Meduzazostał Postacią Września 2024!Meduza wzbudził zainteresowanie graczy swoim trwającym wątkiem, gdzie wraz z Niebem, młodszym nowicjuszem, planują morderstwo Wodospada — strażnika, a jednocześnie ojca Meduzy, na którego twardy i konserwatywny charakter zrzucają chociażby śmierć Szakal, która ruszyła pozwiązanym z nią Niebem. Czy uda im się zabójstwo? Co ważniejsze — co dalej, gdy nie będą już mogli żyć w Plemieniu? Czy ktokolwiek dowie się o ich planach? Jak rozwinie się relacja między partnerami w zbrodni? Czas pokaże!
Zmień konto
Masz na pasku stary avatar? Przeloguj się na docelowe konto i kliknij prawym przyciskiem myszy. Avatar powinien zmienić się na aktualny!
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 949
Przywódca
First topic message reminder :
Bławatkowa Łapa, Astrowa Łapa i Lwia Łapa ukończyli trening, a Kryształ wyszedł z lecznicy. W dodatku zbliżało się zgromadzenie, a on miał dla Klanu Rzeki kilka ogłoszeń. Sowia Gwiazda uznał więc, że jest to dobry moment, by zorganizować ceremonię. Nie było sensu czekać na mianowanie kociąt Błękitnej Mgły i Żywicznej Kropli. - Niech cały Klan Rzeki zbierze się pod Omszoną Skałą! - zawołał, po tym jak tego zimowego popołudnia wskoczył na Omszoną Skałę. Miał tylko nadzieję, że na ceremonii pojawi się trochę więcej kotów, niż tylko ci, którzy mieli być mianowani.
_________________
When the seasons change You won't feel the same at all
Because summer will turn into fall Then you'll leave me, you're gone You don't need me at all
Re: Ceremonia V
Nie 11 Sie 2024, 13:53
Przejrzysta Woda
Pełne imię : Przejrzysta Woda
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 19
Matka : Przepiórcze Pierze
Ojciec : Gwóźdź
Mistrz : Sowia Gwiazda
Partner : ---
Wygląd : Przejrzysta Woda to kotka szczupła i wysoka, posiada drobne ciało jak, i małe łapki. Przechodzc do futra, jest ono szare z klasycznymi pręgami a w dodatku niezwykle dlugie i puszyste, znaczna ilość bieli pokrywa jej: cały tłów i wszystkie łapy oraz pyszczek, robiąc strzałkę aż nad oczy. Niczym swoja matula posiada oklapnięte uszy, Woda jest też kotką z dwukolorowymi ślepiami, prawe zielone, lewe natomiast niebieskie. Środek uszu ( w prawdzie zakryty ) nosek oraz poduszki łap mają jasny różowy kolor.
Multikonta : Malutka Ł./ Zroszona Ł/Śnieżyca
Autor avatara : Natah
Liczba postów : 210
Wojownik
Przejrzysta Woda! Klanie Gwiazdy, to idealne imie. Tego własnie chciała, zaskoczona była jak wuj je dobrał. W dodatku tak jak swoja siostra od razu dostała terminatora! Podeszła do Kryształowej Łapy i zetknęła się z nim noskami. - Trening zaczniemy jutro o świcie, spotkajmy się przy wyjściu z obozu - poinformowała swojego podopiecznego, ruszyła do legowiska wojowników by zająć swe nowe posłanie.
Z.T
_________________
Re: Ceremonia V
Pon 12 Sie 2024, 00:38
Kryształowa Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 16 (listopad)
Matka : Śliwkowa Pestka
Ojciec : Astrowa Polana, Lwi Pomruk
Mistrz : Przejrzysta Woda
Partner : ;)
Wygląd : Przeciętnej budowy, ale o słabej masie mięśniowej. Ciało przykrywa długie, puszyste futro, w większości białe. Na czole, uszach, zadzie ogonie pojawia się kolor niebieski z delikatnym, dymnym zarysem prążek ticked. Ma jasne, blade, zielone oczy przypominające niedojrzałe jabłka.
Łagodnie obrócił głowę w stronę przybyłego Tańczącej Łapy. – Cześć – zamruczał. Był całkiem zadowolony z tego, że najwyraźniej ten chciał sam z siebie koło niego siadać… chociaż, hm, chwila, czy szylkretowa kotka obok nie była przypadkiem jego mistrzynią? To by wyjaśniało sytuację, choć, heh, rzecz jasna chciał wierzyć, że nie tylko to wchodziło w czynniki doprowadzające do niego białofutrego. – Gdybym nie został, to chyba miałbym kilka skarg w stosunku do Sowiej Gwiazdy – odparł żartobliwie. Patrzył uważnie, jak jego ojcowie wychodzą, by zostać terminatorami. Była tam też trzecia kotka… ale nie znał jej, więc w sumie zupełnie go ona jeszcze nie obchodziła. Chciał wchłonąć cały przebieg ceremonii swoimi oczami i uszami; wysłuchał treści przysięgi z uwagą, myśląc o tym, że kiedyś to on będzie ją zapewne składał. Chociaż… hm, zależy jak wyjdzie mu pewna sprawa.
Astrowa Polana i Lwi Pomruk! Skandował, nie omijając w tym Przejrzystej Wody, ale jej imię powiedział jedynie raz. Było nieco ciekawe - dlaczego Bławatek, kwiat, został nagle niezwiązaną z nim Przejrzystą Wodą? Może coś za tym stało. Jego zaciekawienie zostało lekko musnięte. Krysztale, wystąp. Tak też zrobił. Jego kroki w przód nie były nadmiernie zdeterminowane czy energiczne, ale nie były też nieśmiałe. Kroczył równie pewnie, co lekko i z gracją, jak gdyby nawet na ziemi jego kończyny sunęły przez wodę.
Kryształowa Łapa i… och, a to ci przypadek. Kocica o interesującej zmianie imienia została mianowana jego mistrzynią. Nie znał jej przed dniem dzisiejszym, ale najwyraźniej los chciał, by nieco się w nią zagłębił. Ruszył w jej stronę i styknął się z jej nosem, zauważając różnobarwność jej oczu. – W porządku – odpowiedział na termin.
Ale rzecz jasna został, by wysłuchać Sowiej Gwiazdy. Gang żartownisiów… Kryształowa Łapa miał ochotę cicho parsknął pod nosem, ale jednocześnie wiedział, że to prawdziwy problem, przez który ucierpiały koty - czy to przez rany, czy mniejszy stos zwierzyny. Sowia Gwiazda wydawał się sam nie być pewien, co zrobić z takim fantem - tak przypominawszy sobie poprzednie ogłoszenie na temat samotników. Cóż, nic dziwnego; jeśli Kryształ dobrze kojarzył zasłyszane fakty, Sowia Gwiazda nie był doświadczonym, wiekowym przywódcą. Kryształowi pozostało po prostu trenować, huh? Pożegnawszy się z Tańcząca Łapą, Kozim Klifem i rodzicami, a także kotom, które chciały mu pogratulować, poszedł zająć jakieś z miejsc w legowisku terminatorów.
zt
_________________
I'LL BE YOUR CHILD IF YOU INSIST
i mean, if it was you that made my body you probably shouldn't have made me atheist but oh, i'm a lesbian kiss, i'm an evangelist
and if you don't want to go to hell, then, Miss .............you better start selling this
Re: Ceremonia V
Pon 12 Sie 2024, 14:39
Pnący Bluszcz
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [XI]
Matka : Przepiórcze Pierze
Ojciec : Gwóźdź
Mistrz : Kozi Klif
Wygląd : Bluszcz to kotka krótkowłosa o umięśnionej budowie ciała, pokryta głównie białym futrem z niebieskimi i kremowymi plamami. Na jej głowie i lewej stronie ciała dominuje niebieski, podczas gdy na prawej stronie przeważa biel. Kremowe futro występuje na karku, uszach i nad oczami. Jej ogon oraz tył ciała ozdobione są pasami kremowego i niebieskiego, a na kremowej sierści można zauważyć ciemniejsze pręgi przypominające tygrysie. Oczy kotki pierwotnie są niebieskie, ale zmieniają kolor na żółty wraz z wiekiem.
Multikonta : Wieszczka, Brzoza, Łasica
Liczba postów : 315
Wojownik
Słuchała odpowiedzi siostry, jednak nim zdążyła odpowiedzieć, to Sowia Gwiazda już wywołał terminatorów do przysięgi. W tym jej siostry. Uśmiechała się cały czas, była dumna z kotki i tego, że podobnie do niej będzie wojownikiem. Czego się jednak nie spodziewała, to imienia Bła... Przejrzystej Wody. Kompletnie nie spodziewała się aż takiej zmiany, chociaż sama kotka się zmieniła. Skandowała jej imię najgłośniej, jak potrafiła. Owszem, rywalizowała z rodzeństwem, chciała być zawsze pierwsza i najlepsza... ale! Kochała swoje rodzeństwo nad życie i zawsze cieszyła się ich sukcesami i martwiła, kiedy chorowali. Tak jak teraz Księżyc. Drugą niespodziewaną rzeczą, było to, że dostała kolejnego terminatora... Modraszek trochę się rozchorował, to prawda ale nie spodziewała się, że dostanie kolejnego. Zwłaszcza ich jeszcze-nie medyka. Sama jakoś jeszcze nie wylądowała u Jałowcowej Łapy, ale leczyła Księżycową Łapę, więc ufała, że mimo ciągnącego się szkolenia wie, co robi. Odnalazła Jałowcową Łapę w tłumie kotów i dotknęła się z nią nosami. - Co powiesz na ruszenie na trening po ceremonii? Po drodze będziesz mogła opowiedzieć mi co już przerobiłaś - zaproponowała, a kiedy kotka jej odpowiedziała, to wróciła do słuchania wuja. Po wysłuchaniu tego wszystkiego, Pnąca nie była pewna co czuć z tym wszystkim. Na chwilę obecną więc skupiła swoją uwagę na nowej, starszej od siebie terminatorce. - idziemy? - jeśli kotka nie protestowała, to Pnący Bluszcz ruszyła w stronę małych grzbietów.
z/t
_________________
Do pięciu liczę, znikaj Dwa, trzy, cztery, pięć Raz, dwa, trzy, cztery, pięć
Nie będzie dziśwalczyka Dwa,trzy,cztery,pięć Raz,dwa,trzy,cztery,pięć!
Re: Ceremonia V
Pon 12 Sie 2024, 15:26
Trzeszcząca Łapa
Grupa :
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 18 [X]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Oliwkowa Gałązka [NPC]
Wygląd : Śnieżnobiała o długim futrze, niebieskich oczach i masywnej budowie ciała. Z poważnym wyrazem pyska i zadbaną sierścią.
Ogólnie. Duża.
Przyglądałam się zbierającym się kotom, i gdy Sowia Gwiazda postanowił w końcu przystąpić do oficjalnej części ceremonii ucieszyłam się słysząc nowe imiona - jak zwykle nie było tego po mnie widać ale w środku napawała mnie duma. Miejmy nadzieje że w czasie przyszłego obiegu pór mi również będzie dane przysięgać wierność Klanowi Rzeki... gdyby tylko moja siostra chciała przejść dalej z treningiem. "Żartownisie" oraz "gang" - to znaczy że nawet te bliskie wyprawy poza obóz są jeszcze niebezpieczniejsze. Pogratulowałam nowym wojownikom i wróciłam do swoich spraw.
/zt
Ostatnio zmieniony przez Trzeszcząca Łapa dnia Nie 18 Sie 2024, 12:56, w całości zmieniany 1 raz
Re: Ceremonia V
Pon 12 Sie 2024, 18:51
Trzcinowy Brzeg
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 65 [VIII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Nim Sowia Gwiazda zaczął mianowanie, prawdopodobnie tylko wojownicze, chyba że o czymś nie wiedział, podeszła do niego Nakrapiana Łapa, której widok najpierw zdziwił Trzcinę, a później nieco rozweselił; znaczyło to, że kotka czuła się już o wiele, wiele lepiej i mogli zacząć trening. I nie cieszyła go sama perspektywa zaczęcia treningu, ale fakt, że ta czuła się już dobrze, bo niedługo po ceremonii nie trzymała się najlepiej. - Dzień dobry, Nakrapiana Łapo - przywitał się, acz z cieniem uśmiechu, bo rozbawiło go, że najpierw podeszła, zaczęła od sprawy, jaką do niego miała, a dopiero później zdecydowała się z nim przywitać. Nie miał nic do tego, absolutnie. - Nie widzę problemu, powiedz, może chcesz iść jutro rano na ten trening? - zagadnął. Było już popołudnie, więc słońce niedługo miało zajść, więc nieszczególnie dużo by przerobili, ale jutro od rana mieliby na to dużo czasu, a kotka pewnie chciała dość szybko przejść materiał, by nadgonić rodzeństwo. Jeśli Kropka nie miała nic do dodania już, to skupił się bardziej na ceremonii. No tak, mignęło mu, że ojciec coś wspominał o tym, że prawdopodobnie niedługo nie zostanie mu nic, tylko przejść do starszyzny, co było zrozumiałe ze względu na jego wiek. Rzucił też szybkie spojrzenie matce, która chyba nie wybierała się tam tak szybko, ze względu na swoją rangę. Następnie zaś mianowani byli wojownicy, tak jak myślał. Nie wyskandował głośno ich imion, ale powtórzył je parokrotnie na głos. Miło było widzieć klan Rzeki, który rośnie w siłę - i wojowników. Naprawdę miło. On nie będzie musiał trenować wszystkich, a na to na pewno by się nie zdobył! I, a jednak, trafił się jeden terminator, a raczej można powiedzieć dwóch; jeden zapewne chory, a drugi po prostu do przejęcia, ze względu na starszyźniane życie jego ojca. W porządku. Na szczęście żaden nie trafił się jemu... i informacje o samotnikach, na które nieco skulił uszy. Od początku nie podobała mu się ta sytuacja, a teraz, gdy mogli chcieć się zemścić za śmierć jednego ze swoich? Zdecydowanie będzie musiał przyswoić swoim terminatorom szybko naukę walki! Kto wie, kiedy zaatakują, może ta cisza, która jest teraz, to cisza przed burzą? Gdy tylko przywódca wypowiedział ostatnie słowa Trzcina szybko się ulotnił, by przemyśleć sobie dokładnie wszystko, co zostało tu powiedziane i wymyślić plan na trening Nakrapianej Łapy.
- Ta, jasne, PEWNIE - zgodziłam się szybko, nagle czując przyrost ekscytacji. Nie sądziłam, że zgodzi się TAK O (w sumie, to czemu nie?) i że od razu zaproponuje start. Ale to dobrze, tak, tak właśnie miało być. Wracam na dobre tory, tak jak chciałam. Wszystko było idealnie. Podziękowałam jeszcze szybko Trzcinowemu Brzegowi i się pożegnałam, rzucając tylko 'do jutra'. Oddaliłam się tylko na chwilę, bo wtem Sowia Gwiazda zaczął ceremonię, a przecież nie chciałam przeszkadzać, absolutnie! Zastygłam więc w bezruchu gdzieś po środku drogi od mistrza do Białej Łapy, z którą chciałam jeszcze pogadać. Nie zdążyłam, trudno. Złapię ją po ceremonii. Dzielnie skandowałam każde imię, choć te od brata zdecydowanie najgłośniej. A niech ma, to jego dzień w końcu! No i git, zaraz potem zniknęłam znowu u siebie. Wyszło idealnie, Trzcina się okazał chyba spoko gościem, nie ma się co zamartwiać.
zt
Re: Ceremonia V
Sro 14 Sie 2024, 05:42
Zadymiona Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 14 na koniec sierpnia
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Oliwkowa Gałązka (Klan Gromu) [NPC]
Mistrz : Trzcinowy Brzeg
Wygląd : Dymek jest dłogowłosym, niebieskim, klasycznie pręgowanym kociakiem z dużą ilością bieli. Pod masą eleganckiego futra kryje się smukłe ciałko, które w przyszłości będzie lekko umięśnione. Na górze głowy sterczą duże, trójkątne uszy zakończone bujnymi pędzelkami bujającymi się na wszystkie strony kiedy ciekawski kociak próbuje objąć wszystko swym wzrokiem. Od czubka nosa, przez czoło, kark, grzbiet i całość ogona ciągnie się ciemna niebieska plama pokryta klasycznymi pręgami. Na dole pyska, przez policzki, środek uszu, dół szyi, łapy i brzuch ciągną się białe znaczenia. Pręgowany ogon zakończony jest jasną plamą.
Dymek w przyszłości będzie wysokim kotem z bujną kryzą i puchatym ogonem. Jego wielkość będzie stwarzać mylne wrażenie silnego kocura. Długie nogi i smukła sylwetka będą idealne do gonitw i zmęczenia przeciwnika, nie do bitew bezpośrednich. Oczy kociaka na ten moment są szarozielone, ale po wybarwieniu będą miały głęboki złoty kolor.
Multikonta : Klon (W)
Autor avatara : KARKALICIOUS (avatar) chirpeax (podpis)
Liczba postów : 23
Terminator
Uważnie słuchał Sowiej Gwiazdy. Cieszył się, że Kryształ w końcu mógł zostać terminatorem. Wystarczająco przykrym było, że było to opóźnione przez niefortunną chorobę. Gdyby przywódca uznał, że Kryształ jeszcze przez to nie gotowy, to byłaby to katastrofa dla kociaka. Na szczęście żaden z najgorszych scenariuszy piętrzących się w głowie teraz już Kryształowej Łapy nie doszły do skutku. Zadymiona Łapa przekręcił lekko łeb na ogłoszenie o samotnikach. Nie zdawał sobie sprawy z problemu z jakim musiał zmagać się ich klan. Kotów bez klanu było tak dużo? Dlaczego? Nie lepiej było do jakiegoś dołączyć? Ciężkie było dbanie o wszystko na raz samemu. Zamyślił się. Teraz nie będzie mógł tak bezpiecznie spacerować po terenach klanu rzeki. Westchnął. Teraz każdy kot, którego spotka będzie potencjalnie niebezpieczny. Sprawa była jeszcze bardziej problematyczna ze świadomością, że Zadymiona Łapa nie miał pamięci do pysków. Po zakończeniu ceremonii wstał i spojrzał na Kryształową Łapę. Kiwnął mu tylko głową na znak gratulacji i poszedł w stronę legowisk. Jeszcze się złapią kiedyś na rozmowę.
//zt
_________________
If you tell the truth you don’t have to remember anything
Re: Ceremonia V
Sro 14 Sie 2024, 22:27
Kozi Klif
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 93 (VII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Mistrz : Łosi Ryk [*], Śpiewający Raniuszek [*], Sowia Gwiazda
Partner : Żyto ❤️
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.
Nie spodziewała się, że przy jej boku pojawi się osobnik, który ma być mianowany na terminatora! Który praktycznie na nią wpadł, przez co wyrwana została z zamyślenia i jej wzrok padł właśnie na Kryształa. Podzieliła się ciepłym uśmiechem, przesuwając ogon tak, by miejsce przy jej boku było wolne. - Hej! No pewno, że tak! - odpowiedziała z entuzjazmem, już mając zacząć gadać, ale zjawił się też Tańcząca Łapa, którego powitała również uśmiechem. - Hej! - przywitała się, ale nie było już czasu na pogaduszki, bo Sowa rozpoczął ceremonię. I Klan Rzeki zdobył aż trójkę nowych wojowników! Z entuzjazmem skandowała ich imiona, a potem patrzyła, jak Kryształ podchodzi do skały i zostaje mianowany. I jego mistrzem miała być Bławatek, ale super! A raczej Gładka Tafla. A potem doszły również inne ogłoszenia. Spięła nieco mięśnie, obserwując przywódcę i poważniejąc. Zacisnęła zęby, gdy Sowa wypowiedział jej imię, a potem zawiesił wzrok właśnie na niej. Powoli kiwnęła głową, jakby na potwierdzenie, że może mówić to, co mu przekazała. I potem zakończenie. Widać było, że dla dymnego nie było to zbyt przyjemne ogłaszać takie rzeczy. Ale... Miała nadzieję, że to już koniec ich głupich żartów. Że się wycofają. Że nie będzie więcej ofiar. Pożegnała się ze wszystkimi i ruszyła poza obóz, by chwilę odpocząć i przemyśleć wszystko.
//zt
Re: Ceremonia V
Czw 15 Sie 2024, 13:47
Złocista Łapa
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 18 (piździernik)
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Oliwkowa Gałązka (Klan Gromu) [NPC], Sowia Gwiazda (but only in his dreams)
Mistrz : Sowia Gwiazda
Partner : Każdy wolny i samotny Rzeczniak (póki co)
Wygląd : Złotko jest czarno-złotym klasycznie pręgowanym kocurkiem z dodatkiem niewielkiej bieli. Będzie miał dużą, umięśnioną sylwetkę, a jego futro jest długie i miękkie. Jego średniej wielkości uszy są zakończone zwisającymi ciemnymi pędzelkami, a białoczarna sierść wokół głowy i szyi układa mu się w gęstą, lśniącą grzywę. Kocurek będzie utrzymywać swoje ciało na długich nogach, kończących się dużymi, jasnymi łapami. Jego pręgi pokrywają cały grzbiet, łącznie z pyskiem i grubym ogonem, którego końcówka jest w kolorze bieli, poprzedzonej czarnym paskiem futra. Oczy kocurka wraz z wiekiem przyjmą odcień głębokiej zieleni.
Autor avatara : Indingo_dingo (avatar), mancoteam (podpis)
Liczba postów : 81
Terminator
Spóźniłem się na dzisiejszą ceremonię. Gdy wreszcie dotarłem pod Omszoną Skałę, odpowiadając tym samym na wezwanie Sowiej Gwiazdy, wszyscy zaczęli się już rozchodzić, dlatego nie mogłem usłyszeć już jego ostatnich słów. Kurczę, co za pech! Mój mentor i przywódca raczej nie będzie zadowolony z faktu, że zaspałem na zebranie Klanu Rzeki, choć starałem się być jego lojalnym i sumiennym członkiem. Głupie to słońce, skoro nie obudziło mnie w porę, bym zdążył się stawić na obozowej polanie o czasie! Nic to, trudno, wracam do swych obowiązków, skoro nikogo już tu nie ma...
[zt]
_________________
Daję słowo Wszystko było po coś To co traci kolor Zamienimy w złoto
Reszta jest historią Wszystko było po coś To co traci kolor Zamienimy w złoto Złoto, złoto
Re: Ceremonia V
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.