IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Liściasty Konar
Ceremonia XVIII
Wto 11 Cze 2024, 15:45
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1228
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
First topic message reminder :

Doszły do niego słuchy, że kolejny terminator skończył trening. Cieszyło go to, że Grom rósł w siłę, dlatego też postanowił nie czekać dłużej i wspiąć się na Liściasty Konar. Trzech nowych wojowników. W tym jego własny syn. To było... Niesamowite uczucie. I pomimo tego, co się wydarzyło ostatnio, był szczęśliwy, że mógł być tutaj, na miejscu przywódcy i patrzeć na swój klan.
- Niech cały Klan Gromu zbierze się pod Liściastym Konarem! - zawołał, a jego głos nie miał ani nuty smutku. Był szczęśliwy, dlatego nie zamierzał straszyć innych kotów, że to będzie jakiś pogrzeb czy coś.

Re: Ceremonia XVIII
Pią 14 Cze 2024, 10:08
Jadowita Łapa
Jadowita Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 10 [wrzesień]
Matka : Pszczeli Pył
Ojciec : Konwaliowy Sen
Wygląd : Duża, niebieska pręgowana klasycznie, bardzo puchata - zwłaszcza na polikach, kryzie, brzuchu i ogonie, niewybarwione oczy. Różowy nos z ciemną obwódką.
Multikonta : Konwaliowy Sen
Liczba postów : 112
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2168-tojad
Zjawiła się i Tojad. Radośnie, na w pół podbiegając, na wpół radośnie tuptając minęła większość tych mało ważnych kotów i dotarła do Jeżynki.
- Cześ siostlo, cześ tato, cześ staly panie - przywitała się z Jeżynką, ojcem i rudofutrym przywódcą. Następne słowa były skierowane już tylko do czarnofutrej koteczki. - Nie lubię tego stalego - wypowiedziane zostały typowym dla kociaka szeptem polegającym na tym, że tylko Tojad wydawało się, że mówi jakoś specjalnie cicho.
Re: Ceremonia XVIII
Pią 14 Cze 2024, 11:03
Ukwiecona Grań
Ukwiecona Grań
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [VIII]
Matka : Sobota [NPC]
Ojciec : Barwne Niebo [*]
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Nieco niższa niż przeciętny gromiak, ma masywne łapy i długie czarno dymno - białe futro. Jej brzuch, przednie łapy i kryza są białe, za to reszta ciała jest czarna z przejaśnieniami w okolicach szyi i spodu ogona. Jej prawa tylnia łapa jest pokryta białym futrem do wysokosci uda, za to lewa tylko nieco ponad stopę. Ma charakterystyczne zawinięte do tyłu uszy i czarny nos wraz z opuszkami. Ma duże zielone okrągłe oczy a biel na jej głowie pokrywa policzki i sięga do czoła Zazwyczaj porusza się niepewnym ale zgrabnym krokiem dokładnie ilustrując wzrokiem wszystko wokół. Jej futro jest zawsze schludne i zadbane.
Multikonta : Wysoka Łapa, Wilczy Kieł [KG] Trzeszcząca Łapa[KRz]
Liczba postów : 217
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1961-lapcia
Posłałam ciepły uśmiech Jabłkowej Gałęzi siadając u jego boku. Stres zaczął narastać gdy zauważyłam jak wiele kotów się zjawiło. I sama nie byłam pewna czy Grzmiące Gardło zgłosił moją gotowość czy nie... nie był chyba ze mnie zadowolony. Jednak czy chciałoby mu się spędzać ze mną jeszcze więcej czasu by poprawić moje umiejętności? Myślę że nie.
Na szczęście przybycie siostry nieco mnie uspokoiło, bardzo mi zależało żeby była przy mnie w ten (chyba) ważny dzień. - Chyba... chyba tak.- odpowiedziałam nieco zawstydzona że nie wiem tak podstawowej rzeczy.
Gdy kremowy postanowił od nas odejść z takimi słowami rozwarłam lekko pyszczek chcąc coś powiedzieć, ale ostatecznie nie wydobył się ze mnie żaden dźwięk. Położyłam uszy kierując pytający wzrok na Gwiazdkę. Zanim ta zdążyła mi odpowiedzieć przywódca zaczął właściwą część ceremonii. Serce zabiło mi szybciej gdy usłyszałam swoje imię. Czy przysięgam? Rozmowa z Pajęczą Łapą wierciła mi w tamtym momencie dziurę w mózgu. Oddawanie życia za klan... jeśli tego bym nie chciała to musiałabym opuścić Klan Gromu, a tego nie chciałam. Tutaj byłam bezpieczna i miałam najbliższe mi koty. Wyszłam kilka kroków na przód i pokiwałam twierdząco głową. - Przy...smg. - końcówkę wymamrotałam pod nosem czując na sobie wzrok wszystkich zebranych.
Re: Ceremonia XVIII
Pią 14 Cze 2024, 11:08
Wilczy Kieł
Wilczy Kieł
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IX]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : każda piękna kobieta......
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Wysoka Łapa, Ukwiecona Łapa [KG] Trzeszcząca Łapa[KRz]
Liczba postów : 349
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1939-topic
- Psysięgam! - odpowiedziałem natychmiast wstając i z dumą wypinając pierś. Nie miałem nic do namysłu, poza tym czas na jakiekolwiek wątpliwości minął. Byłem w końcu wojownikiem... wow, brzmi to epicko. Będę w końcu traktowany na równi z innymi, a na kolejnej ceremonii na pewno dostanę terminatora! Już nie mogę się doczekać nowego etapu... Tęczowa Chmura na pewno jest dumna, gdziekolwiek jest.

_________________

chcę być jak syn koleżanki twojej matki

zawsze tak idealny jak, jak z okładki
być jak syn koleżanki twojej matki
twojej matki, twojej matki



Re: Ceremonia XVIII
Pią 14 Cze 2024, 12:27
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 80 [IX]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Wieszcz Słońca (PNK), Ignis, Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 665
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Na tej ceremonii nie mogło też zabraknąć Pszczelego Pyłu. Nie tylko ze względu na to, że podobnie jej siostra miała być ponownie mianowana. Ktoś musiał pilnować swoje kocięta, a złocista nie chciała wszystkiego powierzać Konwalii, który i tak miał sporo roboty, jako zastępca. Byłoby strasznie niezręcznie, gdyby podczas musiał się spuszczać ze swojego miejsca tylko po to, by uciszyć którąś ze swoich córeczek.
Była to pierwsza ceremonia, na której będą obecne jej kocięta, dlatego Pszczoła pozostawała nieco spięta. Jeszcze w kociarni ojciec im wytłumaczył, jak należy się zachowywać, więc co do ich wiedzy Pszczoła nie miała żadnych wątpliwości. Bardziej martwiło ją to, czy jej kocięta faktycznie do tych zasad się dostosują, czy mimo wszystko będą robić to, co im się podoba.
Na miejscu zebrania pierwsze, na co zwróciła uwagę, to oczywiście na to, gdzie wybiorą się jej pociechy. Jeżynka z ciekawością potuptała do swojego ojca, a Tojad poszła w ślady siostrzyczki. Kwestię odpowiedzi na pytanie tej pierwszej pozostawiła Konwalii, gdyż było ono do niego skierowane. Ona jedynie zawołała swe kocięta, aby usiadły niedaleko niej. Wybrała miejsce nie najbliższe, ale wciąż w miarę bliskie od konara, idealne do obserwacji.
Kątem oka dostrzegła siedzących blisko siebie Zaćmienie i Koźlorogiego. O dziwo, nie czuć było od nich żadnego dyskomfortu, a Kozioł był wręcz podekscytowany, jak gdyby między nimi nigdy nie było napięcia. Aż tak się cieszył z jej ceremonii? W sumie dawno nie wytrenował terminatora, więc był w tym jakiś sens, choć Pszczoła osobiście nie nazwałaby Zaćmienie jego "terminatorką". W końcu terminatorów się uczyło, a czego nowego Kozioł mógł nauczyć wojowniczkę, która i tak już wszystko wiedziała?

_________________
Ceremonia XVIII - Page 2 Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Ceremonia XVIII
Pią 14 Cze 2024, 16:38
Ulotne Wspomnienie
Ulotne Wspomnienie
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 32 ks
Matka : Pszczółka [*], Roztrzaskana Tafla [NPC], Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Maślak [NPC]
Mistrz : Bociani Klekot, Pszczeli Pył
Wygląd : Nadal ma skłonność do fali na długiej, przerzedzonej sierści przy kontakcie z wilgocią. Już jako młodziak była sporawa, lecz teraz zamiast być wielkości przeciętnej kotki, przerastała każdą o głowę… lub pół. Nie oznaczało to jednak, że była większa od kocurów! Jest czymś… pomiędzy, co strasznie ją czasem martwi. Z daleka można nawet śmiało porównać ją do jakiegoś kocura i z bliska pewnie też, gdyby nie zapach. Mięśnie ma słabo wykształcone, zastąpione głównie tłuszczem. Długie futro nieco się z wiekiem przerzedziło i zamiast zyskać, to straciło na odporności i teraz kotka musi dbać o dietę, by jako tako się trzymało, podobnie jak pazury które łatwo się kruszą. Prócz tego zauważyć można krótkie, białe wąsy oraz brudno-różowe opuszki u łap. Kotka wybarwiła się już całkiem, pozostawiając swoje pręgi w kolorze ciemno niebieskim, natomiast reszta ciała przeszła w szaro-beżowy. Kotka posiada również na swoim ciele biel, która widnieje na końcówce ogona, palcach u dwóch przednich łap, górnej części brzucha i klatce piersiowej, na kryzie i w małej ilości na szyi, a także jako wąskie pasmo na bokach za łopatkami, ciągnące się od pachwin do grzbietu. Biel pojawia się także na pędzelkach uszu oraz na pysku, gdzie dość nietypowo się ulokowała, od lewej strony nad nosem, przechodząc w górę kącika oka oraz wpadając w dół, tworząc łuk na czole i spadając w dół na prawej stronie pyska, przecinając oko.
Oczy wybarwiły się na zielony.
Multikonta : Pył, Żywica, Jaśminowa Łapa
Liczba postów : 168
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1840-niezapominajka
- Heej - przywiała się lekko, kiedy dostrzegła ruch kremowego futra kątem oka, jednocześnie chcąc zarejestrować co takiego się stało, że Jabłko zmienił lokację. Ktoś się pojawił koło poprzedniej towarzyszki wojownika. Nie przepadali za sobą? Listek osobiście uważała, że futro na białej kicie Rozgwieżdżonego Płomienia jest warte atencji. Kusiło by go dotknąć, uwielbiała sprawdzać tekstury kocich futer. I też kusiło by dotknąć tej wielkiej blizny. Też była fascynująca. Niemniej, nie znała kotki na tyle, by określić jakoś jej charakter, ani tym bardziej na tyle, by spytać, czy może wymacać jej bliznę i futro. Co prawda pewnie by spytała, gdyby złapała z kimś dobrą nić porozumienia podczas rozmowy mimo pierwszego spotkania, ale tutaj musiałaby zagadać sama z siebie, co byłoby... wyjściem poza strefę komfortu, do której musiałaby się przygotować. Co prawda Jabłko też miał świetne futro. Też kusiło, żeby dotknąć i sprawdzić, jak daleko zapadną jej się łapy. Eh, z kociakami byłoby łatwiej.
- Towarzystwo cię wygoniło? - spytała zerkając na Jabłko z ukosa, po czym zamilkła gdy przemówił Żar. Jej oczy spoczęły natomiast na Czarno-białej. Jej uszu też by dotknęła. Jednak ponad uszami przedstawiła przed sobą dwie opcje. Albo kotka jest nieśmiała, albo niezdecydowana, albo jedno i drugie. W sumie, Wspomnienie się nie dziwiła, patrząc na to co się działo w klanie też by była niezdecydowana. W sumie i bez tego w jej głowie były wątpliwości.
Re: Ceremonia XVIII
Sro 19 Cze 2024, 10:59
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1228
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
Żar jak to Żar - jego słuch z wiekiem się nie poprawiał, ale tylko pogarszał. Gdy Ukwiecona Łapa zaczęła coś mamrotać przy słowach przysięgi, zmarszczył brwi i nachylił głowę w jej stronę, próbując cokolwiek usłyszeć. Ale marne były jego próby.
- Ukwiecona Łapo, za moment zostaniesz wojownikiem. Odpowiedz mi z dumą i tak, aby wszyscy słyszeli, że będziemy mieć w klanie wojowniczkę, na której możemy polegać w czasie zagrożenia - powiedział do niej uroczyście, zawieszając wzrok na kotce. Bez słów przysięgi nie zamierzał jej mianować. Miał nadzieję, że te słowa troszkę podbudują kotkę i powie to, co ma do powiedzenia głośno i wyraźnie.
Re: Ceremonia XVIII
Sro 19 Cze 2024, 11:06
Ukwiecona Grań
Ukwiecona Grań
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [VIII]
Matka : Sobota [NPC]
Ojciec : Barwne Niebo [*]
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Nieco niższa niż przeciętny gromiak, ma masywne łapy i długie czarno dymno - białe futro. Jej brzuch, przednie łapy i kryza są białe, za to reszta ciała jest czarna z przejaśnieniami w okolicach szyi i spodu ogona. Jej prawa tylnia łapa jest pokryta białym futrem do wysokosci uda, za to lewa tylko nieco ponad stopę. Ma charakterystyczne zawinięte do tyłu uszy i czarny nos wraz z opuszkami. Ma duże zielone okrągłe oczy a biel na jej głowie pokrywa policzki i sięga do czoła Zazwyczaj porusza się niepewnym ale zgrabnym krokiem dokładnie ilustrując wzrokiem wszystko wokół. Jej futro jest zawsze schludne i zadbane.
Multikonta : Wysoka Łapa, Wilczy Kieł [KG] Trzeszcząca Łapa[KRz]
Liczba postów : 217
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1961-lapcia
Wzięłam kilka głębszych wdechów. Mam powiedzieć z dumą to czego się obawiam. Ja się nie nadaję na wojownika! Przecież na mnie nie można polegać w czasie zagrożenia, jedyne jak mogę pomóc to pobiec po medyczkę jak to zrobiłam przy Ognistej Łapie... mogę uciekać, próbować uciekać ale nie walczyć. Ale nie chce zachować się jak kot który prawie zabił mojego mentora. - T - TAK! - krzyknęłam drżącym głosem. Czy ja miałam krzyknąć tak czy przysięgam? Na Gwiezdnych... co za wstyd...
Re: Ceremonia XVIII
Sro 19 Cze 2024, 15:53
Grzmiące Gardło
Grzmiące Gardło
Pełne imię : Grzmiące Gardło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 36
Matka : Żółwia Skorupa
Ojciec : Oszroniony Kolec
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : brak
Wygląd : Jego sylwetka jest nieco puszysta i obrośnięta gęstym futrem powodującym, że kocur przypomina puchatą kulkę. Ciało ma proporcjonalne. Nie jest przesadnie wysoki, ale nieco wyższy od przeciętnej wzrostu. Sierść jego posiada niebieską barwę bez ani grama bieli, która wpada w jasnoszary odcień. Jest długa i miękka, prosta. Nie zakręca się w żadnym stopniu. Jego pysk jest dobrze zarysowany, a oczy ma zielone. Głos Grzmiącego Gardła jest charakterystycznie monotonny, matowy, zawiera szmery i zmienia gwałtownie swoją wysokość i barwę.
Multikonta : Złoty Blask, Jeleń
Autor avatara : Robert Bahou
Liczba postów : 343
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1743-szpak#43492
Na Osty i Ciernie jaki wstyd! Miał ochotę zapaść się pod ziemie i udawać, że wcale nie szkolił Ukwieconej Łapy. Czy na pewno podjął dobrą decyzję, aby dać jej szansę zostać wojownikiem? W sumie... to nie powinna być jego wina! Jak coś zwali się wszystko na Rozżarzoną Gwiazdę, w końcu to on ją mianował, nie on. Ale tak czy siak... mogłaby nie robić mu siary! Sądził, że nauczył ją nieco otwartości po tym ile razy się na nią darł, by przestała być... sobą. Och, skaranie z nią... Na wszelki wypadek schował się za czyimiś plecami, by nie być wytykany pazurami, że był jej mistrzem.
Re: Ceremonia XVIII
Sro 19 Cze 2024, 23:40
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Pierwszym u jej boku by jeden z kociąt Ślimaczego Śladu; najwyraźniej naprawdę ją polubiły. Posłała uśmiech Mrokowi, a z tyłu głowu rozpoczęła niechcący proces myślowy - no bo jeżeli ich ojcem jest Ślimaczy Ślad, brat Koźlorogiego, a ona i Koźlorogi… ekhem, to… znowu była czyjąś ciotką?
Dzień dobry, Mrok! Owszem, to moja ceremonia, a przynajmniej jeśli wierzyć twojemu wujkowi — odparła, nachylając się lekko w jego stronę. Nie spodziewała się jednak, kto podejdzie do niej następny. Widząc czarne futro uniosła wzrok znad Mroku, spoważniając nieco swój pysk przed Konwaliowym Snem. Skinęła mu głową, dziękując za gratulacje, choć niekoniecznie wierzyła w ich szczerość… hę?
…Rozumiem. ? — odpowiedziała, zwyczajnie zmieszana tym, czemu ten miałby chcieć z nią o czymś rozmawiać, ale… cóż. Gdy ten już odszedł, zmarszczyła nieco brwi w zamyśleniu. Nie wiedziała, o czym ten mógł chcieć rozmawiać. Test lojalności i gotowości do bycia wojowniczką? Gdyby naprawdę mu na tym zależało, nie robiłby tego po ceremonii. Westchnęła w bezsilności.
I wtedy mniej więcej przytuptała Rosa, za nią Kropelka, którym Zaćmienie posłała kolejny uśmiech.
Dzień dobry, Roska, Kropelka — nie była pewna, czy ta druga zna Zaćmienie, ale Zaćmienie ją już tak. — Ceremonia po tej powinna być już wasza. Ta jest mianowaniem na wojownika — wyjaśniła jej, słysząc, jak - chyba - narzeka na to, że to nie ich wyczekany moment. Uznała to za urocze. Rósł w niej jednak pewien niepokój: pełno dookoła niej kociąt, a gdzie ten śmierdzą-
A, oki, tutaj. :D.
Odwróciła głowę w jego stronę, słysząc, że ten podszedł do nich od tyłu, po czym szybko stuknęła czółkiem w to jego - coś między gestem czułym, a takim rózgającym za pojawienie się tutaj później, niż trójka kociąt. Uniosła jedną z brwi, gdy ten mówił do bratanków. Jakiej, przepraszam, Zaćmienie? Druga brew dołączyła do unoszenia się, gdy ten wspomniał o Wilczej Łapie - włącznie z pyszczkiem, który przez chwilę miał ekspresję literki "o". Rodzinnie na tej ceremonii, najwyraźniej.
Superaśnej Zaćmienie? — zagaiła z lekkim rozbawieniem, jakby chcąc go tym zawstydzić, gdy ten usiadł obok niej. Zaraz też spytał się - wyjątkowo szeptem - o Konwalię. No, tak, jakby ona miała wiedzieć, czego chciał! Sama się nad tym główkowała! — W sumie to nie wiem, powiedział, że chce ze mną porozmawiać po ceremonii — odparła cicho i wzruszyła ramionami.
Zamrugała, słysząc głośne pytanie Mroku. Otworzyła pysk, próbując wyjaśnić jakoś, dlaczego akurat to było szeptane… ale z opresji wybawił ją głos Rozżarzonej Gwiazdy. Chyba nigdy nie była tak wdzięczna rudemu kocurowi. No bo w sumie nie musieli tego mówić szeptem, ale co, będą gadać o Konwaliowym Śnie w takim tonie na głos przy dzieciach? Mogą sobie go nie lubić, ale nie powinni przerzucać swoich uczuć na nawet nie własne kocięta.

Zaćmienie wystąpiła - drugi raz w swoim życiu. Dziś była już większa, starsza; dziś nie miała oka i przeżywała ból pleców zawsze, gdy zmieniała się pogoda. Wiedziała, jak to jest być wojownikiem, jak to jest być zastępcą i jak to jest być samotnikiem; wiedziała, że nie chce wracać nigdy do tego ostatniego. Nic dziwnego więc, że jedynymi możliwymi słowami było…
Przysięgam — głośne, donośne i zdecydowane, ale nie wykrzyczane. Kątem oka i myśli zauważyła, że poza Wilkiem mianowana jest też córka Barwnego Nieba, która chyba ma problem ze złożeniem własnej przysięgi. Trochę niezręcznie.

_________________
Ceremonia XVIII - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Ceremonia XVIII
Czw 20 Cze 2024, 00:11
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1228
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
- A więc oficjalnie pragnę waszą trójkę powitać w gronie wojowników! Wilcza Łapo, od dzisiaj będziesz znany jako Wilczy Kieł. Ukwiecona Łapo, twoim nowym imieniem jest Ukwiecona Grań. Zaćmione Słońce, odzyskujesz swoje stare imię - powiedział oficjalnie, rozpoczynając skandowanie nowych imion. Imię dla Wilka musiało być ostre, do rzęs brzmiące i częściowo poszedł za radą Kozła, który wspomniał, że pierwszy pomysł jest najlepszy. Imię Ukwieconej Grani brzmiało dobrze, podobało mu się i było inne od wszystkich kwiecistych łąk i pól. A złota w końcu odzyskała range i imię, po paru księżycach treningu.
- Ceremonię uważam za zakończoną - ogłosił, schodząc z gałęzi i kierując się w stronę syna, posyłając mu dumny uśmiech. Pracował wiele księżyców na tę range i Żar miał nadzieję, że nie popełnił błędu. Bo nadal niebieski wydawał się trochę niedojrzały, ale w taki nieszkodliwy sposób.
- Wilczy Kle, gratulacje! Mam nadzieję że rana szybko się zagoi - powiedział, przejeżdżając językiem po czubku głowy syna w czułym, rodzicielskim geście. Gdyby nikt do niego nie miał żadnych pytań czy czegoś, to skierował się do swojego legowiska.


//zt
Re: Ceremonia XVIII
Czw 20 Cze 2024, 00:24
Srebrna Łapa
Srebrna Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 10 [VIII]
Matka : Żołędziowy Grzbiet
Ojciec : Ślimaczy Ślad
Mistrz : Konwaliowy Sen
Wygląd : Długowłosa kotka w kolorze czarnym srebrnym klasycznie pręgowanym. Posiada białe znaczenia na pysku, szyi i łapach. Jej uszy przyzdabiają małe, białe pędzelki. Ma duże, okrągłe, zielone oczy. Przeciętniej wagi i wzrostu, aczkolwiek przez jej gęste futro wydaje się nieco większa niż jest.
Multikonta : Róg [KG] | Kamienna Łapa [KR]
Autor avatara : sleepingfloof na insta
Liczba postów : 68
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2139-kropelka
Szturchnęła Rosę gdy Zaćmienie poszła szeptać z Kozłem – Dobra jest, zgadła moje imię – szepnęła do siostry. Dalsze plotkowanie jednak przerwał głos przywódcy, a sama srebrna nastawiła uszka w zaciekawieniu.
Hę? Dawne imię? Zerknęła na jednooką kotkę. A w sumie, to kogo to obchodzi? Ważne, że jest teraz wojowniczką. Kropelka zaczęła obskakiwać złotofutrą dookoła, skandując imię Zaćmienia. W końcu się zatrzymała przed nią i uśmiechnęła – Gratulację, hihi! Mam nadzieję, że przyjdziesz też na naszą ceremonię! – a następnie zwróciła się do rodzeństwa – Głodna jestem. Kto ostatni przy stosie ten zgniłe jajo! – rzuciła, entuzjastycznie biegnąc ku potencjalnej kolacji.



/zt
Re: Ceremonia XVIII
Czw 20 Cze 2024, 00:28
Poranna Łapa
Poranna Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 8 .vii
Matka : Żołędziowy Grzbiet
Ojciec : Ślimaczy Ślad
Mistrz : Zamglone Jezioro
Wygląd : Długowłosa, point, niebiesko - kremowy szylkret z bielą pokrywająca ok. 50% ciała o niebieskich oczach. Drobna.
Multikonta : Biała Łapa[KR], Orzech[KW] | Żwir [PWŁ]
Autor avatara : pdps: szad
Liczba postów : 136
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2141-rosa#59736
No i doszła jeszcze Kropelka. No, tym razem frekwencja dzieci Ślimaczego Śladu była wyższa niż zazwyczaj! O całą jedną srebrzystą kotkę więcej. Powitała siostrę ciepłym uśmieszkiem, po czym to ich mała grupka urosła o całego jednego dorosłego kota więcej. Pomachała Koźlorogiemu łapką, kiedy przeszedł i się dosiadł, a na jego słowa jedynie zarechotała rozśmieszona. Miała już coś dodać, bo we trójkę się zebrali wujek, Zaćm i Mrok, ale no, nie zdążyła, bo przywódca zaczął mianowanie wojowników.
Gdy tylko usłyszała, że skończył, bardzo głośno wykrzyknęła imię - ZAĆMIONE SŁOŃCE — och, ale fajnie, teraz mogła zostać jej mistrzynią.
EJ, TO JA TAK ROBIĘ — krzyknęła Roska, po czym wypędziła za srebrzysta. No i znowu Mrok ostatni wypędził.

// zt

_________________
you drink it just like water
you say, it tastes like candy
so, what you doing tonight?
Re: Ceremonia XVIII
Czw 20 Cze 2024, 06:34
Dzięciola Łapa
Dzięciola Łapa
Pełne imię : Dzięciola Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 23
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda, Owcze Runo
Wygląd : Drobna i szczupła lecz puchata kotka o rudym, klasycznie pręgowanym futrze. Ma kilka białych znaczeń, w tym białą klatkę piersiową, miejsca na łapach i dwie plamki na głowie.
Ma głęboko zielone oczy oraz czasem w jej sierść wplątane są liście czy pióra.

Multikonta : Księżycowa Łapa, Kasztanowa Łapa
Autor avatara : https://mybritishshorthair.com/orange-norwegian-forest-cat-breed-pictures-breed-profile-of-orange-norwegian-forest-kitten/
Liczba postów : 188
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1941-dzieciol#52067
Kotka obserwowała całą ceremonię z radością na pysku, ale również i z dumą. Klan Gromu rósł w sile i aż tętniał życiem.
Kiedy imiona wojowników zostały wypowiedziane, kotka wraz z tlumem zaczęła je wykrzykiwać, ale najgłośniej wykrzykiwala:
- Wilczy Kieł! Wilczy Kieł!! - aż podniosła się na łapach i patrzyła na brata z radością. Ah, kto by pomyślał że jedno z jej rodzeństwa już zostało wojownikiem! A dopiero co bawili się w kociarni... To teraz kolej na Srokę i Jeż, co nie?
Widziała jak ojciec podchodzi do Wilka i gratuluje mu, więc poczekała chwilę, a zaraz potem sama podbiegła do brata z wielkim uśmiechem.
- Wilczy Kieł! - powiedziała raz jeszcze, stając przed nim- gratuluję!! Jesteś teraz prawdziwym wojownikiem, brawo!- dodała po czym spojrzała na jego ranną łapę.
- Ale prawdziwi wojownicy też muszą się leczyć... Wracaj zaraz do lecznicy- zażartowała i puściła mu oczko, choć wiedziała, że Wilk ma pełne prawo teraz cieszyć się ta chwilą i być na zewnątrz. Posłała mu jeszcze jedno szczęśliwe spojrzenie po czym odeszła.

//zt

_________________
Ceremonia XVIII - Page 2 Dzieci18
Re: Ceremonia XVIII
Czw 20 Cze 2024, 12:34
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Partner : Zaćmione Słońce <3
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 653
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Prychnął pod nosem gdy Zaćmienie go puknęła w czoło. Co by było jakby się spóźnił ojoj… ale point za żadne skarby nie ominąłby takiego wydarzenia. Po części to był też jego sukces.
– A co? Nie jesteś superaśna? – uśmiechnął się głupio w stronę partnerki. Jego celem było rozbawienie jej tym stwierdzeniem. Dlatego nie zawstydził się ani nic. Poza tym gadali z kociakami! Do nich się inaczej gada. A przynajmniej się tego nauczył od Mrówki i innych matek.
Gdy usłyszał odpowiedz, point na chwilę się zamyślił i przymrużył swoje ślepia. O czym ten czarnuch chce z nią gadać? Raczej nie chodziło tu o jej mianowanie, bo by dawno coś powiedział na głos. W takim razie co?
Kozioł zaczął analizować ale nie potrafił nic wymyślić. Czemu ten gromowy zastępca był taki tajemniczy ugh! Nie podobało mu się to ale z drugiej strony był ciekawy. Miejmy nadzieje, że złocista potem zaspokoi tą jego ciekawość. No ale musiał ją od razu po ceremonii męczyć? Kozioł liczył, że wyciągnie Zaćmienie na wspólne świętowanie!
Westchnął, po czym szybko mruknął do ucha córki Róży. – Tylko się tam nie zasiedź u niego. Chciałbym się nacieszyć dzisiejszym dniem z Tobą. – powiedział ciepło zanim Mrok nastawił ku nim ucha. Uśmiechnął się do bratanka. – A nic takiego. – po tych słowach, poczochrał młodego znów po głowie.
Wtem głos Żara znów rozniósł się po całym obozie. Point wyprostował się i obserwował jak jego ukochana idzie bardziej na środek wraz z Wilkiem i Ukwieconą Łapą. Uśmiech nie schodził mu z pyska kiedy tak to wszystko oglądał. Był dumny z Zaćm jak i z siebie. Wspólnie im się udało osiągnąć cel i nawet otrzymali więcej niż się spodziewali. Kozioł czuł się spełniony. Dawno nie czuł tego uczucia. W końcu w jego ciele zapanował spokój i wiedział gdzie jest jego miejsce. Właśnie tego pragnął przez tak długi czas i wreszcie to dostał.
– Wilczy Kieł! Ukwiecona Grań! Zaćmione Słońce! – oczywiście ostatnie imię zawiwatował głośniej bo jakżeby inaczej.
Katem oka zauważył, jak kociaki się rozbiegły a on jedynie na to prychnął w rozbawieniu. Pozwolił sobie podejść do nowych wojowników i im pogratulować. – Gratulacje, Ukwiecona Grani i Tobie również Wilczy Kieł. Wierzę, że będziecie świetnymi wojownikami Klanu Gromu. – mruknął do nich po czym zostawił sobie najciekawszą personę na koniec. Podszedł kilka kroków dalej by stanąć naprzeciw złocistej.
– Zaćmione Słońce~ – dawno nie wymawiał tego imienia i śmieszne było to, że teraz nie wywoływało u niego złości. –Gratuluję rangi. Byłaś pilną uczennicą. – zażartował ale na tym nie skończył. – A teraz, kiedy jesteś w końcu wojowniczka mogę zrobić to. – po tych słowach chwycił jej podbródek i ją pocałował w pyszczek. Jeżeli ktokolwiek myślał, że ten oto point by się krył ze swoim związkiem to się grubo mylił. Ba! Wręcz chciał żeby każdy wiedział, kogo jest partnerką ta piękna kocica.
Zanim córka Dzikiej Róży cokolwiek zrobiła, Kozioł się od niej odsunął i mruknął ciepło. – Do potem! – machnął jej ogonem na pożegnanie i radośnie sobie potruchtał w stronę wyjścia z obozu. Nie przejmując się możliwymi spojrzeniami innych lub nawet możliwymi konsekwencjami.

/z.t

_________________
Ceremonia XVIII - Page 2 GwW6Zz1
Re: Ceremonia XVIII
Czw 20 Cze 2024, 21:43
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 76 księżyców [ lipiec '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : koźlorogi. fuuu
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżony płomień, jeżyna [ kg ]
Autor avatara : maddel
Liczba postów : 819
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Wypuściła powietrze z nozdrzy z rozbawionym westchnięciem. Superaśna na pewno było… ciekawym doborem słów, gdy ta była przyzwyczajona - nawet przy kociętach - do wypowiadania się elegancko, poważnie i bez potocznych słów takich jak "super". Ale, hm, no dobrze, dla jego bratanków mogła być superaśna…
Spoko, nie zamierzam — odparła cierpiętniczo; cała idea brzmiała po prostu męcząco, biorąc pod uwagę naturę i sposób prowadzenia rozmów czarnego kocura. Na jego dalsze słowa nieco umilkła, jakby zawstydzona tym, że chciał spędzić z nią dzień. To nie tak, że ona nie chciała, ale mówienie pewnych rzeczy na głos wciąż napawało ją paraliżem i nie mogło przejść przez gardło. No bo jak to tak, chcieć coś takiego z własnej woli? Nie była przecież jakąś desperatką.

Ukwiecona Grań, Wilczy Kieł - podobało jej się to imię, pasowało do jej siostrzeńca - i, w końcu, Zaćmione Słońce, które dla nikogo nie było niespodzianką, ale przelało przez jej futro falę ulgi. Znów była sobą - formalnie, imieniem, rangą, miejscem, znów była wojowniczką Klanu Gromu. Nie tylko to; miała też koty, którym na niej zależało, liczną rodzinę, partnera (!?), a przecież nie tak dawno błąkała się po Żwirowej Ścieżce.
To wszystko przyszło tak naturalnie; bo tu było jej miejsce.

Uśmiechnęła się do kociąt skandujących jej imię i podążyła za nimi wzrokiem, gdy najwyraźniej wracały do zabawy w kociarni. Nie spodziewała się jednak usłyszeć swojego imienia w pełnej okazałości głosem Koźlorogiego; miał on od zawsze nawyk skracania go do jednej sylaby. Było to aż dziwne - w pozytywnym tego słowa znaczeniu, jak gdyby coś lekko zaiskrzyło w jej piersi.
Noo, niesamowicie pilną — odparła nawet i bardziej sarkastycznie… o Gwiezdni. Powinna się tego po nim spodziewać, ale miała taką, wiecie, malutką nadzieję, że ten miałby rozumienie, kiedy jest ceremonia, a kiedy jest randka, i co przystoi tutaj, a tam. Zresztą!!! Co to w ogóle miało znaczyć, że dopiero teraz, gdy jest wojowniczką, to może to zrobić? To chyba było jedno z jego najmniej odważnych aktów. W porównaniu.
Jej policzki przybrały na temperaturze, a ona tak po prostu stała w lekkim szoku, nie zdążywszy nawet odpowiedzieć. Ale mu wpierdoli, jak już skończy tą rozmowę z Konwalią. Nie pozbiera się chyba. W końcu - ignorując koty dookoła najbardziej, jak mogła - westchnęła i odwróciła się, by podejść do zastępcy.

zt

_________________
Ceremonia XVIII - Page 2 AeaNqFH
i am not a builder
i'm much better at blowing things down
i will join the wolf at my door
breathing out storms when she comes around

can it be easy for once?


Re: Ceremonia XVIII
Pią 21 Cze 2024, 19:27
Zapadająca Łapa
Zapadająca Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 6 [VI]
Matka : ŻOŁĘDZIOWY GRZBIET
Ojciec : ŚLIMACZY ŚLAD
Wygląd : Średniej wysokości, może odrobinę wyższy od przeciętnego kota, o długim, dymnym, czarnym futrze. By nieco urozmaicić jego kolory, natura postanowiła chlapnąć o niego wiadrem białej farby; ta rozmieściła się na jego pysku i ciągnie się od nosa, poprzez pyszczek, dociera do brody a z niej spływa nieco niżej, zagnieżdżając się na jego piersi i momentami przebija się na brzuchu. Ponadto, biel występuje na palcach wszystkich jego czterech łapek. Jego oczka, co prawda nadal szaro-niebieskie, w przyszłości zmienią kolor na ciemno pomarańczowy.

Multikonta : Niebo [PNK], Pył [KG]
Liczba postów : 126
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2158-mrok#60277
Wszystko poszło aż zbyt szybko. Dowiedział się, że szepczą o niczym takim, a tuż po tym doszło do najważniejszej części ceremonii, mianowania. Ono również przebiegło szybko. Nawoływanie nieco go speszyło, nagły dźwięk nie był ani odrobinę przyjemny. Skulony przysunął się do Kozła, szukając w nim oparcia przed hałasem, a potem - lipa. Siostry zaczęły uciekać, a on znów był ostatni. Co gorsza, widział jeszcze jak Kozioł i Zaćmienie dają sobie buziaka. To jest, on jej, ale i tak.
- FE!! - rzucił do nich, ostentacyjnie pokazując język. Bo jak to tak, kochać się, czy w ogóle coś z tych rzeczy? Obrzydliwe!! Niemniej, po tym się już zmył - w końcu nic tu więcej po nim.

[zt]

_________________
Ceremonia XVIII - Page 2 SEEdnFe
Re: Ceremonia XVIII
Nie 23 Cze 2024, 13:40
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 35 (lipiec)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Baranek (S), Zaćmione Słońce, Jeżyna (KG), Kryształ (KRz) | Szakal (PWŁ), Pliszkowy Dziób (GK)
Autor avatara : jessica tekert
Liczba postów : 289
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
Czy powinna użyć słów? Może. Poczuła ukłucie lekkiego zawstydzenia i poczucia winy, ale gdy ten faktycznie odszedł, odetchnęła z ulgą. Ważne, że podziałało - nie potrzebowała zaczynać werbalnych dyskusji na ceremonii własnej siostry. I, właśnie… chyba tak. Biała uśmiechnęła się w stronę Ukwieconej Łapy, chcąc dodać jej otuchy.
Łapcia faktycznie została wywołana, a serce Gwiazdki zabiło szybciej. Szturchnęła - właściwie to dotknęła - ją ramieniem w siostrzeńczym geście i patrzyła, jak ta wychodzi na środek. Jej pierwsza przysięga nie była najgłośniejsza, a biała poczuła igiełkę zawstydzenia, gdy sam przywódca zwrócił jej uwagę, ale głośne "TAK" nie pozostawiało już wątpliwości.
UKWIECONA GRAŃ! — skandowała głośno. Czy wiedziała w ogóle, czym jest grań? Szczerze, średnio, poza tym, że to ta sama kategoria słowa co wzgórze, zbocze i łąka, ale imię brzmiało ładnie, nie było przydługie, leżało odpowiednio na języku.
Rozgwieżdżony Płomień podeszła do swojej siostry - teraz również wojowniczki - i uśmiechnęła się, oferując krótkie otarcie się polikami.
Gratulacje!! Witam w wojowniczym gronie — mruknęła, ale po chwili jej dobry humor nieco ucichł, a pysk spoważniał. — Co do tego wcześniej, um, z Jabłkową Gałęzią… powiedział kilka rzeczy na ostatnim Zgromadzeniu i… po prostu nie wydaje mi się dobrym kotem. Bronił Ognistej Łapy — powiedziała ciszej, prawie szeptem, co jakis czas zerkając za siebie, czy przypadkiem ten na jej języku ich nie podsłuchuje. — W sensie no… nie mogę zabronić ci z nikim rozmawiać, ale pomyślałam, że wolałabyś to wiedzieć — dodała, a jeśli Ukwiecona Grań nie miała nic więcej do dodania, biała oddaliła się z ceremonii.

zt

_________________


if i could,
i'd repaint the world

nothing as drastic like
getting rid of wars
but maybe,there's a
bit of  that too

can't be an actor
or  a movie star
i can't even laugh
naturally in front of you
for that matter

Ceremonia XVIII - Page 2 Xb5a52y

what's there for a guy like me to do?
Re: Ceremonia XVIII
Sro 26 Cze 2024, 20:02
Wilczy Kieł
Wilczy Kieł
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IX]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzona Gwiazda
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : każda piękna kobieta......
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Wysoka Łapa, Ukwiecona Łapa [KG] Trzeszcząca Łapa[KRz]
Liczba postów : 349
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1939-topic
Mimowolnie uśmiechnąłem się gdy wszyscy zaczęli skandować moje nowe imię... Wilczy Kieł. Podobało mi się. Wypiąłem dumnie pierś i oczekiwałem aż wszyscy się rozejdą. Gdy staruszek polizał mnie po czole poprawiłem sierść łapą. - Będzie dobze. Mam nadzieję że już niedługo będę mógł zająć się wojowniczymi obowiązkami. - kiwnąłem głową i podziękowałem każdemu z osobna który postanowił podejść do mnie z gratulacjami. - No już, już... idę. - zaśmiałem się pod nosem do Dzięciolej Łapy i wróciłem do swojego legowiska.

/zt

_________________

chcę być jak syn koleżanki twojej matki

zawsze tak idealny jak, jak z okładki
być jak syn koleżanki twojej matki
twojej matki, twojej matki



Re: Ceremonia XVIII
Pią 28 Cze 2024, 11:54
Ukwiecona Grań
Ukwiecona Grań
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 37 [VIII]
Matka : Sobota [NPC]
Ojciec : Barwne Niebo [*]
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Nieco niższa niż przeciętny gromiak, ma masywne łapy i długie czarno dymno - białe futro. Jej brzuch, przednie łapy i kryza są białe, za to reszta ciała jest czarna z przejaśnieniami w okolicach szyi i spodu ogona. Jej prawa tylnia łapa jest pokryta białym futrem do wysokosci uda, za to lewa tylko nieco ponad stopę. Ma charakterystyczne zawinięte do tyłu uszy i czarny nos wraz z opuszkami. Ma duże zielone okrągłe oczy a biel na jej głowie pokrywa policzki i sięga do czoła Zazwyczaj porusza się niepewnym ale zgrabnym krokiem dokładnie ilustrując wzrokiem wszystko wokół. Jej futro jest zawsze schludne i zadbane.
Multikonta : Wysoka Łapa, Wilczy Kieł [KG] Trzeszcząca Łapa[KRz]
Liczba postów : 217
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1961-lapcia
Ukwiecona Grań - imię brzmiało cudownie! Nie było łąką czy polaną, czyli czymś co pierwsze przychodzi do głowy... a góry są równie piękne! Takie ogromne i majestatyczne! Czułam się dumna że otrzymałam akurat takie a nie inne imię. Moje serce nadal waliło ale powoli się uspokajałam słysząc że nie tylko moje imię jest skandowane i mogę odsunąć się gdzieś na bok.
Uśmiechnęłam się ciepło do siostry przy której boku ponownie mogłam zasypiać. To chyba największy plus tego mianowania. - Oh... - zmarszczyłam zaskoczona brwi. Że znalazł się ktokolwiek kto odważył się przed wszystkimi klanami bronić niedoszłego mordercy... ugh, dlaczego on to robi?
Po krótkiej rozmowie z białą ruszyłam do legowiska wojowników by przygotować swoje miejsce do snu... z którego skorzystam niestety dopiero jutro!

/zt
Re: Ceremonia XVIII
Sob 29 Cze 2024, 14:02
Grzmiące Gardło
Grzmiące Gardło
Pełne imię : Grzmiące Gardło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 36
Matka : Żółwia Skorupa
Ojciec : Oszroniony Kolec
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : brak
Wygląd : Jego sylwetka jest nieco puszysta i obrośnięta gęstym futrem powodującym, że kocur przypomina puchatą kulkę. Ciało ma proporcjonalne. Nie jest przesadnie wysoki, ale nieco wyższy od przeciętnej wzrostu. Sierść jego posiada niebieską barwę bez ani grama bieli, która wpada w jasnoszary odcień. Jest długa i miękka, prosta. Nie zakręca się w żadnym stopniu. Jego pysk jest dobrze zarysowany, a oczy ma zielone. Głos Grzmiącego Gardła jest charakterystycznie monotonny, matowy, zawiera szmery i zmienia gwałtownie swoją wysokość i barwę.
Multikonta : Złoty Blask, Jeleń
Autor avatara : Robert Bahou
Liczba postów : 343
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1743-szpak#43492
Tak skandował imiona nowych wojowników, chociaż przy Ukwieconej Grani czuł jak ciężar odpowiedzialności za to jak będzie się sprawować w tej roli, wręcz go przygniatał. Oby nie zawiodła. Może zaraz zostanie tą swoją upragnioną matką i niczego dziwnego nie odwali? Miał taką szczerą nadzieję. W końcu... nie po to trudził się, aby ją przygotować do roli wojowniczej matki, by wyszło, że to wszystko poszło na marne.
Kiedy ceremonia się skończyła, wrócił do swoich spraw.

//zt
Re: Ceremonia XVIII
Sponsored content

Skocz do: