| :: Klan Gromu :: Tereny Klanu Gromu | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1910
Administracja | First topic message reminder :Najciemniejsza część lasu na terenach Klanu Gromu. Drzewa rosną tutaj bardzo gęsto i licznie, a ich korony skutecznie przysłaniają niebo i odcinają dopływ światła. To sprawia, że nawet w dzień jest tutaj po prostu ciemno i ciężko dokładniej się rozejrzeć. Nieliczne promienie słońca przedostają się przez szczeliny, oświetlając niewielkie fragmenty skał, mchu i ziemi. Sporo zwierząt buduje w tej części lasu swoje nory i legowiska, jakby czując, że przyciemnione otoczenie zapewni im większe bezpieczeństwo; nic bardziej mylnego, gdyż to tutaj Gromowe koty trenują swoich terminatorów.
Rodzaje terenu: głębia lasu; brzeg lasu |
|
| Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1496
Zastępca | I on niespiesznie opuścił swoją zdobycz na miejsce, które znajdowało się na względnie suchym terenie, by następnie ponownie skoncentrować się na swojej rozmówczyni. - Żywię nadzieję, że nie przekroczę granicy taktu, gdy spytam się o twoje plany dotyczące uczynienia Gromu lepszym - spytał się kotki. Zdanie dotyczące silnego zastępcy, które wypowiedział wcześniej, nie było jedynie kulturalną formalnością - nie wątpił, że jego rozmówczyni nie była słaba - niewiele kotów byłoby wszak w stanie przeżyć walkę z niełatwym przeciwnikiem, jakiego stanowił duży ptak drapieżny - nie należała rónież do beztroskich kotów, tych o cesze, którą tak bardzo gardził zapewne za sprawą Kruka. - Chętnie pomogę w ich realizacji, jeśli, oczywiście, będzie to w zakresie moich możliwości. Jemu samemu również zależało na tym, by Grom stał się silny. Teraz, gdy stał się wojownikiem, zyskał, jego zdaniem, wystarczająco dużą możliwość wpływania na swoje otoczenie, by móc częściowo ukształtować przyszłość swojego klanu. - Dziękuję - odpowiedział na komplement. Nie wątpił, że preferował, by to inny Kruk znajdował się martwy u jego łap, zgodnie ze złożoną Konwaliowej Ścieżce obietnicą to nie na tym miał się jednak koncentrować. - Owszem. Szpacza Łapa jest pojętny i chętny do nauki, zaś sam trening pozwolił mi odkryć, że lubię przekazywać innym swoją wiedzę. Nie ukrywał, że z zadowoleniem przyjąłby pod swoją opiekę większą ilość wychowanków - jego ambicje i zaangażowanie pozwoliłyby mu zapewnić szkolenie na odpowiednim poziomie nawet i kilku terminatorom. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | W dalszym ciągu sposób wyrażania się Konwaliowego Snu był dla Zaćmienia nieco dziwnawy; nie potrafiła powiedzieć, że zły, bo przecież zachowywał pełnię kultury, ale gdy myślała sobie o tym, że wojownik miał zaledwie czternaście? piętnaście księżyców?, a zachowywał się w ten sposób… ona w tym wieku taka nie była, ba, chyba nawet teraz nie dałaby radę zachowywać mowy tak kwiecistej. Czy to źle? Zaćmienie sądziła, że czyny i bezpośredniość były ważniejsze od pięknych słówek i formalności, choć te nie były, oczywiście, kompletnie nieprzydatne… Pszczelej Łapie na pewno by się przydały. Pytanie czarnego kocura było nieco wybijające ją z rytmu, bo mówiła dosyć ogólnie; odchrząknęła jednak, zbierając się na odpowiednią odpowiedź. — Cóż, myślę że zdajesz sobie sprawę, że nasz klan bywa… frustrujący. Gdy zostałam mianowana terminatorką, moja mistrzyni nie zabrała mnie na ani jeden trening, po czym sobie znikła, i musiał minąć dobry księżyc czy półtorej, by zostało to zmienione… kiedy mój mistrz mógł zostać zmieniony od razu w momencie jej zaginięcia; to pojedynczy przykład, ale chciałabym się upewnić, że nic takiego się nie powtórzy, a koty chętne do pracy będą mieć szansę na wykazanie się — i nie była jedyną, która przez to cierpiała: Wroni Cień, Zamglona Łapa, oni też niegdyś cierpieli z powodu decyzji, które nie należały do nich. Chętnie pomogę w ich realizacji. Miała wrażenie, że Konwalia traktował tą sprawę dosyć… specyficznie. — Na pewno pomożesz mi ciężko pracując dla klanu, polując i trenując terminatorów na przyszłych wojowników… nie chciałabym, by Klan Gromu był pełen kotów leniwych, próżnych i słabych — mówienie tego wszystkiego podczas krótkiego spotkania po drodze do obozu było dla niej - duh - dziwne; nieprzyzwyczajona była do dzielenia się otwarcie swoimi myślami z bardziej obcymi kotami, ale miała świadomość, że teraz była kotem bardziej… publicznym, na pokaz. Że teraz jej słowa miały wagę i konsekwencje, teraz nie mogła zwyczajnie nie mieć otwarcie zdania, bo to na niej i Żarze polegał klan. A Konwalia? Konwalia był kotem bardzo pracowitym, bardzo zdolnym - czuła, że jej poglądy zostaną przez niego odebrane raczej pozytywnie. Pojętny i chętny do nauki. Mm, dobrze; nie chciałaby, by dobry wojownik jak Konwaliowy Sen skończył z kimś, kto nie podzielał jego entuzjazmu. I lubił przekazywać innym swoją wiedzę - złotofutra zapamiętała ten fakt, by ewentualnie przekazać to kiedyś Żarowi przy dobieraniu mistrzów - w końcu lepiej, by mistrzowie LUBILI swoją pracę i chcieli ją wykonywać, a nie… lenili się. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1496
Zastępca | Wypowiedzi złotofutrej wysłuchał uważnie, zaskoczony dość tym, że kotka szczerze i otwarcie krytykowała przywary swego klanu. - Rozumiem - odpowiedział po kilku uderzeniach serca spędzonych na milczeniu. - Odnoszę wrażenie, że zarówno mój wuj, jak i poprzedni przywódca przydzielali terminatorów tak, by większość wojowników miało pod swoją opieką równą ich ilość, nie uwzględniając ewentualnego potencjału i osobistych preferencji, nie wiem jednak, czy jest to wrażenie zgodne z rzeczywistością - prawdą było, że nie miał co do swoich przypuszczeń żadnej wątpliwości - wspomnianą sytuację analizował już od pewnego czasu. - Oczywiście - odpowiedział, zachowując równie cichy ton głosu, co zazwyczaj. - Zamierzam dopilnować, żeby wytrenowane przeze mnie koty nie posiadały wymienionych przez ciebie cech. I, co ważniejsze, by nie charakteryzowały się nieobowiązkowością i beztroską. To te cechy były powodem braku stabilności spowodowanego zachowaniem Kruka. - Zdaje się, że przyzwyczajenie się do nowych obowiązków okazało się być dla ciebie zupełnie naturalne - dodał po kilku uderzeniach serca, uważnie obserwując swoją rozmówczynię i przypominając sobie swoje przemyślenia na jej temat z czasów, gdy nie był jeszcze terminatorem. Zaćmione Słońce zaiste była kotką urodziwą. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Zaćmione Słońce nigdy nie była kotem, który bałby się mówić głośno swoje zdanie, szczególnie, gdy była o to w pewien sposób spytana; wiedziała, ze czasem nie jest to specjalnie taktowne, a i też z wiekiem zwracała więcej uwagi na to, co pomyślą o niej inne koty… ale nie zamierzała siedzieć bezczynnie i biernie, gdy widziała niesprawiedliwość. Mogli o niej mówić różnie: pracoholiczka, niemiła szuja, ale złota znała swoje wartości i zamierzała żyć z nimi w zgodzie. — Hm, właściwie to niezawsze. Cichy Poranek została wojowniczką przede mną i Sokolim Skrzydłem, ale jednak to moja siostra dostała dwóch terminatorów na raz… kiedy ja i Cichy Poranek żadnego — powiedziała, z frustracją przypominając sobie obrzydliwą faworyzację czarnej kocicy; na szczęście ten dziwny fenomen w końcu zniknął - Rozżarzonemu wpadło trochę oleju do głowy, a i też Sokół zaczęła być troszkę mniej… wydajna, miała wrażenie Zaćmienie. Cóż, nie miała zamiaru tracić teraz myśli na czarną paskudę - ignorowały się nawzajem i tak było najlepiej. — Ale teraz tak, masz w jakimś stopniu rację. A to frustrujące, kiedy ambitne koty muszą męczyć się z leniwymi mistrzami i na odwrót. Jeżeli ktoś wyraźnie nie umie dobrze i zręcznie przeprowadzać treningów, to… myślę, że lepiej, gdyby tego nie robił — stwierdziła; nie chciała jednocześnie ze swoimi słowami zapędzić się zbyt daleko. Skinęła głową na jego, hm, obietnicę: miała nadzieję, że jej dotrzyma, a Konwalia i jego terminatorzy będą cennymi członkami klanu. Nieprzyjemny był to fakt - fakt kotów… słabszych. Miało się wrażenie, że wadziły klanowi, ale wyrzucanie ich z niego to zbyt drastyczne medium, nawet według Zaćmienia - i hej, gdyby nie one, nie wiedzieliby, kto jest faktycznie silny. Po prostu… ech. Nie wiedziała, czy traktować kolejne słowa czarnego jak komplement, czy jakaś próba podejrzenia. Wypuściła powietrze z nozdrzy, by zaraz oznajmić: — …Nie ukrywam, że od młodości celowałam wyżej niż samo bycie wojownikiem. Nie miałam gwarancji, że osiągnę ten cel, ale nie było to dla mnie kompletnym szokiem i zaskoczeniem — słowa te były zgodne z prawdą; miała wrażenie, że była pewnym wyjątkiem w kadencji Klanu Gromu. Kruczy Cień, Mroźny Poranek, Nasięźrzałowa Noc, Rozżarzona Gwiazda… każdy z nich wytaczał wrażenie, że znalazł się na swoim stołku przez przypadek, zrządzenie losu; nie szykowali się do tego całe życia, jak desperacko próbująca zadowolić matkę Zaćmienie… ale to też nie tak, że Dzika Róża była jej jedyną motywacją. Gdzieś w wieku terminatorskim złocista zdała sobie sprawę, że miała wszechobecną chęć naprawiania wszystkich tych nieścisłości, które widziała w swoim klanie: że wysoka pozycja, pozwalająca jej nadzorować klan i zmieniać go na lepsze była czymś, w czym czułaby się dobrze. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1496
Zastępca | W odpowiedzi na informację dotyczącą Sokolego Skrzydła uniósł jedynie brew, jako, że informacja ta nie zgadzała się z obserwacjami, którymi uprzednio się ze złotofutrą podzielił. - I w tym wypadku, zdaje się, posiadamy podobne opinie - odpowiedział kotce zgodnie z prawdą. Osobiście wolałby, gdyby on sam otrzymał pieczę nad licznymi terminatorami, co zajęłoby cały dostępny jego czas, niż gdyby ich potencjał miał marnowany być przez koty niekompetentne. O istnieniu takich doskonale wiedział zarówno on, jak i sama Zaćmione Słońce. Powstrzymał się od uniesienia brwi po raz kolejny, w momencie, gdy jego rozmówczyni wspomniała o swojej młodości. Owszem, choć złotofutra była starsza od niego, jeśliby spojrzeć na nią w sposób obiektywny, wciąż była w młodym wieku. Oznaczało to stabilność na wysokich klanowych pozycjach, a więc sytuację negatywną dla klanu; niestety, wiązało się to również z tym, że, jeśli kotka wybierze go w przyszłości na swojego zastępcę, różnica wieku między nimi, a więc również i czas, podczas którego Konwaliowy Sen będzie Konwaliową Gwiazdą był krótki. - Myślę też, że posiadam informację, która mogłaby cię zainteresować - powiedział po kilku uderzeniach serca, które spędził milcząc. - Konwaliowa Ścieżka przekazała mi, że twoja terminatorka, a moja siostra, wciąż zyje - rzekł. - Nie była jednak w stanie wytłumaczyć mi, dlaczego nie znajduje się na terenach klanu, tam, gdzie jej miejsce. _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Nie odpowiedziała już nic na temat mistrzowania a kotów, które się do tego nadawały, lecz nadstawiła uszu, gdy ten wspomniał o „informacji, która mogłaby ją zainteresować”. Jej myśli pobiegły w różne miejsca – czy Konwalia wiedział o czyimś wybryku, który umknął klanowym władzom? Może to coś, co jej się przyda jako zastępca? …Lecz, ostatecznie, nieco się zawiodła. Uch, to znaczy, jego słowa nie były czymś zwyczajnym, ale… nie do końca rozumiała, dlaczego się tym z nią dzielił, a przede wszystkim miała wątpliwości, czy mówi prawdę. Konwaliowa Ścieżka. Przez chwilkę Zaćmienie miała problem czy skojarzyć, kto to – czy magicznym trafem w klanie była wojowniczka, której nie znała? Gdzieś w odmętach umysłu wygrzebała jednak, że to zmarła już kocica – siostra Kruczego Cienia. Przekazała mu coś. Jak? We śnie, czy sobie ją wymyślił? Jeżeli we śnie, to skąd w ogóle ma wiedzieć, że to prawdziwa gwiezdna wizja, a nie wymysły jego głowy? Dlaczego Gwiezdni mieliby przyjść do jakiegoś zwykłego wojownika? Uniosła jedną brew, a drugą zmarszczyła. Miała ochotę go wyśmiać, troszeczkę, ale czuła, że na jej pozycji to nieodpowiednie. Przełknęła ślinę. — Jeżeli Okopcona Łapa faktycznie żyje… nie zamierzam ukrywać, że zwyczajnie w nosie mam to, co robi. Zacznę się zajmować jej tematem dopiero, gdy zdecyduje się wrócić, a na to najwyraźniej jeszcze nie wpadła — mruknęła więc, tak właściwie to szczerze: jeżeli kot nie umiał czy nie chciał odnaleźć drogi do Klanu Gromu, nie potrzebowała go w swojej głowie. — Ale, Konwaliowy Śnie, z pełnym szacunkiem… nie wiem, czy te twoje konwaliowe sny to faktycznie coś, co miałoby mnie zainteresować — ohoho, ale jesteś śmieszna, Zaćmienie, suchar roku. Mówiąc to wyminęła kocura, żegnając się skinięciem głowy, by odnieść swoją zdobycz na stos.
zt _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1496
Zastępca | Jeśli Zaćmione Słońce potrafiłaby skoncentrować się na czymś poza własnym egocentryzmem, dowiedzialaby się z pewnością, że to nie Okopcona Łapa była powodem, dla którego Gwiezdna, będaca także jego ciotką, postanowiła zareagować, odwiedzając świat żywych. - Wybacz zatem - odpowiedział ostatecznie, jak zazwyczaj zachowując pełnię kultury, nawet, jeśli od zachowania takiego odstąpiła sama zastępczyni. - Omyłkowo sądziłem, że interesuje cię ewentualny los twoich terminatorów. Skinął kotce głową, nieco przesadnie głęboko, by następnie ukryć swoje zdobycze i wyruszyć na dalsze polowanie. Czyżby to jednak Tęczowa Chmura była właściwym wyborem?
z/t _________________ Elegant maniac. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | *** Spotkanie z niedźwiedziem było wystarczające, by zagonić zastępczyni nieco bliżej obozu. Chociaż było to trochę tchórzliwe z jej strony… to przecież nie była głupia: inna sprawa uciec od walki z czymś równym sobie, a co innego wycofywanie się ze spotkania z wielką bestią, dla której jeden atak wystarczyłby, by zabić kota na miejscu. Powie wojownikom, że Omszali Strażnicy mogą być niebezpiecznym miejscem, skoro w okolicach był niedźwiedź… a póki co, szukała zwierzyny w Ciemnej Głuszy, która bez wątpliwości była bezpieczniejsza, skoro była terenem treningowym. Prawda? _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Tereny treningowe mogły i być bezpieczniejsze, ale ponieważ codziennie przelewało się przez nie mnóstwo kotów, nie było tam też tak łatwo o zwierzynę. Choć Zaćmione Słońce się rozglądała, póki co żadna zwierzyna nie przykuwała jej uwagi.
Zaćmienie: P: 4 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 19 | O: 14 | HP: 150 | W: 98/110 » Cechy: ostre pazury; psi węch; brak oka; wątłe zdrowie » Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 2 » Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +4; tropienie +2 » Zdobyte PD: +20 (gawron, płochacz) _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Nic. Cóż, zawsze lepsze to, niż niedźwiedź i żbik: szukała dalej. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Szukała, szukała, ale dalej nic nie miała. Wyessowana.
Zaćmienie: P: 4 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 19 | O: 14 | HP: 150 | W: 98/110 » Cechy: ostre pazury; psi węch; brak oka; wątłe zdrowie » Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 2 » Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +4; tropienie +2 » Zdobyte PD: +20 (gawron, płochacz) _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Nic dziwnego - to Ciemna Głusza. Wierzyła jednak, że coś w końcu znajdzie; skręciła i szukała dalej. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Trochę to trwało, ale w końcu coś dojrzała, a mianowicie: niewielkiego kreta, za którym był świeży kopiec, więc chyba musiał przed chwilą z niego wyjść. Był niedaleko niej, a więc była to naprawdę świetna okazja dla Zaćmionego Słońca, nawet jeśli nie była to zbyt wielka zwierzyna.
Zaćmienie: P: 4 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 19 | O: 14 | HP: 150 | W: 98/110 » Cechy: ostre pazury; psi węch; brak oka; wątłe zdrowie » Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 2 » Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +4; tropienie +2 » Zdobyte PD: +20 (gawron, płochacz) _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Kret? Niezbyt imponująca zwierzyna, ale wciąż zwierzyna… a do tego ślepa i zwyczajnie łatwa do złapania, najwyżej pod względem technicznym (w końcu zawsze wiatr mógł perfidnie zmienić swój kierunek). Ugięła więc łapy, ogon zrównała z grzbietem, przeniosła ciężar ciała na tylne łapy. Idąc pod wiatr, uważała pod łapy, a jeśli wszystko było bezproblemowe, to wyskoczyła z zamiarem zabicia kreta. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Kret zorientował się o tym, że Zaćmienie na niego polowała już kiedy zastępczyni klanu Gromu była na tyle daleko, żeby zasłonić mu kopiec, z którego się przed chwilą wyłonił... Ale wciąż – zorientował się. Zaczął więc uciekać, tyle jednak dobrze, że nie do kopca, więc kocica wciąż miałaby szansę go złapać, gdyby się pospieszyła.
Zaćmienie: P: 4 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 19 | O: 14 | HP: 150 | W: 98-4=94/110 » Cechy: ostre pazury; psi węch; brak oka; wątłe zdrowie » Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 2 » Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +6; tropienie +3 » Zdobyte PD: +20 (gawron, płochacz) _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Wow, serio? Kret zaczął uciekać, a Zaćmienie w instynktownym wręcz impulsie rzuciła się w jego stronę, by go dobić. Niesamowite, że akurat z kretem pojawiły się problemy. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Złapanie kreta najwyraźniej nie było Zaćmieniu pisane. Zwierzę czmychnęło prędko gdzieś między trawy i musiało się jakoś zdołać zakopać pod ziemią, bo kocica nigdzie nie mogła go już dostrzec. Bywa i tak.
Zaćmienie: P: 4 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 19 | O: 14 | HP: 150 | W: 94-6=88/110 » Cechy: ostre pazury; psi węch; brak oka; wątłe zdrowie » Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 2 » Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +6; tropienie +3 » Zdobyte PD: +20 (gawron, płochacz) _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Na Gwiezdny Klan! Mogła złapać gawrona i śmiesznego ptaszka - które przecież miały skrzydła i mogły sobie odlecieć, a kret stanowił problem? Jej uszy cofnęły się w zirytowaniu, gdy straciła to głupie zwierzątko z pola widzenia. Czy gdyby miała oba z oczu, to wyszłoby inaczej… ? Uch. Ruszyła w dalsze poszukiwania. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Na szczęście wkrótce nadarzyła się dla niej kolejna okazja. Wiatr przywiał do niej zapach ryjówki, a jeśli trochę się rozejrzała, zobaczyła, jak zwierzątko porusza się wśród leśnej ściółki zaledwie z długość drzewa dalej.
Zaćmienie: P: 4 | S: 34 | Z: 21 | Sz: 19 | O: 14 | HP: 150 | W: 88/110 » Cechy: ostre pazury; psi węch; brak oka; wątłe zdrowie » Umiejętności: skradanie się: 2; tropienie: 2; wspinaczka: 2 » Zdobyte punkty umiejętności: skradanie się +6; tropienie +4 » Zdobyte PD: +20 (gawron, płochacz) _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator | Ryjówka. Podobne do kreta, heh; ale miała nadzieję, że ten gryzoń jej nie ucieknie. Ugięła łapy, zrównała ogon z grzbietem, po czym przeniosła ciężar ciała na tylne łapy. Szła pod wiatr, ostrożnie, by na nic nie nadepnąć; gdy była już blisko, wyskoczyła z zamiarem zabicia zwierzątka. _________________ what are we waiting for? i'm getting tired of trying so hard to be adored ★・・・・・・ close the door, wish i'd reached out to my mother more wish that i hadn't kept the score, I WISH I
paralysed and spinning backwards lullabies don't comfort me |
| | | |
| |