IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Gniazdo
Korzonki
Sob 04 Wrz 2021, 11:53
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Przy wejściu do Prawej Komory można dostrzec wystające z ziemi oraz ze ścian legowiska zakończenia korzeni rosnących w obozie krzewów. Jedne są dość cienkie, jeszcze pokryte ziemią, inne są elastyczne i doskonałe do zabawy, a jeszcze inne grube i wytrzymałe, którym niestraszne mleczne ząbki i pazurki młodego pokolenia Klanu Rzeki.
Re: Korzonki
Sro 22 Gru 2021, 12:35
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Każdego wschodu słońca, kiedy Ryk nie umilała mi dnia swymi wrzaskami i kolejnymi bitwami na głosy, zwiedzałem legowisko starając się na wiotkich łapkach znaleźć interesujący mnie kąt, który odmieniłby choć trochę moje spostrzeżenia dotyczące legowiska i jego nudności. Oglądałem więc ściany, przeglądałem różne zakamarki, przejścia między korzeniami, które znajdowałem licząc, że któregoś razu znajdę niewielkie przejście, w którym taki kociak jak ja zmieści się i znajdzie własny niewielki azyl, dostępny tylko dla wybranych. Jednak tak się nie stało, a zamiast tego któregoś razu przepełniony zawodem, odnalazłem właśnie to miejsce. Korzonki. Korzonki wyrastające ze ściany okalającej legowisko okazały się punktem w dziesiątkę. Może i nie znalazłem tu żadnego tajemniczego przejścia, lecz zamiast tego było to dobre miejsce do zabawy i ćwiczeń i właściwe z tego skorzystałem. Znajdując bardziej elastyczny korzeń pacnąłem go łapką wprawiając w delikatnie drgania. Niesamowicie ucieszył mnie ten widok, choć...nie było to przecież nic wielkiego. Pacnąłem jeszcze raz i jeszcze, aż w pewnym momencie postanowiłem chwycić go ząbkami i z całej siły ciągnąć, żeby wyrwać. Było to nie lada wyzwanie! I z pewnością nie udałoby mi się, gdyby nie nagły charakterystyczny chrupot, który nie zwiastował niczego dobrego i racja, bo w pewnym momencie poczułem jak cały upór w przeciągu chwili umyka, a siła którą wkładałem w wyrwanie korzonka oddziałuje na mnie i odrzuca mnie kawałek dalej. Przetoczyłem się raz czy dwa i ostatecznie rozkraczony wylądowałem na ziemi jednak ze zdobyczą. Trzymałem bowiem w pyszczku kawałek korzonka.

[Krzywa Gwiazda]
Re: Korzonki
Sro 12 Sty 2022, 21:48
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Narodziny kociąt Suchego Nosa sprawiły, że byłem przeszczęśliwy prawie tak samo, jakby urodziły się moje własne kocięta. Wieść, że w klanie Rzeki narodziło się pierwsze pokolenie na nowych terenach była przecież tak niesamowita, że na pewno każdemu się udzieliła. Oczywiście szybko pogratulowałem Kruchemu i Suchej, oraz odwiedziłem kocięta parę wschodów słońca po ich narodzinach, aby nacieszyć oczy ich widokiem. Teraz były jeszcze malutkie, ale nim się obejrzę będą już gotowe do mianowania, a później - oj! Będą wojownikami.
Nie byłbym sobą, gdybym odpuścił sobie odwiedziny kociaków. Teraz jako przywódca to nawet musiałem brać za obowiązek, a nie zwykłą przyjemność to, aby opowiadać historie ze starego klanu rzeki najmłodszemu pokoleniu. A że niesamowicie to lubiłem, to nawet fakt iż było to moim, ha, obowiązkiem, mnie nie zniechęcało. Dlatego też wykorzystując fakt, że kociaki miały już ponad dwa księżyce i dziarsko zdobywały obóz, wyrwałem parę piórek ze swojego popołudniowego posiłku i lekkim, skocznym krokiem udałem się do Gniazda by napotkać jakiegoś urwisa, dać mu prezent, zapoznać się i...No oczywiście, że coś poopowiadać!
Wsunąłem się bez problemu do wnętrza legowiska, przywitałem półdrzemiącą Suchy Nos i rozejrzałem się za jednym z jej kociąt. Pierwszy w oko rzucił mi się młodziki imieniem Łuska, który szamotał się dzielnie z jednym z korzeni, które wystawały z ziemi. Podszedłem więc spokojnie, przysiadłem i położyłem przed swoimi łapami przyniesione piórka. Nim się odezwałem, Łuska zdołał wyrwać kawałek korzonka, zatoczyć się i uderzyć prosto o moje łapy. Z ciepłym, rozbawionym uśmiechem nachyliłem się nad kociakiem, a moje wąsiska zadrżały delikatnie. - No, no! Taki mały, a silny jak niedźwiedź! Cóż tam upolował, młodziku?
Re: Korzonki
Sro 19 Sty 2022, 00:28
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Zajęty próbą wyrwania korzonka nie zorientowałem się o przybyciu do legowiska kogoś obcego, o którego łapy uderzyłem po krótkim przetoczeniu się ze swoją zdobyczą. Zaskoczony takim zbiegiem okoliczności i pojawieniem się nieznajomego mi kota, wzdrygnąłem się lekko i zamrugałem parokroć powstając na równe łapki i odwracając się pyskiem do wysokiego, takiego śmiesznego kocura. Miał wielkie uszy, znacznie większe niż ja, Ryk czy mama i tata i takie śmiesznie krótkie pokręcone futerko. Wyglądał na swój sposób ciekawie i nawet nie zorientowałem się, gdy zamiast mu od razu odpowiedzieć, przyglądałem się jego osobie bardzo uważnie zadzierając do granic możliwości swój łepek. Gdy zaś się ocknąłem, me wąsiki zadrżały z ekscytacji, brwi pomknęły ku dołowi, a po krótkim otrzepaniu się z pyłku na moim pyszczku pojawił się krzywy uśmiech.
- Koźionek! Taki o...tien. - dumnie zaprezentowałem zdobycz, którą, żeby upolować musiałem naprawdę włożyć spory pokład energii. Ale za to teraz mogłem pochwalić się przed wszystkimi, że zdobyłem ten korzonek na własną łapę! Sam, jedyny! Mój ogonek uniósł się wysoko, a ja zaś ukazałem szereg śnieżnobiałych ząbków. - A cio tio niedźwiedź? - zapytałem z widoczną kocięcą ciekawością. Byłem silny jak niedźwiedź, ale właściwie czym był niedźwiedź? Miałem wrażenie, że gdzieś wcześniej słyszałem już to określenie, lecz wspomnienie to było tak dalekie i tak zamglone, że niewiele mi w tym momencie dawało.

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Korzonki Liuskkk
Re: Korzonki
Wto 08 Lut 2022, 17:20
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Duma która rozpierała kociątko przed moim nosem była naprawdę zaraźliwa. Sam poczułem się niczym młodzik, który pierwszy raz upolował coś na własną łapę. Mógł być to liść, biedronka, czy pierwsza mysz - nie ważne, duma pozostawała taka sama, a może nawet rosła wraz z wiekiem? Musiałem przyznać, że sam wciąż odczuwałem podobny rodzaj ekscytacji podczas polowania i dorzucania zdobyczy na stos, jak przez pierwsze kilka księżyców po swojej ceremonii na Krzywowąsego. Oj, chodziłem dumny jak samiec bażanta podczas godów. Gdy padło pytanie odnośnie zwierzęcia do którego porównałem młodego Łuskę, uśmiechnąłem się wesoło i poruszyłem pokręconymi wąsiskami.
— Niedźwiedzie to ogromne i silne drapieżniki, których boją się nawet dwunożni, mój mały. Mają krótką, brązową sierść, szeroki pysk i wielkie, ale to wielkie łapy uzbrojone w ostre pazury, które tną kory drzew, a do tego podobno są szybsze niż zające! W zimne pory zapadają w długi sen, by wybudzić się gdy będzie już ciepło i zielono. — wyjaśniłem tyle co sam wiedziałem odnośnie tych stworzeń. Nigdy nie widziałem ich z bliska. Niedawno dojrzałem starego niedźwiedzia gdy polowałem, jednak bezpiecznie oddaliłam się, nie wchodząc mu w drogę podczas grzebania w ziemi przy poszukiwaniach jedzenia do snu. — Znałem kiedyś kota, który nazywał się Niedźwiedzim Krokiem. Ten to dopiero był ogromny! No, ale nie był brązowy, tylko niebieski, hm. Tak, niebieski.
Re: Korzonki
Nie 27 Lut 2022, 11:42
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Wsłuchiwałem się w słowa kędzierzawego z widoczną iskrą zaciekawienia w oku. Niedźwiedzie były ogromnymi i silnymi drapieżnikami, których nawet bali się Dwunożni! Ale...czym byli ci Dwunożni? Zastanawiałem się, lecz nie przerwałem mu jego opowieści czekając na swój moment dojścia do głosu. W międzyczasie klapnąłem na zadek delikatnie odsuwając się od niego, aby nie musieć aż tak zadzierać łepka, który powoli dawał mi się we w znaki. — Dwu...dwu-noźni? — zapytałem krótko, bo chodziło mi jedynie o wyjaśnienie niezrozumiałego dla mnie słowa. Zaraz jednak po na myślę ukazując cząstkę drzemiącej we mnie ekscytacji dopytałem. — Tio onie tjak długio śpiom? I nić je nie lozplasia? — zapytałem rozszerzając mocniej oczy w geście niedowierzenia. Kiedy nie miałem co robić, również lubiłem długo spać, ale wtedy najczęściej któreś z mojego rodzeństwa uważało to za idealny czas na wybryki i byle ich głuchy tupot łap, albo głośny śmiech sprawiał, że wybudzałem się z dalekich krain.
O...mhm...Nie-dwieci Klok...a...a jaki był?

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Korzonki Liuskkk
Re: Korzonki
Czw 31 Mar 2022, 00:10
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
— Dokładnie tak. — pokiwałem klinowym pyskiem, gdy młody Łuska powtórzył za mną słowo, które nie było dla niego jeszcze zrozumiałe. — Są to... hm, w większości łyse stworzenia poruszające się jedynie na dwóch łapach. Nie mają ostrych pazurów ani kłów, a jednak są niebezpieczni. Władają końmi i krowami, a także i psami. — wyjaśniłem najlepiej jak mogłem, przypatrując się spokojnie mordce kocięcia, na której malowało się szczere niedowierzenie i konsternacja. Cóż! Właśnie mu opowiadałem o rzeczach, które były poza jego rozumowaniem. Nie mógł jak o nich wiedzieć; był jeszcze młodziutki. Nie musiał przejmować się lisami, psami czy dwunożnymi poza ciepłym, bezpiecznym legowiskiem w obozie. Świat nie był jednak kolorowy i wiele nieszczęść czy niebezpieczeństw czyhało na niego poza bezpiecznymi krzewami okalającymi obóz. Nie lubiłem straszyć kociąt, ale... Okłamywanie ich też nie było czymś dobrym.
— Nic a nic! Śpią jak duże, puchate i niewzruszone niczym, głazy! Przygotowują się do tego snu na wiele księżyców przed, by w spokoju dostarczyć swojemu organizmowi wszystkiego co mu potrzeba. — mruknąłem, dostarczając Łusce kolejną porcję informacji. Sam, gdy pierwszy raz usłyszałem o hibernujących niedźwiedziach, nie mogłem w to uwierzyć. Jak można tyle spać i... dalej żyć? No właśnie! Szybko jednak odpuściłem sobie dalsze ciekawostki na temat niedźwiedzi, bowiem niebieski kociak podchwycił moje wspomnienie o Niedźwiedzim Kroku, a ja lekko się uśmiechnąłem. — Musze cię rozczarować moją odpowiedzią, ale nie znałem go zbyt dobrze. Wiem, że był trochę gburowaty i oschły, ale z tego co mówiła mi jego znajoma, swoją drogą naprawdę fajna, to dla bliższych kotów był milszy. Hm, widziałem go na dwóch zgromadzeniach! Chyba był z klanu Cienia, ale łapy sobie nie utnę. — ostatnie słowa mruknąłem bardziej do siebie niż do syna Suchego Nosa, a gdy miałem dalej rozwodzić się nad pochodzeniem wspomnianego kocura, usłyszałem jak ktoś mnie nawołuje. Gdy do wnętrza Gniazda wsunął się Czarnostopy, doskonale wiedziałem o co chodzi. Hoho, wspólne polowanie?
Wróciłem spojrzeniem na Łuskę i delikatnie liznąłem go pomiędzy uszami, podnosząc się na równe łapy ze stęknięciem. — Baw się dalej, młody. Muszę iść na polowanie, ale jeszcze wrócimy do opowieści o niedźwiedziach i sile! Masz moje słowo! — zapewniłem, puściłem kociakowi oczko i wysunąłem się z legowiska, zostawiając Łuskę samego.

[zt]
Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 02:29
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
W Klanie Rzeki pojawiło się ostatnio wiele nowych mordek. Cieszyło ją to, że koty chciały dołączać do klanu, cieszyło ją też to, że w klanie było coraz więcej kociąt, bo to one stanowiły tak naprawdę przyszłość klanu... jednocześnie myślała też o tym, kiedy ta dobra passa się skończy.
Może to był fatalizm z jej strony, może po prostu była już zgorzkniała pod fasadą ciepła i pozytywnej energii i tylko czekała na moment, w którym jedna rzecz pójdzie nie tak, by jak domino pociągnąć za sobą coraz większe straty. Może straciła wiarę w trwałość rzeczy. Może nie przepracowała swojej własnej traumy tak dobrze, jak sądziła i teraz gryzło ją to w zad za każdym razem, gdy zostawała sama, bez żadnego konkretnego zajęcia, a jej myśli natychmiast płynęły jak rzeka w kierunku, z którego usilnie próbowała ją zawrócić prowizoryczną tamą.
Potrząsnęła głową, fizycznie odrzucając od siebie nieprzyjemne myśli. Co ona... och. Stała przed legowiskiem matek i kociąt, chociaż nie pamiętała zupełnie, dlaczego tu w ogóle przyszła. Chciała czegoś? Ktoś ją poprosił o coś? Miała zamiar tu coś przynieść, ale zapomniała tego przedmiotu, który pomógłby jej teraz przypomnieć sobie, o co chodziło? Hm...

_________________
Korzonki FthPbRR
Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 03:51
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Obiektywnie, legowisko, które zostało przypisane mu, jego rodzeństwu i mamie było… najmniej przytulnie wyglądające. Na początku myślał, że zrobili tak specjalnie, bo nie byli z klanów, ale potem okazało się, że ta nora to po prostu legowisko dla wszystkich kociąt i ich matek. W środku niby miało legowiska i zaczynało wyglądać lepiej, ale gdy patrzył na nie z zewnątrz i porównywał je z innymi, gdzie rosły krzewy i drzewa, to naprawdę było… ech, pełne ziemi!
Nie chciał spędzać tam za wiele czasu, szczególnie, że on nie potrzebował już od dawna pić mleka mamy, ani ciągłej opieki; zamiast tego wolał poznawać obóz w bardziej… dorosłych miejscach, gdzie dowiedziałby się więcej o tym wszystkim, z czym wiązały się klany. Wychodził więc właśnie z Gniazda, na celu mając przyniesienie mamie czegoś do jedzenia (podobno kocięta i matki mogły jeść pierwsze, więc nic nie kradł?), ale na drodze stanął mu. Kot. Kocica, dokładniej, chyba zamyślona. Odchrząknął.
Dzień dobry, coś tu panią sprowadza? — mruknął; miał nadzieję, że nie brzmiał, jakby ją stąd wyganiał i uważał kociarnię za swoją.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 21:57
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Hm? Nie, niekoniecznie. Jedynie zaglądam, czy czegoś wam nie potrzeba — odpowiedziała, uśmiechając się pogodnie do kociaka. Nadal miała jedną wielką dziurę w mózgu i nie potrafiła stwierdzić, po co tu przyszła, ale samo stwierdzenie, że jedynie przyszła skontrolować sytuację, czy nowym członkom Klanu Rzeki niczego nie brakuje, brzmiało na tyle sensownie, że może i było rzeczywistym powodem, dla którego tu przyszła.
I nie musisz mi mówić "pani", w klanie wszyscy jesteśmy na ty. Jestem Srebrna Łuska, pamiętasz mnie? — zamruczała zaraz, mrużąc lekko ślepia. Była wraz z Czarnostopym, Kruchym Pazurem i Krzywą Gwiazdą przy przenoszeniu kociąt z dotychczasowej kryjówki Jabłuszka i Kijanki, więc powinien ją kojarzyć, przynajmniej z wyglądu, jeżeli nie zapamiętał wówczas imienia. — A ty jesteś... Płotka, dobrze pamiętam?

_________________
Korzonki FthPbRR
Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 22:08
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Uniósł brwi i otworzył lekko pyszczek, gdy ta wspomniała o byciu na "ty" i czy go pamięta. Powinien? Spojrzał kotce bardziej w oczy, niż w pierś (bo w końcu była od niego o wiele wyższa), po czym wydał z siebie ciche "aaa"; na początku zupełnie jej nie skojarzył, bo przede wszystkim gdy ich przyjmowano, to średnio wiedział co się dzieje i kim są te koty, by je spamiętać.
Ach, przepraszam, rozproszyłem się na chwilkę — odparł z lekkim, samonaglącym parsknięciem. — Już pan… Cię pamiętam — dziwnie było mu mówić w ten sposób do obcego, dorosłego kota. Oni wszyscy mieli tu takie dziwne, długie imiona. Właśnie - może powinien o to spytać, bo wciąż nie rozumiał ich do końca? — Dlaczego Srebrna Łuska, a nie sama Łuska? — słyszał, że te imiona świadczą o randze kota, ale nie potrafił ich skojarzyć z konkretną rangą. Gdy ktoś przedstawiał się jako jakaśtam Łapa, mieszało mu się to z innymi członami i taki terminator w jego głowie mógłby równie dobrze być i przywódcą. — Mhm, Płotka. A co do potrzeb, to właśnie szedłem po coś dla jedzenia dla mamy.

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 22:18
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Uśmiechnęła się lekko na jego słowa. Nic się nie stało.
Bo tak wyglądają imiona dorosłych kotów, które skończyły trening. To taka symboliczna zmiana. Kocięta mają imiona złożone z jednego słowa, a gdy są starsze i zaczynają trening, do imienia dostają człon "Łapa", z którym zostają aż do ukończenia treningu, gdy "Łapa" zamienia się w coś innego, w moim przypadku była to Łuska — odpowiedziała, przekrzywiając lekko głowę w bok. Nieznacznie ugięła łapy, żeby znaleźć się nieco niżej, by kociak nie musiał aż tak zadzierać głowy, gdy z nią rozmawiał, bo jednak lubiła mieć swoich rozmówców na poziomie wzroku. — Kiedyś nazywałam się Srebrna, a gdy dołączyłam do klanu, zostałam Srebrną Łapą. Ty niebawem zostaniesz Płotkową Łapą, a gdy ukończysz trening, kto wie, może też zostaniesz Płotkową Łuską? — dodała zaraz, uśmiechając się pogodnie. Natomiast gdy okazało się, że kociak był na ważnej misji, Srebrna wyprostowała się nieznacznie.
Och, w takim razie idź, nie będę cię zatrzymywać w tak ważnym zadaniu.

_________________
Korzonki FthPbRR
Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 22:28
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Słuchał; co prawda mówiono mu już rzeczy w tym stylu, ale gdy Srebrna Łuska tłumaczyła to konkretnie mu i to z całkiem niezłym detalem, to było mu zdecydowanie łatwiej wchłonąć te, hm, zasady. Były dziwne, bo przecież on nigdy nie miał do czynienia ze zmianą imienia: myślał, że będzie Płotką aż do swojej starości! Jego rodzice byli dorośli, a też mieli takie imiona. Właśnie! O to też spyta.
Mhm! Czyli jak skończę te sześć księżyców, to będziecie na mnie mówić Płotkowa Łapa… A czy wtedy nadal można do mnie mówić Płotka, czy to zakazane… ? I czy moja mama i tata dostaną takie imiona też? — kontynuował, odchrząkując. — Przepraszam, jeśli za dużo pytań — dodał z uprzejmości. Kocica się schyliła, chyba, by być na jego poziomie… czuł się w ten sposób troszkę głupio z tym, że nie był większy, ale to się wyklepie.
Skinął główką i ruszył ku stosowi zwierzyny, by niezdarnie wygramolić z niego zająca. Może to za duże? Ale przecież miało być dla jego rodzeństwa i mamy, to nie tak, że będzie to wszystko jadł samemu. Zaczął iść do Gniazda, ale biorąc pod uwagę jego gabaryty, zając był troszeczkę… trudny do przeniesienia. Ale próbował!

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 22:44
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 199
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Nie jest zakazane. Starsi wojownicy mogą być niezadowoleni, gdy użyjesz ich kocięcego imienia, bo to trochę jakbyś traktował ich jak swoich równieśników, a nie starsze koty, ale to też nie wszyscy. Na mnie możesz mówić Srebrna — odpowiedziała na bardzo sensowne pytania ze strony Płotki. Ciężko było się odnaleźć w tym wszystkim, ale gdy się zrozumiało, że w komunikacji ze starszymi kotami odpowiednikiem "pani" czy "pana" było użycie pełnego imienia wojownika, a użycie tylko pierwszego członu było jak zwracaniem się do kociaka albo kolegi, to nie było już tak trudno. — Tak, też dostaną. Nie przejmuj się, możesz zadawać tyle pytań, ile chcesz.
Wyprostowała się i odprowadziła kociaka wzrokiem. Nie zamierzała w żaden sposób ingerować... dopóki nie wybrał sobie zwierzyny, która była tak duża jak on, a może i nawet większa. Nic dziwnego, że nie mógł sobie z nią poradzić. Podniosła się więc, otrząsnęła sierść i podeszła do stosu.
Pomóc? — spytała, dopiero po wyrażeniu zgody sięgając po zająca, żeby razem z kociakiem zanieść go do wnętrza Gniazda.

_________________
Korzonki FthPbRR
Re: Korzonki
Sob 09 Lip 2022, 23:26
Płotkowy Potok
Płotkowy Potok
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 20 (luty)
Matka : Zakwitająca Jabłoń
Ojciec : Kijankowy Ogon
Mistrz : Śpiewający Raniuszek
Wygląd : Kot o smukłej budowie; futro jest krótkie i rude z ciemniejszymi pręgami, które widać na pysku, łapach i ogonie, za to wzdłuż grzbietu idzie jedna pręga, która zdaje się "wtapiać" w jaśniejszy kolor, im bliżej brzucha. Oczy ma jasnoniebieskie.
Multikonta : Zaćmione Słońce, Rozgwieżdżona Łapa, Zawilcowa Łapa
Autor avatara : kuroki fuminori
Liczba postów : 261
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1447-plotka#28357
Och, czyli imiona były jak… poziomy szacunku, i bliskości. Ta kocica wydawała się być przyjazna; przyjęła ich wtedy do klanu, odpowiadała mu na pytania, pozwoliła mówić na siebie jednym słowem. Płotka przez chwilę milczał, myśląc o tym - nie planował być, broń jeża, nieuprzejmy, ale zastanawiał się, czy te miłe gesty z jej strony były szczere. Nie chciał bezgranicznie ufać w Klan Rzeki i ich intencje… mhh, ale basta. Rozmawiał teraz.
Dobrze, na mnie też możesz mówić Płotka, jak już będę Płotkową Łapą — oddał ten, um, gest. Najwyżej na razie.
Szedł, a raczej próbował iść - z każdym krokiem zając był jakiś cięższy. Ale przecież nie mógł im niczego nie przynieść! Gdy Srebrna zaproponowała pomoc, spojrzał się na nią przez chwilę. Nie chciał być niesamodzielny, chciał zrobić to samemu… ale czuł, że jego mały pysio długo tego nie pociągnie. Przełknąwszy dumę, skinął jej głową w potwierdzeniu i przekazując zająca, by zanieść go do Jabłuszka i maluchów.
Dziękuję — wymamrotał, gdy zwierzyna leżała już przy legowisku. Podszedł do mamy, by otrzeć się o nią czółkiem i zamruczeć, ale zaraz znów wrócił do boku srebrzystej kocicy: skoro tak dobrze odpowiadała mu na pytania, on nie zamierzał przestawać. — Jaka jest w ogóle… uch… historia, sens klanów? Jest ich chyba więcej, niż Rzeki?

_________________

in a back alley dumpster, carelessly,
my childhood backpack was thrown away
since   when   did   i  get  into   the  habit
of worrying about my surroundings,

even as i smiled?

Re: Korzonki
Pią 26 Sie 2022, 14:40
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Od ostatnich paru dni w jego życiu zmieniło się… paskudnie dużo! Pomijając, że już dobrze i dokładnie wszystko słyszał, to zaczął widzieć. Nie było to w żaden sposób dziwnym czy nienormalnym dla kotów starszych, ale dla niego? Jak najbardziej. Świadomość, że w ogóle był żywy była dla niego czymś, czego nie mógł pojąć. Na szczęście dla niego - myśli tak wielkie jak ta nie przechodziły jeszcze nawet przez jego łeb, a przynajmniej nie w takiej formie. Póki co, wszystko było po prostu dziwne, jasne, głośne, i w ogóle - inne, niż jak było do tej pory.
Innym też było to, że chociaż koślawie i drżąco, potrafił coraz lepiej chodzić. Z tego też powodu, chociaż z pewną dozą nieśmiałości, coraz częściej odchodził od Iskry, ażeby to móc się porozglądać co jest w ogóle w kociarni. Bo było tu naprawdę, DUŻO. Choćby właśnie - były tu Korzonki. Jedna z nielicznych rzeczy, którym Brzask przyglądał się od dawna i w końcu postanowił się do nich zbliżyć. I jak dało się spodziewać, póki co, były dla niego niesamowite, chociaż w praktyce nie były niczym niezwykłym.
Wpierw siadł przed nimi, z zupełną uwagą się im przyglądając. Z zachwytem tak wielkim, jakby podziwiał najpiękniejsze cuda tego świata. Niedługo później - rzucił się na nie. Koślawo i chaotycznie, ale wystarczająco dobrze, aby złapać jeden z korzeni w pysk i zacząć za niego ciągnąć. Czy był w tym cel? Nie, powierzchownie nie. Ale kto wie, może akurat coś się stanie jak będzie za niego ciągnąć!

//Raniuszek!!

_________________
Korzonki Podpisnowy
Re: Korzonki
Pią 26 Sie 2022, 21:42
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Kotka miała okazję zawitać w kociarni. Z mchem. Powinna rzucić gdzieś tą robotę, jednak postanowiła trzymać się swojego planu i wykonywać wszelkie zadania sumiennie, a młode gówniaki, kartoflana przyszłość klanu nie powinna chorować w porze, gdzie śnieg długi i szeroki a biel wypala oczy. Jednak było coś, co Śpiewkę ostatnimi czasy dość konkretnie od tej nory mleka odganiało. Mianowicie Migocząca Iskra i jej szczury. Nie miała jeszcze okazji widzieć kociąt z bliska i jakoś nie było jej śpieszno. Głównie przez mentorkę. To jakby twoja nauczycielka matematyki nagle zaszła w ciążę. Dodatkowo uczysz się u niej indywidualnie. Była masa dziur, przez które Śpiewka wolałaby nie tykać teraz okolic gniazda. Jednak stało się. Czas na salę tortur. I wtedy dostrzegła. Coś małego, jasnego, rzucającego się w agonalnym tańcu wśród korzonków. Aż się przykro na to patrzyło, jakże był to żałosny widok i pełen braku poszanowania dla własnej osoby i gracji. A co do gracji, to malec wyglądał jak najprawdziwszy szczur i szczerze Śpiewka składała modły dziękczynienia, że nie miała możliwości być przy porodzie, kiedy to pewnie wyglądały jeszcze gorzej. Chciała się odezwać, jednak się powstrzymała, nadal stojąc w miejscu i podziwiając ten chaotyczny taniec. Czy jak go teraz kopnie łapą, to wieści dotrą do Migotki i będzie miała przypał? Chyba nie warto ryzykować, nawet, jeśli kusi. Sprawa u mentorki nie byłaby czymś, czym Raniuszek mogłaby się chwalić. Jedyne więc co zrobiła, to położyła mech obok, po prostu... podziwiając. Pewnie jak stąd wyjdzie to dzieciak nawet nie będzie wiedział za kilka dni o istnieniu dymnej.
Re: Korzonki
Pią 26 Sie 2022, 21:53
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Czy będzie wiedział, czy nie - nie było to ważne. Ważniejszym było, że gdy torturował korzenie, w końcu poczuł na sobie jej wzrok. Tuż po tym, spotkał się z nim, lustrując ją jakby nie była ani kotem, ani ptakiem, ani nie wiadomo czym. Bóstwem, którego nie dało się opisać żadnymi logicznymi słowami. Podniósł uszka ku górze, oblizując pysk i analizując nowy smak - dziwny, obcy. Nieprzyjemny. Korzenie nie były jadalne, to na pewno.
- Ale mas ładne futro! I wielka jesteś! - stwierdził, zauważając że... ma krótki nos. Małe uszy. Jest inna, niż jak on i mama, i rodzeństwo. Przechylił głowę na bok. Była w kociarni więc... była bardzo wyrośniętym kociakiem, co nie? Na pewno. Na pewno też nie była żadnym zagrożeniem, którego powinien się bać. - Sukas swojej mamy? Moja lezy tam, jeśli nie umies znaleźć swojej, to pewnie ci pomoze.
Uśmiechnął się do niej. Bo co więcej by szukała w kociarni? Brzask nawet nie wiedział o czymś takim jak obowiązki, rangi... nie wiedział nic. Po prostu, był życzliwy.
- Chyba, że ja mogę ci pomóc? Na pewno gdzieś tu będzie i jak wysła, to wróci. Mozes w tym casie ze mną posiedzieć, jak na nią cekas. Jak mas na imię? Ja jestem Bsask - pochylił głowę, uśmiechnął się ciut szerzej.

_________________
Korzonki Podpisnowy
Re: Korzonki
Sob 27 Sie 2022, 17:51
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Oho, szczur się odezwał. I jak na razie nie było koszmarnie. Pochwalił jej futerko i nazwał wielką, co było dla kotki wielką odmianą, głównie przez fakt, że zazwyczaj była uznawana za tego gremlina co musi stawać na palcach by czegoś dosięgnąć. Ale na tym dobre wrażenie się skończyło, ponieważ smród, z tego co wywnioskowała po wypowiedzi, to właśnie porównał ją, JĄ do kociaka. Po kiego miała szukać jego, lub swojej "matki". Chociaż, czego spodziewała się po cieniowanych jeszcze nie całkiem wyrośniętych szczurach? Przecież to to miało mentalność kapusty.
- Jestem Śpiewająca Łapa i nie, nie szukam żadnej mamy - Odpowiedziała neutralnie, powstrzymując się od palnięcia jakimś chamskim tekstem. Przy okazji jeszcze zlustrowała Brzaska oceniająco. Zdecydowanie to coś było za małe, żeby wykorzystać do układania mchu, bo jeszcze by wszystko zepsuło. Końcowe podsumowanie? Młodziak był bezużyteczny na chwilę obecną. Śpiewka zmrużyła na chwilę oczy jakby się zastanawiając. A gdyby tak się ze szczylem porozumieć... w końcu młode umysły są jak taka miękka glinka, nie?
- Ah, no widzisz, właśnie przyszłam wymienić mech, ale chętnie z tobą posiedzę i się czegoś dowiem o twojej niezwykłej osobie. Powiedz mi, jak ci się podoba w żłobku? - Odpaliła się, posyłając w stronę pokraki promienny uśmiech. W końcu do momentu w którym nie będzie kociakom Iskry robić jakichś widocznych szkód na ciele czy umyśle, to powinno być dobrze, nie? Nikt przecież nie będzie jej ganił za próbę rozmowy. Co prawda do późniejszych celów własnych, ale jak na razie zwykła nieszkodliwa rozmowa.
Re: Korzonki
Sob 27 Sie 2022, 21:35
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
- Dlacego mas dwa imiona? - wycofał głowę do tyłu w niemałym zdziwieniu. Bo... Jak to tak? Dwa? Oczywiście, słyszał że inne koty też tak miewały, ale... myślał, że to jakieś pojedyncze wyjątki. Nie miał też szans zbyt o to nigdy dopytać, bo choćby w przypadku Krzywej Gwiazdy, był pewien, że siedzi za tym kwestia bycia Przywódcą. Tym tropem szedł za tym, że inne koty też są jakieś ważniejsze... Ale teraz - teraz mógł się o to dopytać osobiście.
Już miał też pytać co tu właściwie robi, ale szybko sama się tym pochwaliła. Wymienia mech, miły gest. Widział tę wymianę może dwa razy w całym swoim krótkim życiu. Nie rozumiał nigdy po co się to robi. Mech przecież był praktycznie zawsze wygodny, nie ważne jak długo go pod sobą miał.
- Myślis, ze jestem niezwykły? - przechylił głowę na bok. Huh, tak mu nikt nie mówił nigdy. Nie miał nic przeciw temu, nie było to w żaden sposób przykre. Sekundę się zastanowił nad jej pytaniem, po czym wziął krótki oddech. - Wies, jest całkiem fajnie. Moje rodzeństwo bardzo duzo biega i się bawi, i odkrywają nowe miejsca, a ja lubię na to patseć. Miło jest widzieć, jak inni się ciesą!! Ja z nimi tes się bawię, ale nie jestem chyba tak sybki i śmiały jak oni. Ale to nie skodzi, bo jak kazdy kot byłby taki sam, to byłoby baaaaardzo nudno!
Co Iskra mówiła mu w kontekście wyglądu, ale chyba względem zachowania nie było to wiele różne. Jeśli każdy byłby przesadnie głośny i energiczny, i zawsze byłoby go pełno - byłoby nudno. Czasem przydawał się taki spokojniejszy kotek, który to wolał po prostu robić wszystko w swoim czasie. Bo kto wie - może z wiekiem i dorastaniem przyjdzie mu odwaga i energia?
- A tobie jak się podoba, tam na zewnąts? Jest tam serio tak super zimno, ze musę siedzieć tutaj w Gnieździe, bo inacej bym zmarzł? - kot postronny może w końcu powiedzieć mu co innego niż mama. I nie, żeby Iskrze nie ufał... po prostu chciał wiedzieć co powiedzą mu inni.

_________________
Korzonki Podpisnowy
Re: Korzonki
Sponsored content

Skocz do: