IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Korzenna Nora
Re: Lewa Odnoga
Sob 18 Gru 2021, 21:15
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Przechodząc gdzieś przez lecznicę zauważyłem Okonia. Złota Łapa siedział, po prostu tak... będąc. Strzeliłem uszami, patrząc się na terminatora Korzenia z małą intrygą.
Czemu nie zawołałeś mnie albo Owczej Łapy, Złota Łapo? — zapytałem, przybliżając się do kocura. Usiadłem przed nim, owijając ogon wokół swoich łap. Zmrużyłem ślepia, oglądając dokładnie pacjenta. Nie widziałem niczego zewnętrznie.
Co się stało?

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Lewa Odnoga
Sob 18 Gru 2021, 21:56
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Nawet nie zauważył kiedy dymny osobnik do niego podszedł. Lekko się przeleknął strosząc rude futerko na grzbiecie. Jednak zaraz się uspokoił aby nie przynosić wstydu Korzeniowi.
- Ja? Y-yh no cóż... właśnie miałem to robić, tylko się zamyśliłem. - Mruknął pośpiesznie, czując zagubienie przy osobie medyka. O dziwo z jego terminatorką nie było takiego problemu. Może to przez bycie rodzeństwem.
- Ostatnio niezbyt dobrze się czuję, uznałem, że tu przyjdę aby nie zamulać na treningu. Ciągle marznę i jest mi strasznie nie dobrze. Nie zjadłem chyba nic nieświeżego. Ale jakieś zioła by mi na pewno pomogły. Tak myślę, z resztą co chwila chodzę w krzaki jeśli wiesz o czym mówię,, -

_________________



Lewa Odnoga - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Lewa Odnoga
Sob 18 Gru 2021, 21:59
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Zamyśliłem się na chwilę, słuchając opisu tego, co Złota Łapa czuł. Nie było to... najbardziej powszechny opis choroby, jednak cóż, czasami trzeba o rzeczy dopytywać. Skinąłem delikatnie łbem, jednak w razie czego, wolałem się upewnić.
Czy boli ciebie brzuch, i czy czujesz nudności?

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Lewa Odnoga
Sob 18 Gru 2021, 22:05
Złoty Okoń
Złoty Okoń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 28[ V]
Matka : Burzowa Noc
Ojciec : Mroźny poranek
Mistrz : Zaćmione Słońce
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Duży, masywny kocur o srebrzystej długiej sierści w rudę klasyczne pręgi z minimalną bielą na piersi, brzuchu i ogonie. O bursztynowych oczach. Jedna z blizn przeszywa lewe oko a druga widnieje na naderwanym uchu.
Multikonta : straszka [ kw ]
Autor avatara : sofa <3
Liczba postów : 175
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t904-okon#9720
Okoń jedynie skinął medykowi łbem, podkurczył trochę nogi czując kolejny całkiem nieprzyjemny ból gdzieś w brzuchu. Nie podobała mu się cała ta sytuacja, dodatkowo mogliby to załatwić o wiele szybciej. Wolał już wrócić do legowiska jednak w takim stanie pewnie i jego mentor każe mu tu wrócić. Westchnął przyglądając się zielonokiemu.
- Nie muszę zostawiać w lecznicy prawda? -

_________________



Lewa Odnoga - Page 2 BIYmt7Lxxxxx


i had a thought, dear, however scary, about that night, the bugs and the dirt. why were you digging? what did you bury before those hands pulled me from the earth? i will not ask you where you came from; i will not ask you, neither should you.

honey just put your sweet lips on my lips

we should just kiss like real people do




Re: Lewa Odnoga
Wto 21 Gru 2021, 10:59
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Drgnąłem wibrysami gdy zauważyłem skinięcie łbem kocura, po czym udałem się w stronę składzika, aby stamtąd wyciągnąć liść mniszka dla chorego terminatora. Gdy wróciłem i usłyszałem pytanie ze strony rudego kocura delikatnie się uśmiechnąłem, położyłem liść przed kocurem, po czym otworzyłem pysk.
Cieszę się, że młode koty Klanu Gromu mają ambicje wobec swojego treningu, jednak niestety będziesz musiał pozostać na obserwację. Podejrzewam zatrucie, ale mogę się mylić. Zjedz liść i idź połóż się do legowiska chorych. Jutro z rana ciebie odwiedzę, aby się dowiedzieć, co u ciebie, a Korzenia powiadomię o twojej chwilowej nieobecności — odparłem, wskazując pyszczkiem drogę do legowiska, które miałem na myśli. Obserwowałem również kocura, czy na pewno zje swoją dawkę medykamentu.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Lewa Odnoga
Wto 18 Sty 2022, 11:27
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Po spotkaniu Migoczącej Iskry Owieczka bardzo prędko zjawiła się w obozie z powrotem. Naprawdę nie w głowie koteczki były głupstwa i zapuszczanie się tak, um daleko, ale dzisiaj jakoś tak wyszło, że się zapomniała i...ugh. Czy ktoś zauważył jej zniknięcie? Pokładała całe swoje nadzieje w tym, że jednak nie. Dopiero krok zwolniła przy przejściu, gdzie odetchnęła i jak gdyby nigdy nic prześlizgnęła się po cichu do lecznicy. I wtedy niemalże, że podskoczyła w miejscu, a zimny pot wnet obleciał terminatorkę, która spostrzegła w głębi przejścia Korzennej Nory dwa jarzące się zielone ślepia mistrza. Słaby blask, który przebijał się w ciemni padał idealnie przed jego pyskiem, ukazując jak bardzo niezadowolony był...napuszyła futro na ogonie i widocznie zmieszana starała się zachować twarz jednak jak nie trudno było się domyśleć wcale jej to nie wychodziło.
Lodowy Po-Potok! — zawołała cicho, lecz chcąc zgrywać, że przecież to nie tak, że jeszcze przed chwilą szlajała się po granicy podeszła bliżej niego, choć uwierzcie mi, że w tej sytuacji było to naprawdę trudne. — Czy...coś się stało?

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Lewa Odnoga
Pią 28 Sty 2022, 11:53
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Zauważyłem, że Owczej Łapy nie ma. Chciałem poprosić ją o przysługę wymienienia mchu w legowisku chorych, jednak nigdzie w lecznicy zauważyć jej nie mogłem. Ba, jeszcze lepiej, w obozie też nie! Nigdzie jej nie mogłem zauważyć, ha. Dlatego po prostu czekałem w lecznicy, w wejściu. Czekałem na swoją terminatorkę, mrużąc delikatnie oczy.
W końcu się pojawiła. Zawołała mnie, na co podniosłem na nią ślepia, milcząc. Chciała coś jeszcze powiedzieć, okłamać, czy może od razu się przyzna. Czy coś się stało...?
Gdzie byłaś? — rzuciłem chłodnym i twardym głosem, wlepiając ślepia prosto w pysk córki Mroźnego Poranka. Co miała na swoje wytłumaczenie się?

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Lewa Odnoga
Pon 31 Sty 2022, 18:31
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Chłodny i twardy głos, a przy tym ostry, rozgniewany wyraz pyska, na którego padały delikatne promienie słońca, zdecydowanie przyćmiły zapędy Owieczki do zaprzeczenia, że to wcale nie było tak, że przed chwilką rozmawiała z rzeczniaczką. Było jej tak głupio za tę sytuację, tak idiotycznie czuła się stojąc przed zdenerwowanym mistrzem, że miała ochotę zapaść się pod ziemię ze wstydu i niewiele brakowało by się przed nim rozpłakała. Nieprzyjemne ciepło rozchodziło się po jej ciałku, pusząc kolorową kitkę i kryzę, a jakby tego było mało sprawiało, że czuła mrowienie w łapakch.
J-ja... zaczęła drżącym głosem, który wręcz od razu urwała nie wiedząc co mu powiedzieć. Ze wyszła poza obóz i dotarła aż nad granice? Że rozmawiała z rzeczniaczką? Że zagalopowała się bez znajomości podstaw samoobrony? Jej oczka zaszkliły się, gdy w przypływie chwili po jej ciałku rozniósł się nieprzyjemny widoczny dreszcz strachu. — J-ja...w-wysz...wszłm

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Lewa Odnoga
Wto 01 Lut 2022, 16:19
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Oczekiwałem jakiejkolwiek odpowiedzi od swojej terminatorki. Widziałem, że szylkreta była zestresowana, jednak w tym momencie niespecjalnie mnie to obchodziło. Drgnąłem wibrysami na słowa Owczej Łapy, zaraz słabo zmrużyłem oczy.
Wiem, że wyszłaś. Potrzebowałem cię i nie mogłem cię znaleźć — odparłem chłodno, dalej patrząc się w pysk córki byłego zastępcy. Przez chwilę milczałem, aby w końcu dodać, twardszym głosem:
Gdzie byłaś?
Chciałem się dokładnie dowiedzieć, gdzie moja terminatorka była, co robiła, i po co w ogóle wyszła z obozu. Jeśli chciała wyjść pozbierać zioła, mogła mnie poprosić, poszedłbym z nią. Jednak nie widziałem, aby wróciła z jakimikolwiek medykamentami. Jeśli chodziło o spacer, poprosiłbym jedynie, aby wzięła jakiegoś wojownika, jeśli nie chciała ze mną.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Lewa Odnoga
Nie 06 Lut 2022, 18:02
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
"Potrzebowałem cię i nie mogłem cię znaleźć"
Zakłuło ją. Jego słowa...zabolały ją do tego stopnia, że w tym momencie poczuła się jakby przywalił jej porządnie łapą w pysk. Zawiodła go. Czuła to, nawet jeżeli jego głos w tym momencie tego nie zdradzał. Nie było jej, kiedy jej potrzebował, bo wolała urządzać sobie spacerki nad jakąś zapchloną granicę! A co gdyby był to ktoś chory? Albo ranny wymagający natychmiastowego opatrzenia ran? Miałaby śmierć współklanowicza na własnych łapach. Zawiodłaby wtedy nie tylko siebie, ale i cały klan! Serce zabiło jej szybciej, a ona nawet nie miała odwagi, by spojrzeć swojemu mistrzowi w pysk. Nie potrafiła. Nie potrafiła unieść ciężaru jego przeszywającego, rozgniewanego wzroku wiercącego w niej dziury na wylot. A nacisk na dalsze tłumaczenia wcale nie ułatwiał jej powiedzenie czegokolwiek więcej. Stres, strach wszystko to mieszało się w drobnej koteczce sprawiając, że jej łapki mimowolnie same z siebie zaczęły drżeć i chociaż starała się cokolwiek wybełkotać nie była w stanie się zebrać. Tym bardziej przez to się stresowała, bo wiedziała, że przez gule w gardle, przez spływające po policzkach łzy, przez rozdziawiony pyszczek, z którego nie wypadało żadne słowo, jeszcze więcej dorzucała drewna do ognia. A ona...po prostu nie mogła. Nie mogła nic z siebie wydusić. Tak się bała, tak się stresowała, tak bardzo było jej za siebie wstyd, tak bardzo była na siebie zła, że doprowadziła do tej sytuacji. Miała ochotę uciec, skulić się w najciemniejszym kącie i uciec, lecz nie mogła, bo łapki przytwierdziły się mocno do gruntu i jedynie potrafiły dygotać, jak listki poruszane na rwącym wietrze. Wyglądała żałośnie, nie tak jak na prawdziwego medyka przystało. Może jednak Lodowy Potok się co do niej pomylił? Może nie powinna być przyszłością klanu skoro nie potrafiła poradzić sobie w tak prostej sytuacji? I byle co, byle jaki mocniejszy ton wprawiał ją w taki stan?
J-ja....j-ja...j... — zaczęła cicho szlochać starając się wydukać cokolwiek. Tylko jedno słowo, wystarczyło wypowiedzieć tylko jedno słowo. — n...g-gra...grnc — wreszcie, wreszcie padło to wyczekiwane słowo - "granica". — janaprawdęniechciałamtakdalekowyjść,zagapiłamsiętylkoitak
wyszło.
— potok słów wylał się z jej pyszczka momentalnie. Był to bardziej rodzaj samoobrony niż faktyczna chęć przedstawienia szerzej sytuacji. Słowa te były wypowiedziane mechanicznie, szybko, bo jedyne, o czym w tym momencie marzyła Owieczka to zaszyć się gdziekolwiek byle tylko uciec przed dymnym.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Lewa Odnoga
Pią 11 Lut 2022, 20:50
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Obserwowałem Owieczkę. Pociągnąłem delikatnie nosem, po czym zauważyłem, że szylkretka się trzęsie, i płacze. Zmrużyłem oczy, przez chwilę myśląc, i dając czas mojej terminatorce, aby w końcu się wytłumaczyła ze swoich czynów. Po chwili to zrobiła. I potem wypadł cały strumień słów, zmiażdżony w jeden, wielki, ciężki do zrozumienia, niejasny bełkot.
Z mojego pyska wyszło ciężkie westchnięcie, kiedy zdecydowałem się w końcu odezwać.
Po co w ogóle wyszłaś z obozu. Potrafisz walczyć? Nie wydaje mi się. A nawet jeśli, to nadal. Czemu mi nie powiedziałaś, że chcesz gdzieś wyjść. Wiesz doskonale, że poszedłbym z tobą, albo puściłbym innego wojownika — mówiłem spokojnym tonem głosu, nie patrząc się teraz na kotkę, a raczej na wyjście z lecznicy. Zmrużyłem oczy, poczułem zimny dreszcz, który przeszedł wzdłuż mojego kręgosłupa, gdy tylko do mojej głowy przyszła jedna rzecz, sprawa "a co gdyby". Najważniejsza.
Co, gdyby na tej granicy ciebie ktoś skrzywdził? — zapytałem, trochę żywszym głosem, przejętym. Mój wzrok skierował się na kotkę, ja miałem delikatnie otworzone oczy. Na Gwiezdnych, gdybym stracił swoją terminatorkę...
Pomyślałaś o tym? Klan nie może cię stracić. Nawet nie Klan, ja nie chcę cię stracić, Owcza Łapo. Nie przeżyłbym, gdyby coś ci się stało — rzuciłem, dość przejęty tym scenariuszem. Co prawda, dzięki Gwiezdnym, tak się nie stało, ale... ale co gdyby coś takiego się stało? Na ostatnim zgromadzeniu Krzywa Gwiazda powiedział, że jakaś banda samotników się szlaja wokół ich granic, czy coś podobnego. A co gdyby dopadli moją uczennicę?
Potrzebowałem chwili, aby uspokoić się. Wygnać z mojej głowy czarne myśli i możliwe skutki wyjścia Owieczki. Spojrzałem na szylkretkę. Podniosłem delikatnie łapę, aby dotknąć słabo polika mojej terminatorki, i wytrzeć go z łez. Nachyliłem się, aby dotknąć nosem czoła terminatorki, tak, jakby była młodziutkim kociakiem.
Nie płacz już... — mruknąłem, po czym się odsunąłem. Patrzyłem przez chwilę na Owieczkę, po czym znowu westchnąłem. Wstałem, usiadłem w wejściu do Korzennej Nory. Delikatnie się zgarbiłem.
Zawiodłem się. Idź do swojego legowiska, jeśli nie masz nic do powiedzenia — mruknąłem na koniec, patrząc na Owieczkę kątem oka.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Lewa Odnoga
Nie 20 Lut 2022, 15:16
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Mimo iż wyrzucenie z siebie potoku słów przez emocje było istnym wyczynem, którego ostatecznie Owieczka się podjęła, nie mogła powiedzieć, że nie przyniosło jej to...ulgi. Nagle, choć troszkę zrobiło jej się lżej na serduszku, że wreszcie odpowiedziała na jego pytanie, chociaż...w dalszym ciągu nie czuła się ani trochę lepiej stojąc przed nim i oczekując głośniejszego ryku. W takim momencie zastanawiała się, czy ktoś może podsłuchuje ich rozmowę, bo jeżeli tak, ciekaw była co taki kot musiał sobie o niej pomyśleć.
I choć ton głosu mistrza nabrał przyjemniejszej, spokojniejszej barwy to wciąż nie zmieniało to poziomu wstydu, jaki czuła Owieczka, ani poczucia jak bardzo zawiodła swojego mistrza. Słowa może nie były już tak cięte i ostre, jednak w dalszym ciągu bolały, a ona nawet nie miała siły i woli, by jakkolwiek to sprostować. "Po prostu przyjmij to na klatę i nie pogrążaj się jeszcze bardziej" stwierdził głosik w jej głowie i miał rację. Niewiele zdałoby się na obronę "zagapienie", którego się dopuściła i niewiele przyniosłoby dodanie, że przecież nic jej się takiego nie stało. Już nie wspominając o napomknięciu o wojowniczce z Rzeki, z którą rozmawiała. — J-ja...wiem...prze-przepraszam. — wydukała spomiędzy pociągnięć nosem i przecierania łapką złocistych zaszklonych ślepek. Musiała przyznać, że pod jej łapkami zdążyła się zrobić niewielka kałuża z jej łez, które samoistnie spływały po jej policzkach na ziemię Korzennej Nory. A potem poczuła łapę dymnego na swoim policzku i to jak zgarnia falę słonych kropli z niego. Zawiodłem się. Tyle jej wystarczyło, by wiedzieć, jak bardzo go zawiodła, jak bardzo...przez jej głupią wycieczkę na granicę nadszarpnęła swoją budowaną przez byle księżycy relację z mistrzem i jak trudno będzie jej znowu wznieść ją na ten sam poziom. Bez słowa odeszła do swojego legowiska nie będąc nawet w stanie udźwignąć spojrzenia zielonych ślepi Lodowego Potoku.

[zt?]

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Lewa Odnoga
Pią 25 Lut 2022, 19:56
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Odprowadziłem tylko wzrokiem moją terminatorkę do jej legowiska. Siedziałem przez dłuższy moment w wejściu do Korzennej Nory, myśląc o tym wydarzeniu. Westchnąłem, z bezsilności. I chyba żalu. Nie mogłem zdzierżyć myśli o tym, że coś mogłoby zaatakować Owczą Łapę, a ja bym o tym nie wiedział. Albo, co gorsza, znalazł jej ciało gdzieś na terenach, wykrzywione w agonii. Przeszły przeze mnie ciarki.
Siedziałem do wieczora. Niebo ciemniało. Były gwiazdy. Podziękowałem tylko Wężowej Łusce, że zlitował się nade mną i ochronił tego dnia Owczą Łapę. Westchnąłem, po czym sam ruszyłem do legowiska, aby tam zasnąć.

[zt]

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Lewa Odnoga
Sro 16 Mar 2022, 21:05
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Przybył, ale jakim kosztem. Dosłownie czuł się, jakby przejście z kociarni do lecznicy było kilometrami, jakby zaraz miał paść i wyzionąć ducha. Było coś... nie tak. Było coś zdecydowanie źle, na tyle, że postanowił w końcu poinformować mamę, która zaprowadziła go do lecznicy. Dosłownie, zaprowadziła, bo choć był "umierający", kręcił ciągle nosem, uparcie twierdząc, że wszystko mu minie i nie potrzebuje niczyjej pomocy.
A potrzebował.
Wszedł sam. Delikatny, ziołowy zapach wypełnił jego nosek. W normalnych warunkach najpewniej by się to mu podobało, teraz? Myślał, że wypluje wszystkie wnętrzności. I tak od wczoraj. Oblizał gorący nos, rozejrzał się po bokach. Może nikogo tu nie ma? Nie odezwał się. Nie umiał. Z dumy, nie potrafiłby poprosić o pomoc. Jeśli ktokolwiek miałby go znaleźć, to tylko przez to, że wchodził do lecznicy coraz głębiej, coraz bardziej się rozglądał i być może, coraz bardziej zwracał na siebie uwagę.

//Medyk/Term Meda

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 Podpisnowy
Re: Lewa Odnoga
Czw 17 Mar 2022, 21:46
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Owieczka na szczęście przebywała w lecznicy i to ona jako pierwsza natknęła się na ciekawskie, zbłądzone kocie Kruczego... Cienia. Stanęła u przejścia do swojego legowiska z niejakim zaskoczeniem na widok kociaka. Jeden z jej wąsów nawet drgnął mimowolnie na ten widok. Początkowo zakładała, że kruczoczarny...po prostu przyszedł pozwiedzać to miejsce. Nie domyślała się jednak, że był ku temu inny powód. Podeszła mimo wszystko bliżej, ale na tyle będąc w zasięgu wzroku Wrony, żeby przypadkowo go nie wystraszyć.
Hej... — zaczęła niespecjalnie wiedząc jak zacząć tę rozmowę, a więc tak jak prędko rozpoczęła tak też szybko kłapnęła pyszczkiem zbierając myśli w jedną całość. Chyba mimo wszystko dobrze było zadać standardowe pytanie, jakie poruszane było za każdym razem, gdy Korzenną Norę odwiedzał inny kot niżeli powracający ze zbierania medykamentów Lodowy Potok. — Czy...czy coś się s-stało?

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Lewa Odnoga
Pią 18 Mar 2022, 11:27
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
Zwiedzał niestrudzenie. Nadal bolał go brzuch i wszystkie inne objawy choroby mu dokuczały, aaaale... kiedy widział całkiem obce miejsce, choroba na moment mu odpuszczała, a umysł skupiał się na wszystkim innym niż ból. Inspekcję miejsca przerwał mu jednak głosik. Cichutki, krótki przywitanie. Kruczoczarny łeb zwrócił się w stronę kotki, nic nie mówił. Ona zaraz sama dopytała co tutaj robi.
I och, jakże trudne pytanie to było. Zdecydowanie, coś się mu stało. Był chory. Bardzo chory, na tyle bardzo że tracił apetyt, że coraz bardziej się odwadniał, że bez leczenia kroczyłby ku odwodnieniu i bolesnej śmierci. Otworzył pyszczek, zaraz go zamknął. Z dumy i pewności siebie nie umiał przekazać co mu jest. Nie tak wprost. Zawinął łapką po ziemi, robiąc coś na kształt półkola.
- Mama mówi, że jestem chory - brzmiało to minimalnie lepiej, bo w takim razie to jego mama się martwiła, nie on o samego siebie. - Bo mówiłem jej, że boli mnie brzuch i... i jak zjem, to mnie tak dziwnie... jakbym chciał to wypluć, ale nie umiałbym.
Nudności, innymi słowy, których opisać lepiej nie potrafił.
- I dziwnie się załatwiam. Bardziej... mniej stale - biegunka też była poza jego słownikiem. - I no... zimno mi. I boli mnie wszystko inne, ale tylko troszeczkę. Stąd mama mówi, że jestem chory.
I gorączka. Nic więcej, dzięki bogu, mu nie było. Już i tak zrobił całą zagadkę z tego co mu może być. Wbił wzrok w Terminatorkę medyka.
- Jestem? - jej werdykt był w końcu ważniejszy, niż mamy. Kochał mamę i jej wierzył, ale wiedział też że z troski dorośli czasem przesadzają.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 Podpisnowy
Re: Lewa Odnoga
Wto 22 Mar 2022, 19:26
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Uważnie spoglądała na kruczoczarnę kocię, z każdym uderzeniem serca coraz mocniej utwierdzając się w przekonaniu, iż nie był to tylko ciekawski spacerek po lecznicy, ale że faktycznie coś mu było. Obejrzała go dookoła całego zastanawiając się czy dotyczyć to może czegoś zewnętrznego czego...niestety leczyć jeszcze nie potrafiła, czy jednak posiadał dolegliwości od wewnątrz. Nie zauważyła, żeby jednak coś było nie w porządku, dlatego postawiła na drugą opcję, o czym jeszcze bardziej przekonała się po jego słowach. A więc choroba, mhm. Ból brzucha, dodatkowo z tego, co mówił nudności, biegunka i podwyższona temperatura. Dała sobie chwilkę na analizę wszystkich objawów i ze szczęściem w nieszczęściu musiała stwierdzić, że kocurek musiał się zatruć czymś nieświeżym, co akurat na ten moment potrafiła wyleczyć. — Wszystko wskazuje na to, że...że musiałeś zjeść coś nieświeżego. — powiedziała po dłuższym zastanowieniu stwierdzając przy okazji, że będzie musiała przekazać wiadomość Roztrzaskanej Tafli o krótkim pobyciu jej syna na obserwacji w lecznicy. — ...a...a więc tak...poczekaj chwilkę, dobrze? Zaraz ci coś przyniosę, abyś poczuł się lepiej. — dodała i upewniając się, że Wrona nigdzie nie odchodzi, ruszyła do składziku skąd wzięła liść mniszka i powróciła z powrotem do pacjenta. Położyła listek przed nim i z lekkim uśmiechem dodała. — Proszę, zjedz. Może w smaku nie jest najlepszy, ale...ale pomoże i poczujesz się zdecydowanie lepiej. Będziesz musiał też zostać w lecznicy troszkę dłużej, na obserwacji. — dodała, mając nadzieję, że nie będzie protestować i grzecznie ten listek zje. Uh, porozumiewanie się z kociętami wydawało jej się takie trudne...z drugiej przychodziło jej łatwiej rozmawiać z nim niżeli z rówieśnikami czy starszymi od siebie. Mimo wszystko jeżeli nie było żadnych pytań i wszystko przebiegło sprawnie to Owieczka zaprowadziła go do legowiska chorych. Na koniec powiadomiła o nowym pacjencie dymnego, jak i Roztrzaskaną Taflę o tym, że jej syn musi zostać w lecznicy.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Lewa Odnoga
Sro 23 Mar 2022, 16:33
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
"Że zjadłeś coś nieświeżego" odbiło się parę razy w kruczoczarnym łbie. To było... bardziej, niż prawdopodobne. Nie wiedział co mogłoby być nieświeże; syn (już nie) Przywódcy miał tendencje robić głupie rzeczy, by udowodnić sobie, rodzeństwu i rodzicom, jaki to on dzielny, śmieszny i w ogóle. Mało kiedy myślał o tym, że cokolwiek co robi może być skrajnie głupie czy niebezpieczne. Ale w tym wypadu są szanse, że zjadł coś przypadkiem. Że nie zauważył podejrzanego smaku, że uznał to za normę.
Gdy kazała mu poczekać, siadł na moment, oblizując nos. W tym czasie - z punktu siedzącego - nadal rozglądał się po lecznicy. Aż tu nagle wróciła, uśmiechnęła się do niego i dała przed niego... coś. Liść, który miał być niesmaczny, ale miał mu pomóc.
- Ale ja nie jestem liściożerny... - mruknął smutno, uszy odchylając do tyłu. Informacja, że będzie miał zostać na dłużej, nie była ni trochę pocieszająca. Nie był zły czy zirytowany, a po prostu zaczynał się martwić. Co jak do końca życia będzie musiał jeść liście? I ile to "troszkę dłużej"? Po co mają go obserwować? - Na pewno muszę to zjeść...?
Zapytał, unosząc oczy na nią. Nie sądził, by zmieniła zdanie, ale może...?
- Czy mój tata też musiał kiedyś takie jeść...? - zagadał zaraz. Mało pocieszne by to dla niego było, ale jeśli miałby wzór od kogoś starszego - lżej by mu się to jadło. Przynajmniej by wiedział, że będzie nadal żywy i na dobrą sprawę, nie będzie chory do końca swoich dni.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 Podpisnowy
Re: Lewa Odnoga
Pon 18 Kwi 2022, 20:51
Owcze Runo
Owcze Runo
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 ks. [III]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : ♱ Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Korzenny Język | Lodowy Potok | Zaćmione Słońce
Wygląd : niski czarno-jasnorudy dymny szylkret z dużą ilością bieli (na wargach, karku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie oraz ogonie) o niebiesko-szarych oczach (w przyszłości złotych), oklapniętych uszkach (na prawe słabiej słyszy), oraz o wątłej, drobnej budowie.
Multikonta : Słodka Gwiazda [KW] | Mak [KW] | Skacząca Łapa [KRz]
Liczba postów : 696
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t745-owieczka#5815
Na smutne mruknięcie kocurka, Owieczka zmieszała się ukazując na swoim pyszczku zmartwienie i krótki cień wkradających się do jej głowy wątpliwości. To, że Wrona nie był liściożerny wiedziała, jednak musiała kocurka zmusić do wzięcia medykamentu, czy tego chciał, czy nie. Jedynym argumentem było "polepszenie się", ale w takim wypadku syn Kruczego Cienia musiał jej zaufać na słowo, a...z tego, co było po nim widać, nie był z tego zadowolony. — Tak... — odpowiedziała krótko, na moment pozostawiając wzrok na jego drobnym pyszczku. Niestety, zmienić zdania nie mogła. Westchnęła cicho, przymykając na kilka uderzeń serca powieki. — ...tak. Nie raz był w lecznicy. — dodała słysząc pytanie. Szczerze...nie była pewna ile razy widziała dawnego przywódcę w lecznicy, lecz kojarzyła, że przez pewien czas widywała go dosyć często. Może to przekona go do zjedzenia? W głębi duszy na to właśnie liczyła.

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 DJyV0R4
And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time
Re: Lewa Odnoga
Pon 18 Kwi 2022, 21:19
Wroni Cień
Wroni Cień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Krucza Gwiazda
Mistrz : Koźlorogi
Wygląd : Idealna kopia ojca. Długowłosy, kruczoczarny kocur. Drobny, chudy i niezbyt specjalny. Ma długie, mocne łapy. Jego oczy przybrały barwę złoto-pomarańczową.
Multikonta : Cień (PNK), Brzask (Krz), Tobi (S)
Liczba postów : 422
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1274-wrona#21281
To. To dawało mu absurdalny komfort. Wiedza, że i tata bywał w lecznicy, że żarł liście... było kojące. Tata żył, miał się dobrze i Wrona wiedział, że jeśli w przypadku taty tak było, to i on może tak robić. Przez to też, chociaż nadal niepewnie, przestał kręcić nosem i przyjął podany mu lek.
Po tym w każdym razie znów zaczął się cyrk, bo miała go odprowadzić do legowiska chorych. Wrona, mimo że szedł, znów miał tysiąc problemów o to. I nawet, kiedy się już położył na miejscu, narzekał na wszystko wokół. Oby potomek Kruka więcej nie chorował, bo Medykom i chorym uszy zwiędną od jego braku humoru.

//zt x2!

_________________
Lewa Odnoga - Page 2 Podpisnowy
Re: Lewa Odnoga
Sponsored content

Skocz do: