IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Tereny Klanu Rzeki :: Granice
Świszczące Trzciny
Pią Paź 22, 2021 11:41 am
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2023
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Granica z klanem Wichru przebiega przez Zimną Toń i okoliczne łąki, jednak Świszczące Trzciny wyróżniają się w tej okolicy. Porastają one bowiem prawy brzeg Zimnej Toni, który dostał się w łapy Rzeczniaków. Są one na tyle gęste, że można się w nich skryć i pozostać niezauważonym, jednak mogą stanowić również zagrożenie; trudno bowiem stwierdzić w nich gdzie zaczyna się woda, a gdzie kończy bezpieczny piach!

Rodzaje terenu: okolice rzek i jezior; łąki, pola
Re: Świszczące Trzciny
Nie Lut 06, 2022 8:11 pm
Sarni Przesmyk
Sarni Przesmyk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 30 [maj]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Orzechowy Cień
Partner : kiedys bedzie
Wygląd : Wysoka i szczupła kotka o dużych, oliwkowych oczach i krótkiej sierści. Płowa ticked, bez choćby grama bieli
Multikonta : Golcowa Gwiazda [KW], Psia Łapa [KR]
Autor avatara : https://www.instagram.com/hugo_the_aby/
Liczba postów : 151
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t777-komosa#6671
Pogoda nie rozpieszczała. Pora Nagich Drzew pomimo tego, że się niedawno zaczęła, zdążyła się na dobre rozkręcić. Codziennością stały się opady śniegu, zawieruchy i mróz, który przeszywał ciała kotów. Najgorzej mieli ci, których ciała nie zdobi długa, bujna szata. Sarnia Łapa była w tej grupie. Nie podobało jej się, że jest tak zimno, jednak narzekaniem nie mogła temu zaradzić. Dobrze, że udało jej się zakończyć trening, bo nauka w takim mrozie na pewno nie byłaby przyjemna. Jednak mimo tego, że momentami ziąb naprawdę jej doskwierał, nie zaprzestała polowań i patroli. Lubi je, a poza tym nie wypada jej, ani nikomu innemu, zaniedbywać swoich obowiązków przez zbyt krótkie futro i niską odporność. Za każdym razem zaciskała więc zęby i... Jakoś dawała sobie radę. Pocieszającym faktem było to, że jej polowania były zazwyczaj udane, więc nie musiała denerwować się powrotem do obozu z pustymi łapami.
Tego spokojnego popołudnia właśnie patrolowała granice klanu, jednak nie sama, a ze Zwiniętym Płatkiem (nie mogła trafić gorzej!). Początkowo próbowała z kocurem znaleźć jakiś wspólny temat, na który mogliby pogawędzić (bo kto to widział patrolować w milczeniu!), jednak jej działania okazały się być bezskuteczne. Dziwaczny wojownik zbywał ją i robił to na tyle skutecznie, że w pewnym momencie Sarenka poddała się. Zamilkła całkowicie i... Z niezadowolonym grymasem oddaliła się, zostawiając kocura samego sobie. Cóż, chyba doszła do wniosku, że woli patrolować sama, a to i tak będzie ciekawsze, niż towarzystwo Zwiniętego Płatka. Zmieniła całkowicie kierunek i ruszyła wzdłuż granicy z Klanem Rzeki. Doszła do Zimnej Tafli, przy której zatrzymała się, rzucając spojrzeniem na zamarznięte jezioro i lód, który przykryty był warstwą śniegu. Tak właściwie dopiero w tamtym momencie przypomniała sobie, że jest naprawdę zimno i może powinna wracać prosto do obozu? Z tą myślą zrobiła kilka kroków w przód, zamierzając zaraz zrobić kolejne, ale... Ojej! Nie było jej to dane, bowiem nagle, nie wiedzieć skąd i dlaczego, zapadła się w śniegu! Wydobyła z siebie wściekły, niezadowolony pisk. Biały puch porwał ją ze sobą, zagarniając większą część jej ciała. Straciła równowagę i poleciała do przodu, jednak (na całe szczęście!) jej głowa wciąż wystawała ponad zaspę. Najwidoczniej wpakowała się w jakiś dół, czy coś. Śniegu było tam więcej i musiała nie zauważyć obniżenia terenu. Świetnie. Zaraz przemoknie, a wtedy powrót do obozu w ogóle nie będzie przyjemny.

/Iskra
Re: Świszczące Trzciny
Pon Lut 07, 2022 2:44 am
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Być może powinnam częściej udawać się na patrole z innymi kotami, a nie na samotne, ale… nikt mnie do tego nie zmusi; samotny spacer do granicach pozwala na poznanie kotów z innych klanów, w końcu przy klanowiczach wypada zachowywać pozory stuprocentowego skupienia na patrolowaniu. Szkoda, że jest cholernie zimno i wietrznie – to nie zachęca do dłuższych przystanków.
Jestem ciekawa, jak dużo trzeba czasu, by w Rzece zaczęła szaleć epidemia białego czy nawet zielonego kaszlu. W takich warunkach pogodowych nie byłoby to nic niespodziewanego.
Moje przemyślenia szybko przerywa mi… widok kociej głowy, wystającej z zaspy po drugiej strony granicy. Marszczę lekko nos.
Potrzebujesz pomocy? – pytam głośno, z całej siły usiłując uprzejmym zainteresowaniem zamaskować nutkę odczuwanego mnie rozbawienia.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Wto Lut 08, 2022 11:59 am
Sarni Przesmyk
Sarni Przesmyk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 30 [maj]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Orzechowy Cień
Partner : kiedys bedzie
Wygląd : Wysoka i szczupła kotka o dużych, oliwkowych oczach i krótkiej sierści. Płowa ticked, bez choćby grama bieli
Multikonta : Golcowa Gwiazda [KW], Psia Łapa [KR]
Autor avatara : https://www.instagram.com/hugo_the_aby/
Liczba postów : 151
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t777-komosa#6671
Zaskoczyła się, gdy do jej uszu doszedł nieznajomy głos. Zapach Klanu Rzeki, który czuła przez ten cały czas, zrobił się nieco silniejszy, a więc oznacza to, że któryś z rzeczniaków musiał się tutaj zjawić. Początkowo założyła, że to cały patrol, jednak gdy tylko uniosła wzrok, przez zmrużone powieki spostrzegła tylko jednego kota. Egzotycznie wyglądająca wojowniczka przyglądała jej się z widocznym zainteresowaniem. Zapytała, czy potrzebna jest pomoc i... Początkowo Sarenka nawet tą propozycję rozważała! Na pewno ułatwiłoby jej to wygramolenie się ze śnieżnej zaspy, jednak wtedy wielkoucha też mogłaby przemoknąć, a jej futro wcale nie wyglądało na dłuższe, niż futro płowej. Chociaż... Czy to nie jest tak, że rzeczniacy lubią być mokrzy? Woda chyba leży w centrum ich zainteresowań, które nie jest przesadnie rozbudowane, no bo co jeszcze mogą lubić takie koty? Ryby? Wodorosty? Piasek i... Pływanie, o! Może też lepiej znoszą mrozy, jeśli woda, w której polują zazwyczaj jest zimna, nawet podczas Pory Zielonych Liści. W takim razie odmówienie pomocy byłoby rzuceniem sobie kłody pod nogi. Skoro można tego uniknąć, to Sarenka miała zamiar to wykorzystać!
- A wiesz co, chyba nawet tak. Uważaj no tylko, żebyś sama zaraz gdzieś nie wpadła, idąc tutaj. Zdradliwy ten śnieg jest. - Odparła, nie kryjąc rozbawienia, w przeciwieństwie do wielkouchej. Trochę czuła się głupio, że została zauważona w takiej... Równie głupiej sytuacji, ale nie będzie się tym teraz przejmować, szczególnie jeśli nieznajoma nie naśmiewa się, tylko oferuje jej swoją pomoc. A co do tej pomocy! Sarenka przyjęła ją, jednak nie zamierzała w bezruchu oczekiwać, aż pointka zbliży się do niej. Już teraz zabrała się za odkopywanie się ze śniegu, by wyjść z niego jak najszybciej. Przemokła, a nie chciałaby dodatkowo się wyziębić i wylądować w lecznicy z powodu choroby (kolejny raz).
Re: Świszczące Trzciny
Wto Lut 08, 2022 9:55 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Unoszę lekko łuki brwiowe, przyglądając się głowie kocicy wystającej ze śniegu. Będę musiała przekroczyć granicę między naszymi klanami, ale… to nie jest dla mnie problem, nie w sytuacji gdy należy pomóc innemu kotu w zagrożeniu!… nie, wcale nie, nie jestem taką niepoprawną altruistką – po prostu nie w sytuacji, gdy druga strona się na to zgadza.
A dług wdzięczności w innym klanie… nawet jeśli spełźnie na niczym, to na pewno nie zaszkodzi.
Pokonuję więc dzielącą mnie od Wichrzaczki odległość, po czym zaczynam kopać w śniegu, żeby stworzyć drogę, po której ta będzie mogła się wydostać.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Czw Lut 10, 2022 9:58 am
Sarni Przesmyk
Sarni Przesmyk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 30 [maj]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Orzechowy Cień
Partner : kiedys bedzie
Wygląd : Wysoka i szczupła kotka o dużych, oliwkowych oczach i krótkiej sierści. Płowa ticked, bez choćby grama bieli
Multikonta : Golcowa Gwiazda [KW], Psia Łapa [KR]
Autor avatara : https://www.instagram.com/hugo_the_aby/
Liczba postów : 151
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t777-komosa#6671
Zajęła się kopaniem i tylko kątem oka obserwowała ciekawie ubarwioną wojowniczkę. Wyglądała trochę jak Gronostajowa Mordka, ale trochę chudsza i... Wyższa, no i ogólnie ładniejsza. Z budowy była raczej jak jej brat. Mowa o Złocistej Łapie, który gdzieś się zawieruszył, ale... Sarenka nie czuła się tym przejęta. Jej relacja z kocurem była praktycznie znikoma, nigdy nie byli do siebie przesadnie przywiązani. Czasami (tylko czasami!) było jej przykro dlatego, że została w klanie całkowicie sama, znaczy, bez rodzeństwa i rodziny. Zdaje się jednak tego po sobie nie pokazywać i, cóż, może w taki sposób szybciej przyzwyczai się do faktu, że może liczyć tylko i wyłącznie na wsparcie jakichś znajomych, czy przyjaciół.
- Dobra, wychodzę. Chyba już dam radę. - Odparła w końcu, gdy czuła, że ma wystarczająco miejsca, by się z tej zaspy wygramolić. Po chwili rzeczywiście się to udało i przez moment kocica była nawet z tego zadowolona, jednak pierwszy, mocniejszy podmuch wiatru spowodował, że zadrżała z zimna, a na jej twarzy pojawił się niezadowolony grymas. No, trzeba było uważać bardziej! - Dzięki za pomoc. Poszło zdecydowanie szybciej, niż zakładałam. Krzepę masz w tych łapskach! - Do dziwnej pochwały dodała szeroki uśmiech, pełen podziwu i onieśmielenia. Nie spodziewała się, że ktoś tak szczupły może mieć tyle siły. - Nazywam się Sarnia Łapa. JESZCZE Łapa, bo za niedługo mam mianowanie. Fajnie, co? Ty już pewnie jesteś wojowniczką. - Kocica wyglądała na starszą, sporo starszą, a więc pewnie trening ma już dawno za sobą. Kto wie, może nawet skończyła go jeszcze na starych terenach. Na obecne Klan Rzeki przybył dość późno i w małej ilości, ale... To nic. Ważne, że jest i powoli się odbudowuje. Może za jakiś czas do lasu wróci również Klan Cienia albo jacyś jego potomkowie?
Re: Świszczące Trzciny
Nie Lut 13, 2022 5:33 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Odsuwam się, pozostawiając wolne miejsce dla kocicy, żeby mogła wyjść swobodnie z zaspy, w którą się zapadła. Teraz mogę też się jej lepiej przyjrzeć, mimo śniegu oblepiającego jej sylwetkę i mokrego futerka; jest wysoka, podobnie jak ja, i smukła, a jej oczy są duże, oliwkowe – chyba największa zaleta z jej wyglądu, bowiem samo umaszczenie, mimo trochę nietypowego koloru, nie jest specjalnie ekscytujące. Otrzepuję się lekko ze śniegu.
Nie ma sprawy. To tylko śnieg – odpowiadam, wzruszając lekko barkami. Czy kocica odbierze to jako skromność, czy jako coś innego, to już inna sprawa, bo dla mnie to zwykły fakt. Powoli odwracam się i powracam na swoją stronę granicy dzielącej terytoria naszych klanów, ale siadam tam, odwrócona pyskiem do Wichrzaczki. – Miło mi, ja jestem Migocząca Iskrra. Polowałaś na coś i wskoczyłaś w tę zaspę, czy po prostu tak niefortunnie stanęłaś?

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Wto Lut 22, 2022 2:03 pm
Sarni Przesmyk
Sarni Przesmyk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 30 [maj]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Orzechowy Cień
Partner : kiedys bedzie
Wygląd : Wysoka i szczupła kotka o dużych, oliwkowych oczach i krótkiej sierści. Płowa ticked, bez choćby grama bieli
Multikonta : Golcowa Gwiazda [KW], Psia Łapa [KR]
Autor avatara : https://www.instagram.com/hugo_the_aby/
Liczba postów : 151
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t777-komosa#6671
Szczupła kocica prędko wróciła na swoją stronę granicy, jednak nie odeszła, by kontynuować patrol. Zamiast tego usiadła i przedstawiła się jako... Migocząca Iskra. Iskra... Iskra. Coś Sarence świtało w głowie, gdy słyszała to imię. Milczała dłuższą chwilę, przyglądając się kocicy przez zmrużone powieki. Szybko coś sobie uświadomiła i koniecznie chciała to swojej wybawicielce zdradzić, jednak najpierw musiała odpowiedzieć na jej pytanie.
- Wiesz... Śmieszna sytuacja, bo ja sobie tak po prostu szłam i nagle zapadłam sie pod ziemie. Jeden, nieuważny krok, wiesz jak jes. - Może gdyby była bardziej uważna to udałoby jej się uniknąć upadku. MOŻE, bo tak naprawdę nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Nie zastanawiała się nad tym dłużej, bo wciąż z tyłu głowy miała tę myśl, która chwilę temu naszła ją tak nagle. - Wiesz co, ja w sumie poznałam taką jedną Iskrę i to na pewno chodzi o ciebie. To było dawno i na zgromadzeniu. Pamiętasz? Siedziałam wtedy z kimś i przyszłaś - Nie potrafiła sobie przypomnieć kim był kot, z którym spędzała wtedy zgromadzenie. Nie rozmawiali długo, a praktycznie w ogóle. Pewnie to dlatego nie zdążyły się wtedy z Iskrą bardziej poznać. - Nie gadaliśmy dużo, bo sie zaraz zgro zaczęło. - Dodała jeszcze, licząc, że to przywoła w Migoczącej Iskrze jakieś wspomnienia z tamtego dnia. W przeciwnym razie musiałaby sama grzebać w swojej pamięci, by dodać jeszcze trochę istotnych szczegółów.
Re: Świszczące Trzciny
Pią Lut 25, 2022 2:23 am
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Wydaję z siebie lekko rozbawione westchnięcie na słowa kotki, ale kiwam głową. Cóż, mogłoby się zdarzyć każdemu, tak teoretycznie. Na kolejne słowa Sarniej Łapy marszczę lekko czoło. To musiało być nie ostatnie Zgromadzenie, a poprzednie, ale… chyba faktycznie jej mordka wyglądała znajomo.
Och, ledwo to pamiętam, szczerze powiedziawszy… ale tak, jak teraz powiedziałaś, to coś mi świta, choć nie wydaje mi się, żebyś się wtedy przedstawiła. A twoja towarzyszka o niecodziennym wyglądzie, zdaje się, w ogóle się nawet nie odezwała do mnie i mojego terminatora – odpowiadam ze słodkim uśmiechem, zaraz jednak uderzam lekko językiem o zęby w nieco dezaprobującym „tsk tsk”. No niezbyt dobrze wychowany ten Klan Wichru. – Ale przynajmniej teraz to nadrobiłyśmy.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Sob Mar 05, 2022 3:46 pm
Sarni Przesmyk
Sarni Przesmyk
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 30 [maj]
Matka : Łasica [Zamglony Brzeg, Nakrapiany Nos]
Ojciec : Argos [Pochmurny Świt]
Mistrz : Orzechowy Cień
Partner : kiedys bedzie
Wygląd : Wysoka i szczupła kotka o dużych, oliwkowych oczach i krótkiej sierści. Płowa ticked, bez choćby grama bieli
Multikonta : Golcowa Gwiazda [KW], Psia Łapa [KR]
Autor avatara : https://www.instagram.com/hugo_the_aby/
Liczba postów : 151
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t777-komosa#6671
Wersja Migoczącej Iskry wydawała się być najbardziej odpowiednia. Zapewne Sarenka i jej towarzyszka nie przedstawiły się, ale... Powód tego był płowej nieznany. Zwyczajnie nie pamiętała dlaczego było tak, a nie inaczej. Jedyne, co była w stanie sobie przypomnieć to kota, który siedział wtedy obok niej. Niecodzienny wygląd, o którym wspomniała rzeczniaczka, przywiódł jej na myśl Zawilcową Łąkę. To właśnie ją Sarnia Łapa mogła okrzyknąć najbardziej niecodzienną w Klanie Wichru, a może i nawet w całym lesie. Chociaż... Nie poznała zbyt wiele kotów spoza własnego klanu.
- A. To była pewnie Zawilcowa Łąka. No, czasem ma takie odpały. - Powiedziała krótko i gdyby mogła, zapewne wzruszyłaby ramionami. Tak naprawdę nie zna jednookiej zbyt dobrze, ale do tego stopnia, by móc uznać, że jest ona raczej małomówna i skryta. Nie nieśmiała! Być może nawet bije od niej jakiś chłód. Może. - Ale no, myślę, że tak oprócz tego jest całkiem spoko. Jak ją kiedyś spotkasz to może nawet sie sama przekonasz. - I może nawet chimera rozpozna w Iskrze (nie)znajomą twarz? Będą mogły porozmawiać nieco dłużej, niż z Sarną. Będzie cieplej, śnieg zniknie, a gęste chmury znikną, by na ich miejsce mogło pojawić się duże słońce. Zapewne to wtedy Sarnia Łapa ponownie zjawi się na granicy z Klanem Rzeki. Teraz... Jest trochę za zimno. Czuła się jakby łapy zaczęły jej odmarzać!
- Wiesz co, jesteś giga spoko i w sumie szkoda, że się spotkaliśmy, gdy tak pizga. Zostałabym dłużej, ale zimno w zad, a nie chcę się przeziębić i znowu siedzieć w lecznicy. Trzymaj się tam w tym Klanie Rzeki! - Pożegnała się z uśmiechem na twarzy. Później już tylko odwróciła się i pognała wprost do obozu własnego klanu. Zimno, naprawdę zimno!

/zt
Re: Świszczące Trzciny
Nie Mar 06, 2022 10:38 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Kto wie. Ale teraz przynajmniej będę pamiętać, że poznałam już ją na Zgromadzeniu – odpowiadam z lekkim rozbawieniem w głosie. Sam fakt poznania kocic już mi się zdążył zatrzeć w pamięci, ale jak już Sarnia Łapa mi o tym przypomniała, to wracają do mnie też szczegóły.
Luzackie słownictwo Sarny mnie niemalże bawi i pozwalam, by na moim pysku pokazał się rozbawiony uśmiech, jednak kiwam głową. W jednym ma rację: jest okropnie zimno, a to nie są najlepsze warunki do prowadzenia towarzyskich rozmów… tym bardziej, że kocica przed chwilą siedziała w zaspie i ma od tego lekko przemoczone futro. Żegnam się więc z nią uprzejmie i powracam do obozu.

zt

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Wto Lip 26, 2022 9:30 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Dopóki ciąża i jej efekty nie zatrzymają mnie w obozie, korzystam – i w ten sposób łapy mnie niosą na granicę z Klanem Wichru. Przelotnie zastanawiam się nad łowieniem ryb, ale na razie… czekam; w końcu kto wie, może będę miała okazję na poznanie jakiegoś Wichrzaka, a to by mogło być o wiele ciekawsze od ryb.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Wto Lip 26, 2022 11:23 pm
Zawilcowa Łąka
Zawilcowa Łąka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 (IX)
Matka : Malinowa Polana [*]
Ojciec : Dryfujący Liść [zaginiony]
Mistrz : Szałwiowe Życzenie
Partner : Skowronek [*]
Wygląd : chimera niebieskiej tygrysio pręgowanej szylkretki z czarnym z minimalną bielą z tylko jednym niebieskim okiem - lewym. Chuda i mniejsza od przeciętnego kota. Oderwany kawałek lewego ucha i rozległa blizna zaczynająca się na policzku i przechodząca przez pysk aż do gardła. Szarpana blizna na tylnej lewej łapie. Blizna na nadgarstku przedniej lewej łapy. Brak najbardziej zewnętrznego palca przedniej lepiej łapy.
Multikonta : Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 530
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t322-zawilec
Byłam na przechadzce niedaleko Oka Gór. Zdecydowałam się przejść przy okazji po granicy z Klanem Rzeki zanim powrócę do obozu. Ku mojemu zdziwieniu akurat czyjś zapach był wyczuwalny w powietrzu. Gdy ujrzałam sylwetkę kocicy ta okazała się być mi nieco znajoma. Bodajże miałam z nią do czynienia na jakimś zgromadzeniu. Wyciągnęłam łeb do góry i podeszłam nieco bliżej oznaczenia zapachowego.
- Dzień dobry - przywitałam się i nieco skinęłam przy tym głową - spacer?
Nie była ona nikim z klanowej władzy, tak więc bardziej ta opcja wydawała się prawdopodobna niż, żeby miała jakąś sprawę do przekazania. Ale kto wie. Przystanęłam przed nią i spojrzałam na jej pysk czekając na odpowiedź.

_________________

Nie wiedziałem
Co się ze mną dzieje
Wszystko znikło, byłaś tyko Ty
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana  
Świeciło słonce, a z nieba padał deszcz

Tyle samotnych dróg, musiałem przejść bez Ciebie
Tyle samotnych dróg, musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu
Re: Świszczące Trzciny
Wto Sie 02, 2022 1:55 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
O – i faktycznie kogoś spotykam na granicy. Jeśli dobrze pamiętam, to… powiedzmy, że rozmawiałam z tą kocicą na jednym ze Zgromadzeń – wszak nie przypominam sobie, by w ogóle mi odpowiedziała albo chociaż się przedstawiła – i pomyślałam wtedy, że o ile jej wygląd jest wyjątkowy, to nie nazwałabym jej piękną czy chociaż atrakcyjną. Dzisiaj to wrażenie się potwierdza. Z rozmowy z Sarnią Łapą przypominam sobie, że jej imię to Zawilcowa Łąka.
Dzień dobry, Zawilcowa Łąko – odzywam się, ciekawa, jaka będzie jej reakcja na to, że znam jej imię, chociaż sama mi go nie podała. – Trochę spacer… trochę szukanie towarzystwa i wrażeń na granicy – dodaję nieco figlarnym tonem. – Chociaż zaczynałam już myśleć, że jedyne towarzystwo, jakie będzie mi dziś dane, to będą ryby w Zimnej Toni.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Pią Sie 05, 2022 2:23 pm
Zawilcowa Łąka
Zawilcowa Łąka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 (IX)
Matka : Malinowa Polana [*]
Ojciec : Dryfujący Liść [zaginiony]
Mistrz : Szałwiowe Życzenie
Partner : Skowronek [*]
Wygląd : chimera niebieskiej tygrysio pręgowanej szylkretki z czarnym z minimalną bielą z tylko jednym niebieskim okiem - lewym. Chuda i mniejsza od przeciętnego kota. Oderwany kawałek lewego ucha i rozległa blizna zaczynająca się na policzku i przechodząca przez pysk aż do gardła. Szarpana blizna na tylnej lewej łapie. Blizna na nadgarstku przedniej lewej łapy. Brak najbardziej zewnętrznego palca przedniej lepiej łapy.
Multikonta : Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 530
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t322-zawilec
Nieco się zaskoczyłam tym, że wojowniczka zwróciła się do mnie znając moje imię. Ale nie będę oszukiwać - nie pamiętałam jakoś dużo z zgromadzenia, na którym spotkałam wojowniczkę. Oprócz tego, że pierwszy raz do czynienia miałam wtedy z Klanem Rzeki. Możliwe, że jej się przedstawiłam, ale nie byłam pewna. Byłam trochę mało obecna tamtego dnia. Musiałam na prawdę się wysilić by dojść do tego, czy czekoladowa podawała nam z Sarną swoje imię. I.. chyba padło po prostu ,,Iskra".
- Miło byłoby poznać i twoje pełne imię.
Czekoladowa kocica... szukałam wrażeń na granicy. Można by powiedzieć, więc że robiła dokładnie to samo co ja. Trudno było mi usiedzieć na jednym miejscu, gdy nie miałam co robić. Wędrówki o wiele bardziej mnie pociągały. A na pograniczu terenów z innym Klanem czasem można było kogoś spotkać. Nie żebym umiała nawiązać z kimś w ten sposób znajomość, skoro nie potrafię tego zrobić nawet w obozie Klanu Wichru. Ale czasem się udawało. A nawet jeśli to zawsze spędzam z kimś nowym trochę czasu i znam więcej kotów. Chociaż z widzenia.
- Czyli zasadniczo spotkałyśmy się z podobnych powodów. Czasem trzeba przełamać w jakiś sposób rutynę robienia codziennie tego samego od ranka do nocy.
Zawsze lepszy był wypad na granicę by spotkać kogoś ciekawego, innego od Klanowiczy widzianych codziennie, niż spacer na parę wschodów słońca po terenach niczyich. Aczkolwiek... lubiłam tą drugą opcję. Ale dla Klanu lepiej jest nie oddalać się na dłużej. W końcu jakieś poczucie obowiązku siedziało we mnie.

_________________

Nie wiedziałem
Co się ze mną dzieje
Wszystko znikło, byłaś tyko Ty
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana  
Świeciło słonce, a z nieba padał deszcz

Tyle samotnych dróg, musiałem przejść bez Ciebie
Tyle samotnych dróg, musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu
Re: Świszczące Trzciny
Sob Sie 06, 2022 2:32 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Migocząca Iskra… ale w czasie Zgromadzenia faktycznie nazywałam się tylko Iskra – odpowiadam, podejrzewając, że właśnie do tego nawiązuje kocica. Czasami tęsknię za tymi czasami, kiedy moją jedyną odpowiedzialnością było przeżycie kolejnego dnia. Życie samotnika zapewnia niesamowitą wolność, swobodę i anonimowość… wszystko, czego brakuje mi w życiu w klanie.
A teraz jeszcze kocięta, które nie dość, że dodatkowo odbiorą mi możliwości i wolność, to jeszcze będą wtłoczone w ten system od pierwszego dnia swojego życia. Może to dla nich będzie pewną… krzywdą, skoro nawet moje serce rwie do wędrówki, do uwolnienia się od ograniczeń i tej przeokropnej rutyny dnia codziennego?
Rutyna. Moje ucho lekko drga na dźwięk tego słowa, padającego z pyska Zawilcowej Łąki zaraz po tym, gdy dokładnie ten sam koncept pojawił się w moim umyśle, choć osadzony w innym kontekście.
To fakt – przyznaję. Szczególnie dobrze jest przełamywać tę rutynę, gdy większość klanu tworzą kocięta i durni terminatorzy, tak że czasem ledwo jest do kogo pysk otworzyć… ale do kota z innego klanu jednak nie wypada narzekać na tragicznie niski poziom intelektualny swoich klanowiczów. – W tym samym miejscu w zeszłą zimę spotkałam Sarnią… wtedy jeszcze Łapę. Stąd znam twoje imię. Została w końcu wojowniczką?

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Nie Sie 14, 2022 1:59 am
Zawilcowa Łąka
Zawilcowa Łąka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 (IX)
Matka : Malinowa Polana [*]
Ojciec : Dryfujący Liść [zaginiony]
Mistrz : Szałwiowe Życzenie
Partner : Skowronek [*]
Wygląd : chimera niebieskiej tygrysio pręgowanej szylkretki z czarnym z minimalną bielą z tylko jednym niebieskim okiem - lewym. Chuda i mniejsza od przeciętnego kota. Oderwany kawałek lewego ucha i rozległa blizna zaczynająca się na policzku i przechodząca przez pysk aż do gardła. Szarpana blizna na tylnej lewej łapie. Blizna na nadgarstku przedniej lewej łapy. Brak najbardziej zewnętrznego palca przedniej lepiej łapy.
Multikonta : Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 530
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t322-zawilec
Migocząca Iskra... było bardzo ładnym imieniem. Niekoniecznie widziałam nawiązania w nim do sylwetki kocicy, ale przecież we mnie samej mało było z zawilca. W każdym bądź razie byłam pewna, że zapamiętam z kim mam właśnie do czynienia. Było to imię godnie brzmiące. Przywodziło na myśl obraz subtelnego, drżącego światła, może ognia. Skinęłam łbem uprzejmie.
- Miło w takim razie ponownie się spotkać Migocząca Iskro.
Nie było co się wywodzić na temat męczącej rutyny. W końcu była nudna. A o rzeczach nużących... raczej się nie rozmawia prawda? Przynajmniej tak zdążyłam zaobserwować w ciągu swojego życia. Gdy zaczął się temat Sarny drgnęłam ogonem. Od tamtego zgromadzenia... dużo się zmieniło. Ile pór temu to było? Dużo. Wtedy owa kocica była jeszcze terminatorką.
- Tak już wiele księżycy temu. Nazywa się teraz Sarni Przesmyk. Została partnerką mojego kuzyna Wschodzącego Księżyca i niedawno Sarna urodziła ich kocięta. A pomyśleć, że dopiero co Księżyc doczekał się młodszego rodzeństwa. Rodzinnie się zrobiło w kociarni.
Normalnie jakby się zmówili. Wiem, że cały czas jakaś para znowu doczekuje się miotu, ale ostatnio było to bardzo bezpośrednio w moim otoczeniu. Kto wie, kiedy Szałwia wystrzeli z garścią dzieci. Ale na razie jest super zajętym zastępcą, niech sobie nie przeszkadza. Zresztą nikt jej nie chce aktualnie, więc te kocięta to by musiała wyłowić z Zimnej Toni.

_________________

Nie wiedziałem
Co się ze mną dzieje
Wszystko znikło, byłaś tyko Ty
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana  
Świeciło słonce, a z nieba padał deszcz

Tyle samotnych dróg, musiałem przejść bez Ciebie
Tyle samotnych dróg, musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu
Re: Świszczące Trzciny
Wto Sie 16, 2022 5:39 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Przymrużając lekko oczy w uśmiechu, kiwam nieznacznie głową na słowa Zawilcowej Łąki.
Och – odpowiadam cicho, nieco rozbawiona tym zbiegiem okoliczności, że teraz to ja spodziewam się kociąt. – W takim razie… gdybyś była tak miła, przekaż jej proszę moje gratulacje. – Głównie rangi. – Chociaż szkoda, że taka kocica marnuje się z kocurem – dodaję zaraz z dramatycznym westchnięciem… bardziej z ciekawości, jaka będzie reakcja wojowniczki, niż z rzeczywistego poczucia, żeby Sarni Przesmyk była wyjątkowo piękna czy interesująca. W tej pierwszej kwestii nie trafia w moje gusta, w drugiej – mam za mało informacji.

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Pon Sie 22, 2022 1:39 am
Zawilcowa Łąka
Zawilcowa Łąka
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 52 (IX)
Matka : Malinowa Polana [*]
Ojciec : Dryfujący Liść [zaginiony]
Mistrz : Szałwiowe Życzenie
Partner : Skowronek [*]
Wygląd : chimera niebieskiej tygrysio pręgowanej szylkretki z czarnym z minimalną bielą z tylko jednym niebieskim okiem - lewym. Chuda i mniejsza od przeciętnego kota. Oderwany kawałek lewego ucha i rozległa blizna zaczynająca się na policzku i przechodząca przez pysk aż do gardła. Szarpana blizna na tylnej lewej łapie. Blizna na nadgarstku przedniej lewej łapy. Brak najbardziej zewnętrznego palca przedniej lepiej łapy.
Multikonta : Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa, Ważkowa Łapa [gk]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 530
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t322-zawilec
Kiwnęłam głową na informacje, żeby przekazać gratulacje Sarnie. Zaraz później jednak konwersacja nabrała... niespodziewanego obrotu. Nigdy nie spotkałam nikogo aż tak bezpośredniego. No może oprócz Pliszki, ale ta była po prostu aż debilna w tym i rzucała byle gównem. Migocząca Iskra za to była... po prostu intrygująca. Zamrugałam patrząc się w pysk wojowniczki w chwili ciszy. Tak właściwie to niewiele kotów wiedziało o tym, że nie lubię kocurów w... takim sensie. Więc trochę dziwnie byłoby to powiedzieć teraz Iskrze, gdy ledwo ją znam, ale co innego miałabym odpowiedzieć? Przecież nie będę udawać, że jestem kimś innym. To nie ma sensu.
- Może i trochę w tym prawdy, ale jej decyzja czyż nie. Jest raczej szczęśliwa z takim stanem rzeczy.
Sarna była ładna, nie dało się zaprzeczyć jej urodzie. Ale nie znałam się z nią jakoś blisko. I nie pociągała mnie.

_________________

Nie wiedziałem
Co się ze mną dzieje
Wszystko znikło, byłaś tyko Ty
Stałaś w tęczy, jak zaczarowana  
Świeciło słonce, a z nieba padał deszcz

Tyle samotnych dróg, musiałem przejść bez Ciebie
Tyle samotnych dróg, musiałem przejść by móc
Odnaleźć Ciebie tu
Re: Świszczące Trzciny
Pią Sie 26, 2022 5:02 pm
Migocząca Iskra
Migocząca Iskra
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 77 (luty '23)
Matka : Leśna Ścieżka [npc] (*)
Ojciec : Lamparcie Gardło [npc] (*)
Mistrz : Wieczorna Mgła [npc] (*)
Partner : girlbossowanie
Wygląd : długie łapy, smukłe, atletyczne ciało; głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem, duże, szeroko rozstawione uszy; krótka sierść, w większości jasnokremowa, a łapy, pysk, uszy i ogon czekoladowe; jaśniejszy czekoladowy nalot na grzbiecie i bokach; niebieskie oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Wieczorna Rosa; Echo
Liczba postów : 853
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t682-iskra
Mam ochotę leciutko parsknąć śmiechem, kiedy pierwszą reakcją wojowniczki jest chwila milczenia i zamruganie ślepiami, ale utrzymuję spokój. Chociaż nie powiem… ciekawie byłoby spotkać kota, który reaguje zawstydzeniem na taką sugestię, albo w ogóle oburzeniem. Brakuje mi trochę wrażeń… rozmawiam jeszcze chwilę z Zawilcową Łąką, po czym się z nią żegnam i wracam do obozu.

zt

_________________

you walk off wearin' your disguise
never give me something and


don't think twice

and I told you all the things I would do
but does it matter when you
chase after pleasure you can't have?

now look where you ended up at

Re: Świszczące Trzciny
Sponsored content

Skocz do: