IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Tereny Klanu Rzeki
Re: Złote Łuski
Wto 04 Paź 2022, 19:53
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Jego krzyk dotarł co prawda do czarnych uszu, ale Piórko nie miał żarnych możliwości zmienić tego, co już zrobił. Rzeczy potoczyły się idealnie zaplanowanym torem, a jego pomysł na zabawę okazał się idealnie fatalny. Piach posypał się na różne strony, na szczęście bez kłaków, bo uważał na pazury, a rudy chyba nie zareagował agresją albo nie trafił, nie zauważył tego. Jedyne, co zdążył, a po części zrobił odruchowo, to wydanie zaskoczonego zrzędliwego miauknięcia, jakby ten młodzik zawiódł jego oczekiwania. Odbiwszy się niczym piłeczka od podłoża, zatrzymał się i postawił lekki grzbiet pełen niepewności, choć ogon wciąż sterczał w górę niczym suchy badyl w polu. Rudy kłębek przybrał obronną pozycję puszystego kamienia.
Piórko usiadł po chwili, dość pospiesznie, owinął ogonem łapy i rozejrzał się również w poszukiwaniu innych, ale nie. Byli tu sami. Popatrzył znowu na młodego, kiedy ten się przemieścił i, o zgrozo, odezwał jednak.
— A jak myślisz? — prychnął, kładąc uszy i siebie znacznie niżej. Machnął na jego łapę, ale nawet nie celował, odsunął się zamiast tego. — Głupek, przecież cię nie zjem — dodał zaraz i przysiadł też na przednich łapach, ale za moment zmienił zdanie i przeciągnął je do przodu. Wstał i znowu usiadł, nie umiejąc sobie znaleźć miejsca. Oblizał nos. — Nie jestem nikim. — Skierował na niego zielone oczy. — Piórko. Tak mam na imię. A ty? — odparował pytanie, choć może nie miał do tego prawa. Może usłyszy kolejne burczenie, chyba by się tym nie przejął bardzo.

_________________
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Wto 04 Paź 2022, 20:14
Re: Złote Łuski
Wto 04 Paź 2022, 23:38
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
To było... ciekawe. Tak się irytował i zapowietrzał, że gotów był się zaraz udusić. Chociaż po namyśle to tego już Piórko by nie chciał oglądać. Nie wiedziałby zupełnie, co ma zrobić i chyba ich wspólne szczęście, że uduszenie się ze złości jest mało prawdopodobne. Mógł bezkarnie kontynuować szydercze podziwianie tego przedstawienia.
Z drugiej strony zachowywał nieco czujności, bo ten mały kłębek dalej wyglądał wojowniczo. Głupio byłoby dać się podrapać jakiemuś młodziakowi i mniejsza o to, że nie tak dawno sam był jednym z nich. Poprawił łapy na piasku w poszukiwaniu stabilnego podłoża, ale go nie znalazł, co oznaczało, że będzie musiał wybić się w nieco inny sposób niż normalnie, by się nie poślizgnąć...
Piórko drgnął na wykrzyczane imię. Świetlik.
— Jak ten śmieszny robaczek? Lubię na nie polować — rzucił, zdecydowanie zanim pomyślał, choć było to tylko niewinne skojarzenie.
Nie miał jednak czasu na wyjaśnienia, bo został napadnięty. Zgodnie ze swoim planem wyskoczył prosto w górę, ale nie okazało się to świetnym pomysłem, bo łapa rudego i tak go dosięgła. Odpowiedział odruchowo pacnięciem, dalej jednak nie wysuwając pazurów, i wtedy zdał sobie sprawę, że młody też tego nie zrobił. Co prawda chęć zabawy na tę chwilę w nim umarła, ale nie mógł pozostać bierny na kolejny atak. Wspiął się na tylne łapy i zamachał przednimi, podskakując trochę krzywo gdzieś w bok. Kiedy tylko opadł na cztery, ponownie wystrzelił w powietrze, by znaleźć się po drugiej stronie rudego i rzucić się na niego całym sobą. Plan był prosty, przygwoździć do ziemi i może wyślinić ucho albo łapę. Taki tam ostateczny dowód zwycięstwa.

_________________
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Wto 04 Paź 2022, 23:56
Re: Złote Łuski
Sro 05 Paź 2022, 12:58
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Trafił go! Naprawdę trafił! Był tak dumny z tego osiągnięcia, że bez trudu dał się pochłonąć dalszej udawanej bójce. Przed oczami latały łapy, sam nieraz poczuł miękki cios na mordce, barku czy czym tam jeszcze, ale nie przejmował się tym, nie bolało w końcu. Nie był pewny kolejnego kroku w swojej taktyce, ale ten też zadziałał, może go zaskoczył, może po prostu odwrócił się ułamek sekundy szybciej, to się nie liczyło. Tylko efekt, bo właśnie udało mu się przygwoździć rudego do piachu. Czuł na brzuchu jego tylne łapy, co w pierwszej chwili wywołało mimowolne prychnięcie, ale szybko dopadł do jego ucha, by je wymamlać. Och, a on zaczął uciekać i wić się jak łasiczka, to tylko zachęcało do pogoni, a z czarnego pyska również wydobył się rozbawiony chichot. Sięgnął znów do jego ucha, do policzka, aż w końcu położył mu łapę na głowie dumny z wygranej.
— Ha? Niee... — Odsłonił lico młodego i uśmiechnął się po kociemu. — Nie należę do żadnego klanu. Właściwie żadnego nie poznałem. Jak tam jest? Jak to wszystko... działa? — zapytał, wgapiając się w niego z ciekawością. Może i był młody, ale dostatecznie duży, żeby wiedzieć interesujące go rzeczy. Chyba. Taką miał nadzieję.
Uwolnił go w końcu spod siebie i stanął obok, otrzepując łapki z piasku. Będzie je musiał wylizać, ale to może potem, bo teraz właśnie Świetlik się do niego przykleił. Piórko w pierwszej chwili drgnął zaskoczony, ale szybko powitał ten gest przyjaznym mruknięciem i sam otarł się głową o grzbiet towarzysza.
Wtedy też do jego pustego łba zakradła się jedna rozsądna myśl.
— To rewir twojego klanu? — zapytał, choć brzmiał nadal całkiem niewinnie i tak też się czuł. W końcu Świetlik nie był żadnym zagrożeniem.

_________________
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Sro 05 Paź 2022, 13:30
Re: Złote Łuski
Sro 05 Paź 2022, 13:57
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Na pierwszą odpowiedź tylko przechylił łebek w nadziei, że usłyszy coś więcej. Tak też się stało, więc Piórko słuchał grzecznie w milczeniu, chociaż w jego zielonych ślepiach dało się znaleźć swego rodzaju zawód. Zawód i zwątpienie, czy to wszystko jest warte zachodu, ale... nie, to głupie. Tyle przeszedł, że nie może teraz posłuchać tylko paru zdań wyrośniętego kociaka. Niemniej, wiedział już, że zbieranie wiedzy będzie trudniejsze niż myślał.
— No to miałeś szczęście — mruknął trochę markotnie w odpowiedzi, po czym zlazł z niego i przyszła pora na bardziej formalne zaznajomienie się ze sobą.
Piórko zamruczał krótko i cicho, kilkakrotnie ocierając się o łażącego wokół Świetlika.
— Rzeka? Tak się nazywacie? — podjął i zaśmiał się cicho z całą pewnością siebie, jaką umiał w sobie znaleźć. — Niech spróbują, ja się nie boję! — oświadczył, dumnie unosząc łeb.
Odprowadził go wzrokiem ten krótki kawałek i kiwnął końcem ogona na widok podskakującego w łapach kamyka. Och, gdyby tylko chciał bardziej skakać. Jak podlotek na przykład, podlotki były do tego idealne, ale od biedy kamień też może być.
— Zgubiłem? — zdziwił się trochę na to pytanie, ale zaraz przypadł do pchniętego ku niemu kamyka. Obił go łapkami i popchnął z powrotem do rudego. — Nie, po prostu... wędruję. Dawno temu chciałem zwiedzić te ziemie, ale... tak wyszło, że jestem tu dopiero teraz — odparł z namysłem, ale szybko odzyskał rezon. — Zresztą nie żałuję! Powinieneś kiedyś zobaczyć te wszystkie niesamowite rzeczy, widoki, gniazda dwunogów, tam żyje się zupełnie inaczej, dużo trudniej. Są tacy nieprzewidywalni... — mówił z zaangażowaniem, po czym pokręcił lekko głową. — Albo psy... widziałeś kiedyś psa? — zapytał, dreptając wokół niego i czając się na ukradnięcie kamyka.

_________________
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Sro 05 Paź 2022, 16:21
Re: Złote Łuski
Czw 06 Paź 2022, 12:48
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Klan Rzeki. To brzmiało już znacznie lepiej. Tak całkiem dumnie nawet, Piórko pokiwał głową w swej własnej wyobraźni, pozostawiając jednak bez komentarza tę poprawkę. Będzie musiał zapamiętać, że tu żyją, chociaż... Tu to znaczy gdzie? Nie był nawet pewien, w którym miejscu przekroczył granicę, straszna gapa z niego, ale nie zwrócił uwagi.
To jednak nie było teraz takie ważne, bo całą uwagę pochłonął kamyk i opowieść o psie. Czarny zaśmiał się na widok wojowniczego entuzjazmu kociaka. Chyba zaczynał go za to lubić, taki pełen energii i gotowy na wszystko. Oj, jeszcze się okaże.
— Czy zabić? To mało powiedziane! — zaczął, okrążając go gibkim krokiem. — Psy potrafią być wielkie, nawet jak pięć kotów! Mają gęste futro, które ciężko przebić pazurem... — Zagarnął garść powietrza swymi białymi szponami. — A w ich paszczy zmieściłbyś się cały, a ich tępe zęby pogruchotałyby ci kości! — Przypadł do niego blisko dla spotęgowania efektu, ale zaraz wyprostował się z gracją i uśmiechem na pyszczku. Nie wojował na razie o kamyk, zbyt przejęty opowieścią. — Ale na nasze szczęście, psy są głupie. Pewnie dlatego wyprostowani je uwiązują, żeby nie poleciały nie wiadomo gdzie. Wiesz, one im jakby służą. Jak konie. No i psy nie umieją się wspinać, jeśli zdobędziesz dach, wygrywasz wszystko... — mówił, spacerując wokół Świetlika, aż w końcu zatrzymał się i szturchnął go łapą w bok. — Ale ty chyba jesteś trochę za mało duży na takie rzeczy — rzucił zaczepnie i ugiął nieco łapki gotowy na atak z jego strony.

_________________
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Czw 06 Paź 2022, 13:03
Re: Złote Łuski
Czw 06 Paź 2022, 23:24
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Mam nadzieję, że dobrze się bawisz, kiedy twoi zmartwieni rodzice szukają cię po całych terenach i panikują, czy przypadkiem coś cię nie zabiło – mówię sucho, głośno, zbliżając się do syna Jabłuszka i chłodnym spojrzeniem taksując zarówno jego, jak i jego nowego kolegę, najwyraźniej, samotnika. W pierwszym odruchu zgodziłam się pomóc w poszukiwaniach, ale bardziej dla wygody i niechęci do tłumaczenia się Zakwitającej Łapy, czemu nie mam na to ochoty; jak gówniarz chciał skończyć martwy w szczękach jakiegoś drapieżnika, jego sprawa… zaraz jednak zdałam sobie sprawę, że kiedyś to samo może spotkać mnie to samo z własnymi kociętami i powinnam być w stanie zaufać swoim klanowiczom, że zrobią dla mnie to samo, a wzajemność chociaż jakoś do tego zobowiązuje, więc ostatecznie faktycznie zaczęłam go szukać.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Złote Łuski
Pią 07 Paź 2022, 00:25
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Na jego pysku pojawił się lekki uśmieszek, kiedy rude futro wygięło się zabawnie w odpowiedzi na dotyk. Ale długo jego zadowolenie nie trwało, bo młody rzucił uwagą, która miała sprowadzić czarnego na ziemię. Niedoczekanie jego, niejeden już próbował.
— Wcale nie jestem stary — fuknął na Świetlika, chwilowo nie znajdując stosownej odpowiedzi odnośnie wzrostu. Na swoje szczęście nie musiał.
Na jego skok czarny odpowiedział również wybiciem się w górę, przycupnął przy ziemi i zamachnął łapą. Niezbyt celnie, ledwie go musnął przed tym, jak Świetlik uczepił się jego szyi i tamtejszego futra. Piórko wygiął się i przewalił na bok, chcąc przerzucić kociaka na drugą stronę siebie i pozbawić go równowagi, ale wtedy do jego uszu dobiegł obcy głos.
Czarny znieruchomiał na moment z rudym uchem w pysku, które zaraz uwolnił i lekko zepchnął z siebie Świetlika. Jego wzrok wylądował na kotce. Całkiem ładnej kotce, musiał to przyznać, aż bezwiednie uśmiechnął się delikatnie.
— Witam damę — rzucił elegancko, nie bardzo przejmując się karcącą atmosferą. Jeśli Świetlik go uwolnił, wstał i otrzepał łapy z piasku. — Wiedziałem, że w końcu ktoś się zjawi — dodał zaraz, choć nie do końca była to prawda, bo wcale o tym nie myślał.

_________________
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Pią 07 Paź 2022, 00:44
Re: Złote Łuski
Sob 08 Paź 2022, 14:06
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
„Przepraszam” i tyle ze słownej komunikacji, a do tego kulenie się, robienie wielkich oczu i podkulony ogon… Nuda. Cóż za straszna nuda i głupota. Zupełnie jakby nie spodziewał się, że ktoś będzie szukał kota, który do niedawna chorował, i który wciąż z rangi był kociakiem, bo nie zdążył wyzdrowieć na ceremonię. Chociaż tyle, że nie udawał, że ma coś na swoją obronę.
No, na co czekasz? Jak się będziesz ociągać, to upewnię się, że nie tylko twoi rodzice się o tym dowiedzą, ale i Krzywa Gwiazda – mówię z nutą niecierpliwości w głosie, bo najwyraźniej poza kuleniem się dzieciak nie zamierzał nic robić. Wskazuję lekkim ruchem głowy na kierunek, w którym znajduje się obóz, na wypadek jakby jegomość podczas tej swojej eskapady zdążył już zapomnieć, skąd przyszedł. – Ty zaś, proponuję, oddal się z granicy, póki nie jestem zbyt rozdrażniona – mówię krótko do czarnego samotnika, bez większych emocji, po czym odwracam się na pięcie, wpierw upewniając się, że Świetlik faktycznie zamierza się pofatygować w stronę obozu. Ciekawe, czy powie coś więcej w drodze powrotnej, która miała przecież trochę potrwać.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Złote Łuski
Sob 08 Paź 2022, 19:42
Piórko
Piórko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 36 księżycy [I]
Matka : Rudzik [NPC]
Ojciec : Żyto
Wygląd : drobny, krótkowłosy, czarny z białymi znaczeniami (cienki pasek łączący przednie łapy na klatce piersiowej; kroplowata plama przy lewej tylnej łapie na podbrzuszu), żółto-zielone oczy
Multikonta : Liść
Autor avatara : https://www.instagram.com/blackcattrails/ (modyfikowane)
Liczba postów : 98
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1588-piorko#34884
Został przesunięty na bok całej rozmowy i właściwie nie dziwiło go to ani trochę. W końcu był tu niejako zbędny i równie dobrze mógłby uciec z miejsca na widok kotki, ale... Zdecydowanie wolał zostać i zobaczyć, jak się wszystko rozwinie, stał więc sobie spokojnie obok Świetlika i zerkał na jedno i drugie.
Młody wyglądał na zawstydzonego swoim lekkomyślnym zachowaniem i po namyśle Piórko chyba przyznałby mu rację. Mógł trafić na wrogiego kota albo cokolwiek innego. To byłoby dla niego zabójcze najpewniej, czarny nawet nie chciał myśleć, ile miał w życiu zwykłego szczęścia. Zresztą, to nie było ważne, i tak by na to nie wpłynął, a więc tego, co potrzeba Świetlikowi, to trening. Był dostatecznie duży, by uczyć się życia.
Miał ochotę jakoś go pocieszyć, ale nie chciał wchodzić kotce w słowo, które swoją drogą brzmiało dość ostro. Przynajmniej czarnego nie postanowiła moralizować na temat naruszania granic czy coś tam, zwyczajnie kazała sobie pójść i trochę pogroziła. Tego drugiego już się spodziewał, więc nie zrobiło to na nim wrażenia, zwłaszcza, że kotka nie zbliżała się, a wręcz przeciwnie.
— Do zobaczenia — odparł swobodnie i posłał jeszcze jedno spojrzenie Świetlikowi, nim nie odwrócił się również w swoją stronę.
Piórko nie spieszył się z odchodzeniem, ale tylko dlatego, że jego nos raz po raz lądował przy ziemi w poszukiwaniu granicy klanu. Chciał dobrze zapamiętać ten zapach, by potem móc łatwo zorientować się w sytuacji.

z.t.

_________________
The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Sob 08 Paź 2022, 20:06
Re: Złote Łuski
Sob 08 Paź 2022, 20:35
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Idę do obozu w milczeniu, właściwie ignorując Świetlika – co jakiś czas kontroluję jedynie, czy faktycznie wciąż idzie i czy łapy nie zaczynają go nieść w inną stronę. Chociaż zamierzam faktycznie powiedzieć mu parę słów do słuchu, zanim odstawię go do zmartwionej matki, to na razie jestem ciekawa, co wydusi sam z siebie.
Na jego pytanie parskam cichym śmiechem, autentycznie rozbawiona tą kocięcą naiwnością. Tak, na pewno nie powiem nawet twoim rodzicom, że znalazłeś się na drugim końcu terenów klanu, przy Oku Gór. Z pewnością.
Och, mój drrogi… widzę, że mimo wszystko humorek ci wciąż dopisuje – odpowiadam, a wąsy wciąż drżą mi lekko z rozbawienia. – Oczywiście, że dokładnie opowiem twoim rodzicom, gdzie cię znalazłam, i że bawiłeś się najlepsze z jakimś samotnikiem – dodaję zaraz ze słodkim uśmiechem. – A co oni z tym zrobią… to już nie moja sprawa. Jak dla mnie mogą nawet iść do Krzywej Gwiazdy i powiedzieć mu, że nie powinieneś być mianowany na terminatora przez długie księżyce w ramach kary. Nawet nikomu by to nie zaszkodziło – przynajmniej nie będziemy mieć kolejnego pozbawionego wyobraźni, nierozsądnego terminatora w klanie, który sprawia niebezpieczeństwo sobie i innym, tylko zamkniętego w obozie przerośniętego kociaka – mówię neutralnym tonem, nie dając po sobie poznać, czy mówię poważnie, czy może żartuję, a jeśli to drugie, to w jakim stopniu.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Sob 08 Paź 2022, 22:52
Re: Złote Łuski
Sob 08 Paź 2022, 23:06
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 852
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Ta? To zajebiście – odpowiadam natychmiastowo, beznamiętnie, niezbyt poruszona foszkiem ze strony… no cóż, kociaka. Nie wiem, co sobie uroił w tym łbie po usłyszeniu moich słów, ale chyba nie zna swoich rodziców, jeżeli uwierzył, że naprawdę byliby w stanie coś takiego zrobić. – Życzę powodzenia w przetrwaniu bez jakichkolwiek umiejętności i w takim razie zalecam ci natychmiastową ewakuację z terenów. W końcu skoro nie zamierzasz wracać do obozu, mimo bycia kociakiem, który właśnie tam powinien przebywać… to tak, jakbyś był samotnikiem, a takowi nie mogą przebywać na ziemiach Klanu Rzeki, zapewne to wiesz, prawda? Powiedz no mi tylko, co mam powiedzieć twoim rodzicom. Że uwierzyłeś, że dostaniesz taką absurdalną karę, i się obraziłeś?

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

The author of this message was banned from the forum - See the message
Re: Złote Łuski
Sob 08 Paź 2022, 23:46
Re: Złote Łuski
Sponsored content

Skocz do: