IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum
Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sob 24 Lip 2021, 18:02
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Nie chciał zaczynać rozmowy o treningu w obozie, który wciąż jeszcze tętnił życiem i buzował po ceremonii, a więc do czasu wyjścia na tereny milczał. Kiedy jednak oddalili się od zgiełku i całego Plemienia zebranego w jednym miejscu, niemal od razu przeszedł do rzeczy. O ile był zdania, że treningi powinny być dostosowane do nowicjuszy i nie należało się z nimi przesadnie spieszyć, nie było też co zwlekać, a miał na dzisiaj trochę planów.
Jednym z najważniejszych zadań strażników jest chodzenie na patrole. Do tego musisz dobrze znać tereny, dlatego dziś chciałbym pokazać ci część granic – oznajmił. Przy okazji mogli omówić trochę teorii, takiej jak wiara, obyczaje i tradycje Plemienia, a potem zająć się również nauką na temat oznaczania granic... jednak to dopiero kiedy znajdą się dalej gór, a bliżej Szumiącego Gąszczu, w którego stronę podążali. Poza tym miał jeszcze do powiedzenia parę słów o bezpieczeństwie. Spojrzał na Księżyc. – Nie zamierzam ograniczać ci wychodzenia z obozu, ale nie wiesz jeszcze, jak się bronić. Dlatego wolałbym, żebyś póki co nie oddalała się zbyt mocno od obozu sama. Na wypadek, jakbyś miała nieszczęście natknąć się na drapieżnika – powiedział, wciąż patrząc na nią i oczekując na jakąś reakcję. Zabranianie Księżyc wychodzenia byłoby nie na miejscu; powinna mieć do tego prawo jako nowicjusz, dlatego Królik nie zamierzał nakładać na nią żadnych ograniczeń, jak mogli to robić niektórzy mistrzowie. Niemniej, chciał, żeby w jakiś sposób się pilnowała. O ile patrole istniały po coś, żyli w górach, w lesie. Nie byli w stanie wytępić całego możliwego zagrożenia.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sob 24 Lip 2021, 18:42
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc kiwnęła głową i posłusznie podążyła za Królikiem. Póki oddalali się od obozu, świeżo mianowana nowicjuszka rozglądała się dookoła, z radością chłonąc nowe widoki. Nie podobało jej się jedynie milczenie wujka. Zastanawiała się, co będą teraz przerabiać. Pewnie granice, bo musiała przecież znać, gdzie kończy się plemię oraz gdzie będzie walczyć i... jeszcze raz walczyć? Tak, jej wiedza dotycząca zajęć strażników była bardzo ograniczona i ciężko było jej wyobrazić, czym jeszcze się będzie zajmować, poza walką. Całe szczęście, Królik sam przed chwilą odpowiedział na jej pytanie.
Patrole... Czy to coś związane ze spacerowaniem po granicach? – spytała dla pewności. Dla Królika to mogło to być dosyć głupie pytanie, ale młoda Księżyc i tak mało co słyszała od Mżawki, więc w większości przypadków musiała sama się domyślać, o czym mowa.
A jak duże są nasze tereny? – zadała kolejne pytanie. Poza Łuską nie widziała niczego więcej z terenów, a rozciągające się z gór widoki były tak duże, że ciężko było uwierzyć, że tereny plemienia mają koniec. No i nie wiedziała, jak wyglądają te całe granice.
Mruknęła, słysząc o ograniczeniach dotyczących wychodzenia z obozu. Samo to słowo psuło całą atmosferę. Ale na szczęście Królik nie zabraniał jej tego, o ile nie będzie za bardzo oddalać się od obozu, póki nie nauczy się walczyć. Cóż, brzmiało logicznie. Kiwnęła łbem w znak zrozumienia.
Czy może być tak, że jakiś drapieżnik wejdzie do naszego obozu? – spytała czysto z ciekawości, nieco odchodząc od tematu.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 25 Lip 2021, 17:48
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Pytanie Księżyc pewnie faktycznie mogłoby mu się wydać dość głupie, gdyby nie to, że Królik przyjmował zasadę, że w trakcie treningów głupich pytań nie było. Bądź co bądź, istniały one po to, żeby się nauczyć, a więc nie mógł oczekiwać od kotki, że będzie wszystko wiedziała. O ile przydałoby się, żeby miała wiedzę, czym dokładnie były patrole... to, kto wie, może do tej pory była po prostu bardziej zainteresowana rzeczami takimi jak polowania albo jeszcze inne rodzaje obowiązków? Nie jemu było oceniać; w takim wieku brak wiedzy na ten temat i tak nie był aż tak istotny.
Tak, w pewnym sensie. Rzecz w tym, że w trakcie tych spacerów strażnicy muszą być wyczuleni na ślady zagrożenia. Na przykład drapieżników, kotów spoza Plemienia wchodzących na tereny. Poza tym w trakcie patroli odświeża się ślady zapachowe na granicy – wyjaśnił, zerkając jeszcze w stronę Księżyc, trochę pytająco, jakby chciał sprawdzić, czy nie miała żadnych wątpliwości albo pytań na tematy, które poruszył do tej pory. Jeśli nie – prędzej czy później do tego przejdą, w końcu na wszystko przyjdzie czas.
Hm... Obejście całych granic trwałoby prawie pół dnia. Dlatego często wychodzą dwa patrole w tym samym czasie i obchodzą granice od dwóch stron. I dlatego dzisiaj przejdziemy część granic, a nie całe – powiedział. Pięciogodzinny spacer porą Opadających Liści ani mu się widział, szczególnie z Księżyc, która nie była do tak dalekich wędrówek przyzwyczajona. Resztę będą musieli obejrzeć innym razem.
Teoretycznie? Nie byłoby to niemożliwe. Praktycznie? To dość nieprawdopodobne. Nigdy się nie zdarzyło. Mamy też strażników, którzy pilnują obozu. – Gdyby jakiś drapieżnik próbował, to pewnie nie skończyłby najlepiej, chyba że byłby czymś naprawdę wielkim, jak niedźwiedź, ryś, czy wilk. Całe szczęście, że możliwe nie oznaczało prawdopodobne.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 25 Lip 2021, 18:05
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Cieszyła się, że jej mistrz nie jest surowy i był gotów odpowiadać nawet na takie banalne pytania. Wysłuchała uważnie wytłumaczenie Królika i kiwnęła łbem. Brzmiało, jak prosty do wykonania obowiązek. Zmarszczyła lekko nosek przy wspomnieniu o kotach spoza plemienia. Dotąd myślała, że jedynie żyjące w okolicy koty to te z plemienia.
Jak mam poznać, że kot nie jest z plemienia? I co mam zrobić, jeśli takiego spotkam? – spytała. Z drapieżnikami do w sumie wszystko było jasne - cicho odejść i powiadomić o tym resztę strażników, a co z obcym kotem? Chciała jeszcze spytać o różnicę między granicami a pozostałymi terenami, ale przemilczała, licząc, że sama się o tym przekona, kiedy tylko dojdą do nich.
Mruknęła, kiedy Królik powiedział, ile trwa obejście granic. Pół dnia? No to mieli całkiem spore tereny. Bardzo spore, skoro na ich obejście trzeba zmarnować tyle czasu. Dobrze, że podczas patrolu trzeba przejść tylko połowę z nich, bo Księżyc raczej by nie wytrzymała całą wycieczkę.
Jeśli chodzi o odpowiedź na ostatnie pytanie, to tutaj zareagowała kolejnym kiwnięciem łba. Ochrona obozu jest silna, więc chyba nie musi się tam przejmować nagłą wizytą niedźwiedzia. Chyba...
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Pon 26 Lip 2021, 06:50
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Po zapachu – odpowiedział. Przez chwilę był trochę zdziwiony jej pytaniem, ale potem przypomniał sobie, że Księżyc tak właściwie... nie miała do czynienia z żadnym zapachem innym od zapachu Plemienia, a ten otaczał ją z każdej strony, więc mogła nawet nie bardzo o tym myśleć. W takim razie chyba przydałoby się wyjaśnić dokładniej? – Każda grupa i każdy kot mają swój zapach. Nie znasz żadnego zapachu poza tym naszym, ale w razie czego na pewno go odróżnisz. Poza tym... nawet jeśli teraz nie znasz każdego kota w Plemieniu, prędzej czy później poznasz – powiedział. Takie rzeczy przychodziły z wiekiem, znanie i rozpoznawanie każdego. Nawet jeśli nie osobiście, to chociaż z imienia i z widzenia. Nie wątpił, że Księżyc szybko się tego nauczy, skoro była już nowicjuszem i miała spać poza swoim dotychczasowym legowiskiem z innymi kociętami. Natomiast co do tego, co zrobić... Po chwili pauzy Królik kontynuował.
Jeśli spotkasz kota spoza Plemienia, powinnaś odprowadzić go do granicy. Zostając na naszych terenach, kradłby naszą zwierzynę i mógłby sprawiać... problemy. Czasami nie chcą odejść i się stawiają albo nawet atakują. W takim wypadku trzeba użyć siły. – W tym momencie na moment tak krótki, że było to niemal niezauważalne, skierował wzrok w stronę blizny na swojej łapie. Wciąż pamiętał kota, który mu ją zostawił... i jak głupi był. Tsk. Tym, którzy nie chcieli słuchać, chyba życie było niemiłe.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Pon 26 Lip 2021, 08:22
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Mruknęła. Czyli wystarczyło zwyczajnie obwąchać kota i tyle. Młoda kotka była naprawdę ciekawa, jak pachną koty spoza plemienia, ale lepiej nie będzie się tego dowiadywać na siłę, bo nie chce przecież oberwać w łeb. Słowa dotyczące odprowadzenia intruza do granicy też brzmiały dla niej zrozumiale. W końcu wiedziała, że nie ma co tu karmić niepotrzebne łby. Lecz później strzeliło do niej kolejne pytanie.
A może ten kot chce do nas dołączyć? – spytała, bo w końcu może tak być. Przychodzi sobie kotek i mówi, że chce stać się członkiem plemienia. W takim przypadku wypędzenie z terenów raczej nie byłoby miłe. Stanie bez ruchu z resztą też.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sro 28 Lip 2021, 19:41
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Mrugnął, z początku nie bardzo wiedząc, co w ogóle odpowiedzieć Księżyc. Podejrzewał, że jako dziecko Mżawki, będzie miała choć trochę podobne poglądy do swojej matki, a tu jednak wcale nie. Na poważnie brała możliwość kogoś dołączającego do Plemienia. Huh, no dobra. Miała w końcu dopiero osiem księżyców. Niemniej... trzeba było to naprostować, zanim Księżyc zaprosi jakiegoś samotnika do nich na herbatkę, jakby to pewnie chętnie zrobiła taka Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów. Bleh, nierozsądne Sarny. Że też jego bratankowie i bratanice musieli dzielić z takimi kotami Znak Przodków.
Nie możemy po prostu przyjmować kotów, które się nawiną. Nie wiemy, jakie mają intencje i czy byłyby kiedykolwiek lojalne wobec Plemienia. Nie są wychowane zgodnie z naszymi tradycjami i zwyczajami. Nie są naszą częścią. Wyjątek robi się czasami dla samotnych kociąt, które nie przeżyłyby same. Zresztą, je można wychować tak, jakby były członkami Plemienia od urodzenia. – Choć mówił spokojnie, jego ton był raczej stanowczy, co wskazywało na to, że bynajmniej nie miał na temat przyjmowania jakichkolwiek obcych dobrych opinii.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sro 28 Lip 2021, 19:44
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Wysłuchała uważnie odpowiedzi Królika i kiwnęła łbem. Co prawda nie zamierzała przyjmować każdego z otwartymi łapami, ale po prostu chciała wiedzieć, jak najlepiej ma zareagować na tak dziwną sytuację. W końcu życie było nieprzewidywalne i im więcej zna się sytuacji, tym lepiej jest się przygotowanym na przeróżne niespodzianki. A Księżyc chciała wyrosnąć na mądrą i bezbłędną kotkę, więc to będzie tylko na korzyść, nawet jeśli to się i niej nigdy nie zdarzy. Zawsze.
Dobrze, rozumiem. – odparła krótko i pewnie, dając jasno znać, że nie ma już więcej pytań.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sro 28 Lip 2021, 22:15
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Skoro rozumiała, to dobrze. Gdzieś w głębi ducha Królik pewnie odetchnął z ulgą, bo choć nie był aż tak ekstremalnie nastawiony do samotników i innych takich jak chociażby Mżawka i nie chciał koniecznie ukrywać przed nimi istnienia Plemienia, tak na przykład, zdecydowanie wolałby, żeby się tu nie panoszyli i uważał, że nie było co się z nimi delikatnie obchodzić, szczególnie jeśli nie chcieli sobie iść po zwykłej prośbie. Paru takim zdołał już w życiu dać nauczkę.
Przez jakiś czas szedł w milczeniu, rzuciwszy tylko krótko do Księżyc w międzyczasie, żeby uważnie obserwowała i zapamiętywała okolicę, aż nie doszli do miejsca, gdzie zaczynały rosnąć pierwsze drzewa Szumiącego Gąszczu. Tam spojrzał na nowicjuszkę, żeby teraz wyjaśnić jej trochę co do tego, gdzie się znajdowali.
Las przed nami to Szumiący Gąszcz – poinformował. – Idąc w tamtą stronę – wskazał na swoje lewo – dotarlibyśmy do jednego z dwóch jezior na naszych terenach: Łuski. My pójdziemy w drugą, aż do granicy – powiedział i skręcił w przeciwną stronę, niż przed chwilą wskazał, żeby zagłębić się w las. Po chwili milczenia zerknął na kotkę. – Słyszałaś kiedyś, w jaki sposób oznacza się granice? – spytał.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Czw 29 Lip 2021, 15:32
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Tymczasem obaj powoli doszli do lasu. Zachwycona kotka przystanęła na chwilkę, aby rozejrzeć się wokół i dobrze zapamiętać okolicę. Szumiący Gąszcz... Widziała go kiedyś, chociaż wtedy nie znała jeszcze jego nazwy. Jednak tam było dosyć cicho i spokojnie, był jedynie lekki wietrzyk.
Jakoś nie jest zbytnio szumiący. – mruknęła, wsłuchując się w cichy szelest liści. Spodziewała się większego hałasu, ale chyba go dzisiaj nie będzie. Przynajmniej na razie. Chociaż kto wie, może to kolejna jakaś abstrakcyjna nazwa, którą nadały pierwsze koty plemienia?
Następnie spojrzała w kierunku wskazanym przez Królika i ku jej oczom ukazało się jedno z jezior. Na widok Łuski nieco uśmiechnęła się, przypominając opis od Orła oraz wycieczkę z Pąk.
Oh, słyszałam o niej! Podobno została tak nazwana, ponieważ z daleka jej tafla błyszczy jak rybie łuski. – powiedziała, chcąc pochwalić się swoją wiedzą o tym jeziorze. Później westchnęła i posłusznie podążyła za Królikiem w stronę granic. Szkoda, że nie pozostaną tam na dłużej.
No... Nie za bardzo. – odpowiedziała na jego pytanie, czując się nieco niezręcznie. Tak mało wiedziała o tych granicach. Ale cóż, teraz już nie miała innego wyjścia i zwyczajnie musiała się do tego przyznać. Poza tym Królik przecież nie będzie się na nią za to gniewać. W końcu do czego był trening?
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sro 04 Sie 2021, 19:35
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Księżyc była chyba jakimś... nazwo-sceptykiem. Najpierw nie podobały jej się Grzmiące Szczeliny, teraz Szumiący Gąszcz. Wąsy Królika poruszyły się z rozbawieniem, którego nie było jednak widać po wyrazie jego pyska. Zresztą, praktycznie jak zwykle. Rzadko kiedy było po nim cokolwiek widać.
Jest, kiedy wieje odpowiednio silny wiatr – powiedział. Dobrze jednak, że zbyt dużych wichur nie było, bo głównie sprawiały problemy i były nieprzyjemne dla kotów wykonujących swoje obowiązki w terenie.
Tak. Oraz ze względu na kształt – dodał. Może chociaż to imię będzie pasowało Księżyc? – Za jakiś czas tam pójdziemy. Będziesz miała okazję się przekonać – rzucił jeszcze po chwili, słysząc jej westchnięcie. Musieli w końcu obejść całe tereny, żeby Księżyc miała po nich orientację, więc nie było co być zawiedzionym zbyt szybko.
Jest kilka sposobów. Możesz wybrać taki, który będzie dla ciebie najbardziej komfortowy. Pierwszy sposób to pocieranie policzkami o drzewa i krzewy. Drzewa możesz też oznaczać, drapiąc w nie i potem z opuszek łap. Najbardziej efektowny i trwały sposób to oznaczanie ich moczem – wymienił i spojrzał na nią, oczekując jakichś pytań na ten temat, które mogłyby się pojawić.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Czw 05 Sie 2021, 11:01
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Cóż, może faktycznie była takim nazwo-sceptykiem. Według niej wszystkie nazwy powinny mieć sens i choć jakieś powiązanie z rzeczywistością, a nie być jedynie zbiorem przypadkowych słów.
Aha. Rozumiem! – mruknęła, kiedy usłyszała odpowiedź od Królika, mimo że dalej miała pewne wątpliwości. W końcu czym szum Szumiącego Gąszczu różni się od szumu w pozostałych lasach? Ale tym razem już odpuściła, bo przecież nie chciała zamęczyć Królika swoimi pytaniami.
Następnie wysłuchała wypowiedzi mistrza na temat Łuski oraz instrukcję do oznaczania granic. To ostatnie brzmiało, jak łatwizna. Kiwnęła łbem w znak, że wszystko rozumie i nie ma na razie żadnych pytań.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sob 07 Sie 2021, 01:42
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Wszystko rozumiała i nie miała pytań? Dobrze. Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei przyzwyczaił się do ich dużej ilości, bo Huragan zawsze mówiła sporo i miała czasami dość, hm, abstrakcyjne pomysły, ale taka opcja również mu odpowiadała. Po pierwsze dobrze było mieć kumatych nowicjuszy (choć w inteligencję Księżyc akurat szczególnie nie wątpił, choćby ze względu na to, kim byli jej rodzice), a po drugie nie musiał się aż tyle męczyć, mówiąc. Co jak co, ale treningi bywały dla niego sporym wyzwaniem tylko i wyłącznie z tego względu, że, przyzwyczajony do wypowiadania jak najmniejszej ilości słów w ciągu dnia, zdzierał sobie na nich gardło. A to nie było ani trochę przyjemne uczucie. W każdym razie, skoro kotka nie miała ani pytań, ani nie zamierzała na przykład... narzekać na to, że oznaczanie granicy moczem brzmiało obrzydliwie, co też mogłoby się przecież zdarzyć, to zdecydował się przejść dalej.
Kiedy będziemy iść dalej wzdłuż granic, omówimy część teoretycznego materiału. Słuchaj uważnie, ale staraj się też zwracać uwagę na teren, po którym idziemy – polecił. Oczywiście, Księżyc nie musiała znać przebiegu granicy milimetr po milimetrze. Byłoby to raczej niemożliwe, szczególnie że granice nie były idealną, prostą linią. Od rozpoznawania ich był przede wszystkim zapach – ale to nie znaczy, że miała się skupiać tylko i wyłącznie na słowach Królika, a to, jak wyglądały ziemie wokół niej, odłożyć gdzieś na drugi plan. – Zaczniemy od podstaw. Co wiesz o każdej z rang i o tym, jakie mają obowiązki? – spytał. Wcześniej Księżyc nie była pewna, co do patroli, a więc chciał sprawdzić jej wiedzę również i w tym temacie, żeby w razie czego ją uzupełnić.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sob 07 Sie 2021, 10:52
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Tak, brak pytań u Księżyc było rzadkością. Zazwyczaj w jej łbie aż roiło się od wszelakich dziwacznych pytań i tylko czekała na ten moment, w którym będzie można o coś zapytać. A jednak tym razem tak się nie stało i szynszylowa kotka nie miała nic więcej sensownego do powiedzenia.
Oh, będą spacerować po granicach i przerabiać teorię? Fajnie! W ten sposób przerobi wszystko, co trzeba i nie będzie przy tym się nudzić podczas wysłuchiwania kolejnego nudnego monologu. Takie łączenie przyjemnego z pożytecznym. Lecz Księżyc drgnęła kącikami wąsów, kiedy usłyszała pytanie od swojego wujka. To ona miała zacząć? No cóż, nie zamierzała pyskować i posłusznie przyjęła się do porządkowania w swojej głowie ciągu zdań, dotyczących plemiennych rang.
No więc... Najważniejszym kotem w plemieniu jest Wieszcz. To lider, który do tego leczy chorych i rannych i jest takim pośrednikiem między naszym plemieniem a plemieniem Wiecznych Łowów. Każdy Wieszcz przejmuje to samo imię, Wieszcz Szepczących Kamieni. Sam sobie wybiera następcę, najczęściej spośród swoich kociąt i ten musi umieć nie tylko walczyć i polować, ale też leczyć i zbierać zioła. – przerwała, aby sobie przypomnieć informacje o pozostałych rangach. – Łowcy polują, aby plemię miało co jeść, a strażnicy walczą, chodzą na patrole i pilnują obóz, aby chronić plemię przed zagrożeniem. Nowicjusze szkolą się na jedną z tych rang, a uczą temu ich mistrzowie. Poza tym nowicjusze pomagają w kociarni, wymieniają lęgowiska lub wypełniają obowiązki związane z rangą, na którą się uczą, jeśli potrafią. Nowicjuszem zostaje się w wieku ośmiu księżyców, a to, na kogo będzie się uczyć, decyduje Wieszcz.
Matki to kotki, które chwilowo nie mogą wypełniać obowiązków związanych z pełną rangą, bo muszą zajmować się swoimi kociętami. A starszyzna to te koty, które ze względu na wiek nie mogą wypełniać swoich obowiązków. No a kocięta to bardzo młode koty, które jeszcze nie mają żadnych obowiązków.
– dokończyła, po czym spojrzała na mistrza, oczekując od niego reakcji. To raczej nie było trudne zadanie, no ale wciąż wpadki mogły się zdarzyć.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 08 Sie 2021, 01:20
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Nie było tak łatwo – czasami na treningach trzeba było ruszyć głową i samemu, hm, w pewnym sensie poprowadzić część lekcji. Po pierwsze Królik chciał sprawdzać jej wiedzę, a w niektórych sytuacjach również logiczne myślenie, a po drugie dzięki temu unikał zbędnego gadania o tym, o czym już wiedziała. Nie przepadał za gadaniem w ogóle, a co dopiero za takim zbędnym. Nic dziwnego, że chciał omijać takie sytuacje szerokim łukiem. Wsłuchał więc się dokładnie w to, co jego bratanica miała do powiedzenia, pozostając czujny na jakiekolwiek błędy czy niedopowiedzenia... choć tych pierwszych nie wyłapał wcale, a tych drugich nie było dużo. Świetnie.
Dobrze. Pozwól mi tylko uzupełnić. Wieszcza czasem w skrócie nazywa się również uzdrowicielem. Jak wspomniałaś, to pośrednik z Plemieniem Wiecznych Łowów. Dostaje od nich znaki i omeny, widoczne w przyrodzie. Plemię Wiecznych Łowów może na przykład wysłać Wieszczowi znak, kiedy ten jest opieszały w wyborze następcy – powiedział. – Do zadań strażników należy również wychodzenie na polowania wraz z grupami łowców, aby chronić ich przed drapieżnikami. Nowicjusze mają jeszcze za obowiązek pomaganie starszym. Choć, faktycznie, to Wieszcz decyduje, na kogo będą się uczyć, mogą zmienić pozycję, jeśli tak uznają w trakcie treningu i przedstawią Wieszczowi swoje stanowisko – wymieniał dalej, po każdej randze robiąc krótką chwilę pauzy, żeby nie mówić wszystkiego jednym tchem. – Matki to nie tylko kotki, nawet jeśli tak wskazuje nazwa. Matką może zostać na stałe kot, który czuje powołanie do opieki nad kociętami. Uprzednio musi jednak ukończyć trening na łowcę lub strażnika. Wiek, od którego każdy kot może przejść do starszyzny, ale nie musi, jeśli czuje się na siłach, żeby dalej pełnić obowiązki, to dziewięćdziesiąt księżyców. Natomiast kocięta, choć nie mają obowiązków, mają za... hm, zadanie socjalizację i stopniową naukę tradycji, zasad i hierarchii. – I to byłoby tak właściwie na tyle. Nie miał do powiedzenia za dużo, bo większość Księżyc już wiedziała, a reszta pewnie po prostu gdzieś jej tam po drodze umknęła. Królik wolał jednak, żeby wszystko zostało powiedziane, tak na wszelki wypadek. Dał jej chwilę czasu na zadanie ewentualnych pytań, bo nie chciał przechodzić dalej, póki nie upewnił się, że wszystkiego była pewna.
Wspominaliśmy o Plemieniu Wiecznych Łowów. Co o nim wiesz? – spytał.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Nie 08 Sie 2021, 07:07
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc wysłuchała dopowiedzenia Królika. Tych nie było dużo, więc Księżyc chyba dobrze się spisała. Umknęło jej jedynie kilka faktów, ale postara się już nie popełnić tego błędu.
Czy strażnik może towarzyszyć na polowaniu u jednego łowcy? – zadała jedyne pytanie, jakie jej przyszło w tamtym momencie. Co do grup łowców, to brzmiało jakoś logicznie. Z drugiej strony takiej grupie jest znacznie łatwiej się obronić przed drapieżnikiem, niż samotnemu łowcowi. Wtedy dobrze by było, aby ktoś mu pomagał.
Oh, teraz plemię Wiecznych Łowów. Tutaj na szczęście nie trzeba było mówić tak dużo, ale wciąż trzeba było trochę ruszyć głową, aby nie przegapić jakiś ciekawy fakt.
Plemię Wiecznych Łowów to miejsce, do którego trafiają zmarłe koty. Żyją one w Lśniącym Szlaku i spoglądają na nas. Udający się tam kot wygląda tak samo, jak w chwili śmierci. Wszystkie rany i niesprawności pozostają wraz z nim. – powiedziała, po czym zrobiła chwilę przerwy na złapanie tchu, nim kontynuuje swoją wypowiedź. – Plemię Wiecznych Łowów wysyła Wieszczowi wszelkie znaki i omeny, a on kontaktuje się z nimi co pełnię księżyca na specjalnej ceremonii, zwanej Mową Przodków. I... yy... To tyle. – dopowiedziała. Znowu spojrzała pytająco na swojego mistrza, w nadziei, że tym razem poszło jej trochę lepiej. Przecież nie na darmo tyle siedziała i wysłuchiwała lekcji Mżawki!
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Wto 10 Sie 2021, 22:48
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Na jej pytanie kiwnął lekko głową, uznając, że nie było nawet potrzeby się odzywać. Ilość łowców i strażników wychodzących na polowanie zależała tak naprawdę głównie od samych łowców i strażników; to oni decydowali, gdzie, kiedy i w jakim składzie pójdą, a jeden łowca mógł sobie wziąć dla towarzystwa jednego strażnika. Albo strażnik mógł się akurat przypadkiem doczepić do jednego łowcy, który właśnie wychodził na polowanie i potem tak już zostawało. Jak to było z Królikiem i Taflą.
Dobrze – pochwalił na odpowiedź na kolejne z pytań, tym razem nawet nie mając nic do dodania. To znaczy, hm, była jeszcze kwestia Znaków Przodków i tak dalej, ale to za chwilę. Póki co Królik zaobserwował, że teren wokół nich się zmienił: rosło mniej krzewów i zarośli, a pojawiło się znacznie więcej sosen. Wypadałoby poinformować Księżyc o zmianie lokacji. – Przeszliśmy z Szumiącego Gąszczu w Sosnowy Bór. Idąc w tamtą stronę – wskazał głową na lewo – dotarlibyśmy do Ziołowej Polany. Na razie pójdziemy prosto, aż do prostopadłej granicy – zrobił chwilę przerwy. – Wiesz, co dzieje się z kotami, które nie wierzą w Plemię Wiecznych Łowów albo za życia działają na szkodę Plemienia? – spytał.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sro 11 Sie 2021, 10:01
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Księżyc uśmiechnęła się nieco, widząc kiwnięcie łba u swojego wujka. Aż doczekać się nie może, kiedy już będzie towarzyszyć jednemu z łowców i jak będzie zmiatać ze swej drogi każdego drapieżnika, który waży się podejść za blisko do tej dwójki. Uh...
Lecz później, zaraz po pochwale usłyszała kolejne pytanie, które ma dopełnić informacje dotyczące przodków.
Znikają. Nikt nie chce, aby czuwały nad nimi jakieś złe koty, dlatego zostają szybko zapomniane i ich dusze zwyczajnie znikają. – odpowiedziała. Miała wielką nadzieję na to, że nie będzie jedną z takich kotów. Nie chciała przecież, aby wszyscy ją omijali szerokim łukiem i nie dawali jej patrzeć na swoje plemię nawet po śmierci. Taki los byłby bardzo smutny.
A czy istnieją jeszcze jakieś plemienia? – spytała nagle. Chciała wiedzieć, czy w Lśniącym Szlaku zobaczy jeszcze kogoś poza kotami z jej plemienia.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sro 11 Sie 2021, 19:08
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Mhm. Zapomnienie – mruknął, trochę do Księżyc, a trochę do siebie, jakby w zamyśleniu. To zdecydowanie nie był przyjemny proces, ale co się było dziwić. Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami powiedziałby pewnie, że konieczny, z czym zresztą Królik się zgadzał; lepsze to, niż żeby do Plemienia Wiecznych Łowów, które miało przecież nad nimi czuwać, trafiały koty, które robiłyby tego odwrotność. Tsk.
Nie wiemy o istnieniu żadnego, więc nie. Przynajmniej nie tutaj, nie takie, jak nasze – powiedział po krótkiej chwili milczenia. Kto wie, może gdzieś za górami, daleko od nich, istniała jakaś grupa kotów, która nazywała się Plemieniem... ale nie mieli jak o tym wiedzieć, a poza tym nie byłoby to takie samo Plemię. No, starczy gdybania. Czas najwyższy, żeby przejść dalej. – Kolejna rzecz związana z Plemieniem Wiecznych Łowów to Znaki Przodków. Co o nich wiesz? Pytam ogólnie, nie o konkretne Znaki – powiedział. Na to też przyjdzie pora, ale zanim przejdzie się do szczegółów, wypadałoby zacząć od dość ważnych ogółów – skąd się wzięły i ich wpływu na życie, chociażby. Był to jeden z tematów, które szczególnie lubił.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sro 11 Sie 2021, 19:39
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Oh, nie było żadnego innego plemienia? Ani jednego? Cóż, z jednej strony to dobrze, bo nie mają żadnych wrogów, a z drugiej... Należenie do jedynej grupy kotów brzmiała jakoś średnio.
Kolejna sprawa miała się już ze Znakami Przodków. Na tę odpowiedź Królik musiał trochę poczekać, bo Księżyc właśnie porządkowała sobie w głowie ciąg faktów związanych z tymi znakami. Rozejrzała się jeszcze wokół, aby zapamiętać wygląd nowej okolicy. Sosnowy Bór, tak? Było tutaj dość dużo tych sosen, więc nazwa tego miejsca jej odpowiadała.
Znaki Przodków to coś w rodzaju przepowiedni. Wszystkie znaki pochodzą od zbioru gwiazd, jaki widnieje na niebie i zmienia się on z każdą porą. W sumie są cztery znaki - Sarna, Niedźwiedź, Lis i Mysz. Każdy kot ma swój znak i zależy on od pory, w której się urodził. Sarny to te koty, które urodziły się w porze Kwitnący Drzew, jak ja.  Niedźwiedzie w porze Ciepłych Wichrów, Lisy w porze Złotych Liści, a Myszy w porze Białych Zasp. – zrobiła krótką przerwę na złapanie tchu – Podobno znaki te decydują o losie każdego kota i mówią one nie tylko o jego charakterze czy możliwościach, ale nawet o tym, czy może on pełnić rolę Wieszcza. – dokończyła. Ponownie spojrzała pytająco na swego mistrza, aby upewnić się, czy wszystko dobrze mówi. Miała jeszcze przed sobą opis każdego ze znaków, ale na razie chciała skupić się na ogólnych informacjach i - jeśli zajdzie taka potrzeba - wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów.
Re: Trening Księżyca Schowanego we Mgle
Sponsored content

Skocz do: