IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Tereny Klanu Rzeki :: Granice
Wyjące Podnóże
Sob 04 Wrz 2021, 12:18
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Jedno z najbardziej wysuniętych na południe miejsc na całych terenach klanu Rzeki. Znajduje się zaraz u podnóża Orlich Szczytów, gdzie szczególnie wyraźnie słychać wiatr wiejący między i pod górami. W te najbardziej wietrzne dni jego dźwięki przybierają formę głośnego wycia, co niewątpliwie było inspiracją dla nazwy. Nawet jeśli nie wydaje się to zbyt zachęcające, śmiałkowie, którzy odważą się wspiąć chociaż częściowo na jedną z gór przy Wyjącym Podnóżu, mogą liczyć na ładny, czysty widok na całą okolicę.

Rodzaje terenu: tereny górskie, skaliste; zbocza gór

Re: Wyjące Podnóże
Czw 18 Kwi 2024, 23:17
Fasola
Fasola
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 23 księżyców | kwiecień
Matka : Wiór [NPC]
Ojciec : Nieznany / Zboże [NPC] (przybrany)
Mistrz : gwiazdy na niebie
Wygląd : chude; atletyczne; wysokie ciało; długie patykowate łapy; białe, szorstkie, przybrudzone krótkie futro; łeb w kształcie klina; duże trójkątne uszy; jasnoróżowy nos, wnętrze uszu i poduszeczki; żółto-niebieskie ślepia z heterochromią częściową (przy wewnętrznych kącikach ma niebieskie, przy zewnętrznych - żółte); często chodzi przygarbiona; wyszczerbione lewe ucho, blizna na grzbiecie nosa
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowy Rój, Lilia | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Uszko, Oszroniona Łapa
Autor avatara : oddity_olive
Liczba postów : 48
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2004-fasola#54440
____________

— Jedna żabka wskoczyła na kamień~ — zanuciła, robiąc długi skok. — Drugiej żabce odpadł ogon~ — kolejny skok. — A trzecia się utopiła!! UTOPIŁAAAA~ — śpiewała wesoło bo tym razem naprawdę ją wywiało. Może nie tak jak przy ostatniej wycieczce do Huka, ale daleko. Dziwnooka jednak się tym nie przejmowała. Było ciepło, ptaki śpiewały, a wiatr podpowiadał jej kierunek w który powinna się udać. Plotki w miasteczku rozchodziły się stosunkowo szybko i nawet do uszu Dziwnookiej dotarła wieść, że jakaś grupka samotników uprzykrza życie jednemu z klanów. Później się dowiedziała, że chodzi o jeden konkretny; o Klan Rzeki. Nie mogąc powstrzymać ciekawości, postanowiła wybrać się w odwiedziny - i kto wie co jeszcze! - do doliny. Lekkim krokiem sunęła przed siebie, aż finalnie znalazła się pomiędzy terenami Klanu Gromu, a Klanu Rzeki. Przynajmniej tak pamiętała, równie dobrze mógł być to ten trzeci klan, ale Fasoli to latało. Była tu ostatnio jak wracała od przyjaciela, więc zdążyła zapoznać się z zapachami, a i tak dalej ją zaskakiwały. Może dlatego, że ona sama nie przywiązywała się do rewiru, więc go nie oznaczała? Raz dostała przez to po łbie, ale kto by się tym przejmował? Na pewno nie ona. Może dlatego usiadła wyprostowana z pyskiem w stronę terenów Klanu Rzeki i myślała nad wszystkim i niczym. Hm, co się stało z czwartą żabką? Może coś ją zjadło?

/Sowa
Re: Wyjące Podnóże
Nie 21 Kwi 2024, 10:49
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Wyglądało na to, że pora nowych liści już na dobre zadomowiła się w Dolinie Oka Gór. Teraz już powinno być tylko cieplej. Sowia Gwiazda co prawda lubił porę nagich drzew pod względem estetycznym, jednak ta dała chyba każdemu w kość. Tym razem cieszył się, że to zimno odeszło. Szkoda jedynie, że pojawił się kolejny problem w formie natrętnych samotników. Głównie z ich powodu tego dnia wybrał się na samotny patrol. Miał nadzieję, że znajdzie jakieś tropy czy chociażby nikły ślad.
I proszę. Ledwie dotarł na w okolicę granicy z Klanem Gromu i na pasie niczyjej ziemi zobaczył jakąś białą kotkę, która siedziała i wpatrywała się w tereny Klanu Rzeki. Czyżby na kogoś czekała? A może coś planowała? Sowia Gwiazda nigdy nie miał nic do samotników, ale ostatnio wolał zachować wobec nich ostrożność. Zdecydował się więc podejść do niej, zachowując spokojny chód. Nie chciał jej bowiem przestraszyć ani wyglądać na gotowego do ataku. Chciał tylko dowiedzieć się co tu robi. Może tylko przechodziła? A no i była też szansa, że jednak była jakąś gromiaczką.
- Dzień dobry - przywitał się, zbliżywszy się do niej. Starał się brzmieć neutralnie, może z odrobiną przyjaźni. Po prostu kulturalnie. - Czekasz może na kogoś?
Postanowił zapytać wprost, bez owijania w bawełnę. Kto wie? Może miała jakąś ważną sprawę do jakiegoś kota z Rzeki? Choć po jej zapachu mógł stwierdzić, że nie była z Klanu Gromu. Czyli samotniczka. Mimowolnie omiótł ją wzrokiem od góry do dołu. Chuda, bialutka i z, powiedzmy to wprost, niesamowitym kolorem, a raczej kolorami oczu. Sowa nie przypominał sobie, by widział wcześniej takie patrzałki u innego kota. Ciekawe.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Wyjące Podnóże
Nie 21 Kwi 2024, 12:59
Fasola
Fasola
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 23 księżyców | kwiecień
Matka : Wiór [NPC]
Ojciec : Nieznany / Zboże [NPC] (przybrany)
Mistrz : gwiazdy na niebie
Wygląd : chude; atletyczne; wysokie ciało; długie patykowate łapy; białe, szorstkie, przybrudzone krótkie futro; łeb w kształcie klina; duże trójkątne uszy; jasnoróżowy nos, wnętrze uszu i poduszeczki; żółto-niebieskie ślepia z heterochromią częściową (przy wewnętrznych kącikach ma niebieskie, przy zewnętrznych - żółte); często chodzi przygarbiona; wyszczerbione lewe ucho, blizna na grzbiecie nosa
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowy Rój, Lilia | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Uszko, Oszroniona Łapa
Autor avatara : oddity_olive
Liczba postów : 48
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2004-fasola#54440
Bujając się w przód i w tył, Fasola czekała i czekała, i czekała... Zadarła głowę i przymrużyła ślepia by lepiej obserwować płynące nad jej głową chmury. Nudziła się! Myślała, że klanowe koty częściej patrolują swoje granice - a tu proszę, równie dobrze mogłaby przejść przez nią, złapać sobie piszczaka i wrócić. A może właśnie wtedy magicznie ktoś by się pojawił? Fasola przymknęła na moment ślepia i zamruczała pod nosem.
— A czwartą żabkę rozszarpał klanowy kot lalala~ — zanuciła i właśnie w tym momencie dostrzegła czyjąś sylwetkę. Poruszyła dużymi uszami i spuściła wzrok z nieba prosto na jakiegoś dymnego kocura. Uśmiechnęła się i przekrzywiła łeb, gdy ten zadał jej pytanie. Czy na kogoś czekała? W sumie ten delikwent przed nią był pierwszym klanowym kotem jakiego kiedykolwiek spotkała! Jakoś nigdy wcześniej nie kusiło jej zaglądanie do Doliny w celu poznawania klanowych kotów. Można śmiało powiedzieć, że średnio ją to interesowało, aż do teraz. Nie wiedziała co konkretnie wywołało takie oburzenie w grupce samotników, którzy uprzykrzali im życie, ale Fasoli nagle zachciało się ruszyć i zapoznać. Zaczęło robić się ciepło, a ona musiała jakoś zabić nudę, poznać nowe tereny, koty... Po dłuższej chwili milczenia pokręciła głową i wbiła w kocura ciekawskie spojrzenie. — Siema. Chce dołączyć do twojej grupy!
Re: Wyjące Podnóże
Nie 21 Kwi 2024, 23:30
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Najwyraźniej kotka również nie zamierzała przebierać w słowach, ani w żadne sposób zagajać rozmowy. Żółte oczy rzecznego przywódcy rozszerzyły się w zaskoczeniu. Cały zdębiał. Przez pierwsze kilka chwil stał przed nią jak ten kołek, nie wiedząc co powiedzieć.
- Proszę? - zapytał w końcu z zaskoczeniem. To było... naprawdę proste oświadczenie, to co mówiła. Skąd u niej ta decyzja? To znaczy, jasne, Klan Rzeki przyjmował samotników i być może niektórzy z nich mieszkający w Oku Gór już o tym wiedzieli, ale huh... czemu? A może była to jedna z ich dowcipnisiów, który postanowili wysłać do Rzeki kreta? Nie, nie mógł przecież popadać w paranoję. Hah...
- Skąd ta decyzja? - zapytał w końcu, przekrzywiając głowę na bok w zainteresowaniu. - Wiesz w ogóle cokolwiek o klanach? Jak ci na imię? - zapytał, bo kotka brzmiała jakby po prostu podjęła najbardziej losową decyzję w swoim życiu. Już wcześniej bywało, że przywódcy Rzeki przyjmowali samotników, którzy przykładowo wcześniej jakoś zaprzyjaźnili się z kimś z ich klanu i dowiedzieli się czegoś o życiu w ich grupie, i dlatego chcieli dołączyć. Może ta biała kotka też znała już kogoś z Klanu Rzeki i stąd jej prośba? A może po prostu miała taki kaprys do nich dołączyć? Odkąd został przywódcą, pierwszy raz ktoś chciał do nich dołączyć i miał wiele pytań. Ostatnio jego zaufanie do samotników zmalało, ale w sumie... Klan Rzeki potrzebował wojowników... A może decyzja samotniczki nie była aż tak pochopna jak się mogło wydawać?...

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Wyjące Podnóże
Pon 22 Kwi 2024, 10:42
Fasola
Fasola
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 23 księżyców | kwiecień
Matka : Wiór [NPC]
Ojciec : Nieznany / Zboże [NPC] (przybrany)
Mistrz : gwiazdy na niebie
Wygląd : chude; atletyczne; wysokie ciało; długie patykowate łapy; białe, szorstkie, przybrudzone krótkie futro; łeb w kształcie klina; duże trójkątne uszy; jasnoróżowy nos, wnętrze uszu i poduszeczki; żółto-niebieskie ślepia z heterochromią częściową (przy wewnętrznych kącikach ma niebieskie, przy zewnętrznych - żółte); często chodzi przygarbiona; wyszczerbione lewe ucho, blizna na grzbiecie nosa
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowy Rój, Lilia | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Uszko, Oszroniona Łapa
Autor avatara : oddity_olive
Liczba postów : 48
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2004-fasola#54440
To była bardzo pochopna decyzja. Fasola nawet nie myślała o tym gdy tu szła, a wpadła na taki pomysł dosłownie... uderzenie serca temu. Stwierdziła, że czemu nie? Znikała z Młyna na dłużej niż kilka miesięcy, a nawet się nie oszukiwała w tym, że wytrzyma w Klanie dłużej. Zaskoczenie na pysku kocura ani trochę jej nie ruszyło. Coś jej się kiedyś obiło o uszy, że jeden z klanów przyjmował samotników, ale nie wiedziała który. Może nie trafiła? Kocur zadał kolejne pytania, a samotniczka milczała. Ciekawiło ją, czy był jakiś wzorzec odpowiedzi. Powinna mówić prawdę, czy raczej to co chciałby usłyszeć kocur przed jej nosem? Przekrzywiła łeb i wpatrywała się w niego ciekawskimi dwukolorowymi ślepiami, jakby próbując rozgryźć co powinna zrobić.
— Wiem tyle ile rozniosło się o was w miasteczku — przyznała w końcu, uśmiechając się mimowolnie. Miała naprawdę szczątkowe informacje bo też nigdy o to nie dopytywała. Z bólem przypomniała sobie podstawy, które kiedyś z przekąsem opowiedział jej Zboże. Był zły na klany, to wiedziała. Chyba nie byłby zadowolony, że Fasola właśnie próbowała stać się ich częścią! Nawet, jak tylko kierowana nudą I ciekawością. — Macie swoje zasady, tereny i takie tam. W dodatku ciekawi mnie jak to jest żyć w takiej grupie. Mój dziadek kiedyś coś miał z wami do czynienia i trochę mi o was opowiadał! — z tym to kłamała, ale kocur mógł sobie zinterpretować to w każdy sposób. Nie powiedziała jak kocur był związany z klanami, ani co o nich mówił. To akurat nie było kłamstwem - Zboże mówił o klanach i szczerze ich nie znosił.
— Aha i jestem Kawka! A ty?? Jesteś kimś ważnym w klanie? Macie hierarchie, nie?
Re: Wyjące Podnóże
Pon 22 Kwi 2024, 18:57
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
- Miał z nami do czynienia? Jak nazywa się twój dziadek? - zapytał, niemalże od razu. Ciekaw był, czy może jakimś cudem znał tego starego kocura, o którym kotka mówiła. Albo może przynajmniej o nim słyszał? Był naprawdę sceptycznie nastawiony do samotniczki. Musiał się dowiedzieć, kim była i czy na pewno wiedziała na co się pisze, chcąc zostać wojowniczką.
- Sowia Gwiazda, przywódca - odparł na jej pytanie niezbyt wylewnie. Chyba po raz pierwszy w życiu czuł jakąś dumę, a nie speszenie, przedstawiając się jako przywódca klanu. Huh, może było to spowodowane tym, że rozmawiał z samotniczką? Nie, żeby czuł się od niej lepszy. Oczywiście, nie o to chodziło.
- Racja, mamy zasady. Cały Kodeks, którego musi przestrzegać każdy, bez wyjątku. Jeśli byś do nas dołączyła, musiałabyś cały przyswoić, przejść trening i poprzysiąc wierność Klanowi Rzeki. Życie w klanie to nie tylko stałe towarzystwo, ciepłe legowisko i stała porcja zwierzyny. To również oddanie i ciężka praca na rzecz całej grupy, a niekiedy nawet ryzykowanie życia dla innych. Poza tym, jak wspomniałem, musiałabyś przejść cały trening, który może trwać nawet kilka księżyców i nie mogłabyś żyć jedną łapą jako samotnik, a drugą jako nasz wojownik. Nie zrozum mnie źle, nie próbuję cię zniechęcić ani przegonić, ale chcę, byś wiedziała na co się w ogóle piszesz i przemyślała tę decyzję. Nie chce by ktoś z naszych wojowników włożył swój czas i siłę w twój trening, byś potem nagle odeszła, bo by ci się znudziło, albo stwierdziłabyś, że to nie dla ciebie - mówił, starając się wyjaśnić kotce, że musi podjąć naprawdę poważną decyzję, jeśli chciała do nich dołączyć. Sowia Gwiazda mógł naprawdę rozważyć jej kandydaturę, bo potrzebowali wojowników, a Klan Rzeki to i tak byli w większości samotnicy, ale nie chciał przyjmować byle kogo. Planował powoli zacząć odchodzić od przyjmowania tylu samotników, ale no właśnie, wyglądało na to, że będzie to powolny proces. - Mogę rozważyć twoją kandydaturę, ale muszę mieć pewność, że przyjmę właściwego kota, rozumiesz, Kawko?

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Wyjące Podnóże
Czw 25 Kwi 2024, 21:36
Fasola
Fasola
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 23 księżyców | kwiecień
Matka : Wiór [NPC]
Ojciec : Nieznany / Zboże [NPC] (przybrany)
Mistrz : gwiazdy na niebie
Wygląd : chude; atletyczne; wysokie ciało; długie patykowate łapy; białe, szorstkie, przybrudzone krótkie futro; łeb w kształcie klina; duże trójkątne uszy; jasnoróżowy nos, wnętrze uszu i poduszeczki; żółto-niebieskie ślepia z heterochromią częściową (przy wewnętrznych kącikach ma niebieskie, przy zewnętrznych - żółte); często chodzi przygarbiona; wyszczerbione lewe ucho, blizna na grzbiecie nosa
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowy Rój, Lilia | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Uszko, Oszroniona Łapa
Autor avatara : oddity_olive
Liczba postów : 48
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2004-fasola#54440
Bla, bla, bla bla, blaaaaaa bla bla bla! Paplanina o niczym, więcej paplaniny i jeszcze troszkę kompletnie nieistotnych informacji, lalalala. Tyle słyszała Fasola bo wyłączyła się w momencie w którym kocur zaczął jojczeć coś o kodeksie, zasadach i oddaniu. Bleh! Fasola nie znała takich rzeczy. Żyła jak chciała i nie przywiązywała się nawet do imienia, a co dopiero kotów, zasad czy terenów. Spała gdzie mogła, jadła co znalazła i nie martwiła się o nikogo poza sobą. Czy aby na pewno dobrym pomysłem było ładowanie się do Klanu, skoro wymagano od niej tyle na samym starcie? Nah, raz się żyje. A poza tym sierść kocura wyglądała zadziwiająco ciekawie. Przejścia bieli, szarości i czerni zlewały się w całkiem ciekawy sposób, hm.
— Zboże — odparła, przekrzywiając łeb, tym razem w drugą stronę, przy okazji obrzucając Sowią GWIAZDĘ rozbawionym spojrzeniem. Nie mogła zrozumieć skąd w nim tyle... słów. Sama potrafiła wyrzucić z siebie drugie tyle, ale chyba nigdy nie paplała o czymś tak nudnym i zbędnym. Trzepnęła delikatnie dużym uchem i wzruszyła barkami. — Wątpię abyś go znał, a może? Ale nie wyglądasz na jego rówieśnika. Zboże zmarł już kilka księżyców temu, więc... On sam niewiele ci powie — mruknęła bez większego zawahania ani smutku w głosie. Ot co, jakby mówiła o pogodzie.  Na ostatnie słowa kocura zareagowała lekkim wyprostowaniem się i skinieniem łba. Bla, bla, blaaa... Wiedziała, że Klany są nudne, ale żeby aż tak? Czego się nie robi dla odrobiny rozrywki w tym nudnym, samotniczym życiu?
— Rozumiem, rozumiem doskonale Sowia Gwiazdo! — zapewniła, delikatnie marszcząc brwi. — Jestem gotowa, no, poświęcić nieco na rzecz nowego życia. Gdybym nie chciała, to by mnie tu w ogóle nie było — parsknęła wesoło. Może odejdzie za księżyc, może dwa? A może za dziesięć? Kto ją tam wie.
Re: Wyjące Podnóże
Nie 28 Kwi 2024, 10:05
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Z jakiegoś powodu miał wrażenie, że Kawka w ogóle go nie słuchała, albo słuchała i wypuszczała drugim uchem. Trochę czuł się, jakby mówił do kamienia i jedynie tracił tu czas. Ale kim był, by negować czyjeś chęci dołączenia, na starcie, już na początku? Gdyby każdy przed nim tak robił, to Klan Rzeki by nie istniał, bo żaden samotnik nie zostałby przyjęty. Ugh, może to ci żartownisie serio go tak zniechęcili?
- Rzeczywiście, nie słyszałem o nim - przyznał, gdy kotka skończyła mówić o starym kocurze. Pierwszy raz słyszał to imię. Szkoda, że nie miał już przy sobie Mknącej Gwiazdy, ani Krzywej Gwiazdy. Może oni znali tego zmarłego kota?
- Hmpf - wydał z siebie krótki dźwięk, spoglądając na kotkę. Niezbyt przekonały go te słowa. - No dobrze, na początek może zaznajomię cię bardziej z podstawowymi zasadami, jakie rządzą klanem, czyli rangami i Kodeksem, żebyś wiedziała jak będzie to wyglądać, jeśli do nas dołączysz, dobrze? - zaoferował, siadając przed nią wygodniej. Nie, żeby dawał jej tu duży wybór. Musiała się trochę więcej o nich dowiedzieć, zanim oboje podejmą decyzję o jej dołączeniu. I dla dobra Rzeki, i dla dobra samej Kawki. Żeby klan nie tracił czasu a żeby kotka nie męczyła się w miejscu, w której nie będzie się jej podobać.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Wyjące Podnóże
Nie 28 Kwi 2024, 14:40
Fasola
Fasola
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 23 księżyców | kwiecień
Matka : Wiór [NPC]
Ojciec : Nieznany / Zboże [NPC] (przybrany)
Mistrz : gwiazdy na niebie
Wygląd : chude; atletyczne; wysokie ciało; długie patykowate łapy; białe, szorstkie, przybrudzone krótkie futro; łeb w kształcie klina; duże trójkątne uszy; jasnoróżowy nos, wnętrze uszu i poduszeczki; żółto-niebieskie ślepia z heterochromią częściową (przy wewnętrznych kącikach ma niebieskie, przy zewnętrznych - żółte); często chodzi przygarbiona; wyszczerbione lewe ucho, blizna na grzbiecie nosa
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowy Rój, Lilia | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Uszko, Oszroniona Łapa
Autor avatara : oddity_olive
Liczba postów : 48
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2004-fasola#54440
— Myślałam, że to będzie prostszeee — westchnęła, nie kryjąc swojego... rozczarowania? Przedłużaniem całego procesu przez Sowią Gwiazdę. Z tego co wiedziała o Klanie Rzeki, podobno przyjmują wszystkich i to od kilku miesięcy! Sama Fasola nie bardzo się tym interesowała, dlatego przyszła dopiero... teraz, kiedy naprawdę jej się nudziło i stwierdziła sobie, że klanowe życie może być ciekawym odstępstwem od normy. Nie patrzyła na co jak na coś zobowiązującego, nawet po tym całym monologu kocura i ostatnich słowach. Kodeks? Rangi? To drugie rozumiała. Nawet w samotniczych grupkach były podstawowe rangi, które pomagały w rozróżnianiu członków. Ktoś musiał dowodzić, inny zajmował się zdrowiem, a jeszcze inny rozmowami czy coś. Wątpiła, aby to jakoś drastycznie rozbiło się w Klanach. No chyba, że to jakieś płatki śniegu, które skomplikowały sobie cały ten system w imię... bycia innym i lepszym. Trzepnęła delikatnie ogonem po czym uśmiechnęła się pod nosem. Z drugiej strony - to całkiem mile, że kocur chciał jej wytłumaczyć wszystko przed tym. Pewnie dla kota, który faktycznie i szczerze był tym zainteresowany, byłoby to coś... potrzebnego. Fasola jednak nie był takim kotem. — Ale dobrze, powiedz mi o tym Kodeksie i waszych rangach. Nie poddam się!
Re: Wyjące Podnóże
Wto 30 Kwi 2024, 16:30
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Kocur ledwie zdołał ukryć swoją irytację. Szkoda, że Kawka tak się rozczarowała złożonością klanowego życia, ale cóż, Sowia Gwiazda nie zamierzał przyjmować do klanu byle kogo tak hop siup. Zwłaszcza, gdy teraz wiedział, że nie wszyscy samotnicy byli do ich klanu przyjaźnie, czy chociażby neutralnie nastawieni. Mimo wszystko, wolał zachować ostrożność.
- No dobrze, to zacznijmy od rang - zdecydował, uznając, że lepiej jeśli zacznie od czegoś prostszego. - W każdym klanie hierarchia wygląda tak samo. Najwyżej jest przywódca, czyli w przypadku Rzeki, ja. Nie trudno się domyśleć, ale do obowiązków przywódcy należy głównie przewodzenie klanowi, reprezentowanie go i podejmowanie najważniejszych decyzji oraz rozstrzyganie sporów. Poza tym zwołuje również zebrania i ceremonie. Następnie jest zastępca, czyli taka prawa łapa przywódcy, który zastępuje go w razie konieczności, a na co dzień odpowiada za organizację patroli, podejmowanie mniej ważnych decyzji i rozstrzyganie konfliktów. Gdy przywódca umrze, to zastępca zajmuje jego miejsce. Ostatnim kotem w klanowej władzy jest medyk. Jak pewnie się domyślasz, jest to kot, który leczy innych, ale u nas pełni też rolę łącznika z Gwiezdnym Klanem, czyli naszymi przodkami - tutaj zamilkł na chwilę, by upewnić się czy samotniczka na pewno słucha oraz dać jej chwilę na przetworzenie nowych informacji i ewentualne pytania. Ciekaw był również jak zareaguje na na wspominkę o Gwiezdnym Klanie, bowiem wiele samotników nie wierzyło w życie pozagrobowe. Dla Sowiej Gwiazdy zawsze było to smutne. No bo co to było za życie z myślą, że po twojej śmierci już niczego innego nie będzie?
- Potem mamy wojowników, czyli koty, które polują, strzegą granic i trenują kolejnych wojowników. Koty, które dopiero się szkolą na wojownika, ewentualnie medyka, nazywamy terminatorami. Do ich obowiązków należy nauka, opieka nad starszymi i sprzątanie obozu, a gdy posiądą potrzebne umiejętności, również chodzenie na patrole i łowy. Następnie są matki, czyli kotki, które opiekują się kociętami na stałe lub tylko na czas wychowania własnego miotu. No i na koniec starszyzna i kocięta. Oba mówią same za siebie. Kocięta to koty zbyt młode do rozpoczęcia treningu, którymi opiekują się jeszcze matki, a starszyzna to koty zbyt stare lub chore, by wykonywać wcześniejsze obowiązki - przy tym na razie zakończył, by ponownie spojrzeć na Kawkę w oczekiwaniu na ewentualne pytania, nim przejdą do Kodeksu.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Wyjące Podnóże
Wto 30 Kwi 2024, 20:24
Fasola
Fasola
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 23 księżyców | kwiecień
Matka : Wiór [NPC]
Ojciec : Nieznany / Zboże [NPC] (przybrany)
Mistrz : gwiazdy na niebie
Wygląd : chude; atletyczne; wysokie ciało; długie patykowate łapy; białe, szorstkie, przybrudzone krótkie futro; łeb w kształcie klina; duże trójkątne uszy; jasnoróżowy nos, wnętrze uszu i poduszeczki; żółto-niebieskie ślepia z heterochromią częściową (przy wewnętrznych kącikach ma niebieskie, przy zewnętrznych - żółte); często chodzi przygarbiona; wyszczerbione lewe ucho, blizna na grzbiecie nosa
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowy Rój, Lilia | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Uszko, Oszroniona Łapa
Autor avatara : oddity_olive
Liczba postów : 48
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2004-fasola#54440
Czy Fasola rozumiała? Nie. Ciężko cokolwiek zrozumieć jak się w ogóle nie słucha. Po prostu siedziała i udawała, że w ogóle rejestruje to co Sowia Gwiazda próbował jej przekazać. Kawce, która chce dołączyć do Klanu Rzeki, a nie Fasoli, która przyszła tu zabić nudę i... Czekaj, stój! Gwiezdny Klan? Przodkowie? Pod koniec pierwszego długiego wywodu, uszy kocicy zadrżały, a w dwukolorowych ślepiach coś błysnęło. Jedynie to ją jakkolwiek zaintrygowała, bo cała paplanina o ważności i obowiązkach poszczególnych rang... tylko wleciała jej jednym, a wyleciała drugim uchem.
— Na czym polega ten cały... Gwiezdny Klan? — wtrąciła się, przekrzywiając łeb. — Macie kontakt ze zmarłymi? Jak? — i tu jej szczera ciekawość się kończyła. Kolejne rangi, kolejna paplanina o niczym! Jednak jeżeli klanowe koty miały jakieś sposoby na kontakt ze zmarłymi to mogli się dogadać! Ona miała swoje rytuały, poglądy i zasady z tym związane - może się jeszcze okazać, że myślą podobnie? Tylko trochę jej nie pasowało, że jedynie jeden kot ma z tym wszystkim styczność. Dlaczego tylko jeden?
— Wiesz, wasz system rang niewiele się różni od tego jaki występuje w niektórych grupach samotników — wzruszyła barkami, gdy kocur zaczął się w nią wpatrywać. — A to znaczy tyle, że szybko się przystosuje! Co tam jeszcze było, kodeks?? Mówiłeś coś takiego. No, ale najpierw interesuje mnie ten Gwiezdny Klan!
Re: Wyjące Podnóże
Sob 04 Maj 2024, 17:17
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Niezależnie od tego, czy Kawka słuchała uważnie, czy też nie, Sowy w cale nie zdziwiło, że zainteresował ją właśnie temat Gwiezdnego Klanu. Choć tak po prawdzie spodziewał się, że kotka od razu okaże brak zrozumienia i uzna to za nielogiczne. A ona wydawała się bardzo zainteresowana wspomnianym tematem.
- Wiem, że może to zabrzmieć jak szaleństwo, ale Gwiezdny Klan to klan do którego trafiają wszystkie koty, które przestrzegały Kodeksu, działały dla dobra klanu i wierzyły w Gwiezdnych. Żyją oni na Srebrnej Skórce i czuwają nad klanami, w rzadkich przypadkach wysyłając przepowiednie, ostrzeżenia i znaki - wyjaśnił kotce. Przez moment zastanawiał się też, czy nie wspomnieć jej o darze dziewięciu żyć, ale ostatecznie postanowił zachować to w tajemnicy. Przynajmniej na razie. Z resztą, czy w ogóle by uwierzyła?
- Niewiele kotów może mieć z nimi kontakt. Głównie medyk i przywódca. Z resztą oba te koty gdy przyjmują tę rangę, muszą odbyć podróż do miejsca spotkań z Gwiezdnymi - dodał, ale póki co nie wspominał czym jest ów miejsce spotkań. Tak było bezpieczniej.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Wyjące Podnóże
Dzisiaj o 20:29
Fasola
Fasola
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 23 księżyców | kwiecień
Matka : Wiór [NPC]
Ojciec : Nieznany / Zboże [NPC] (przybrany)
Mistrz : gwiazdy na niebie
Wygląd : chude; atletyczne; wysokie ciało; długie patykowate łapy; białe, szorstkie, przybrudzone krótkie futro; łeb w kształcie klina; duże trójkątne uszy; jasnoróżowy nos, wnętrze uszu i poduszeczki; żółto-niebieskie ślepia z heterochromią częściową (przy wewnętrznych kącikach ma niebieskie, przy zewnętrznych - żółte); często chodzi przygarbiona; wyszczerbione lewe ucho, blizna na grzbiecie nosa
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowy Rój, Lilia | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Uszko, Oszroniona Łapa
Autor avatara : oddity_olive
Liczba postów : 48
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2004-fasola#54440
Zainteresowała się. Klany wierzyły, że po śmierci istnieje miejsce, do którego ulatuje dusza i w nim zostaje. Fasola wierzyła, że dusza podróżuje i zmienia ciała w niezamkniętym kręgu, bo tak jej zdaniem było ciekawiej. Koncept, który przedstawił jej Sowia Gwiazdeczka też brzmiał ciekawie, ale trochę... sztucznie. Chyba wolałaby być niedźwiedziem niż tkwić na jakiejś Srebrnej Skórce przez caaaałą wieczność! A przynajmniej tak to zrozumiała, a może ich zmarli też się odradzają? To by było ciekawe. Dużo ciekawsze niż wieczne ugniatanie gwiezdnej trawki czy tam chmurki.
— Szaleństwo? Czemu? — przekrzywiła łeb i wzruszyła delikatnie barkami. — Słyszałam dziwniejsze rzeczy, to jest normalne! Sama wierzę w dusze zmarłych i życie po śmierci. To, że te wasze jest trochę inne nie czyni go dziwnym — może jakiś samotnik już to wyśmiał? Tak, brzmiało jak coś do wyśmiania, ale nie przez Fasolę. Kota, który modlił się do wiatru, dziękował i tańczył w deszczu czy odprawiał rytuały z kamieniami, piórami i wszystkim, co wpadnie mu w łapy. Nawet teraz co jakiś czas zerkała w niebo, jakby szukając znaków potwierdzenia. Dobrze robi, że się w to pakuje? To tylko w ramach rozrywki i przerwania nudy. Zwykła, dłuższa wycieczka do nowego, obcego świata jakim jest życie w klanie. Taka sama jak za miasteczko czy podróż w towarzystwie Uszka czy innej kociej grupy. Drobnostka! Chociaż całe to zagadnienie kontaktu z... jak ich nazwał? Gwiezdnymi?? Było ciekawe. Szkoda tylko, że ten był zarezerwowany dla nielicznych. Natura nigdy nikogo nie faworyzuje. Kto chce ten ją słyszy, tyle.
— Na razie całe te klany brzmią całkiem ciekawie — pomijając 90% nudnej paplaniny! — Co dalej z tym Kodeksem?
Re: Wyjące Podnóże
Sponsored content

Skocz do: