| :: Plemię Niedźwiedzich Kłów :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum | Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 50 [XI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 809
Wieszcz Promieni Słońca | First topic message reminder :
Z powodu przeziębienia Dąb był zmuszony do odłożenia treningu na nieco dłużej, niż następny dzień po ceremonii, a jako że choroba mogła być zaraźliwa, nie mógł edukować swojego nowicjusza w lecznicy. Niezbyt przyjemny początek... Cieszył się więc, kiedy w końcu Wieszcz stwierdził, że nie musi już leżeć w lecznicy. Nie czekając ani chwili dłużej, powiadomił Łabędzia o tym, aby dzisiaj stawił się przy wyjściu z obozu o porze górowania słońca. Nie zamierzał więcej marnować czasu, jako że i tak za długo zwlekał z treningiem. Przed tym przygotował się należycie. Zjadł skromną piszczkę na pierwszy głód, wygładził futro i jeszcze raz przemyślał cały omawiany materiał na ten dzień. Wreszcie podszedł do wyjścia z jaskini o umówionym czasie i przysiadł, spokojnie czekając na swojego nowicjusza. _________________ You'll remember me, when the west wind moves Upon the fields of barley You'll forget the sun in his jealous sky As we walk in fields of gold... ✦ Many years have passed since those summer days Among the f i e l d s of barley You can tell the s u n in his jealous skyWhen we walked in fields of gold... |
|
| Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 50 [XI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 809
Wieszcz Promieni Słońca | Atak między oczy? Cóż, tego Dąb już miał okazję doświadczyć w tej walce, dlatego wiedział, co go za chwilę czeka. Do tego w jego ślepiach nie było już tego przeklętego wilgotnego piachu, więc mógł lepiej się na to przygotować. Gdy Łabędź się do niego zbliżył, zwyczajnie odchylił swoją głowę w tył i zobaczył, jak łapa nowicjusza przelatuje tuż przed jego oczami. _________________ You'll remember me, when the west wind moves Upon the fields of barley You'll forget the sun in his jealous sky As we walk in fields of gold... ✦ Many years have passed since those summer days Among the f i e l d s of barley You can tell the s u n in his jealous skyWhen we walked in fields of gold... |
| | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | Syknął cicho z lekką irytacją, gdy mistrz uciekł od jego ataku. Nie czekając jednak zamachnął się jedną Łapa, celując w jego bark, tylko po to by wostatniej chwili zmienić łapy i uderzyć w jego drugi bark. _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 50 [XI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 809
Wieszcz Promieni Słońca | Dąb ugiął lekko łapy, kiedy ujrzał, że Łabędź celuje łapą w jego bark. Już był na to przygotowany i szykował się na pchnięcie kocurka, lecz ten nagle uderzył go drugą łapą w przeciwny bark. Dąb, zaskoczony taką zmianą okoliczności, wstrzymał się od swojego ataku. – Wystarczy. – oznajmił. Trochę już walczyli, a Dąb zaczynał powoli odczuwać zmęczenie. Oczywiście, gdyby wymagała sytuacja, to dalej by walczył, ale skoro to był tylko sparing mający na celu przećwiczeniu umiejętności, nie widział potrzeby w dalszym męczeniu się. Zresztą, Łabędź pewnie też potrzebował trochę przerwy. – Dobrze ci poszło. Celowałeś w czułe punkty i próbowałeś mnie zmylić. Pamiętaj tylko, by nie za często używać tych samych ataków, bo wtedy staną się one zbyt przewidywalne dla przeciwnika. – rzekł po chwili, krótko podsumowując ich dzisiejszą potyczkę. Pewnie będą potem jeszcze trochę ćwiczyć, by z czasem młody nabrał wprawy, a wtedy na pewno w prawdziwej walce poradzi sobie lepiej, niż zupełnie zielony w tym łowca. – Ogólnie to tyle, jeśli chodzi o twój trening. W najbliższym czasie może nauczę cię polowania na drapieżne ptaki, ale poza tym myślę, że jesteś już gotowy na zostanie łowcą. Jeśli chcesz, mogę cię jeszcze nauczyć, jak złowić rybę. – powiedział z nutą zadowolenia w głosie. Już od jakiegoś czasu rozmyślał nad tym, by przekazać tę informację Wieszczowi. Cieszył się, że niedługo plemię wzbogaci się o jeszcze jednego łowcę. – A, i jeszcze jedno... Walki uczyłem cię tylko i wyłącznie dla samoobrony, rozumiemy się? – dodał poważnie. W końcu jego celem nie było tajne wyszkolenie strażnika i od tego momentu w pełni polegał na rozumie Łabędzia, licząc na to, że mu nie przyjdzie do głowy rzucanie się na drapieżników w desperackiej próbie ocalenia kogoś czy "bo może". _________________ You'll remember me, when the west wind moves Upon the fields of barley You'll forget the sun in his jealous sky As we walk in fields of gold... ✦ Many years have passed since those summer days Among the f i e l d s of barley You can tell the s u n in his jealous skyWhen we walked in fields of gold... |
| | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | Jeszcze przez kilka chwil Łabędź dyszał lekko, zmęczony sparingiem. Huh, chyba przydało by mu się więcej praktyki. Co jeśli kiedyś na polowaniu spotka jakiegoś zwierza i po kilku chwilach walki będzie tak dyszeć? - Zauważyłem - odparł na pouczenie burego odnośnie zadawania tych samych ataków. Sam już zauważył ten błąd, w chwili gdy go wykonał. - Teraz? - zapytał, słysząc o możliwości nauki łowienia ryb. W sumie nawet fajnie, że już praktycznie skończył trening. Nie, żeby jakoś bardzo mu na tym zależało, w końcu to tylko kolejne obowiązki, ale z tego co wiedział reszta jego rodzeństwa jeszcze nie kończyła treningu, więc będzie pierwszy. Chyba. W sumie nie był do końca pewien, no bo nie pytał codziennie rodzeństwa jak ich treningi. Ale byłoby fajnie, gdyby był pierwszy. Na ostrzeżenie Dęba jedynie skinął głową, choć było mu to trochę niepotrzebne. To przecież nie tak, że zamierzał bawić się w strażnika i atakować wszystko co zobaczy poza obozem. Przecież nie był idiotą. _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 50 [XI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 809
Wieszcz Promieni Słońca | – Teraz. Ale możemy później. – odpowiedział na pytanie kocurka. Nigdzie im się nie śpieszyło, więc równie dobrze mogli by się tym zająć jutro lub za parę wschodów słońca... albo nigdy, jeśli kocurkowi się nie chciało. Umiejętność łowienia ryb była zupełnie opcjonalna i czysto dla tych, kto miał chęć i cierpliwość na długie siedzenie przy wodzie. _________________ You'll remember me, when the west wind moves Upon the fields of barley You'll forget the sun in his jealous sky As we walk in fields of gold... ✦ Many years have passed since those summer days Among the f i e l d s of barley You can tell the s u n in his jealous skyWhen we walked in fields of gold... |
| | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | - Możemy teraz. No trochę mu się nie chciało, ale w obozie poza spaniem i tak nie miał za bardzo nic ciekawego do roboty. Więc czemu nie poświęcić chwili na to teraz? Poza tym chyba niewiele kotów w plemieniu potrafiło łowić ryby. Więc tym bardziej dobrze dla niego by było znać tę umiejętność. _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 50 [XI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 809
Wieszcz Promieni Słońca | Dąb mruknął, po czym zaprowadził swojego nowicjusza nad Łuskę. Ciche i spokojne miejsce obfitujące w ryby - idealne dla łowów. Tego dnia zrobiło się już cieplej, więc nie musieli się martwić o wizytę u Wieszcza po tej nauce. – Więc tak... Podchodzisz ostrożnie, po cichu do wody na ugiętych łapach i siadasz przy brzegu tak, by nie rzucać na taflę cienia. Potem należy zanurzyć końcówkę ogona lub palce jednej łapy w wodzie i czekać w bezruchu aż jakaś ryba zacznie cię skubać. Wtedy szybko zamachujesz się łapą, wyciągając pazury i wyrzucając ją na brzeg, aby potem szybko dobić. – wytłumaczył, w większości mówiąc podobne rzeczy, co jego matka. Łowienie ryb nie było tak skomplikowane, jak polowanie, dlatego nie musiał dużo mówić. Gdy dotarli na miejsce, Dąb przystanął niedaleko wody tak, by nie płoszyć ryb, a następnie ruchem łba zachęcił kocurka do spróbowania złowienia jednej. _________________ You'll remember me, when the west wind moves Upon the fields of barley You'll forget the sun in his jealous sky As we walk in fields of gold... ✦ Many years have passed since those summer days Among the f i e l d s of barley You can tell the s u n in his jealous skyWhen we walked in fields of gold... |
| | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | Kocur w ciszy podążył za mistrzem aż do zbiornika wodnego, słuchając jego tutorialu. Nie brzmiało to na nic skomplikowanego. Dlatego gdy łowca zachęcił go do pierwszej próby, tak jak mu polecił, ostrożnie, na ugiętych łapach podszedł do wody, przysiadł przed nią, starając się nie rzucać cienia, i zamoczył w niej koniec ogona. Zastygł następnie w bezruchu i czekał. _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 50 [XI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 809
Wieszcz Promieni Słońca | Łabędź usiadł ostrożnie przy brzegu i cierpliwie czekał na pierwszą potencjalną zdobycz, w międzyczasie mając okazję do cieszenia się spokojną okolicą. Nowicjusz nie musiał długo czekać, aż coś się stanie. Wkrótce zbliżyła się do niego jedna ciekawska ryba, która oddzieliła się na chwilę ze stadka skuszona ogonem kocura i zaczęła go lekko skubać. Taka średniej wielkości o niebieskozielonym grzbiecie i srebrzystobiałych bokach z jaskrawo czerwonymi płetwami. _________________ You'll remember me, when the west wind moves Upon the fields of barley You'll forget the sun in his jealous sky As we walk in fields of gold... ✦ Many years have passed since those summer days Among the f i e l d s of barley You can tell the s u n in his jealous skyWhen we walked in fields of gold... |
| | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | Point poczuł przypływ lekkiej ekscytacji, gdy pierwsza ryba podpłynęła do jego ogona. Nie wiedział co to za gatunek. Nie wnikał. Ważne, że była. Powoli uniósł łapę, tak by się za szybko nie spłoszyła, wysunął pazury a następnie szybkim ruchem zanóżył ją w wodzie, chcąc wyrzucić rybę na brzeg. Jeśli się to udało rzucił się do jej głowy by zabić ja szybkim ugryzieniem. _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 50 [XI]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył (KG), Żyto, Ignis (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 809
Wieszcz Promieni Słońca | Kocurek uderzył mocno łapą w rybę, czepiając się lekko pazurami jej łusek. Siła uderzenia była tak silna, że rybka bezradnie wystrzeliła w górę ponad wodę i wylądowała tuż przy brzegu. Była ona całkiem blisko wody i niemal od razu zaczęła się szamotać w jej kierunku, jednak Łabędź uśmiercił ją szybkim ugryzieniem w kark, zanim ta zdążyła wrócić do wody.
– Dobra robota. To jest wzdręga, średniej wielkości ryba. Lubi ona takie ciche i spokojne wody, jak Łuska. Mogę ci później opowiedzieć o pozostałych rybach, jakie tu się wodzą. Ale tak, poza tym to tyle, jeśli chodzi o łowienie ryb. Nie jest to jakoś zbytnio skomplikowane, chociaż wymaga cierpliwości i zręczności łap. No i lepiej nie zajmować się tym w mróz, bo można wtedy się przeziębić. – rzekł po chwili Dąb, dopowiadając parę rzeczy, które uważał za warte wspomnienia. Jeśli Łabędź nie miał żadnych pytań, to po prostu by wrócili do obozu, a przez pozostałe dni szlifowali to, co dotychczas przerobili oraz uzupełniał wiedzę Łabędzia o rzeczy, których wcześniej nie dopowiedział, jak polowanie na drapieżniki czy jakieś inne drobnostki.
//zt? _________________ You'll remember me, when the west wind moves Upon the fields of barley You'll forget the sun in his jealous sky As we walk in fields of gold... ✦ Many years have passed since those summer days Among the f i e l d s of barley You can tell the s u n in his jealous skyWhen we walked in fields of gold... |
| | | |
| |