IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Gęsty Busz
Opuszczone Gniazdko
Sob 16 Sty 2021, 20:47
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Przy jednej ze ścian Gęstego Buszu, gdzie gałęzie są jeszcze na tyle rzadkie, że umożliwiają zajrzenie do wnętrza zarośli, na jednej z grubszych rozgałęzień tuż obok pnia znajduje się niewielkie, opuszczone gniazdo któregoś z małych ptaków. Od czasu przeprowadzki kotów i zarekwirowania krzewów pod kociarnię, żaden z możliwych lokatorów nie zaryzykował powrotu do gniazda, pomimo że miejscówka jest dla nich bardzo sprzyjająca. Obecnie służy głównie do miejsca spotkań matek, a czasami również starsze kocięta, bardziej zainteresowane światem zewnętrznym, podglądają, czy przypadkiem nikt się tam nie wprowadził.
Re: Opuszczone Gniazdko
Wto 09 Mar 2021, 15:37
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Trzask co jakiś czas w dalszym ciągu bywała w kociarni i tego dnia wetknęła łeb przez wejście, by się rozejrzeć w poszukiwaniu młodszego towarzystwa. Właściwie to liczyła na któregoś ze swoich bratanków, ale nie miałaby też nic przeciwko towarzystwu któregoś z młodszych kociąt, których nie miała jeszcze okazji bliżej poznać.
Zresztą… nie bez powodu. O ile Mętnej i Ogórkowi towarzyszyła od początku ich podróży z przyjaźnią, później – partnerstwem, a i poniekąd zaszczepiła w swoim bracie pomysł posiadania kociąt, więc i później od narodzin maluchów nawet przy nich trochę pomagała, o tyle Żmijowy Syk była jednym z tych kotów, którego towarzystwa raczej unikała… zwłaszcza że wiedziała, jak kiedyś traktowała Falującą Łapę, i dziwiła się, że kocur w ogóle zdecydował się z nią być. Wybaczyć, zachowywać neutralne stosunki, może nawet czasem rozmawiać – jasne, czemu nie, jednak związek z kocicą, która kiedyś tak go traktowała wydawał się Trzask już trochę dziwny. Samej Żmii wolała nie wchodzić w drogę, ale teraz, kiedy jej kocięta zyskiwały jako taką niezależność dzięki większej koordynacji ruchowej, czuła, że mogłaby z nimi się pobawić czy pogadać, o ile któregoś akurat by zauważyła.

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Wto 09 Mar 2021, 15:51
Rogata Łapa
Rogata Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 15
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : Jeszcze nie
Wygląd : Kocur rozmiaru nieco poniżej średniego, dość szczupły i z krótkim, błyszczącym i gładkim futrem. Futro jest umaszczenia nocno-czarnego z wyjątkiem plamy na brzuchu o białej barwie.
Sama plama jest ledwo widoczna. Rogaty posiada długie łapy oraz ogon.
Jego oczy powoli się zmieniają z niebieskich na piwno-złote
Autor avatara : unsplash.com
Liczba postów : 42
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t584-rogatek
Rogatek wpatrywał się intensywnie w rząd mrówek niosących to, co pozostało po kulce mchu, którą wcześniej z rodzeństwem rozerwali na strzępy. Zastanawiał się, jak mrówki mają zamiar udekorować swoje podziemne kopce. I czy było im wygodnie.
Cieszył się, że mamy nie było obecnie w pobliżu, po pewnie by zdeptała mrówki, niechcący czy przypadkowo. Słysząc, że ktoś wchodzi do kociarni Rogatek natychmiast się obrócił.
Przez chwile zastanawiał się, czy aby oczy go nie mylą, bo wydawało mu się, że dostrzegł chodzący krzak, jednak gdy oczy przyzwyczaiły się do światła i owy ''krzak'' podszedł bliżej, Rogatek dostrzegł pysk oraz błękitne oczy kotki.

- Cześć! - Porzucając swój obiekt obserwacji natychmiast podbiegł do kotki zaczął ją uważnie oglądać.
Widział ją dwa, albo może nawet tylko raz, gdy przychodziła odwiedzać Mętną i Ogórka, ale nie miał szans zamienić z nią słów, bo zazwyczaj jego rodzeństwo oddciąłgało go o wiele interesującymi rzeczami. Teraz Kociak zdał sobie sprawę, że tak naprawdę nie bardzo zna tę kotkę. Ale pachniała jak jego Klan, więc go to nie interesowało. Chciał o niej wiedzieć wszysko.

- Rostsaskana Tafla? - Zapytał, patrząc prosto w oczy kocicy z żywym zainteresowaniem malującym się w jego niebieskich jeszcze oczach.
Re: Opuszczone Gniazdko
Wto 09 Mar 2021, 16:30
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Postąpiła ze dwa kroki do wnętrza kociarni. Nie chciała mieć bliskiego spotkania ze Żmijowym Sykiem, albo w ogóle przeszkadzać jej, innym matkom i śpiącym kociętom, także nie chciała wchodzić za głęboko – i tak czy siak okazało się, że to wystarczyło, bo zaraz podbiegł do niej mały, czarny kociak, niewątpliwie jedno z dzieci burej kotki i jej partnera. I był nią żywo zainteresowany, dlatego wyszczerzyła się do niego radośnie.
Cześ – odpowiedziała wciąż z uśmiechem na pysku, a jej ogon poruszył się lekko na boki. O. Kojarzył jej imię? Fajnie! Nie spodziewała się tego, biorąc pod uwagę bardzo młody wiek kociaka, ale zrobiło się jej aż trochę… miło. Pewnie Mętna Kałuża mu powiedziała, albo któregoś razu ją widział, jak była w Gęstym Buszu, i kogoś spytał, a i nawet zapamiętał. – No proszę, jak trafiłeś! To właśnie ja. Ale możesz mówić Trzask, żeby było krócej i łatwiej, jak coś. A ty jesteś…?

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Wto 09 Mar 2021, 16:55
Rogata Łapa
Rogata Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 15
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : Jeszcze nie
Wygląd : Kocur rozmiaru nieco poniżej średniego, dość szczupły i z krótkim, błyszczącym i gładkim futrem. Futro jest umaszczenia nocno-czarnego z wyjątkiem plamy na brzuchu o białej barwie.
Sama plama jest ledwo widoczna. Rogaty posiada długie łapy oraz ogon.
Jego oczy powoli się zmieniają z niebieskich na piwno-złote
Autor avatara : unsplash.com
Liczba postów : 42
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t584-rogatek
Oczy utkwione w machającym ogonie, Rogatek nie był w stanie od razu odpowiedzieć.
Rzucił się na puchaty ogon kotki i zaczął skakać naokoło, jednak dość szybko zdał sobie sprawę, że zadano mu pytanie. Spojrzał ponownie na Trzask wytrzeszczając oczy.

- Rogatek! - Pisną dumnie. - Ale mama woli na mnie mówić Rogacz albo Rogaty. Nie mów jej, że się tak przedstawiam, ona tego nie lubi. Zbeształa już Żuczka za to. -

Kolejne drgnięcie ogona natychmiast rozproszyło rodzący się strach, że Trzask opowie Wężowemu Sykowi o tym, jednak zanim myśl się uformowała w głowie czarnego kocurka on już był zajęty atakowaniem ciemnego ogona kotki. Tym razem Rogatek właściwe chwycił za ogon i przyszpilił go do ziemi, najniezdarniej jak na miesięcznego kociaka przystało.
Zamiast porządnie kopnąć tylnymi łapkami ciemną kulę futra po prostu nimi wymachiwał, przewracając się poprzednio.
Re: Opuszczone Gniazdko
Sro 10 Mar 2021, 23:02
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Uśmiechnęła się do siebie, kiedy kociak żywo zareagował na delikatne poruszenie się jej ogona.
Ojej, nie powiem, spokojnie! – odpowiedziała, nachylając się lekko do kocurka i ściszając głos, jakby to miał być ich sekret. Zresztą… czemu miałaby o tym mówić Żmijowemu Sykowi. I czemu w ogóle bura nazwała swojego kociaka w jeden sposób, żeby mówić na niego inaczej i nie lubić tego „oficjalnego” imienia? Dziwne, no ale… wiele rzeczy odnośnie burej kocicy wydawało się jej dziwne. – A ty jak wolisz? – spytała z zaciekawieniem. Poruszyła ogonem jeszcze kilka razy, nie miała bowiem nic przeciwko temu, żeby młody się nim bawił… przynajmniej dopóki go nie gryzł, bo kotka wiedziała, że takie małe kociaki, pozornie bezbronne, potrafią mieć bardzo ostre szpileczki zamiast niezdolnych do zrobienia jakiejkolwiek krzywdy zębów.

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Sro 10 Mar 2021, 23:15
Rogata Łapa
Rogata Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 15
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : Jeszcze nie
Wygląd : Kocur rozmiaru nieco poniżej średniego, dość szczupły i z krótkim, błyszczącym i gładkim futrem. Futro jest umaszczenia nocno-czarnego z wyjątkiem plamy na brzuchu o białej barwie.
Sama plama jest ledwo widoczna. Rogaty posiada długie łapy oraz ogon.
Jego oczy powoli się zmieniają z niebieskich na piwno-złote
Autor avatara : unsplash.com
Liczba postów : 42
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t584-rogatek
Rogatek podniósł swój łebek aby spojrzeć na kotkę.

- Rogatek! - Oznajmił dumnie. - Bo tak mnie tata nazywa. Tata jest bardzo fajny, bawi się z nami często. - Oczy kocurka jaśniały z radości i ekscytacji. Już lubił tą kotkę. Pozwalała mu bawić się swoim ogonem i obiecała nie mówić nic jego mamie.

- Czemu tak często przychodzisz do gęstego buszu? A dlaczego nazywasz się Roztrzaskana Tafla? I czemu nie przychodzisz, kiedy mama jest blisko? Bo jest straszna? Spokojnie, nie powiem nikomu, tak jak ty obiecałaś, że nie powiesz mamie, że przedstawiam się jako Rogatek. Fajna jesteś, wiesz? - Potok słów wylewał się nagminnie z pyszczka czarnego kotka, który na obecny moment przestał bawić się ogonem i zamiast tego zasypywał wojowniczkę gradem słów, zapowietrzając się co jakiś czas aby tylko dokończyć zdanie.
Był tak ciekawy co kotka myśli, jakie ma opinie. Chciał wiedzieć wszystko o wszystkich kotach z całego Klanu Gromu.

- Jak bardzo znasz innych z Klanu? Dlaczego starszyzna tak bardzo zrzędzi? Czemu medycy tak dziwnie pachną? Jaka jest twoja opinia o moim tacie? - I tak dalej się ciągneło.
Re: Opuszczone Gniazdko
Pon 15 Mar 2021, 01:06
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
W porządku, to będę mówiła Rogatek – odparła z uśmiechem na pyszczku. Jak kocurek tak wolał, to co ona miała w ogóle do gadania! Przecież to nie była nie wiadomo jak problematyczna dla niej rzecz, a pewnie Rogatek tak czuł się bardziej komfortowo. – Ojeju ojeju, nie tak szybko, bo nie dam rady na wszystko odpowiedzieć! – zaśmiała się delikatnie, po czym postanowiła wejść głębiej do kociarni i odsunąć się od wejścia do niej, żeby nikomu nie blokować przejścia.
Jestem siostrą Ogórkowowąsego, także często odwiedzam jego kociaki – zaczęła od odpowiedzi na pierwsze pytanie. – A dlaczego, hm, tak mnie nazwał przywódca. – No, to pytanie było już z kategorii tych mniej przyjemnych dla Trzask. Wiedziała, że Trzmiela Gwiazda nazwał ją tak, by ją upokorzyć po jej wypadku, by uświadomić jej, że nie dorastała do pięt swojemu ojcu… ale nie chciała o tym mówić, szczególnie tak małemu kociakowi. – N-nie, to nie tak, nie chciałam jej po prostu przeszkadzać – powiedziała szybko, tylko trochę kłamiąc. Nie no, to była raczej… półprawda. Tak tak.
Hm, zależy od kota! A starszyzna zrzędzi? A skąd to wiesz? Ktoś ci to powiedział? Bo wiesz, Rogatku, teraz nie ma nikogo w starszyźnie u nas w klanie, a nawet gdyby to to by było takie trochę, no, szkodliwe, tak mówić, w sensie, um, niemiłe, o. A medycy zbierają różne ziółka i dlatego mają taki zapach – odparła na kolejne pytania, to znaczy te, które zapamiętała, bo mogła coś zgubić przez to, ile ich było! – Chyba niczego nie zgubiłam, nie? Ale jeśli tak to mów – dodała na wszelki wypadek.

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Pon 15 Mar 2021, 22:56
Rogata Łapa
Rogata Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 15
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : Jeszcze nie
Wygląd : Kocur rozmiaru nieco poniżej średniego, dość szczupły i z krótkim, błyszczącym i gładkim futrem. Futro jest umaszczenia nocno-czarnego z wyjątkiem plamy na brzuchu o białej barwie.
Sama plama jest ledwo widoczna. Rogaty posiada długie łapy oraz ogon.
Jego oczy powoli się zmieniają z niebieskich na piwno-złote
Autor avatara : unsplash.com
Liczba postów : 42
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t584-rogatek
Błyszczące oczy kociaka były utkwione cały czas w kotce gdy odpowiadała na pytania.
Ale to było za mało! Chciał wiedzieć więcej! Od czego tu zacząć.
W swym zamyśleniu tylko kiwnął niepewnie głową.
- Chcialbym wiediec wiencej! O wsyskim! - Zadeklarował kociak.
Mimochodem zerkną za zewnątrz gęstego buszu, dostrzegając w oddali przechadzającego się przywódcę. Jego umysł wypełniły kolejne pytania. Jak to było być przywódcą? Jakie kroki, jakie sztuki trzeba było znać, aby się nadawać? Skąd przywódca brał swoją mądrość?
Rogatek zatrzymał sie na chwilę, wpatrując się w czarnego kocura w oddali.

- Myslis, ze móglym byc kiedys psywódcą? - Zapytał nagle, i od razu skarcił się w myślach. Był jeszcze kociakiem! I nie wiedział nic! Nie miał mentora, nie miał ucznia! Chciał już ich mieć, chciał wiedzieć wszyskto, aby zaplanować, jak zostanie przywódcą!

- Jakie plany miał Kluca Gwiazda kiedy byl wojownikiem? - Myslis, że udzieli my wskazówek? Bo... Nie mam jesce planów, ale może sie zastanowie nad byciem przywódcą. Ale najpielw się przygotuje! - Naciskając na ostatnie zdanie oznajmił kociak.
Re: Opuszczone Gniazdko
Pią 19 Mar 2021, 23:02
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Oczywiście. I śmiało pytaj, po prostu nie dam rady zapamiętać wszystkiego, jeśli zadasz ich dużo naraz! Ale się postaram – odparła z lekkim rozbawieniem w głosie. Każdy kociak chciał wiedzieć jak najwięcej, prawda? Zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć też… no, a przynajmniej prawie każdy. Podążyła wzrokiem za spojrzeniem Rogatka, żeby dostrzec poza Gęstym Buszem nikogo innego, jak Kruczą Gwiazdę. Mimowolnie jej serce nieco przyspieszyło, ale na szczęście ich spojrzenia się nie spotkały, a przywódca raczej nie zamierzał się skierować do kociarni, bo, cóż, wtedy Trzask zupełnie by się rozkojarzyła. Już teraz było do tego blisko, bo przez chwilę pytanie czarnego kociaka niezbyt do niej docierało.
Huh? – spytała nieco niemądrze, zaraz jednak szybko się otrząsnęła i spojrzała z powrotem na kociaka. – Tak, czemu nie? Ale to dużo pracy, jak coś. Trzeba być dobrym terminatorem i wojownikiem, wytrenować terminatora na wojownika, przestrzegać Kodeksu, no i być obowiązkowym i takie tam – uprzedziła kocurka.
Nie wiem w sumie. Nie wiem nawet, czy, no wiesz, planował bycie przywódcą. – Tak się składało, że przed pożarem jej interakcje z Krukiem były raczej ograniczone, głównie podziwiała go z oddali. Nie wiedziała, czy chciał on być zastępcą, a potem przywódcą, chociaż na pewno dla wielu kotów mogło to być zaskoczeniem, że Trzmiela Gwiazda wybrał akurat jego na swojego następcę w sytuacji, gdy w klanie był chociażby Mroźny Poranek, bardzo szanowany wojownik, który miał po prostu przewagę o wiele większego doświadczenia nad czarnofutrym… oczywiście Trzask sama życzyła Krukowi jak najlepiej, po prostu sama była nieco zaskoczona, że jej mistrz postawił na swojego młodego wnuka. – Ale na pewno sam ci to powie, tak myślę, jeśli go spytasz!

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Nie 11 Kwi 2021, 13:37
Rogata Łapa
Rogata Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 15
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : Jeszcze nie
Wygląd : Kocur rozmiaru nieco poniżej średniego, dość szczupły i z krótkim, błyszczącym i gładkim futrem. Futro jest umaszczenia nocno-czarnego z wyjątkiem plamy na brzuchu o białej barwie.
Sama plama jest ledwo widoczna. Rogaty posiada długie łapy oraz ogon.
Jego oczy powoli się zmieniają z niebieskich na piwno-złote
Autor avatara : unsplash.com
Liczba postów : 42
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t584-rogatek
Rogatek słuchał uważnie, wpatrując się w kotkę intensywnie.
Więc, od Kruczej Gwiazdy mógł się dowiedzieć wiele, naprawdę wiele. Ale nadal był to przywódca, który nie wybrał tej ścieżki. Rogatek wiedział, że Krucza Gwiazda jest najleprzy. Musiał być, skoro nieprzygotowany był takim dobrym przywódcą.

- To super! - Pisną Rogatek, skacząc naokoło Trzasku. - Chce miec najlepsego mentora, aby zostac psywódcą. - Nagle wpadł mu do głowy pewien pomysł. Odwrócił się gwałtownie do kotki.

- Bedzies moja mentorką? - Zapytał, ledwo mogąc ustać w miejscu z ekscytacji
Re: Opuszczone Gniazdko
Sob 17 Kwi 2021, 02:19
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Niestety nie mogła się wypowiadać za Kruczą Gwiazdę w tej kwestii… i w sumie w żadnej innej też nie, ale to już szczegół. Sama się nawet zaczęła zastanawiać, jak właściwie czarnofutry się w tym wszystkim odnalazł, bo rola przywódcy spadła na niego dość nagle, w końcu Trzmiela Gwiazda nie był chory czy szczególnie stary i jego śmierć przyszła właściwie znienacka. Krucza Gwiazda był zresztą kocurem młodym, który nawet wojownikiem nie był specjalnie długo przed objęciem jeszcze poważniejszego stanowiska, a jego awans z zastępcy na przywódcę na pewno należał do szybkich.
To super! – odparła, czując, jak jej aż serce rośnie, że kocurek miał takie podejście. Sama nie należała do kotów ambitnych, czy chociaż marzących o poważnej randze w klanie, wręcz przeciwnie… zresztą, raczej chodziło o to, jak bardzo entuzjastycznie nastawiony był do tego Rogatek. Bardzo się jej to podobało w kociaku. Zamrugała gwałtownie, słysząc kolejne słowa kocurka.
O-o-ojej, ale… no ja nie wiem, czy jestem najlepszą mistrzynią, raczej wątpię, nie wiem, czy dałabym radę wytrenować p-przyszłego przywódcę – odparła zaskoczona i nieco zawstydzona. – Na pewno by się lepiej sprawdził Mroźny Poranek, no albo mój brat, albo sam Krucza Gwiazda, albo, um, no w sumie każdy…

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Sob 01 Maj 2021, 23:06
Rogata Łapa
Rogata Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 15
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : Jeszcze nie
Wygląd : Kocur rozmiaru nieco poniżej średniego, dość szczupły i z krótkim, błyszczącym i gładkim futrem. Futro jest umaszczenia nocno-czarnego z wyjątkiem plamy na brzuchu o białej barwie.
Sama plama jest ledwo widoczna. Rogaty posiada długie łapy oraz ogon.
Jego oczy powoli się zmieniają z niebieskich na piwno-złote
Autor avatara : unsplash.com
Liczba postów : 42
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t584-rogatek
- Nieplawda! Bylabyś najlepsa! - Pisną Rogatek, skacząc naokoło kotki.
Była bardzo miła i fajna. Tak bardzo chciał ją mieć jako mentorkę. Wyglądała na bardzo odpowiedzialną i idealnie nadającą się na mentora przyszłego przywódcy.
Rogatek już sobie wyobrażał jak uczy się od niej wielu pożytecznych rzeczy, polowania, jak wspólnie patrolują granice i poganiają wrogów Klanu Pioruna.

Z zaciekłością Rogatek rzucił się na łapy kotki, uderzając w nie swoimi maleńkimi łapkami.
- Będziemy nalepsi! Pogonimy każdego wroga! Ja bedę psywódcą, a ty moją mentorką! -
Re: Opuszczone Gniazdko
Czw 06 Maj 2021, 02:22
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Zmieszała się na słowa kocurka. W obliczu jego entuzjazmu i kocięcej wiary nie miała serca mówić mu, że ona jest średnią wojowniczką i mistrzynią, i pewnie nie udałoby się jej dobrze go wytrenować, i że w ogóle nie umiałaby przekazać mu umiejętności i wiedzy niezbędnych do bycia przywódcą, bo przecież ich nie posiadała… uhhh. Uśmiechnęła się łagodnie, choć w jej oczach błyszczało zwątpienie i niepewność co do własnych umiejętności.
Hmm, to chyba nie mam wyboru, skoro będziesz przywódcą, tylko się posłuchać – zażartowała delikatnie. – A wiesz, co robi zastępca i przywódca, Rogatku? Tak poza tym, że podejmują ważne decyzje? – zapytała z zainteresowaniem, choć również dlatego, że chciała odsunąć temat rozmowy od siebie samej.

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Nie 09 Maj 2021, 21:34
Rogata Łapa
Rogata Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 15
Matka : Żmijowy Syk
Ojciec : Falująca Trawa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla
Partner : Jeszcze nie
Wygląd : Kocur rozmiaru nieco poniżej średniego, dość szczupły i z krótkim, błyszczącym i gładkim futrem. Futro jest umaszczenia nocno-czarnego z wyjątkiem plamy na brzuchu o białej barwie.
Sama plama jest ledwo widoczna. Rogaty posiada długie łapy oraz ogon.
Jego oczy powoli się zmieniają z niebieskich na piwno-złote
Autor avatara : unsplash.com
Liczba postów : 42
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t584-rogatek
Rogatek lekko przekrzywił łebek, patrząc na kotkę.
- No, polują! Klanem się zajmują! I... chyba też mają własne sprawy, nie? - Spojrzał na swoje łapki.
- Ale chyba nie mają czasu za bardzo na nie, no nie? Nie wiem. Ale dla mnie Klan będzie ważną sprawą i moim życiem! - Pisną po krótkiej przerwie. Nie mógł sobie pozwolić na jakiekolwiek wątpliwości. Gdzie indziej mógłby być, jak nie tu, a pewnego dnia na konarze?
Re: Opuszczone Gniazdko
Sro 12 Maj 2021, 19:50
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Och, kochanie, to mówisz trochę bardziej o… wojownikach – powiedziała łagodnie. Ach, ambicja kociąt, które nie wiedzą, na co się porywają… ale nic straconego, Trzask przecież mogła mu na spokojnie wszystko wyjaśnić! I wtedy będzie mógł określić, czy na pewno chce być aż przywódcą. Rogatą Gwiazdą. Hm, to w sumie brzmi ciekawie!
Ale spokojnie, nikomu nie powiem! – pospieszyła z zapewnieniem, ściszając lekko głos i nachylając się w stronę czarnofutrego kocurka. – Za to tobie powiem, że wojownicy polują, bronią granic, chodzą na patrole, przeganiają intruzów, trenują terminatorów… a przywódca robi to wszystko, a do tego jeszcze zwołuje ceremonie i zebrania, mianuje wojowników i terminatorów, podejmuje różne ważne decyzje i rozwiązuje konflikty w klanie, jeśli się pojawią, no i w razie gdybyśmy mieli jakiś konflikt z innym klanem czy inną grupą kotów to nami przewodzi. A zastępca mu pomaga w tym wszystkim, i dodatkowo jeszcze odpowiada za organizację patroli – opowiedziała. Starała się mówić w miarę wolno i zrozumiale, by Rogatek wszystko sobie na spokojnie przetrawił.

_________________
Opuszczone Gniazdko AtU9WF6
Re: Opuszczone Gniazdko
Sro 22 Wrz 2021, 15:05
Barania Łapa
Barania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowa kotka (zapach kocura)
Księżyce : 8 [grudzień]
Matka : Miodowy Nos [NPC]
Ojciec : Mniszkowy Płatek [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Partner :
Wygląd : Niebieski coloutpoint z białym | Średniej wielkości, w przyszłości przeciętnie umięśniony | długa sierść | szaro-niebieskie oczy, później niebieskie | pędzelki na uszach
Multikonta : Niebo [wicher]
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1070-baran#13304
Zwiedzał. Miodowy Nos dawała mu wolną łapę praktycznie ze wszystkim. Więc... starał się z tego korzystać. Nie podobało mu się to wcale. Był zaledwie małym kociakiem, potrzebującym matczynej miłości, a ruda kocica mu jej nie dawała. Te wszystkie żarty i opowieści o których mówiła, ale wszystko miało to granice. Dla niego te wszystkie rzeczy stawały się coraz bardziej krzywdzące dla niego.
I kroczył tak przez Gęsty Busz. Z pyska zwisał mu kwiatek, którego chciał podarować matce. Wyszło z tego jedynie to, że go nie przyjęła i wygoniła. Dojrzawszy opuszczone gniazdko, które było w zasięgu jego wzroku, przyspieszył kroku. Do nikogo raczej nie zagada, bo nie z nikim ciekawych tematów do rozmowy. Znaczy, on ma, ale inni uważali je za nudne. Kocię niezgrabnie wdrapało się na gniazdo, po czym kładąc się, położyło roślinę pomiędzy swoimi łapami. I leżał tak, nawet przymknął oczy. Nie spał, chciał tylko dawać takie wrażenie.

//Ważkowa Łapa!
Re: Opuszczone Gniazdko
Sro 29 Wrz 2021, 20:02
Ważkowa Łapa
Ważkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t850-wazka#8098
Musiałam po woli akceptować swoje nowe miejsce w hierarchii Klanowej. Bycie terminatorką na pewno nie było aż tak złe jak się tego spodziewałam. Aczkolwiek dalej było dalekie do tego bym utrzymała spokój ducha. Musiałam angażować się w treningi, całą swoją osobą i jak mistrz był sympatyczny tak wymagania jakie sobie stawiałam pod presją matki niekoniecznie. Wiedziałam, że Dzika Róża chce dobrze dając mi do zrozumienia, że muszę być wyśmienitą wojowniczką. Lepszą niż ojciec. Nie znosiłam jednak tej myśli, że nie podołam temu zadaniu. Bo nienadawałam się do tego. Nie chciałam tego.
Trudno było mi żyć poza kociarnią. Wcześniej była ona dla mnie bezpiecznym miejscem, w którym mogłam się ukryć. Legowisko terminatorów nie było tym samym. Był tam zupełnie inny klimat w moim odczuciu. A siedzenie w obozie było często stresujące, bo nikogo nie znałam za dobrze. W dodatku pojawiał się tam kot tak paskudny jak mój ojciec. Także zdecydowanie obóz to było wielkie nie nie.
Łapy więc często prowadziły mnie bez większego celu w okolice Gęstego Buszu. Tęskniłam za tym miejscem i nie potrafiłam zapomnieć o tym że tak niedawno mogłam tam sypiać. W oczy rzucił mi się mały kociak Miodowego Nosa. Albo raczej Mniszkowego Płatka, bo matka nie wydawała się być zainteresowana swoimi kociętami jakoś za bardzo. Współczuła mu. Bardzo. Bo widziała jak to jest praktycznie nie mieć rodzica. Ale nie wyobrażała sobie tego by to matka była nieobecna w jej życiu. Podeszłam po woli w stronę puchatego kocurka, który miał przymknięte oczy jakby spał. Pomiędzy jego łapkami dostrzegłam kwiatek, który uznałam za dobry moment zaczepienia.
- Hej... śliczny kwiatek - powiedziałam cicho, lekko się garbiąc przed Baranem.
Usiadłam po woli i otuliłam się ogonem. Nie wiedziałam czy kociak w ogóle będzie chciał ze mną gadać. Jeśli nie to sobie po prostu pójdę.

_________________
biegnij przed siebie, uciekaj
zanim złapie cię czas.
pewnie przed siebie idź
nim zmęczenie da o sobie znać.
świat dla nikogo się nie zatrzyma,
zdradzi cię nie raz.
biegnij przed siebie,
kierunek trzymaj
z wiatrem lub pod wiatr.




_Opuszczone Gniazdko A2CrkMY

Re: Opuszczone Gniazdko
Czw 30 Wrz 2021, 18:57
Barania Łapa
Barania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : transpłciowa kotka (zapach kocura)
Księżyce : 8 [grudzień]
Matka : Miodowy Nos [NPC]
Ojciec : Mniszkowy Płatek [NPC]
Mistrz : Nasięźrzałowa Noc
Partner :
Wygląd : Niebieski coloutpoint z białym | Średniej wielkości, w przyszłości przeciętnie umięśniony | długa sierść | szaro-niebieskie oczy, później niebieskie | pędzelki na uszach
Multikonta : Niebo [wicher]
Liczba postów : 27
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1070-baran#13304
Brak zainteresowania ze strony matki było czymś okropnym. Niby posiadał Mniszkowego Płatka, który poświęcał mu swoją uwagę, jednak...to nie było to samo. Chciał, by Miodowy Nos go kochała. By nie traktowała go jak młodszego brata, kolegę. tylko by go kochała, dawała mu swoją uwagę. Byłaby dla niego jak matka. Jakoś...trudno mu było się z tym jakkolwiek pogodzić. Każdej nocy śnił o tym, jak ruda samica odzywa się, i traktuje jak syna. Prawdziwego syna. On...chyba nie trafił na odpowiednią rodzinę. Przynajmniej nie jego osobowość. Nie pasował tam do nich. Był melancholikiem, a przy ekstrawertykach, cóż, wyglądało to dosyć dziwnie. Ba, nawet bardzo dziwnie.
I nie spodziewał się wcale, że ktokolwiek go zaczepi. Znaczy, wiedział, że tak się stanie. Sądził jednak... że będzie to ktoś z jego rodzeństwa, który będzie chciał zrobić komuś jakiś kawał. No właśnie, kawały. Co było w tym śmiesznego? Co było śmiesznego z robienia przykrości innym? Nic. Barana ani trochę to nie bawiło. I bawić nie będzie. Nigdy. Bo nie wolno traktować źle innych. Wracając...uszy pointa delikatnie zadrżały, a powieki uniosły się. Szaro-niebieskie ślipia zerknęły na kotkę przed nim. Chwilowo nie wiedział co powiedzieć, by się nie wygłupić, ale w końcu, po dłuższej chwili zdecydował się na odpowiedź. By nie wyjść...na jakiegoś dziwaka, czy coś.
Dziemkuje. — wymamrotał, marszcząc brewki. — Chcemsz go? Masz ładne futerko. Pasuje do niego. — dodał po chwili, czując jak serduszko zaczęło mu szybciej bić.
Re: Opuszczone Gniazdko
Sob 09 Paź 2021, 10:20
Ważkowa Łapa
Ważkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t850-wazka#8098
Baran nie był jak większość kociaków. Nie miał w sobie tyle energii i radości jak każdy w swoim dzieciństwie powinien mieć. Ale to w sumie tak samo jak ja. Nie udało mi się zaznać tak dużej ilości szczęścia i miłości jak każde dziecko powinno. A to była tylko i wyłącznie moja wina prawda..? Bo nie jestem taka jak Zaćmienie. Jestem miękka, nie umiem imponować innym. Źle znosiłam presję od najmłodszych księżycy. A Puszczykowy Lot zakorzenił we mnie ogromną dawkę przerażenia przed innymi. Podziwiałam matkę i siostrę w tym jak wspaniałe one były. Ale wiedziałam, że ja taka nie potrafię być. A bolało mnie to bardzo.
Zastanawiało mnie to czy point ma po prostu gorszy dzień czy po prostu jest takim kotem nieco podobnym do mnie. Spoglądałam na niego ze spokojem, gdy zaczął mówić. Słysząc komplement co do mojego futerka odwróciłam po woli głowę by spojrzeć się na łapy. Wiedziałam, że nie było to prawdą. Ale może Baran na prawdę tak uważał? Jaki kociak mógłby mieć interes w kłamaniu? Trochę mnie to zawstydziło bo przecież miałam niezadbane, szorstkie i brzydkie futro.
- Dzię...dziękuję - odpowiedziałam cichutko - nie wolisz go zatrzymać? Jest na prawdę śliczny, nie wiem czy mogę go przyjąć...
Nie czułam się jakbym zasługiwała na ten kwiat, ani na cokolwiek tak zasadniczo.

_________________
biegnij przed siebie, uciekaj
zanim złapie cię czas.
pewnie przed siebie idź
nim zmęczenie da o sobie znać.
świat dla nikogo się nie zatrzyma,
zdradzi cię nie raz.
biegnij przed siebie,
kierunek trzymaj
z wiatrem lub pod wiatr.




_Opuszczone Gniazdko A2CrkMY

Re: Opuszczone Gniazdko
Sponsored content

Skocz do: