| :: Klan Wichru :: Tereny Klanu Wichru | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | Od razu rozpoznaje, czyje kroki się do niego zbliżają, jednak nie wie sam, czy się cieszy, czy nie. Z jednej strony… mógł to być ktoś, z kim kompletnie nie chciałby w takim stanie rozmawiać; z drugiej jednak strony, Orzechowy Cień wie, że Motyli Blask zna go lepiej niż ktokolwiek inny i od razu rozpozna, że coś jest nie tak, co może prowadzić do rozmowy na ten temat. I jednocześnie chce tę rozmowę podjąć… i jest mu niedobrze na samą myśl, bo nie wie, jak to wszystko wyjaśnić. Jak w ogóle nazwać to, co teraz czuje. – …żeby to było moim największym problemem, to bym się cieszył – burczy, nie patrząc na brata.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Czyli tak jak podejrzewał – coś było zdecydowanie nie w porządku. Podszedł jeszcze parę kroków bliżej, żeby przycupnąć sobie nieopodal brata i owinął łapy ogonem. – Too... co jest największym? – spytał po krótkiej chwili milczenia. Jego ton był dość lekki i średnio, hm, naciskający – nie chciał wywierać jakiejś presji na Orzechu, jeśli ten nie za bardzo miał ochotę na rozmowy na ten temat, ale po samym fakcie, że Orzeszek nie próbował zmienić tematu albo próbować przekonać go, że wszystko przecież jest gites i w ogóle to Motylowi się wszystko wydawało, podejrzewał, że jednak mniej lub bardziej świadomie chciał się wygadać. _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | Zagryza lekko wnętrze policzka w ciszy, jaka zapadła między nimi. Przez ostatnie dni maskował te uczucia, chował je w głębi siebie, nie dotykał ich, ale teraz… zbliżają się one do powierzchni, grożąc wybuchem. Na pytanie brata wzdycha ciężko, zastanawiając się, od czego w ogóle zacząć. Najłatwiej byłoby od początku, ale… gdzie on jest, tak właściwie? W którym momencie Słodka coś do niego poczuła? Kiedy mógł się sam zorientować, że coś jest inaczej? Czy była w ogóle taka chwila, czy rudo-biała za dobrze się ukrywała – aż do ostatniego momentu…? – … – Chce odpowiedzieć, ale nie znajduje słów. Zamyka pysk, przełyka ślinę. Co teraz? Przez chwilę milczy. – Słodka. Słodka… ja, hm. Nie rozmawiamy. Ona… – Słowa mu ciążą. Ciężko mu się przyznać, ale sam nie wie, do czego bardziej – czy do tego, że się w nim zakochała… czy do tego, co zrobił, gdy się dowiedział. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Mruga z zaskoczeniem na słowa nie rozmawiamy. Kiedy Orzeszek wspomniał Słodką, Motylowi wydawało się, że może coś się stało... u niej, źle się czuła albo coś, ale żeby coś stało się między nią a Orzechem? No, tego to się nie spodziewał. Przyjaźnili się, hm, w zasadzie odkąd pamiętał, mało tego, właściwie to niewątpliwie była ona najbliższym kotem dla Orzecha poza rodziną, a dodatkowo z jej zupełnie niekonfliktowym, przyjaznym charakterem... Nie spodziewałby się w życiu, że może między nimi dojść do jakiegoś konfliktu, a już szczególnie na tyle dużego, żeby nie rozmawiali. Przygryzł policzek od środka, nie do końca pewny, co teraz powiedzieć. Widział, że Orzeszkowi ciężko przychodziło mówienie o tym i zebranie myśli w słowa, więc chciał go może jakoś naprowadzić, ale... no, zupełnie nie wiedział, z której strony w ogóle ugryźć temat, tak dziwna i nie do końca zgodna z charakterem wydawała mu się cała ta sytuacja. – ...Coś stało się z nią, czy się pokłóciliście...? – spytał w końcu, trochę z głupia frant. Może przynajmniej wyeliminuje jakieś opcje, czy coś. Zaczynał się jednak coraz bardziej martwić, bo cokolwiek się stało, brzmiało na poważne, a spodziewał się, że Orzech nie znosił takich rzeczy lekko. _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | Ach, gdyby to było tak proste – gdyby faktycznie tylko się pokłócili, najlepiej o jakąś pierdołę. Wtedy… wtedy wiedziałby, co zrobić, chociaż zapewne ciężko mu by się było przełamać do tego, by przeprosić, przyznać, że popełnił błąd, czy cokolwiek, a tutaj… tak tego nie da się rozwiązać. Jednak najgorsze jest to, że jakaś jego część faktycznie czuje się winna i tak, jakby popełnił jakiś błąd, jakby nagle nie mógł oddychać tak, jak wcześniej, kiedy nie był ze Słodką w dobrych relacjach; ale czemu? Cofa uszy w widocznym dyskomforcie, unikając wzroku brata. Może nie powinien nic mówić. Motyl też ma przecież swoje problemy i zmartwienia, na przykład stan Zamglonej… – Ona, hm. Powiedziała mi, że… że coś do mnie czuje. I że przestałem być dla niej… tylko przyjacielem.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Och. Oooch. Czyli się nie pokłócili, tylko Słodka się w nim zakochała. Dobra, to miało znacznie więcej sensu niż cokolwiek, co Motyl mógł sobie wymyślić. Jednocześnie jednak sprawiało, że sprawa robiła się znacznie bardziej skomplikowana, bo skoro tak, a Orzeszek reagował na to wszystko w ten sposób, a w dodatku teraz nie rozmawiali... nietrudno było zgadnąć, że poszło bardzo, bardzo źle. – I co wtedy? – spytał. Domyślał się, że to ta najmniej przyjemna część, dlatego zamierzał być cierpliwy i nie chciał popędzać Orzeszka do odpowiedzi, ale żeby rozumieć, co dokładnie się wydarzyło, musiał to usłyszeć, zamiast sobie tylko gdybać. _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | Mięśnie złocistego napinają się, kiedy pada kolejne pytanie Motyla. Z jednej strony docenia, że ten zadaje je pojedynczo, powoli, dając mu czas na namysł; z drugiej, trochę by chyba chciał, żeby ktoś go nim potrząsnął, dał mu w pysk i kazał mu iść do Słodkiej, tu i teraz, żeby z nią porozmawiał, chociaż nie ma pojęcia, co mógłby jej powiedzieć. Musi sobie najpierw to ułożyć, a obecność brata… sprzyja temu, nawet jeśli Motyli Blask nigdy nie był w takiej sytuacji. – Wtedy… przemyślałem to i później jej powiedziałem, że… ekhm, nie powinniśmy się przyjaźnić. Już. Na razie. Że… będzie lepiej, jeżeli przez jakiś czas. No wiesz. Nie będziemy mieć kontaktu, bo widzę ją jako siostrę – mówi, a słowa są gorzkie na języku i pozostawiają nieprzyjemne wrażenie w głowie, kiedy dociera do niej to, co właśnie powiedział. – To… to nie to, co czułem przy Gwieździstej Nocy – mówi, defensywnym nagle tonem, jakby chciał się przed czymś obronić.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Jego źrenice rozszerzyły się trochę z zaskoczenia, kiedy usłyszał dalsze słowa Orzeszka. Że co jej powiedział? Motyli Blask nie znajdował do końca słów na to, żeby opisać swoją reakcję, natomiast znalazła je jego userka: mordo, czy ciebie kompletnie poje*ało?? Nie chciał tego mówić wprost Orzechowi, który wyglądał na wystarczająco jak zbity pies po tym wszystkim, ale była to chyba dosłownie najgorsza reakcja, jaką sobie wyobrażał. I to najgorsza i dla Słodkiej, która nie dość, że musiała się borykać z odrzuceniem, to jeszcze z utratą przyjaciela, i dla Orzecha, który tracił w ten sposób przyjaciółkę... Aj. Było chyba nawet gorzej, niż Motyl myślał. Otworzył pyszczek, jakby chciał coś powiedzieć, ale wtedy Orzeszek dodał to o Gwieździstej Nocy, co sprawiło, że jednak go zamknął. Huh. Pamiętał, jak rozmawiali o mistrzyni kocura, zresztą chyba nawet też przy Bujnych Pałkach, ale czemu Orzechowy Cień wspominał ją teraz i to w taki... defensywny sposób, chociaż nikt mu przecież nic nie zarzucał? – To znaczy...? Co właściwie czujesz? – spytał ostrożnie. _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | Nawet nie jest w stanie spojrzeć Motylowi w oczy i wie, jak głupio, jak okropnie to brzmi, jak źle to o nim świadczy. Co on w ogóle sobie myślał? Przecież to nic nie rozwiązuje, a, jak widać, tylko pogarsza. Ale dlaczego im dłużej to trwa, tym mu gorzej i ciężej, zamiast lżej? – Ja… nie wiem – mówi. Czuje się nagle jak kociak, który nie potrafi sobie poradzić ze sprzecznymi uczuciami, które ma w sobie, które targają nim na wszystkie strony. – Gwieździsta Noc była jak… jak płonąca iskra, nagła, intensywna, ekscytująca, pociągająca ryzykiem i nieprzewidywalnością, ale… szybko się wypalająca, a Słodka jest jak… ciepło, spokój, objęcie matki, cichy szept i to poczucie, że masz dla kogo wracać do obozu. Rozumiesz? Nie, to nie ma sensu. Ja… ach, szlag by to! – warknął, uderzając łapą w ziemię.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Rany. Jego pytanie chyba rozbudziło w Orzeszku jakiegoś wewnętrznego poetę, co... no, z jednej strony ułatwiło mu sprawę, bo teraz rozumiał już, o co mu chodziło, ale z drugiej – też go wzięło na porównania! Był na tyle poruszony, że przez chwilę średnio wiedział, co powiedzieć, ale jak tak o tym myślał... To, co opisał Orzech, wcale nie brzmiało tak, jakby opisywał siostrę czy przyjaciółkę, to znaczy, mogło, ale nie do końca w momencie, kiedy porównywał to do Gwiazdki. Poza tym jakkolwiek nie wątpił w miłość Orzecha do swojej rodziny, to jakoś nie sądził, żeby opisywał tak na przykład Świergot. Po krótkiej przerwie na zebranie myśli odezwał się łagodnie: – I... myślisz, że mówisz tak o Słodkiej tylko jako przyjaciółce albo nawet siostrze? Że czujesz coś podobnego w stosunku do Świergot, chociażby? – spytał, a po chwili dodał: – Wiesz, nie siedzę ci w głowie i nie powinienem ci chyba mówić za ciebie, co czujesz, ale przede wszystkim myślę, że powinieneś do niej iść i powiedzieć, że z tym zerwaniem znajomości to był, jakby to łagodnie ująć... nie najlepszy pomysł i przeprosić. Widzę, że cię to męczy, a ją pewnie nawet bardziej... i, mm, myślę, że nawet jeśli uznasz, że naprawdę nie widzisz jej jako kogoś, kto mógłby być twoją partnerką, to, wiesz, będzie ciężko i może trochę niezręcznie, ale to i tak nie będzie tak okropne jak odrzucenie lub bycie odrzucanym i utrata przyjaciela. – Bądź co bądź, nie chciał, żeby Orzeszek pokierował się jakoś za bardzo jego sugestiami na temat uczuć, bo nie wiedział, jak dokładnie kocur to przeżywał, no i w ogóle średnio czuł się odpowiedni do oceny takich spraw, kiedy sam nigdy nie był nikim, hm, romantycznie zainteresowany, ale wydawało mu się, że w tej sytuacji Słodka potrzebowała przyjaźni i wsparcia bardziej niż kiedykolwiek, nawet jeśli od tego samego kota, który musiał ją zranić. _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | Otwiera pysk automatycznie, by powiedzieć, że tak, no tak, totalnie brzmi jak siostra, członkini rodziny… ale zaraz zdaje sobie, że nie. Nie do końca. Nie powiedziałby tego samego o Motylu. Albo o Świergot. UGH. Co. Kręci mu się w głowie, kiedy zdaje sobie z tego sprawę; z własnej głupoty, tak przede wszystkim. Ledwo słyszy to, co mówi Motyl; mruga ślepiami, skonfundowany. – Myślisz. Myślisz, że to znaczy… że ja też? I że nawet się nie zorientowałem? – pyta nagle, skupiając się na pierwszej części wypowiedzi Motyla, ignorując całą resztę.
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | – Chcesz... mi powiedzieć, że w ogóle nie brałeś tego do tej pory pod uwagę? – spytał, wyraźnie zdezorientowany i zamrugał dwa razy. Po tym, jak Orzeszek celowo poruszył temat Gwieździstej Nocy i opisał Słodką, no, w taki sposób, wydawało mu się to dość oczywiste, że może się zastanawiać nad takimi rzeczami... a tu proszę. Najwyraźniej przypadkiem zafundował mu uczuciowy kryzys. Juhu! Robota na medal, Motyli Blasku... ale kto wie, może mu to jeszcze wyjdzie na dobre. – Nie wiem, ja... wiesz. Już tak pomijając bycie medykiem, to niezbyt mnie w ogóle interesują związki, więc się nie znam, ale... ale skoro mówisz o niej w ten sposób i porównujesz ją z Gwieździstą Nocą, to... może? – powiedział, trochę plącząc się w słowach. – Ale nie chcę, żebyś się mną za bardzo sugerował, po prostu, hm, przemyśl to – dodał szybko. _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
Ostatnio zmieniony przez Motyli Blask dnia Nie 19 Mar 2023 - 22:08, w całości zmieniany 1 raz |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | – …brałem – mamrocze pod nosem, czując palący wstyd – przez same wnioski, do jakich doszedł, jak i przez to, że zdał sobie z tej możliwości sprawę właśnie tu i teraz, przed Motylem. Świetne wyczucie czasu. Naprawdę nie mógł się zorientować przez cały ten czas, jaki minął od wyznania Słodkiej? – Po prostu… nie na serio. Wydawało mi się to… dziwne, nie takie. Jesteśmy przyjaciółmi, a nie… no. Wiesz. A potem myślałem tylko o tym, że pewnie będzie i jej, i mi… nie wiem, łatwiej, jak nie będziemy ze sobą rozmawiać. Po co ma na każdym kroku sobie przypominać, i w ogóle. |
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 73 w chwili śmierci
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Taneczny Krok (*), Pliszkowy Dziób (*)
Partner : mięta
Wygląd : Wysoki, ale chudy i o słabej budowie. Niebieski złoty tygrysio pręgowany, długowłosy, z białymi znaczeniami sięgającymi do kostek na tylnych łapach oraz na palcach przednich, a także na pyszczku, gardle i klatce piersiowej, gdzie biała plama przybiera kształt przypominający nieco motyla. Złote oczy.
Multikonta : Lin, Mysikrólik
Autor avatara : pliszka (avek), brivi (art w podpisie)
Liczba postów : 2378
Gwiezdny Klan | Westchnął cicho. Jak patrzył na Orzeszka takiego zaplątanego i niepewnego własnych uczuć, to czuł się trochę jak matka, która tłumaczyła coś swojemu kociakowi, a co miał tłumaczyć? Ze wszystkich kotów w klanie Wichru Orzechowy Cień trafił chyba na tego, który najmniej znał się na jakichkolwiek romantycznych uczuciach, uch! No, przynajmniej na tych platonicznych trochę się znał i nie do końca wierzył, co słyszał. – Stary, jakby ci to powiedzieć... myślę, że i tak pamięta, a teraz do tego pewnie myśli, że zepsuła waszą przyjaźń i straciła najlepszego przyjaciela – stwierdził. – Dlatego myślę, że do jakichkolwiek wniosków dojdziesz, powinieneś ją najpierw przeprosić – dodał, bo mówił to już wcześniej, ale nie wiedział, czy do Orzecha w ogóle dotarło, skoro tak się zafiksował na tym, czy coś do Słodkiej czuł, czy nie. _________________ gubi myśli, słońce kończy bieg już nie starcza tchu i potrzebuje snu chyba położę się tu, obok ciebie
| gwiazdy widać, księżyc podniósł się
|
jak kometa na niebie miga nam świat żyjemy tak mało lat i trochę ciebie mi brak trochę ciebie mi brak, trochę ciebie mi... |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 71 (sierpień)
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] (*)
Ojciec : Niedźwiedzia Gwiazda [NPC] (*)
Mistrz : Gwieździsta Noc (*)
Partner : Słodki Nektar
Wygląd : stosunkowo masywny, wyższy niż przeciętnie długowłosy kocur o złocisto-orzechowym futerku, na którym malują się rudawo-brązowe i czarne klasyczne pręgi, i złocistych oczach; często rozczochrany, odstaje mu futro na głowie i piersi; porusza się z uniesionym ogonem
Multikonta : Wieczorna Rosa; Echo; Tygrysica
Autor avatara : avatar ja, art pliszka
Liczba postów : 2979
Gwiezdny Klan | Napięte mięśnie Zastępcy drżą lekko, ale po chwili się rozluźniają. Stara się nie poddawać tej dziwnej spirali, w którą popadł; oddycha głęboko, a raczej: zmusza się do tego. – Nie, znaczy. Znaczy tak, masz rację – mówi w końcu, wciąż nieskładnie, ale hej, przynajmniej faktycznie reaguje. – …przepraszam, trochę się… sam zamotałem w tym wszystkim – dodaje po chwili i w końcu podnosi wzrok na brata. Wzdycha ciężko. – …wyszedłem na dupka. A teraz wyjdę na jeszcze większego, jeśli powiem, że w sumie to nie tak, jak myślałem – mówi gorzko, zawiedziony sam sobą.
|
| | | |
| |