IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum
Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sob 24 Lip 2021, 18:02
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
First topic message reminder :

Nie chciał zaczynać rozmowy o treningu w obozie, który wciąż jeszcze tętnił życiem i buzował po ceremonii, a więc do czasu wyjścia na tereny milczał. Kiedy jednak oddalili się od zgiełku i całego Plemienia zebranego w jednym miejscu, niemal od razu przeszedł do rzeczy. O ile był zdania, że treningi powinny być dostosowane do nowicjuszy i nie należało się z nimi przesadnie spieszyć, nie było też co zwlekać, a miał na dzisiaj trochę planów.
Jednym z najważniejszych zadań strażników jest chodzenie na patrole. Do tego musisz dobrze znać tereny, dlatego dziś chciałbym pokazać ci część granic – oznajmił. Przy okazji mogli omówić trochę teorii, takiej jak wiara, obyczaje i tradycje Plemienia, a potem zająć się również nauką na temat oznaczania granic... jednak to dopiero kiedy znajdą się dalej gór, a bliżej Szumiącego Gąszczu, w którego stronę podążali. Poza tym miał jeszcze do powiedzenia parę słów o bezpieczeństwie. Spojrzał na Księżyc. – Nie zamierzam ograniczać ci wychodzenia z obozu, ale nie wiesz jeszcze, jak się bronić. Dlatego wolałbym, żebyś póki co nie oddalała się zbyt mocno od obozu sama. Na wypadek, jakbyś miała nieszczęście natknąć się na drapieżnika – powiedział, wciąż patrząc na nią i oczekując na jakąś reakcję. Zabranianie Księżyc wychodzenia byłoby nie na miejscu; powinna mieć do tego prawo jako nowicjusz, dlatego Królik nie zamierzał nakładać na nią żadnych ograniczeń, jak mogli to robić niektórzy mistrzowie. Niemniej, chciał, żeby w jakiś sposób się pilnowała. O ile patrole istniały po coś, żyli w górach, w lesie. Nie byli w stanie wytępić całego możliwego zagrożenia.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone




Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sob 21 Sie 2021, 20:29
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
O popełnianie błędów Księżyc nie musiała się za bardzo martwić. Królik uważał ją za inteligentną (szczególnie na standardy Saren... Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr i Orle Szybujący wśród Górskich Szczytów, tak, to do was), a jej wiedza była na całkiem dobrym poziomie, szczególnie że przecież nigdy wcześniej żadnego treningu nie miała i mogła zdobywać informacje wyłącznie na własną łapę. Nawet gdyby jakieś popełniała, a na razie tego nie robiła, Królik nie miałby do niej żadnych problemów i nie oczekiwałby wniosków czy refleksji, bo... nie było nad czym. Jedynie zapamiętania informacji, które korygował albo, w większości przypadków, uzupełniał, bo lubił, kiedy w niektórych sprawach dopowiedziany był każdy detal.
Tak. Niedźwiedzie są bardziej predysponowane do roli Wieszcza, choć to nie oznacza, że kot spod innego Znaku nie mógłby nim zostać. Natomiast Myszy... Mysz to symbol pecha. Gdyby kot spod Znaku Myszy został Wieszczem, sprowadziłby nieszczęście na Plemię – powiedział, żeby od razu wyjaśnić jej, co dokładnie kryło się za tym decydowaniu o pełnieniu roli Wieszcza. – Znaki mają wpływ na nasze życie i w pewnym stopniu decydują również o charakterze kota, ale musisz pamiętać, że nie wszystkie koty urodzone pod tym samym Znakiem mają wszystkie z cech, jakimi opisuje się Znaki. Na przykład wasz dziadek, Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr, był Sarną, a do dobrego rodzica było mu daleko – zażartował, o ile można to było tak nazwać, kiedy jego mimika czy ton wcale na żart nie wskazywały. – Jeśli nie masz pytań, powiedz mi, co wiesz o każdym ze Znaków – polecił po chwili przerwy.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 11:55
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Za taką edukację należy dziękować Mżawkę, bowiem to ona zadbała o wysokiej jakości edukację dla małej Księżyc, regularnie przeprowadzając dla niej lekcje. Mimo to nowicjuszce mogło coś upuścić, bo nie zawsze miała chęć na kolejną naukę i często wtedy przerzucała uwagę na coś innego, aby się nie nudzić. Całe szczęście, większość z tych lekcji pamiętała i najwyżej mogło jej umknąć kilka szczegółów.
Po wysłuchaniu wypowiedzi Królika skinęła łbem. Nie za bardzo rozumiała, dlaczego przy wyborze Wieszcza patrzy się przede wszystkim na znaki. Czy jakiś tchórzliwy Niedźwiedź będzie lepszym kandydatem na uzdrowiciela, niż rozsądna Mysz? To jest takie głupie i niesprawiedliwe.
Sarny to koty wesołe, energicznie i... niezbyt inteligentne, przez co często pakują się w kłopoty. Stąd powiedzenie "Gdyby Sarna nie skakała, to by nóżki nie złamała". Do tego są bardzo płodne, najszybciej tworzą rodziny i są najlepszymi rodzicami. Niedźwiedzie zaś są takie spokojne, mądre i opanowane oraz są najlepszymi kandydatami na Wieszcza. Lisy są cwane i bystre, choć tchórzliwe i egoistyczne. Potrafią łatwo uprzykrzyć komuś życie i nawet mieć z tego korzyść. Istnieje na to nawet powiedzenie "Kot o lisim sercu". A Myszy są takie płochliwe i zamknięte w sobie. No i przynoszą pecha, a słabych i nic niewartych kotów nazywają mysią strawą. – odpowiedziała na kolejne pytanie mistrza. Żal jej było kotów spod znaków Myszy, że mieli taką słabą reputację w plemieniu. Pewnie im się słabo wiedzie w życiu, a część z nich umarła w samotności i przez to jest tu tak mało kotów spod tego znaku.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 15:45
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Gdyby wypowiedziała swoje przemyślenia na głos, pewnie miałby trochę do odparowania – Znaki, owszem, miały udział w wyborze, ale charakter był równie ważny. Dlatego stwierdził, że Niedźwiedzie były predysponowane, ale nie tylko one mogły zostać Wieszczami. Zresztą, jeśli chodziło o predyspozycje Niedźwiedzi do pełnienia ważnych ról, to polegały one również na ich charakterze, na rozsądku, inteligencji i opanowaniu. Bez nich chyba trudno byłoby sobie wyobrazić kogoś, kto miałby przewodzić Plemieniem. Królik nie potrafił jednak czytać w myślach, więc zostawił tamten temat, a zamiast tego wysłuchał, co Księżyc miała do powiedzenia na temat Znaków. Właściwie nie popełniła błędów, ale...
Z negatywnych rzeczy o Niedźwiedziach można powiedzieć, że nie mają poczucia humoru, a kiedy skończy im się cierpliwość, są gniewne. Lisy mają jeszcze atut w postaci intuicji, a Myszy są ostrożne i rozsądne, a także rodzinne. Poza tym są ciche, często mówi się "cichy jak mysz". Każdy Znak charakteryzują zarówno jakieś pozytywne cechy, jak i te negatywne – powiedział. Choć, wiadomo, część Znaków miała więcej takich pozytywnych cech niż inne... to jednak uważał, że trzeba to było zaznaczyć, żeby nie było zbyt czarno-biało. Poza tym, hm, chyba trochę skończyły mu się rzeczy do omawiania na ten dzień treningu. Musiał jakoś rozkładać materiał, żeby Księżyc lepiej zapamiętywała informacje i żeby mieli co robić później. Gdzieś w międzyczasie zdążyli skręcić i szli w górę, w stronę Wschodnich Rubieży. Odwrócił głowę w jej stronę. – Masz jakieś pytania? – spytał.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 16:58
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc z uwagą wysłuchała wszystko, co miał Królik do powiedzenia. Nie sądziła, że Niedźwiedzie nie mają poczucia humoru. Wychodzi więc na to, że stereotypowy Niedźwiedź będzie w pewnym sensie nudny. No i nie myślała, że koty spod znaku Myszy ją rodzinne. Nowicjuszka kiwnęła łbem w znak, że wszystko rozumie. Przynajmniej teraz będzie znać mocne i słabe strony.
Nie mam – odpowiedziała krótko i zwięźle na jego pytanie, po czym rozejrzała się po nowej okolicy, jaką były Wschodnie Rubieże.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 17:28
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Nie było pytań? Dobrze. Skoro tak, to mogli powoli zmierzać w stronę obozu. Zostało im jeszcze trochę terenów do przejścia, rzecz jasna, ale, tak czy inaczej, były, hm, mniej więcej po drodze. Ot, troszeczkę naokoło. Kiwnął lekko głową nowicjuszce.
Będziemy zmierzać w stronę obozu. Las przed nami to Wschodnie Rubieże. Przejdziemy nim kawałek, potem odbijemy od granicy, skręcimy na środek Żabiej Doliny i pójdziemy wzdłuż Łuski – poinformował. Jeśli w drodze Księżyc miała jakieś pytania, wątpliwości albo chciała najzwyczajniej w świecie porozmawiać na jakieś mniej znaczące tematy, to Królik jej odpowiadał, ale sam nie zaczynał już nowych zagadnień i informował ją tylko, jak zmieniali lokację. Wrócili do obozu trasą, jaką zapowiedział, a następnie umówili się na kolejny trening i rozeszli. Starczyło jak na jeden dzień.

***

Przez jakiś czas Królik utrwalał z Księżyc informacje na temat terenów i chodził na patrole w południowej części terenów, ale wkrótce przekonał się co do tego, że wszystko miała dobrze zapamiętane i opanowane, a więc nadszedł czas, żeby przejść trochę dalej. Umówił się z nią w porze górowania słońca przy wyjściu z obozu. Pora Białych Zasp była wyjątkowo chłodna, a więc nie chciał wyruszyć z samego rana, jak to zwykle miał w zwyczaju, żeby zdążyło się już do tego czasu zrobić trochę cieplej. Zamierzał jej pokazać drugą część granic, tereny treningowe i różne takie, a także poruszyć kolejny teoretyczne zagadnienia, tym razem dotyczące świąt, tradycji i zwyczajów. Poza tym chciał nauczyć ją wspinaczki, planował zrobić na to przerwę gdzieś w okolicy Głuchej Kniei. Pozostawało tylko czekać, aż Księżyc przyjdzie.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 17:46
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Oh, już? Księżyc zupełnie nie czuła, jak szybko mijał czas i była zaskoczona tym, że na dzisiaj to tyle. Do tego nie odczuwała większego zmęczenia. Cóż, może to Królik nieco się zmęczył? Młoda nowicjuszka rozumiała to, więc nie zamierzała już ciągnąć dzisiejszy trening.
Posłusznie skinęła łbem i podążyła za swoim mistrzem, co jakiś czas rozglądając się wokół, aby lepiej zapamiętać okolicę. Sam powrót przeszedł praktycznie cicho i spokojnie, bo przez cały czas nie działo się niczego ciekawego, bo nie było już więcej niczego nowego, poza Żabią Doliną. Właściwie to jedyne, o czym rozmawiali, to o terminie kolejnego treningu.

* * *

Królik nie musiał długo czekać na przybycie Księżyc. Młoda kotka za parę chwil przybiegła do niego i stanęła zaintrygowana tuż przed nim.
Cześć Króliku! Co będziemy dzisiaj robić? – spytała z uśmiechem na pyszczku. Była gotowa na wszystko. Tym bardziej że jej mistrz wybrał taką porę dnia, w której będzie najcieplej, szczególnie że akurat dzisiaj świeciło słońce. Będą więc komfortowe warunki do chłonięcia wiedzy!
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 17:55
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Punktualność, to lubił. Opóźnienia w treningach były irytujące i zaburzały mu grafik, a grafik Królika Kicający ku Kwiecistej Kniei był całkiem dokładny. Z Księżyc na szczęście nie musiał się martwić o opóźnienia, z Huragan może tylko czasami, a Pieśń... Cóż, Pieśń nie stawiała się na treningach w ogóle, więc nie było nawet o czym mówić w jej wypadku. Może to i lepiej; miał więcej czasu, żeby skupić się na nowicjuszach, którzy faktycznie chcieli się uczyć, ech.
Dzień dobry, Księżyc. Zobaczymy drugą część terenów, omówimy resztę teoretycznych zagadnień... a gdzieś po drodze zrobimy przerwę na naukę wspinaczki – zapowiedział, decydując, że mógł od razu podzielić się z nią planem na cały dzień. Następnie, nie chcąc tracić czasu, ruszył, ruchem ogona pokazując jej, żeby szła za nim. Skręcił w stronę Ślimaczych Drzew, ale zanim dotrą tam, po drodze warto było wspomnieć o innym ważnym miejscu. – Ta góra – powiedział, wskazując głową na stosunkowo niewysoką górę nieopodal – to Ostoja Wiecznych Łowów. Czy wiesz, jaką ma rolę? – spytał. Być może Księżyc coś kiedyś o niej słyszała, a jeśli nie – trudno, najwyżej usłyszy za chwilę.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 18:07
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Kotka drgnęła uszami, kiedy jej mistrz wspomniał o nauce wspinaczki. W końcu będzie praktyka! Co prawda jeszcze nie wiedziała, jaki to ma związek z walką, ale postanowiła o to jeszcze nie pytać. Twierdziła, że sama się wkrótce dowie, a na razie skinęła głową i ruszyła za Królikiem. Następnie spojrzała w stronę wskazaną przez wujka. Góra... A no góra! Tylko co z tego, skoro Księżyc nie bardzo rozumiała, co Królik od niej chce. Może to część nauki wspinaczki i będzie musiała wspiąć się na szczyt? A nie, zaraz, to wciąż teoria. Nim jednak srebrny kocur otrzymał odpowiedź, usłyszał mruczenie zamyślonej Księżyc.
Orzeł mówiła mi, że tam przychodzą łowcy i strażnicy po swoim mianowaniu. – odpowiedziała, po czym zerknęła na swojego mistrza, przekrzywiając pytająco łeb. Ten gest miał bardziej oznaczać, że nie wie, po co to wszystko, niż klasyczne "Dobrze powiedziałam?".
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 18:28
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Orzeł, huh? Może łowczyni jednak na coś się czasami przydawała. Dla Królika Orzeł była głównie utrapieniem. Była niedojrzała, niezorganizowana i zbyt ufna w stosunku do obcych, co sprawiało, że mogła wręcz być zagrożeniem, a to irytowało strażnika. Gdyby miał obstawiać, która z plemiennych Saren była najbliżej popełnienia jakiegoś głupiego błędu w stylu jego ojca, pewnie obstawiłby właśnie ją. Ale skoro opowiadała coś kociakom i to najwyraźniej z sensem, to dobrze dla niej. I dla nich zresztą też. Kiwnął lekko Księżyc głową.
Tak. Kiedy nowicjusz zostaje łowcą albo strażnikiem, jego zadaniem jest spędzenie nocy na Ostoi Wiecznych Łowów. To sprawdzian wytrzymałości, czas na przemyślenie swojej nowej odpowiedzialności, ale przede wszystkim test lojalności wobec Plemienia oraz Plemienia Wiecznych Łowów – wyjaśnił, dostrzegając jej zdezorientowanie. Sam wspominał swoją noc na Ostoi całkiem przyjemnie, ale współczuł każdemu, kogo kolej wypadała na porę Białych Zasp. Sprawdziany sprawdzianami, ale nocą w górach potrafiło robić się naprawdę zimno. Jeszcze ktoś wrażliwszy skończyłby z przeziębieniem, brr. Niemniej, było to konieczne, a według Królika taka forma sprawdzianu była całkiem odpowiednia, a więc uważał, że to dobra tradycja. – Idziemy w kierunku lasu zwanego Ślimaczymi Drzewami. Słyszałaś kiedyś tę nazwę? – Bądź co bądź, była to lokacja całkiem istotna dla nowicjuszy. O niej również mogła coś słyszeć, skoro o Ostoi słyszała.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 18:42
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc nie wiedziała za dużo o stosunku Królika do Orzeł, no bo sama nie bardzo interesowała się tą kotką. Starała się trzymać z dala od niej, żeby nie narażać się na kłopoty, ale musiała przyznać, że ta nauka trochę jej dała. No i poza tym Orzeł powstrzymała ją i Wilka przed wyjściem poza obóz. Przynajmniej na tę chwilę, bo potem malutka kotka i tak próbowała się wymknąć.
A co się stanie, jeśli taki kot nie wytrzyma w porze Białych Zasp? – spytała nieco zmartwiona. O tej porze jest bardzo zimno nawet w lesie, a co dopiero nocą w szczytach gór, kiedy nawet słońce nie poświeci. Była pewna, że nie każdy wytrzyma taki okropny chłód.
Nie za wiele, poza tym, że trenują tutaj nowicjuszy. – odpowiedziała na kolejne pytanie Królika. O tym miejscu również wspominała Orzeł, ale skończyło się to jedynie na nazwie i Księżyc musiała potem pytać matkę. Na szczęście, Mżawka dała jej odpowiedź, choć bardzo krótką, ograniczoną jedynie do nazwania funkcji, jaką pełni to miejsce.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 19:00
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Nic takiego póki co nie miało miejsca – zaczął ostrożnie, nie bardzo wiedząc, jak podejść do tego pytania. "Wytrzymywanie" też było, w pewnym sensie, jakimś testem, ale gdyby miało się wiązać z zagrożeniem życia... Hm. – I wątpię, żeby miało mieć w przyszłości. Myślę, że gdyby pora Białych Zasp była na tyle niebezpieczna, żeby zimno miało zagrażać życiu, Wieszcz znalazłby inne rozwiązanie – powiedział. To wydawało się jedynym sensownym wyjściem: prewencja. Tradycje tradycjami, ale nie mogli pozwolić na to, żeby ktoś w ten sposób umarł. Na szczęście wątpił, żeby taka interwencja w tradycje w ogóle była potrzebna – skoro do tej pory nigdy nie wydarzyło się, żeby takie czuwanie na Ostoi Wiecznych Łowów kogoś porządnie skrzywdziło, powątpiewał w to, że w najbliższej przyszłości miałoby się to zmienić.
Mhm. Nazwa wzięła się od ślimaków, które często wspinają się tam na pnie. Odbywają się tam treningi, a poza tym to miejsce spotkań nowicjuszy z mistrzami, zamiast obozu. Od dziś też będziemy spotykać się w Ślimaczych Drzewach – poinformował. Dojście na miejsce trochę trwało, bo Ślimacze Drzewa nie były jednak przy samym obozie, ale wkrótce znaleźli się przy pierwszych drzewach terenów treningowych, gdzie Królik trochę zwolnił.
Na następne treningi będę na ciebie czekał w tym miejscu. Jasne? – spytał. Oczekiwał głównie potwierdzenia, że trafi i że samodzielne przejście tego kawałka terenów, żeby zacząć trening, to dla niej nie problem.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 19:11
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc odetchnęła z ulgą, kiedy usłyszała w miarę pocieszającą odpowiedź od Królika. Miała wielką nadzieję, że ona również nie będzie musiała siedzieć tam całą mroźną noc, tylko przejdzie jakieś alternatywne wyzwanie. Może jakieś pokonanie drapieżnika na przykład?
Następnie wysłuchała kolejnej wypowiedzi mistrza. Samo pochodzenie nazwy brzmiało dla niej logiczne. Ślimacze Drzewa, bo po drzewach chodzą ślimaki. Czy istnieje bardziej dopasowana nazwa miejsca od tej?
Jasne! – rzuciła, do tego energicznie kiwając łbem. Po drodze do Ślimaczych Drzew bacznie obserwowała okolicę, więc mniej więcej znała drogę do terenów treningowych i nie powinna się gdzieś zgubić po drodze.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 20:08
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Skoro Księżyc się zgodziła i nie miała żadnych wątpliwości, to Królik nie musiał się martwić i mógł już oficjalnie zaczynać bardziej treningową część – wstęp zaliczony, czas przejść dalej. Do omówienia nie zostało im zbyt wiele teorii, a to dobrze, bo znaczyło, że wkrótce będą mogli przejść do najważniejszej rzeczy, do jakiej zmierzał cały trening, czyli do walki. Królik lubił ją jednak przerabiać stosunkowo późno; dzięki temu za każdym razem, jak ją zaczynał, miał już pewność, że jego nowicjusze posiadali całą potrzebną podstawową wiedzę, w międzyczasie poznawał ich lepiej z charakteru, a poza tym aż do ich ceremonii mógł poświęcać czas doszkalaniu ich w kwestii walczenia, tak, żeby wyszli na tym treningu jak najlepiej. Jeśli więc chodziło o rozkład materiału, każdy jego trening wyglądał mniej więcej podobnie, ot, z lekkimi dostosowaniami pod potrzeby danego nowicjusza. Po uzyskaniu potwierdzenia od bratanicy ponownie przyspieszył nieco kroku.
Po tej stronie naszą naturalną granicę stanowią góry. Idąc dalej, dojdziemy do Zacienionego Podnóża i do Głuchej Kniei. Gdybyśmy teraz skręcili w tamtą stronę – wskazał głową gdzieś na prawo – dotarlibyśmy do Żabiego Stawu, drugiego z jezior na naszych terenach. Po drodze będziemy omawiać święta Plemienia i inne tradycje, zwyczaje. Od czego wolałabyś zacząć? – spytał. Najpierw jedno, potem przystanek na wspinaczkę, potem drugie. Brzmiało jak rozsądny plan.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 20:20
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Właściwie to Księżyc była jedną z tych nowicjuszy, którzy szybko i łatwo chłoną materiał na długo i dzięki temu treningi idą szybciej. Cieszyła się, że i Królik nie zamierzał za długo stać w jednym miejscu i stopniowo przechodził do kolejnych tematów, bez jakiegokolwiek prania mózgu.
Młoda spojrzała najpierw w lewo, aby zobaczyć na chwilkę góry, a potem na prawo, gdzie podobno ma być Żabi Staw. Fajne miejsce, choć podobno strasznie głośne od rechotania żab. No, może nie w porę Białych Zasp, ale w pozostałe dni to miejsce raczej nie nadaje się do spokojnego wypoczynku. Księżyc skinęła łbem i... Oh, to ona miała wybrać temat? Cóż, w sumie to czemu nie?
Może od świąt? – zaproponowała. Chociaż było jej wszystko jedno, co będą teraz przerabiać, to postanowiła zacząć od czegoś, co znała lepiej. Co do tradycji, to nie była pewna, ile ich tam jest, dlatego wybrała właśnie święta. Było ich mniej, no i do tego uczestniczyła w każdym, więc wiedziała o nich znacznie więcej!
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 20:36
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Kiwnął głową. Święta miały sens i na pewno były też dla Księżyc dość łatwe, bo były tylko dwa, a w obu brała udział – w jednym nawet niedawno, a do tego miała w nim ważną rolę, więc na pewno była dość dobrze poinformowana. I dobrze. O ile był w stanie dość dokładnie tłumaczyć, im mniej gadania dla niego, a więcej dla nowicjusza, tym lepiej. W ten sposób Księżyc mogła się popisać wiedzą, a on nie musiał nadwyrężać gardła, które zdecydowanie nie było przyzwyczajone do mówienia przez dobre pół dnia. Lubił treningi, ale wymagały od niego całkiem dużo, hm, energii.
W takim razie zacznijmy od Długiej Nocy – powiedział. Ją na pewno lepiej pamiętała, a więc miała tak naprawdę zagwarantowany dobry start. – Dlaczego, kiedy i w jaki sposób się ją świętuje? – spytał. Były to dość łatwe pytania i nie wątpił, że Księżyc odpowie na nie dobrze i bez problemu.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 21:15
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Długa Noc? To było naprawdę proste pytanie dla Księżyc, tym bardziej, że sama brała w nim udział i to zajmując jedną z ważnych roli. No i po prostu lubiła to święto. Szynszylowa kotka kiwnęła łbem i przeszła do obmyślania swojego monologu.
Długą Noc obchodzi się na początku pory Białych Zasp, aby ta była łagodna dla plemienia. Przed obchodami Wieszcz wybiera trzy koty, które zrobią stosy. Jeden z nich ma upolować okazałą zdobycz, aby plemię miało potem okazałe łowy. Drugi musi przynieść jedno zioło, aby nie było problemów z chorobami. Trzeci ma najkreatywniejsze zadanie - przynieść roślinę symbolizującą dobrą pogodę. Wszystkie trzy koty muszą utworzyć po jednym kamiennym okręgu i położyć w środek każdego z nich to, co przynieśli. Pozostałe koty przychodzą i dorzucają swoje kamienie. Po paru dniach stosy są likwidowane, wszyscy gromadzą się w tym miejscu i Wieszcz przekazuje prośby do plemienia Wiecznych Łowów. – wyjaśniła. Trochę było tego do powiedzenia, ale chyba nic jej nie umknęło podczas mowy, a przynajmniej miała taką nadzieję.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 22 Sie 2021, 23:31
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Jak się spodziewał, opisanie Długiej Nocy nie sprawiało Księżyc problemu. Zrobiła to szybko, zwięźle i na temat, a takie opisy sobie cenił. Sam zwykle mówił w taki sposób, choć treningi stanowiły swego rodzaju wyjątek i rozwijał się nieco bardziej, ot, żeby mieć pewność, że nowicjusze wszystko zrozumieją i nie będą mieli jakichś wątpliwości albo niedociągnięć w nauce.
Dobrze. Co by się stało, gdyby stosy nie zostały należycie przygotowane albo cokolwiek innego nie zostało dopełnione? – spytał. Mógłby to po prostu szybko powiedzieć, ale domyślał się, że Księżyc to wiedziała, a że mieli sporo czasu, bo spacer po granicach trwał naprawdę długo... to takie drobne pytania-zapychacze zdecydowanie się przydawały. Poza tym dawały Księżyc szansę, żeby się popisać i zebrać trochę pochwał. Win-win.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Pon 23 Sie 2021, 10:40
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Już myślała, że to tyle z opowiadania o Długiej Nocy, ale myliła się. Właśnie Królik podrzucił jeszcze jedno, choć całkiem proste pytanie.
Pora Białych Zasp nie byłaby wtedy dla nas tak... Ugh. Łaskawa. – odpowiedziała, drżąc na samą myśl o tym. Chociaż jeszcze nie była świadkiem, to domyślała się, jakie straszne rzeczy mogłyby się w tym przypadku dziać. Głód, choroby, lawiny i inne niebezpieczeństwa, które pewnie nie skończyły się dla plemienia najlepiej. Całe szczęście, plemienne koty pamiętają o tym i wciąż dbają o to święto dla ich dobra.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Pon 23 Sie 2021, 23:55
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Mhm, dokładnie – mruknął. Mówił o tym wszystkim z (charakterystyczną sobie zresztą) wielką powagą. Poza tym, że zadał jej to pytanie jako swoisty zapychacz, podkreślało ono, jak ważne było dopięcie wszystkiego na ostatni guzik, jeśli chodziło o święta. Z przodkami i tradycjami nie było żartów. Królik doskonale o tym wiedział, a więc osobiście zawsze starał się mieć we wszystko jak największy wkład. No, o Długiej Nocy tyle chyba wystarczyło. Czas najwyższy, żeby przejść dalej.
Przed nami Zacienione Podnóże – poinformował, jednocześnie odbijając lekko w prawo, żeby wejść w głąb Głuchej Kniei i od razu skierować się w stronę granicy. Tam, gdzie były góry, naturalne granice były naprawdę łatwe do odróżnienia, ale tam, gdzie ich nie było, cóż, warto było znać teren i wiedzieć chociaż mniej więcej, jakie są okolice zapachowej granicy. Wracając jednak do głównego tematu treningu... – Taniec Kwiatów. Dlaczego, kiedy, w jaki sposób? – zadał skróconą wersję pytań na temat święta, zerkając przelotnie na nowicjuszkę. Ciekawe, ile pamiętała o tym święcie, które odbyło się już dość dawno.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Wto 24 Sie 2021, 17:48
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
To teraz Taniec Kwiatów. Z tym również nie powinna być problemu, bo było ono nawet prostsze od Długiej Nocy. Liczyła na to, że następnym razem jej się uda włożyć więcej wkładu w to święto, niż tylko przynoszenie kwiatów.
Taniec Kwiatów to święto organizowanie na początku pory Ciepłych Wichrów. Wtedy przez cały dzień plemienne koty są wolne od swoich obowiązków i zamiast tego ozdabiają obóz przeróżnymi kwiatami. Wieczorem odbywa się Wielka Uczta, w której koty jedzą więcej, aby najeść się do syta i cieszyć się urodzajem. Następnie kilka kotów wybiera się na Sarnią Gonitwę, czyli przeganiają sarnę, aby pozbyć się poprzedniej pory. Nie można przy tym zranić ją, bo inaczej następna pora Kwitnących Drzew byłaby kłopotliwa. – objaśniła, starając się powiedzieć wszystko, co tylko wiedziała o tym święcie. Minęło sporo czasu od pierwszego jej uczestnictwa w tym wydarzeniu. I to jeszcze jako małe kocię! No i miała bardzo mało doświadczenia, więc to chyba oczywiste, że w porównaniu do Królika mogły jej umknąć jakieś szczegóły, o których nawet nigdy nie wiedziała.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sponsored content

Skocz do: