IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Gniazda Dwunogów
Re: Kurnik
Sro 31 Sie 2022, 10:27
Truflowa Łapa
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t572-trufla?highlight=Trufla
wydyszała mocniej powietrze z nosa na dźwięk słów kocura. Nieco zawiedziona, że nie powiedział nic o niej, strzepnela ogonem i owinęła go sobie wokół łap. Pył zachowywał się jak Pył, to było wiadome, jednak zawsze myślała, że jej brat jest trochę bardziej, hmm, uczuciowy? że potrafi to pokazać.
Na wszystkie gwiazdy! Nie o to mi chodziło. — odparła wreszcie, lekko poddenerwowanym tonem głosu. chociaż bycie samotnikiem rzeczywiście było dobrą zabawą, wędrowanie w samotności i gadanie do siebie pewnie też, to jednak wiedziała, że to co powiedział kocur było sarkazmem.
Na wzmiankę o Trującej Łapie, przez jej ciało przeszedł dreszcz. Nie ma...go? Ouć. Trufla poczuła nieprzyjemne ukłucie w klatce piersiowej. Jej brat odszedł, gdzieś się błąka w samotności i pewnie rozmawia z kamieniami bądź kwiatami, biedny Trujek.
Przetarła łapą oczy, czując, jak powoli wilgotnieją. Czuła się jakby chudsza o jednego brata, a zarazem czuła ciężar tej straty. Moze i Trująca Łapa żyje, moze nawet ma się świetnie, ale niestety może też nigdy nie wrócić. Zamrugała szybko kilkukrotnie po czym wzrokiem wróciła do Pyla. A gdyby i jego straciła? W tym natłoku myśli i emocji sprzecznych ze sobą ruda szybko znalazła się obok kocura i otarła się o jego policzek swoim.
Oh, tak jakoś przykro mi... — powiedziała, gdy zakończyła te czułości. — Czyli zostaliśmy, tak jakby, sami. — dodała. Jednak nie powiedziała, że tęskniła, chyba po prostu nie potrafiła. Otarcie się o pysk kocura to była maksymalna granica jej zdolności.
Re: Kurnik
Pią 02 Wrz 2022, 23:06
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Pokazywać uczucia? HAH, był w tym dość kiepski od momentu zakończenia treningu i... trochę dalej. Myśleć nad nimi, owszem, umiał. Ale w chwili obecnej nawet nie specjalnie wiedział co okazać. JAK okazać. Na słowa Trufli nie odpowiedział, zmieniając tor swojego patrzenia na: bliższe podłoże. Sterczał tak, chcąc schować pysk w jakiś kąt, do momentu, w którym siostra nie postanowiła sama zrobić kroku. ,,Zostaliśmy sami". Zostali. Trujka nie było, reszta rozpłynęła się w powietrzu, do klanu przecież nie wróci, a jeśli Trufla będzie chciała...
Dymny pociągnął nosem, czując, jak z zaszklonych oczu powoli zaczynają spływać łzy. Było mu głupio, źle, cieszył się i jednocześnie czuł ulgę, że jednak nie został całkowicie sam. Kłębek emocji wirował w jego głowie, kiedy wtulił głowę w zimowe futro Trufli, chcąc w chwili obecnej po prostu zwinąć się jak kocię i wypłakać ze wszystkich emocji, które gromadził w sobie przez ostatnie księżyce, jednocześnie przy okazji najpewniej brudząc grzybową sierść. Nawet jeśli jej gestem było tylko zwykłe otarcie się, to to wystarczyło.
- Ja się naprawdę starałem - Wydusił z siebie, nieco zdławionym i łamiącym się głosem
-Starałem się naprawić, starałem się was znaleźć, spróbować od nowa - Naprawić... co konkretnie? Życie w klanie? Relacje? A może wszystko co robił, to było za mało i nie ważne co jeszcze by spróbował osiągnąć i tak nikogo by nie zadowolił. Wszystko było.... niewystarczające. Ta myśl wywołała u dymnego coś na wzór śmiechu. Cichego, urywanego, jakby oznaczającego poddanie się już na tym etapie.
- Koniec końców sama się znalazłaś - Kolejne, krótkie pociągnięcie nosem. Ah, jak żałośnie teraz wyglądało nasze popielate stworzenie. Czyli jak, nie musiał w sumie nic robić. Wysiłek nie był opłacalny, co jednak nie zmieniało faktu, że w chwili obecnej się cieszył. Cieszył się, czując znajome ciepło i zapach, już nieco zatarty przez otoczenie.
Re: Kurnik
Pon 12 Wrz 2022, 21:32
Truflowa Łapa
Truflowa Łapa
Pełne imię : Truflowa Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 37 księżycy
Matka : Zamglony Brzeg[NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt[NPC]
Mistrz : Tonące Słonce[*] >> Taneczny Krok >> Pliszkowy Dziób
Partner : krogulec
Wygląd : niska i otyła długowłosa ruda klasycznie pręgowana kotka o bursztynowych oczach
na grzbiecie ma wielką bliznę po nieprzyjemnym spotkaniu z krogulcem
Liczba postów : 90
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t572-trufla?highlight=Trufla
Braciszek się rozkleił. Oh.
Szczerze, Trufla nie wiedziała co odpowiedzieć na słowa kocura. Była nieco zakłopotana, przez co postanowiła zachować milczenie przez dłuższą chwilę, po prostu delektując się tą chwilą. Spojrzała w zielone niczym pokryte rosą źdźbła trawy oczy brata.
Oj, ruda czuła, że kocur naprawdę starał się ją znaleźć. A jednak tęsknił.
Trufla szczerze za dużo nie myślała o rodzeństwo podczas swojego pobytu daleko stąd, prawdziwą tęsknotę poczuła dopiero po spotkaniu Pyłka. Może była za słaba żeby wcześniej pomyśleć o kimś innym niż o sobie. Nawet jeśli, to co z tego. I tak jest rudym grzybem.
No, skoro już, ten, uhm, jest fajnie — przerwała milczenie dość nieudolnie złożoną wypowiedzią, z lekką chrypką. — To co teraz? Co robimy? Co z nami będzie?
Re: Kurnik
Sob 24 Wrz 2022, 21:18
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Odkleił łeb od sierści Trufli, by pociągnąć mocno nosem i zaraz potem przetrzeć go łapą wraz z oczyma, bo wszystko było rozmazane i mało wyraźne. Chciał być rozklejoną kluchą w tym momencie, chociaż jednocześnie jego mózg był jak: Przestań być drama queen i robić żenujące sceny bo niezręcznie.
Przez co starał się ogarnąć bardziej, chociaż nie specjalnie mu to wychodziło. Na pytanie siostry natomiast nieco spoważniał, chociaż nadal mu się oczy pociły, pomimo wyrazu na pysku.
- No... możemy żyć tutaj, w końcu czemu nie? Jest sporo miejsca, z niektórymi da się dogadać... A nie chce też iść daleko, no bo Trujek. - Miauknął, już pod koniec bardziej sie ogarniając. - Chyba, że chcesz iść do klanu... - Mruknął, nieco niepewnie. To by znacznie komplikowało sprawę, bo on nie miał zamiaru stawiać łapy na wichrowych terenach.
Re: Kurnik
Czw 28 Mar 2024, 20:18
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Czas mijał, przyroda powoli budziła się do życia. We wsi nie pozostało już praktycznie żadnego śniegu, a po tylu męcząco zimnych nocach mieszkańcy w końcu mogli odetchnąć z ulgą i cieszyć się pierwszymi ciepłymi górowaniami słońca. Zarówno ci dwunożni, jak i ich zwierzęcy przyjaciele. Co prawda, wciąż było bardzo wilgotno, a deszcze były częstym zjawiskiem, przez co ścieżki roiły się od różnorodnych kałuż, nieodłącznego elementu odwilży, ale ogólnie wiosna zapowiadała się dobrze.
Żyto postanowił ten dzień, jak zwykle, spędzić w tym miasteczku, zwiedzając je sobie niespiesznie i co jakiś czas zatrzymując się na małe pogaduchy z tutejszymi samotnikami, ciekaw, jakie wieści mu dzisiaj przyniosą. Póki jednak wszyscy byli zajęci swoimi sprawami, starszy zdecydował się udać do kurnika, korzystając z tego, że nie był on w tej chwili pilnowany. Przysiadł sobie niedaleko budyneczku i zaczął uważnie obserwować drób, czekając, aż jakaś nieostrożna ptaszyna oddali się za bardzo od swoich koleżanek, a następnie spróbować ją schwytać.

//Wodorost

_________________
Kurnik - Page 2 Zyto-podpis
Re: Kurnik
Czw 28 Mar 2024, 20:30
Wodorost
Wodorost
Pełne imię : Wodorost
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 25
Matka : Gałązka
Ojciec : Szron
Wygląd : Czekoladowy, pręgowany point o orientalnej budowie, z długim, spływającym niczym glony lub wodorosty futrem. Jest chudy i kościsty, ma wielkie opadłe na boki lub do tyłu uszy oraz morskie oczy.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa, Kasztanowa Łapa
Liczba postów : 23
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2093-wodorost
Dzisiejszym celem wędrówki Wodorosta był kurnik.
Kocur przebywał w pobliżu siedlisk dwunogów już od jakiegoś czasu, lecz zazwyczaj unikał kurnika- pilnowały go psy i point nie miał najmniejszego zamiaru się do nich zbliżać.
Dziś jednak żadnego psa nie dostrzegł przez co udał się w stronę budynku z drobiem, zachęcony zapachem kur. Ajaj, jaka szkoda, że nie może tak po prostu ich wszystkich złapać! Miałby pożywienia na cały księżyc! Wiedział jednak, że jeśli zbliży się zbyt bardzo to kury zaczną hałasować, a co za tym idzie- pojawią się również ludzie.
A Wodorost pomimo, że nie przepadał za dwunożnymi kreaturami, szanował sobie ich towarzystwo bo czasem znajdował u nich jedzenie. Ba, czasem nawet mógł się zbliżyć na tyle, żeby ci wyciągnęli do niego swoje łapy!
Oblizał pysk widząc wszystkie te kury lecz pogodził się z myślą, że nie będzie ich łapać. Odwrócił się i ruszył więc w stronę budynku, kiedy nagle...
O! Ktoś tu jest!
Na jego drodze był starszy od niego kocur, dość masywny i z tego co Wodorost przyuważył, miał też na sobie rany. Oj. Ma rany- w takim razie może być niebezpieczny.
Kocur przyjął więc taktykę taką- miło przywitać się, przeprosić za naruszenie przestrzeni i w razie czego uciec.
Wziął głęboki oddech i koślawym krokiem podszedł bliżej tamtego, mając na pysku uśmiech.
-H-hej! - przywitał się najpierw, starając się nie być nerwowym i stawiać łapy prosto, idąc przed siebie.- My się chyba jeszcze nigdy nie spotkaliśmy, tak mi się wydaję? N-nie widziałem cię nigdy. Jestem Wodorost, cześć. - powiedział i wtedy zatrzymał się, czekając na reakcję.

_________________
Kurnik - Page 2 Wodoro10
Re: Kurnik
Pon 08 Kwi 2024, 16:44
Żyto
Żyto
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 93 [IV]
Matka : Zofia (NPC)
Ojciec : Rudolf (NPC)
Mistrz : samouk
Partner : wróble pióra
Wygląd : Wysoki, masywny, krótkowłosy czekoladowy dymny kocur z bielą pokrywającą większą część ciała. Czekoladowe plamy widać na znacznej części głowy i łap oraz pojedyncze na grzbiecie. Ogon cały czekoladowy, z wyjątkiem końcówki. Oczy zielone. Widać blizny na lewym barku i prawym przedramieniu.
Multikonta : Dąb (PNK), Pszczeli Pył, Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 411
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t1281-zyto#21780
Starszy kocur już naprężył się, szykując się do ataku na jedną z nieostrożnych kwok, lecz w ostatniej chwili zaczął słyszeć czyjeś kroki, a zaniepokojona ptaszyna pobiegła do swoich koleżanek. Przez to Żyto musiał zrezygnować z dalszego podejścia i skupić się na nadchodzącej osobie. Kiedy spojrzał w stronę, z której dochodziły ów dźwięki kroków, ujrzał młodego chudzielca o ciekawie wijącym się futrze. Kocurek wyglądał na przyjaźnie nastawionego, nawet nieco niepewnego, o czym przekonywał jego nerwowy głos. Brzmiał tak, jak gdyby się bał, co dla Żyta było zabawne.
Witaj, Wodoroście! Ja ciebie chyba też, wiesz? Chociaż może mnie pamięć mylić, heh. Jesteś tutaj nowy? – odparł luźno, powoli się wyprostowując, żeby normalnie usiąść przed młodym. W końcu nie będzie tkwić w pozycji łowieckiej w czasie rozmowy, co nie?

_________________
Kurnik - Page 2 Zyto-podpis
Re: Kurnik
Pią 19 Kwi 2024, 21:40
Wodorost
Wodorost
Pełne imię : Wodorost
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 25
Matka : Gałązka
Ojciec : Szron
Wygląd : Czekoladowy, pręgowany point o orientalnej budowie, z długim, spływającym niczym glony lub wodorosty futrem. Jest chudy i kościsty, ma wielkie opadłe na boki lub do tyłu uszy oraz morskie oczy.
Multikonta : Dzięciola Łapa, Księżycowa Łapa, Kasztanowa Łapa
Liczba postów : 23
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t2093-wodorost
Kocurek patrzył na tamtego, z każdą sekundą rozluźniając się. W uspokojeniu jeszcze bardziej pomógł fakt, że starszy kocur odezwał się przyjaźnie a nawet zażartował! To Wodorost bardzo docenił.
Uśmiechnął się do tamtego, trochę bardziej pewny siebie.
- Tak jakby, tak. Jestem tu od jakiegoś czasu, ale niezbyt długo! Chodzę sobie czasem przez siedliska ludzi i szukam czegoś ciekawego- powiedział zgodnie z prawdą. Widział, że tamten rozluźniony siada, więc zrobił to samo w miejscu, gdzie stał. Owinął ogon wokół łap i rozejrzał się dookoła.
- Czasem lubię tu przychodzić, zwłaszcza kiedy nie ma psów. Ten zapach... aż robi mi smaka- zaśmiał się cicho, czując się bardziej komfortowo w towarzystwie starszego kocura.

_________________
Kurnik - Page 2 Wodoro10
Re: Kurnik
Sponsored content

Skocz do: