IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Na Ustroniu
Oddalone Miejsce
Czw 12 Lis 2020, 12:22
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2102
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Miejsce znajdujące się na samym końcu Wilczej Paszczy, które jest najbardziej oddalone od wszystkich innych legowisk. Jest tam miejsce dla mniej więcej dwóch kotów, które by były blisko siebie. Jest to idealne miejsce do wypoczynku, Oddalone Miejsce jest lokalizacją, gdzie można pozwolić swoim uszom odpocząć w ciszy i spokoju, ponieważ miejsce od kociarni jest oddzielone skałami, a od legowisk starszyzny jest nieco bardziej oddalone. Nadal jednak jest wyścielone miękkim mchem na wypadek, gdyby ktoś zechciał tam odpocząć.
Re: Oddalone Miejsce
Pon 30 Lis 2020, 18:41
Taneczny Krok
Taneczny Krok
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 73 [marzec]
Matka : Stokrotkowy Nos [NPC]
Ojciec : Błękitny Obłok [NPC]
Mistrz : Mroźny Wiatr [NPC]
Partner : xddd
Wygląd : Krótkowłosy czarny point z białymi znaczeniami na pysku, karku, szyi, klatce piersiowej, brzuchu oraz łapach. Na tylnych łapach dwie brązowe plamy. Mocno zbudowany, wielki. Blizny- jedna duża na szyi (ślad po ugryzieniach borsuka), mniejsza na brzuchu (ślad po pazurach lisa) oraz liczne, małe blizny na całym ciele, skryte pod futrem.
Multikonta : Golcowa Gwiazda, Sarni Przesmyk [KW], Psia Łapa [KR]
Autor avatara : https://www.instagram.com/siam_muffin/
Liczba postów : 245
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t330-taneczny-krok
Właśnie rozpoczął się kolejny dzień w nowym obozie Klanu Wichru. Taniec od początku przybycia tutaj, liczył dni. To znaczy starał się. Był pewny, że już kilka razy się pomylił. Ale nie ważne. Wiedział tyle, że w egzystuje w tym plugawym miejscu już drugi księżyc, jeżeli się nie mylił. Jego stan zdawał się w ogóle nie zmieniać. Może po prostu powinien się przyzwyczaić do bycia starym dziwakiem? Rzecz w tym, że wcale taki stary nie jest... Niestety. Już wolałby mieć te 100 na karku i w samotności przesiadywać sobie w legowisku starszyzny. Byłby nawet w stanie się założyć, że nikt by go nie odwiedzał. No, ale się nie założy, bo nie ma z kim.
Pojawienie się tutaj nie powinno być dla nikogo zdziwieniem. Nie. Na odwrót. Powinno sporo zdziwić pozostałych klanowiczów. Czemu? Otóż... Taneczny Krok w końcu zdecydował się wyjść gdzieś dalej niż do swojego legowiska lub terenów klanu. Tak, nawet poza obóz zaczął już wychodzić. Co jak co, ale miał swoje obowiązki, które musiał wykonywać. Dobrze, że nie przydzielono mu żadnego terminatora. Chociaż... W głębi duszy nie pogardziłby takim. Oczywiście jeżeli byłby to ktoś chociaż w małym stopniu podobny do niego, a nie głośny dzieciak z owsikami w dupie. Ale wracając! Właśnie wszedł do najciemniejszego i najgłębszego kąta legowiska starszyzny. Będzie mu tutaj wygodnie, nie będzie narażony na niepotrzebne towarzystwo. Wchodząc, niezbyt zwrócił uwagę na to, czy ktoś już jest w środku. Po prostu wbił jak do siebie i usiadł. Westchnął ciężko, a następnie owinął ogon wokół łap.
- Ostry Cierniu, kiedy będzie dane nam się zobaczyć...? - mruknął cicho, jakby do siebie, zaraz po tym przymykając oczy. Często wspominał. Myślenie o zmarłym przyjacielu dodawało mu pewnego rodzaju... Energii. Potrzebował tego jak tlenu, nawet jeśli jednocześnie nienawidził tych wspomnień. Nie mógł się ich pozbyć, chciał, lecz nie mógł na to pozwolić.
/Fiołek

_________________
go shorty, it’s your birthday
go party like it’s your birthday
I wasn’t invited, but it’s okay
I’ll just stay at home and
play some video games

Re: Oddalone Miejsce
Nie 04 Lip 2021, 08:02
Złocista Łapa.
Złocista Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
Kocur musiał spełniać obowiązki uczniów, i co jakiś czas zaglądać do najstarszych członków klanu wichru. Nie żeby to go coś interesowało, bo starych kotów ciężko słuchać i tym bardziej z nimi wytrzymać. Jednak uznał że zostawienie grubego królika gdzieś w oddalonym miejscu będzie prawie jak zajęcie się starszymi bez interkacji z nimi. Podsunął go pod mech, i obrócił się na pięcie aby móc jak najszybciej oddalić się z legowiska starszyzny. Cuchnęlo tu starością i czyhająca śmiercią a nie były to ulubione zapachy Złocistej Łapy. Jakoś nie przepadam za zaglądaniem tutaj.

// Cebulowy nos

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Oddalone Miejsce
Nie 04 Lip 2021, 13:08
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Teraz, jak oficjalnie należała do starszyzny, to terminatorzy częściej podrzucali jej mech i jedzenie. Nie miała oczywiście nic przeciwko, zawsze to miłe, jak ktoś zostawia dla niej taki prezent, choć musiała przyznać, że czasem było tego... Za dużo! Ona tyle jedna sama nie zje, prawda? Nie zamierzała się objadać na starość. Nigdy gruba nie była, jak już to raczej masywna i nie chciała, aby było inaczej. Ostatnio nawet nieco schudła, ale ciężko było powiedzieć konkretnie dlaczego - może wynik starości, czy coś.
Wychodziła często - czy to na spacery, czy krótkie polowania. Ciężko było jej zmienić stare nawyki, dlatego sporadycznie sama przynosiła do obozu jakąś mysz czy ptaka i podrzucała na stos. Powalczyć to sobie już raczej nie powalczy, ale polowanie - jak najbardziej. Miała też jakieś wyzwanie, bo z gorszym słuchem szło jej o wiele ciężej i musiała wytężyć także inne zmysły.
Teraz jednak wracała właśnie do obozu, niosąc w pysku upolowaną rybę. Tak wyszło - niczego nie mogła znaleźć na lądzie, to przynajmniej spróbowała w wodzie. Zawsze coś. Po tym, jak odłożyła zdobycz na stos, skierowała się do legowiska starszyzny, trafiając w przejściu na jakiegoś terminatora.
- A gdzie ty tak pędzisz? - rzuciła i zatrzymała się.

_________________
Re: Oddalone Miejsce
Czw 15 Lip 2021, 22:41
Złocista Łapa.
Złocista Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
— Właśnie wychodziłem, wypalił jak poparzony zatrzymując się przed posturą kremowej kocicy. Skąd ona się wzięła? Lekko zakłopotany niespodziewaną konfrontacją z innym wichrowiczem stał naprzeciw zapewne starszej wlepiając swój żółty wyrazisty wzrok w łapki na które ktoś naciągnął biel. Poruszył niesfojo palcami i bojąc się spoglądać prosto w oczy rozmówczyni spojrzał się w jej łapy. — Pomyślałem że może zaniosę zwierzynę, gdyby komuś z legowiska nie chciałoby się iść. To w końcu mój obowiązek. przełknął nerwowo ślinę czując jakby chciał zapaść się pod ziemię! Nie powinien był tu w ogóle przyłazić, pewnie zaraz dostanie burę...

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Oddalone Miejsce
Nie 25 Lip 2021, 18:45
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Wychodził? A co on tam robił w jej zakątku? Zmrużyła oczy, lustrując podejrzliwym wzrokiem młodego terminatora. Zaraz jednak kiedy usłyszała jego wyjaśnienia, od razu zmieniła swój wyraz i skinęła głową. Przyniósł zwierzynę! No, zuch chłopak - pamiętał o niej i o tym, że dobrze byłoby od czasu do czasu jej coś dać. Szkoda tylko, że w takim tempie od razu chciał się wycofać, zamiast poczekać na moment, kiedy będzie w środku i dać jej zdobycz osobiście. Zawsze tak lepiej niż podrzucić i uciec. Ale no, aż tak Cebula nie zamierzała narzekać.
- Dobrze, dobrze! Doceniam. Tylko co się tak denerwujesz i w takim pośpiechu wychodzisz? Przecież cię nie zjem! - zażartowała. Nie zamierzała także okrzyczeć terminatora czy coś, przecież nie miała za co. Chociaż - dzień dobry to by się przydało, ale na szczęście w tym momencie Cebulowy Nos nie myślała o przywitaniu. Tym lepiej dla Złocistej Łapy.

_________________
Re: Oddalone Miejsce
Pon 26 Lip 2021, 23:00
Złocista Łapa.
Złocista Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
Widząc podejrzany wyraz pyska kocicy poczuł uderzenie gorąca, stresu i innych emocji których wcześniej nie czuł. Przecież niczego takiego nie zrobił! Robił jak trzeba, nie nabrudził ani nie zniszczył. Może sama sylwetka starszej napotkanej w wejściu tak go przeraziła.
Słysząc jej żart trochę się rozluźnił, a na jego pysku pojawił się lekki uśmiech. Miał taką nadzieję, nie żeby kotka wyglądała na taką. Nie nie, może to tylko wyobraźnia Miłka tak szwankowała? Nie istotne.
— Nazywam się Złocista Łapa proszę pani, nie przedstawiłem się. — Mruknął do siebie zrezygnowany. Czyż nie miał być taki jak już zacznie swój trening? Obiecywał sobie dokładność i sumienną pracę, a wyłożył się na braku okazania szacunku pierwszej napotkanej starszej. Miłku jesteś okropny! Kto cię w ogóle mianował na terminatora? — Uczy mnie Kiełkujące Ziarno — Dodał wyjaśniając, może nie dosłyszała na ceremonii albo nie kojarzyła. Lepiej było powiedzieć.

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Oddalone Miejsce
Wto 03 Sie 2021, 18:17
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
Skinęła mu głową, kiedy się przedstawił. Złocista Łapa? Obejrzałą go z góry do dołu...
- Ładnie, ładnie... A, po oczach, tak? - zapytała w końcu, zdając sobie sprawę, że faktycznie - na futrze kocur nie ma ani grama żółto złocistego koloru, zaś inna sprawa miała się z oczami. Cebula lubiła imiona, które faktycznie do czegoś nawiązywały - imienia lub charakteru - albo były częścią jakiegoś motywu, tak jak ona i jej rodzeństwo - po warzywach czy jej drugi miot - po roślinach i owocach. W zasadzie to tak... Po części. Kwiat, Jagoda i Malinka. Jagoda zniknęła wiele księżyców temu, a Malina? Biedna nie przetrwała przeprowadzki na nowe tereny. Spodobałoby jej się tutaj...
- Kiełkujące Ziarno? Hm, rozumiem. Niedawno został wojownikiem... I jak sobie radzisz na treningu? - spytała z ciekawości. Dla Cebuli to faktycznie było niedawno, bo dawno mogłaby powiedzieć o wydarzeniach sprzed pięćdziesięciu księżyców czy jeszcze dalej.

_________________
Re: Oddalone Miejsce
Wto 10 Sie 2021, 02:44
Złocista Łapa.
Złocista Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
— Nie, nie konkretniej po kwiecie. Rodzice dali mi imię Miłek proszę pani. A Golcowa Gwiazda mogła nawiązywać do barwy właśnie Miłka, — Wyjaśnił uśmiechając się lekko. Jego rodzeństwo nazywało się ładnie. Komosa, Rzepak... Szkoda tylko, że liliowa skończyła jako Sarnia łapa. Znaczy nie miał żalu do przywódczyni akurat o to. Tylko trochę psuło to cały wydźwięk całego miotu. Z resztą, najładniejsze imię miała rzepak. I tyle. Rzepakowa łapa bardzo mu się podobało. Szkoda tylko że z siostrą mieli taką słabą relacje.
— Ja? Bardzo dobrze, na razie przerobiliśmy cały kodeks i tereny. Wiem już co po niektóre czynności są mi wypisane. I wszystkie sumiennie wykonuje. — dodał szybko.

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Oddalone Miejsce
Czw 26 Sie 2021, 16:25
Cebulowy Nos
Cebulowy Nos
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : 122
Matka : Marchewkowa Skórka
Ojciec : Postrzępiony Ogon
Mistrz : Ciemny Grzbiet [NPC] [*]
Partner : Srocze Skrzydło [NPC] [*]
Wygląd : Średniego wzrostu, masywna, z bliznami; o długim, kremowym klasycznie pręgowanym futrze i pomarańczowych oczach. Biel na palcach na tylnej łapie i w postaci małej plamki na brzuchu.
Multikonta : Mewia Łapa, Huragan, Jastrząb
Liczba postów : 137
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t287-cebulowy-nos
- Ahaa - skineła głową. Po kwiecie, no proszę! O tym nie pomyślała, najpierw zwracając uwagę na złociste oczy. A miłek to również taki złoto żółty kwiat, jak dobrze pamiętała. Nie no, musiał być w takim kolorze - aż tak na roślinach się nie znała, ale po tym co powiedział terminator, tak po prostu musiało być. Golcowa Gwiazda w takim razie nadawała sensowne imiona; zresztą kremowa kocica nie posądziłaby jej o coś innego.
- Dobrze, dobrze. To ucz się pilnie - cały kodeks i tereny to już było całkiem sporo. Pozostały jeszcze kwestie walki i polowania, którymi Cebulowy Nos zwykle zajmowała się w pierwszej kolejności, a raczej starała się łączyć wszystko ze sobą. Nie lubiła przerabiać tylko kodeksu albo tylko polowania; zawsze starała się wyczerpać temat, dlatego przykładowo przy walce podawała także związane z nia punkty kodeksu.

_________________
Re: Oddalone Miejsce
Czw 02 Wrz 2021, 21:44
Złocista Łapa.
Złocista Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 6
Matka : Argos
Ojciec : Łasica
Mistrz : Kiełkujące Ziarno
Partner : --
Wygląd : Kocur jest czarnym wysokim orientalem, o białych znaczeniach na piersi, każdej łapie. Posiada długi ogon i przylegające krótkie futro. Ma również złote ślepia, i długie wybrysy.
Multikonta : Złota łapa [kg]
Autor avatara : Mrucz
Liczba postów : 148
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t819-mlek
Skinął jej zadowolony łbem, uśmiechając się trochę zawstydzony. Poruszał ogonkiem po ziemi w okół siebie trochę ją zamiatając. Rozmowa z starszą kotką była interesująca jednak cóż, kocurek nie czuł się zwykle na siłach aby rozmawiać o kolorach kwiatów. Musiał tylko przynieść tu zwierzynę i sobie pójść, raczej do towarzystwa starszych przypisuje się kociaki. Tak przynajmniej słyszał. Nigdy nie wchodził do legowiska starszych klanu - tym bardziej podczas bycia kocięciem. Uważał, że to nie stosowne przeszkadzając starszym i zadręczając ich głupimi pytaniami jakie wtedy tylko wpadły mu na język.
- Będę, jednak teraz spieszę się do reszty roboty. Gdyby była potrzeba pomocy w wymianie mchu czy w braku ulubionej zwierzyny to będę do predyspozycji. Lubie być przydatny. - Mruknął wstając i kierując się prędko w stronę wyjścia. Pewnie Kiełkujące Ziarno go szukał! A tu się zagadał z kocicą. Była całkiem sympatyczna!

[zt?]

_________________
Oh, the  misery
Everybody wants tobe my enemy
Spare the sympathy


Re: Oddalone Miejsce
Pią 12 Lip 2024, 21:23
Wapienna Łapa
Wapienna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 [październik]
Matka : Gęsia Lotka i Oszroniona Gałąź
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Duża, długowłosa, zielonooka, czarna szylkretowa dymna z niewielką ilością bieli.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Chaber, Jerzyk
Autor avatara : henbane
Liczba postów : 100
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2123-wapien#59007
Polubiła część Wilczej Paszczy, która była wydzielona dla starszyzny. Było tu zazwyczaj cicho i spokojnie, rzadko kiedy ktoś tu zaglądał poza, cóż, starszyzną, która i tak większość dnia spędzała na spaniu. Wapienko kręciła się czasem wokół nich, pytając, czy czasem nie są głodni, albo czy nie potrzebują świeżego mchu, jednak zazwyczaj nikt niczego nie potrzebował, a ona mogła poklepać się po plecach, że obywatelski obowiązek został spełniony i teraz może w spokoju odpoczywać na ustroniu wraz z nimi.
Tak też było i dziś. Zajęła swoje ulubione miejsce do drzemek w oddalonym miejscu, jednak nim rozciągnęła się leniwie na chłodnej ziemi i zasnęła, musiała rozczesać splątany kosmyk sierści na kryzie, który zauważyła chwilę wcześniej i który nie da jej spokoju, jeżeli się nim nie zajmie.

Rumianek

_________________
I can't relate to desperation
my 'give-a-fucks' are on vacation
and I got this one boy, and he won't stop calling
when they act this way, I know I got 'em
Oddalone Miejsce BmFQlns
I'm working late 'cause I'm a singer
oh, he looks so cute wrapped around my finger


Re: Oddalone Miejsce
Nie 14 Lip 2024, 18:18
Rumiankowa Łapa
Rumiankowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 / k. października
Matka : gęsia lotka, oszroniona gałązka / npc
Mistrz : wierzbowy puch
Wygląd : kot jak tur, choć jest dopiero w wieku terminatorskim. wysoka, barczysta, przysadzista i jeszcze powiększa ją długa sierść. czarny dymny szylkret z bielą porywającą pysk pod nosem, brodę, kryzę i podbrzusze; na przednich łapach łaty obejmują palce, na tylnych sięgają do stawu skokowego. rude łaty znajdują się głównie rozproszone na bokach, udach i stopach, na głowie będąc jedynie pojedynczymi włosami i łatką pod prawym polikiem. brązowe, duże, zatroskane oczka.
Multikonta : noc (s); wilk (pnk); wawrzyn
Liczba postów : 93
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2116-rumianek
Nie miała zajęcia, na czym skupić uwagi i wygodnie rozproszyć się na otoczenie, miast wciąż łapać prądy niepokoju i wracać nad roztrząsaniem, dlaczego tak bała się zmian i nowych obowiązków. Kołowała nad tym od niepamiętnych wschodów i zachodów słońca, lecz jej wzrok nie zauważył niczego w pustym krajobrazie bezsensu. Krajobrazie martwym, pogrążonym w wiecznym bezruchu; nic nie mogło przykuć jej uwagi i sprawić, by jej bezwładność mogła się zakończyć.
Po pewnym czasie zaczęła szukać. Mamy, w czymś, co Rumianek z początku pomyliła z natręctwem, pomogły jej w odłamaniu kawałka skorupy, niektórzy z wojowników i starszyzny również wyciągnęli do niej pomocną dłoń. Gronostajowa Mordka, babcia, Łania Skórka z jej partnerem, podobnie jak duet utworzony z Leśnego Szeptu i Pokrzywowego Liścia nie widzieli kota wybrakowanego, opóźnionego terminatora, a kota w potrzebie, kota zagubionego. Nawet, jeżeli kot ten nie uważał się za takiego: musiał on w pewnym momencie zrozumieć, że inni widzą tę część jego pyska, która jest przed nim z natury schowana. Potrafili w porę dostrzec, że prądy powietrza chcą go unieść w bezmiar bezsensownej rozpaczy, wówczas gdy sam zainteresowany zdobywał rozeznanie w sytuacji dopiero wtedy, gdy musiał się przez nią przedrzeć i obejrzeć za ramię.
Dzisiaj Rumianek nie czuła się źle. Ucisk w jej piersi złagodniał, a ona mogła oddychać bez pomocy — nie oznaczało to jednak, że chciała odwrócić się od kotów, które zdawały się ją polubić mimo tylu wad i wybrakowań. Chciała odwiedzić dzisiaj Legowisko Starszyzny, a że, cóż, zatrzymał ją widok Wapiennej Łapy majączący na peryferii jej widzenia… pech. Po chwili stania w przejściu do Oddalonego Miejsca, z podrygującym w zdenerwowaniu ogonem, Rumianek westchnęła cicho i usiadła, starając się zostawić prześwit, przez który ktoś mógłby przejść. Nie chciała uciekać, nie miała odwagi jednak podejść do siostry i zapytać się ją o cokolwiek… chociaż nie miała powodów, aby się bać. Mruknęła, opuściła łeb i przymknęła oczy — dlaczego od całego, tak przyjemnego rodzeństwa, musiała odstawać jako te dziwadło?

_________________
⁺˚⋆˙⟡
everybody knows
that my heart grows
deeper than the water

today's the day i left
all my secrets
deeper underwater

but i will make a roadmap
out of my heart
i will make a roadmap
out of our heart

Re: Oddalone Miejsce
Pon 15 Lip 2024, 22:44
Wapienna Łapa
Wapienna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 [październik]
Matka : Gęsia Lotka i Oszroniona Gałąź
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Duża, długowłosa, zielonooka, czarna szylkretowa dymna z niewielką ilością bieli.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Chaber, Jerzyk
Autor avatara : henbane
Liczba postów : 100
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2123-wapien#59007
Przerwała na moment, gdy wydawało jej się, że coś usłyszała. Rozejrzała się, jednak z początku nic nie dostrzegła. Miała już wracać do swojego pierwotnego zajęcia, jednak wówczas zorientowała się, że jednak faktycznie ktoś przycupnął nieopodal niej.
- Rumianek? - spytała, wyciągając szyję i minimalnie się przesuwając, by móc lepiej widzieć i upewnić się, że faktycznie, widziała szylkretowe futerko Rumianki. - Hej. Co słychać? - dodała zaraz, nieco ciszej, w razie gdyby siostra nie chciała rozmawiać, bo miała wrażenie, że nie do końca chciała się integrować i dlatego siedziała tak daleko. Chciała od razu zapytać ją, dlaczego uciekła z ceremonii, skoro ją widziała, ale ugryzła się w język, nim palnęła coś głupiego. Chyba nie powinna jej o to pytać.

_________________
I can't relate to desperation
my 'give-a-fucks' are on vacation
and I got this one boy, and he won't stop calling
when they act this way, I know I got 'em
Oddalone Miejsce BmFQlns
I'm working late 'cause I'm a singer
oh, he looks so cute wrapped around my finger


Re: Oddalone Miejsce
Pią 26 Lip 2024, 18:35
Rumiankowa Łapa
Rumiankowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 / k. października
Matka : gęsia lotka, oszroniona gałązka / npc
Mistrz : wierzbowy puch
Wygląd : kot jak tur, choć jest dopiero w wieku terminatorskim. wysoka, barczysta, przysadzista i jeszcze powiększa ją długa sierść. czarny dymny szylkret z bielą porywającą pysk pod nosem, brodę, kryzę i podbrzusze; na przednich łapach łaty obejmują palce, na tylnych sięgają do stawu skokowego. rude łaty znajdują się głównie rozproszone na bokach, udach i stopach, na głowie będąc jedynie pojedynczymi włosami i łatką pod prawym polikiem. brązowe, duże, zatroskane oczka.
Multikonta : noc (s); wilk (pnk); wawrzyn
Liczba postów : 93
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2116-rumianek
Wyrwała się z objęć snu z drgnięciem, z objęć, które zawsze były przy niej wtedy, gdy jej broda była coraz bliższa dotknięcia mostka, a oczy zaklejenia się zmęczeniem na dobre. Lecz szum na granicy jej świata wybił się na pierwszy plan zbyt znajomo, by Rumianek mogła go tak łatwo zignorować; oznaczał czyjeś zainteresowanie i chęć rozmowy. Samo drgnięcie było spowodowane jeszcze innym, najbardziej ambiwalentnym i nieuchwytnym czynnikiem. Gdy jej mięśnie wróciły w stan spoczynku, powód ich niepokoju znikł, ulotnił się z mrugnięciem oka, a pozostał po nim jedynie odlew dyskomfortu i zażenowania.
– Mmmhh, sześ… – starała się odpowiedzieć siostrze wyraźnie, lecz nie udało jej się zsynchronizować mowy z innymi, wykonywanymi czynnościami. Przecierając wielką łapą jej pysk, w próbie pozbycia się piasku pod powiekami, tym samym zasypała jej język, który nie miał przestrzeni do ruchu. Nie zdążyła, natomiast, wymyśleć stosownej odpowiedzi na drugie pytanie: choć odwróciła się w stronę Wapiennej Łapy, przez chwilę gryzła tylko język w zamkniętej mordce i grzebała łapą w mchu, jakby próbując go rozgarnąć. – Szujesie… dofsze? 'Naszy… Gorzej sypiam… Al' tonis tahieo… Oże hylko mi sie ydaje, bo wszecierz nis takiego siężkiego nerobię… – mruknęła, lekko, ale bez przekonania. – A u ciebie?

_________________
⁺˚⋆˙⟡
everybody knows
that my heart grows
deeper than the water

today's the day i left
all my secrets
deeper underwater

but i will make a roadmap
out of my heart
i will make a roadmap
out of our heart

Re: Oddalone Miejsce
Sob 24 Sie 2024, 14:31
Wapienna Łapa
Wapienna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 [październik]
Matka : Gęsia Lotka i Oszroniona Gałąź
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Duża, długowłosa, zielonooka, czarna szylkretowa dymna z niewielką ilością bieli.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Chaber, Jerzyk
Autor avatara : henbane
Liczba postów : 100
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2123-wapien#59007
Patrzyła na siostrę uważnie; mała zmarszczka pojawiła się na granicy rudej i czarnej barwy jej czoła, gdy zmarszczyła nieznacznie brwi.
- No właśnie widzę, że w sumie to prawie śpisz na siedząco - westchnęła, przekrzywiając lekko głowę w bok. - A może ty chora jesteś? Byłaś u Wieczornej Rosy, może to dlatego? No bo raczej jak się jest zdrowym, to się nie jest zmęczonym bez powodu - zasugerowała drugą, łagodniejszą opcję która przyszła jej do głowy, niż nazywanie Rumianka leniem śmierdzącym, który wolał spać jako wieczny kociak, niż zająć się czymś pożytecznym. To byłoby niemiłe z jej strony.
- A u mnie nic ciekawego chyba? Byłam na treningu rano i teraz mam wolne, miałam sobie uciąć drzemkę, ale chyba mi się nie chce - odpowiedziała, nim wróciła do rozczesywania sierści na swojej kryzie.

_________________
I can't relate to desperation
my 'give-a-fucks' are on vacation
and I got this one boy, and he won't stop calling
when they act this way, I know I got 'em
Oddalone Miejsce BmFQlns
I'm working late 'cause I'm a singer
oh, he looks so cute wrapped around my finger


Re: Oddalone Miejsce
Czw 05 Wrz 2024, 22:02
Rumiankowa Łapa
Rumiankowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 / k. października
Matka : gęsia lotka, oszroniona gałązka / npc
Mistrz : wierzbowy puch
Wygląd : kot jak tur, choć jest dopiero w wieku terminatorskim. wysoka, barczysta, przysadzista i jeszcze powiększa ją długa sierść. czarny dymny szylkret z bielą porywającą pysk pod nosem, brodę, kryzę i podbrzusze; na przednich łapach łaty obejmują palce, na tylnych sięgają do stawu skokowego. rude łaty znajdują się głównie rozproszone na bokach, udach i stopach, na głowie będąc jedynie pojedynczymi włosami i łatką pod prawym polikiem. brązowe, duże, zatroskane oczka.
Multikonta : noc (s); wilk (pnk); wawrzyn
Liczba postów : 93
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2116-rumianek
Wiedziała, że mogła się jedynie uśmiechnąć, miast zaśmiać, bo Wapienna Łapa nie wyglądała jej na osobę, której nie przeszkadzało szukanie żartu w słowach, gdzie wybrzmiewała jedynie powaga. Ciężko było jej jednak udawać, ciężko było jej utrzymać się na powierzchni, aniżeli zdać się na własny ciężar, by ten przyciągnął ją do gruntu i pozwolił zapaść w sen. Porażka była wygodna i łatwa do osiągnięcia, nie przynosiła jednak satysfakcji na tyle długotrwałej dla Rumianek, by ta zwykła po nią sięgać, oprócz tego jednego razu.
– Nie chyłam jesze u Wieszornej Rosy stym… Choże 'aktyszie mi htym powoże – skłamała. Oczywistym było, że czuła się z tym okropnie, zwłaszcza nie będąc w tym szczególnie zaprawiona, ale innego wyjścia z tegoż tematu nie widziała. Poliki piekły ją żywym ogniem, a coś w jej piersi zostało zdarte do żywego — lecz nie mogła, tak po prostu, powiedzieć Wapienko, że Rumianek nie była jakkolwiek fizycznie chora, tylko wadliwa. Nie potrafiła poradzić sobie z czymś, co dla innych kotów wpisywało się w rutynę i codzienność. – Chetnie si'odam moje zmeszenie – odparła, przyciszając lekko głos, mimo ducha uśmiechu błąkającego się po jej pysku. Nie czuła się całkowicie potrzebna w tej rozmowie, zwłaszcza że jej siostra zdawała się znaleźć inną czynność, w której mogła uczestniczyć. Rumianek przygryzła nieco język, odpychając gorycz od napłynięcia między jego chropowatą powierzchnię, lecz nie sprawiało to, że mogła jej posmakować głębiej w gardle. Nieważne, jak źle się z tym nie poczuła.

_________________
⁺˚⋆˙⟡
everybody knows
that my heart grows
deeper than the water

today's the day i left
all my secrets
deeper underwater

but i will make a roadmap
out of my heart
i will make a roadmap
out of our heart

Re: Oddalone Miejsce
Pon 16 Wrz 2024, 23:10
Wapienna Łapa
Wapienna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 [październik]
Matka : Gęsia Lotka i Oszroniona Gałąź
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Duża, długowłosa, zielonooka, czarna szylkretowa dymna z niewielką ilością bieli.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Chaber, Jerzyk
Autor avatara : henbane
Liczba postów : 100
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2123-wapien#59007
Zastrzygła uchem. Rumianek zawsze mówiła dziwnie, niewyraźnie, ale teraz miała wrażenie, że bełkocze jeszcze bardziej, niż to zapamiętała. Pokiwała jednak głową na znak zgody - Wieczorna Rosa pewnie będzie w stanie jej pomóc, da jej jakieś zioła na sen albo na ożywienie, bo pewnie takie były. Ewentualnie zobaczy w Rumianek coś więcej, jakąś tajemniczą chorobę, która nie objawia się kaszlem ani swędzeniem, tylko właśnie byciem takim. Hm. Takim Rumiankiem.
- Hmm, to byłoby wygodne, nie? Tak dzielić się potrzebami - zamruczała, przez chwilę nie unosząc wzroku znad kosmyka, który próbowała rozczesać bez wyrwania splątanej sierści. W końcu jednak uniosła głowę i uśmiechnęła się lekko. Patrzyła na Rumianek dłuższą chwilę, zastanawiając się nad czymś. W końcu zdecydowała się odezwać.
- Co z tobą jest?

_________________
I can't relate to desperation
my 'give-a-fucks' are on vacation
and I got this one boy, and he won't stop calling
when they act this way, I know I got 'em
Oddalone Miejsce BmFQlns
I'm working late 'cause I'm a singer
oh, he looks so cute wrapped around my finger


Re: Oddalone Miejsce
Sob 21 Wrz 2024, 19:06
Rumiankowa Łapa
Rumiankowa Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 / k. października
Matka : gęsia lotka, oszroniona gałązka / npc
Mistrz : wierzbowy puch
Wygląd : kot jak tur, choć jest dopiero w wieku terminatorskim. wysoka, barczysta, przysadzista i jeszcze powiększa ją długa sierść. czarny dymny szylkret z bielą porywającą pysk pod nosem, brodę, kryzę i podbrzusze; na przednich łapach łaty obejmują palce, na tylnych sięgają do stawu skokowego. rude łaty znajdują się głównie rozproszone na bokach, udach i stopach, na głowie będąc jedynie pojedynczymi włosami i łatką pod prawym polikiem. brązowe, duże, zatroskane oczka.
Multikonta : noc (s); wilk (pnk); wawrzyn
Liczba postów : 93
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2116-rumianek
Wciąż, siłą woli i głupawej nadziei, utrzymywała drgający uśmiech na jej pysku, chociaż nie miała tak naprawdę do tego powodu. Jej siostra nie była nią zainteresowana, nie było co do tego wątpliwości, więc skąd jej upór? Westchnęła cicho i podniosła się do wyjścia, mechanicznym ruchem głowy kiwając Wapiennej Łapie w ramach potwierdzenia, poniekąd jedynie z grzeczności… by jej następne słowa zatrzymały ją w pół kroku.
Rumiankowa Łapa wpierw nie odwróciła do niej głowy. Całym, dużym ciałem odczuwała obecność siostry za nią, nie musiała więc szukać potwierdzenia jeszcze w jej pysku. Tak bardzo nie chciała na nią w tym momencie patrzeć. Zacisnęła szczęki i przygryzła wargę, lekko wysuwając żuchwę do przodu, co upodobniło wyraz jej pyska do warkotu. Lecz jeśli byłby to warkot, to znajdowałby swe odzwierciedlenie w ogonie trzaskającym na boku — a ten po prostu drgał.
– Nwem – odparła, powoli odwracając głowę w stronę siostry. – P'rostu… posu jsm troche'ak maha Gś…

_________________
⁺˚⋆˙⟡
everybody knows
that my heart grows
deeper than the water

today's the day i left
all my secrets
deeper underwater

but i will make a roadmap
out of my heart
i will make a roadmap
out of our heart

Re: Oddalone Miejsce
Nie 06 Paź 2024, 22:35
Wapienna Łapa
Wapienna Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 15 [październik]
Matka : Gęsia Lotka i Oszroniona Gałąź
Mistrz : Wierzbowy Puch
Wygląd : Duża, długowłosa, zielonooka, czarna szylkretowa dymna z niewielką ilością bieli.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź, Niknąca Łapa, Chaber, Jerzyk
Autor avatara : henbane
Liczba postów : 100
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2123-wapien#59007
Patrzyła na nią uważnie; jej puszysty ogon uniósł się i opadł znów na ziemię w tej drobnej oznace zniecierpliwienia. Nie wiedziała, co o tym wszystkim myśleć, czy w ogóle powinna cokolwiek o tym myśleć. Rumianek była cała do poprawki - a fakt, że teraz chciała przed nią uciec, jedynie to potwierdzał. Mimo to jednak zatrzymała się, ale nie odwróciła się.
Wapienko westchnęła, gdy w końcu coś wybełkotała. Bezradność, beznadziejność, całkowity brak kierunku i miotanie się w miejscu jak ryba wyrzucona na brzeg, jakie prezentowała jej siostra, frustrowały ją. Nawet się nie starała.
- Idź. Nie będę cię już zatrzymywać, bo widzę, że nie chcesz rozmawiać - powiedziała, odwracając głowę od siostry i powracając do przerwanego rozczesywania sierści.

_________________
I can't relate to desperation
my 'give-a-fucks' are on vacation
and I got this one boy, and he won't stop calling
when they act this way, I know I got 'em
Oddalone Miejsce BmFQlns
I'm working late 'cause I'm a singer
oh, he looks so cute wrapped around my finger


Re: Oddalone Miejsce
Sponsored content

Skocz do: