IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Brzegi
Nora za Kamieniem
Nie 15 Lis 2020, 23:48
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Jeżeli ktoś sądził, że Żabia Łapa będzie spać z resztą Gromowych terminatorów to musiał nieźle uderzyć o ziemie podczas własnego porodu. Pierwszym co zrobiła kocica po tym jak Trzmiela Gwiazda łaskawie przyjął Mewę i ją do klanu Gromu po tym jak szynszylowa nawciskała mu bajeczek było to, że zajęła się szukaniem miejsca do spania, ucieczek i po prostu - lenienia się w najlepsze. Dlatego też wybrała miejsce za jasno-szarym kamieniem tuż nad obozem niedaleko Drzewnej Mordki. Było tam spore wgłębienie które w napływie sił rozkopała nieco bardziej, naniosła tam mchu i dzięki temu zaczęło wyglądać bardziej jak legowisko. Ochraniane z dwóch stron; z prawej sporym kamieniem, a z lewej gęstym krzewem; Żabie Schronienie pomieści jedynie Żabę, bowiem cóż - chyba nie myśleliście, że kocica pomyślała o gościach, prawda? Poza mchem, kotka wyrwała trochę trawy robiąc kawałek nagiej ziemi przez schronieniem gdzie też jak jej się tylko zachce (a zdarza się to rzadko) zakopuje resztki po swoich posiłkach. Zazwyczaj. Poza tym, kamienna część "ściany" jej legowiska jest podrapana gdyż kotka zrobiła sobie na niej swój prywatny drapak jak i na całym kamieniu, który sobie bezczelnie przywłaszczyła.

Teraz miejsce to jest opuszczone, zazwyczaj jest nazywane po prostu Norą za Kamieniem.
Re: Nora za Kamieniem
Pon 04 Sty 2021, 01:54
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
______________

Jak ktokolwiek myślał, że Żaba będzie robić coś produktywnego, bądź - dobrego dla klanu, to był zwykłym głupcem. Kocica znów miała wolne od treningów, gdyż ostatni odbyła raptem wschód słońca temu, więc teraz mogła się bezczelnie obijać i robić to co robić chciała; spać i jeść. Zabrała ze stosu dość pulchnego gołębia i skryła się za swoim kamieniem, który przywłaszczyła do własnego użytku jakiś czas temu. Mimo tego, że od samego rana zdawała się stronić od kotów, miała...Całkiem dobry humor, nie wiadomo czym spowodowany. Nim przystąpiła do posiłku dojrzała, że mech na którym jeszcze spała wschód słońca temu jest dość...suchy i nieprzyjemnie pachniał, co nieco popsuło jej dobry humor. Westchnęła i zerknęła w kierunku obozu, a kiedy zebrała się w sobie i wymieniła mech na śwież, przystąpiła do posiłku znikając za kamulcem i w spokoju rozciągając się by móc wygodnie oskubać gołębia w spokoju i samotności. Mało jaki kot kręcił się akurat w tym miejscu więc nie martwił się nagłymi, niespodziewanymi odwiedzinami. A przynajmniej tak zakładała - bo między innymi dlatego wybrała takie a nie inne miejsca.

[Kukurydza]
Re: Nora za Kamieniem
Pią 08 Sty 2021, 00:37
Kukurydzowa Łapa
Kukurydzowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 14 (I)
Matka : Dębowy Liść [*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Żmijowa Skóra (Wężowa Łuska)
Wygląd : rudy z pręgowaniem ticked colorpoint z minimalną bielą na pysku i przednich łapach, o niebieskich oczach z blizną po zadrapaniu na pysku
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : plimszka
Liczba postów : 21
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t347-kukurydzowa-lapa#562
Oh Kukurydz nie wiele różnił się od Żabusi. Całe dnie spędza próżnie na spacerach po lesie. Jak rude kocicy nie chce się kompletnie nic, to on mógłby po prostu robić co mu się podoba, a tym czymś właśnie było ucieknie od mistrza i szwędanie się nawet po górach. Bywało tak, że Kukurydz wychodził i nie było go parę nocy. Nie czuł się z tym źle. Co najwyżej, był bardzo głodny. Bo polować to średnio umie. Więc jak już wróci to zostaje na dłużej na wyżerkę i tyle. Teraz właśnie sobie wrócił, pełen pewności siebie z jakimś śmieciem w pysku co go znalazł. Nie świadomy co właściwie znalazł niósł ze sobą coś co należało do dwunożnych. Była to zniszczona lalka, uszyta z jakiś szmatek. Jednakże zgubiła się ona jak widać, a odnalazł ją Kukurydz. Było miękkie i dziwne, więc stwierdził, że może uda mu się wystraszyć tym kiedyś brata czy coś. Po prostu piedroła do kolekcji. Na kryjówkę Żabiej Łapy wpadł przypadkowo. Bowiem jego spragnione zwierzyny ciało szybko wyłapało zapach gołębia. Odkrył więc skąd pochodzi zapach i ujrzał skrytą terminatorkę. Stojąc nad nią na kamieniu zrzucił na nią znalezisko tak, by wylądowało na jdj tłustym tyłku.
- Te! Co tam dobrego masz do jedzenia? - rzucił w jej stronę ruszając łbem.
Może by się podzieliła jak będzie miła. Chociaż po takim przywitaniu liczył bardziej na atrakcje w formie dogryzania sobie na przykład.

_________________

Na górze róże,
na dole pole.
Kukurydze rosną,
pieszczone przez ogień.
Żar trysnął,
Czar prysnął.
Me długie nogi,
Przebywają długie drogi.
Ślimacze skorupy wśród tych traw,
Pękają pod ciężarem mych łap.
Mam ja bowiem moc,
Niszczącą światło niczym noc.
Re: Nora za Kamieniem
Pią 08 Sty 2021, 19:49
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
I tyle z prywatności i ciszy. Słysząc głuche uderzenia łap i szelest, zaprzestała skubania gołębia i nagle poczuła jak coś dziwnie miękkiego spada na jej grzbiet, przez co jej skóra drgnęła a sierść na karku lekko się uniosła, gdy oderwała spojrzenie od truchła i mozolnie przekręciła łeb by zerknąć na...No właśnie, an co? Nigdy nie widziała czegoś takiego, a jej brwi lekko się uniosły. Wtedy dosłyszała czyjś głos, a jej uszy cofnęły się. Kompletnie nie kojarzyła kto właśnie rzucił w nią jakimś cuchnącym śmieciem i dopytywał o jej posiłek.
- Gówno. - odparła strosząc sierść na ogonie, podnosząc się leniwie, tym samym również zrzucając z własnego zadu to, czym rzucił w nią drugi terminator. Czuła jak buzuje w niej złość. Nie dość, że przeszkodzono jej w posiłku to jeszcze w taki sposób, a miała tak dobry humor! - Częstuj się. - i po tych słowach wzięła w pysk kupę piór i splunęła nimi prosto w pysk nachylającego się Kukurydzowej Łapy, na sam koniec marszcząc nos i wracając do wygodnego zagłębienia, wcześniej wyrzucając z niego śmierdzącą, szmacianą laleczkę z parsknięciem obrzydzenia. Gdy chwile obserwowała jak laleczka znika gdzieś w trawie, wróciła monotonnym spojrzeniem na swojego niechcianego rozmówce i uniosła lekko brew.
- Smakowało? Tak? To teraz zawijaj stąd zad, bo skończysz jak ten śmieć dwunożnych, zapchlony kłaku. - zasyczała na sam koniec ostro i powróciła do jedzenia, a jej ogon ostrzegawczo uderzał o mech na którym leżała. Jeżeli ten mysi móżdżek sobie po czymś takim nie pójdzie, Żabia Łapa przejdzie do cięższych czynów niż splunięcie komuś piórami w mordę.

[ zakończona ]

_________________
Nora za Kamieniem YEL8HuN
Re: Nora za Kamieniem
Sro 17 Lut 2021, 23:45
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Korzenny Język wiedział, gdzie szukać Żabiej Łapy. A jakże! Należał do tych, co potrafili wnikliwie obserwować swoje cele i wiedział, gdzie najczęściej chadza terminatorka. Szukał jej teraz, bo miał sprawę. Sprawę, której podjęcie z kimś takim jak ona nie zapowiadało się jako coś łatwego, a którą musiał podjąć szybko, nim Krucza Gwiazda ponownie zwoła Klan. Cała akcja wymagała przede wszystkim odpowiedniego podejścia. Dobry start był ważny. W zasadzie Korzeń czuł, jakby była to kwestia życia i śmierci, więc podchodził do tego bardzo poważnie. Już nigdy więcej się z Żarem o nic nie założy...
Jakiś czas wcześniej zauważył, że Żaba kieruje się do swojej miejscówki. Dał jej trochę czasu na cokolwiek tam robiła, by nie przeszkadzać jej tak od razu gdy poszła odpoczywać, czy coś. W międzyczasie wyszedł z obozu, by zapolować. Poszedł do Ciemniej Głuszy, bo tam było najbliżej, by złapać jakąś soczystą myszkę. Bo chyba to lubiła Żabia Łapa. Gdy rozmawiali pierwszy raz, jadła właśnie mysz, więc pewnie jej smakowały.
Po całkiem niedługich poszukiwaniach, Korzeniowi udało się wypatrzeć i złapać potrzebną zdobycz. Wymagało to trochę zabawy w śniegu, ale udało mu się. Przekopał mniej zaśnieżone miejsca pod drzewami w poszukiwaniu jakiegoś dużego, uschniętego liścia. Niestety na pięknego i świeżego nie miał co liczyć, ale dobre i to. Znalazł jednego w całkiem dobrym stanie, zawinął w niego mysz i wrócił do obozu, nieco przemoczony od śniegu kierując się od razu do legowiska Żaby.
- Żaba? Jesteś tu? - rzucił, gdy zbliżył się do jej rewiru, kładąc pakunek przed sobą. Zrobił krok do przodu i wyciągnął szyję sprawdzając, czy ruda leży w swoim legowisku.

_________________
Nora za Kamieniem WaWfzQ6
Re: Nora za Kamieniem
Czw 18 Lut 2021, 22:10
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Żaba za to wojownika miała kompletnie gdzieś. Nie zwracała na niego tyle uwagi jaką ten poświęcał jej i tak na dobrą sprawę, to nawet o nim zapomniała. Miała z tyłu głowy, że Korzenny Język przykleił się do jej zadu jak uciążliwa mucha jakiś czas temu podczas ziół na jakich byli razem. Jednak nic poza rozczarowaniem jego płaskim charakterem i byciem irytującą, głupią kupką zaplutych kłaków; nie ostało się w jej głowie na jego temat. Jedyny, malutki plus jaki przemawiał na jego korzyść był fakt, że przytargał jej do obozu czaszkę, którą teraz bawiła się po posiłku jaki zdążyła zjeść niedawno. Podczas tej sytuacji zauważyła również, że Korzenny Język jest całkiem plastyczny w kwestii wydawania mu rozkazów, bo mimo żałosnej płachty powierzchownej odmowy; i tak robił to co mu powiedziała. Był to ciekawy i może nawet obiecujący wiosek na późniejsze działania, bo trzeba przyznać - Żaba coraz bardziej traciła jakiekolwiek swoje zainteresowanie Klanem Gromu i każda rozrywka, nawet tak niskich lotów jak buro-biały wojownik mogła oderwać ją od wszechobecnej nudy. Podczas delikatnego szturchania czaszki dwunoga, usłyszała skrzypnięcia śniegu, co sprawiło, że lekko poruszyła uszami zdając sobie sprawę, że ktoś się do niej zbliża. Świat chciał, że gdy do Żabiego Kamienia podszedł Korzeń, kocica leżała do niego perfidnie zadem. Zabulgotała pod nosem sfrustrowana niechętne podnosząc się a jej gruby ogon z widocznym niezadowoleniem parokrotnie uderzył o mchowe legowisko nim odwróciła się w połowie miażdżąc przybyłego morderczym spojrzeniem.
- A ty tu czego zapchlona pomyłko? - wysyczała kładąc po sobie uszy ostrzegawczo, po chwili wracając do swojej obojętnej miny, chociaż jej krótkie, rude futro dalej było nastroszone, a mięśnie napięte. Już miała coś dodać kiedy jej spojrzenie padło na zawiniątko leżące na ziemi. Uniosła lekko brew, po czym wróciła miodowymi ślepiami na pysk Korzenia, mrużąc je nieufnie.

_________________
Nora za Kamieniem YEL8HuN
Re: Nora za Kamieniem
Wto 02 Mar 2021, 20:18
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Jak można się było spodziewać, Żabia Łapa nie wydawała się być zadowolona z towarzystwa. Korzeń był na to gotowy i w zasadzie nie przypuszczał, by terminatorka zareagowała inaczej. Zmarszczył lekko brwi, gdy się do niego odezwała i momentalnie przygryzając język, by nie palnąć czegoś w zamian. Chociaż bardzo go kusiło, by droczyć się z Żabą i jakoś jej się odgryźć za tą "zapchloną pomyłkę", to teraz nie mógl jej denerwować czy irytować. Zmarszczył więc tylko lekko czoło i wziął głęboki wdech, przymykając oczy.
- Więc, ekhm, mam pewną sprawę... - powiedział powoli, czując, jak w jego gardle wzbiera gula. Czyżby aż tak się stresował? Sprawa była naprawdę niełatwa i czuł, że tylko się przed Żabą jeszcze bardziej ośmieszy, niż że uda mu się pójść z nią na jakiś kompromis. Nie chciał wypaść na totalnego pajaca, ale w tej sytuacji ciężko było wyjść inaczej. Zamrugał, widząc, że Żaba kieruje spojrzenie na jego zawiniątko. No tak, ruda już zdążyła rozproszyć jego uwagę swoim niemiłym przywitaniem, a on przecież miał dla niej łapówkę.
-Ah! Właśnie, to dla ciebie. Świeżutka, dopiero co upolowałem. - rzucił, przesuwając pakunek łapą w jej stronę i przybierając lekko wymuszony, uprzejmy uśmiech. Oby to zadziałało łagodząco i skłoniło Żabę, by chociaż wysłuchała jego prośby.

_________________
Nora za Kamieniem WaWfzQ6
Re: Nora za Kamieniem
Czw 11 Mar 2021, 21:59
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Na słowo sprawa, brew rudej Cienistej uniosła się a w oczach błysnęło nieme ostrzeżenie. Machnęła szybko ogonem i uderzyła nim o mech chyba niezbyt zachwycona tym, że Korzenny Język czegokolwiek od niej chciał. I tak w rzeczy samej było. Kocica była szczere podirytowana faktem, że wojownik w ogóle do niej pochodził, rozmawiał i zaczepiał. Zastanawiało ją po jakie licho to robił skoro na każdym kroku przypominała mu, że nie jest w ogóle mile widziany. Żabia Łapa nie chciała znajomych a tym bardziej ha, przyjaciół czy czegoś równie zbędnego. Chciała jedynie świętego spokoju, a nie jakiś spraw!. Gdy Korzeń wskazał na przyniesione zawiniątko, które okazało się zwierzyną, brew kocicy uniosła się jeszcze wyżej i dość szybko opadła. Jej oczy czujnie śledziły jak wojownik podsuwa do niej przyniesioną piszczke wskazując, że sam ją upolował, co akurat było jej zbędne. Dłuższą chwilę wpatrywała się w to co przyniósł nim położyła na tym łapę i przysunęła jeszcze bliżej siebie. Wtedy też jej spojrzenie spadło na buro-białego.
- Streszczaj się. - warknęła i tyle z jej uwagi poświęcanej kocurowi, gdyż ugięła się na łapach i zaczęła jeść to co jej przyniósł. Jedynie skierowane w jego stronę uszy świadczyły o tym, że nikle bo nikle - ale jednak! Chyba go słuchała.

_________________
Nora za Kamieniem YEL8HuN
Re: Nora za Kamieniem
Sro 31 Mar 2021, 22:24
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Myśli galopowały w głowie Korzenia, który usilnie starał się zachować pokerową twarz i przygryzał język, by nie powiedzieć czegoś, co zdenerwuje Żabę. Rozmowa z nią była jak chodzenie po polu minowym. Jeden krok w niewłaściwą stronę i rozrywa cię na małe kawałeczki. Mentalnie, rzecz jasna. Chociaż kto wie, czy wystarczająco mocno sprowokowana nie przeszłaby także do garbowania skóry.
Z jednej strony chciał się przemóc i zadać to stojące mu w gardle pytanie, a z drugiej najchętniej odwróciłby się na pięcie i odszedł, jakby sprawy nie było. No bo w zasadzie co było gorsze? Zostanie pośmiewiskiem Żara, czy Żaby? Co się na nim może bardziej odbić? Przecież to tylko kumepelski zakład, nic poważnego, a mogło doprowadzić do fatalnej w skutkach konfrontacji z Żabą. Sprawiłoby to też, że przestałaby go w ogóle tolerować, a może nawet gorzej... Z jednej strony, co mu po znajomości z Żabą, ale z drugiej jakoś tak nie chciał, żeby powstała między nimi jeszcze większa bariera. Już od dłuższego czasu ją forsował, a teraz cała jego mozolna i wyczerpująca mogła spełznąć na niczym. I to tylko dla satyskacji rudego wojownika. Niech to...
- Co... - zaczął po dłuższej chwili wahania i walce myśli, po czym odchrząknął, bo zasłchło mu w gardle. - Co o mnie myślisz? Ale tak szczerze. - wypalił, stojąc sztywno i wbijając w terminatorkę poważne spojrzenie. Musiał wiedzieć. Jeśli miała go za skończonego idiotę, nie będzie ryzykował. Już wolał, by Żar sobie z niego kpił przez jakiś czas. A w kwestii Żaby, nadeszła najwyższa pora, by stało się jasne, czy był jakikolwiek sens próbować do niej dotrzeć. Spędzili już razem trochę czasu, że na pewno wyrobiła sobie o nim jakieś zdanie. Nie spodziewał się, że usłyszy coś miłego, ale chciał po prostu... usłyszeć.

_________________
Nora za Kamieniem WaWfzQ6
Re: Nora za Kamieniem
Czw 01 Kwi 2021, 00:04
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Zaraz po dość głośnym mlaśnięciu, Żabia Łapa przełknęła spory kęs myszy, która powoli znikała spomiędzy jej łap w...zastraszającym tempie. Nie było to spowodowane tym, że ruda kocica jadła szybko i łapczywie, a po prostu...Brała sporawe kęsy, a przyniesiona mysz mimo faktu, że tak jak było zapewniane - była pulchna, to i tak była mała. Ów mlaśnięcie zlało się z żałosnym zająknięciem burego wojownika, na które lodowate spojrzenie terminatorki spadły prosto na zestresowanego wojownika. Oblizała się i przymrużyła ślepia, powoli się prostując, a gdy ten w swojej łaskawości dokończył co próbował z siebie wydusić; Żaba zastygła. Otworzyła nieco szerzej oczy i wpatrywała się w niego w milczeniu. Co o nim myślała? Było to dobre pytanie, na które kocica nie miała jednak przygotowanej odpowiedzi. Musiała jednak przyznać, że Korzeń tym pytaniem wybił ją tym z rytmu. Dopiero po chwili oszołomienia przymrużyła ślepia nieufnie i parsknęła pod nosem kwaśno. Tylko po to tu przylazł z myszą dla niej? Aby usłyszeć co sądzi o jego zapchlonym zadzie, który magicznie przylepił się do tego jej...z bliżej nieokreślonej przyczyny i jakiś czas temu? Tak się nieprzyjemnie złożyło, że Korzenny Język był zdecydowanie zbyt często w jej polu widzenia, a co za tym idzie; wymuszał w jakiś sposób jej zainteresowanie. Był na zbieraniu ziół, w legowisku Lodowego Potoku...Nawet gdy sama poszła zbierać zioła to przylazł nie wiadomo skąd i zgrywał bohatera. Teraz, po tylu razach jawnie okazywanej niechęci chciał jeszcze to usłyszeć? Kocury naprawdę są tępe. Jednak czy szczerze Żabie aż tak działała na nerwy obecność kocura? Był nawet przydatny w swojej głupocie. Doniósł jej czaszkę dwunoga do obozu, teraz przyniósł mysz...
Parsknęła kpiąco i spojrzała prosto w ślepia kocura z uniesioną zadziornie brwią. Mimo standardowo obojętnego wyrazu pyska i postawy, kocica czuła się dziwnie nieswojo przez narzucony temat i dziwnie poważne spojrzenie kocura. Po chwili westchnęła pod nosem ponownie przewracając ślepiami.
- Szczerze? Jesteś niesamowicie wkurzającym, mysim bobkiem, który z niewiadomych mi przyczyn postanowił się uczepić akurat mojego zadu. - warknęła po chwili dodając: - Ale....całkiem mnie bawisz, więc możesz to uznać za komplement, lepiej ci? - wzruszyła barkami i wbiła przenikliwe spojrzenie prosto w wyprostowanego jak tyczka kocura.
- To po tych słodkościach powiedz mi po co tak naprawdę tu przylazłeś, bo kończy mi się cierpliwość.

_________________
Nora za Kamieniem YEL8HuN
Re: Nora za Kamieniem
Czw 08 Kwi 2021, 12:08
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Korzenny Język z zapartym tchem obserwował reakcję Żaby na jego pytanie. Widać było, że tego się z jego strony nie spodziewała. Udało mu się ją w końcu przyprzeć do muru, wprawić z zakłopotanie. Przynajmniej na dwa uderzenia serca, bo już po chwili Cienista parsknęła pod nosem, na powrót przyjmując swój typowy wyraz pyska. Wojownik w milczeniu oczekiwał, aż ruda podejmie się odpowiedzi, do której przez chwilę zwlekała. W końcu zaczęła mówić, a Korzeń spiął się jeszcze bardziej, pełen strachu, a zarazem podekstytowania przed tym, co padnie z jej pyska. Po jej pierwszych słowach lekko cofnął uszy, niezbyt zadowolony z takiej odpowiedzi, ale jednocześnie spodziewał się przecież, że samych pochlebstw na pewno nie usłyszy. Nieco zrzędnięta mina jednak szybko przerodziła się w szeroki uśmiech, gdy usłyszał, że mimo wszystko całkiem ją bawi. A zatem musiała czerpać jakąś przyjemnośc z ich spotkań i doceniała wesołą naturę Korzenia! Być może byla nią trochę przytłoczona, tak by wynikało z fragmentu o wkurzaniu, ale widziała też w nim jakieś plusy. Korzenia to bardzo zadowoliło. Nawet, jeśli oznaczało to bycie jej nadwornym błaznem... chociaż on sam tak o sobie nie myślał.
- Oh, i to jak lepiej! - odparł entuzjastycznie na pełnym ulgi wydechu i pokiwał głową. - Już się martwiłem, że nie usłyszę żadnych pozytywów na swój temat, a tu proszę. - dodał, unosząc brwi i przybierając swój zadziorny uśmiech. Wróciło mu po tych jej słowach nieco pewności siebie, a zatem...
- No, to tego... skoro mówisz, że całkiem cię bawię, to czy na przykład... CZYSTY PRZYKŁAD... jakbym dał ci buziaka przy całym Klanie, to wydrapałabyś mi oczy, czy moze byłoby to całkiem zabawne? - rzucił chaotycznie, korzystając z okazji, że na chwilę nabrał odwagi. Gdy to powiedział, zrozumiał, jak idiotycznie musiało to brzmieć i... na dobrą sprawę czuł, że Żaba potwierdzi jego pierwszą opcję. Miał tu jednak szansę na obrócenie tego żałosnego pytania w żart, podkreślenie jego beztroskiego usposobienia i najwyżej paść ofiarą kpin Żaby. Ale to w końcu nie pierwszy raz! Poza tym, wcale a wcale, jego pytanie nie musiało dotyczyć czegoś konkretnego. Wcale po to jej nie upolował myszy i nie przyszedł tutaj by zadać to pytanie. WCALE. Nie powtórzył się scenariusz rozmowy, jaki ułożył sobie w głowie przed tym spotkaniem, a gwoli ścisłości - padł on już w zasadzie po pierwszych słowach Żaby.

_________________
Nora za Kamieniem WaWfzQ6
Re: Nora za Kamieniem
Nie 11 Kwi 2021, 11:05
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Widok, jak nagle pysk kocura się rozpromienia po jej...w sumie nikle pozytywnych słowach, był naprawdę dziwny. W końcu gdyby ona sama coś takiego usłyszała, chyba strzeliłaby takiemu kotu w mordę - a Korzenny Język zdawał się tym szczerze ucieszony. Może powinna bardziej dobitnie przekazać mu, że w większości postrzega go jako irytującą pchłę czy kleszcza na zadzie, którego nie jest w stanie sama sobie wygryźć? Albo cierń w poduszeczce, który wbił się tak głęboko, że trzeba nauczyć się z nim żyć bo już nie da rady go wyciągnąć? No cóż, już za późno, bowiem buro-biały się uruchomił i dopiero po tym Żaba Łapa zdała sobie sprawę jaką sobie krzywdę tym zrobiła. Teraz to nie było już szans na to, że się go pozbędzie i jest na niego skazana. Położyła po sobie uszy i lekko się przygarbiła, a swoim lodowatym spojrzeniem miażdżyła uśmiechającego się przed nią kocura. Musiała przyznać, że czuła się niesamowicie nieswojo z myślą, że ktoś w ogóle liczy się z jej opinią i cieszy się, że ta nie jest aż taka zła, jaka mogłaby być z jej strony. Pierwszy raz od śmierci jej brata spotkała się z kotem, który sam zjawiał się i przebywał obok niej. Mimo jej opryskliwości, Korzenny Język dalej z nią rozmawiał i nawet pytał co ta o nim sądzi. A to, czy jej się to podobało czy nie było już drugorzędną sprawą. Gdzieś w głębi siebie może nawet to doceniała i cieszyła się, że jednak ktoś taki był, jednak te cichutkie głosiki nie docierały na tyle głośno do jej mózgu aby w ogóle się nimi przejmowała czy - o Gwiezdni! - okazywała.
Bańka możliwego zadowolenia jednak szybko prysła gdy Korzeń palnął chaotycznie właściwie to, po co tu najpewniej przylazł.
- Co. - z pyska kocicy, wydobyło się tylko burkliwe, zaskoczone mruknięcie, a sama uniosła brwi i wpatrywała się w kocura. Otrząsnęła się po chwili z własnego zaskoczenia i przymrużyła ślepia. Przez moment nie wiedziała co powinna zrobić, jednak na jej pysk wdarł się kpiący uśmieszek, którym chciała zakryć...własne zawstydzenie! Bo owszem, Korzenny Język jeszcze mocniej wybił ją tym pytaniem z rytmu. Nie była przygotowana na to, że ktokolwiek i kiedykolwiek zada jej podobne pytanie, nawet jeżeli było ono jedynie czysto teoretycznym żartem. Córka Lisiej Gwiazdy musiała więc improwizować pierwszy raz od...bardzo dawna wysilając się przy tym bardziej niż przeciętnie.
Trudno było jednak powiedzieć w którym momencie się zawstydziła, bowiem uśmiech tak wyróżnił się na jej wiecznie obojętnej mordzie, że hej! - Czemu akurat taki przykład podałeś? - mruknęła kąśliwie i parsknęła na sam koniec.

_________________
Nora za Kamieniem YEL8HuN
Re: Nora za Kamieniem
Wto 27 Kwi 2021, 17:40
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Reakcja Żabiej Łapy na jego pytanie była... zupełnie inna, niż by przypuszczał w najśmielszych oczekiwaniach. Był już w zasadzie przygotowany na słowną chłostę czy może nawet przemoc fizyczną... choć tego jeszcze od Cienistej nie uświadczył i zdaje się, miała raczej mało wigoru i nie chciało jej się wymachiwać łapami. W każdym razie jego pytanie wprawiło rudą w osłupienie. Czyżby właśnie tym pytaniem przyparł ją do ściany? Czy właśnie to, co usłyszała wywołało u niej... zawstydzenie? Oczy Korzenia zmrużyły się, gdy przyglądał się tak terminatorce, której - niespodziewanie zawierający emocje spoza znanego mu wachlarza - wyraz pyska przemienił się w znany już Korzeniowi kpiący uśmieszek. Ten prześwit wnętrza Żaby sprawił jednak, że kocur pomyślał, że coś tam się w niej jednak kryje pod tą przykrywką gburowatej wredoty. Przez chwilę równie osłupiony i analizujący swoją pozycję, słysząc w końcu jej pytanie, zamrugał kilkukrotnie i chrząknął.
- Cóż, hah, głupia sprawa trochę... - odparł, wymuszając beztroski ton głosu i wywracając teatralnie oczami. W rzeczywistości był kompletnie zestresowany, w tym zdezorientowany reakcją Żaby i w ogóle to co go podkusilo, żeby zakładać się z Zarem o coś takiego! Głupi, głupi, głupi! Pij piwo, którego nawarzyłeś, a najlepiej to się tak schlej tak, żeby zapomnieć... ekhm... znaczy tego... - Bo gdy Kruk poszedł na wyprawę, to się z Żarem założyliśmy, kto zostanie zastępcą. Zatem ja postawiłem na Śwista, a on na Mroźnego. No, i ten lisi bobek Żar zdecydował, że jeśli przegram, a przegrałem, to... - Korzeń zacisnął na chwilę powieki i zęby, po czym wziął głęboki wdech. Zabrnął tak daleko, że nie może już się wycofać i musi oznajmić jej to wprost. - Mam ci dać całusa przy całym Klanie. - odparł więc, z ulgą wypuszczając powietrze z płuc. Zaraz potem ponownie przybrał uśmiech, tym razem szczery i nagle, jak gdyby spadl mu kamień z serca (bo w zasadzie właśnie to nastąpiło), szybko dodał z typowym dla siebie rozbawieniem - Ale wiem, wiem, jakie to głupie! Niestety dopiero po wszystkim zorientowałem się, co najlepszego zrobiłem. Oczywiście do niczego nie namawiam. Najwyżej... najwyżej Żar będzie mógł mnie do końca życia wyśmiewać!

_________________
Nora za Kamieniem WaWfzQ6
Re: Nora za Kamieniem
Pią 14 Maj 2021, 15:15
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Kpiący uśmiech znikał z pyska kocicy dość szybko, a zamiast niego weszła jej typowa, znudzona i lodowata maska. Musiała przyznać, że długotrwałe wykrzywianie pyska w wymuszonym, kpiącym uśmieszku, który miał tylko zakryć emocje, jakiej się wstydziła i na ten moment nie znała innej drogi na...No, nie pokazanie jej, był okropnie męczący. Dlatego też zrezygnowała z tego i po prostu wpatrywała się w burego, zestresowanego kocura wypranymi z emocji oczami i pustym pyskiem, chociaż w środku...Wrzała. Mieszanina zawstydzenia, złości i chęci uderzenia burego kocura przed sobą z bezsilności sprawiała, że miała ochotę naprawdę unieść łapę i zamknąć pysk kocura raz a porządnie. Przez to, że jak nigdy dotąd skupiła się na własnym wnętrzu, przestała słuchać Korzennego Języka gdzieś od słowa "Kruk", a obudziła się dopiero gdy ten zakończył swoją wypowiedź wspominając o tym, że Żar będzie się z niego wyśmiewać. Ziewnęła szeroko i mlasnęła cicho pod nosem pozbywając się z siebie tym samym wcześniej wkurzającego zawstydzenia i uniosła lekko brew, zerkając to na Korzenia, to na mysz, której resztki spoczywały przed jej łapami. Znudziło jej się to już. Łapą wykopała płytki dołek do którego wrzuciła mysz i niechlujnie zakopała. Zajmie się tym później - teraz, już jej uszy więdły od rozmowy z kocurem, a do tego...No nie czuła się w tym najlepiej, nawet jak już zdusiła w sobie zawstydzenie. Podniosła się leniwie i trzepnęła uchem, podchodząc bliżej burego.
- Zatem miłego bycia pośmiewiskiem, ale to chyba żadna nowość. - syknęła, przechodząc obok niego tak, że końcówką ogona przejechała po jego nosie. - Jak wrócę ma cię tu nie być. Następnym razem przynieś mi coś większego, a może będę milsza. - i po tych słowach po prostu leniwym, ciężkim krokiem kocica oddaliła się w stronę wyjścia z obozu. Przeklęty Korzenny Język! Teraz przez niego musi wyleźć z obozu...Ugh!!

[zt]

_________________
Nora za Kamieniem YEL8HuN
Re: Nora za Kamieniem
Sob 26 Lut 2022, 22:43
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Trening pochłonął Batalion bardziej niż tego się spodziewała. Początkowo poświęcała dużą porcję czasu na dostosowanie się do nowej rutyny, ponieważ o ile mianowanie na terminatora czarno-ruda przyjęła z radością, tak zmiany znosiła dość ciężko – a obecnie odchyliła się w drugą stronę. Pstrokatofutra spędzała dnie na wymianie mchu, rozmowach z doświadczonymi wojownikami i nieśmiałymi próbami sparingów z ojcem. O dziwo, zanurzoną w nowych obowiązkach Batalion wyłowiła nikt inny, jak Miodowy Nos – z uśmiechem na pysku pytając się, czy zapomniała dziedzictwo tej, która wydała ją na świat. Terminatorowi wydawało się, że słyszał i widział cień matczynej troski w słowach i na pysku rudej kotki… choć uznał potem, że wykreował to sam jego własną podświadomością. Miodowy Nos była dobrą koleżanką do psocenia – więcej nie można było od niej oczekiwać.
Powyższe myśli wybiły Batalion z rytmu. Nie spędziła początku dzisiejszego dnia na dokładnych oględzinach obozu i sprawdzeniu stanu stosu zwierzyny. Zamiast tego znalazła opuszczone miejsce na ustroniu i, na wpół leżąc oparta o kamień, oddawała się przemyśleniom. Była we własnym świecie.

_________________
bezmyślna, amatorska gra i scenografia jakaś mdła
dialogi nie chcą kleić się więc akcja się bez przerwy rwie
statystów zmorzył ciężki sen pomimo paru ostrych scen
złożyłem z kilku gorszych chwil

MÓJ WŁASNY REKLAMOWY FILM

Re: Nora za Kamieniem
Nie 27 Lut 2022, 12:14
Ważkowa Łapa
Ważkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t850-wazka#8098
W ostatnim czasie rzadko kiedy wynurzałam czubek nosa poza legowisko w Korzennej Norze czy legowisko terminatorów. Zaszywałam się w miejscach, gdzie nie padał śnieg i było ciepło. Trzeba było jednak wychodzić. Na trening, albo żeby wymienić mech w legowiskach. Chciałam skorzystać z pozornie spokojnej pogody by wyjść z obozu i zdrapać trochę mchu z drzew. Po drodze jednak moją uwagę przykuła Batalion. Leżała oparta o kamień. Wyglądała trochę jakby odpoczywała, ale jednocześnie robiła to w takim... nietypowym miejscu. Nie lepiej byłoby jej się zagrzać w miejscu nie wystawionym na chłodne wiatry? Stałam chwilę tak wpatrzona po prostu w jej osobę. Później dotarło do mnie... jak głupio się zachowałam. Tak patrzeć po prostu na kogoś. Teraz wypadało tylko podejść prawda? Chyba... chyba tak. Nie miałam pojęcia nawet co mogłabym powiedzieć. Ale nie było wyjścia. Jeśli bym odeszła to bym chyba wyszła na dziwaka gapiącego się na innych (ale tak właściwie to... czy nim nie byłam?). Podeszłam więc po woli do terminatorki.
- He...hej. Co ro...robisz?
Właśnie to można było wydedukować co robi Batalion... ale jakoś musiałam się odezwać.

_________________
biegnij przed siebie, uciekaj
zanim złapie cię czas.
pewnie przed siebie idź
nim zmęczenie da o sobie znać.
świat dla nikogo się nie zatrzyma,
zdradzi cię nie raz.
biegnij przed siebie,
kierunek trzymaj
z wiatrem lub pod wiatr.




_Nora za Kamieniem A2CrkMY

Re: Nora za Kamieniem
Sro 02 Mar 2022, 09:42
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Batalion zastrzygła uchem, gdy usłyszała stąpnięcie, które było z lekka wytłumione przez skrzypiący śnieg. Bodziec ten urwał ciąg myśli czarno-rudej, co sprawiło, że wszystkie wnioski, do których doszła, rozsypały się niczym owoce z jarzębinowej gałęzi, która upadła z impetem na ziemię. Pstrokatofutry trzepnął ogonem i zwrócił uszy w kierunku, z którego coraz głośniej dobiegały powolne kroki.
— Waż'owa Łapo — choć terminator nie spojrzał w stronę nowoprzybyłej, jego ton był niemalże figlarny. — Robię precyzyjnie to, co widzisz. Leżę i myślę — powiedziawszy te słowa, Batalion uśmiechnęła się pod nosem i odwróciła głowę do speszonej niebieskofutrej. — Między innymi, zadziwia mnie różnorodność osobowości wśród dzieci Dzi'iej Róży. Są do siebie niepodobne… prawie — ponieważ Batalion zdążył dotychczas zauważyć, że każde z nich było na własny sposób… przewrażliwione. Powyższa wypowiedź była, w jakimś sensie, metaforycznym oczkiem puszczonym w stronę Ważkowej Łapy. Jeżeli progenitura niebieskiej wojowniczki tak bardzo lgnęła do dziecka Miodowego Nosa… to czemu miałoby tego nie wykorzystać na własny sposób?

_________________
bezmyślna, amatorska gra i scenografia jakaś mdła
dialogi nie chcą kleić się więc akcja się bez przerwy rwie
statystów zmorzył ciężki sen pomimo paru ostrych scen
złożyłem z kilku gorszych chwil

MÓJ WŁASNY REKLAMOWY FILM

Re: Nora za Kamieniem
Sob 05 Mar 2022, 18:27
Ważkowa Łapa
Ważkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t850-wazka#8098
Nastawiłam uszy słysząc moje lekko przekręcone imię. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie to w jakim tonie mówiła Batalionowa Łapa. Nie spodziewałam się tego. Położyłam po sobie uszy, gdy poczułam się jakbym zadała głupie pytanie. Bo trochę takie było... Postawiłam je jednak z powrotem, gdy szylkretka poruszyła temat mojego rodzeństwa. Byliśmy inni nie dało się ukryć. Najbardziej chyba wyróżniała się Zaćmione Słońce.
- Tro... troszkę tak. Ale to...to chyba w każdym miocie są ró...różne koty.
Pozwoliłam sobie niezgrabnie usiąść. Machnęłam końcówką ogona lekko zawstydzona tym, że nie potrafiłam zrobić tego tak ładnie. Pociągnęłam też nieco nosem. Ale zwróciłam swój wzrok na terminatorkę po jakiejś chwili.

_________________
biegnij przed siebie, uciekaj
zanim złapie cię czas.
pewnie przed siebie idź
nim zmęczenie da o sobie znać.
świat dla nikogo się nie zatrzyma,
zdradzi cię nie raz.
biegnij przed siebie,
kierunek trzymaj
z wiatrem lub pod wiatr.




_Nora za Kamieniem A2CrkMY

Re: Nora za Kamieniem
Nie 06 Mar 2022, 14:41
Batalionowa Łapa
Batalionowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 16 / koniec kwietnia
Matka : miodowy nos (npc)
Ojciec : mniszkowy płatek (npc)
Mistrz : sokole skrzydło
Partner : oho!
Wygląd : niski wzrost | wątła, sucha budowa ciała | długi włos, najbujniejszy na kryzie, podbrzuszu i ogonie | czarny jednolity szylkret | mała ilość rudego, na którym jest pręgowanie ticked (najbardziej widoczny pod oczami i na: nosie, lewej brwi, uszach, nasadzie szyi, podbrzuszu, prawym udzie, palcach z lewej strony ciała, dwóch pasmach na ogonie) | orzechowe oczy | uboga mimika, zbite i przydługie kosmki futra za uszami
Multikonta : Gęsia Łapa (KW) ♢ NKT: Trzask (S)
Liczba postów : 62
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1229-batalion
Batalion zerknęło na położone po sobie uszy Ważkowej Łapy, które relatywnie szybko wróciły do normy. Mimo woli, źrenice czarno-rudego się rozszerzyły. Cóż za wstydliwa duszyczka się jej trafiła. Nie sposób było się z nią nie zgodzić, jednak. Batalion przytaknął jej skinięciem głowy.
— Moje rodzeństwo również jest niejednolite, lecz to z twoim miałam przyjemność najlepiej zaznajomić się po wyjściu z lecznicy. Przypadłość Błyszczącej Łapy jest nader interesująca, So'ole S'rzydło podaje się za niewzruszoną taflę jeziora, a Zaćmione Słońce powinna dostać w ryj, żeby wreszcie zaczęła szanować inne 'oty. Bawię się wybornie — prychnęła pstrokatofutra i zaczęła czyścić jedną z przednich łap. Czy miała pewność co do jej opinii o Sokolim Skrzydle? Nie, oczywiście, że nie. Poza treningiem kojarzyła jej mistrzynię jedynie z lecznicy i ich „wspólnej” ceremonii, lecz Batalion głupi nie był i wnioski wyciągać potrafił. Przebycie ciężkiej choroby, ukończenie treningu w mniej niż połowę obiegu pór, dostanie ucznia natychmiastowo po zostaniu wojownikiem? Batalion nie przypisałaby tych cech i dokonań komuś odprężonemu. Choć, pozory mogą mylić.

_________________
bezmyślna, amatorska gra i scenografia jakaś mdła
dialogi nie chcą kleić się więc akcja się bez przerwy rwie
statystów zmorzył ciężki sen pomimo paru ostrych scen
złożyłem z kilku gorszych chwil

MÓJ WŁASNY REKLAMOWY FILM

Re: Nora za Kamieniem
Nie 06 Mar 2022, 15:00
Ważkowa Łapa
Ważkowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t850-wazka#8098
Wypadało wdać się w dyskusje na temat własnego rodzeństwa... aczkolwiek nie czułam bym się do tego nadawała. Nie znałam ich tak dobrze jak powinnam. Wszyscy byli w lecznicy, a później zabrakło mnie w Klanie. Czułam się lekko niekomfortowo będąc w takiej sytuacji. Jedyne z czym mogłam się na pewno zgodzić to ze stwierdzeniem, że Zaćmienie nie szanowała innych kotów. Osobiście nie byłabym w stanie przywalić nawet musze, ale rozumiałam Batalionową Łapę. Błękitek wiem, że bał się innych jak ja w dzieciństwie. A Sokół była dosyć spokojna, owszem. Ale nie powiedziałabym, by było to jej cechą główną. Bardziej takiego swojego rodzaju rozwaga i dostojność? Tak to widziałam. Trochę odleciałam myślami w inny świat, gdy nie widziałam jak mam zareagować na temat. Co powiedzieć? Czy ciągnąć temat? Jakoś go uciąć? Po prostu kiwnęłam lekko głową myśląc dalej nad całą sprawą i nad tym czy powinnam coś mówić. Nie umiałam się zdecydować na nic.

_________________
biegnij przed siebie, uciekaj
zanim złapie cię czas.
pewnie przed siebie idź
nim zmęczenie da o sobie znać.
świat dla nikogo się nie zatrzyma,
zdradzi cię nie raz.
biegnij przed siebie,
kierunek trzymaj
z wiatrem lub pod wiatr.




_Nora za Kamieniem A2CrkMY

Re: Nora za Kamieniem
Sponsored content

Skocz do: