Kasztanowa Łapazostała Postacią Marca 2024! Terminatorka z Klanu Wichru zwróciła uwagę graczy swoim charakterem i nastawieniem. Choć Kasztan jest przykładną terminatorką, często wzbiera się w niej wiele złości... jak na Zgromadzeniu, gdzie zaczepiana przez gromowego terminatora, Wilczą Łapę, zdenerwowała się i zdzieliła go łapą. Doceniona została też jej relacja z młodszym kolegą, Siwkiem. Czy Kasztanowa Łapa nauczy się kontrolować swoje negatywne emocje?
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
– Widzę, że bardzo dużo wiesz o tym, co jest ładne, a co nieładne, jednocześnie sycząc na członkinię swojego klanu, wojowniczkę – zaczynam chłodno, z cichym świstem machając ogonem raz i drugi. Żuchwa mi się delikatnie wysuwa do przodu z irytacji. A było trzeba go zostawić i poczekać, aż go ten samotnik wyprowadzi poza tereny klanu, albo aż go zeżre jakiś lis. – Tylko że widzisz, mój drogi, wypadałoby jeszcze słuchać dokładnie tego, co się słyszy, i to przeanalizować, zanim się zarzuci komuś kłamstwo – parskam spokojniej. Dzieciak się zapewne kiedyś tego nauczy, chyba że to nie kwestia wieku i braku wyuczonych schematów zachowania przez izolację w lecznicy, a głupoty, ale o tym się przekonam co najwyżej z czasem, a nie dzisiaj. – Powiedziałam „jak dla mnie mogą nawet”, co sugeruje zaledwie moją obojętność odnośnie tego, co zdecydują, jeśli chodzi o karę dla ciebie – nie znaczy to, że to zrobią, albo że im zamierzam to doradzić – mówię, przewracając ślepiami. Skoro źle zrozumiał, to już nie moja wina, ale nie znaczy to, że go okłamałam. Chciałam go jedynie leciutko przestraszyć, a poza tym cicho liczyłam na to, że będzie chciał wiedzieć więcej o tych nierozsądnych terminatorach… ale na razie chyba bardziej chciał się z nimi utożsamiać, niż unikać takich skojarzeń, szkoda. – Natomiast to, że jakąś karę dostaniesz, to oczywiste, ale wątpię, by akurat twoi rodzice zdecydowali się na jakąś poważną opcję, chociaż z pewnością wypadałoby ich przeprosić; Zakwitająca Łapa wyglądała, jakby zaraz miała paść, jak mnie pytała, czy cię widziałam. W każdym razie, skoro teraz nie chcesz wracać, bo wspomniałam o karze, to może trzeba się było zastanowić przed konsekwencjami, zanim wyszedłeś z obozu? Uwierz, że bycie znalezionym przeze mnie i próby dyskusji ze mną, i jakaś, pewnie finalnie niezbyt dotkliwa kara, to w tej sytuacji najlepsze, co mogło ci się trafić. Równie dobrze mógłbyś już nie żyć, a ja do obozu musiałabym targać zwłoki. A teraz, jeżeli to jest jasne i nie zamierzasz robić kolejnej sceny, to nie wspomnę twojej matce o tym twoim foszku i planie, żeby nie wracać do obozu. Ten czas można spędzić o wiele bardziej produktywnie i ciekawie, niż na twoich dąsach.
_________________
you walk off wearin' your disguise never give me something and
don't think twice
and I told youall the things I would do but does it matter when you chase after pleasure you can't have? now look where you ended up at
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Nie 9 Paź 2022 - 0:25
Świetlik..
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : Urodzone: 15.06.2022 (13 księżycy)
Matka : Jabłuszko (Zakwitająca Łapa)
Ojciec : Kijanka (Kijankowa Łapa)
Mistrz : Piórko
Wygląd : Budowa ciała ciężka. Maść ruda, tygrysio pręgowana. Białe znaczenia na nosie, brodzie, szyi, brzuchu i końcówkach łap. Żółte oczy, ogon skrócony do połowy, lekko zakrzywiony. Brak widocznych urazów.
Multikonta : Ptak
Liczba postów : 116
Nieaktywny
O tym właśnie mówię! Naburmuszony i jeszcze bardziej zły na siebie niż wcześniej, wgapiałem się w nią i słuchałem. Może i nie chciałem, żeby miała rację, ale miała i nic na to nie poradzę. Przyznawać się do porażki nie chcę, rozumiem ją i przyjmuję, ale żeby na głos się do tego przyznać. Rodziców oczywiście przeproszę mocno, rodzeństwo też, jeśli dotarła do nich informacja o mojej ucieczce i denerwowali się. Jakoś to będzie, prawda? Może powinienem sobie odpuścić, wszystko. Chyba tak zrobię, przynajmniej na jakiś czas. Po prosto będę się kisić w legowisku, kto wie może znowu zachoruję i będę miał czas wolny w lecznicy, nigdy nie wiadomo, jakie dobroci przyniesie życie. Pokiwałem smutno łebkiem, bo faktycznie to nie jest miłe marnować jej czas, podczas gdy mogłaby robić coś wspaniałego, na przykład walczyć czy trenować przydatne umiejętności. Zawracam jej głowę tylko. Pociągnąłem noskiem i ruszyłem niemrawo tam gdzie szliśmy. Już się nie odzywałem, bo wystarczająco głupoty nawygadywałem dzisiaj i już dość miałem tego wytykania wszystkich błędów w mojej logice i podejściu. Po prostu, wrócę, dostanę karę i będę siedział w wygodnych liściach. Ciągle jednak myślałem o karze, nawet naszły mnie myśli komu właściwie mogę ufać i dlaczego wszystko działa, jak działa i jakie to niesprawiedliwe. Tak, to moje główne rozważania. Jeszcze myślałem o tym, że trochę zgłodniałem, ale tym się później zajmiemy, najpierw trzeba się trochę posmucić filozoficznie.
_________________ Nudno tu...
Re: Złote Łuski
Nie 9 Paź 2022 - 0:35
Migocząca Iskra
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
– Coś podejrzanie cichy jesteś – mówię cicho, bardziej sama do siebie, niż do młodego, posyłając mu nieco podejrzliwe spojrzenie, kiedy minęła chwila marszu w stronę obozu, a on ani nic nie pyskował, ani nie wymyślał żadnej innej pajacerki. – W każdym razie widzę, że moja sugestia odnośnie czasu i produktywności nie była wystarczająco bezpośrednia, więc może wyartykułuję to jaśniej: jeżeli chcesz o czymś się dowiedzieć, to wystarczy spytać i możemy ten czas spędzić na rozmowie. Wiesz, jak normalne koty z tego samego klanu, a nie naburmuszony dzieciak z „tą złą”, która go znalazła. W końcu i tak mamy kawałek do przejścia, a podejrzewam, że z obozu wyszedłeś nie tylko z braku rozsądku, ale i z nudy i może ciekawości, więc może przy okazji ci o czymś opowiem – dodaję ostatecznie po chwili.
_________________
you walk off wearin' your disguise never give me something and
don't think twice
and I told youall the things I would do but does it matter when you chase after pleasure you can't have? now look where you ended up at
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Nie 9 Paź 2022 - 0:57
Świetlik..
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : Urodzone: 15.06.2022 (13 księżycy)
Matka : Jabłuszko (Zakwitająca Łapa)
Ojciec : Kijanka (Kijankowa Łapa)
Mistrz : Piórko
Wygląd : Budowa ciała ciężka. Maść ruda, tygrysio pręgowana. Białe znaczenia na nosie, brodzie, szyi, brzuchu i końcówkach łap. Żółte oczy, ogon skrócony do połowy, lekko zakrzywiony. Brak widocznych urazów.
Multikonta : Ptak
Liczba postów : 116
Nieaktywny
Byłem cicho, bo planowałem rewolucję, obalenie władzy i zmianę systemu. A do tego szukałem odpowiedniego krzaka, żeby w niego wskoczyć i uciec. Znaczy chciałbym mieć takie myśli, ale skupienie moje kradły mniej kolorowe rozważania. No, ale ona się chyba zmartwiła, że milczę? Dała mi taki wykład, że nie powinna się dziwić, że w końcu poddałem się z kłóceniem, bo to sensu nie ma. Przed chwilą takie rzeczy mówi, a teraz się przymila, żeby sekrety wyciągnąć? Ehh, ale to normalne, że była zła, też byłbym zły, gdyby ktoś zamiast być w jakimś miejscu był nie wiadomo gdzie. Mogłem umrzeć, no mogłem, ale nie umarłem. Głupi ma szczęście? Możliwe, że to właśnie mnie dotyczy. Zerknąłem na nią i tuptałem dalej. -Nie chcę nic wiedzieć.-zafukałem, obrażony.-Po co? Wrócę i będę siedział w legowisku, jak zawsze, bo zaraz zachoruję albo znowu ucieknę. To po co się uczyłem, żeby nie móc nigdzie iść. Nudno jest.-narzekałem dalej, wyrzucając z siebie bóle swoje.-Wszyscy już coś robią, a ja dalej kociakiem jestem. To niesprawiedliwe!-dało się usłyszeć jakieś ciche burczenie niezadowolenia.-Przecież wiem dużo, uczyłem się. A co, jak zachoruję? Znowu ceremonia mnie ominie i będę musiał czekać?-furkotałem sobie dalej, machając rozeźlony ogonem na boki.-Nie chcę mieć ceremonii z kotami, które są dwa razy młodsze ode mnie albo i więcej.-mruczałem i burczałem. Może i nie powinienem się tak otwierać, ale czułem, że teraz mogę to zrobić, rodzinie tego wszystkiego nie powiem, bo będą mnie jeszcze pocieszać, a nic mi po tym, jak znowu mnie zakażenie dopadnie, a dopadnie, ja to wiem, prędzej, czy później.
_________________ Nudno tu...
Re: Złote Łuski
Nie 9 Paź 2022 - 1:08
Migocząca Iskra
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
„Wiem dużo”, dobre sobie… w dupie byłeś, gówno widziałeś, chciałoby się powiedzieć. I jeszcze to płakusianie, że zaraz zachoruje… to może trzeba było siedzieć w obozie i nie narażać się na to ryzyko, idąc poza obóz, już nie wspominając o tym, że mogło cię coś po prostu zabić? – Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Piękną paranoję sobie samemu fundujesz na bazie tej choroby – mówię krótko, ledwo powstrzymując śmiech. – Gdyby coś się na tym wypadzie zabiło, to wtedy byś nigdy nie doczekał do ceremonii… ale skoro tak ci się spieszy do świata dorosłych, to chociaż nie zachowuj się jak obrażony dzieciak na każdym kroku, nawet gdy ktoś ci z dobrej woli proponuje podzielenie się wiedzą. Ale będzie, jak sobie życzysz – dodaję i przez resztę drogi milczę jak zaklęta, po czym odstawiam gówniarza do Jabłuszka i zajmuję się swoimi sprawami, o wiele bardziej porywającymi, niż dzieciak tupiący nóżką na wszystko, co się do niego powie.
zt?
_________________
you walk off wearin' your disguise never give me something and
don't think twice
and I told youall the things I would do but does it matter when you chase after pleasure you can't have? now look where you ended up at
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Nie 9 Paź 2022 - 12:02
Świetlik..
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : Urodzone: 15.06.2022 (13 księżycy)
Matka : Jabłuszko (Zakwitająca Łapa)
Ojciec : Kijanka (Kijankowa Łapa)
Mistrz : Piórko
Wygląd : Budowa ciała ciężka. Maść ruda, tygrysio pręgowana. Białe znaczenia na nosie, brodzie, szyi, brzuchu i końcówkach łap. Żółte oczy, ogon skrócony do połowy, lekko zakrzywiony. Brak widocznych urazów.
Multikonta : Ptak
Liczba postów : 116
Nieaktywny
I znowu mnie pouczała. Tak to jest, jak się chce kot wyżalić licząc na zrozumienie. Ju nigdy nikomu nic nie powiem, od dzisiaj zamykam się w sobie na zawsze! Poza tym gdyby coś mnie teraz dopadło, to bym się nie martwił o to, że mnie ceremonia ominie. Wszystko mnie ominie, życie mnie omija. No po prostu byłem zły. Dlatego kiedy powiedziała co wiedziała i zamilkła, ja też siedziałem cicho, woląc się nie pogrążać. Jakbym zapytał jednak o jakąś opowieść, to by mnie wyśmiała i powiedziała, że teraz to już nic mi nie powie i mam spadać. Jakie to wszystko skomplikowane. Jak skazaniec za nie wiadomo co, szedłem za nią niepocieszony. Zostałem odstawiony do rodziców i po kolejnych wykładach w końcu miałem spokój i mogłem spokojnie zalec w moim ulubionym miejscu na liściach i trawie, z dala od wszystkich, tyłem do wszystkich. Tak będę leżeć i się nigdy stąd nie ruszę. Będę leżeć, aż mi nóżki zanikną. Dokładnie tak, już nikomu tym problemów nie sprawię.
Z/T wszyscy
_________________ Nudno tu...
Re: Złote Łuski
Sro 28 Gru 2022 - 19:34
Sowia Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
Sowi Zmierzch właśnie skończył poranny patrol wraz z Kruchym Pazurem i Czarnostopym. Postanowił jednak skorzystać z dość słonecznego dnia jak na Porę Opadających Liści i udać się na łowienie ryb, pozwalając, by reszta patrolu wróciła do obozu. Odkąd spotkał w lesie psa, wahał się, czy chodzić samotnie na polowania. Ale przecież nie mógł się wiecznie bać. Był już wojownikiem, od całej tej sytuacji trochę minęło, to był najwyższy czas, by przełamać strach. Ruszył więc w stronę Złotych Łusek, a konkretnie do brzegu Oka Gór. Rozejrzał się czujnie po okolicy i nie widząc żadnego zagrożenia wokoło, po cichu zbliżył się do brzegu majestatycznego zbiornika, uważając by nie rzucać na wodę cienia. Zachowując minimalny ruch, zanurzył koniec ogona w wodzie i czekał.
//mg
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Złote Łuski
Sro 28 Gru 2022 - 21:03
Oszroniona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Kocur nie musiał długo czekać na możliwą zwierzynę - jak tylko zanurzył końcówkę ogona w wodzie, podpłynęła do niego jakaś ciekawska ryba. Była przeciętnej długość ciała, miała szerokie ciało o zwartej budowie i grubą skórę pokrytą głęboko osadzonymi, drobnymi owalnymi łuskami. Grzbiet ciemnozielony, brzuch żółtawobiały, boki oliwkowozielone. Na całym ciele złocisty połysk, a płetwy ciemne z zielonym połyskiem. To, co mogło się jeszcze rzucić w oczy Sowiego Zmierzchu to to, że ryba która podpłynęła miała znacząco dłuższe płetwy brzuszne i piersiowe, co mogło wskazywać na konkretną płeć; dokładnie to samca.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
Źrenice kocura zwęrzyły się niemalże od razu, gdy do jego ogona podpłynęła zielonkawa ryba. Lin. Dobrze, jak na sam początek. Cicho uniósł łapę, by ledwie uderzenie serca później zanurzyć ją w wodzie, by za pomocą pazur wyrzucić rybę na brzeg. Jeśli mu się to udało, zabił ja od razu ugryzieniem w kark.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Złote Łuski
Czw 29 Gru 2022 - 13:39
Oszroniona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
I cyk, pierwsza rybka złapana - Sowi Zmierzch zamachnął się i wyrzucił lina na brzeg, by następnie bezproblemowo go uśmiercić. Dobry początek polowania!
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
No i znakomicie. Pierwsza ryba złapana. Sowi Zmierzch jednak nie zamierzał poprzestać na tym jednym linie. Ukrył go w dogodnym miejscu i ruszył dalej wzdłuż brzegu Oka Gór. W końcu zatrzymał się około pięć długości lisiego ogona dalej by cicho i ostrożnie podejść do tafli wody, uważając, by nie rzucać na nią cienia i ponownie, zanurzył ogon w wodzie, zastygając w bezruchu.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Złote Łuski
Nie 1 Sty 2023 - 19:11
Oszroniona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Wyłowienie lina musiało sprawić, że reszta ryb na jakiś czas zrezygnowała z kręcenia się tuż przy brzegu, co dla Sowy oznaczało dłuższą chwilę oczekiwania na kolejną rybę. Chyba na tyle było go stać, co?
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
Eh, no i co miał zrobić? Szukać kolejnego miejsca nie było na razie sensu. Czekał dalej, siedząc na brzegu w ciszy i bezruchu.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Złote Łuski
Sob 14 Sty 2023 - 23:39
Oszroniona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
W końcu coś przypłynęło! I to nie jedna, a kilkanaście małych rybek o wydłużonych, spłaszczonych bokach, niskich, prawie płaskich grzbietach. Łuski miały delikatne o intensywnym, srebrzystym ubarwieniu. Grzbiet niektórych miał barwę szarawozieloną innych nieco szarawoniebieską, a brzuszki białe. Płetwy grzbietowe i ogonowe miały szarawe z żółtawą nasadą, a pozostałe płetwy jasnożółte. Nie było szans, aby Sowi Zmierzch wyrzucił je wszystkie, ale jedną? Już tak.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
Jeśli oczy Sowę nie myliły to były wzdręgi... lub płocie. Zawsze mu się myliły. No ale ryba to ryba, nie ma co się zastanawiać. Wysunął pazury i szybkim ruchem łapy sięgnął po jedną, która była najbliżej jego ogona, chcąc ją wyrzucić na brzeg. Jeśli mu się to udało, zabił ją od razu ugryzieniem w kark.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Złote Łuski
Sob 28 Sty 2023 - 20:21
Oszroniona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Nie była to żadna z rybek, które kocur wytypował, ale czy to ważne, skoro udało mu się ją schwytać? Niezbyt. Kocur bez większego problemu zamachnął się, zahaczył o jedną z rybek i wyrzucił ją na brzeg, bezproblemowo uśmiercając.
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
No i kolejny sukces. Szkoda, że taka mała ta uklejka. Może jeszcze tylko jedna rybka i do domu? Bo więcej i tak nie uniesie. Ukrył więc obie ryby w bezpiecznym miejscu i ruszył dalej, wzdłuż brzegu Oka Gór. Przeszedł kilka długości lisa po czym powoli i cicho zbliżył się do tafli, starając się nie rzucać na nią cienia i zastygł w bezruchu, zanurzywszy koniec ogona w wodzie i czekał.
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
Re: Złote Łuski
Sob 28 Sty 2023 - 20:39
Oszroniona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 10 [I]
Matka : Skrząca Pajęczyna [*]/ Gronostajowa Mordka [NPC]
Ojciec : Jeleniorogi [*]/ Czerwony Kwiat [NPC]
Mistrz : Cebulowy Nos
Wygląd : Przeciętnej wielkości kociak o szczupłych, długich łapach i równie przeciętnej sylwetce. Jego ciałko pokryte jest krótką, przylegającą i wiecznie dobrze ułożoną sierścią; czarny pręgowany colorpoint z ciemną maską na mordce, łapach i ciemnym ogonie (najciemniejsza końców). Migdałowate jasne lodowo-błękitne ślepia, brak szczególnych blizn. [reszta w KP]
Chciał większą rybę? Dostał większą rybę i to nie byle jaką, bo okazało się, że na małe stado uklej czaił się jeszcze jeden drapieżnik, jakim był sum. Chociaż... mógł sprawiać wrażenie zaspanego. Jak tylko muł opadł, a woda się uspokoiła, w oczy Sowiego Zmierzchu mógł się rzucić charakterystyczny pysk tej dużej ryby przyozdobiony w średniej długości wąsiska. Czy był zainteresowany końcówką ogona kocura? Kto wie. Na razie był zdezorientowany nagłym wybudzeniem ze snu!
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 673
Przywódca
Nie no nie, nie ma bata! Sowi Zmierzch dobrze znał ten pysk. Już kiedyś te bestie widział. Niemalże od razu wyciągnął ogon z wody odsuwając się od brzegu szybko, najdalej i za razem najostrożniej jak się dało. Jeśli sumisko nie planowało wychodzić z wody i rozpoczynać kolejnego etapu ewolucji to ruszył spowrotem do miejsca, gdzie schował poprzednie zdobycze. Nie zamierzał kusić losu. Robiło się późno no i poza tym, istatnir aż gdy tak brnął dalej pomimo spotkania pierwszego drapieżnika to nie skończyło się to dobrze. A powtórki nie chciał. Zabrał więc ryby i ruszył w stronę obozu.
//zt, prosze
_________________
Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na medzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodośćgórną i durną, na mój wiek męski,wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste…
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Pon 30 Sty 2023 - 14:40
Ptasia Łapa
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : Urodzone: 15.10.2022 (5 księżycy)
Matka : Powracające Zimno
Ojciec : Orli Krzyk (ale nikt o tym nie wie)
Wygląd : Wybałuszaste oczy o jasnym, niewybarwionym, niebieskoszarym, kocięcym kolorze. Lekkie ciało pokryte długą, białą sierścią na całej powierzchni.
Multikonta : Świetlik
Liczba postów : 113
Nieaktywny
Korzystałam z wolności jaką dał mi awans, ale nie byłam jednocześnie przy tym głupia, rozglądałam się, uważałam i skradałam, chowałam się i biegłam szybko, czasami uciekając na drzewo kiedy dopadała nie niepewność. Ehhh, za dużo czasu młode koty spędzają w obozie, odcięte od rzeczywistości, potem trzeba wyjść na zewnątrz i jest wielka padaka, bo liście tak groźnie szeleszczą. Odetchnęłam z ulgą widząc taflę wody, na szczęście dzisiaj była spokojna i słońce świeciło całkiem ładnie, więc woda nie była tak zimna, jakby mogła być, co nie zmienia tego, że pory roku powoli i nieubłaganie idą do przodu. Przysiadłam na brzegu, wzięłam kilka łyków wody i zaczęłam się rozglądać dookoła. Nauka polowania na ryby czekać wieczność nie będzie, ale najpierw muszę sprawdzić czy nie ma w pobliżu czegoś co zaraz nie będzie się chciało uczyć polować na mnie.
_________________
Kiedy w końcu dojdę do władzy zjem oczy przeciwników.
Re: Złote Łuski
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.