Meduzazostał Postacią Września 2024!Meduza wzbudził zainteresowanie graczy swoim trwającym wątkiem, gdzie wraz z Niebem, młodszym nowicjuszem, planują morderstwo Wodospada — strażnika, a jednocześnie ojca Meduzy, na którego twardy i konserwatywny charakter zrzucają chociażby śmierć Szakal, która ruszyła pozwiązanym z nią Niebem. Czy uda im się zabójstwo? Co ważniejsze — co dalej, gdy nie będą już mogli żyć w Plemieniu? Czy ktokolwiek dowie się o ich planach? Jak rozwinie się relacja między partnerami w zbrodni? Czas pokaże!
Zmień konto
Masz na pasku stary avatar? Przeloguj się na docelowe konto i kliknij prawym przyciskiem myszy. Avatar powinien zmienić się na aktualny!
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 949
Przywódca
Bławatkowa Łapa, Astrowa Łapa i Lwia Łapa ukończyli trening, a Kryształ wyszedł z lecznicy. W dodatku zbliżało się zgromadzenie, a on miał dla Klanu Rzeki kilka ogłoszeń. Sowia Gwiazda uznał więc, że jest to dobry moment, by zorganizować ceremonię. Nie było sensu czekać na mianowanie kociąt Błękitnej Mgły i Żywicznej Kropli. - Niech cały Klan Rzeki zbierze się pod Omszoną Skałą! - zawołał, po tym jak tego zimowego popołudnia wskoczył na Omszoną Skałę. Miał tylko nadzieję, że na ceremonii pojawi się trochę więcej kotów, niż tylko ci, którzy mieli być mianowani.
_________________
When the seasons change You won't feel the same at all
Because summer will turn into fall Then you'll leave me, you're gone You don't need me at all
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 12:27
Przejrzysta Woda
Pełne imię : Przejrzysta Woda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 19
Matka : Przepiórcze Pierze
Ojciec : Gwóźdź
Mistrz : Sowia Gwiazda
Partner : ---
Wygląd : Przejrzysta Woda to kotka szczupła i wysoka, posiada drobne ciało jak, i małe łapki. Przechodzc do futra, jest ono szare z klasycznymi pręgami a w dodatku niezwykle dlugie i puszyste, znaczna ilość bieli pokrywa jej: cały tłów i wszystkie łapy oraz pyszczek, robiąc strzałkę aż nad oczy. Niczym swoja matula posiada oklapnięte uszy, Woda jest też kotką z dwukolorowymi ślepiami, prawe zielone, lewe natomiast niebieskie. Środek uszu ( w prawdzie zakryty ) nosek oraz poduszki łap mają jasny różowy kolor.
Multikonta : Malutka Ł./ Zroszona Ł/Śnieżyca
Autor avatara : Natah
Liczba postów : 210
Wojownik
TO TA CHWILA! MIANOWANIE NA WOJOWNIKA! Blawatek popedzila pod Omszoną Skałę gdy tylko usłyszała swego wuja. Dumnie usiadla z przodu, nie mogąc się już doczekać swego nowego imienia, jak będzie brzmiało, z czym będzie związane? Oh tyle możliwości! To będzie wspaniały dzień.
_________________
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 12:29
Trzeszcząca Łapa
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 18 [X]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Oliwkowa Gałązka [NPC]
Wygląd : Śnieżnobiała o długim futrze, niebieskich oczach i masywnej budowie ciała. Z poważnym wyrazem pyska i zadbaną sierścią.
Ogólnie. Duża.
Na szczęście byłam już po treningu ze Skaczącym Wróbelkiem gdy Sowia Gwiazda zwołał zebranie. Spędzałam akurat czas z Czarnostopym słuchając jednej z opowieści o początkach klanu, jednak słysząc głos przywódcy przerwał historię bym mogła iść poza legowisko starszyzny. Usiadłam gdzieś na uboczu obozu, jak zwykle nie chcąc rzucać się w oczy, i czekałam.
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 12:30
Kozi Klif
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 93 (VII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Mistrz : Łosi Ryk [*], Śpiewający Raniuszek [*], Sowia Gwiazda
Partner : Żyto ❤️
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.
Koza w końcu mogła wyjść z lecznicy. Już od paru wschodów słońca była zdrowa i korzystała z ostatnich dni, w których śnieg nie leżał na ziemi. W jej głowie była tylko jedna myśl - by się spotkać z Żytem jeszcze przed tym, jak spadnie śnieg. A do tego musi porozmawiać z Sową. Tylko... Nie wiedziała, jak teraz przywódca zareaguje. Bo wcześniej to nie byłoby problemu z przyjęciem samotnika do klanu, ale teraz? Kto wie. Zasiadła gdzieś z boku, by nie przyćmić głównych gwiazd ceremonii. Jej rany się zagoiły, ale oderwana skóra na uchu nie odrośnie, Kość zostawiła jej pamiątkę.
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 12:59
Biała Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 8 .vii
Matka : Śliwkowa Pestka
Ojciec : Astrowa Łapa, Lwia Łapa
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Kreska jest chuderlawą kotką, która upodabnia się do Śliwki kiedy było w jej wieku. Posiada ona krótkie futerko, które jest prawie całkowicie biała, poza mostkiem nosa, końcówki uszu, oraz ogonek, które posiadają czarną barwę i powoli rozjaśnia się aż do śnieżno-białej barwy reszty futra. Kreska na dodatek, posiada prawie całą białą lewą przednią łapę poza dwoma łatami na wysokości nadgarstka, jedną od wewnętrznej strony łapy a druga od zewnętrznej, gdzie prześwituje rozjaśniająca się czerń, na przedniej prawej posiada białe palce i kreskę, która zaczyna się od wewnętrznej strony łapy aż do łokcia, na tylnych łapach posiada biały nalot na palcach i aż do stawu skocznego, na pyszczku odwzorowując jej wargi, po prawej stronie sięgająca aż pod oko a z lewej, sięgająca do samego czoła. Oczy, jak co, posiada szaro-niebieskie, nie wybarwione, a w przyszłości nabiorą błękitny kolor.
Na zwołanie ceremonii Biała Łapa lekko się ucieszyła. Cieszyło ją to, że i Kryształek dołączy do nich w legowisku terminatorów i chyba coś się jej obiło o uszy, że Lew i Aster zakończyli swój trening na wojownika. Córka Śliwki nie robiła nic specjalnego, tak więc z dobrym humorkiem otrzepała się, polizała pierś kilka razy szorstkim językiem i wyszła z legowiska terminatorów. Mogła zauważyć, że dopiero mało kto się zjawił, przez co stwierdziła, że usiądzie sobie sama, gdzieś z tyłu, chociaż gdyby Bławatkowa Łapa spojrzała w jej stronę, o by jej posłała uśmiech i by pomachała łapą. Co jak co, lubiła kotkę, ale nie czuła się komfortowo, pchając się na sam przód.
_________________
half love, half regret dressing up for polaroids socialize, romanticize the life
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 13:59
Pnący Bluszcz
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [XI]
Matka : Przepiórcze Pierze
Ojciec : Gwóźdź
Mistrz : Kozi Klif
Wygląd : Bluszcz to kotka krótkowłosa o umięśnionej budowie ciała, pokryta głównie białym futrem z niebieskimi i kremowymi plamami. Na jej głowie i lewej stronie ciała dominuje niebieski, podczas gdy na prawej stronie przeważa biel. Kremowe futro występuje na karku, uszach i nad oczami. Jej ogon oraz tył ciała ozdobione są pasami kremowego i niebieskiego, a na kremowej sierści można zauważyć ciemniejsze pręgi przypominające tygrysie. Oczy kotki pierwotnie są niebieskie, ale zmieniają kolor na żółty wraz z wiekiem.
Multikonta : Wieszczka, Brzoza, Łasica
Liczba postów : 315
Wojownik
Nie mogła tego przegapić, doskonale wiedziała, że to właśnie dziś jej siostra zostanie mianowana na wojownika! Nie mogła być bardziej szczęśliwa z takiego obiegu zdarzeń! Zdawała sobie sprawę, że przez chorobę trening Gorzkiego i Perły stanął w miejscu i to co wydarzyło się Księżycowi też spowolniło trening... jednak nie mogło jej przy tym zabraknąć. Z resztą jak miała nie cieszyć się z tego, że jej chorowita siostra tak szybko ukończyła swój trening! Od razu jak tylko Sowia Gwiazda zwołał koty, Pnący Bluszcz zerwała się ze swojego legowiska i pobiegła wręcz do miejsca spotkań. Dopiero jak była bliżej, to zwolniła kroku. Powitała Białą Łapę skinieniem głowy, to samo uczyniła kiedy wśród kotów zobaczyła Kozi Klif - swoją dawną mistrzynię. Łapy jednak szybko pokierowały ją do Bławatkowej Łapy, nie mogłaby być bardziej dumna nawet jakby chciała! Otarła się bokiem o kotkę w geście powitania. - Gratuluję - powiedziała nieco piskliwie, co było efektem ekscytacji - ciekawe czy dostaniesz od razu terminatora - zastanowiła się, bo z tego co kojarzyła, to ostatnio jakiś kociak opuścił lecznicę. Podobnie jak ich brat.
_________________
Do pięciu liczę, znikaj Dwa, trzy, cztery, pięć Raz, dwa, trzy, cztery, pięć
Nie będzie dziśwalczyka Dwa,trzy,cztery,pięć Raz,dwa,trzy,cztery,pięć!
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 14:51
Trzcinowy Brzeg
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 65 [VIII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Trzcinowy Brzeg nie miał powodów, by uniknąć tej ceremonii. Nie zapowiadało się, by miał dostać następnego terminatora, bo kocięta jego siostry były jeszcze zbyt młode, by je mianowano, a nie orientował się, by był jeszcze jakiś miot... no i miał już dwójkę terminatorów, więc nie nastawiał się, że Sowia Gwiazda w ogóle pomyślałby o trzecim. Więc ze spokojnym sercem przyszedł i usiadł na uboczu, kiwając lekko głową do przywódcy.
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 15:11
Przejrzysta Woda
Pełne imię : Przejrzysta Woda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 19
Matka : Przepiórcze Pierze
Ojciec : Gwóźdź
Mistrz : Sowia Gwiazda
Partner : ---
Wygląd : Przejrzysta Woda to kotka szczupła i wysoka, posiada drobne ciało jak, i małe łapki. Przechodzc do futra, jest ono szare z klasycznymi pręgami a w dodatku niezwykle dlugie i puszyste, znaczna ilość bieli pokrywa jej: cały tłów i wszystkie łapy oraz pyszczek, robiąc strzałkę aż nad oczy. Niczym swoja matula posiada oklapnięte uszy, Woda jest też kotką z dwukolorowymi ślepiami, prawe zielone, lewe natomiast niebieskie. Środek uszu ( w prawdzie zakryty ) nosek oraz poduszki łap mają jasny różowy kolor.
Multikonta : Malutka Ł./ Zroszona Ł/Śnieżyca
Autor avatara : Natah
Liczba postów : 210
Wojownik
-- Pnący Bluszczu! dzięki -- zzamruczała z uśmiechem na pysku gdy wojowniczka przysiadła się do niej -- Szczerze? Fajnie by było, od razu zacząć ze swoimi obowiązkami! -- odparła delikatnie chichocząc. Nie chwaliła się siostrze, że będzie miec zupełnie nowe imię, chciała żeby była to niespodzianka dla reszty rodzeństwa! -- Teraz już nie ty jedyna z miotu będziesz wojowniczką -- dodała z dumą.
_________________
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 17:02
Kryształowa Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 16 (listopad)
Matka : Śliwkowa Pestka
Ojciec : Astrowa Polana, Lwi Pomruk
Mistrz : Przejrzysta Woda
Partner : ;)
Wygląd : Przeciętnej budowy, ale o słabej masie mięśniowej. Ciało przykrywa długie, puszyste futro, w większości białe. Na czole, uszach, zadzie ogonie pojawia się kolor niebieski z delikatnym, dymnym zarysem prążek ticked. Ma jasne, blade, zielone oczy przypominające niedojrzałe jabłka.
Nie spodziewał się ceremonii tak prędko, ale przyjął nowinę w postaci okrzyku Sowiej Gwiazdy z zadowoleniem. Ostatecznie wieczne przesiadywanie w obozie się nudzi, w szczególności, gdy cała reszta rówieśników wychodzi z niego prawie codziennie na treningi i patrole… słyszał również, że jego ojcowie skończyli swoje szkolenia. Jak rodzinnie - zostaną mianowani razem. Gdy szedł, lekko zamyślony, przypadkiem szturchnął bokiem o czyjś. Prędka analiza długiego, rudo-czarno-białego futerka powiedziała mu, że to Kozi Klif. — O! Przepraszam za to. Mogę się przysiąść? Na imię mi Kryształ — hej, początkowo nie planował tutaj siadać, ale skoro słaby wzrok i krzywy chód doprowadził go do takiego kota, to może była to właśnie szansa i znak, by tutaj zająć miejsce. Mrużąc lekko oczy zauważył też Białą Łapę, do której uśmiechnął się delikatnie i skinął łbem.
_________________
I'LL BE YOUR CHILD IF YOU INSIST
i mean, if it was you that made my body you probably shouldn't have made me atheist but oh, i'm a lesbian kiss, i'm an evangelist
and if you don't want to go to hell, then, Miss .............you better start selling this
Re: Ceremonia V
Nie 04 Sie 2024, 20:01
Zadymiona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 14 na koniec sierpnia
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Oliwkowa Gałązka (Klan Gromu) [NPC]
Mistrz : Trzcinowy Brzeg
Wygląd : Dymek jest dłogowłosym, niebieskim, klasycznie pręgowanym kociakiem z dużą ilością bieli. Pod masą eleganckiego futra kryje się smukłe ciałko, które w przyszłości będzie lekko umięśnione. Na górze głowy sterczą duże, trójkątne uszy zakończone bujnymi pędzelkami bujającymi się na wszystkie strony kiedy ciekawski kociak próbuje objąć wszystko swym wzrokiem. Od czubka nosa, przez czoło, kark, grzbiet i całość ogona ciągnie się ciemna niebieska plama pokryta klasycznymi pręgami. Na dole pyska, przez policzki, środek uszu, dół szyi, łapy i brzuch ciągną się białe znaczenia. Pręgowany ogon zakończony jest jasną plamą.
Dymek w przyszłości będzie wysokim kotem z bujną kryzą i puchatym ogonem. Jego wielkość będzie stwarzać mylne wrażenie silnego kocura. Długie nogi i smukła sylwetka będą idealne do gonitw i zmęczenia przeciwnika, nie do bitew bezpośrednich. Oczy kociaka na ten moment są szarozielone, ale po wybarwieniu będą miały głęboki złoty kolor.
Multikonta : Klon (W)
Autor avatara : KARKALICIOUS (avatar) chirpeax (podpis)
Liczba postów : 23
Terminator
Dymek podszedł na polanę, na której jeszcze tak niedawno otrzymał swoje nowe imię. Zadymiona łapa, czasami jeszcze sam zapominał, że nie wołają już na niego Dymek. Rozejrzał się po zebranych. Obiło mu się o uszy, że trzech terminatorów miało być mianowanych. Ależ im zazdrościł! Sam był na początku swojej przygody, ale chciał ją przejść jak najszybciej. Zostanie pełnoprawnym wojownikiem to było coś! Nie musiałby się już słuchać starszych. A przynajmniej nie aż tak. Usiadł gdzieś z przodu wbijając swoje złote oczyska w Sowią Gwiazdę.
_________________
If you tell the truth you don’t have to remember anything
Re: Ceremonia V
Sro 07 Sie 2024, 21:30
Truskawkowy Świt
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 57
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Wezwanie Sowy było oczekiwane. Był na to czas wkońcu, nie?
Wygramoliłam się z legowiska, ot, trochę zaspana po drzemce, jaką sobie uciełam. Poranne patrole, kto ich nie kochał...
Widząc Pnący Bluszcz i Kryształa, uśmiechnęłam się, lecz była ona zajęta ze swą siostrą. Usiadłam się do Białej Łapy, liżąc ją po czole. Skinęłam Sowie łbem, ot, byłam. Pilnowałam.
_________________
It's good to live e x p e n s i v e YOU know it, but my knees get weak intensively
When you give me k - kisses That's xxm o n e y xxhoney
Re: Ceremonia V
Sro 07 Sie 2024, 22:17
Tańcząca Łapa
Grupa :
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 18 [X]
Matka : Powracające Zimno [NPC
Ojciec : Oliwkowa Gałązka [NPC]
Mistrz : Kozi Klif
Wygląd : Wysoki, kościsty i chudy. Długie, białe futro. Heterochromia, prawe oko żółte, lewe oko niebieskie. Pędzelki na końcówkach długich uszu i równie długi ogon.
Nie spodziewałem się ceremonii w najbliższym czasie, Sowia Gwiazda postanowił nas najwidoczniej zaskoczyć. Ciekawe czy ktoś z terminatorów ukończył trening? Nie byłem to na pewno ja, a z resztą rówieśników nie miałem większego kontaktu, więc nie miałem pojęcia szczerze mówiąc. Wyszedłem na polanę i dostrzegłem moją mistrzynię w towarzystwie Kryształa. No właśnie! Skoro Sowia Gwiazda zwołał ceremonię, zebranie, czy cokolwiek, to Kryształ miał szanse zostać terminatorem! Fajnie! Chwilę stałem w miejscu, aż w końcu zdecydowałem się do nich podejść. - Hej - przywitałem się cicho z Kozim Klifem i Kryształem i usiadłem obok - może dzisiaj zostaniesz terminatorem? - zwróciłem się do kocura.
_________________
Re: Ceremonia V
Sro 07 Sie 2024, 22:53
Świetlista Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [ XI ]
Matka : Błękitna Mgła
Ojciec : Żywiczna Kropla
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Średniej wielkości kotka o nieco krótkich łapach i długim futrze. Jej sierść jest niebieskiej barwy wpadającej w beże o ciemniejszym tygrysim pręgowaniu oraz bielą na łapkach, piersi i pyszczku. Jej oczy są wyrazisto zielone.
Multikonta : Lampart [S]
Autor avatara : @chewy_the_siberian
Liczba postów : 80
Terminator
Gdy po rzecznym obozie rozległo się wołanie Sowiej Gwiazdy, Łuna była właśnie w trakcie zakradania się do kulki mchu, którą nie tak dawno ulepiła z strzępków własnego legowiska. A co to, a co to? Niebieska koteczka momentalnie się wyprostowała, kierując z zainteresowaniem uszy w stronę wyjścia z Gniazda. Klanowe zebranie! W takiej sytuacji trening "polowania" mógł poczekać, w końcu kulka mchu nie królik- nie ucieknie. Zerwała się więc czym predzej z miejsca i w podskokach popędziła pod Omszoną Skałę, pod którą zebrało się już nieco klanowiczów. Z ekscytacji ciężko było jej usiedzieć w bezruchu; jeszcze nie miała okazji uczestniczyć w takowym wydarzeniu stąd też nie mogła się już doczekać aż przywódca zacznie mówić. Ciekawa też była czego będzie dotyczyć. Czyżby Sowia Gwiazda zobaczył jak zeszłego wieczoru ćwiczyła waleczne ruchy przed Gniazdem i postanowił przyspieszyć jej ceremonię zaskoczony jej umiejętnościami? No, raczej nie i nawet nie łudziła się na taką ewentualność. Nie ugaszało to jednak w żaden sposób buzujących w niej emocji- w końcu uczestniczenie po raz pierwszy w klanowym zebraniu było wystarczająco ciekawym doświadczeniem.
_________________
Days seem sometimes as if they'll never end Sun digs itsheels to taunt you But after sunlit days, one thing stays the same Rises the moon
Re: Ceremonia V
Czw 08 Sie 2024, 23:33
Niknąca Łapa
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 55 [listopad]
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruk
Mistrz : Mknąca Gwiazda, Sowia Gwiazda
Partner : Lilia w Małym Stawie
Wygląd : Wyższa niż dłuższa. Średniej wielkości, o bardzo krótkim, czarnym futerku. Trójkątna głowa z dużymi, nisko osadzonymi uszami, których końcówki są zbyt miękkie i podskakują przy każdym kroku. Mocna żuchwa, lekko wystające kły, żółte oczy. Lewa małżowina uszna lekko wyszczerbiona, prawej - w większości brak.
Pojawiła się i ona. Zobaczcie, kto wyszedł ze swojej jaskini, haha. Toż to Niknąca Łapa. Nie miała w sumie żadnego wytłumaczenia, dlaczego pojawiła się tak późno, gdy w zasadzie większość Klanu Rzeki była już na miejscu. Nie chciała. Nie miała siły. Nie miała mocy przerobowych w mózgu, by ruszać kończynami, analizować słowa i dźwięki, a także znosić obecność dużej ilości kotów - a co dopiero, gdy miała zrobić to wszystko na raz? Bolała ją głowa, miała wrażenie, że ma jakiś odklejony mózg i boleśnie obijał się o wnętrze jej czaszki; nie była to rzecz fizyczna, a jedynie ból psychiczny, siedzący w jej głowie. Najwidoczniej wraz z nadejściem pory nagich drzew uruchomiła się również i sezonowa choroba afektywna, a ostatnie księżyce spędzone w lecznicy zdecydowanie jej w niczym nie pomogły. Usiadła gdzieś z tyłu, na uboczu, zgarbiona, owinięta własnym ogonem, by dodać sobie choć trochę otuchy.
_________________
ciepły wiatr powróci tu i poniesie mnie jak puch uwieszę się białych chmur i polecę, bywaj zdrów
rany jak ten wiosny brzask goi słońca ciepły blask
frunę teraz w stronę gór w stronę morza, w stronę snów we mniepłomień, wilczy duch wiele zdartych ran i skór
Nakrapianej Łapy już od dawna nie było widać w obozie, ba, tak w zasadzie, to od jej ceremonii. A tak się na nią cieszyła, tak bardzo! Sęk w tym, że krótko po niej, jeszcze nim zdążyła poznać Trzcinowy Brzeg, zaatakowała ją gorączka i suchy kaszel, który sprawiał, że każdy dzień na zimnym powietrzu to była czysta katorga. Ostatni więc czas spędziła w lecznicy, choć niekoniecznie z tego zadowolona czekała cierpliwie, wiedząc, że czegoś takiego jak choroba przeskoczyć nie mogła. Ledwie parę dni temu usłyszała, że może wracać na treningi. Żeby było do czego wracać, ha, ha. Chciała złapać swojego mistrza, jednak ten cały czas jej gdzieś umykał. Kiedy więc głos Sowiej Gwiazdy obił jej się o uszy, zaintrygowana podniosła puchaty ogon z nadzieją, że może Trzcina zjawi się na kolejnej ceremonii. Był w końcu wojownikiem, nie? Nic dziwnego, że spodziewała się jego przyjścia! I faktycznie, kiedy przyszła pod Omszałą Skałę, dostrzegła kocura. I nie tylko jego - zobaczyła tej siostrę, której przez drobną chorobę nie widziała tak długo!! Machnęła ogonem do Kreski na powitanie, chcąc jej niemo przekazać, że chciałaby przyjść, ale musi załatwić małą sprawkę!!! Więc zaraz, zaraz na pewno pogadają! Tymczasem jej dymne futro podeszło do Trzcinowego Brzegu. - Chce wrócić na trening. Zacząć. Trening. Eeee... hej, w ogóle. Dzień Dobry - rzuciła prosto z mostu, choć zaraz spostrzegła że to trochę nietaktowne. - Byłam chora I SERIO nie wymigałam się od treningu. Bardzo chciałabym już trenować więc PROSZĘ, możemy... ee... pójść. Na ten. Trening. Kiedyś. W niedługim czasie? - pytała, stając się nagle nieco nerwowa. Bo co, jak się nie zgodzi? Rozglądałam się na boki, głównie po to, żeby się nieco uspokoić, aż mój wzrok nie natknął się na Kryształ, który chyba sam niedawno wyzdrowiał. W końcu!!! Pomachałam i do niego, szybko jednak wracając do Trzcinowego Brzegu.
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 486
Medyk
Nie było jej na poprzedniej ceremonii, więc koniecznie musiała być na tej. Ostatnio Sowia Gwiazda miał sporo ogłoszeń, więc domyślała się, że tym razem może być podobnie. Zwłaszcza w związku z sytuacją z samotnikami. Ostatnio żartownisie się ucieszyli. Ciekawe, czy po śmierci koleżanki po prostu sobie odpuścili, czy może coś dla nich szykują? Oby to drugiego. Nim wyszła z lecznicy, szybko wygładziła futro, w którym poutykała jej roślinność w czasie układania medykamentów, po czym wyszła na środek obozu. Wokoło było parę kotów, które znała, ale większość już z kimś rozmawiała. Jedynie Niknąca Łapa siedziała sama to też do niej zaprowadziły ją ostatecznie łapy. - Cześć. Co tam? - przywitała się z uśmiechem, siadając obok czarnofutrej kotki, która, jak teraz widziała, wyglądała na dość przygnębioną. Oby tylko jej przypadkiem nie przeszkadzała.
_________________
I was listenin' to the ocean I saw a face in the sand But when I picked it up Then it vanished away from my hands, dah
And I was runnin' far away Would I run off the world someday? - ̗̀Nobody knows, nobody knows ̖́ -
Re: Ceremonia V
Pią 09 Sie 2024, 17:40
Sowia Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 66 [XI]
Matka : Dym [NPC] (*), Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] (?), Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 949
Przywódca
Sowia Gwiazda miał nadzieję, że na ceremonię pofatyguje się trochę więcej kotów, ale chyba nie mógł już dłużej czekać. Najważniejsze z kotów już się pojawiły, a reszta, no cóż, dostaną informację z drugiej łapy. A może jeszcze ktoś zdąży przyjść w międzyczasie? Miał nadzieję. Odchrząknął więc i wstał, spoglądając na klan z Omszonej Skały. - Klanie Rzeki, zebraliśmy się tu dziś w kilku celach. Dzisiaj kilka kotów zarówno rozpocznie, jak i zakończy swoją przygodę jako wojownicy. Zacznijmy może od tych drugich. Kruchy Pazurze, Ćmi Trzepocie, czy chcecie porzucić imiona wojowników i dołączyć do starszyzny? - zwrócił się do klanu, końcowo zatrzymując wzrok na dwójce starszych kotów, która w ostatnim czasie zgłosiła mu chęć dołączenia do starszyzny. Nie dziwił im się, mieli już przecież swoje księżyce. Całe szczęście, że miał dziś też kilku wojowników do mianowania. Gdy więc tylko oboje wystąpili przed szereg i odpowiedzieli twierdząco, odezwał się ponownie. - Klan Rzeki dziękuje wam za służbę i wszystko, co dla niego zrobiliście. Wzywam przodków, by dali wam wiele księżyców odpoczynku. Hmm, zawsze robiło mu się jakoś smutno, gdy któryś z wojowników przechodził do starszyzny. Kruchy Pazur nadal trenował Jałowcową Łapę, ale często chorował. Ćmi Trzepot natomiast nadal cieszyła się zdrowiem, ale zgadywał, że chciała dołączyć do Czarnostopego w legowisku starszyzny. - Teraz czas na wojowników. Bławatkowa Łapo, Astrowa Łapo, Lwia Łapo, wystąpcie! - gdy tylko Kruchy Pazur i Ćmi Trzepot odeszli na bok, zwrócił się do terminatorów. - Wołam do naszych przodków, by spojrzeli na tych terminatorów. Ciężko trenowali, by zrozumieć prawa Kodeksu Wojownika i zasłużyli na imiona wojowników. Czy przysięgacie postępować według Kodeksu Wojownika oraz chronić i bronić swojego klanu, nawet kosztem swojego życia?
_________________
When the seasons change You won't feel the same at all
Because summer will turn into fall Then you'll leave me, you're gone You don't need me at all
Re: Ceremonia V
Pią 09 Sie 2024, 19:33
Mokra Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 8 [lipiec]
Matka : Śliwkowa Pestka
Ojciec : Astrowa Łapa, Lwia Łapa
Mistrz : Truskawkowy Świt
Wygląd : Niebieski srebrny w klasyczne pręgi, krótkie futro. Białe znaczenia na czubku ogona, łapach oraz biała plama ciągnąca się od pyska po brzuch. Ma niebieskie oczy. Smukły, zawsze wesoły
Liczba postów : 20
Terminator
Mokra Łapa wparadował na ceremonię zasapany, starając się być jak najciszej jak mógł. Przeklinał się za ominięcie początku, i rozglądał się za dobrym miejscem do siedzenia. Chciał mieć dobry widok na Sowią Gwiazdę i żeby Sowia Gwiazda miał dobry widok na niego, jak siedzi grzecznie i słucha. Czuł się głupio machając tak głową na prawo i lewo, do tego w środku czyjejś przysięgi. Właśnie, kto był dzisiaj mianowany, Astrowa Łapa, Lwia Łapa i...? Nie mógł sobie przypomnieć imienia szarej kotki szykującej się do podejścia. Koniec końców przysiadł niezręcznie z boku, trochę poza zbiorowiskiem kotów, patrząc na znajome pyski ale nie chcąc się przeciskać na przód.
Re: Ceremonia V
Nie 11 Sie 2024, 10:25
Przejrzysta Woda
Pełne imię : Przejrzysta Woda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 19
Matka : Przepiórcze Pierze
Ojciec : Gwóźdź
Mistrz : Sowia Gwiazda
Partner : ---
Wygląd : Przejrzysta Woda to kotka szczupła i wysoka, posiada drobne ciało jak, i małe łapki. Przechodzc do futra, jest ono szare z klasycznymi pręgami a w dodatku niezwykle dlugie i puszyste, znaczna ilość bieli pokrywa jej: cały tłów i wszystkie łapy oraz pyszczek, robiąc strzałkę aż nad oczy. Niczym swoja matula posiada oklapnięte uszy, Woda jest też kotką z dwukolorowymi ślepiami, prawe zielone, lewe natomiast niebieskie. Środek uszu ( w prawdzie zakryty ) nosek oraz poduszki łap mają jasny różowy kolor.
Multikonta : Malutka Ł./ Zroszona Ł/Śnieżyca
Autor avatara : Natah
Liczba postów : 210
Wojownik
Gdy wujek wywołał jej imię wstała i wystąpiła wraz z dwoma innymi terminatorami. Ogon niebieskiej dumnie uniesniony w górę. -- Przysięgam -- powiedziała głośno i donosnie, serce bilo jej jak szalone, w końcu będzie wojowniczką. Nie mogła się doczekać, co przyniesie jej nowy etap życia.
_________________
Re: Ceremonia V
Nie 11 Sie 2024, 13:43
Sowia Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 66 [XI]
Matka : Dym [NPC] (*), Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] (?), Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 949
Przywódca
- Więc z mocy Gwiezdnego Klanu nadaję wam miano wojowników. Bławatkowa Łapo, Astrowa Łapo, Lwia Łapo, od dzisiaj będziesz znani będziecie pod imionami Przejrzysta Woda, Astrowa Polana i Lwi Pomruk. Witamy was jako pełnoprawnych wojowników Klanu Rzeki! - ogłosił z dumą spoglądając na trójkę nowych wojowników. Miał tylko nadzieję, że Przejrzystej Wodzie spodoba się nowe imię, skoro sama poprosiła go o taką zmianę. Przez kilka chwil skandował nowe imiona z resztą klanu, po czym zwrócił się do Kryształu. - Krysztale, wystąp - polecił mu. - Pomimo pewnego opóźnienia względem twojego rodzeństwa, jestem przekonany, że dziś jesteś już gotowy do rozpoczęcia wojowniczego treningu. Począwszy od dziś znany będziesz jako Kryształowa Łapa, a twoim treningiem zajmie się Przejrzysta Woda. Jestem pewien, że oboje wiele się od siebie nauczycie. Natomiast, w związku z odejściem Kruchego Pazura do starszyzny, dokończeniem wojowniczego treningu Jałowcowej Łapy zajmie się Pnący Bluszcz. Tak jak zawsze, dał chwilę by nowi terminatorzy, tym razem terminator, mógł odnaleźć się z mistrzynią i tradycyjnie zetknąć nosami. No to teraz nieco mniej milsza część ceremonii. Miał nadzieję, że tym klan przyjmie jego ogłoszenia w nieco pozytywniejszy sposób, o ile można tak w ogóle mówić o ogłoszeniach związanych z problemami klanu... - Nie rozchodźcie się jeszcze, kochani. Na szczęście, a za razem niestety, mam dla was parę ogłoszeń w związku z działalnością samotników na naszych terenach - zaczął i odczekał kilka uderzeń serca, aż zebrane koty zwróconą na niego swoją uwagę. - Jak już pewnie wiecie, niedawno w czasie polowania, Kozi Klif natknęła się na samotniczkę na naszym terytorium i wraz ze Skaczącym Wróbelkiem stoczyła z nią walkę, która, niestety zakończyła się śmiercią intruzki... Nim się to jednak wydarzyło, samotniczka podzieliła się pewnymi przydatnymi dla nas informacjami. Kozi Klif opowiedziała mi o wszystkim - powiedział, pod koniec zawieszając wzrok na starszej wojowniczce, jakby prosił ją o potwierdzenie jego słów, by przypadkiem nikt nie zarzucił mu wymyślania tych informacji. - Groziła nam niebezpieczeństwem ze strony "gangu", w którym żyje i zemstą za tereny, które klany zagarnęły przybywając do Doliny Oka Gór. Nie wiemy, na ile groźby o ich sile i dużej liczebności padające od ów samotniczki były prawdziwe. Równie dobrze mogły być kłamstwem, jednak nie możemy tracić z tego powodu czujności, nawet jeśli w ostatnim czasie ich działalność przycichła. Proszę was jednak o ostrożność w przeganianiu kotów przekraczających granicę. Unikajcie gwałtownych zachowań w stosunku do kotów widocznie chorych, rannych, bardzo starych i tych wyglądających na młodszych niż wiek dwunastu księżyców. Nie chcę więcej słyszeć o ofiarach po żadnej ze stron. Dodatkowo, w przypadku napotkania obcego na naszych terenach, który przyzna się do bycia jednym z "żartownisiów" i wyrazi on chęć rozmowy pokojowej, chcę zostać o tym natychmiast poinformowany - ogłosił. Serce biło mu szybko. Miał nadzieję, że to wystarczy, by zachować bezpieczeństwo i względny pokój miedzy ich klanem a samotnikami. Liczył również, że nie będzie musiał żałować poluzowania tych "restrykcji". Nie chciał być w końcu widziany, jako ktoś kto nienawidzi samotników i chce przeganiać każdego z nich. Bo przecież był od tego daleki. - Jeśli nikt nie ma żadnych pytań, ani wątpliwości, ceremonię uważam za zakończoną - powiedział i jeśli rzeczywiście żaden z kotów nie postanowił się odezwać, zeskoczył z Omszonej Skały i oddalił się do swojego legowiska.
//zt
_________________
When the seasons change You won't feel the same at all
Because summer will turn into fall Then you'll leave me, you're gone You don't need me at all
Re: Ceremonia V
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.