IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru :: Rysi Gąszcz :: Archiwum
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Czw 24 Cze 2021, 15:15
Lodowy Potok
Lodowy Potok
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Multikonta : Szałwiowe Życzenie, Gradowy Chłód [KW], Szczyt [PNK] | Rdza [P]
Autor avatara : goataoo w podpisie
Liczba postów : 908
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t327-lodowy-potok#514
Czy Wschodząca Łapa złapie kleszcze? Rzut 1d10, 4 i 8 – nie, reszta – tak. Wypada: 6.
Ilość kleszczy: Rzut 1d8, wypada: 4 – choroba 0 stopnia: lekki dyskomfort w miejscach ugryzienia, kleszcze pozostają przyczepione. Odpadną same dnia 1 lipca, a Wschodząca Łapa nie będzie mieć już żadnych objawów.

Rzut dla Golcowej Gwiazdy został wykonany w innej sesji.

_________________
Trening Wschodzącej Łapy - Page 2 ZMlns6w
Shall we look at the moon, my little loon
Why do you cry?
Make the most of your life, while it is rife
While it is light

Re: Trening Wschodzącej Łapy
Sob 26 Cze 2021, 16:57
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Tego dnia umówiła się ze Wschodzącą Łapą w Rysim Gąszczu. Od czasu ceremonii kocurka minęło już trochę czasu i fakt, że do tej pory nauczyła go tylko walki, lekko zaczynał ją irytować. Co prawda mówi się, że treningi to nie wyścigi i nie powinno się z nimi spieszyć, ale... Te ciągłe pojedynki jej się znudziły. Doszła do wniosku, że pora wprowadzić coś nowego. Dziś miała zamiar zająć się wspinaczką.
- Cześć, Wschodząca Łapo! - przywitała się wesoło, posyłając kocurkowi krótkie spojrzenie. Nawet nie zatrzymała się, by na chwilę odpocząć. Wciąż szła przed siebie, niezbyt szybko, licząc, że terminator do niej dołączy. - Powiedz no, Wschodząca Łapo. Czy wiesz jak należy wspinać się na drzewa? To kolejna rzecz, której chce się nauczyć - zapytała prosto z mostu, chcąc wiedzieć na czym mniej więcej stoi.

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Wto 29 Cze 2021, 00:34
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Nuda podczas pojedynków? Nie w jego przypadku, bo wciąż było to dla niego satysfakcjonujące, sam wybrał to na początek! Ale fakt faktem, nie chciał się na tym zatrzymywać. Wciąż czekało na niego to, na pewno wspaniałe, uczucie złapania pierwszej zwierzyny, uporania się z Kodeksem i w ogóle.
Dzień dobry — odpowiedział pogodnie, zerkając na mistrzynię i zrównując z nią krok. Zastanawiał się, czy znowu będzie mógł zadecydować o zagadnieniu do przerobienia, ale szybko usłyszał pytanie Golec i pokiwał głową. Odświeżenie wspinaczki brzmiało rozsądnie.
Jasne, nauczyłem się jeszcze jak byłem młodszy. Tyle, że w sumie dawno nie ćwiczyłem — przyznał. Nie wiedział, czy to ma jakieś znaczenie; raczej nie zapomniał jak wejść na gałąź, ale wolał powiedzieć o tym od razu, niż potem narobić sobie wstydu, ześlizgując się.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Sro 30 Cze 2021, 14:34
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Krótko kiwnęła głową, dowiedziawszy się, że Wschodząca Łapa nauczył się już wspinaczki. Co prawda dawno jej nie ćwiczył, ale... To nic. Dla niej nie była to żadna przeszkoda, bo zaraz wszystko sobie powtórzą i będzie dobrze. I tak są troszeczkę do przodu, bo dzięki temu, że kocurek potrafi się wspinać, Golec nie będzie musiała go tego uczyć. Zaoszczędzony czas będą mogli przeznaczyć na naukę innych rzeczy. Tak właściwie nie zostało im dużo. Tylko polowanie i reszta kodeksu. Jeśli dobrze pójdzie, Wschodząca Łapa zostanie wojownikiem na następnej ceremonii. Chociaż do niej zostało jeszcze trochę czasu.
- Teraz masz do tego okazję. - Powiedziała z zadowoleniem, wciąż idąc przed siebie. Wschodząca Łapa mógł zauważyć, że jego mistrzyni przygląda się drzewom. A co w nich było takiego ciekawego? - To drzewo powinno być w porządku. Spróbuj wejść pierwszy, w razie, gdybyś miał spadać to krzycz, ja cię złapie - mówiła poważnie. Była gotowa robić za poduszkę, tylko po to, by terminator miał miękkie lądowanie i nic sobie nie zrobił. Gdyby nabawił się kontuzji, musieliby wstrzymać trening, a to na pewno nie sprzyjałoby obecnej sytuacji w klanie. Cóż, wojowników jest naprawdę mało, a terminatorów i kociąt, które lada moment nimi zostaną trzy razy więcej. Ktoś musi trenować młodsze pokolenia, ale... Jednocześnie nie można się zbytnio przemęczać. Czwórka uczniów na jednego kota to zdecydowanie za dużo i Golec zdążyła się już o tym przekonać. Ale wracając! Przywódczyni posłała Wschodzącej Łapie zachęcający uśmiech, po czym odsunęła się nieco, by zrobić mu miejsce na pokaz umiejętności. Była ciekawa i dość dobrze nastawiona, a przede wszystkim, wyluzowana. Ufała kocurkowi i doskonale wiedziała, że nic złego sobie nie zrobi. Przecież jest taki bystry i taki mądry!

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Czw 01 Lip 2021, 00:07
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Wschodząca Łapa nie wiedział nawet, że tak dobrze im idzie, nigdy nie myślał o tym ile zostało, a ile już potrafi. Cóż, na pewno by się cieszył z szansy przegonienia Zachmurzonej i Krowiej Łapy, bo z rodzeństwa tylko oni mu zostali. No no, wielka konkurencja. Terminator również rozejrzał się po lesie, po drzewach różnej grubości i wysokości, aż zatrzymali się przy jednym.
Postaram się, żeby nie było takiej potrzeby — zapewnił ją z ciepłym uśmiechem. Najlepiej, żeby nikt nie doznał kontuzji.
Point podszedł do wyznaczonego drzewa i obejmujął pień, mocno trzymając się pazurami. Teraz ten krok wydawał się łatwiejszy, niż za pierwszym razem, gdyż wtedy jego łapki były za krótkie i musiał włożyć w to więcej siły. Wziął głębszy wdech, następnie podciągnął się, szybko podpierając się tylnymi łapami, no i wchodził wyżej. Po chwili spojrzał w górę, widząc że niewiele mu brakowało do najniższej gałęzi i ostrożnie na nią przeszedł. Tym razem łapanie go będzie zbędne, chyba że czegoś się wystraszy i zleci, ale na razie spokojnie obserwował okolicę. Spojrzał w dół. Czy Golcowa Gwiazda miała zamiar do niego dołączyć, czy polecić by zszedł? Przerabianie czegoś na gałęzi brzmiało w sumie dość ciekawie.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Czw 01 Lip 2021, 09:29
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Odwzajemniła ciepły uśmiech, a następnie cofnęła się o kilka kroków, by dać Wschodzącej Łapie naprawdę dużo miejsce. Nie wiedziała przecież w jaki sposób kocurek zabierze się za wspinanie. Być może zacznie od ziemi, być może postanowi wykonać skok spod samego drzewa albo z większej odległości. Oj, ona widziała już takich, którzy by się dobrze zaczepić musieli brać rozpęd! To trochę absurdalne, ale prawdziwe, niestety.
Analizowała kroki terminatora, doszukując się ewentualnych błędów. Na szczęście w ogóle nie było takiej potrzeby. Wschodząca Łapa radził sobie świetnie, naprawdę świetnie i nie zapowiada się, by nagle miał spaść. Udało mu się dojść na jedną z niższych gałęzi. No dobrze, ale to nie wszystko. Teraz pora na Golec. Kocica przeciągnęła się, a następnie zbliżyła. Odbiła się od ziemi i zaczepiła pazurami o korę drzewa. Później wystarczyło już tylko piąć się do góry, szybko i płynnie, tak jak powinno się to robić. Jednak przywódczyni nie zatrzymała się na wysokości, na której postanowił usadowić się Wschodząca Łapa. Ona wspinała się jeszcze wyżej, aż na najwyższą gałąź. I żeby było jasne, nie bez powodu! Ale o tym zaraz.
- Chodź no tutaj, Wschodząca Łapo. Pokażę ci coś - Największe drzewo oraz jego szczyt stanowiły świetne miejsce do obserwacji całego otoczenia. Stąd widać wiele, Golec będzie mogła pokazać Wschodzącej Łapie tereny, które prędzej czy później będą musieli zwiedzić. Czy dziś? Być może. Na ten moment koteczka musiała na niego tutaj poczekać. Może i ta gałąź nie jest zbyt szeroka, ani długa, aaaale... Powinni się na niej zmieścić.

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Czw 01 Lip 2021, 17:17
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Z rozbiegu co prawda nie próbował wchodzić, chociaż podczas ucieczki, kiedy nie było czasu do stracenia, opanowanie tego sposobu mogło być przydatne. On raz się zapomniał i skierował głową w dół. Gdyby nie druga gałąź, o którą mógł szybko się złapać, mogłoby się to skończyć lecznicą i którąś z kończyn obwiązaną pajęczyną. Od tego czasu nie miał jednak żadnych incydentów przy wspinaczce. Teraz siedział sobie wygodnie na drzewie i zobaczył, że mistrzyni też przymierza się do wejścia. Przesunął się, by zrobić dla niej miejsce, ale ona nie zatrzymała się na tej samej wysokości. Wschodząca Łapa spojrzał pytająco… chyba na jej ogon, bo nie miała możliwości na niego spojrzeć. Przytulił się do pnia jak wcześniej i w tym momencie usłyszał wołanie.
Okej, to wchodzę — odbił się, wczepił w korę wszystkimi pazurami i wciągnął na samą górę, czyli ostatnią gałąź wystarczająco grubą, by się tam zmieścili. No, z tej perspektywy las wyglądał zupełnie inaczej, a wyobrażenie sobie przebiegu granic zdawało się łatwiejsze.
Ale tu wysoko, normalnie wszystko widać. Z której strony jest obóz? — odezwał się, zaplatając ogonem o gałąź dla lepszej stabilizacji. Od razu wpadł mu do głowy pomysł, by krzyknąć do kota, który akurat przechodziłby pod spodem. Pewnie nikt nie spodziewał się ich tutaj zobaczyć, dlatego wydało mu się to zabawne. Nie zapominał też o tym, że Golcowy Śpiew kazała mu tu wejść nie bez przyczyny, więc spojrzał na nią wyczekująco.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Pią 02 Lip 2021, 13:55
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Znów wlepiła spojrzenie we Wschodzącą Łapę, gdy tylko kocurek zakomunikował, że wchodzi wyżej. Tym razem również szło mu wspaniale i to do tego stopnia, że na twarz przywódczyni wstąpił promienny uśmiech. Czy już wspominała swojemu terminatorowi, że pokłada w nim duże nadzieje i doskonale wie, że w przyszłości zostanie on świetnym wojownikiem? Jeśli nie, to będzie musiała w końcu mu o tym powiedzieć. I to zapewne nie raz.
- No, okolica jest piękna. - Odparła. Rzeczywiście, ta gałąź była świetnym punktem widokowym. Wszystko, co znajduje się wokół, jest świetnie widoczne. - Obóz jest z tamtej strony. - Skoro ją o to zapytał, to nie mogła nie odpowiedzieć. Jednak by wskazać obóz, musiała nieco się obrócić, co... Było ryzykowne, bo w każdej chwili mogła spaść. Trzymanie się wszystkimi czterema łapami to łatwizna, ale trzema już nie. A ona właśnie tak starała się balansować. Jedną łapką wskazywała kierunek, tak, aby nie było żadnych wątpliwości co do kierunku położenia obozu. - Z przeciwnej strony znajduje się Zimna Toń. Za nią jest Żmijowisko, Wietrzny Gaj i Łyse Drzewa. Tam, z naszej lewej strony jest Barłóg, a z prawej Oko Gór i Gadzie Łuski. Za obozem jest jeszcze trochę miejsc, ale wszystkie je dziś zwiedzimy, więc nie będę ci teraz o nich mówić. - I właśnie o tym miała mu powiedzieć. Tak o, pokazać tereny z góry i tyle. Nie musiała, ale uznała to za jakieś... Urozmaicenie. - Chodźmy, obejście granic będzie długie - Niestety. Niezmiernie ją to irytowało, ta wymyślna wielkość terenów klanów. Patrol trwa pół dnia i nie jest to przyjemne, spędzić tyle czasu spacerując po granicach. Powiedzmy sobie szczerze, gdyby tereny były mniejsze to klanom żyłoby się o wiele łatwiej. Jak dobrze, że pojawił się trzeci klan, wcześniej uznany za wymarły. Rzeka nie ma jeszcze swoich terenów, a jakieś musi zająć. Być może jest to okazja do pozbycia się niechcianego przez Golec kawałka ziemi. A skoro to ona tutaj rządzi to... Nic nie może jej powstrzymać w tych radykalnych działaniach.
- Pójdziemy w stronę Szarotkowej Łączki. Tymczasem powiedz mi, czy wiesz kto rządzi w klanie Gromu? - Oczywiście miała na myśli przywódcę, zastępcę oraz medyka. Trzy najważniejsze koty, może... Może tak powinna to nazwać.

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Wto 06 Lip 2021, 22:21
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Skierował wzrok w kierunku, gdzie wskazała mu kotka. Rzeczywiście, na tle wysokich gór było widać Wilczą Paszczę! Nie samą jaskinię, w której wszyscy mieszkali, bo to mijałoby się z celem, którym było dawanie kotom poczucia bezpieczeństwa, a wierzchołek skały. Dalej spostrzegł resztę wymienionych miejsc, z czego jego uwagę zwróciło Oko Gór. Zwykle rzeczy wydawały się mniejsze z góry, ale jezioro nawet stąd robiło wrażenie. Całe szczęście, że woda była w nim taka spokojna i nie grozi zalaniem terenów! Ale, ale – to nie był nawet obszar należący do nich i kocurek skupił się na tym, o czym faktycznie powinien wiedzieć jak najwięcej, a co za tym idzie, pytać.
O, ciekawe są te wszystkie nazwy, choć to Żmijowisko nie zachęca do zwiedzania. A w ogóle, to jak poznać kiedy przechodzi się z jednego miejsca do drugiego, bo widzę dużo… lasów, a drzewa przecież aż tak się nie różnią — zapytał. Podejrzewał, że to kwestia uczestniczenia w patrolach, aż nawigacja po terenach nie będzie dłużej sprawiać problemu, ale może dzięki jakimś subtelnością dało się to rozpoznać. Gdy nadszedł czas na zejście, kocurek zbliżył się spowrotem do pnia, złapał go mocno wszystkimi łapami i powoli zaczął schodzić w dół, ostatecznie zeskakując na ziemię. Kierunek Szarotkowa Łączka, czyli miejsce którego Golcowa Gwiazda nie pokazała mu z lotu ptaka. Zastanowiło go, czym są te “szarotki”, ale postanowił nie psuć sobie niespodzianki i sam się przekonać.
Krucza Gwiazda — odpowiedział bez wątpliwości, bo tak zrozumiał pytanie. Powiedziałby jeszcze o zastępcy, jednak nie pamiętał jak się nazywa; miał przed oczyma jedynie jego sylwetkę. Zaś medykiem musiał być Lodowy Potok, który rozmawiał z Pliszkowym Dziobem o jakiś medycznych rzeczach, ale czy rządził? Chyba tylko w lecznicy.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Sro 07 Lip 2021, 12:48
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Kilkakrotnie kiwnęła głową. Wschodząca Łapa miał rację. Żmijowisko nie jest zachęcającym miejsce, ale... Szczerze mówiąc, jeśli uważa się wystarczająco mocno, wróci się stamtąd cało. Z resztą, tylko podczas Pory Zielonych Liści jest tam dość niebezpiecznie, bo najczęściej wtedy można spotkać wygrzewające się żmije i inne węże.
- To łatwe. Wszystkie miejsca są dość charakterystyczne. Wietrzny Gaj jest znany z tego, że tam zawsze wieje mocniej niż gdziekolwiek indziej. W Żmijowisku można spotkać węże, a Łyse Drewa jakiś czas temu przeszły pożar, przez co dość się... Uszkodziły. Każde miejsce można łatwo rozpoznać - odpowiedziała po chwili zastanowienia. Na początku, gdy klany dopiero co dotarły na nowe tereny, Golec również musiała się uczyć tych wszystkich nazw. Dzięki temu, że każde miejsce ma w sobie coś charakterystycznego, było jej łatwiej. - Gdy będziemy przechodzić obok konkretnych miejsc to powiem ci o nich coś więcej, jeśli tylko będziesz chciał - A jeśli nie, to nic. W końcu to nie jest coś, co obowiązkowo muszą przerobić, a jedynie wiedza... Dopełniająca, którą tak czy siak by poznał, ale nieco później. Albo na jakimś patrolu, albo w jakieś rozmowie, albo nawet sam by się zorientował w którym momencie życia.
Jego odpowiedź była... No, dobra. Nie pomylił się, podał dobrego przywódcę, jednak nic więcej. Ale Golec wiedziała, że to jej wina. Mogła przecież bardziej sprecyzować swoje pytanie, a wtedy na pewno by się zrozumiali.
- Tak. Jego zastępcą jest Mroźny Poranek. Medyk nazywa się Lodowy Potok. Nie ma żadnego ucznia - Dodała to, co konieczne. Zrobiła krótką przerwę, podczas której szli w milczeniu. Miał to być spacer, ale cóż... Przywódczyni dość pędziła, pewnie nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Jak dobrze, że to ona jest tą mniejszą, bo dzięki temu Wschodząca Łapa nie powinien mieć problemów z dogonieniem jej. - Ostatnim przywódcą Klanu Rzeki była Szara Gwiazda, a zastępcą Zajęcza Skórka. Medykiem była Poranna Zorza, która jako jedyna z tej trójki ocalała. Zapewne pamiętasz ją z ostatniego zgromadzenia - Nie byłoby w tym nic dziwnego. Medyczka, jak i cały Klan Rzeki, dość hucznie rozkręcili ostatnie zgromadzenie. Nie było nawet okazji, by powiedzieć o wszystkich nowościach, które się w Klanie Wichru wydarzyły! - Ostatnim przywódcą w Klanie Cienia była Lisia Gwiazda, zastępcą Chłodny Blask, a medykiem Wirujący Liść. - Tak właściwie to nie musiała mu o tym mówić, ale... Stwierdziła, że może warto? Wschodząca Łapa zapewne będzie wiedział więcej niż inny terminatorzy. Pochwali się wiedzą, czy coś. Oczywiście zakładając, że zapamięta to, o czym mu chwilkę temu powiedziała.

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Sro 14 Lip 2021, 00:38
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Rozumiem — odparł. Skoro większość nazw nawiązywała do charakterystycznych cech danego miejsca, to… wszystko ułatwiało. Pod warunkiem, że wiedziało się, co to oznacza! Ale nie było to już jego zmartwieniem, bo Golec na pewno wiedziała i wszystko mu wyjaśni. Na wspomnienie o pożarze, który zniszczył drzewa, drgnęła mu końcówka ogona. Chyba gdziekolwiek by nie poszli, żywioł i tak by ich dogonił, ale na szczęście tym razem to tylko parę drzew, a nie całe tereny.
Księżyc kiwnął głową na uzupełnienie jego odpowiedzi przez kotkę. A tak, Mroźny Poranek. To jego imienia zapomniał i pewnie jeszcze nieraz wypadnie mu z głowy. Ciekawe było to, że ich medyk nie miał terminatora, tak jak u nich był nim Motyla Łapa. Czyżby nikt nie interesował się w Gromie ziółkami? Przecież to równie ciekawa dziedzina i gdyby buras z jakiegoś powodu nie był zdolny do wykonywania obowiązków wojownika, nie obraziłby się na konieczność obrania takiej ścieżki. To z kolei zainspirowało go do zapytania o coś.
Czy medyk ma obowiązek wybrać sobie ucznia? A jeśli nie, to kto go zastąpi? Pytam tak ogólnie, nie wiem oczywiście co planuje Lodowy Potok — rzekł. Był ciekaw, czy w ogóle istnieje taka możliwość, czy obowiązuje jakaś zasada, jak z zastępcą którego należy wybrać przed zachodem słońca. Na szybkie tempo przywódczyni nie zwrócił większej uwagi, zresztą sam chciał wyjść już z Rysiego Gąszczu i zobaczyć inne miejsca. Poranną Zorzę faktycznie kojarzył i nie mógł się doczekać kolejnego Zgromadzenia, żeby się dowiedzieć, jak wygląda sytuacja trzeciego klanu. Nie zwrócił jednak uwagi na to, dlaczego ona ich reprezentowała.
Jak to, przywódcy klanu Rzeki i Cienia umarli? Przecież macie 9 żyć, co jak jednak gdzieś tam są? — zapytał z lekkim zmartwieniem. Nawet jeśli kilka już wykorzystali, dziwiło go to, że akurat przywódcy zginęli. Z nimi, być może wszystkie klany byłyby w komplecie.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Pią 16 Lip 2021, 21:26
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Pytanie Wschodzącej łapy było ważne. Golec była zadowolona, że kocurek jest dociekliwy i gdy czegoś nie wie, woli zapytać, niż samemu starać się sobie coś wytłumaczyć. Dzięki temu ona może mu odpowiedzieć i z kolei mieć pewność, że kocurek posiada prawdziwe informacje.
- Nie znam kodeksu medyka, ale wiem, że medyk może zrzec się swojej rangi dopiero, gdy wytrenuje jakiegoś terminatora. W wypadku, gdy umrze przedwcześnie, jego terminator kończy trening pod okiem medyka z innego klanu. Jeśli medyk nie zdąży wybrać terminatora przed swoją śmiercią to po prostu wybiera go przywódca - Czy kiedyś była taka sytuacja w Klanie Wichru? Chyba nie. Nawet jeśli, to musiałoby to się dziać bardzo dawno temu. A czy takie sytuacje zdarzały się w innych klanach? Niewykluczone. Pamiętała o Morelowej Łapie, niedoszłym terminatorze Lodowego Potoku. Co sie z kocurkiem stało? Tak właściwie to nie wiedziała. Zaczęła mocniej interesować się wszelkimi sprawami dopiero w momencie, gdy została zastępczynią. Albo... Albo nawet później, gdy Niedźwiedzia gwiazda zmarł. Gdy żył, nie przypuszczała, że to ona będzie jego następczynią. Wydawało jej się, że gdy tylko nadarzy się okazja, przywódca wybierze innego, młodszego kota, który bardziej będzie nadawał się na zastępcę i który będzie chciał nim zostać. No bo hej, powiedzmy sobie szczerze... Golec do rangi przywódcy w ogóle nie pasuje.
- Oboje zmarli w pożarze. Przywódca może na raz stracić wszystkie dziewięć żyć i... Mam nadzieję, że właśnie tak odeszli. Gdyby tracili jedno po drugim, gdyby umierali te dziewięć razy, byłyby to tortury. - Umierasz, a potem się budzisz, a to wszystko tylko po to, by lada moment znowu umrzeć, czy to poprzez spalenie, uduszenie się dymem, czy... Cokolwiek, tak naprawdę. Patrzysz, jak twoi przyjaciele i wszyscy wokół umierają, jak ogień zabiera im życia, zostawiając zwęglone ciała. Okropny widok. Jak dobrze, że chociaż dwóm klanom udało się uciec.
Po wyjaśnieniu tej okropnej kwestii zamilkła i... Milczała az do momentu, w którym dotarli do Szarotkowej Łączki. Jakoś się tak zamyśliła. Ostatnimi czasy często częściej myślała o pożarze.
- No! I jesteśmy przy Szarotkowej Łączce. Teraz wygląda jak zwykła łąka, ale podczas Pory Zielonych Liści jest tutaj pełno szarotek. - Wyjaśniła krótko. To miejsce nie charakteryzuje się niczym innym, więc... Tak właściwie to mogą pójść dalej. Kolejny cel- Cieniste Korony. Ominą granice, przejdą się tam innym razem. - Teraz pójdziemy w stronę Cienistych Koron. - Powiedziała mu i ponownie zamilknęła, ale tym razem tylko na chwilę. Musiała przypomnieć sobie o czym wcześniej mówili. - Teraz wymień wszystkie rangi, które znasz i powiedz, czym się charakteryzują, jakie mają obowiązki - To... Nie było coś, co koniecznie muszą przerobić, ale Golec wolała mieć pewność, że Wschodząca Łapa wszystko doskonale wie. Może znajdzie się coś, co będzie mogła mu dopowiedzieć. Dzięki temu w przyszlości będzie jeszcze lepszy!

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Czw 29 Lip 2021, 23:17
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Wschodząca Łapa pokiwał głową na wyjaśnienie Golec. Nie miał więcej pytań, i tak traktował to zagadnienie jako ciekawostkę, bo medykiem nie był i nie musiał się o to martwić. Jak widać, dawno temu ktoś o tym pomyślał i znalazł rozwiązanie na wszystko. Kocurek położył po sobie uszy na jej kolejne słowa.
To straszne! Kilkukrotne umieranie… a najbardziej to, że musieli zostawić klan w takiej chwili — w kocurku zebrało się poczucie bezradności, bo przez chwilę poczuł, jakby to on był w skórze poległych kotów. Tyle, że nie byłby na tyle odważny, by wybrać między poświęceniem się dla innego kota czy ratowaniem siebie, by móc potem wspomóc klan i go odbudować. O ile tamci w ogóle mieli wybór. Z każdym razem, kiedy dowiadywał się czegoś nowego o tej katastrofie, bardziej rozumiał, jaki miała wpływ na tych, co przeżyli.
Ee, a co to są te szarotki? Chwila, spróbuję zgadnąć! Jakiś rodzaj gryzonia może? — zapytał już raźniej, bo nie ma co zatrzymywać się przy takim smutnym temacie. Rozejrzał się po okolicy. Była bardzo otwarta i choć bezpieczniej się czuł pod drzewami, tu można było obserwować chmury, wolno płynące po niebie.
Dobrze. No więc przywódcy, podejmują wszystkie decyzje, zwołują ceremonie i zebrania, reprezentują klan na Zgromadzeniach, i tak jak już mówiłem, mają 9 żyć. Zastępcy pomagają im w prowadzeniu klanu, a w wyjątkowych sytuacjach mogą chyba przejąć na jakiś czas obowiązki przywódcy? — rzekł pytająco, bo nie miał co do tego pewności. — Medycy leczą chorych lub rannych, są takim jakby łącznikiem z Gwiezdnymi, znają się dobrze na właściwościach roślin. Dalej… a, wojownicy. Ich zadania to polowanie, patrolowanie terenów, walczenie z drapieżnikami i ogólnie, dbanie o bezpieczeństwo. Nie muszą trenować terminatorów, ale mogą. Ja na przykład bardzo bym chciał! Zresztą, to warunek do zostania zastępcą — bo tego chyba nie wspomniał, a to ważna informacja. Choć w jego przypadku, ta chęć była podyktowana pragnieniem nowego doświadczenia i sądził, że rola nauczyciela jest w sam raz dla niego! O zostaniu zastępcą niespecjalnie myślał, była możliwość, że nigdy nie nadejdzie okazja, by mógł nim zostać. Jednak w razie czego, wolał być gotowy i każdego dnia udowadniać swoją wartość. Jednak zostało mu trochę rang do omówienia, wobec czego kontynuował. — Terminatorzy muszą przychodzić na treningi, a także pomagać w obozie, czyli wymieniać legowiska, dbać o starszych, chodzić na patrole i polować, jeśli już to potrafią. A terminatorzy medyka chodzą dodatkowo na medyczny trening, no i pomagają w lecznicy. Kocięta są małe, więc są pod opieką reszty klanu i matek, podobnie jak starszyzna. — dokończył. Zdawało mu się, że poradził sobie z tym zadaniem i nie zapomniał o żadnej randze.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Pon 02 Sie 2021, 20:58
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Szybko i kilkakrotnie pokiwała głową, gdy usłyszała słowa Wschodzącej łapy. O tak, kocurek miał ogromną rację! Umieranie dziewięć razy i to w taki sposób, jednocześnie patrząc jak wszystko wokół umierają musi być naprawdę okropne. Sama nie chciałaby przez takie coś przechodzić. Ha, nikt nie chciałby. To... To coś, co podchodzi pod tortury, w jej ocenie. Gwiezdny Klan nigdy nie zesłałby takiego losu kotom i to był jeden z powodów, dla których przywódczyni była pewna, że pożar nie miał z przodkami żadnego związku.
- Nie, ale można powiedzieć, że byłeś blisko. Szarotki to kwiatki. Są białe, ale wyglądają dość charakterystycznie. Gdy je spotkasz, na pewno zorientujesz się, że to właśnie one. - Wyjaśniła krótko, ale pogodnie. Sama gdy pierwszy raz zobaczyła kwitnące szarotki, zdziwiła się nieco. Do tamtej chwili nie myślała, że na świecie istnieją tak dziwne i nietypowe kwiaty.
Słuchała uważnie wypowiedzi Wschodzącej łapy, chcąc zorientować się co kocurek pominął i co powinna mu dopowiedzieć. Co prawda kwestia rang i ich obowiązków nie była konieczna do przerobienia na treningu, jednak... Jednak Golec wolała to przerobić, by mieć pewność, że jej uczeń wszystko doskonale wie.
- Mądrze mówisz. Oprócz tego, przywódca zawsze w drugim członie swojego imienia ma "Gwiazda". No i oprócz dziewięciu żyć otrzymuje też dziewięć darów, ale to taki drobiazg. Zastępca, tak, może przejąć na obowiązki przywódcy, jeśli tylko jest taka potrzeba. Oprócz tego zastępcy zajmują się dopatrywaniem treningów i organizowaniem patroli. Aby zostać zastępcą trzeba być wojownikiem i wytrenować przynajmniej jednego terminatora. - Dużo tego? Niee, skądże. Zaraz będzie jeszcze więcej, ale spokojnie! To wiedza, którą bardzo łatwo zapamiętać, a w razie, gdyby było trzeba, Golec będzie w stanie wszystko ładnie powtórzyć. - Dalej, medycy. Dopowiem tylko tyle, że zajmują się również lecznicą. Wybierają sobie terminatora, który staje się terminatorem medyka, a gdy ukończy trening, pomocnikiem medyka. Obowiązki tych trzech rang są... Praktycznie takie same. - No, terminator medyka ma na głowie też swój wojowniczy trening, ale... Ale to chyba wiadome? Tak się przynajmniej łaciatej wydaje. Jednak jeśli Wschodząca Łapa zapytałby o to, to oczywiście odpowiedziałaby. Żadnych niejasności! - Wojownicy... No, tutaj powiedziałeś wszystko. Interesuje cie ranga zastępcy, a później przywódcy? - Pozwoliła sobie zapytać, by tak... O, na moment odskoczyć od nauki. Mogą sobie chwilkę porozmawiać, szczególnie jeśli temat jest taki przyjemny. Pora na dowiedzenie się czegoś więcej na temat swojego terminatora. Do tej pory dowiedziała się tylko tyle, że jest dość ambitny. Czy nadawałby się na przywódcę? Może. Z resztą, to nie ważne. Ona nie nadaje się kompletnie, a mimo to, została wybrana, z jakiegoś powodu. A w jej ocenie byli lepsi kandydaci.

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Pią 06 Sie 2021, 00:13
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Pff, raczej kompletnie się pomyliłem. Ale przynajmniej już wiem i nie powiem nikomu głupot — parsknął śmiechem na wyjaśnienie, czym są szarotki. Teraz to na pewno będzie musiał odwiedzić łąkę Porą Zielonych Liści i zobaczyć je na własne oczy. Fascynowały go nietypowe rzeczy, takie w przyrodzie, ale w zachowaniu i myślach innych kotów też.
Gdy mistrzyni zaczęła uzupełniać jego wypowiedź, zorientował się jak wiele rzeczy mu umknęło, jednak nie dlatego, że ich nie wiedział. Po prostu nawet nie pomyślał o takich oczywistościach, jak człon “Gwiazda” w imieniu przywódcy.
A, dary. A czy możesz mi opowiedzieć o swoich, Golcowa Gwiazdo? — zapytał, a ogon zadrżał mu z podekscytowania. W głosie za to nie było jej słychać, bo wizyta u przodków oznaczała spotkanie w kotami które nie żyją… z którymi trzeba po raz kolejny się rozstać, wracając do klanu. Poza tym, nie chciał by jego słodkie oczka sprawiły, aby kotka powiedziała coś, czego jej nie wolno. PODOBNO było to tajne, ale medycy również potrafili traktować swoją wiedzę jako pilnie strzeżoną, a taka nie była. Wschodząca Łapa w dalszym ciągu słuchał i okazało się, że nie słyszał nigdy o czymś takim jak “pomocnik medyka”, ale widocznie była to tylko odrębna nazwa. Bardziej zdziwiło go kolejne pytanie, a w jego umyśle już ruszyły zębatki i różne myśli. A co, czyżby biało-szara zauważyła w nim jakiś ukryty potencjał, hm?
Um, no pewnie, jako dobry wojownik chcę być gotowy do takiej rangi, żeby podejmować jak najlepsze decyzje… no i w ogóle — rzekł poważnie. Na razie były to tylko takie obiecanki, ale naprawdę do tego dążył. O ile nie widział, by był jakiś zestaw cech charakteryzujący dobrego lidera (Niedźwiedzia Gwiazda różnił się od Golec), to czy byłby najlepszy, godny by wybrać akurat jego? Chciałby, by tak sądzono, lecz jednocześnie nie był na tyle głupi, by samemu się tak nazwać. Już w tym momencie wiedział, że niełatwo byłoby mu znosić krytykę współklanowiczów i działać ku niezadowoleniu jakiejś części z nich. A czy mama i tata byliby zadowoleni? I do kogo zwracałby się o poradę?

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Nie 08 Sie 2021, 20:46
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
No racja. Kiwnęła krótko głową, a nawet zaśmiała się wraz ze Wschodząca Łapą. Pomyłki są normalne i każdy kot je popełnia. Jeśli są to rzeczy tak drobne, jak pomylenie kwiatków ze zwierzyną to... Nie powinno się tym przejmować. W końcu są zdecydowanie ważniejsze rzeczy do zmartwień.
Gdy została zapytana o dary, jej oczy błysnęły. Była zadowolona, że jej terminator jest tym wszystkim zainteresowany. Może w przyszłości będzie chciał iść śladami Golcowej Gwiazdy? Będzie starał się o posadę zastępcy, a później przywódcy klanu. Ona... Ona chciałaby mu w tym wszystkim pomóc, dlatego z wielką chęcią opowiedziałaby mu o szczegółach swojej ceremonii na przywódczynię. O tym, czego doświadczyła, kogo spotkała i jakie dary dostała od gwiezdnych. Opowiadałaby o tym z wielkim przejęciem i radością, ale... Ale prawda jest taka, że jej nie wolno. A przynajmniej tak myśli.
- Wybacz. Naprawdę chciałabym, ale... Nie mogę. Nie wiem o czym mogę powiedzieć, a o czym nie mogę. Wiesz, nie chciałabym przez przypadek zdradzić czegoś, co powinno zostać tajemnicą. - Objaśniła łagodnie, mając nadzieję, że point nie będzie miał jej tego za złe. Nie chciałaby, by czuł się zawiedziony lub co gorsza, obrażony. Miałaby wtedy wielkie poczucie winy. Z resztą, miała je już teraz, ale bardzo lekkie. Kocurek wyglądał na naprawdę podekscytowanego i chętnego do zdobycia takiej wiedzy.
- Rozumiem. Ranga przywódcy wbrew pozorom nie jest taka straszna i skomplikowana, jak się wydaje. Znaczy, myślę, że to wszystko zależy od podejścia. Ja na początku bardzo się bałam, na przykład tego, że popełnię błąd. Że podejmę decyzję, która w moich oczach będzie najlepsza, a tak naprawdę okaże się być fatalna. Że spotka się z niezadowoleniem wichrzaków. Trzeba się na to... Uodpornić. - Taka mała rada na przyszłość. Czy Wschodząca Łapa ją zapamięta? Czy jakoś wykorzysta? To zależy tylko i wyłącznie od niego. Nie mogła go przecież do czegoś zmusić.
- Lecimy z rangami dalej, ale najpierw - zatrzymała się i krótko rozejrzała, a to dlatego, że właśnie znaleźli się w Cienistych Koronach. Okolica znacznie się zmieniła i teraz, zamiast łąki, znajdowali się pośród drzew iglastych. - Rozejrzyj się. Doszliśmy do Cienistych Koron. To las iglasty, w którym drzewa rosną tak gęsto, że teren jest zawsze zacieniony. Z resztą, sam widzisz. - Opisała krótko. Kilka najważniejszych informacji i mogą ruszać dalej. Nie ma co się tutaj zatrzymywać, bo... To miejsce wcale nie jest takie ciekawe, jak się wydaje. Ot, zwykły, ciemny las. Być może jest tu nawet dość strasznie, szczególnie nocą, gdy wszystkie leśne bestie harcują. - Teraz pójdziemy w stronę Mechowiska, a stamtąd wrócimy do obozu. - Bo spacer potrafi być naprawdę męczący, szczególnie dla kogoś, kto na karku ma ponad dziewięćdziesiąt księżyców. Dość dużo, prawda?

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Czw 12 Sie 2021, 20:00
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
Oh. Nie szkodzi… zasady to zasady — wzruszył ramionami, wypowiadając te słowa w beztroski sposób. Żałował, bo wydawało się to naprawdę ciekawe przeżycie, którego mogli doświadczyć nieliczni, ale co zrobić? Nie chciał narażać kotki na gniew Gwiezdnych… czy coś. Poza tym widział, że gdyby mogła, naprawdę chciałaby się tym podzielić, tak więc nie obraził się w najmniejszym stopniu i po prostu przeszedł do kolejnego tematu. I… było to aż dziwne, jak początkowe zmartwienia Golcowej Gwiazdy reflektowały jego, kiedy był zmuszony pomyśleć o wykonywaniu tej roli. Może więc istniała szansa, że kiedyś i on przestanie popadać w wątpliwości przy każdej decyzji, będzie potrafił być bardziej wyluzowany, o.
M-myślę, że bałbym się tego samego. Już teraz nie potrafię wszystkich zadowolić, być w kilku miejscach na raz. Na szczęście zanim w ogóle mógłbym się zastanawiać nad byciem tym zastępcą, minie sporo czasu! — podczas którego bury wydorośleje i może tak jak mistrzyni powiedziała, uodporni się na pewne kwestie. Na pewno przyda mu się to, nawet nie w pięciu się na kolejne szczeble, ale codziennym życiu i relacjach. Zanim się obejrzał, znaleźli się w Cienistych Koronach. Faktycznie było tu ciemno, a miejsce nie wyglądało jak ciekawy kierunek samotnych spacerów. Możliwe natomiast, że było domem dla przeróżnych gatunków zwierzyny.
Słysząc, że kierują się już do obozu, pokiwał lekko głową. Kocurek nie zaczął jeszcze odczuwać zmęczenia, ale nie dziwił się Golec. Zwłaszcza, że poza chodzeniem wspięli się na drzewo, na sam szczyt! Miał zresztą trochę do poukładania w głowie, a o tej porze była duża szansa, że złapie kogoś do rozmowy, bo w ten sposób było to przyjemniejsze.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Sob 14 Sie 2021, 13:49
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
No tak. Wschodząca Łapa miał rację, mówiąc, że do starania się o zostanie zastępcą jeszcze dużo, dużo czasu. Chociaż... Z drugiej strony, czy to nie jest tak, że powinno się starać cały czas? Już od młodego pokazywać, że nadaje się do jakiejś ważnej roli? Trzeba na to pracować w różnoraki sposób. Ale... Ale szczerze mówiąc, to Golec mało na ten temat wiedziała. Znaczy, po tym jak została zastępcą, a później przywódcą, doszła do wniosku, że... Skoro ona może, to każdy inny też.
- Teraz myślisz, że sporo, ale nim się obejrzysz, będziesz wojownikiem z kilkoma terminatorami i może nawet z jakąś panienką, albo panem, u boku. Czas płynie bardzo szybko i nawet, jeśli byśmy chcieli, to nie ma sposobu, aby to zatrzymać. Wiesz, ja czasami miewam wrażenie, że wciąż mam te trzydzieści księżyców, a tu proszę... Na karku trzy razy więcej! - Starość, nie radość. Chociaż... gdyby Golec miała się określić, zapewne powiedziałaby, że właśnie jest radosna. Radosna, optymistyczna i pełna energii, a nie smutna i przygnębiona.
- Okej, przechodząc do tych rang... - Po chwili zaczęła. Na czym to skończyli? Na medykach, o! No to przyszła pora na wojowników. Przywódczyni chwilę zastanawiała się, co mogłaby dopowiedzieć do wcześniejszych słów terminatora, ale... Ale doszła do wniosku, że kocurek powiedział wszystko bardzo dobrze. A więc jeszcze dalej. - Temat wojowników i terminatorów wyczerpałeś. Zostały trzy rangi. Starszyzna to starsze koty, koty zakończyły wojowniczą karierę. Nie mają oni żadnych obowiązków, ponieważ odeszli na... Wieczny odpoczynek, że tak to nazwę. Kot może przejść do starszyzny w momencie, gdy osiągnie wiek stu księżyców, ale! Czasami zdarza się, że ktoś młodszy trafia do starszyzny. Powody mogą być różne. - Na przykład wypadek, który sprawi, że wojownik nie jest w stanie pełnić swoich obowiązków. - Matki zajmują się kociarnią i jej mieszkańcami. Po ukończeniu treningu można zostać matką na stałe. Inny sposób to zajście w ciążę. Na okres noszenia kociąt, a później wychowywania ich, wojowniczka jest zwolniona z wykonywania swoich obowiązków. - Wbrew pozorom bycie matką wcale nie jest takie łatwe. Golec w młodości wiele nad tym myślała, ale na szczęście zdążyła w porę się opamiętać. Gdyby miała ciągle siedzieć w kociarni, nie móc wyjść na polowanie albo patrol, na pewno nie czułaby się... Tak dobrze jak teraz. - No i kocięta. Tak jak mówiłeś, nie mają żadnych obowiązków. Ponadto, tak, jak starszyzna, jedzą jako pierwsi. Kocię zostaje terminatorem, gdy osiągnie wiek sześciu księżyców. Dlaczego akurat wtedy? Cóż... Pewnie jest wystarczająco sprawne i podrośnięte, by zacząć naukę. - No i tak właściwie to tyle. Dzisiejszy trening zbliża się do końca pozostaje jeszcze wrócić do obozu i... I tyle. Golec odpocznie i przy okazji będzie mogła zastanowić się nad tym, co będą przerabiać następnym razem. Bo co jeszcze zostało? Polowanie, kodeks. Tyle, chyba. Szybko pójdzie. Tak jak łaciata wspominała, nim się kocurek obejrzy, będzie wojownikiem!

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Sob 04 Wrz 2021, 22:35
Wschodzący Księżyc
Wschodzący Księżyc
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 29 [II]
Matka : Gronostajowa Mordka
Ojciec : Czerwony Kwiat
Mistrz : Golcowa Gwiazda
Wygląd : średniego wzrostu kocurek z jasnokremowym futrem, którego głowa, łapy i ogon są bure z czarnymi pręgami; ma białe znaczenia na klatce piersiowej, grzbiecie i bokach oraz na łapach; długowłosy; błękitne oczy, różowy nos z czarną obwódką, różowe poduszki łap; polidaktylia, blizna nad prawym okiem (zadrapanie) oraz na zadzie (ugryzienie).
Multikonta : Łosi Ryk
Autor avatara : @fridafrodofelix_cats
Liczba postów : 142
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t471-ksiezyc
W słowach kotki było dużo prawdy i buras to dostrzegał. Niedawno był przecież kociakiem, a zaraz miał zostać wojownikiem. Upływ czasu był ekscytujący, wraz z obserwowaniem jak wszystko wokół niego się zmienia, a zarazem… nie był pewny jak chce, by wyglądało jego przyszłe życie. Mimo, że od zawsze starał się być otwarty na wszystkie opcje i starać się, by otwarta była dla niego nawet droga przywódcy, jeśli będzie tego chciał, ale teraz po prostu nie był pewien. Scenariusz przedstawiony przez Golec brzmiał z pozoru dobrze - znacznie lepiej niż zniknięcie z klanu lub zranienie przez jakiegoś drapieżnika. Uświadomiło mu to jednak, że nigdy nie zastanawiał się nad takimi rzeczami jak partnerstwo!
Dla mnie, czas się zatrzymuje, czasami. Na przykład kiedy zachwyci mnie jakiś widok lub spędzam czas z przyjacielem. Ale ma mistrzyni rację, pewnie niedługo będę tylko wspominać ten trening — rzekł. Cóż, na pewno teraz postara się nie czekać z walczeniem o to, na czym mu zależy, jeśli już to znajdzie. W każdym razie, w tym dniu zostały do omówienia jeszcze pozostałe informacje o rangach i Wschodząca Łapa nie chciał odchodzić od tego myślami na długo.
Dobrze. Nie mam co do tego pytań — oznajmił wesoło, zadowolony, że wszystko rozumiał. Z tego co wiedział, żaden młody kot nie należał do starszyzny w klanie Wichru, jednak wydawało mu się to smutne. Zrezygnować z kariery wojownika, siedzieć całymi dniami w legowisku i patrzeć, jak inni się rozwijają. Samo bycie nazywanym starszym też nie było zbyt miłe, ale rzeczywistość klanowa nie zawsze była piękna. Z drugiej strony, taki kot mógł zainteresować się zielarstwem, jeśli w ogóle by się pojawił. W związku z brakiem wątpliwości, czekał aż Golcowa Gwiazda zarządzi powrót do obozu. Nie ukrywał, że też przydałaby mu się chwila wytchnienia.

_________________

sharp edges have consequences i
guess that i had to find out for myself
sharp edges have consequences now
every scar is a story i can tell



Re: Trening Wschodzącej Łapy
Nie 05 Wrz 2021, 18:25
Golcowy Śpiew
Golcowy Śpiew
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 127 i stop
Matka : Makrelowy Ogon [NPC]
Ojciec : Falujący Liść [NPC]
Mistrz : Puszczykowy Wrzask [NPC]
Wygląd : Biała w szare plamy z heterochromią (lewe oko niebieskie, prawe żółte). Okrągła, niska, z blizną na lewej tylnej łapie (ślad po ugryzieniach psa). Rozmieszczenie plam- niemalże cały szary ogon, na końcu którego znajduje się biała łata, szara plama na czole oraz druga, na prawej stronie twarzy. Ostatnia plama znajduje się na prawej tylnej nodze, na wysokości uda
Autor avatara : https://www.instagram.com/glueckskatz/
Liczba postów : 581
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t358-golcowy-spiew
Tak! W końcu do przerobienia zostało im naprawdę niewiele i szczerze mówiąc, pewnie lada moment kocurek zostanie wojownikiem. Zapewne wtedy często będzie mógł myślami wracać do swojego treningu. Ona często to robiła, kiedy była młodsza, rzecz jasna. Bo teraz, szczerze mówiąc, to pamiętała coraz mniej. W końcu to działo się prawie osiemdziesiąt księżyców temu! I mimo to, wśród tych wszystkich wspomnień w głowie zostało jej to najgorsze, śmierć Łososiowej Łapy. I tak, wciąż zdarzało się jej obwiniać za te wydarzenia samą siebie. I... Chyba nie miała zamiaru przestać tego robić. Nie potrafiła.
Kiwnęła krótko głową, a później ruszyli w dalszą drogę. Doszli do Mechowiska (o czym oczywiście Golec powiadomiła Wschodzącą Łapę). Stamtąd ruszyli do obozu, gdzie dzisiejszy trening dobiegł końca.


Nowy dzień

Przerobili już dużo. Z obliczeń Golec wynikało, że do ukończenia treningu zostało im jeszcze polowanie i pozostałe zasady kodeksu. To... Szybko pójdzie. Gdyby tylko nie fakt, że rzeczywiście udało jej się zajść w ciążę, pewnie trenowałaby ze Wschodzącą Łapą dłużej i częściej, by tylko jak najszybciej zakończyć jego naukę i już na następnej ceremonii mianować go wojownikiem. Miałaby w szeregach kolejnego mądrego i wyszkolonego kota, który mógłby wziąć pod swoje skrzydła jakiegoś terminatora. Ale cóż... Coś poszło nie tak. Znaczy, jak dla niej wszystko szło wręcz wyśmienicie. Zaszła w ciążę, z czego była bardzo zadowolona, bo... Przecież od zawsze tego chciała, tak? I nieważne jak bardzo źle czuła się danego dnia, starała się robić wszystko, aby skończyć trening Wschodzącej Łapy do następnej ceremonii. W końcu brakuje tak niewiele...
- Wschodząca Łapo! - Zawołała, gdy dostrzegła na horyzoncie swojego terminatora. Tym razem spotkali się o wschodzie słońca i to nie w Rysim Gąszczu, a przy Barłogu i to nie bez powodu! Dziś koteczka miała zamiar zająć się polowaniem. Dzięki temu kocurek nauczy się czegoś pożytecznego, a ona nie zmęczy się zbytnio i na nic nie narazi. Będzie mogła go spokojnie obserwować podczas gdy będzie próbował coś złapać. - Cieszę się, że jesteś. Dziś przerobimy polowanie. Nauczysz się pozycji łowieckiej, poznasz zasady i sam spróbujesz dorzucić coś swojego na stos. - Wyjaśniła, a później usiadła wygodnie. Spieszyła się, aby jak najszybciej się tu dostać (w końcu nie grzecznie jest się tak spóźniać!), przez co złapała lekką zadyszkę, ale spokojnie, zapewne zaraz przejdzie. - Ale najpierw zajmiemy się zasadami kodeksu, które dotyczą polowania, jest ich kilka. Znasz je? Może gdzieś już je słyszałeś? - A jeśli nie, to nic! W końcu ona jest tutaj po to, aby uczyć i mówić. Wschodząca Łapa zdążył się już przekonać.

_________________
Re: Trening Wschodzącej Łapy
Sponsored content

Skocz do: