IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sob 08 Sty 2022, 21:24
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
O ile trening Płatka z początku niesamowicie go frustrował, z czasem przyzwyczaił się do tempa, którego potrzebował nowicjusz... i w pewien sposób zwykłe siedzenie z nim poza obozem było nawet miłą odmianą, szczególnie od czasu zawodu, jaki sprawiła mu Księżyc. W dalszym ciągu martwiło go to, że nie do końca wiedział, jak podejść do Płatka, jak pomóc mu poradzić sobie z emocjami, jak odnosić się do jego lęków, ale przynajmniej tymczasowo wymyślił jakąś metodę, którą szli wolno, ale do przodu. I chyba zaczynał powoli wpadać w rytm, jeśli chodziło o treningi, znowu nabierać w tym jakiejś większej pewności siebie, mimo nieprzyjemnego emocjonalnego rollercoastera, o jaki przyprawiła go jego dawna nowicjuszka. Powoli odzyskiwał swój wewnętrzny spokój i stabilizację.
Tego dnia sądził, że po raz kolejny będą po prostu siedzieć i przyzwyczajać Płatka do przebywania poza obozem, ale kocurek pozytywnie go zaskoczył; po przywitaniu się oznajmił, że mogli zacząć coś robić, a to... był największy jak do tej pory krok w dobrą stronę. Aż dziwnie się z tym czuł, ale przyprawiło go to przede wszystkim o uczucie ulgi. Dziwne rzeczy się z nim ostatnio porobiły, doprawdy – jeszcze do niedawna czułby pewnie głównie frustrację, że to wszystko szło tak wolno i dopiero teraz w ogóle do czegoś przechodzą, tymczasem było wręcz odwrotnie.
Chcesz... wyjść dalej na tereny? – spytał. Zawsze zaczynał od dokładnego poznawania ich, bo to była kluczowa kwestia do patroli i w ogóle nawigowania się w codziennym życiu, więc dobrze byłoby, gdyby Płatek w końcu zaczął je poznawać, obserwować na własne oczy, ale sam nie był przekonany, czy to był najlepszy pomysł... i czy kocurek na pewno czuł się gotowy, a wolał nie doprowadzać znowu do takiej sytuacji, jak w trakcie ich pierwszego spotkania. Pomyślał więc, że da mu wybór. – Czy wolisz jeszcze tu zostać, ale zacząć omawiać zagadnienia teoretyczne? – Zwykle robił oba na raz, ale nie chciał naruszyć jakiegoś limitu Płatka. Wolał zrobić mniej na raz, a dobrze, a nie dawać mu wykład w trakcie wyprawy na tereny, która tak by go stresowała, że wszystkiego by zapomniał na następny dzień.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sob 15 Sty 2022, 19:02
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Problem polegał na tym, że Płatek też nie wiedział, co zrobić. Ze swoim życiem, z treningiem, ze strachem, jaki wciąż odczuwał, z odpowiedzialnością, która go przerażała… ze wszystkim. Wiedział jednak, że mimo wszystko… nie chciał zawieść swoich rodziców, a także, w jakiś dziwny sposób, Królika. Dzisiejszy „krok dalej” był w pewnym sensie czymś, co postrzegał jako konieczność z uwagi na to, ile księżyców minęło od jego ceremonii na Nowicjusza, ale jednocześnie czuł przed tym ogromny opór i stres. Przyglądając się swoim białym palcom, żywił tylko nadzieję, że mistrz nie zaproponuje… walki czy czegoś podobnego, czegoś niesamowicie trudnego.
Mmm-możemy… pójść dalej – odezwał się niepewnie.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Nie 16 Sty 2022, 00:18
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Skinął mu głową. Cieszył się, że Płatek chciał iść dalej, bo była na to najwyższa pora, ale z drugiej strony obawiał się, że nowicjusz nie był tak naprawdę gotowy i skończy się to jeszcze tak, jak za pierwszym razem, kiedy próbował z nim wyjść z obozu. Nie chciałby musieć tego powtarzać. Niemniej, nie był typem kota, który unikałby robienia czegoś w obawie o cokolwiek. Jeśli okaże się, że Płatek jednak nie czuł się na siłach, to będzie musiał myśleć na bieżąco.
W porządku. Na dobry początek proponuję Ślimacze Drzewa – powiedział, a potem wolnym krokiem, ale jednak ruszył na dalsze tereny. Po chwili spojrzał na Płatka, jakby chcąc sprawdzić, czy w ogóle szedł za nim i czy szedł w miarę normalnie, a nie jak na skazanie. Odchrząknął, nieco niezręcznie.
Martwisz się o... drapieżniki? Dalej, na terenach – spytał. Podejrzewał, że nawet jeśli Płatek przyzwyczaił się już trochę do przebywania poza obozem, to wcale niekoniecznie mógł w nim minąć strach przed drapieżnikami, bo co innego zaraz przy Niedźwiedziej Grocie, a co innego na otwartych terenach, dlatego chciał wiedzieć, żeby coś z tym zrobić, w razie czego.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Wto 18 Sty 2022, 23:50
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Poza świadomą kontrolą umysłu, buro-białe ciałko zadrgało lekko, słysząc nazwę terenu, wypowiedzianą przez mistrza. Inna sprawa powiedzieć, że jest się na coś „gotowym”, inna sprawa udawać, że faktycznie tak jest… a inna – faktycznie to zrobić, więc kiedy Królik się zgodził i wypowiedział nazwę faktycznego miejsca, które znajdowało się gdzieś dalej na terenach Plemienia, to przez Płatka przeszła fala stresu i niepokoju. Przełknął jednak niepewnie ślinę.
Chociaż zrobienie pierwszego kroku było niesamowicie trudne, to jednak… dziecko Wieszcza nie chciało być całkowitym rozczarowaniem, które do końca życia będzie kulić się ze strachu niedaleko wejścia do obozu. Gotowy czy nie, musiał się zmusić, nawet jeżeli za szyję trzymała go okropna łapa strachu, przez co niemal się dławił.
Jego ciało było niemal zesztywniałe, ale powoli ruszył za Królikiem; starał się stawiać łapy możliwie jak najciszej, przerażony perspektywą zwabienia jakiegoś drapieżnika… o co zaraz go spytał srebrzysty. Huh. Pokiwał krótko głową, starając się jednak, by jego umysł nie zaczął przesadnie analizować tego tematu. Zamiast tego skupił się na swoich krokach i obserwacji podłoża.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sro 19 Sty 2022, 19:10
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Szczerze powiedziawszy, nawet spodziewał się niewerbalnej odpowiedzi ze strony Płatka, więc patrzył w jego stronę, żeby w razie czego zauważyć jakiś... ruch z jego strony, cokolwiek. Zgodnie z tym, czego Królik się spodziewał, nowicjusz skinął głową. Dobra wiadomość – miał odpowiedź i mógł coś z nią zrobić. Zła wiadomość – nie do końca jeszcze wiedział, co tak właściwie chciał mu powiedzieć. Wbrew pozorom, Królik potrafił być wyrozumiały, ale do tego musiał najpierw rozumieć, skąd pewne rzeczy się brały. Jeśli chodziło o lęki Płatka... nie rozumiał. I nie wiedział, co w związku z tym mogło na nie pomóc, a sam Płatek też tego nie wiedział. Królik nie lubił działać na ślepo, ale postanowił spróbować... uch, czegoś. Jakichś zapewnień.
Poza tobą trenowałem łącznie osiem kotów – zaczął – i żadnemu z nich nigdy nic się nie stało w trakcie treningu. – Nawet wtedy, kiedy faktycznie walczyli z drapieżnikami, bo celowo ich szukali, ale o tym chyba nie zamierzał Płatkowi wspominać. – Mżawka niedawno wróciła z patrolu. Nie znalazła nic niepokojącego. Jestem prawie pewny, że nie trafimy na żadnego drapieżnika, a nawet jeśli, to nie zamierzam pozwolić, żeby stała ci się krzywda – powiedział w końcu. Nie wiedział, czy brzmiało to jakkolwiek przekonująco dla Płatka, ale szczerze – co mógł mu w ogóle zaoferować poza rekonesansem innej strażniczki i własnymi umiejętnościami w kwestiach obrony? Szczerze wierzył, że Płatek był bezpieczny, ale z drugiej strony... niebezpieczeństwo było częścią ich życia. I może powinien zacząć się przyzwyczajać też do niego, a nie tylko w kółko budować sobie poczucie bezpieczeństwa. Hm.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Pią 21 Sty 2022, 22:42
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Z jednej strony zapewnienie ze strony Królika było… przynoszące mu lekki spokój. Może nie rozluźniło to napięcia, jakie odczuwał, może jego niepokój i strach nie zelżał, ale miał chociaż namiastkę jakiegokolwiek poczucia bezpieczeństwa. Z drugiej strony, coś w tych słowach mu nie do końca leżało. Osiem kotów… ale Płatek kojarzył jedynie, że jego mistrz trenował Księżyc i jeszcze jedną kotkę, której imienia nie pamiętał. Jeżeli nie stało się im nic w trakcie treningu… to gdzie byli teraz? Chyba… chyba coś jednak musiało się tym kotom stać, bo nie sądził, żeby wszyscy z własnej woli odeszli z Plemienia.
Ale wolał nie pytać, głównie dlatego, że obawiał się reakcji Królika na to pytanie. Więc tylko krótko kiwnął głową.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sob 22 Sty 2022, 18:03
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Skoro Płatek skinął mu głową i nie zadawał żadnych pytań, to Królik po prostu... ruszył dalej przed siebie, co jakiś czas oglądając się, żeby sprawdzić, czy nowicjusz za nim szedł i czy jakoś się trzymał. Nigdy nie mówił za dużo podczas oprowadzania kotów po raz pierwszy po terenach, z wyjątkiem tylko na tłumaczenie teorii, bo nie przepadał za luźnymi pogawędkami tylko po to, żeby rozmawiać, a poza tym uważał, że to był czas na skupienie się i zapamiętywanie dobrze, jak wyglądały ich tereny. Mówienie było rozpraszające, a milczenie zapewniało spokój i ciszę.
O ile Płatek nie miał po drodze żadnego załamania nerwowego, Królik odezwał się dopiero wtedy, kiedy wyszli z gór i znaleźli się na otwartych terenach Żabiej Doliny. Wskazał wtedy przed siebie.
Gdybyśmy poszli w tamtą stronę, dotarlibyśmy do Łuski. – Nie tłumaczył już, czym dokładnie Łuska była, bo w sumie była to jedna z nielicznych rzeczy, które przerobili. Zamiast kontynuować prosto, skręcił jednak w lewo, w stronę Ślimaczych Drzew. – Ślimacze Drzewa są kawałek na północ. To las liściasty, z jakiegoś powodu często po jego pniach wspinają się ślimaki – wyjaśnił, bo dotarło do niego, że na poprzednim treningu mówili o tym, gdzie Ślimacze Drzewa się znajdują, i że są terenami treningowymi, ale nie wytłumaczył nic więcej.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sro 26 Sty 2022, 02:39
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Podróż w głąb terenów Plemienia była dla Płatka niczym niekończąca się bitwa z samym sobą, z własnym lękiem, ze wszystkim, czym był. Szedł niczym za karę, powoli, ale… szedł, zdeterminowany, żeby nie zaprzeczyć temu, że wcześniej zgłosił gotowość do wyruszenia dalej, żeby w końcu cokolwiek… zrobić, mimo iż buntowało się przeciw temu całe jego jestestwo.
Otwarta, płaska przestrzeń… była Płatkowi nieznana, a więc, rzecz jasna, napawała go dużym lękiem. Starał się jednak szczególnie nie rozglądać – wpatrywanie się we własne łapy i w Królika minimalnie łagodziło jego strach i napięcie. Minimalnie.
Łuska… ach, jezioro, zaświtało w głowie Wieszczowego dziecka. Ślimacze Drzewa… mhm. Pokiwał powoli głową.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sro 26 Sty 2022, 23:41
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Płatek szedł dość powoli, a oglądając się za nim w tył, Królik zauważył, że nie rozglądał się tak, jak wolałby, żeby się rozglądał, żeby zapamiętywał wygląd terenów i ścieżkę, którą szli... ale nie naciskał. Jeśli dotychczasowe treningi z Płatkiem go czegoś nauczyły, to tego, że naciskanie nie miało sensu i tylko bardziej stresowało i Płatka, i jego, więc po prostu prowadził go dalej, do celu – do Ślimaczych Drzew.
Kiedy w końcu doszli do miejsca, w którym zaczynał się las, Królik stanął, a po chwili zawahania usiadł na ziemi i kiwnął na nowicjusza głową, żeby zrobił to samo. Jak obiecał, Ślimacze Drzewa na dobry początek. Nie zamierzał go ciągnąć dalej, jakkolwiek by nie chciał.
Jesteśmy na terenach treningowych... więc chciałbym, żeby tu odbywały się nasze następne treningi, jeśli się zgodzisz. Oczywiście nie będę ci tu kazał przychodzić samemu, dalej będziemy się spotykać przy wyjściu z obozu. Co o tym myślisz? – spytał. Chciał, żeby Płatek zaczął się przyzwyczajać do jakiegoś innego miejsca niż bliskie, górskie tereny obok obozu, ale jeśli nie czuł się za to gotowy, to wolał nie przesadzać.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Pią 28 Sty 2022, 15:46
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Być może któregoś dnia przyjrzy się okolicy lepiej, jednak tego dnia skupiał się tylko na tym, żeby iść, żeby się nie zatrzymać, albo gorzej – żeby w panice nie rzucić się do ucieczki w rozpaczliwym poszukiwaniu bezpiecznego obozu. Przełknął nerwowo ślinę, kiedy mistrz się zatrzymał, po czym usiadł naprzeciwko niego, kuląc się lekko i dalej wbijając spojrzenie we własne łapy… ewentualnie w łapy Królika, kiedy ten mówił. Uszy Płatka cofnęły się na słowa Strażnika i musiał sam sobie dać chwilę namysłu. Czy był gotowy na pokonywanie tej trasy każdego dnia…? Nie. Czy chciał ją pokonywać? Nie. Czy czuł, że powinien, że musi? Jak najbardziej.
Pokiwał więc powoli głową, na ulotną chwilę unosząc wzrok na pysk mistrza.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Pią 28 Sty 2022, 18:13
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
A więc Płatek się zgadzał. To... dobrze, chociaż Królik podejrzewał, że pewnie wcale nie był przekonany do tego pomysłu. Uznał jednak, że skoro teraz miał jakiś dzień zgadzania się na to, żeby robić jakieś postępy, to lepiej było to wykorzystać i zacząć przyzwyczajać go do tej trasy jak najszybciej, bo prędzej czy później musieli coś zrobić. Mieli jeszcze właściwie całe tereny do przejścia, a jak poczuje się pewniej tu, to łatwiej będzie mu iść jeszcze dalej... kiedyś. Mimo wszystko Królik niezbyt się spieszył. Wiedział, że nie było warto, jakkolwiek takie treningi o niczym czasami by go nie niecierpliwiły.
W porządku. Na razie nie będziemy iść nigdzie dalej, dopóki nie przywykniesz – dodał zaraz, żeby Płatek nie musiał się obawiać takich perspektyw, a potem zamilkł na chwilę. Miał jeszcze jedno pytanie. – Czujesz się na siłach, żeby zacząć coś omawiać, czy wolisz na razie przyzwyczajać się do Ślimaczych Drzew i zacząć następnym razem? – spytał. Z tym szczególnie wolał nie przesadzać, bo jeśli Płatek był zbyt przestraszony i nerwowy w nowym miejscu, to i tak pewnie nie zapamiętałby nic z teorii.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sob 29 Sty 2022, 23:12
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Ciało Płatka zadrżało lekko, całkowicie poza jego kontrolą, kiedy padło kolejne pytanie mistrza. Zacisnął nerwowo zęby. Nie… nie czuł się na siłach. Już samo dotarcie tu i przebywanie tak daleko poza obozu było dla niego wyczerpujące i bardzo stresujące – całymi swoimi siłami powstrzymywał się przed analizowaniem tej sytuacji i rozglądaniem się, przed tworzeniem czarnych scenariuszy, ale… cóż, przychodziły do niego same, chcąc nie chcąc. Po chwili pokręcił w końcu łebkiem, nie patrząc na Królika.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Nie 30 Sty 2022, 01:19
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Powstrzymał wewnętrzną ochotę, żeby westchnąć. W sumie to nie spodziewał się żadnej innej odpowiedzi, ale jakaś jego część miała jednak nadzieję, że skoro zaszli tak daleko, to uda im się zacząć, no, faktyczny trening. Płatek miał już tyle księżyców, że w końcu by wypadało.
Zacisnął jednak zęby i skinął mu tylko głową, a potem usiadł i skinął na niego głową, żeby zrobił to samo, po czym... przeszedł do tego, co robili właściwie przez ostatnie kilka księżyców: siedzenia w milczeniu i pozwalania nowicjuszowi przyzwyczajać się do otoczenia. A kiedy uznał, że minęło wystarczająco czasu, wspólnie wrócili do obozu. Podejrzewał, że kocur będzie potrzebował co najmniej paru takich "pustych" wyjść do Ślimaczych Drzew, żeby poczuć się pewnie, a więc do tego czasu zamierzał cierpliwie czekać. A przynajmniej pozornie cierpliwie.

/zacznij nowy dzień, możesz od razu uznać, że spotkali się przy obozie i przeszli do ślimaczych drzew, jeśli chcesz

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Nie 30 Sty 2022, 01:46
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Bał się reakcji na swoją odpowiedź; Królik do tej pory był nad wyraz cierpliwy, o wiele bardziej, niż się spodziewał i prawdopodobnie bardziej, niż wielu innych potencjalnych mistrzów… a jednak bał się, że wywoła to jego złość, frustrację, albo… chyba nawet gorzej: rozczarowanie. Przełknął nerwowo ślinę, powoli unosząc wzrok na mistrza, żeby zbadać jego wyraz pyska czy gesty w obliczu braku słów z jego strony; ostatecznie zauważył, jak Królik kiwa głową.
Siedzieli tak jakiś czas… i nawet znalazł w sobie odwagę, żeby powoli zacząć się rozglądać po okolicy. Wiązało się to, rzecz jasna, z nawałnicą myśli, z ogromnym niepokojem i strachem, z poczuciem zagrożenia, które sprawiało, że kulił się w sobie i chciał tylko zniknąć, przestać istnieć, nie musieć tu być. Jakoś jednak… wytrzymał.

***

I wytrzymał także wiele kolejnych wyjść. Nie zyskiwał wcale na pewności, ale chociaż zdążył w miarę dobrze poznać Ślimacze Drzewa; z czasem, z kolejnymi treningami, zamiast jedynie siedzieć w jednym miejscu powoli zaczynał eksplorować najbliższą okolicę, oglądać drzewa, a nawet wybiegać wzrokiem – ale tylko nim – dalej na tereny. Tego dnia było podobnie.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Nie 30 Sty 2022, 23:51
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Minęło już trochę czasu od ich pierwszej wspólnej wycieczki do Ślimaczych Drzew i wyglądało na to, że Płatek zdawał się powoli z nimi oswajać, nawet nieco po nich chodzić. Robił postępy, wolne, ale jednak, a Królik... cóż, w tym momencie był wdzięczny za jakiekolwiek, tak naprawdę. Zresztą, czegokolwiek Płatek by nie zrobił, tak czy inaczej był aktualnie wyżej w rankingu od Księżyc, bo na ten trening Królik przynajmniej nie przychodził tylko i wyłącznie po to, żeby czuć się zirytowany zachowaniem nowicjusza. Progress.
Tego dnia kiedy tak obserwował, jak Płatek jak zwykle przyzwyczaja się własnym tempem do Ślimaczych Drzew, postanowił znowu zaryzykować pytaniem, czy był gotowy przejść dalej z materiałem. Wydawał się czuć na tyle komfortowo w okolicy, że może byłby się w stanie skupić na omawianiu czegoś, a nie chciał też przerabiać z nim jakoś specjalnie dużo na raz, więc miał nadzieję, że może uda im się coś zrobić. W którymś momencie odchrząknął lekko.
Chcesz może... zacząć coś dzisiaj omawiać? – spytał.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Nie 06 Lut 2022, 16:17
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Pierwszą reakcją Płatka było milczenie, jak… jak zwykle, tak właściwie. I głęboki oddech, wdech-wydech, jeszcze raz…wreszcie, po sporym zawahaniu, pokiwał głową. Jak zwykle: nie dlatego, że faktycznie chciał czy że czuł się gotowy. Po prostu czuł, że musi, że powinien, że nie może zawodzić dalej swojego mistrza, rodziców, Plemienia. Miał tylko nadzieję, że nie przejdą teraz do walki.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Pon 07 Lut 2022, 18:48
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Chyba zdążył się już przyzwyczaić do tego, że Płatek z początku odpowiadał tylko i wyłącznie milczeniem, bo nawet nie spodziewał się niczego innego. Czekał, bardziej lub mniej cierpliwie, na jakiś gest: kiwnięcie głową, pokręcenie nią, cokolwiek. W końcu jednak kocurek przytaknął, na co gdzieś wewnętrznie Królik odetchnął z ulgą. Poświęcili już trochę czasu na samo przychodzenie do Ślimaczych Drzew i siedzenie; chciał zacząć robić coś, co nadałoby temu treningowi więcej sensu. Dlatego skinął nowicjuszowi głową, a potem zaczął:
Co wiesz o Plemieniu Wiecznych Łowów? – spytał. Na dobry początek chciał się zająć czymś prostym, a poza tym zawsze uważał, że rozmawianie o wierze było dobrym fundamentem do dalszego materiału treningowego. Było podstawą chociażby dla omawiania Znaków Przodków, zwyczajów i tradycji, żeby daleko nie szukać.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Wto 08 Lut 2022, 23:10
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Zacisnął lekko wargi, słysząc pytanie, które padło z pyska mistrza. Nie… nie przepadał za mówieniem na treningu, unikał tego, gdy mógł, i po prostu liczył na to, że to Królik będzie mówił, a nie pytał go o stan jego wiedzy. Miał wrażenie, że każde słowo, jakie wypowiada poza obozem, jest o wiele głośniejsze, niż w obozie, nawet jeśli mówiłby niemal szeptem, i że zaraz zwabi w ten sposób drapieżnika… skupił się jednak na treści, nim jego umysł poszedł w bardzo złą stronę.
Plemię Wiecznych Łowów. Nawet gdyby nie miał ojca-Wieszcza, prawdopodobnie wciąż wiedziałby na ten temat sporo, a przede wszystkim: głęboko wierzył w Plemię, mimo iż nie zawsze był w stanie to pokazać, wyrazić, czy w jakikolwiek inny sposób zachowywać się, jakby faktycznie tak było. Kiedy był młodszy, zadawał rodzicom dużo pytań w tej kwestii, nawet w kwestii Znaków Przodków, choć… w tej akurat kwestii był nieco sceptyczny, głównie z uwagi na to, jak bardzo różnił się od tego, jakie rzekomo były koty spod znaku Niedźwiedzia i jakie wróżyło się im przeznaczenie.
M…mieszkają… n-na Lśniącym… Szlaku – zaczął powoli, niepewnie, a jego spojrzenie powędrowało w górę, na niebo. Szybko jednak wróciło na ziemię. – Z-syłają… Wieszczowi… zn-znaki. Omeny. Tata… z nimi… r-rozmawia. Co księżyc. Podczas… pełni. Na M-m…owie… Przodków i… d-do Plemienia W-wiecznych… uh, Łowów… trafiają koty, które… b-były… d-dobre. Dla… P-plemienia.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sro 09 Lut 2022, 17:40
Królik
Królik
Pełne imię : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kocur
Księżyce : 87 w chwili śmierci
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Chmura Sunąca po Szarym Niebie [NPC] [*]
Ojciec : Gołębie Pióro Niesione przez Wiatr [NPC] [*]
Mistrz : Jastrząb Przelatujący nad Iglastymi Drzewami [NPC] [*]
Partner : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu [*]
Wygląd : Wysoki, dobrze zbudowany, długowłosy srebrno-cieniowany kocur o niebieskich oczach. Białe znaczenia pokrywają część jego pyska, kryzę, klatkę piersiową i brzuch, a także mniej więcej połowę przednich łap i całe tylne oraz spód ogona... a raczej tego, co z niego zostało. Ma oderwaną większą część ogona oraz liczne blizny na ciele: dwie na grzbiecie, z tyłu i na środku, po szponach drapieżnych ptaków, skrzyżowane ze sobą podłużne ślady pazurów na prawej przedniej łapie oraz mały, przecinający pyszczek po lewej stronie ślad po zadrapaniu.
Multikonta : Motyli Blask, Skowronkowy Trel, Połyskująca Łapa
Autor avatara : Chabrowy Powiew (avatar), Pliszkowy Dziób (podpis)
Liczba postów : 554
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t693-krolik-kicajacy-ku-kwiecistej-kniei
Królik mógł być wobec Płatka cierpliwy i mógł robić wiele rzeczy, żeby się dostosować. Mógł czekać z rozpoczęciem przerabiania materiału nawet kilka księżyców, żeby nowicjusz najpierw przyzwyczajał się do terenów i oswajał ze swoimi lękami; mógł chodzić z nim tylko do jednego miejsca przez dłuższy czas, żeby nie musiał poznawać zbyt wielu miejsc naraz; mógł nawet rozmawiać z nim na temat tego, czy Księżyc chciała go otruć, czy nie. Jakieś wymagania jednak mieć musiał i nie zamierzał po prostu robić mu wykładów ze wszystkiego, licząc na to, że wszystko zapamięta. Treningi służyły nie tylko do przekazywania wiedzy, ale do jej sprawdzania i upewniania się, że kiedy nowicjusz zostanie strażnikiem, będzie przekazywał dalej poprawne informacje, jeśli sam dostanie nowicjuszy.
Nie wycofywał się więc ze swojego pytania nawet kiedy widział, że Płatek miał z nim problemy... ale też nie popędzał go i czekał cierpliwie, aż w końcu da radę z siebie wykrztusić, co tam wiedział. I okazało się, że wiedział całkiem sporo. Nie powinno go to chyba dziwić, bo to był dość podstawowy temat, a Płatek był synem Wieszcza w dodatku, ale... powiedział więcej, niż się po nim spodziewał. Miła niespodzianka.
Dobrze – powiedział z aprobatą. Choć jego ton mało różnił się od tego, którym mówił zazwyczaj, to aprobującą nutę było słychać całkiem wyraźnie. Królik był oszczędny w słowach i w gestach zresztą również, ale to nie znaczyło, że nie zamierzał swoich nowicjuszy chwalić. – Te koty, które za życia działały na szkodę Plemieniu, zostają zapomniane. Nie mówi się o nich wśród żyjących, a ich dusze znikają – dodał jeszcze, nie chcąc już męczyć Płatka o takie szczegóły, kiedy w tym akurat przypadku mógł po prostu dodać dwa zdania. – Jest jeszcze jedna kwestia, którą chciałbym dzisiaj omówić, też związana z Plemieniem Wiecznych Łowów. Znaki Przodków. Możesz mi powiedzieć, czym są i co o nich wiesz? W skrócie. – Nie potrzebował od niego dokładnych opisów, tym mógł zająć się sam; chciał tylko wiedzieć, jakie Płatek miał podstawy.

_________________

I will not hurt like this forever
I'm responding to the call
while there's speakers in the outfield
blasting out my favorite song
I will not play this out discreetly
it is real and unashamed
I am human now and terrified
but want it all the same


'cause I wanna overcome
and try to love someone



Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Wto 15 Lut 2022, 04:06
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Królik zabrzmiał… inaczej. Jakby był… zadowolony. Jakby… go chwalił, choć zmiana w tonie była tak subtelna, że dziecko Wieszcza ledwo ją wyłapało, przez co miało wrażenie, że mu się wydaje, że słyszy co chce, że sam sobie to wmawia, byle tylko poczuć się lepiej, pewniej, ze swoją marną wiedzą. Choć raczej… nie miał poczucia, żeby jego wiedza była niewielka, nie w tej akurat kwestii. Z jego wiedzą było wszystko w porządku, problemem było… przedstawianie jej, mówienie, poczucie, że jest oceniany, że jeśli powie coś źle… tylko po raz kolejny pokaże, że nic nie umie i nic nie jest wart.
Zapomnienie. Zapomniał… zapomniał powiedzieć o Zapomnieniu. Ze stresu. Nienawidził tego. Nienawidził swojego strachu, niepokoju, nienawidził też tego, że czuł presję, żeby powiedzieć więcej, bo ta presja tylko bardziej go stresowała, napędzając to chore błędne koło, w którym tkwił od… zawsze.
Znaki. Znaki Przodków. Przepowiednie, ścieżki wyznaczone przez Przodków dla każdego kota… Znaki nie tylko predysponują koty do objęcia określonej ścieżki w życiu, ale mówią o tym, jakie są koty. A raczej… jakie powinny być, bowiem niezgodność ze znakiem Niedźwiedzia była kolejną wadą Płatka, kolejną oznaką tego, jaką był… porażką. Starał się o tym nie myśleć. Jego rodzice również rzadko, bardzo rzadko, mówili mu cokolwiek, co by sugerowało, że myślą o nim gorzej przez to, że jest gorszy nawet od stereotypowej Myszy, albo że powinien być bardziej jak prawdziwy Niedźwiedź, jednak… Znaki wciąż istniały, wciąż były ważnym elementem życia, wciąż wpływały na koty, a głęboko wierzący w Plemię Wiecznych Łowców Płatek zupełnie nie wiedział, jak się do nich odnosić.
W końcu był ich zaprzeczeniem. Czy był jedynie wyjątkiem potwierdzającym regułę… czy może reguła ta była wadliwa? Nieistniejąca? Ale jeśli tak by było… czemu Plemię Wiecznych Łowów pozwalało na to, by Plemię Niedźwiedzich Kłów w nie wierzyło…?
Czy Plemię Wiecznych Łowów mogło się mylić?
Nawet jego rodzice nie zgadzali się w pełni z tym, co przypisywało się Znakom…
Jego ciało zadrżało lekko. Nie wiedział, czy powinien wyrażać te wątpliwości w rozmowie z mistrzem. Nie, powinien na razie… skupić się na zadaniu. Powoli wciągnął powietrze i je wypuścił, po czym wziął jeszcze kilka takich mocno kontrolowanych oddechów.
Z-znaki… są… ksztłm… n-na Lśnią…cym… Szlaku. Je-jeden na… każdą porę… obi-obiegu. Pór. To… przepowiednie. M-mówią o tym, jaki… jest kot. I jaki cze-czeka… go. Los – zaczął z trudem. Ten opis… nie zadowalał go. Po pierwsze dlatego, że było do powiedzenia w tej kwestii więcej, ale nie był w stanie z siebie aż tyle naraz wydusić, a siły musiało mu jeszcze wystarczyć na opis znaków… po drugie właśnie przez tę wątpliwość, przez jego wahanie odnośnie samych Znaków Przodków.
Lis – zaczął na nowo po chwili milczenia. – Li-lisy… to… Po…ra… Złotych… L-li-liści. Cho-chodzą własnymi ście…scie-żkami. Są i-inteligentne, ma-ma-m…ają rozwiniętą… intuicję, ale… e-egoistyczne. Przebiegłe. Osz-oszukują. I… lepiej się im nie… narażać. P-pora Białych… Zasp… t-to Myszy. Są… c-ciche. Stra-…strachliwe. A-ale… d-dobra… pamięć. R-rodzinne. I… w-wierne. Dużo… m-myślą… przejmują. Się. Dużo. A-ale… przy-przynoszą… pecha. Mysz nie… nie powinna być… uh. Wie-wieszczem. – Gdzieś w trakcie zdecydował, że lepiej będzie mówić hasłami, niż dłuższymi zdaniami, jak się starał wcześniej. – S-sarna, Pora… Kwtncchdrzw… c-ciepłe. W-wesołe. M-miłe… dobrzy… rodzice. B-beztroskie. N-nierozważne. A… Niedźwiedź. P-pora… Ciepłych. Wichrów. Um… S-silne. Spo-…kojne… o-odważne. Obo-wiązkowe. Dobry… Wieszcz. A-ale… b-bez… poczucia… humoru.

_________________
Re: Trening Płatka Wiśni Szybującego na Wietrze
Sponsored content

Skocz do: