Ciepłe Skałki

okolice rzek i jezior (Oko Gór); tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste; łąki, pola

rzut na konkretne zioło: [5/5]

Kolejne 14 liści tym razem nowej rośliny, bo tojeści, znalazło się w zbiorach Motylego Blasku. Po odłożeniu ich w bezpieczne miejsce udał się na poszukiwanie dalszych ziół - no długo nie szukał, bo zaraz natknął się na drzewo o krótkim, pochyłym pniu z którego wyrastały giętkie gałęzie, które niegdyś zdobiły zielonkawe liście, a teraz? Większość z nich (jak nie całość) była już na ziemi pod drzewem. Jego kora była ciemnoszara i popękana, a ostałe liście miały podłużny kształt, jednak teraz były pozwijane i powyginane.

Motyli Blask: P: 5 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 103 /110
● Cichy krok | Psi węch | Ciamajda | Wątłe zdrowie | Wrażliwa skóra
● Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [3] | MP: 8
● Zdobyte PD: +35 MPD (rozchodnik, niecierpek, zimoziół, tojeść)
● Zdobyte zioła: +10 liści rozchodnika, +10 liści niecierpka, +14 liści i 13 pędów zimoziołu, +14 liści tojeści

_________________

Tojeści zebrał dużo i szybko mógł ją zostawić wraz z poprzednimi zbiorami oraz ruszyć na następne, a tam wkrótce rozpoznał to, czego szukał: wierzba. Dobrze; znalazły się już prawie wszystkie medykamenty, których najbardziej potrzebowali. Zadowolony, podszedł więc do drzewa i zaczął zrywać z niego korę, licząc na to, że uda mu się nagromadzić ładny zapas. W końcu ten medykament miał na tyle dużo zastosowań, że przydałoby się mieć go sporo.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

okolice rzek i jezior (Oko Gór); tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste; łąki, pola

rzut na konkretne zioło: [5/5]

Owocne poszukiwania i równie owocne zbiory wciąż trwały; Motylowi udało się zebrać aż [i]13 płatów wierzbowej kory[/b], co bez problemu szło nazwać dobrym wynikiem.

Motyli Blask: P: 5 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 103 - 5 = 98/110
● Cichy krok | Psi węch | Ciamajda | Wątłe zdrowie | Wrażliwa skóra
● Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [3] | MP: 8
● Zdobyte PD: +45 MPD (rozchodnik, niecierpek, zimoziół, tojeść, wierzba)
● Zdobyte zioła: +10 liści rozchodnika, +10 liści niecierpka, +14 liści i 13 pędów zimoziołu, +14 liści tojeści, +13 płatów kory wierzby

_________________

Trzynaście? No i super, w takim razie nie musiał się wspinać, żeby wziąć tej kory więcej i miał jej zdecydowanie wystarczająco, mógł iść dalej. Zabezpieczył swoje znalezisko, po czym udał się po swoje wcześniejsze zbiory, żeby przenieść to wszystko w okolicę bliższą Ciepłym Skałkom. Chciał się tam chwilę porozglądać po suchym, piaskowym terenie, licząc na to, że może akurat natknie się na jałowiec... a jak nie, to może chociaż piołun by się znalazł? Albo pajęczyna, więcej niecierpku? Nie potrzebował ich tak bardzo, jak potrzebował ziół, które już zebrał, ale mógł spróbować, czemu nie.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

okolice rzek i jezior (Oko Gór); tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste; łąki, pola

rzut na konkretne zioło: [5/5]

No i koniec szczęścia, teraz Motyli Blask musiał się trochę bardziej nachodzić by coś znaleźć, niż chwile temu. Nic mu nie wpadło w oko, ani w łapy.

Motyli Blask: P: 5 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 98/110
● Cichy krok | Psi węch | Ciamajda | Wątłe zdrowie | Wrażliwa skóra
● Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [3] | MP: 8
● Zdobyte PD: +45 MPD (rozchodnik, niecierpek, zimoziół, tojeść, wierzba)
● Zdobyte zioła: +10 liści rozchodnika, +10 liści niecierpka, +14 liści i 13 pędów zimoziołu, +14 liści tojeści, +13 płatów kory wierzby

_________________

No, nie spodziewał się, że będzie znajdował zioło rosnące na ziole, nawet jeśli do tej pory miał niebywałe szczęście. Był więc cierpliwy i po prostu szukał dalej, nie przejmując się chwilowym brakiem szczęścia. Na razie mógł się na spokojnie rozglądać, bo nigdzie się mu nie spieszyło, a jeśli potem będzie szło równie źle, to, cóż, przynajmniej miał wszystkie najpotrzebniejsze medykamenty.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste; łąki, pola

rzut na konkretne zioło: [5/5]

Po niedługim marszu Motyli Blask natknął się na roślinę, któej szukał jakiś czas wcześniej. Ta sama prześwitującą, żółtozielona łodyga, jajowato-epileptyczne liście tylko przy górnej części łodygi i kwiaty zebrane w gronach, dość niewielkie, o cytrynowej barwie,

Motyli Blask: P: 5 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 98/110
● Cichy krok | Psi węch | Ciamajda | Wątłe zdrowie | Wrażliwa skóra
● Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [3] | MP: 8
● Zdobyte PD: +45 MPD (rozchodnik, niecierpek, zimoziół, tojeść, wierzba)
● Zdobyte zioła: +10 liści rozchodnika, +10 liści niecierpka, +14 liści i 13 pędów zimoziołu, +14 liści tojeści, +13 płatów kory wierzby

_________________

Więcej niecierpka? Don't mind if I do. Co prawda Motyli Blask wątpił, żeby zmieściła mu się w składziku całość, ale skoro już się na niego natknął, to mógł równie dobrze zebrać trochę więcej. Zaczął więc ostrożnie zrywać jego liście, żeby potem włożyć je w jakiś większy liść i zabezpieczyć wraz z resztą roślin, a potem ruszył na poszukiwania kolejnych medykamentów.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste; łąki, pola

rzut na konkretne zioło: [5/5]

Tym razem kocurowi udało się zebrać aż 14 liści niecierpka, co było znacznie lepszym wynikiem niż poprzednie 10, które, cóż, najpewniej zadowoliłoby nie jednego znachora. Po zabezpieczeniu liści, kocur ruszył na dalsze poszukiwania i - nie było to zioło, ale niewątpliwie coś ciekawego. Kocur natknął się na niewątpliwą zgubę dwunożnych, pod postacią dużego patyka wbitego w ziemię, wokół którego został przywiązany jakiś dziwny, kolorowy materiał. Był lekko przeźroczysty, kiedyś najpewniej biały, teraz - lekko przybrudzony od ziemi i... krwi? Kto tam wie! Zapach był jednak stary i ten kto zostawił po sobie tę pamiątkę (bądź symbol pamięci) musiał być tu naprawdę bardzo dawno.

Motyli Blask: P: 5 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 98/110
● Cichy krok | Psi węch | Ciamajda | Wątłe zdrowie | Wrażliwa skóra
● Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [3] | MP: 8
● Zdobyte PD: +55 MPD (rozchodnik, niecierpek x2, zimoziół, tojeść, wierzba)
● Zdobyte zioła: +10 liści rozchodnika, +24 liści niecierpka, +14 liści i 13 pędów zimoziołu, +14 liści tojeści, +13 płatów kory wierzby

Zmrużył oczy na to swoje dziwne znalezisko, nie do końca wiedząc, co z nim zrobić i czy nie było niebezpieczne, skoro należało do dwunogów... ale wyglądało na niegroźne i porzucone, dlatego po prostu zostawił je w tyle, nie zastanawiając się, co mogło znaczyć. Widział już w życiu trochę dziwnych przedmiotów dwunogów i to, co nie było chociaż trochę przydatne, jak to, co znalazła i wzięła do składziku Pliszkowy Dziób, niespecjalnie go interesowało. Rozglądał się dalej za medykamentami, szczególnie za jałowcem.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste; łąki, pola

rzut na konkretne zioło: [5/5]

Kolejny medykament - tym razem nie będący rośliną. Motyli Blask chwile się pokręcił kiedy to natknął się na charakterystyczną, biało-przezroczyste dzieło jakiegoś pajęczaka, którego nici dość licznie oplatały gałązki jakiegoś suchego krzewu pozbawionego liści. Sam twórca - żółto-czarny pająk o pasiastym odwłoku, również był obecny na precyzyjnie wykonanej sieci, najpewniej czekając na jakiś obiad. Jeżeli Motyl chciał zdobyć ten medykament, najpierw musiał pozbyć się jego prawowitego właściciela.

Motyli Blask: P: 5 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 98/110
● Cichy krok | Psi węch | Ciamajda | Wątłe zdrowie | Wrażliwa skóra
● Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [3] | MP: 8
● Zdobyte PD: +55 MPD (rozchodnik, niecierpek x2, zimoziół, tojeść, wierzba)
● Zdobyte zioła: +10 liści rozchodnika, +24 liści niecierpka, +14 liści i 13 pędów zimoziołu, +14 liści tojeści, +13 płatów kory wierzby

Oho, nie znalazł może tego, co go najbardziej interesowało, ale pajęczyna też była dobra. Co prawda Roska ostatnio jej trochę zebrała i nadrobiła ich straty po osunięciu się skał w składziku, ale to był jeden z tych medykamentów, których nie mogło być za dużo. Wziął jakiś kij i spróbował nim najpierw przegonić pająka, trochę go strasząc, ale jeśli to nie wyszło: po prostu zaczął nawijać na niego pajęczynę. Wtedy, bądź co bądź, pająk i tak musiałby uciec, bo nie miałby dłużej pajęczyny, na której mógłby stać. W myślach przeprosił go za niszczenie jego dzieła, ale cóż... nie robił tego bez powodu!

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

tereny suche, piaskowe; tereny górskie, skaliste; łąki, pola

rzut na konkretne zioło: [5/5]

Może nie było to to, czego szukał kocur, ale niewątpliwie mu się poszczęściło pod postacią aż 15 motków pajęczyny. Pająk, pozornie, czmychnął gdzieś w gałęzie, a gdy Motyli Blask skończył nawijanie pajęczyny na patyk, mógł go początkowo nie dostrzec, aż do momentu gdy... Pająk pojawił się na końcu patyka i ruszył prosto w jego stronę, ostatecznie wskakując mu prosto na nos. Jak medyk tylko potrząsnął głową, pająk spadł na ziemię i zniknął w trawie. Coś, co wyglądało na tak, w rzeczywistości było nieudaną ucieczką, ale... w jakim stylu!

Motyli Blask: P: 5 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 98 - 2 = 96/110
● Cichy krok | Psi węch | Ciamajda | Wątłe zdrowie | Wrażliwa skóra
● Skradanie się [3], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [3] | MP: 8
● Zdobyte PD: +65 MPD (rozchodnik, niecierpek x2, zimoziół, tojeść, wierzba, pajęczyna)
● Zdobyte zioła: +10 liści rozchodnika, +24 liści niecierpka, +14 liści i 13 pędów zimoziołu, +14 liści tojeści, +13 płatów kory wierzby, +15 motków pajęczyny

Piętnaście motków? Wspaniale. Miał już pełno ziół i chyba starczyło mu na jeden raz, dlatego już chciał wziąć kij z pajęczyną, zebrać resztę ziół i iść z powrotem do obozu, kiedy to pająk wszedł mu na nos! Strząsnął go szybko i na szczęście nie miał z nim większych problemów, więc wrócił do swojego planu zebrania ziół i powrotu do obozu. Cofnął się po swoje medykamenty i poszedł prosto do Skalnych Półek, żeby je odłożyć. Jałowca, sosny limby i tak dalej mógł poszukać kiedy indziej; na razie mu się nie spieszyło.

/zt

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Motylowi może i się wtedy nie spieszyło, ale bądź co bądź: chciał uzupełnić braki sosny limby i jałowca po zawaleniu się składziku, dlatego jakiś czas później ponownie wyruszył w okolicę Ciepłych Skałek. Zbierał tam już kiedyś sosnę limbę na bardziej skalistym podłożu, dlatego właśnie tam zaczął szukanie, rozglądając się za charakterystycznym drzewem. Medykament wzmacniający na rany i więcej medykamentów na kaszle zawsze się przydawało, a tu miał dwa w jednym.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Poszukiwania nie trwały długo. Wystarczyło kilka kroków wśród skalistych terenów, a w oczy rzuciło mu się jedno z drzew: lekko powykrzywiane. Brązowoszara kora miała kilka bruzd i pęknięć. Miało żywozielone, sztywne i ostro zakończone igły zebrane w pęczki. Szyszki były brązowawo-zielone. Łuski nasienne były osadzone w rdzeniu szyszki, nasiona okryte zaś twardą skorupą.

MOTYLI BLASK:
P: 5 | MP: 8 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 110
✦ cechy: cichy krok, psi węch, ciamajda, wątłe zdrowie, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 3 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2 | zielarstwo: poziom 3
✦ 1/5 wykorzystanych szans na znalezienie konkretnego medykamentu
✦ tereny górskie, skaliste

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me

No i świetnie, sosna limba jak znalazł. Z początku Motyli Blask rozejrzał się za liściami na późniejszy pakunek z medykamentami, a potem zaczął najpierw zrywać z drzewa korę i dopiero kiedy oskubał całą ze swojego zasięgu, starał się zebrać nasiona z tych szyszek, co leżały na ziemi. Jeśli zbierze ich wystarczająco, to nie widział potrzeby we wspinaniu się na górę drzewa, ale zobaczymy.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Chyba nie będzie mu potrzebne wchodzenie na drzewo: kory zdołał zerwać z drzewa aż 14 sztuk, zaś nasion z leżących na ziemi szyszek nawet więcej, bo 15.

MOTYLI BLASK:
P: 5 | MP: 8 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 110
✦ cechy: cichy krok, psi węch, ciamajda, wątłe zdrowie, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 3 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2 | zielarstwo: poziom 3
✦ 1/5 wykorzystanych szans na znalezienie konkretnego medykamentu
✦ tereny górskie, skaliste
✦ +15 MPD (sosna limba x14 - kora; sosna limba x15 - nasiona)

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me

I tym sposobem zebrał... nawet za dużo sosny limby. Nie był pewny, gdzie to wszystko pomieści w składziku i szykował się, że będzie tam musiał zrobić małe przemeblowanie (to jest: zdecydowanie, które zioła są najmniej potrzebne i wyrzucenie części z nich, niestety), ale hej – sukces to sukces i Motyli Blask nie narzekał. Zapakował swoje medykamenty i odruchowo rozglądał się za jakimś suchym, bezpiecznym miejscem, żeby je zostawić, ale potem przypomniał sobie, że chciał trochę zmienić teren. Skierował się na te trochę bardziej piaszczyste tereny wokół Ciepłych Skałek i tam rozglądał się za jałowcem, kolejnym medykamentem do odhaczenia na jego liście.

_________________

gubi myśli, słońce kończy bieg
już nie starcza tchu i potrzebuje snu
chyba położę się tu, obok ciebie

gwiazdy widać,
księżyc podniósł się

jak kometa na niebie miga nam świat
żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak
trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi...

Nie było mu dane znaleźć upragnionego zioła… ale znalazł za to, um, niebezpieczeństwo? Jeśli można to tak nazwać. Gdy ruszył się na piaskowe tereny, w jego oczy mógł rzucić się niewielki, płowy kształt niewielkiego psowatego trzy długości drzewa dalej. Jedno z jego uszu było szpiczaste, stało do góry, zaś drugie było oklapnięte. I nie wyglądało na to, by szukał kota do zjedzenia, ani żeby czuł się jak u siebie, bo był raczej… przestraszony i zagubiony, heh. Na swojej szyi miał brązowy pasek ze skóry, już mocno zniszczony, ale wciąż trzymający się.

MOTYLI BLASK:
P: 5 | MP: 8 | S: 12 | Zr: 32 | Sz: 36 | O: 24 | HP: 170 | W: 110
✦ cechy: cichy krok, psi węch, ciamajda, wątłe zdrowie, wrażliwa skóra
✦ umiejętności: skradanie się: poziom 3 | tropienie: poziom 2 | wspinaczka: poziom 2 | zielarstwo: poziom 3
✦ 1/5 wykorzystanych szans na znalezienie konkretnego medykamentu
✦ tereny górskie, skaliste
✦ +15 MPD (sosna limba x14 - kora; sosna limba x15 - nasiona)

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me

Starlight