IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru
Re: Skraj Lasu
Nie 18 Gru 2022, 14:08
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
W ostatnim czasie działo się… sporo. Choroba Golcowej Gwiazdy, Zgromadzenie, pogrzeb Pliszkowego Dziobu, choroba Szałwiowego Życzenia, różne leczenia po drodze, i, rzecz jasna, zawalenie się skał w składziku i próby odrobienia strat… Rosa miała sporo na głowie i w większości nie były to przyjemne rzeczy; sprawy towarzyskie odeszły nieco na dalszy plan. O sytuacji z Wierzbową Łapą prawie nie myślała, zamiast tego skupiając się na tym, by pomóc kotce w rekonwalescencji, ale kiedy ta zaproponowała wspólny spacer, zgodziła się ochoczo.
Już chce zacząć odpowiadać, kiedy Puch zaczyna dodawać pytania, i to dość… konkretnie. Wspomnienie precyzyjnie akurat składziku i „tajemnic medycznych” sprawia, że Rosa cofa lekko uszy w nagłym dyskomforcie. Medyczka nie jest paranoiczką, ale gdyby była, to z pewnością pomyślałaby, że Wierzbowa Łapa wie o zawaleniu się składziku i celowo ciągnie ją w tej sprawie za język, zamiast po prostu powiedzieć, że o tym wie. W końcu nigdy wcześniej jej o to nie pytała, a akurat teraz się na to decyduje… niby nie umawiała się z Motylem i Chaber na milczenie w tej kwestii, ale jednak te pytania wywołały nieco nieprzyjemne uczucie w kotce.
Hm… ciężko trochę ostatnio – przyznaje troszkę markotnie. – Trochę ciężko mówić o, um… „soczystych ploteczkach”, kiedy koty u władzy po kolei chorują, Pliszkowy Dziób nie żyje, a skały w składziku się zawaliły na część medykamentów – zwraca delikatnie uwagę kotce.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Skraj Lasu
Nie 18 Gru 2022, 14:26
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
To nie tak, że Puch nie zauważała tego co się wokół niej działo; choroby Golec czy Szałwiowego Życzenia również jej nie umknęły, ale zdecydowanie mniej ją dotyczyły niż Roskę, która jako medyczka była znacznie bliżej tego wszystkiego. Więc gdy jedną z pierwszych reakcji kotki na jej pytania było cofnięcie uszu w jawnym dyskomforcie, Puch poczuła lekki ścisk w żołądku. Markotny ton koleżanki utwierdził ją w tym, że chyba podeszła do pewnych spraw zbyt lekko. Jednak zaraz, zaraz... Skały się zawaliły w składziku? Otworzyła powoli ślepia i zamrugała szczerze zaskoczona; o składzik zapytała tak z rozpędu, głównie w kwestii tego czy ziół nie brakowało, w końcu do pewnego czasu było ciepło, pięknie i przyjemnie, więc Puch odważnie założyła, że był to idealny czas na zbieranie potrzebnych ziół. Do głowy jej nie przyszło, że to zbiegnie się z czymś... mniej przyjemnym.
— Wybacz, nie powinnam tego mówić w ten sposób — przyznała, delikatnie kładąc prawe ucho, spoglądając na kotkę z wyraźną skruchą. Jakoś tak chciała nakierować Roskę na nieco weselsze tematy, faktyczne, lekkie plotki o jakiejś śmiesznej sytuacji z lecznicy, a wyszło to. Śmierć Pliszkowego Dziobu nie była dla niej zbytnio bolesna poza tym, że straciła członka swojego klanu, jednak, hm, Wieczorna Roska najwyraźniej wciąż mierzyła się z żałobą po specyficznej kocicy. — Ale zaraz, jak to się skały zawaliły? I kiedy? I... nic się nikomu nie stało z tego powodu, prawda? Nic o tym nie wiedziałam, tak o zapytałam o składzik, bo zioła, zbieranie i takie tam, ale... Woah, kiepsko. — miauknęła, pod koniec trochę zwalniając tempo chodu, poruszając wąsami w niepokoju. Zawalony składzik brzmiał groźnie!
— Potrzebujecie jakiejś pomocy z uprzątnięciem tego? Albo ogólnie? Bo ja chętnie pomogę

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Lv9k4sG
Skraj Lasu - Page 10 4C23qCS
Re: Skraj Lasu
Pią 23 Gru 2022, 21:27
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Wie, że Puch ma raczej dobre intencje, że nie ma nic złego na myśli, zadając te pytania, w ten sposób dobierając słowa, i że pewnie nawet nie wie o sprawie ze składzikiem, ale… cóż, Rosie ciężko udawać, że w jakiś sposób nie odczuła lekkiego dyskomfortu.
M, nie przejmuj się, po prostu… ostatnio sporo się działo i niekoniecznie było tak wesoło – przyznaje wprost. – Niedawno, część skał ze sklepienia składziku się osypało i… no, trochę medykamentów straciliśmy. Ale dobrze idzie odrabianie strat… no, wszystko jest ogarnięte, jednak jest nas trójka!, więc jest w porządku, po prostu, hm. No, było to dość nagłe.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Skraj Lasu
Sob 24 Gru 2022, 23:39
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Powoli przytaknęła koleżance, przyznając jej tym samym racje. Wciąż jej było nieco głupio, że tak lekko podeszła do, cóż, trudnych tematów, ale nie chciała się zbyt długo tym zadręczać. Bo po co? W spokoju wysłuchała szczegółów wydarzenia i westchnęła z wyczuwalną ulgą. Medykamenty szło nazbierać (co też zostało zrobione!), gorzej gdyby któraś z nich, albo jej wuj, jakoś przy tym ucierpieli. Gdy ta skończyła mówić, Puch zerknęła na nią, po czym trzepnęła lekko końcówką ogona w nieodgadnionym geście.
— A jak ty się z tym wszystkim czujesz? — mruknęła ciepło, przyglądając się mordce kotki ze szczerą troską. Może nie były ze sobą tak blisko jak Puch czuła, ale... wciąż się lubiły, były dobrymi koleżankami i to chyba naturalne, że jednak Puch się jakoś martwiła czy interesowała, tym bardziej; po usłyszeniu takich wieści! Odchrząknęła i kontynuowała spokojnym głosem: — Wiesz, bo palnęłam tak głupio aby porozmawiać na wesoło, ale... Tak całkiem serio, wszystko u ciebie dobrze, Roska? Jak wspomniałaś, śmierć Pliszkowego Dziobu, cała ta sytuacja ze zmianą mistrza, teraz ten składzik... I pewnie wiele innych rzeczy. Trochę, ten, martwię się? To wszystko brzmi strasznie ciężko i gdybyś chciała... Możemy o tym jakoś pogadać. Jeżeli chcesz, oczywiście. Wiesz, nie tylko medyk musi dbać o dobre samopoczucie innych kotów! On sam również powinien być, hm, zaopiekowany? Nie, to brzmi głupio, ale chyba wiesz o co mi chodzi!

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Lv9k4sG
Skraj Lasu - Page 10 4C23qCS
Re: Skraj Lasu
Sob 24 Gru 2022, 23:52
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
A, hm… najgorsze było to, że stało się to podczas nieobecności Motyla – wiesz, bo poszedł na tę wyprawę z Ryczącą Łapą, znaczy teraz Ryczącym Niedźwiedziem – więc na początku nieco spanikowałam. Ale tak sobie teraz myślę… że to pokazuje, że ja i Chaber musimy sobie po prostu umieć radzić, nawet kiedy jego nie ma w obozie, no nie? Już pomijając choroby i rany, to jednak zawsze może się zdarzyć jakaś nieprzewidziana sytuacja, a jednak Motyl nie jest już naszym mistrzem, tylko bardziej, hm… równy?, więc my też musimy sobie radzić i. No. W ogóle. Tak – odpowiada, nieco się plącząc pod koniec, bo nie jest w sumie pewna, jak w pełni wyrazić to, co myślała na ten temat. Nie chce już tego bardziej rozwijać, bo jeszcze coś namota, heh. – Wiesz… rozumiem, o co ci chodzi, i to doceniam, ale czuję się w porządku, tak naprawdę. Tak zupełnie szczerze mówię! Po prostu… no wiesz, trochę dziwnie, jak w takiej sytuacji ktoś cię pyta troszkę śmieszkowo o tajemnice medyczne i w ogóle. Ale, dobra, zostawmy to, no nie? Chociaż, hm, trochę się martwię, bo Szałwiowe Życzenie dość długo choruje… Golcowej Gwiazdy też prawie nie widać, nawet jak akurat nie choruje, nie masz takiego wrażenia?

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Skraj Lasu
Nie 25 Gru 2022, 00:38
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— No tak, po przejściu Porannej Zorzy do starszyzny to wuj zajął się treningiem Ryczącego Niedźwiedzia — wymamrotała pod nosem bardziej do siebie niż koleżanki obok, chociaż doskonale o tym wiedziała, ta informacja jakoś opuściła jej głowę na moment otworzenia mordki gdy zaczęła pogawędkę z Roską. Huh, głupia sprawa. — Ano, ale to też pokazuje, że idzie wam w tym całkiem nieźle! Zawsze mogłyście kompletnie spanikować i nic z tym nie zrobić, a tak... Nie słyszałam aby ktokolwiek się skarżył na działanie lecznicy, gdy była pod waszą opieką, z takich lepszych wieści — mruknęła, posyłając kotce wesoły uśmieszek. Cóż, pod tym względem spisały się na medal! Skoro medykamenty były i nikt nie wszczynał alarmu o jakąś niekompetencję, to wyszło, że jak najbardziej można zostawiać lecznicę w ich łapach. Wuj miał nosa do terminatorek, nie ma co.
— Cóż, mam — przyznała mrukliwie, wcześniej przytakując Rosce na jej zapewnienia o tym, że dobrze się czuje i co do dziwności jej śmieszkowego rozpoczęcia ich rozmowy. Nie zamierzała co do tego już nic dodawać; tak jak powiedziała szylkretka, zostawmy to. — Coś czuje, że to głównie wina jej wieku. Ma już swoje księżyce i pewnie nie ma zwyczajnie siły na to, aby pokazywać się w obozie. No i te liczne choroby też pewnie zostawiły po sobie nieprzyjemne pamiątki. Nie chce zabrzmieć brutalnie, ale... Obawiam się, i to już od jakiegoś czasu, że to kwestia księżyców kiedy no... Będziemy musieli ją pożegnać — westchnęła, delikatnie cofając uszy. Nie chciała mówić tego na głos, ale Golcowa Gwiazda nie młodniała, a jej braki w obozie zarówno niepokoiły, jak i utwierdzały Puch w niepodważalnym fakcie, że ich przywódczynię w końcu dopadła starość. Ta zła, męcząca i wyniszczająca starość, która mogła się ciągnąć i ciągnąć! Przerażające, że niektóre koty starzały się łagodnie, a inne... Już mniej. Brrr.
— A przedłużająca się choroba Szałwiowego Życzenia też mnie niepokoi, bo na dobrą sprawę, zostaliśmy teraz pozbawieni dwóch najbardziej decyzyjnych kotów, nie? Nie tak dosłownie, ale jednak. Niby dalej mogą podejmować decyzję, no, ale rozumiesz — mruknęła z lekka niepewnie, marszcząc przy tym brwi. — Oby Szałwiowe Życzenie jak najszybciej wyzdrowiała, bo może być, ten, nieciekawie.

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Lv9k4sG
Skraj Lasu - Page 10 4C23qCS
Re: Skraj Lasu
Wto 27 Gru 2022, 22:01
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Na szczęście nie działo się tego dnia nic innego… poważnego, heh – odpowiada zaraz, jednak posyła kotce wdzięczny uśmiech.
Mhm, tak… masz całkowicie rację, niestety. Szkoda… to trochę przerażające, jak koty, które były w pełni sił, kiedy ty się rodziłaś, powoli… więdną – odpowiada z lekką nutką melancholii w głosie. Starość zaczynała wszak być widoczna powolutku także po Pochmurnym Świcie, któremu brakowało sporo księżyców do Golcowej Gwiazdy, ale wciąż. Po kolei najstarsze koty w klanie będą się starzeć i odchodzić… a ona jeszcze nigdy nie doznała czyjejś śmierci z naturalnych przyczyn. Nieco ją to przeraża, ta perspektywa.
Ach… tak. Na szczęście jest, hm, spokojnie, no nie? Klan też funkcjonuje w porządku, jakoś się to wszystko kula… – stwierdza lekko niepewnie i cofa uszy. – Gorzej, jeśli się coś zadzieje. Niefajnego, znaczy.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Skraj Lasu
Sro 28 Gru 2022, 00:55
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Widok uśmiechu na mordce Wieczornej Rosy wciąż przyprawiał Wierzbową Łapę o dziwnie przyjemne mrowienie w żołądku. Mniejsze, ale wciąż odczuwalne. Już nie chciała skakać z radości, nie piszczała w myślach, ale wciąż czuła. Myślała, że wyzbędzie się tego uczucia odkąd księżyce temu wyznała koleżance swoje uczucia, a ta je odrzuciła; bo co innego miała zrobić? Że też Puch wypaliła o nich przed jej mianowaniem na medyczkę! I chociaż uporczywie sobie tłumaczyła, że przecież nic z tego nie mogło wyjść - ba, wiedziała to! I tak wciąż miała słabość do kocicy. Ehh!! Uśmiechnęła się ciepło w jej stronę, poruszając przy tym wąsiskami; jakkolwiek gorzko nie smakowało wcześniejsze, mimowolne rozczarowanie, tak teraz naprawdę się cieszyła, że ma ją jako przyjaciółkę czy też koleżankę. Najważniejsze, że była. Kiedyś w końcu ulokuje swoje uczucia w kimś innym. W kimś, kto je odwzajemni i będzie mógł zbudować z nią jakąkolwiek głębszą relacje.
Na moment lekko odpłynęła, chociaż nie dała tego po sobie poznać, bo szybko została sprowadzona na ziemię poruszanym tematem wichrowej władzy. Westchnęła cicho na wspominkę o starości. — Tak to... to też mnie przeraża. Wiesz, tak naprawdę nie jestem jakoś blisko z Golcową Gwiazdą, a i tak mnie to dotyka. Pewnie przez to, że to mama Deszczowej Łapy, ale... No, bardziej boje się widzieć swoich rodziców w takim stanie, chyba wiesz o czym mówie? Takich słabych i kruszących się w oczach — przyznała smętnie. Świergot i Gęsiemu było jeszcze daleko do wczesnego przejścia do starszyzna, a co dopiero do takiego wieku w jakim była Golcowa Gwiazda, ale! Było to nieuniknione i... Puch chyba nie chciała widzieć ich w takim stanie.
— No niby tak, ale... — odparła, marszcząc lekko brwi i trzepiąc ogonem w dziwnej mieszance niepewności i jakiejś frustracji. — To zaczyna się robić niedorzeczne. Znaczy wiesz, wiem, że nikt nie ma wpływu na to ile choruje, no... no ale jednak przywódca i zastępca powinni być w życiu klanu jakoś bardziej niż tylko na ceremoniach, tak mi się wydaje, huh

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Lv9k4sG
Skraj Lasu - Page 10 4C23qCS
Re: Skraj Lasu
Nie 01 Sty 2023, 13:56
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Na szczęście nie działo się tego dnia nic innego… poważnego, heh – odpowiada zaraz, jednak posyła kotce wdzięczny uśmiech.
Ano… naszym rodzicom jeszcze sporo do tego zostało, ale wciąż: ten moment się zbliża nieubłaganie – mówi tym samym tonem. Gęsi Tupot i Łania Skóra są wszak w tym samym wieku i pewnie razem przejdą do starszyzny… chociaż do tego momentu zostało spokojnie z czterdzieści księżyców, Rosa zazwyczaj woli o tym nie myśleć, nie brać tego do świadomości. Skoro się jej robi aż tak przykro na widok starzejącej się Golcowej Gwiazdy i Pochmurnego Świtu, to co dopiero będzie, gdy sama tego doświadczy z własnymi rodzicami…?
Mm… no, chyba powinni. Ale nic z tym nie zrobimy, prawda? No, chyba że któregoś dnia sama zostaniesz Zastępczynią, to będziesz mogła inaczej, niż one, ale no… heh, do tego to pewnie sporo czasu. – Raz, że Golcowa Gwiazda mimo wszystko jeszcze nie jest nawet jedną łapą na Srebrnej Skórce, dwa: Szałwiowe Życzenie jest co prawda jedną ze starszych wojowniczek w klanie, ale wciąż ma przed sobą dużo księżyców życia… no, i ona też będzie musiała wybrać swojego Zastępcę, a Puch musi jeszcze nie dość, że faktycznie zostać wojowniczką, to dodatkowo wytrenować terminatora, by w ogóle być kandydatką. Sporo tego.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Skraj Lasu
Nie 01 Sty 2023, 15:18
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
Liliowa westchnęła. Wiedziała, że minie jeszcze dużo czasu nim zobaczy pierwsze, prawdziwe objawy starości u swoich rodziców, ale czy to ją jakoś uspokajało? Nie bardzo. Zaczęła się nawet zastanawiać co w tym wszystkim było gorsze; stracić rodzica gdy ten był jeszcze w miarę młody i silny, czy obserwować jak kot, który nas wychował, traci całą swoją siłę i osobowość z racji trawiącej go starości, a ty możesz mu żaden sposób pomóc? Obie te wizje były okropne, ale - co dziwne - starość przerażała Wierzbową Łapę bardziej niż śmierć sama w sobie. — Coś czuje, że w moim tatą będzie istna mordęga jak zacznie się starzeć — mruknęła, uśmiechając się delikatnie. — Już teraz bywa przytłaczający, a co dopiero później! — zachichotała, chcąc nieco rozwiać powagę ich rozmowy. Kochała swojego tatę, naprawdę! Pomimo jego specyficznego, sztywnego charakteru, wspierał ją na swój sposób i po prostu był gdy go potrzebowała, upominał ją i musztrował gdy było to potrzebne, ale i starał się ją zrozumieć.  Nie wyglądał, ale był naprawdę wspaniałym słuchaczem i w oczach swojej córki, wspaniale uzupełniał Świergoczący Bór, która potrzebowała takiego solidnego oparcia w trudnych chwilach, a takie... Niestety, spadły na jej barki.
— W sumie to nie mam ambicji na wyższe stołki i... nigdy naprawdę nie miałam? — przyznała, wzruszając lekko barkami. Zastępczynią, ha! Dawno nie słyszała od nikogo tej sugestii. Gdy była młodsza, zarówno Żubr jak i Morwa próbowali jej wmówić, że by się na to nadawała; ciekawe dlaczego. Bo była gadatliwa? Bo była większa i masywniejsza niż inne kociaki? Bo na pewno nie z ambicji, które pojawiły się w niej dopiero po usłyszeniu, że jest głucha na jedno ucho. Zresztą, gdy jest się kociakiem, świat wydaje się kolorowy i prosty. — Myślę, że bycie przeciętnym wojownikiem mi wystarczy. Zresztą, ja wiem, że mi wystarczy! Jak kiedyś zostanę wybrana na zastępcę, spoko, ale to nie jest mój priorytet. Poza tym... heh, kiepsko mi idzie działanie pod presją, a zastępca to ciągle ma coś na głowie i wątpię abym spełniła oczekiwania

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Lv9k4sG
Skraj Lasu - Page 10 4C23qCS
Re: Skraj Lasu
Wto 03 Sty 2023, 02:48
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Chichocze cicho, ale dość krótko; mimo wszystko nie czuje, żeby to było aż takie super śmieszne w kontekście właśnie tych wszystkich rozmyślań o starości, nawet jeśli troszkę ją to rozbawiło. Do głowy przychodzi jej myśl, że jej własny tata pewnie będzie opowiadał miliony historii wszystkim, którzy tylko będą chcieli tego słuchać, i zajrzą akurat do legowiska starszyzny… a mama pewnie będzie ich słuchać z tym samym zapałem, co zwykle!
Och – wzdycha cicho, zaskoczona wyznaniem kotki. – W sumie tooo… jakoś tak cię podejrzewałam, że raczej byś chciała. Nie wiem, czemu. Może to po prostu taki instynkt, że byś się któregoś dnia na to stanowisko nadawała, czy coś, i przez to pomyślałam sobie, że pewnie chcesz! No, ale w sumie… i tak masz dużo czasu, nim będziesz musiała podjąć jakąkolwiek decyzję, no nie? Zresztą. Pewnie i tak nie będziesz „przeciętnym wojownikiem”, phi! Tylko bardzo dobrym.

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Skraj Lasu
Wto 03 Sty 2023, 21:23
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Heh... mój wujek by chciał, ale mnie do tego raczej nie ciągnie — wzruszyła lekko barkami, wsłuchując się w dalsze słowa koleżanki, czując mimowolne ciepło na sercu. To... chyba dobrze, że Roska miała o niej takie zdanie? Poza tym, to ostatnie stwierdzenie o byciu bardzo dobrym wojownikiem, również wywołało na mordce Puch szczery, chociaż troszkę zawstydzony, uśmiech. Niby wiedziała, że odpowiednio wykonuje swoje obowiązki, a walka i polowanie nie stanowiły dla niej najmniejszego problemu pomimo połowicznej głuchoty, to i tak komplementy wciąż ją onieśmielały! Odchrząknęła cichutko i posłała kocicy łagodny uśmiech. — Jak byłam młodsza to w ogóle nie myślałam jakoś poważnie o treningu i rangach. Były mi obojętne i nie miałam jakiegoś parcia na to kim chce zostać aż... hm, wyszło, że jestem głucha na jedno ucho. Wtedy coś się poprzestawiało i przesadziłam — trochę się wahała nad tym wyznaniem, ale... Komu jak nie Rosce, mogła o tym powiedzieć? Tak na dobrą sprawę to ufała jej chyba bardziej niż powinna i wcale nie była to zasługa jej rangi; heh. Jak obrzydliwa była, że mimo tego, że kotka dość jasno przekazała jej, że nie jest - i w ogóle nie może być! - nią zainteresowana, to mimo wszystko coś to niej czuła? Chyba bardzo. Zresztą, jej głuchota nie była już jakąś wielką tajemnicą czy taboo dla Puch. No, zazwyczaj. Podchodziła do tego z o wiele większym dystansem niż przez pierwsze księżyce borykania się z tą przytłaczającą świadomością, ale i krzywymi spojrzeniami posyłanymi jej przez inne koty, najpewniej kompletnie wymyślone.
— Jak dobrze, że mi przeszło i przestałam zachowywać się jak mysi móżdżek

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Lv9k4sG
Skraj Lasu - Page 10 4C23qCS
Re: Skraj Lasu
Sob 14 Sty 2023, 15:49
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
Ach, hm, rozumiem… chyba – mówi po lekkim zastanowieniu. – No, ale teraz chyba nie czujesz, że musisz w ten sposób to… nadrabiać, nie? – dopytuje jeszcze. Rozmawiają jeszcze jakiś czas na ten i inne tematy, spacerując po terenach.

zt

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Skraj Lasu
Nie 15 Sty 2023, 23:50
Wierzbowy Puch
Wierzbowy Puch
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 ks | kwiecień
Matka : Świergoczący Bór [NPC]
Ojciec : Gęsi Tupot [NPC]
Mistrz : Orzechowa Gwiazda [*]
Wygląd : cóż, ogromna; masywna; puchata
Córka Świergot może pochwalić się długim, liliowym i tygrysio pręgowanym futrem o białych znaczeniach na mordce, kryzie, łapach i brzuchu. Posiada masywną budowę ciała, szeroki kark i zbitą sylwetkę osadzoną na długich, równie masywnych łapach i sporych stopach. Z wiekiem może się również pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem, równając się niekiedy z dorosłymi kotami, chociaż wciąż widać po jej mordce, że jest ledwo dzieckiem. Jej sierść jest schludnie ułożona i perfekcyjnie wymyta a jej duże, oliwkowe oczy skrzą ciekawością i determinacją. Na mordce praktycznie zawsze ma wielki, sympatyczny uśmieszek. [Reszta w KP]
Multikonta : Szerszeniowy Rój, Lilia, Fasola | Krzywowąsy, Tafla, Żabia Łapa, Oszroniona Łapa, Uszko
Autor avatara : manu (flickr) avek, w podpisie ja
Liczba postów : 960
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1296-puch#22317
— Oj nie! Dlatego się cieszę — wyszczerzyła wesoło kiełki i zachichotała krótko. Teraz miała inne problemy do ogarnięcia, ale nie bardzo chciała je rozgrzebywać, tym bardziej, ze dopiero co... ucichły. Może i jeszcze nie do końca przepracowała swój problem z toksycznymi ambicjami i wywieraniem na siebie niepotrzebnej presji, ale! W porównaniu do pierwszych księżyców treningu, to ewidentnie się poprawiła. — Ale dobraa, dosyć o mnie! — mruknęła, delikatnie szturchając barkiem Roskę. Nie chciała dominować swoimi smętami całego tego wyjścia, heh.

/zt

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Lv9k4sG
Skraj Lasu - Page 10 4C23qCS
Re: Skraj Lasu
Pią 27 Sty 2023, 21:27
Deszczowy Plusk
Deszczowy Plusk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 37 [III]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Słodki Nektar
Wygląd : Średniej wielkości kocur o krótkiej miękkiej sierści. Ogólnie jest dość krągły i przez raczej małą ilość ruchu nie ma jeszcze zarysowanych mięśni. Ma błękitno-białe futro, gdzie biel pokrywa jego brzuch, łopatki, przednie i tylnie łapy. Na lewej tylnej biel pokrywa zewnętrzną część i prowadzi cienką kreską na zad gdzie znajduje się nieduża jasna plama. Prawa tylna, jest pokryta bielą tylko do kolana. Biel idzie również cienką linią po jego prawej części szyi. Na pyszczku ma narysowane białe odwrócone serce, które kończy się między oczami. Ma pomarańczowe okrągłe ślepia i pyszczek krótszy od większości kotów- podobnie jak u jego matki.
Jego chód jest niepewny i dość flegmatyczny, ogon zawsze luźno opadający.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] Przepiórcza Łapa [KRz]
Liczba postów : 205
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1324-deszczyk
Końcówka Pory Opadających Liści, idealny czas na zmienianie swoich nawyków i bycie przykładnym wojownikiem. Jestem już chyba na tyle dorosły że mogę polować nie tak całkiem blisko obozu. No... wiec musze się rzucić na głęboką wodę! Ale tak w przenośni, bo na serio oj to, to, to nie, od wody się wolę trzymać z daleka, szczególnie tej głębokiej. Dlatego też wybrałem się w przeciwna stronę niż granice z Klanem Rzeki!
Gdy dotarłem na brzeg lasu zaciągnąłem się chłodnym powietrzem i zacząłem kierować się pod wiatr uważając gdzie stawiam kroki.

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Unknown
Re: Skraj Lasu
Sob 28 Sty 2023, 08:33
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1398
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
brzeg lasu

Pierwsze, co powitało Deszczowy Plusk w tym lesie, to... dosyć ponury widok. Obnażone korony niektórych drzew, szare niebo, zimne powietrze oraz kałuże, które stanowiły dodatkową przeszkodę do ominięcia, o ile nie chciał się ubrudzić.
Dobra wiadomość była taka, że już na początku dostał łut szczęścia w postaci rudej wiewiórki, która biegała sobie po ziemi dwie długości drzewa dalej od niego, zapewne w poszukiwaniu pożywienia dla swoich zimowych zapasów. Co jakiś czas przy tym przystawała, żeby wziąć jakiś orzech lub nasionko. Tak bardzo pochłonęła ją praca, że nie zauważyła kocura.

Deszczowy Plusk: P: 3 | S: 29 | Z: 16 | Sz: 9 | O: 18 | HP: 140 | W: 100
· Ostre pazury | Ostre kły | Ciamajda | Wątłe zdrowie
· Skradanie się [2], Tropienie [2]
· Rozwinięte umiejętności: +1 tropienie
Re: Skraj Lasu
Nie 29 Sty 2023, 11:36
Deszczowy Plusk
Deszczowy Plusk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 37 [III]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Słodki Nektar
Wygląd : Średniej wielkości kocur o krótkiej miękkiej sierści. Ogólnie jest dość krągły i przez raczej małą ilość ruchu nie ma jeszcze zarysowanych mięśni. Ma błękitno-białe futro, gdzie biel pokrywa jego brzuch, łopatki, przednie i tylnie łapy. Na lewej tylnej biel pokrywa zewnętrzną część i prowadzi cienką kreską na zad gdzie znajduje się nieduża jasna plama. Prawa tylna, jest pokryta bielą tylko do kolana. Biel idzie również cienką linią po jego prawej części szyi. Na pyszczku ma narysowane białe odwrócone serce, które kończy się między oczami. Ma pomarańczowe okrągłe ślepia i pyszczek krótszy od większości kotów- podobnie jak u jego matki.
Jego chód jest niepewny i dość flegmatyczny, ogon zawsze luźno opadający.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] Przepiórcza Łapa [KRz]
Liczba postów : 205
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1324-deszczyk
Wiewiórka! Widząc jej ciężką pracę w postaci zbierania zapasów na zbliżającą się Porę Nagich Drzew, aż zrobiło mi się jej żal... no bo kto teraz zje te wszystkie nasionka i orzechy które poukrywała w różnych miejscach? No ale Gwiezdni chyba nie bez powodu mi ją zesłali... Poza tym jestem wojownikiem. Nie mogę sobie odpuszczać, dla naszego klanu zwierzyny również będzie coraz mniej!
Ugiąłem łapy i powoli zacząłem poruszać się w kierunku rudego stworzenia. Uważałem przy tym żeby iść pod wiatr i aby nie nadepnąć na nic co wywołałoby jakikolwiek niepotrzebny szmer. Przeniosłem ciężar ciała na tylne łapy i zrównałem ogon z linią grzbietu, gdy byłem dostatecznie blisko skoczyłem na gryzonia pozbawiając go życia.

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Unknown
Re: Skraj Lasu
Wto 31 Sty 2023, 11:09
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1398
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Wiewiórka tak bardzo się starała, że kocurkowi zrobiło się jej żal. W końcu szkoda, żeby tyle pracy poszło na marne, prawda? Z drugiej strony, gdyby faktycznie ją oszczędził, to i tak kiedyś zostałaby schwytana przez innego drapieżnika, także to, co zamierzał zrobić wojownik, wcale nie było takie złe.
Deszcz bez problemu zakradł się do ofiary, która dalej skakała sobie po ziemi, niczego nie podejrzewając. Lecz wystarczyło jej przystanąć dosłownie na chwilkę... RAZ! I po wiewiórce. Już teraz mógł powrócić ze smacznym kąskiem dla klanu, ale chyba na tym jego polowanie się nie skończy, prawda?

Deszczowy Plusk: P: 3 | S: 29 | Z: 16 | Sz: 9 | O: 18 | HP: 140 | W: 100-5=95/100
· Ostre pazury | Ostre kły | Ciamajda | Wątłe zdrowie
· Skradanie się [2], Tropienie [2]
· Rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)
Re: Skraj Lasu
Wto 31 Sty 2023, 11:22
Deszczowy Plusk
Deszczowy Plusk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 37 [III]
Matka : Golcowa Gwiazda
Ojciec : Kopcuch [NPC]
Mistrz : Słodki Nektar
Wygląd : Średniej wielkości kocur o krótkiej miękkiej sierści. Ogólnie jest dość krągły i przez raczej małą ilość ruchu nie ma jeszcze zarysowanych mięśni. Ma błękitno-białe futro, gdzie biel pokrywa jego brzuch, łopatki, przednie i tylnie łapy. Na lewej tylnej biel pokrywa zewnętrzną część i prowadzi cienką kreską na zad gdzie znajduje się nieduża jasna plama. Prawa tylna, jest pokryta bielą tylko do kolana. Biel idzie również cienką linią po jego prawej części szyi. Na pyszczku ma narysowane białe odwrócone serce, które kończy się między oczami. Ma pomarańczowe okrągłe ślepia i pyszczek krótszy od większości kotów- podobnie jak u jego matki.
Jego chód jest niepewny i dość flegmatyczny, ogon zawsze luźno opadający.
Multikonta : Jeżynowa Łapa [KG] Przepiórcza Łapa [KRz]
Liczba postów : 205
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1324-deszczyk
Cudownie. Zakopałem wiewiórkę blisko drzewa które było nieco grubsze od innych i ruszyłem dalej pod wiatr wypatrując kolejnej ofiary.

_________________
Skraj Lasu - Page 10 Unknown
Re: Skraj Lasu
Wto 31 Sty 2023, 11:51
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1398
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Wkrótce Deszczowy Plusk kontynuował poszukiwania. Niestety, na razie zdawało się, że las opustoszał, bo nie mógł niczego ciekawego znaleźć. Żadnej zwierzyny, żadnych drapieżników. Cóż, za to miał okazję, żeby nacieszyć się chwilą ciszy i spokoju.

Deszczowy Plusk: P: 3 | S: 29 | Z: 16 | Sz: 9 | O: 18 | HP: 140 | W: 95/100
· Ostre pazury | Ostre kły | Ciamajda | Wątłe zdrowie
· Skradanie się [2], Tropienie [2]
· Rozwinięte umiejętności: +1 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 10 PD (wiewiórka)
Re: Skraj Lasu
Sponsored content

Skocz do: