Trening Skowronkowej Łapy

Drgnęłam wibrysami na odpowiedź Skowronkowej Łapy, zaraz delikatnie go trzepiąc łapą w ucho.
— Zasady są ważne, Skowronkowa Łapo, pamiętaj. Nawet jeśli uważasz je za mało ciekawe — dodałam z uśmiechem na pyszczku, rozbawionym tonem głosu. Jednak chciałam, aby burasek wiedział, że mówię na poważnie, a nie ot tak w żartach. Po chwili jednak doszedł do sedna, na co skinęłam delikatnie głową.
— Mhm. "Mysz wyczuje, królik usłyszy, ptak zobaczy" tak dokładniej idzie ta zasada. Jest dość prosta do rozgryzienia. Kiedy podchodzimy do gryzoni, gadów, płazów i kretów musimy przenieść ciężar na tylne łapy, aby jak najbardziej zminimalizować drgania ziemi. Kiedy podchodzimy do królików i zajęcy musimy spłycić oddech najbardziej jak potrafisz, aby długouszne zwierzaczki ciebie nie usłyszały. W przypadku ptaków musisz ukrywać się za elementami otoczenia, lub jeśli takich nie ma, zastygać w bezruchu co jakiś czas. Możesz również skradać się po łuku lub od tyłu do zwierzyny. Rozumiesz wszystko? — zapytałam terminatora, spoglądając na jego pyszczek. Przy okazji minęliśmy Zimną Toń, kierując się wzdłuż granic w stronę Bujnych Pałek.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

No nie, i ty, Szałwio? I ty przeciwko mnie? Skowronkowa Łapa wydał z siebie niezadowolony, smętny jęk, jedną łapę dramatycznie przykładając sobie do czoła i odchylając głowę do tyłu, jakby miał zaraz zemdleć z szoku. Po chwili posłał swojej mistrzyni spojrzenie godne kogoś, kto zaraz miał zostać dźgnięty dwadzieścia trzy razy sztyletem.
– No wiem, wiem! Przecież Kodeksu się nauczyłem i go nie łamię, nie? Nie?? Po prostu... nie tak po treningu, litości!! Mam życie towarzyskie! – oświadczył, tonem równie przesadnie dramatycznym, co cała reszta tego przedstawienia, ale nie mógł powstrzymać cichego chichotu, jaki wyrwał mu się z pyszczka chwilę później. Takie granie zawsze poprawiało mu humor! No, ale dosyć zabawy. Potrząsnął po chwili głową, żeby się już skupić na treningu, bo Szałwia podawała mu Ważne Informacje

, które koniecznie (!) musiał zapamiętać, jeśli chciał udowodnić, jak wspaniale pójdzie mu polowanie.
– Aha, wszystko jasne jak słońce! A jak upolować na przykład takiego nietoperza? Widziałem raz nietoperza na stosie zwierzyny, ale one są śmieszne! – Taki ni to ptak, ni to co innego. Jak się na nie polowało, skoro nie zaliczały się do żadnej kategorii? Musiał wiedzieć, bo gdyby takiego znalazł, to porażka przecież nie mogła wchodzić w grę!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Zamruczałam rozbawiona na słowa Skowronkowej Łapy, i znowu, jego cudowną dramatyczność. Drgnęłam wibrysami, chcąc jeszcze trochę się podrażnić z terminatorem.
— Gdybyś się nauczył dobrze Kodeksu wiedziałbyś, że Kodeks Wojownika warunkuje całe nasze życie. Mam ciebie znowu przepytać z Kodeksu, hm? — zamruczałam wesołym tonem głosu, świdrując wzrokiem burego kocurka. Oczywiście tego nie zamierzałam robić, ale tak do postraszenia chociażby samym Kodeksem, idealnie. Cóż, musiałam wiedzieć, że Skowronkowa Łapa gdy tylko wyjdzie spod moich skrzydeł nie zacznie łamać zasad na prawo i lewo, prawda?
Spojrzałam z zainteresowaniem na Skowronka, gdy ten zadał mi pytanie. Drgnęłam delikatnie jednym z uszu, a po chwili namyślenia skinęłam łbem.
— Nietoperze prawie zawsze są na drzewach, także, aby takiego upolować, to trzeba wejść na drzewo i potrafić się wspinać. A to ogarniemy na kolejnym treningu, nie martw ty się. Wydaje mi się, że również by się stosowało zasadę jak do gryzoni, czyli przenieść ciężar na tylne łapy, ale szczerze mówiąc? Nie jestem pewna — zaśmiałam się, idąc powoli dalej przed siebie. Minęliśmy Bujne Pałki, o czym powiedziałam swojemu terminatorowi, aby następnie dalej, wzdłuż granicy iść w stronę Barłogu.
Po chwili dotarliśmy do celu, gdzie przystanęłam. Wzięłam głęboki wdech, czując wiele zwierzyn w okolicy. Idealnie. Będzie to łatwe polowanie dla nowicjusza.
— Więc, jesteś gotowy aby przetestować teorię polowania w praktyce? — zapytałam Skowronka, patrząc na niego spokojnym wzrokiem. Jeśli nie był gotowy mogła praktyka odłożyć się w czasie, ale... wątpiłam, aby to był ten przypadek.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

– Ej, bez takich, przecież dobrze wiesz, że się nauczyłem!! – powiedział, niby to oburzony, wydymając przy tym policzki w wyraźnym niezadowoleniu. Halo, pani władzo, tak nie wolno, ja się nauczyłem, przysięgam, ale bez dalszego odpytywania! – Poza tym, no, pfft, przecież wiem, wiadomo, że wiem, ale bez przesady, że całe! Mojego życia towarzyskiego w Zielonych Zaroślach wcale nie!! – żachnął się, uparcie trzymając się swojego zdania w tym temacie. Kodeks był ważny, wiadomo, no i przecież go przestrzegał, bo nieprzestrzeganie go prowadziłoby do konfliktów, a tych nie lubił i unikał jak ognia... ale to nie znaczy, że chciał myśleć o nim albo o innych zasadach tak po prostu w czasie wolnym! Zresztą, Szałwia też na pewno tego nie robiła, HA. I co? I co ty na to, Szałwio?
– Hm, no dobra. To mi powiedz, jakbyś, yy, jakbyś jednak była pewna. A wtedy jak już się nauczę wspinać, to ci upoluję największego nietoperza, jakiego w życiu widziałaś, o!! – zadeklarował odważnie i radośnie. Gdzie takiego znajdzie? To już inna kwestia i sam jak na razie nie wiedział, ale gdzieś na pewno! Miał do takich rzeczy nosa, jak się uprze, to z pewnością do takiego dotrze.
– Jeszcze pytasz? Phi! Urodziłem się gotowy – oświadczył, przebierając już łapami w miejscu i czekając na polecenie, że może iść i go szukać. Patrz, Szałwiowe Życzenie, jakie grzeczne, przestrzegające zasad dziecko – nawet nie uciekł szukać zwierzyny sekundę po otrzymaniu tego pytania!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Zadrgałam rozbawiona uszami na słowa Skowronka, po chwili delikatnie kiwając głową. No dobrze, niech już będzie! Nie będę męczyć terminatora zasadami, nawet ja niespecjalnie lubię je wykładać na treningu. Oczywiście, ważne jest znanie zasad, przestrzeganie ich! Ale sama ich nauka była mozolna.
— Dobrze, powiedzmy, że ci wierzę, że się nauczyłeś! Ale może w ostatni dzień treningu bym ciebie przepytała, hmm — podroczyłam się jeszcze ze Skowronkową Łapą, puszczając mu zaraz oczko. Chociaż pamiętałam, że Skowronek miał problemy z zapamiętaniem zasad, ufałam, że faktycznie wszystko zapamiętał. A może faktycznie bym go zapytała z dwóch zasad, hm. Zobaczymy.
Na kolejne słowa mojego terminatora skinęłam wesoło głową, drgając wibrysami.
— Dobrze, gdy tylko się dowiem, powiadomię cię — zamruczałam w odpowiedzi, uśmiechając się do burego syna Nakrapianego Nosa. Posłałam kocurkowi uśmiech, widząc jego entuzjazm wobec praktyki polowania, na co sama poczułam się lepiej. Gdyby każdy kociak tak chętnie uczył się na treningu, ah. Życie byłoby o wiele łatwiejsze.
— Dobrze. To możesz szukać, ja będę tutaj czekać. Upoluj mi jedną zwierzynę, co? — podniosłam wyżej brew, po czym skinęłam pyszczkiem na znak, że Skowronkowa Łapa może ruszać na poszukiwania.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

W ostatni dzień treningu, hm? No dobra, to w sumie była dość odległa perspektywa, więc Skowronek mógł nawet na to przystać, niech jej tam będzie! Zresztą, może trochę mu to zajęło, ale w końcu zapamiętał wszystkie te zasady, więc nie powinien mieć problemu z takim odpytaniem. Po prostu... lubił sobie od czasu do czasu podramatyzować i popajacować, a teraz miał do tego idealną okazję!
– W ostatni dzień treningu to nie tylko powiem ci Kodeks na wyrywki, ale jeszcze upoluję mysz tyłem! I z zamkniętymi oczami! – powiedział, posyłając Szałwii pełen pewności siebie uśmiech i puszczając jej oczko, które może miało świadczyć o tym, że żartował. A może i nie, kto go tam wie?
– I super! Ej, a może wtedy pójdziemy razem zapolować na nietoperze, co? Wtedy możemy sobie zrobić konkurs, kto złapie większego – zaproponował z szerokim uśmiechem. Lubił odrobinę rywalizacji. Zawsze ścigał się z Gąską o różne rzeczy i w ogóle, więc czemu by nie z Szałwią? Nie zaszkodziłaby im odrobina rozrywki poza treningiem! Żeby jednak zapolować na nietoperze, musiał się najpierw nauczyć polować w ogóle, a więc skupił się na zadaniu, tylko...
– Jedną? Pfff, nisko mnie cenisz, mógłbym złapać więcej! – stwierdził, ale posłusznie ruszył przed siebie, żeby szukać tej jednej zwierzyny. Odwrócił się jeszcze szybko do Szałwii, po raz ostatni szczerząc ząbki w jej stronę w wesołym uśmiechu, a potem skoncentrował się już w pełni na rozglądaniu się za piszczkami. I to nawet w ciszy, no patrzcie państwo, niebywałe!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Zaśmiałam się cicho na odpowiedź Skowronkowej Łapy, gdy tylko zaproponował takie wyjście. Skinęłam łbem na jego słowa, dając do wiadomości, że dobrze, zgadzam się. Skoro Skowronkowa Łapa chce mieć takie zakończenie treningu, to czemu i nie.
— Dobrze, niech będzie. Chociaż może nie tylko na nietoperze, ale... ogółem? Jak zostaniesz wojownikiem i będziesz trochę większy, to czemu nie — wzruszyłam barkami, spoglądając na swojego terminatora. Posłałam mu uśmiech. Musiałam być najpierw pewna, że Skowronkowej Łapie nic się nie stanie na wspólnym polowaniu. Dopiero wtedy mógłby pod moim nadzorem wyjść z obozu na polowanie... ah, za dużo było niebezpieczeństw w lesie, ale... nigdy nie był też bezpieczny.
— Najpierw zobaczymy, czy cokolwiek upolujesz — dotknęłam łapą pyszczka terminatora, po czym usiadła pod krzewem, aby obserwować burego kocurka. No zobaczymy, jak to pójdzie.

Skowronkowa Łapa nie musiał długo czekać na zwierzynę, bo ta zaraz podleciała pod jego łapki. No może nie dosłownie, ale trochę dalej wylądowało na ziemi czarne, grube ptaszysko. Gawron, bo to taki ptaszek był, nie zwracał uwagi na młodego, burego kocurka. Czyżby nie uważał go za zagrożenie?

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

– Oj tam, po co z tym tyle czekać, już jestem duży, a i tak będę musiał polować dla klanu, nie? No, chyba że mam umrzeć z głodu zanim zostanę wojownikiem! – powiedział ze śmiechem, ale jego chytre spojrzenie miało pewnie mówić: ha, no patrz, Szałwia, jak się nauczyłem Kodeksu, wiem, że i tak będę musiał polować, więc po co czekać z konkursami? Tu cię mam!
– Cokolwiek? No wiesz co, teraz to ranisz moje uczucia – rzucił do niej przez ramię chwilę po tym, jak mu odpowiedziała, teatralnie wręcz urażonym tonem, ale że miał zadanie do wykonania, to już dłużej się nie kłócił i po prostu ruszył na poszukiwanie zwierzyny, tak jak planował. Musiał się chwilę porozglądać (i to w bolesnym milczeniu!), ale wkrótce się to opłaciło, bo zauważył gawrona, który usiadł na ziemi kawałek dalej. Świetnie, teraz miał okazję, żeby się popisać!
No dobra, to jak to dokładnie było? Skowronek ugiął łapy, jednocześnie starając się umieścić głowę i ogon w równej linii z grzbietem, a kiedy już do tego doszedł, ustawił się pod wiatr i zaczął ostrożnie podchodzić w stronę gawrona. Oddychał cicho, starał się stawiać kroki lekko, a poza tym pamiętał, żeby chować się przed wzrokiem ptaka za jakimiś różnymi krzakami czy drzewami, no i oczywiście o tym, żeby patrzeć pod łapy, żeby na nic nie nadepnąć. Ha, ale to wszystko było proste, radził sobie znakomicie! Inna sprawa, że Szałwia nie żartowała z tym, że było niewygodnie, ugh... Był jednak zdeterminowany, żeby udowodnić, jak super łowcą zostanie, więc stopniowo zbliżał się do gawrona, a jeśli udało mu się dojść na odpowiednią odległość, skoczył w jego stronę.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

— Chodzi mi o twoje bezpieczeństwo, młody — mruknęłam rozbawiona na słowa terminatora, posyłając mu ciepłe spojrzenie. Dalej jednak się nie odzywałam, aby nie przeszkadzać Skowronkowej Łapie w skupieniu się.

Skowronek szedł powoli przed siebie, nie uciekając wzrokiem od zwierzyny. Postępował tak, jak prawdziwy łowca miał postępować, dlatego nie było zdziwieniem, jak zaraz rzucił się na zwierzynę, a ta została w jego pyszczku, wraz z kilkoma czarnymi piórami pod jego ciałkiem.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

Pierwsza próba i... HA! Od razu udało mu się złapać tego gawrona! Co prawda było to trochę mniej przyjemne uczucie, niż się spodziewał, bo smak i zapach świeżej krwi nie były takie miłe (i w dodatku brudziła ona jego piękne białe futerko na pyszczku i łapach!), ale liczyło się tylko i wyłącznie to, że wyszedł z tej próby zwycięsko i udowodnił Szałwii, że niepotrzebnie wątpiła w jego umiejętności! Korciło go, żeby polować dalej i przynieść jej jeszcze więcej zwierzyny, ale postanowił najpierw podejść do niej i pochwalić się swoją zdobyczą. Wesołym truchtem podbiegł więc z powrotem do niej z gawronem w pyszczku, uśmiechając się szeroko i triumfalnie unosząc ogon w powietrze niczym chorągiewkę.
– Patf, jak fybko złapfałem! – wykrzyknął, ale ptak skutecznie go stłumił, bo jednak był całkiem spory jak na pyszczek Skowronkowej Łapy. Zaraz wypluł go więc pod swoje łapy. – To co teraz? Mogę zapolować na coś jeszcze, czy idziemy się wspinać? O, a może...! Może oba! Myślisz, że znaleźlibyśmy jakieś nietoperze teraz? – spytał z ekscytacją, równie hop do przodu, co zwykle.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Z zadowoleniem zauważyłam, jak kocurek upolował swoją pierwszą zwierzynę. Drgnęłam delikatnie wibrysami, gdy podekscytowany Skowronek przybiegł do mnie z gawronem, od razy wypytując o kolejne rzeczy, które chciał zrobić. Namyśliłam się na chwilę, i wzruszyłam barkami.
— Jeśli chcesz, możemy iść się wspinać. I nie oba, najwyraźniej pióra ci uderzyły do głowy! Uspokój się, Skowronku. I wątpię, że znaleźlibyśmy teraz nietoperze. Są to jednak zwierzęta nocne. Wespniemy się teraz na jakieś drzewo raz, a później przejdziemy trochę granic i do domu, jak uważasz? — zapytałam, spoglądając z błyskiem w oku Skowronkową Łapę. Po jego odpowiedzi skinęłam łbem i spojrzałam na gawrona pod łapami terminatora.
— Gawrona tak jednak nie zostawimy na ziemi, bo możemy zwabić drapieżnika na te tereny, a tego nie chcemy. Jak myślisz, co musimy z nim zrobić?

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

Jęknął smętnie, kiedy Szałwia stwierdziła, że nie zrobią obu i prawdopodobnie nie znajdą nietoperzy, ale nie śmiał dyskutować. To znaczy, pfft, był Skowronkiem, wiadomo, że by śmiał... ale nie chciał, bo plan przedstawiony przez kocicę też mu całkiem odpowiadał, więc ostatecznie pokiwał jej głową.
– No dobra, niech ci będzie, może być! – powiedział z udawanym ociąganiem, choć po jego postawie widać było, że był już gotowy odmaszerować do najbliższego drzewa. I byłby to zrobił, gdyby Szałwiowe Życzenie nie przypomniała mu o tym gawronie! Zatrzymał w powietrzu łapę, którą podniósł, żeby postawić krok i spojrzał z zamyśleniem najpierw na mistrzynię, a potem na gawrona.
– Eeee, nooo... do obozu to chyba głupio byłoby teraz lecieć tylko po to, żeby go zostawić i raczej niewygodnie się wspinać z gawronem, więc może trzeba go schować! W jakimś miejscu, które zamaskowałoby jego zapach albo... o, albo po prostu pod ziemią? Wtedy żaden drapieżnik na pewno go nie znajdzie! Tylko, e, czy my potem znajdziemy? – myślał głośno, spojrzenie wciąż przerzucając między Szałwiowym Życzeniem a swoją pierwszą zdobyczą.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Drgnęłam wibrysami, widząc, jak kocurek już szykował się, aby odejść. Na szczęście moje słowa go zatrzymały, na co posłałam delikatny uśmiech ku niemu, dość rozbawiony.
— Dokładnie. Musimy go zakopać. I aby go nie zgubić, możemy to zrobić w jakimś charakterystycznym miejscu, albo na przykład ułożyć na zakopaną zwierzynę kamyk czy wbić inny patyk. No, bierz się do kopania Skowronkowa Łapo, ja idę zobaczyć, czy drzewa będą dla ciebie bezpieczne — odparłam, zostawiając kocurka samego. Odeszłam, rozglądając się po koronach drzew. Nie było wietrznie. Powinno być bezpiecznie dla niedoświadczonego kocura.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

Wysłuchał dokładnie tego, co Szałwia miała do powiedzenia, co jakiś czas kiwając do siebie głową. A, tak, to miało sens – zakopać, ale nie tak byle gdzie i jak, tylko trochę bardziej sprytnie. No, to mógł zrobić! Wydawało mu się to ciekawsze niż sprawdzanie drzew, cokolwiek by to miało znaczyć.
– Dobra! – powiedział entuzjastycznie, a potem wziął tego gawrona i podszedł do jakiegoś sporego krzewu w okolicy. Zakopał ptaka pod nim, a na koniec jeszcze chwycił jakąś gałązkę i wbił ją w ziemię w tamtym miejscu, postanawiając wykorzystać obie rady Szałwii. Nie chciałby zgubić swojej pierwszej zdobyczy! Gdy był gotowy, podreptał prosto do kocicy, licząc na to, że cokolwiek tam z tymi drzewami robiła, to już skończyła i mogli przejść do tej wspinaczki. Zawsze go ciekawiło, jak wyglądałaby ziemia z góry!
– To jak, masz jakieś bezpieczne drzewo? – spytał, przechylając lekko głowę na bok z zaciekawieniem.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Po chwili Skowronkowa Łapa do mnie dołączył, więc odwróciłam w jego stronę głowę, kiwając zaraz też głową.
— Owszem. Te będzie dobre. Niestety, wszędzie jest jakaś teoria do przerobienia, a we wspinaczce jest bardzo ważna, abyś czasami nie zrobił sobie krzywdy podczas wspinania się na drzewo. Wchodzisz głową do góry. Mocno wbijasz pazury w korę, uważając na luźne kawałki — przedstawiłam to kocurowi, opierając się przednimi łapami na pniu. Wbiłam mocno pazury w korę, patrząc się na Skowronka.
— Patrz teraz na mnie. Podbijasz się tylnymi łapkami, tam również musisz mieć pazury, aby złapać się kory. Później wyrzucasz przednie łapy do przodu, łapiesz się, i tak w kółko — mruknęłam dalej, robiąc wszystko to, co właśnie mówiłam, spoglądając na Skowronkową Łapę. Kiedy byłam trochę nad ziemią zeszłam na gałąź obok, po chwili zerkając na Skowronka.
— Chodź. Dołącz do mnie.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

Słowa o teorii w tym momencie nawet go nie zdziwiły, więc tym razem, zamiast marudzić, po prostu słuchał uważnie, przebierając tylko łapami w niecierpliwości od czasu do czasu, bo spieszyło mu się już do tego, żeby zobaczyć świat z góry! Wchodzenie na drzewa brzmiało w sumie całkiem prosto i nie było zbyt skomplikowane, może co najwyżej... było męczące, jak podejrzewał, bo podciąganie się na drzewie pewnie wymagało siły. Ale, ha, był całkiem silny, więc nie było co się martwić!
– Będę na górze zanim się obejrzysz! – powiedział, a potem zrobił dokładnie to, co przed chwilą Szałwia: wbijając pazury mocno w korę, przemieszczał się w górę drzewa, aż nie znalazł się na jej wysokości. Zajęło mu to, rzecz jasna, dłużej niż "nim się obejrzysz", bo była to jego pierwsza próba, a poza tym kiedy stanął już na gałęzi, to całkiem się zasapał, ale tak nie licząc tego, to przyszło mu to z całkiem sporą łatwością, jakby był normalnie stworzony do wspinaczki! rzo przypomniało się o cesze wspinacz
– Ooo, wiesz co, to było całkiem fajne, ale nie sądziłem, że jestem taki ciężki! – pożalił się nieco, wciąż lekko sapiąc, ale zaraz zaśmiał się lekko. – Co dalej? Mogę wejść wyżej? – spytał błagalnie. Był strasznie ciekawy, jak wyglądała ziemia ze szczytu drzewa!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Obserwowałam dokładnie Skowronkową Łapę, będąc gotową, aby w razie czego złapać młodego Nakrapianego Nosa za skórę na karku, aby czasami nie spadł na ziemię. Na szczęście, kocurkowi się wszystko udało, więc szeroko się do niego uśmiechnęłam.
— Wyżej? — zapytałam zdziwionym głosem, aby następnie się cicho zaśmiać. Położyłam łapkę na czole Skowronka. — Innym razem. Teraz nauczymy się schodzić. Schodzisz głową w górę. Powoli, aby nie zjechać po pniu, trzymasz się bardzo mocno. Kiedy już będziesz wystarczająco nisko, możesz zeskoczyć z pnia. Spójrz — mruknęłam, po czym złapałam się pazurami pnia, aby zacząć powoli schodzić w dół. Oglądałam się czasami ile mam do podłoża, a gdy byłam o koci ogon od ziemi zeskoczyłam, gładko lądując. Skinęłam głową do Skowronka, dając mu znak, aby powtórzył to po mnie.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

Wydał z siebie nieco zawiedzione "och", kiedy Szałwiowe Życzenie stwierdziła, że wyżej będzie mógł wejść innym razem, a teraz to już mieli schodzić. Chętnie zabawiłby na tym drzewie jeszcze trochę, ale w sumie schodzenie też było ważne, a skoro mieli jeszcze granice do przejścia, to może lepiej, żeby się w międzyczasie zanadto nie zmęczył. Posłuchał, co Szałwia mówiła na temat schodzenia, a kiedy tylko znalazła się na ziemi, zszedł za nią, oczywiście głową do góry, naśladując jej ruchy. Kiedy był trochę nad ziemią, zeskoczył... i trochę omsknęła mu się łapa, przez co jego lądowaniu zdecydowanie brakowało gracji, ale grunt, że się nie poobijał! Wyprostował się zaraz i posłał mistrzyni szeroki uśmiech.
– Dobra, to gdzie teraz idziemy? – spytał, przebierając już łapami w miejscu z niecierpliwością, już nie mogąc się doczekać zobaczenia granic!

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

— Przed siebie — uśmiechnęłam się na pytanie Skowronka, prowadząc młodego w stronę Podnóża Gór. Podróż ta trochę nam zajęła, jako, że ta część granicy była najbardziej wysunięta na wschód. W końcu jednak dotarliśmy w tamte miejsca, a jeszcze zaciągnęłam Skowronkową Łapę na Połoniny i granicę przy Cienistych Koronach. Przeszliśmy przez Mechowisko, o czym oczywiście powiedziałam mojemu terminatorowi, aby w końcu wrócić do obozu.
Powiedziałam również, że może teraz odpocząć po spacerze, który dość od niego wymagał. Ja natomiast udałam się w stronę Barłogu, aby odkopać zwierzynę Skowronka, i później mu też ją dostarczyć. No niech zje swoje pierwsze trofeum, pozwolę.

_________________

ビターチョコデコレーション
皆が望む理想に憧れて
ビターチョコデコレーション
個性や情は全部焼き払い
ビターチョコデコレーション
欲やエゴは殺して土に埋め
ビターチョコデコレーション
僕は大人にやっとなったよママ

– Pff, no wiesz co, chyba nie do tyłu, na to sam bym wpadł! – powiedział z wyraźnie udawaną frustracją, a w jego oczach zalśniły wesołe iskierki. Sprężystym, wesołym krokiem poszedł za Szałwiowym Życzeniem, dokładnie rozglądając się po miejscach, które mu pokazywała, a także zapamiętując ich nazwy. Po takim wyczerpującym spacerze był trochę zmęczony i aż bolały go łapy, ale nie zamierzał dawać tego po sobie zauważyć, więc do obozu wrócił równie sprężystym i energicznym krokiem, jak z niego wyszedł. Pokłady skowronkowej energii może i nie mogły być nieskończone, ale dokładał wszelkich starań, żeby na takie wyglądały, a co!

***

Czas mijał, a Skowronkowa Łapa rósł, rozwijał się i umiał coraz więcej. Polowanie i wspinaczka wychodziły mu już nieźle, spełnił swoje marzenie o nauczeniu się pływać, poznawał tereny i w ogóle, a każdy kolejny trening był jeszcze lepszy od poprzedniego, więc chociaż na przykład to polowanie dołożyło mu dodatkowych obowiązków, to jakoś szczególnie nie narzekał.
Tego dnia czekał na Szałwiowe Życzenie w umówionym miejscu o umówionym czasie, a właściwie to z rozpędu przyszedł nawet chwilę wcześniej, żeby trochę swoją mistrzynię zaskoczyć, hehe.

_________________

flirting with her is like butterflies screaming
taking off into the night
flirting with her is like cool night beaming
stars glued to my thighs

I'll lend you this, I'll lend you that
how is it that you two always seem to match?

Starlight