IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
 :: 
Klan Gromu
 :: Tereny Klanu Gromu
Re: Ciemna Głusza
Nie 24 Sty 2021, 17:56
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
I tyle z jej ciszy i spokoju. Nagle do jej uszu dobiegł dźwięk uderzających o twardy grunt łap i zaraz po tym u jej boku wyrósł Korzenny Język, na którego widok kocica położyła uszy i zmarszczyła grzbiet nosa, ponownie się spinając. Nawet ponure otoczenie nie sprawiało jej już tyle radości co wcześniej, o ile w ogóle szło to tak nazwać w przypadku rudo-białej. Trzepnęła ogonem i już miała coś parsknąć, kiedy kocur wrócił jej uwagę na coś ciekawszego niż on sam - drapieżnik. Co prawda widziała jego cień, jednak nie bardzo się nim przejęła i dopiero teraz zadarła głowę dostrzegając nad sobą sunącego jastrzębia. No świetnie - jak widać nieszczęścia chodzą parami. Nie dość, że miała nad głową ptaka, to obok niechciane towarzystwo. Wróciła wymownym spojrzeniem na Korzenia, trzepnęła uszami i odbiła na bok, chcąc zarówno zgubić kocura jak i ptaka. Skoro po licho do niej przylazł, to niech sam zorganizuje sobie czas. Jak tylko kawałek się oddaliła, wróciła do już nieco bardziej porządnego szukania czegokolwiek.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 YEL8HuN
Re: Ciemna Głusza
Nie 24 Sty 2021, 19:33
Kruk.
Kruk.
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Dziczy Grzbiet [NPC] (*)
Partner : twoja stara
Wygląd : Wysoki, szczupły, czarny jednolity kocur o długim futrze bez ani grama bieli. Po walce z łasicą na treningu ma bliznę przechodzącą przez prawe oko. Tęczówki Kruka mają barwę jadowitej żółci.
Multikonta : Gwieździsta Noc
Autor avatara : https://www.instagram.com/karvahelvetti/
Liczba postów : 264
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t278-kruczy-cien


Jastrząb miał wyraźną chrapkę na Żabią Łapę, w końcu przypominała z wysokości dorodnego zająca, ale jego plany pokrzyżował Korzenny Język, którego sama obecność skutecznie zniechęciła drapieżnego ptaka do pikowania po obiad w formie córki Lisiej Gwiazdy. Żaba najwyraźniej nie doceniała pomocy Korzenia, ale można powiedzieć, że właśnie ją uratował przed kolejną walką. Żabia Łapa poszła szukać potrzebnych rzeczy, ale po tym jak jastrząb sobie odpuścił... orle pióro zleciało z nieba od strony skalistej ściany. Wypadło ptakowi, który właśnie podrywał się do lotu i zerkał łakomy na terminatorkę. Może jednak powinna trzymać się bliżej Korzennego Języka?

ŻABIA ŁAPA
P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 10 | O: 20 | HP: 150 | W: 78/90
•  Ostre pazury | Twarda skóra | Ciężki krok
•  Wspinaczka: poziom 2 | Skradanie: poziom 1 | Tropienie: poziom 1
• Zdobyto:

ORZEŁ
S: 38 | Zr: 40 | Sz: 40 | O: 25 | HP: 150 | W: 140

Korzeń przyszedł i zaczął zawracać dupę Żabie, z czego kocica nie była zachwycona.

KORZENNY JĘZYK
P: 4 | S: 20 | Z: 25 | SZ: 16 | O: 27 | HP: 170 | W: 78/90
• Króliczy słuch | Ostre pazury
• Skradanie się: poziom 3 | Tropienie: poziom 2 | Wspinaczka: poziom 2
• Zdobyto:

_________________
Re: Ciemna Głusza
Nie 24 Sty 2021, 19:51
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
To się już zaczynało robić śmieszne - jastrząb co prawda odleciał, jednak Korzenny Język dalej był gdzieś niedaleko jej zadu, a teraz jeszcze dojrzała wzbijającego się w niebo orła i żadnego śladu ziół. Zastanawiało ją już nawet co bardziej ją frustrowało: ilość czających się na nią drapieżników czy to, że nie jest przy Pomornikowej Grani sama. Nastroszyła sierść na ogonie w widocznym niezadowoleniu łypiąc morderczo na ptaka, który również zdawał się nią zainteresowany. Parsknęła pod nosem i zerknęła kątem oka na migającą niedaleko sylwetkę wojownika i niechętnie zwolniła krok. Nie zrobiła tego z faktu obaw przed drapieżnikiem - a mogło to tak wyglądać, a chociażby ze względu na to, że orzeł mógł zaatakować nie ją, a Korzenia. Skoro tak bardzo chciał się na coś przydać, że nie dawał jej spokoju, to mógł być drugim kretynem do składania przez Lodowy Potok. A proszę bardzo, co mu Żaba będzie bronić odgrywania mysiego bobka. Po tym jak zrównała z nim krok, rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu jakiejkolwiek kryjówki, gdyby orła nie zniechęciła obecność drugiego kota i celu. i nieco cofnęła się równając krok z Korzennym Językiem, który i tak czy siak, szedł niedaleko.
- Jedno słowo a cię zagryzę. - wysyczała w jego kierunku ostrzegawczo ubiegając jakiekolwiek słowa z pyska Korzenia. - Przydaj się na coś i tym razem traw jak ta kupa pierza postanowi nas zaatakować. - i po tych słowach dalej idąc obok niego starała się rozglądać za czymś, co nie było drapieżnikiem z chęcią na jej boczki.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 YEL8HuN
Re: Ciemna Głusza
Nie 24 Sty 2021, 23:45
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Żabia Łapa nic sobie nie zrobiła z obecności Korzenia, a wręcz zdawała się być z tego niezadowolona. W zasadzie nic nowego. Nie odpowiedziała na jego pytanie, jakby miała zagrożenie głęboko pod ogonem i po wymownym spojrzeniu kontynuowała poszukiwanie ziół jakby nigdy nic. Powinna być wdzięczna, bo jastrząb najwyraźniej stracił nią zaintersowanie po tym, jak zjawił się wojownik... Ale czego miał sie spodziewać po rudej gburowatej ropusze? Korzeń wykrzywił wargi w cierpkim uśmiechu obserwując, jak terminatorka idzie w swoją stronę. Była niemożliwa! Po krótkiej chwili jednak zwolniła kroku, bo... tym razem pojawił się orzeł. Kolejny przerośnięty ptak z chrapką na Cienistą. Cóż, zdecydowanie była sporym i treściwym kąskiem. Korzeń znów się do niej zbliżył szybkim krokiem i już miał sie odezwać, gdy ta zrobiła to pierwsza. Zmrużył oczy i lekko cofnął uszy słysząc jej ostrą uwagę. Nie musiała być taka nieprzyjemna... W końcu Korzeń nic takiego jej nie zrobił.
- Nie wystawiaj się, to nie będę musiał. Jesteśmy tu po szałwię. - odparł kwaśno jak na niego, nie będąc zupełnie w nastroju na przekomarzanie się i żarty. Martwił się o Kaczą Łapę i czuł się z tym wszystkim źle. Żaba nie pomagała i wciąż była zarozumiała i opryskliwa, jakby nic jej nie ruszało. Na dobrą sprawę Korzeń był już jej dzisiejszym furkaniem zmęczony i wcale nie zamierzał się z nią kłócić czy dyskutować. Niech sobie nadal będzie lisim bobkiem jeśli jej z tym dobrze. Trudno. W każdym razie wojownik trzymał się blisko terminatorki i zerkając ciągle uważnie na drapieżnika - gotowy do ewentualnej obrony - próbował także dostrzec w pobliżu jakiś medykament. Oby ptak szybko odpuścił widząc, że nie ma szansy na pojedynczy cel. I oby udało im się znaleźć coś przydatnego.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 WaWfzQ6
Re: Ciemna Głusza
Pon 25 Sty 2021, 14:51
Gwieździsta Noc
Gwieździsta Noc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 24
Matka : Jaśniejący Płomień [NPC] (*)
Ojciec : Burzowe Niebo [NPC] (*)
Mistrz : Pochmurny Świt [NPC]
Wygląd : Średniej wielkości długowłosa kocica o srebrzystym futrze pokrytym czarnymi klasycznymi pręgami z symetrycznie rozłożoną, niewielką ilością bieli na mordce, kryzie, brzuchu, przednich i tylnych łapach. Znad krótkiego, drobnego pyszczka spoglądają lekko skośne oczy o tęczówkach o brawie zielonej, młodej trawy.
Multikonta : Kruczy Cień
Liczba postów : 98
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t316-gwiezdzista-noc#465


Korzeń znowu się przykleił do Żaby, skutecznie ją chroniąc przed kolejnym atakiem drapieżnego ptaka. Orzeł uznał, że nie będzie walczył z dwoma kotami, więc odleciał dalej w poszukiwaniu szczęścia. Żaba za to szła dalej praktycznie ramię w ramię z Korzennym Językiem i razem szukali jakichś przydatnych, bądź nie, ziół. Żaba w końcu znalazła niewielki krzew, który leniwie położył się na ziemi. Krzew wznosił się na wysokiej łodydze, która była twardsza od spodu i lekko owłosiona. W oczy kocicy mogły się rzucić zielono-srebrne, miękkie w dotyku liście o długich ogonkach i owalnym, które z wierzchu były lekko pomarszczone, a na brzegach karbowane.

ŻABIA ŁAPA
P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 10 | O: 20 | HP: 150 | W: 78/90
•  Ostre pazury | Twarda skóra | Ciężki krok
•  Wspinaczka: poziom 2 | Skradanie: poziom 1 | Tropienie: poziom 1
• Zdobyto:

Kiedy Żaba znalazła swój krzew, Korzeń znalazł coś dziwnego. Na ziemi leżał pomięty czarny kształt, wyglądający na miękki w dotyku. Część jego powierzchni pokrywało błoto, a obok leżało zniszczone, rozczapierzone pióro. To na pewno nie był medykament. Tego Korzeń mógł być pewien.

KORZENNY JĘZYK
P: 4 | S: 20 | Z: 25 | SZ: 16 | O: 27 | HP: 170 | W: 78/90
• Króliczy słuch | Ostre pazury
• Skradanie się: poziom 3 | Tropienie: poziom 2 | Wspinaczka: poziom 2
• Zdobyto:

_________________

Ciemna Głusza - Page 3 UNMuGiW
Ciemna Głusza - Page 3 NyroKj4

Re: Ciemna Głusza
Pon 25 Sty 2021, 15:09
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Orzeł odleciał najwyraźniej zniechęcony wizją walki z dwoma przeciwnikami, chociaż gdyby Żabia Łapa była sama; dołożyłaby wszelkich starań aby nie być dla przerośniętego kuraka za łatwym posiłkiem i gdyby tylko mogła, nawet ustałaby mu w gardle aby się zadławił i zdechł. Ta wizja jednak odleciała wraz z orłem, a kocica została na powrót z Korzennym Językiem, który zdawał się być skwaszony tak, jak ona zazwyczaj. Czy był w tym jakiś plus? Tak, milczał, a to odpowiadało kocicy na tyle, że na jakiś moment zignorowała to, że idą już dłuższy czas obok siebie. Kiedy jednak dostrzegła jakąś roślinę odcinającą się od mdłego otoczenia - krzew, charakterystyczne łodygi, liście...Czyżby znowu szałwia? A może tym razem prawdziwa szałwia? Zmrużyła lekko ślepia i odeszła od Korzennego Języka podchodząc bliżej rośliny, pochylając się nad nią by lepiej się przyjrzeć charakterystycznym częścią tegoż zielska. Zerknęła kątem oka na burego wojownika, który też widocznie coś znalazł, jednak długo się nim nie interesowała, a przeszła do zbierania rośliny. Zawahała się na chwile, przypominając sobie, że akurat w kwestii szałwii Lodowy Potok prosił o liście. W przypadku poprzedniej rośliny, którą wzięła za szałwie, ale nie była jej pewna: wykopała ją całą. Tu...Cóż, może same liście zadowolą medyka, dlatego też przeszła do ich zrywania najdelikatniej jak pozwalała jej na to cierpliwość. Po tych niezbyt satysfakcjonujących spotkaniach z drapieżnikami, widok zioła był nawet umiarkowanie satysfakcjonujący - przez jakieś uderzenie serca gdy nie przyszło jej go zbierać.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 YEL8HuN
Re: Ciemna Głusza
Pon 25 Sty 2021, 22:22
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Drugi drapieżnik również postanowił sobie odpuścić starcie z dwójką kotów. Całe szczęście. Wystarczy już wrażeń jak na jeden dzień. Wojownik wrócił zatem do rozglądania się za czymś pożytecznym. Po niedługiej chwili Żabia Łapa odbiła w swoją stronę, najwyrażniej coś zauważając. Korzeń rozejrzał się, by upewnić się że są bezpieczni i gdy uznał, że tak jest, znów powrócił wzrokiem ku ziemi. I zauważył... coś. Zmrużył oczy i zbliżył się do tego, choć zachowywał czujność. Nie było to chyba żadne zwierzę, w każdym razie żaden zapach tego nie sugerował. Zbliżył się, by obejrzeć znalezisko, ale nie umiejąc go zidentyfikować po chwili je zignorował. Nie był to ani medykament ani coś, co uznałby za przydatne. A jakoś nie miał nastroju do łamigłówek. Powrócił więc do kontynuowania poszukiwań szałwii lub innych cennych roślin, rozglądając się uważnie i pilnując, by nie oddalać się zaanadto od terminatorki.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 WaWfzQ6
Re: Ciemna Głusza
Pią 29 Sty 2021, 21:44
Kruk.
Kruk.
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Dziczy Grzbiet [NPC] (*)
Partner : twoja stara
Wygląd : Wysoki, szczupły, czarny jednolity kocur o długim futrze bez ani grama bieli. Po walce z łasicą na treningu ma bliznę przechodzącą przez prawe oko. Tęczówki Kruka mają barwę jadowitej żółci.
Multikonta : Gwieździsta Noc
Autor avatara : https://www.instagram.com/karvahelvetti/
Liczba postów : 264
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t278-kruczy-cien


Żabia Łapa z zaskakującą jak na siebie delikatnością zabrała się za zbieranie miękkich w dotyku listków, ale roślina nie była w wybitnym stanie, a i proces zbierania nie obył się bez pewnych ofiar. Ostatecznie kocicy udało się zebrać 2 sztuki liści szałwii, które mogły nadać się do użytku i z których zapewne ucieszy się Lodowy Potok.

ŻABIA ŁAPA
P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 10 | O: 20 | HP: 150 | W: 78/90
•  Ostre pazury | Twarda skóra | Ciężki krok
•  Wspinaczka: poziom 2 | Skradanie: poziom 1 | Tropienie: poziom 1
• Zdobyto:  +5 MPD

Istotnie, kocurowi ciężko było zidentyfikować obiekt, który znalazł. Nie przejmował się jednak szczególnie i ruszył dalej, pamiętając, po co w ogóle się tu pojawił. Szczęście jednak nie dopisywało Korzeniowi i po chwili znalazł on jeszcze dziwniejszy obiekt. Był to… szkielet. Stare, białawe kości leżały w pewnym nieładzie, częściowo ukryte pod ziemią, jednak wojownik mógł zauważyć wystającą ponad grunt górną część szkieletu, która przypominała klatkę piersiową i głowę… dwunoga. Przez klatkę piersiową szkieleta przechodził dziwny obiekt – długi, drewniany kij, zakończony czymś z szarego, zmatowionego surowca, który rozwidlał się na długie, lekko zakrzywione… zęby.

KORZENNY JĘZYK
P: 4 | S: 20 | Z: 25 | SZ: 16 | O: 27 | HP: 170 | W: 78/90
• Króliczy słuch | Ostre pazury
• Skradanie się: poziom 3 | Tropienie: poziom 2 | Wspinaczka: poziom 2
• Zdobyto:

_________________


Ostatnio zmieniony przez Kruczy Cień dnia Pią 29 Sty 2021, 22:23, w całości zmieniany 1 raz
Re: Ciemna Głusza
Pią 29 Sty 2021, 22:20
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Korzenny Język poszedł dalej, ale zamiast na medykament natrafił na kości. W pierwszej chwili nie zrobiło to na nim większego wrażenia, ale po krótkiej chwili spoglądania w stronę szkieletu uznał, że wygląda jakoś... dziwnie. Przede wszystkim czaszka nie przypominała żadnego zwierzęcia. Była dziwaczna i przez dłuższą chwilę Korzeń nie mógł dojść do tego, do kolo pierwotnie należała. Przyszło mu zatem na myśl, że może to dwunóg. W końcu czasem się gdzieś pojawiali, choć wojownik nigdy żadnego nie widział z bliska, to kojarzył, że ich głowy były raczej okrągłe i nie miały w sobie nic charakterystycznego. Korzeń z zaciekawieniem zbliżył się jeszcze bardziej, by przyjrzeć się czaszce z bliska. Dziwne mieli to uzębienie. Ni to jak roślinożerca, ni to drapieżnik. Takie coś pomiędzy. Do tego mieli naprawdę płaskie pyski i wielkie, obłe głowy. Byli doprawy ciekawostką. Kocur uniósł głowę i skierował ją w stronę terminatorki.
- Ej, Żaba! Chcesz coś zobaczyć? - rzucił do kotki na tyle głośno, by bez problemu go usłyszała. - Mówię ci, nie pożałujesz! - dodał po chwili z przekonaniem w głosie, nie do końca pewny czy samo pytanie nie zostanie puszczone mimo uszu jeśli nie przyzna, że jego znalezisko faktycznie jest warte zachodu. W międzyczasie zaczął znów przyglądać się kościom i dziwnej, prostej i uzębionej gałęzi znajdującej się pomiędzy żebrami.
- Nigdy wcześniej takiego nie widziałem, a ty? Myślisz, że to dwunóg? - zagadnął (bo jakże by inaczej!) gdy terminatorka się zbliżyła, by obejrzeć ciekawostkę. Mimo średniego humoru wcale nie zamierzał ciągle milczeć. Nie był pewien, czy Żabia Łapa będzie chciała z nim rozmawiać, ale w zasadzie już znał ją na tyle, by nie zakładać, że gadka będzie się kleić. O ile coś w ogóle powie, a nie fuknie uznając, że zmarnował jej bezcenny czas. Na tyle jeszcze jej nie rozgryzł, by wiedzieć, co zrobi tym razem. Niezmienne wciąż go zaskakiwała...

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 WaWfzQ6
Re: Ciemna Głusza
Sob 30 Sty 2021, 00:37
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Trzy liście nie były jakimś ogromnym osiągnięciem, ale i nie było tragedii czy coś; a przynajmniej w oczach Żabiej Łapy, chociaż dla niej ilość zielska i tak...Nie była jakoś bardzo znacząca. Akurat gdy się już prostowała i zaczynała rozglądać za czymś, w czym mogłaby przetransportować liście, usłyszała wrzask Korzennego Języka, na który położyła po sobie uszy i odwróciła łeb w jego stronę dość leniwie. Zmrużyła ślepia i uniosła nieznacznie brew w niemym "czego". Co takiego znalazł, że aż musiał ją do tego zawołać? Rozejrzała się nieznacznie wokoło - nie widziała żadnego drapieżnika, a kocur nie wyglądał również jakby znalazł jakąś zwierzynę, bo raczej by jej do tego nie wołał. Przewróciła lekko ślepiami i ruszyła w jego stronę dalej trzymając zebrane liście w zębach. Gdy ustała obok buro-białego wojownika, otworzyła nieco szerzej miodowo-pomarańczowe ślepia widząc...kości. Te jednak były jakieś dziwne i duże. Kompletnie nie pasowały jej do żadnego zwierzęcia jakie znała. Były za duże na mysz i kota, tak samo na jakiegoś kopytnego. Jak uwagę jednak najbardziej przykuła czaszka stworzenia, a po jej kształcie i braku jakichkolwiek rozsądnych zębów, szybko poznała z czym mają do czynienia - dwunóg. Miała to rychłe szczęście kiedyś na jednego przez przypadek wpaść na Cienistych terenach. Na całe szczęście ten jej nie zauważył i był sam, bez swoich psów. Jednak już wtedy dojrzała ich dziwną budowę i kompletnie nieproporcjonalne ciało w jej oczach. Teraz jednak miała przed sobą truchło z wbitym czymś dziwnym w...pierś? Lub cokolwiek to mogło wcześniej być. Nieco się nachyliła i odłożyła na ziemię liście, a końcówka jej ogona drgnęła nieznacznie.
- Mhm. - stwierdziła monotonnym głosem na pytanie wojownika, również z minimalnie widocznym zainteresowaniem obserwując szkielet. Podeszła bliżej samej czaszki i obwąchała ją. Dotknęła ją łapą zainteresowana, po czym pacnęła ją tak, że nieznacznie się poruszyła na bok, a źrenice terminatorki powiększyły się minimalnie. - Jest moja. - oznajmiła, zerkając w kierunku kocura, a na uderzenie serca jej wyraz pyska zdawał się bardziej...barwny.
- To aż dziwne, że miałeś racje, nie żałuje. - parsknęła i znów jej wzrok spadł na trupa. - Co z tym robimy? - była...naprawdę zainteresowana znaleziskiem, a do tego planowała jeszcze sobie wziąć z niego pamiątkę. Nic więc dziwnego, że wykorzystała moment na malutki test. Bury już wcześniej pokazał, że nie jest aż takim sztywniakiem. Kto wie, może teraz też pokaże coś ciekawego? Bo akurat dzisiaj to Żabie nie podpadł za bardzo do gustu swoim zachowaniem, oops.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 YEL8HuN
Re: Ciemna Głusza
Sob 30 Sty 2021, 15:49
Kruk.
Kruk.
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Dziczy Grzbiet [NPC] (*)
Partner : twoja stara
Wygląd : Wysoki, szczupły, czarny jednolity kocur o długim futrze bez ani grama bieli. Po walce z łasicą na treningu ma bliznę przechodzącą przez prawe oko. Tęczówki Kruka mają barwę jadowitej żółci.
Multikonta : Gwieździsta Noc
Autor avatara : https://www.instagram.com/karvahelvetti/
Liczba postów : 264
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t278-kruczy-cien


Szkielet był w bardzo zaawansowanym stopniu rozkładu. Aż dziwne, że jakakolwiek jego część wystawała pod ziemię i liście, które zdążyły już dawno przysypać resztę. Gdy Żabia Łapa tknęła łapą czaszki, ta najpierw lekko zadrżała, po czym… odpadła od reszty, spadając w tył, w kierunku metalowych zębów, którymi była przebita klatka piersiowa trupa. Resztka pojedynczych zębów, jakie wciąż pozostawały przytwierdzone do czaszki, teraz odpadła, ale reszta się zachowała praktycznie nietknięta. Co teraz?

ŻABIA ŁAPA
P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 10 | O: 20 | HP: 150 | W: 78/90
•  Ostre pazury | Twarda skóra | Ciężki krok
•  Wspinaczka: poziom 2 | Skradanie: poziom 1 | Tropienie: poziom 1
• Zdobyto:  +5 MPD


KORZENNY JĘZYK
P: 4 | S: 20 | Z: 25 | SZ: 16 | O: 27 | HP: 170 | W: 78/90
• Króliczy słuch | Ostre pazury
• Skradanie się: poziom 3 | Tropienie: poziom 2 | Wspinaczka: poziom 2
• Zdobyto:

_________________
Re: Ciemna Głusza
Wto 02 Lut 2021, 20:41
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Żabią Łapę przekonały słowa Korzenia i zdecydowała się przyjść obejrzeć znalezisko. Wojownik obserowował, jak kotka przygląda się szkieletowi z zainteresowaniem. Może ledwo widocznym, ale jednak coś na jej pysku się malowało. Mruknęła twierdząco na jego pytanie, po czym zbliżyła się do samej czaszki i trąciła ją łapą, a ta odpadła od reszty szkieletu i lekko się przesunęła. Spowodowało to, że wszystkie pozostałe zęby wypadły. Cóż, widać było, że kości były już bardzo stare i leżały tutaj naprawdę długo. Gdy terminatorka oznajmiła, że od teraz czaszka należy do niej, Korzeń chrząknął z rozbawieniem.
- Ależ proszę bardzo! Mi nie jest do niczego potrzebna. - parsknął i machnął łapą na znak, że może sobie z nią robić co chce. I tak nie zamierzał jej zabrać, bo po co mu ona była? Żabie najwyraźniej jednak tak bardzo się spodobała, że postanowiła ją zachować dla siebie.
- Niesłychane! - rzucił w odpowiedzi na jej uwagę, wyszczerzając zęby. Wewnętrzenie czuł jakąś dziwną satysfakcję, że udało mu się jakoś poruszyć Żabią Łapę, nawet jeśli było to... pokazaniem jej szkieletu dwunoga. W każdym razie nie mylił się co do tego, że jego znalezisko może się terminatorce spodobać. Jakoś to do siebie pasowało. - No cóż... rozumiem, że chcesz ją zabrać, ale widzę, że znalazłaś jakieś zioła. - zauważył, spoglądając z uniesionymi brwiami na to, co miała przy sobie. Następnie westchnął niby ciężko, z półuśmieszkiem spojrzał na Żabę i dodał: - ...Ale na przykład za ładne "proszę" mógłbym... pomóc ci przeturlać czaszkę do obozu.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 WaWfzQ6
Re: Ciemna Głusza
Wto 02 Lut 2021, 23:52
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Widząc jak czaszce odpadają zęby po tym jak trzepnęła ją łapą, skrzywiła się nieznacznie z niezadowolenia. Szkielet musiał być naprawdę stary, skoro z taką łatwością zaczynał się rozsypywać gdy Żabia Łapa nawet nie pomyślała by w ten ruch wkładać jakąkolwiek większą siłę. Trochę to nawet zniechęciło do brania czaszki ze sobą, bo - prawdę mówiąc, zęby robiły najwięcej furory w jej oczach. Chociaż widok czaszki bez nich, im dłużej się w nią wpatrywała też dawał całkiem przyjemny efekt. Pierwsze zdanie jak i słowo, które opuściły pysk Korzennego Języka, rudo-biała terminatorka kompletnie zignorowała skupiając pełnie swojej i tak coraz bardziej niknącej uwagi prosto na czaszce nieszczęśnika. Dopiero gdy bury zaczął przybąkiwać o tym, że znalazła jakieś zielsko, zmarszczyła nieznacznie brwi i spojrzała w jego kierunku ponownie mając obojętną i monotonną maskę na swojej mordce. Gdy więc padła propozycja pomocy co do przeturlania czaszki, nieco rozluźniła brwi jedną z nich lekko unosząc. Faktycznie, nie miała jak przenieść obu rzeczy w jednym czasie bez uszkodzenia "cennego" medykamentu jaki miał przecież dotrzeć do Lodowego Potoku. Tsa. Rozbawiło ją to niemiłosiernie, jednak nie dała sobie tego po sobie poznać. Jedynie fakt, że drgnęła jej końcówka ogona mógł wskazać, że...Coś poczuła.
- I co jeszcze? - parsknęła cicho, cofając się po liście jakiejś rośliny, chwyciła je delikatnie i wróciła spojrzeniem do Korzenia, nosem wskazując na czaszkę. - Przestań się szczerzyć i po prostu ją weź. Przemyśle, czy ci podziękuje. - i po tych słowach po prostu ruszyła w drogę powrotną swoim standardowym, ciężkim krokiem, jednak o dziwo - odwróciła się zerkając, czy kocur idzie z nią. Nie z sympatii do niego a faktu, że całkiem dobrze sprawdzał się jako tarcza przed drapieżnikami, no...I niby miał wziąć jej czaszkę. Gdy ten łaskawie ruszył, Żaba po prostu wróciła do obozu aby móc oddać Lodowemu zielsko i napluć nim w twarz. Tak, to dobry plan.

[zt]

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 YEL8HuN
Re: Ciemna Głusza
Sro 03 Lut 2021, 18:34
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
- Niech będzie. - odparł z rezygnacją w głosie, choć uśmieszek nadal nie schodził mu z pyska. Nie mógł przestać się szczerzyć, bo oto w końcu udało mu się nieco rozchmurzyć gburowatą terminatorkę i wyczuć w końcu od niej jakieś emocje. Droga do jej poznania była kręta i wyboista, ale Korzeń czuł pewną satysfakcję z kroczenia nią dalej. Zdecydowanie była to dobra zabawa.
Tym razem nie znalazł żadnych ziół, ale za to znalazł coś, co spodało się Żabiej Łapie. Zawsze jakiś sukces. Nie zwlekając więc dłużej, wpierw lekko pchnął łapą czaszkę by sprawdzić, jak wiele siły musi wkładać w toczenie jej i jak bardzo jest delikatna, a następnie zaczął turlać ją nieśpiesznie w kierunku obozu. Terminatorka ruszyła przodem, ale mimo to zerknęła za siebie by sprawdzić, czy wojownik za nią podąża. I tak też było.
Co teź miał w głowie, by takiej niewdzięcznej i nieczułej kotce robić taką przysługę, jak turlanie czaszki dwunoga przez pół terenów, by mogła sobie nią udekorować legowisko...?


/zt

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 WaWfzQ6
Re: Ciemna Głusza
Sro 24 Mar 2021, 15:59
Kruk.
Kruk.
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Dziczy Grzbiet [NPC] (*)
Partner : twoja stara
Wygląd : Wysoki, szczupły, czarny jednolity kocur o długim futrze bez ani grama bieli. Po walce z łasicą na treningu ma bliznę przechodzącą przez prawe oko. Tęczówki Kruka mają barwę jadowitej żółci.
Multikonta : Gwieździsta Noc
Autor avatara : https://www.instagram.com/karvahelvetti/
Liczba postów : 264
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t278-kruczy-cien
Sesja przeniesiona z grzybków z powodu opuszczania obozu.

Nie miał w sumie żadnych oczekiwań co do tego, co powinna powiedzieć Trzask. Potrzebował po prostu jakiejś rozmowy, a ona wydawała się... empatyczna i to zdecydowanie bardziej od niego. Nie sądził jednak, że zrozumie jego problem tak dobrze, jak faktycznie zrozumiała. Bardzo miło się tym zaskoczył i nawet posłał jej uśmiech - miły, choć nieco smutny, mimo iż działo się to jeszcze przed śmiercią Konwalii. Wahał się teraz nad odpowiedzią. Czy powinien jej powiedzieć prawdę, czy pokazać jej to, co wszystkim innym pokazywał? Tego kota, którym tak naprawdę nigdy nie był, którego zaprojektował na potrzeby społeczeństwa?
— Trzask? Jakbyś zareagowała, gdybym ci powiedział, że na przykład nigdy nie chciałem być przywódcą? — Głos Kruka rozbrzmiał spokojnie, szepcząco wręcz, wtulając się w szum wiatru. Nie czuł się dobrze z tym, żeby nagle otwierać się przed kocicą, jak księga, aczkolwiek nie chciał też tego dusić w sobie, więc postanowił pójść w półśrodek i wybadać sytuację.
— Będę o tobie pamiętał. Udzieliłem Mroźnemu dużo swobody w decyzjach i odpowiedzialności za sporo spraw, ale zazwyczaj i tak woli mnie o coś zapytać, żeby na pewno wszystko przeszło przeze mnie — odpowiedział kocicy po chwili milczenia, ponieważ musiał zastanowić się, jak dobrze ubrać to wszystko w słowa, żeby na pewno nie zostać opacznie zrozumianym.

_________________
Re: Ciemna Głusza
Czw 25 Mar 2021, 14:04
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Um… nie wiem, normalnie? – odparła, bardziej zaskoczona nie słowami kocura, a tym, że a) w ogóle chciał jej o tym mówić, b) ktoś tak pozornie pewny siebie, jak Krucza Gwiazda, martwił się czyjąś reakcją na coś takiego… A poza tym kocur nie znał jej aż tak dobrze, ale i tak mógł się chyba domyślić, że nie jest typem, który by jakkolwiek oceniał innych przez pryzmat ich ambicji, podejścia do obowiązków, rangi, i tak dalej. Ona kiedyś nie chciała za bardzo być nawet wojowniczką, więc… – W sensie, nie wiem, nie widzę w tym nic złego? Szokującego? – doprecyzowała po krótkim zastanowieniu. W pewnym sensie to było bardzo… przykre, być może? Tak być wsadzonym w rolę, której się nie chciało… Jednocześnie, hm, trochę odbiegało to od tego obrazu Kruka, jaki miała w głowie, ale nie było to negatywne zaskoczenie, raczej pozytywne; w ten sposób czarnofutry stawał się dla niej bardziej… koci, można by rzec, całkiem jakby miał problemy podobne do niej, chociaż w nieco innej skali, a nie był kimś ponad to wszystko.
Wiesz, no, Mroźnemu po prostu chyba… zależy, czy coś. Może za jakiś czas trochę z tym zluzuje, bo dopiero niedawno sam został zastępcą? Ale nie wiem, ty chyba tak nie latałeś ze wszystkim do Trzmielej Gwiazdy… no, z tego co zauważyłam przynajmniej.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 AtU9WF6
Re: Ciemna Głusza
Wto 30 Mar 2021, 15:33
Kruk.
Kruk.
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Dziczy Grzbiet [NPC] (*)
Partner : twoja stara
Wygląd : Wysoki, szczupły, czarny jednolity kocur o długim futrze bez ani grama bieli. Po walce z łasicą na treningu ma bliznę przechodzącą przez prawe oko. Tęczówki Kruka mają barwę jadowitej żółci.
Multikonta : Gwieździsta Noc
Autor avatara : https://www.instagram.com/karvahelvetti/
Liczba postów : 264
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t278-kruczy-cien
Mimo wszystko spodziewał się trochę innej reakcji po kocicy. Ba, był praktycznie przekonany, że będzie zszokowana, bo nie taki obraz samego siebie sprzedawał wszystkim, kiedy tylko miał ku temu możliwość. Jej również. Nie była wyjątkowa pod tym względem. Zmarszczył delikatnie czarne brwi i lekko przechylił głowę na bok, zastanawiając się, czy w takim razie po prostu się przyznać, czy palić głupa. Obie opcje były równie kuszące. Kruk jednak zdecydował się iść własną ścieżką.
— Tylko po co ktoś, kto nie chciałby zostać przywódcą, w ogóle szedłby do przodków? — zapytał w końcu po chwili ciszy kontynuując dialog. Sam się nad logiką swoich działań czasami zastanawiał, ale znał siebie i wiedział doskonale, z czego to wynikało, chociaż niekoniecznie przyznawał się do tego przed samym sobą.
— Dziadek był raczej samowystarczalny, więc nie musiałem wokół niego skakać jak to robi Mroźny. Wiem, że mu zależy. Właśnie dlatego został moim zastępcą, ale czasami to naprawdę wyjątkowo... upierdliwe. Mam wrażenie, że nie mogę się załatwić bez Mroźnego u boku — zaśmiał się na koniec. Rzucił to pół żartem, pół serio, bo Mroźny naprawdę stawał na głowie, żeby być jak najlepszym zastępcą, co bardzo godziło w potrzebę przestrzeni i prywatności czarnowłosego kocura.

_________________
Re: Ciemna Głusza
Sro 31 Mar 2021, 02:21
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Jesteś dobrym wojownikiem, ale nigdy widziałam w tobie tego, co widziałam w… swoim ojcu – zaczęła nagle… i właściwie chciała to tylko pomyśleć, a nie powiedzieć na głos. Nie do końca chciała się tłumaczyć ze swoich słów, tak dla odmiany, bo miały one związek z Trzaskającym Mrozem, a… nie lubiła o nim rozmawiać. Nie lubiła też pokazywać, że ojciec wciąż ma na nią jakiś wpływ – zresztą, dla innych przecież mógł się wydawać wzorowym ojcem, i nawet Kruk mógłby tak sądzić, zwłaszcza że kocur, którego była wierną kopią, zmarł, gdy ten był ledwo kociakiem, więc mógł co najwyżej znać go z opowieści innych, a ci raczej nie mieli o jej ojcu złego zdania.
Speszyła się nieco, zorientowawszy się, że zaczęła to wyrażać głośno, i spuściła znowu wzrok. Miała wrażenie, że Kruk może to… źle odebrać. Obserwowała go nie od dziś, nie od dziś też darzyła go jakimiś uczuciami, i, mimo pewnego zaślepienia, potrafiła też go w pewnym stopniu… analizować. Nie zawsze trafnie, nie zawsze w ogóle była w stanie to robić, ale jednak miała jakieś swoje wnioski. A teraz, skoro już zaczęła, czuła, że musi iść za ciosem.
Tego głodu władzy i kontroli. Żaru ambicji, a przynajmniej takiej ambicji, by być jak najlepszym wojownikiem, a potem zastępcą i przywódcą. Zaślepienia obowiązkami, rangą, Kodeksem, klanem i wszystkim, co za nim stoi, tylko niekoniecznie kotami, z którymi się żyje… – wyliczyła cicho niepewnym głosem. Część z tych rzeczy z pewnością można było także przypisać Trzmielej Gwieździe, o czym przecież przekonała się nawet w trakcie ich wspólnego treningu, nawet gdyby wcześniej nie wskazałby jej tego ojciec, coraz utyskujący na swojego „rywala”, mimo iż tak naprawdę nie różnił się od niego za wiele. Może widziała za mało, by móc w ten sposób oceniać Kruczą Gwiazdę… może tylko jej się wydawało, że nie ma w nim tego, co wymieniła. A może… ugh, może tylko chciała, żeby tak było.
Bo nie zniosłaby przecież, gdyby ktoś tak bliski jej sercu okazałby się choć trochę podobny do Trzaskającego Mrozu.
Poczucie obowiązku? Chęć sprawdzenia się? Skłonność do poświęcania się na rzecz innych? Chęć utrzymania reputacji? Chęć kontroli? A może właśnie… poczucie braku wyboru? – zgadywała w odpowiedzi po krótkim zastanowieniu, tak naprawdę nie wiedząc, czego się spodziewać po Kruku i z którą opcją trafiła, o ile w ogóle w którąkolwiek. Zastanawiała się, czy powie jej sam, co nim kierowało. Byłoby to… w pewnym sensie ekscytujące? Znaczy, to nie tak, że chciała żerować na dyskomforcie Kruka związanym z jego nową rangą, ale gdyby jej powiedział… jej serduszko zabiło szybciej, zatrzepotało rozpaczliwie w nadziei – nadziei, której nawet nie śmiała pielęgnować…
Z drugiej strony… dzięki temu masz mniej roboty, a przy tym wciąż wiesz, co się dzieje w klanie – zaryzykowała stwierdzenie, żeby wskazać kocurowi też drugą stronę tego medalu.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 AtU9WF6
Re: Ciemna Głusza
Wto 06 Kwi 2021, 16:03
Kruk.
Kruk.
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Dziczy Grzbiet [NPC] (*)
Partner : twoja stara
Wygląd : Wysoki, szczupły, czarny jednolity kocur o długim futrze bez ani grama bieli. Po walce z łasicą na treningu ma bliznę przechodzącą przez prawe oko. Tęczówki Kruka mają barwę jadowitej żółci.
Multikonta : Gwieździsta Noc
Autor avatara : https://www.instagram.com/karvahelvetti/
Liczba postów : 264
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t278-kruczy-cien
Słowa, które padły z pokrytego bliznami pyska burej pointki sprawiły, że Kruczy Cień, podobno nawet Gwiazda, zmrużył oczy, patrząc gdzieś w dal. Słuchał z rozwagą jedynie domyślając się, do czego kocica zmierza, ale nie mając co do tego pewności. On siebie nawet nie wyobrażał jako dobrego wojownika. Zająca wytrenował zupełnym przypadkiem, a ten na dodatek niedługo po swojej ceremonii na wojownika postanowił umrzeć z powodu swojej głupoty. Nawet nie przykładał się do obowiązków, a gdyby ktoś walczył o życie, to pewnie szybciej dałby nogę, niż pomógł komukolwiek. Jeszcze wszystko zależałoby od tego, jakie perspektywy czekałyby go po takiej ucieczce. Jakby, Kruk w duchu zdawał sobie sprawę, że nie jest ideałem, że nie jest kotem, na którym tak naprawdę można polegać i zupełnie mu to nie przeszkadzało, ponieważ taki po prostu był. Zawsze dążył do tego, żeby być sobą, ale jednocześnie jakoś funkcjonować w społeczeństwie. Szkoda, że Trzmiela Gwiazda zobaczył w nim swojego następcę, na którego kompletnie się nie nadawał.
Nie patrzył na razie na kocicę, ale musiał przyznać, że to, co teraz zauważyła, było naprawdę dobrym spostrzeżeniem i to na dodatek wyrażonym w bardzo inteligentny, barwny sposób. Zaimponowała mu nawet jeśli nie taki był jej cel. Była to w końcu jedynie luźna rozmowa, w której czarnowłosy uchylił przed nią rąbka tajemnicy. Nie znał jej ojca, ale wiele z tych rzeczy odnosiło się również do jego nieszczęsnego dziadka, który wpakował Kruka w ten cały ambaras.
Później długo milczał, zastanawiając się jeszcze raz nad tym, czemu właściwie poszedł do Gwiezdnych, ale tak naprawdę. Dlaczego? Czy faktycznie był skłonny poświęcić się dla innych, a może faktycznie zrobił to z poczucia obowiązku? Czy chodziło bardziej o to, o czym myślał już wcześniej - niechęć zawiedzenia bliskich? Czy nie można by było podpiąć tego pod zobowiązania wobec rodziny? W końcu jakaś konkretniejsza myśl uformowała się w jego głowie, jednak nie był pewien co do dzielenia się nią z Roztrzaskaną Taflą. Rozmawiali szczerze, aczkolwiek czasami chyba lepiej nie mówić wszystkiego. W gruncie rzeczy wszystko rozchodziło się o to ostatnie, czyli o brak poczucia możliwości jakiegokolwiek wyboru. Sęk w tym, że Kruk nie za bardzo chciał się do tego przyznawać. W takim chwilach nachodziły go wątpliwości, czy może jej na tyle zaufać, ale skoro powiedział już tyle, to czy ta jedna dodatkowa cegiełka będzie aż taka istotna?
— Mhm, to zapewne któreś z tych rzeczy. Czasami... nie ma się wyboru, chociaż pozornie może się tak wydawać — powiedział w końcu, stopując swoje słowa na moment i biorąc nieco głębszy oddech, jakby potrzebował motywacji do tego, aby rzeczywiście się przyznać.
— Z jednej strony tak, z drugiej czasami to wygląda tak, jakbym jednak wszystko musiał robić sam, skoro przychodzi do mnie praktycznie ze wszystkim — rzekł na koniec głosem zmęczonym od samej myśli o Mroźnym Poranku.

_________________
Re: Ciemna Głusza
Pią 09 Kwi 2021, 18:56
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Trzask mogła oceniać po tym, co widziała – a tak naprawdę w większości klanowych wojowników widziała dobrych wojowników, wątpliwości mając do samej siebie… i może trochę do Ogórka, ale to przecież nie była jego wina!... a czy były to jednocześnie dobre koty, to już inna sprawa, gdyż niestety nie były to tożsame rzeczy. Takiego Puszczyka w życiu by nie nazwała dobrym kotem, ale dobrym wojownikiem już tak, przez co zapewne jego różne przywary były tolerowane przez generalną społeczność klanową. W każdym razie nie miała powodów, by nie postrzegać tak Kruka, co najwyżej lekko się dziwiła Trzmielej Gwieździe, że zamiast Mroźnego Poranka wybrał swojego młodego wnuka, no ale… kto by się spodziewał, że zmarły przywódca lubił nepotyzm.
Poruszyła lekko uchem, kiedy zapadło milczenie, jednak… nie była to niekomfortowa cisza, prawdę powiedziawszy. Nie była drażniąca, kłująca, bolesna, ani nic takiego; po prostu cierpliwie czekała na reakcję Kruczej Gwiazdy, w pewien sposób oferując mu swoją obecność i ucho gotowe do wysłuchania, czego chyba potrzebował. Jeżeli chciał się wygadać, to, cóż, była tu… i właściwie niewiele poza tym mogła zrobić, ale niewiele mógł zrobić też sam nowy przywódca, tak naprawdę. Bo co? Pójść do Gwiezdnych i powiedzieć, że w sumie to on nie chce? Uciec z klanu, zostawić go na pastwę lasu? Obie te reakcje były bardzo ekstremalne… i raczej nie pasowały jej do Kruczej Gwiazdy. Chyba.
Czasami nie ma się wyboru, chociaż pozornie może się tak wydawać… cóż, miało to sens. Zresztą – w pewnym sensie Trzask sama to znała. Kiedy była młodsza, w końcu zrozumiała, że musi spełnić pewne wymagania, by wciąż być ze swoimi braćmi i być w klanie, który był jej domem. Musiała trenować, nawet z mistrzem, który robił wszystko, by jej to utrudnić, i musiała zostać wojowniczką, a nie ciągle udawać, że nie ma żadnych obowiązków i odpowiedzialności. Jeśli tego by nie zrobiła, równie dobrze mogła odejść z klanu – a to był żaden wybór. Skinęła lekko głową w milczeniu, a na słowa przywódcy o swoim zastępcy mruknęła cicho.
Z czasem… pewnie się przyzwyczaisz – stwierdziła cicho. – …chociaż to żadne pocieszenie – przyznała z melancholijną nutką w głosie. – Chyba, że masz… inne plany? – spytała, przekrzywiając lekko łeb. W końcu teoretycznie wciąż istniała możliwość, że Krucza Gwiazda zrezygnuje… albo zmieni zastępcę, bo to też była część problemu, chociaż tak naprawdę nie za bardzo miał na kogo.

_________________
Ciemna Głusza - Page 3 AtU9WF6
Re: Ciemna Głusza
Sponsored content

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuSkocz do: