IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Liściasty Konar
Ceremonia IX
Nie 03 Paź 2021, 22:12
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Krucza Gwiazda



Po długich księżycach spędzonych pod czujnym okiem Lodowego Potoka, Kruk w końcu mógł odetchnąć świeżym powietrzem. Co prawda pobyt w lecznicy w ostatnim czasie stał się nieco bardziej znośny z uwagi na towarzystwo Trzask, ale czarnowłosy kocur czuł się okropnie znudzony i sfrustrowany, cały czas chorując i nie mogąc wychodzić. Już sam awans na rangę zastępcy, a potem przywódcy, sprawiał, że był w pewien sposób ograniczony i czuł, że nie ma pełnej swobody, jaką posiadał wcześniej, a ciągłe siedzenie w Korzennej Norze doprowadzało go do szału. No, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz. Przynajmniej więcej rzeczy spadło na głowę Mroźnego, i o ile Kruk mu nie zazdrościł, to jednak dobrze było nie poświęcać tyle uwagi wszystkiemu, co wiązało się z byciem przywódcą.
W każdym razie w końcu wyszedł z lecznicy i powoli wracał do swoich obowiązków. Na szczęście Mroźny zdawał się rozumieć, że Kruk potrzebuje chwili na dojście do siebie i nie przypominał mu o wszystkich rzeczach do zrobienia od samego początku. W ten sposób czarnowłosy przywódca mógł zacząć polować, chodzić na patrole, a nawet wymykać się na samotne spacery, podczas których na nowo podziwiał piękno budzącej się do życia przyrody. I w końcu dobiegły do niego, rzecz jasna, wieści o tym, co się działo w ostatnim czasie. Trójka nowych wojowników to dobry wynik. Na dodatek w klanie wciąż były kocięta, które jeszcze nie były terminatorami, a Trzask poprosiła go o zmianę mistrza Mirabelki i Rogatego, bo jej stan się nie polepszał. Daleko jej było do śmierci, na szczęście, ale jednak źle się czuła i smarkała w mech, więc Kruk nie zamierzał oponować. Poza tym może i miał do mianowania trójkę wojowników, ale z kolei Rwący Strumień przepadła jak kamień w wodę, więc jej trzech terminatorów też trzeba było jakoś rozdać. Nie było na co czekać, a i Mroźny Poranek z rana zrzucił mu na głowę dwie wiadomości: pierwszą było przypomnienie, że przydałoby się zorganizować ceremonię, a drugą, że chciałby zrezygnować ze swojej rangi, na co Kruk zareagował ściągnięciem brwi i niezadowolonym wyrazem pyska. Wysłuchawszy jednak argumentacji swojego zastępcy kiwnął lekko głową, a ceremonię zdecydował się zorganizować nieco przewrotnie w okolicach zachodu słońca, żeby mieć czas na namysł.
Poza tym, długo już nie prowadził ceremonii, a publiczne występowanie i podejmowanie decyzji, których tego dnia miał kilka, pomijając imiona nowych wojowników, wciąż go odrobinę stresowało. Lekka zwłoka pozwoliła mu się na to przygotować i… przemyśleć imiona dla wojowników. Dwójka z nich była zresztą jego terminatorami i zastanawiał się, czy nie nadać im nieco bardziej fantazyjnych imion. W końcu czemu nie.
— Niech Klan Gromu zbierze się pod Liściastym Konarem! — zawołał donośnie, nim wskoczył na grubą gałąź, a jego jadowicie żółte ślepia przesunęły się po obozie i krzątających się w nim kotach. Miał nadzieję, że zjawi się dużo kotów, poza głównymi zainteresowanymi.
Re: Ceremonia IX
Nie 03 Paź 2021, 23:06
Cichy Poranek
Cichy Poranek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Mętna Kałuża (NPC)
Wygląd : Cichy Poranek posiada krótkie, matowe futro, które często jest przykryte brudem i kołtunami. Większość futra kotki jest biała, za wyjątkiem: uszu, lewego oka, grzbietu i przedniej lewej łapy, które są odznaczone kremowo-niebieskimi łatami. Również jej ogon jest w większości pokryty takimi odznaczeniami, za wyjątkiem samej jego końcówki, która wróciła do bieli. Zarówno na niebieskich jak i na kremowych łatach można zauważyć pręgi rodzaju klasycznego. Oczy kotki są niebieskiego koloru.
Wojowniczka nie wyróżnia się specjalnie wielkością, jest drobnej budowy i średniego wzrostu. Na krótkim pyszczku kotki można zauważyć różowy nosek. Uszy kotki są małe i zaokrąglone. Nie posiada żadnych blizn ani innych permanentnych urazów skóry.
Multikonta : Malinowa Łapa [KG] Mała Łapa [KW]
Autor avatara : https://www.flickr.com/photos/cat_haven/
Liczba postów : 172
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t468-cichutka
Kotka przez długi czas nie była na treningu. Wypadało to z różnych przyczyn. A to ona była chora, a to Rwący Strumień była zajęta pozostałymi terminatorami. A teraz Rwącej już nie ma. Puff, poszła i zniknęła. Sama terminatorka też się bardzo nie angażowała w Klanowe życie, wróciła do swojej - cóż - cichej natury. Ostatnie księżyce spędziła w cieniu. Czy to lubiła? Nie. Oczywiście, że nie. Nienawidziła tego, jednak ciągła roszada w składzie Klanu Gromu doprowadzała ją do szału. Bała się, że znów się do kogoś przywiąże, aby ten zaginął. Oby tylko Nasio jej został...ciekawe, czy zostanie on dzisiaj wojownikiem?

Niechętnie przyczłapała do Liściastego Konaru. Najwidoczniej była tu pierwsza. Usiadła gdzieś w cieniu i wyczekująco patrzyła na zbierające się koty.

_________________
Ceremonia IX Dbfgoev-60eb5579-060f-4aa9-903a-c09baef7b3e8.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzY1MmI3Nzc0LTI1ZWYtNGRiMS1iMTIxLTM5MGIzMTI3NTQzNVwvZGJmZ29ldi02MGViNTU3OS0wNjBmLTRhYTktOTAzYS1jMDliYWVmN2IzZTgucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Do or die, you'll never make me
Because the world will never take my  heart
Go and try, you'll never break me
We want it all, we wanna play this part
I won't explain or say I'm sorry
I'm unashamed, I'm gonna show my scars
Give a cheer for all the broken
Listen here, because it's who we are


Re: Ceremonia IX
Pon 04 Paź 2021, 16:55
Brzozowa Kora
Brzozowa Kora
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 14 [X]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Rozżarzony Krok
Partner : i wish !!!
Wygląd : Drobna, krótkowłosa, niebiesko szylkretowa kotka o okągłych żółtych oczach.
Multikonta : Koperkowa Łapa [S]
Autor avatara : https://www.instagram.com/itsmistycat/
Liczba postów : 101
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t753-brzoza
Nareszcie nastał ten dzień. Dziś w końcu otrzyma swoje wojownicze imię! Z jednej strony miała nadzieje że właśnie jej ojciec będzie prowadził jej ceremonie, jednak z drugiej strony rozumiała dlaczego zrezygnował z tej rangi. Ukrywała raczej swoją urazę, i starała się przekuć zaistniałe emocje w coś pozytywnego. Skoro Owcza Łapa to przyszła medyczka, a Mroźny Poranek to były zastępca, to czemu Brzoza nie miałaby starać się o zostanie kimś równie ważnym? Od kiedy pamięta chciała zostać "kimś", jednak teraz miała podwójną motywacje! 
Szylkretka była jednym z pierwszych kotów które zareagowały na zwołanie Kruczej Gwiazdy. Bo w sumie co miała innego do roboty po skończonym treningu? Nawet zadbała o swoje zwykle poczochrane i ubrudzone od czegoś futerko! Usiadła w możliwie najwidoczniejszym miejscu owijając łapy ogonem. To jej dzień!

_________________
.
Ceremonia IX SRTVLi2
Ceremonia IX V3IOT1J
Re: Ceremonia IX
Pon 04 Paź 2021, 17:31
Nasięźrzałowa Noc
Nasięźrzałowa Noc
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Wężowa Łuska, Ślimaczy Ślad, Mętna Kałuża
Partner : :(
Wygląd : średniej wielkości, szczupły kocur o białym futerku i ledwo widocznych znaczeniach flame point
Multikonta : Srebrna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : _torne
Liczba postów : 261
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t521-nasiezrzal
Bardzo chciał, by dzisiejsza ceremonia była jego ceremonią. Niestety, nie było na to szans; Wężowa Łuska przepadł jak kamień w wodę, przynajmniej pozornie. Najpierw myślał, że był chory i zapomniał poprosić kogoś o przekazanie, że treningi Nasięźrzała będą odwołane, jednak okazało się, że wcale nie był chory - nie zniknął też z klanu, jak zaczął podejrzewać, bo okazjonalne widział go w obozie. Po prostu go... ignorował? Wydawał się ignorować wszystkich, nie tylko jego, niestety nie był w stanie nawet porozmawiać ze swoim mistrzem. Dlatego zwierzył się ze swoich problemów mamie, która zauważyła, że jej syn od dłuższego czasu nie chodzi na treningi i poprosił ją o radę. Później dla pewności zapytał również ciocię Trzask. Mimo to... nie był pewien swojej decyzji.
Gdy nadeszła pora ceremonii, serce terminatora zabiło mocniej. Przez chwilę jeszcze leżał w swoim legowisku, jednak w końcu zdecydował się wyjść. Okazało się, że nie było jeszcze zbyt wielu kotów, co dodało mu trochę otuchy. Uśmiechnął się do Cichej Łapy, jednak nie podszedł do niej; zamiast tego, skierował się w stronę Kruczej Gwiazdy.
- Przepraszam, ja... um... czy możesz zmienić mi mistrza, Krucza Gwiazdo? - spytał, na samym końcu tuląc po sobie uszy. Czuł się paskudnie z tą prośbą, a gdyby wiedział, że dorzucił przywódcy kolejnego terminatora do przekazania nowemu mistrzowi poczułby się jeszcze gorzej, bo dokładał niepotrzebnie roboty przywódcy, ale... chciał być wojownikiem. Bardzo chciał być wojownikiem. I nie chciał marnować swojego czasu i czekać na to, aż gorycz porażki i odrzucenia całkowicie zatopi jego ambicje.

_________________
Ceremonia IX XkPT5OP  nasięźrzale, nasięźrzale
rwę
cię śmiale
pięcią
palcy, szóstą dłon

niech się chłopcy za mną gonią

Re: Ceremonia IX
Pon 04 Paź 2021, 18:43
Jaśminowa Łapa.
Jaśminowa Łapa.
Pełne imię : Jaśmin
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 12 księżyców
Matka : Burzowa łapa (NPC)
Ojciec : Mroźny poranek (NPC)
Wygląd : Niska, drobna, niebiesko-szylkretowa kotka o długiej, nie za gęstej sierści, u której kremowa barwa zachodzi na uszy, prawą część pyska i lewą łapę, ogon, tył ciała i tylną prawą łapę, po lewej stronie kremowy rozciąga się na brzuch. Na piersi, brzuchu i części pyska ma białą plamę. Posiada szaro-niebieskie oczy, jednak w lewej tęczówce ma brązową plamkę.
Multikonta : Pył, Żywica
Liczba postów : 72
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t760-jasmin#5976
Przyszła, nieco niespiesznie. Słyszała, i to dość wyraźnie o zakończeniu treningu przez Brzozową łapę, więc nie wypadało się nie pojawić. Chociaż cała jej duszą i ciało krzyczały. To był ten dzień kiedy śpisz o nieodpowiedniej porze, wstajesz i czujesz się jak takie wymemładne odpadki ze śmietnika, sklejone jakąś dziwną substancją nieznanego pochodzenia, w upalny dzień. Tak więc, nadal zaspana i przymulona usiadła sobie nieopodal, rozglądając po obozie. Chyba nie przyszła ostatnia, to dobrze! Kiwnęła wszystkim grzecznie na powitanie, w tym Kruczej gwieździe, czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Równocześnie gdzieś ją kłuło, że nie jest mianowana razem z Brzozą. Czuła się taka... opóźniona? Dobre słowo? Na pewno przywódca wybrałby jakiś ładny człon pasujący do ,,Jaśminowej" przecież tyle jest rzeczy, które takie mogą być! No, ale skupmy się na Brzozie i na jej imieniu. Fajnie by było, gdyby obie dostały jakiś taki całkowicie roślinny motyw. Jakby się tak zastanowić, to rodzeństwo ogólnie było podzielone na motyw zwierzęcy i roślinny... Hmmmm, intrygujące.
Re: Ceremonia IX
Pon 04 Paź 2021, 21:18
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 543
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Nareszcie była ceremonia. Kozioł długo na nią czekał. Wręcz za długo. Irytowało go czekanie a zwłaszcza jeżeli chodziło o jego sprawę. Koźla Łapa już kilku księżycy nie poszedł na żaden trening bo jego mistrzyni albo odkładała pracę z nim albo coś innego. A teraz tak po prostu znikła! Tak więc stracił mistrzynię którą mało co znał. Wydawała się jednak fajna więc trochę szkoda, że zniknęła tak o.
Gdy tylko usłyszał głos przywódcy, Kozioł wyczołgał się z legowiska terminatorów. Szedł spokojnie i pewny siebie. Uderzał o ziemie swoimi dużymi w miarę łapskami. Łapy to miał umięśnione i tego nie dało się zaprzeczyć. Jednak reszta ciała nie była tak umięśniona. Dlatego też chciał wrócić do treningów by móc popracować nad innymi partiami ciała.
Kotów była garstka. Wsztstkich kojarzył ale nie znał dokładnie. Znajomi z legowiska. Jedynie co to przyjaciela Ślimaka bardziej kojarzył a przynajmniej ostatnio mu się przyglądał.
Zaskoczyło go trochę, że nie tylko on miał problemy z mistrzem. Nasięźrzałowa Łapą również miał ten sam problem. Podszedł bliżej i stanął obok rudego pointa i spojrzał się na przywódcę.
- Ja również chce zmiany mistrza. - powiedział spokojnie z miną opanowaną. - Jeżeli to tylko możliwe chcę wznowić swoj trening jak najszybciej, Krucza Gwiazdo. - dodał. Wiele księżycy przeminęło mu. Był już dorosłym kocurem a nie potrafił jeszcze wiele rzeczy. Było to irytujące. Czuł się gorszy od pozostałych terminatorów. Dlatego też w sercu Kozła pojawił się ogień. Ogień walki. Chciał nadrobić stracone dni. Musiał ruszyć do przodu a nie da rady bez nauczyciela. Najbardziej chciał poznać to czego jeszcze nie wiedział. Marzył o wojowniczym imieniu i był bardzo zdeterminowany do pracy.


Ostatnio zmieniony przez Koźla Łapa dnia Pon 11 Paź 2021, 10:34, w całości zmieniany 1 raz
Re: Ceremonia IX
Wto 05 Paź 2021, 12:32
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Krucza Gwiazda



Ślepia kocura przesuwały się po zbierających się powoli kotach… właściwie to głównie terminatorach. Ich obecność była ważna, ale jednak wolałby zobaczyć więcej wojowników, a także Mewę i Ślimaka, których miał dzisiaj mianować. Jego skupienie wytrącił głos syna Mętnej Kałuży. Kruk nie czuł się do końca komfortowo, patrząc na niego tak z góry, z konaru, ale uśmiechnął się do niego lekko, słysząc jego słowa. Kocurek chyba się stresował, ale mimo to zdobył się na odwagę i publiczne poproszenie o zmianę mistrza. No tak, Mroźny nawet coś wspomniał, że Wężowa Łuska niezbyt angażuje się w cokolwiek, włącznie z treningami. Nim jednak zdążył odpowiedzieć, u jego boku pojawił się kolejny terminator… który jednak chyba nie przemyślał tego, co zamierza powiedzieć.
Tak, Nasięźrzałowa Łapo, mogę. Natomiast Koźla Łapo – twoja mistrzyni zaginęła. Przecież dobrze o tym wiem i nie będę czekał z założonymi łapami na jej powrót – odparł kocurowi z lekkim rozbawieniem w głosie. Mroźny Poranek już zadbał o to, żeby Kruk pamiętał o tej zmianie mistrza… a poza tym, może i dopiero wyszedł z lecznicy, ale przecież udało mu się zorientować, że kolorowego futra Rwącego Strumienia nie widać w obozie. Rozumiał determinację Kozła, ale przecież nie zamierzał zostawiać go bez mistrza.
Re: Ceremonia IX
Sro 06 Paź 2021, 16:08
Nasięźrzałowa Noc
Nasięźrzałowa Noc
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 35 [maj]
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Wężowa Łuska, Ślimaczy Ślad, Mętna Kałuża
Partner : :(
Wygląd : średniej wielkości, szczupły kocur o białym futerku i ledwo widocznych znaczeniach flame point
Multikonta : Srebrna Łapa, Jerzyk
Autor avatara : _torne
Liczba postów : 261
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t521-nasiezrzal
Krucza Gwiazda nie zdążył się odezwać, gdy obok niego pojawił się kolejny kot — Nasięźrzałowa Łapa w pewnym sensie nawet podziwiał go za odwagę i pewność, z jaką kierował swoją prośbę do przywódcy. Fakt, że nie był w tym sam, dodał mu nieco otuchy i dzięki temu jego uszy znów skierowane były w przód, gdy znów zwrócił mordkę w stronę przywódcy. Uśmiechnął się i kiwnął głową w wyrazie podziękowania, a następnie odmaszerował w stronę Cichej Łapy. Usiadł obok niej, ocierając się bokiem o jej bark, gdy ją mijał.
Cześć — zamruczał wesoło; teraz gdy cały stres związany z rozmową z Kruczą Gwiazdą z niego zszedł, wyglądał na dużo bardziej rozluźnionego, nawet jeżeli jego ogon wciąż obijał się rytmicznie o ziemię, spuszczając powietrze z nadmuchanego emocjami balonika. — Co słychać? To twoja ceremonia? — spytał z szerokim uśmiechem na mordce; wstyd było się przyznać, że nie miał ostatnio z siostrą zbyt dużego kontaktu i nawet nie wiedział, czy czasem dzisiejsza ceremonia nie będzie jej własną.

_________________
Ceremonia IX XkPT5OP  nasięźrzale, nasięźrzale
rwę
cię śmiale
pięcią
palcy, szóstą dłon

niech się chłopcy za mną gonią

Re: Ceremonia IX
Sro 06 Paź 2021, 22:59
Ślimaczy Ślad
Ślimaczy Ślad
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 (maj)
Matka : Dębowy Liść
Ojciec : Ciemna Stopa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla, Kruczy Cień (wcześniej)
Wygląd : Średniej wielkości, długowłosy kocurek o umaszczeniu czarny dymny colorpoint i białej bródce. Ma mlecznoniebieskie oczy, czarną skórę, a na jego ciele widoczne są delikatne tygrysie prążki.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Pąk
Autor avatara : @koshcat
Liczba postów : 196
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t276-slimacza-lapa
Skończył trening. Jego ceremonia nie nadeszła od razu, gdy do tego doszło... i Ślimak właściwie się nawet cieszył, bo musiał się chwilkę oswoić z tą myślą. Pozwolić, by z niepewności mogła zaczać przeobrażać się w jakąś dumę i pewność siebie. Ale to chyba nadal nie sprawiało, że czuł się tak dorosło, jak myślał, że będzie, gdy będzie w tym wieku i miejscu w życiu.
W końcu jednak zawołał głos Kruczej Gwiazdy - tego, który dłuższy czas chorował, i którego głosu i samego wyglądu dawno, no, nie widział ani nie słyszał. Przełknął ślinę, szybko kończąc jedzenie swojej myszy, przegryzając ostatnie kąski w szczękach. Przyglądał się, kto przychodzi i co robi, do kogo się dosiada... i zobaczył Zajączka, idącego w stronę samego przywódcy, i mówiącego coś o mistrzu. Czyżby też padł ofiarą mistrzowej absencji? Dziwnie popularne. Och, i Kozioł też. Ale o Koźle za dużo nie myślał. W końcu skierował kroki do potomstwa Ogórkowowąsego.
Nie wiem, czy Cichej, ale moja na pewno — wepchnął się do rozmowy i usiadł koło rudego pointa, uśmiechając się dumnie. — Węża nie ma?

_________________


my feathers don't shine brightly in the moonlight
i don't know how to sing a pretty song
like water off a duck's back, you seem to slip away
well, natural selection be damned, i'll be okay

i used to think i'd wanna be a bird of paradise
but now i'm happy being just a quail ˊˎ-


Re: Ceremonia IX
Sro 06 Paź 2021, 23:08
Zaćmione Słońce
Zaćmione Słońce
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 656
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Zaćmiona Łapa wrzała ze złości. Cokolwiek by ktoś do niej powiedział, reagowała pasywno-agresywnie, albo była chłodna i niezainteresowana, podirytowana. Na początku jej treningi się, hah, nie odbywały, a potem pani Rwący Strumień sobie, na osty i ciernie, zniknęła! Zapadła jak kamień w wodę. Kuźwa, Zaćmienie chciała zostać wojownikiem jak wszyscy inni, ale najwyraźniej pan przywódca sobie wymyślił, że trzeba jej dać na mistrza to... to coś, co nawet nie mogło przeprowadzić jej jednego treningu!
Jak na szpilkach wyczekiwała następnej ceremonii, by coś z tym zrobiono. Już miała tupać nogą i wyruszyć do tego całego Kruczej Gwiazdy, by mu nagadać i żeby jej szybko tego mistrza, raz-dwa zmienił, ale gdy już była na jej drodze (zrobiłaby to szybciej, ale wizja samodzielnego tupania była nieco stresująca, nawet dla Zaćmienia!), to czarny kocur wskoczył na gałąź i zwołał klan. W porę.
Przeszła przez kładkę i zanim ona się poskarżyła, co by chciała mieć zmienione, to pod gałęzią zebrała się jeszcze inna dwójka - Nasięźrzałowa Łapa, i Koźla Łapa. O ile ten pierwszy mało ją obchodził, tak drugi dzielił z nią mistrza. Bingo. Zanim złota doszła do głosu, niebieski point spytał o właśnie szylkretki sprawę.
Mi też proszę zmienić — wycedziła, i naturalnie uznając, że tyle słów wystarczy, odeszła gdzieś na boczek zbiorowiska.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Ceremonia IX
Pią 08 Paź 2021, 23:25
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 945
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
I w koncu zjawił się również Żar! Który trochę się spóźnił ze względu na to... Że trochę mu się przysnęło. I dopiero teraz się zbudził, szybko odbębnił poranną toaletę i lekkim truchtem wyszedł z legowiska w stronę centralnej części obozu, rozglądając się. O Gwiezdny Klanie, ile ich już było! Podniósł ogon do góry, witając się z każdym znajomym kotem, a w szczególności z Kruczą Gwiazdą, któremu pierwszemu posłał lekki uśmiech i skinięcie głową. Po czym przysiadł się do Brzozy.
- Heeej! Jak tam emocje? - zadał luźne pytanie, wyszczerzając się do niej. Widział też niezłe zbiorowisko kotów wokół przywódcy, dlatego lekko przekrzywił głowę, o co może chodzić. Kozioł i Zaćmienie byli terminatorami Rwącego Strumienia... Miał nadzieję, że nic złego! Ostatnio jej nie widywał, ale przecież czasami zdarzało jej się znikać. Tylko... Nie ma jej dość długi czas.
Re: Ceremonia IX
Sob 09 Paź 2021, 14:46
Korzenny Język
Korzenny Język
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 45 (IX)
Matka : Słona Bryza [*]
Ojciec : Agrestowy Kolec [*]
Mistrz : Mroźny Poranek (NPC)
Wygląd : Korzeń jest kocurem stosunkowo wysokim, o smukłej budowie ciała, która jednocześnie sprawiaja wrażenie mocnej. Jego futro jest krótkie, zadbane i matowe, a w kwestii koloru stanowi biel pokrytą burymi, ciemnymi plamami z pręgowaniem ticked - największymi na głowie i grzbiecie, mniejszymi na łapach i ogonie. Oczy w kształcie migdałów mają kolor oliwkowy, wpadający w zieleń. Uszy są proporcjonalne i spiczaste, nos wątrobiany, wąsy długie i białe.
Multikonta : Mgła
Autor avatara : https://www.instagram.com/nononocarlos/
Liczba postów : 188
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t394-korzenny-jezyk
Wołanie Kruczej Gwiazdy wprawiło Korzenia w uczucie radości. Miło było znów usłyszeć głos przywódcy zwołującego Klan, bo to oznaczało, że udało mi się wyzdrowieć i wrócić do pełnienia obowiązków. Wojownik kończył akurat kolację, więc pospieszył się i przyszedł pod Liściasty Konar, gdzie zebrało się już parę gromiaków. Obwiódł wszystkich uważnym spojrzeniem, które od pewnego czasu znów iskrzyło się pogodnie, bo życie wojownika znów weszło w pewną stabilność i w dodatku było udekorowane znajomością z Szałwiowym Życzeniem, z którą niedawno ponownie się widział, a jego serce znów urosło.
Skinął głową do Kruka i Żara, ale widząc, że ten drugi zajęty jest rozmową ze swoją terminatorką, posłał mu jeszcze tylko przyjacielski uśmiech i usiadł dumnie tam, gdzie stał, owijając łapy ogonem. Jego wzrok wędrował nieśpiesznie po zebranych kotach, wyłapując też te, które pojawiały się po nim. Miał nadzieje, że ktoś się do niego przysiądzie. Może któryś z jego terminatorów raczy się pojawić i może uzna towarzystwo swojego mistrza za godne uwagi?

_________________
Ceremonia IX WaWfzQ6
Re: Ceremonia IX
Sob 09 Paź 2021, 17:08
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Gdy do uszu Żaby dotarło, że Mewa ukończyła swój trening, zastanawiała się czy prychać z rozbawienia czy jakiejś podświadomej zazdrości. Z tyłu głowy miała to, że z ich dwójki to na pewno Mewa wykuje sobie drogę do tej "śmiesznej" rangi ładnymi uśmieszkami, słodkimi słówkami i maślanymi ślepiami, jednak gdy faktycznie do tego doszło, Żaba musiała przyznać, że odczuwała przez to burze mieszanych odczuć. Jakiś czas temu dopiero wspomniała Korzeniowi o swojej chęci wejścia w życie Klanu Gromu, a co za tym szło - ukończenie treningu na wojownika, ale nie bardzo wiedziała jak rozpocząć drugą, chyba nawet jeszcze trudniejszą część swoich słów; socjalizację z resztą klanu. Zaczęła jednak od leniwego zjawienia się na zwołaną ceremonię przez cudem ozdrowiałego Kruka. Wysunęła się zza swojego kamienia, powolnym i głośnym krokiem podchodząc i siadając gdzieś na skraju zebranych. Wyprostowała się i nadstawiła uszu w kierunku czarnego kocura, nie posyłając mu nic poza lodowatym spojrzeniem. Podobnym obdarzyła resztę zebranych, nie siląc się na udawanie zainteresowanej ich istnieniem i obecnością. Standardowa maska chłodnej obojętności zdobiła pysk dorosłej kocicy, a jej rude futro było wygładzone, brwi zaś nisko opuszczone. Pewnie przed nagłym oświeceniem, Żaba z przyjemnością naśmiewałaby się do rozpuku nad wizją Mewy jako wojowniczki tego śmiesznego klanu. Była to niezwykle abstrakcyjna rzecz, która jednak się ziściła, a ruda nie mogła tego przepuścić. Jednak Mewy nigdzie nie było, więc Żaba nie mogła przysłowiowo nadepnąć jej na ogon i po prostu ponaśmiewać się z uległości wobec wszystkiego i wszystkich. Kodeksu, Gwiezdnych, klanu, przywódcy. No, ale żadnej z tych rzeczy nie robiła i powodem wcale nie był fakt chwilowej nieobecności szynszylowej, a to, że wiedziała iż jej standardowa złośliwość nie byłaby podyktowana kpiną - a zazdrością.
Re: Ceremonia IX
Sob 09 Paź 2021, 20:48
Cichy Poranek
Cichy Poranek
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Mętna Kałuża
Ojciec : Ogórkowowąsy
Mistrz : Mętna Kałuża (NPC)
Wygląd : Cichy Poranek posiada krótkie, matowe futro, które często jest przykryte brudem i kołtunami. Większość futra kotki jest biała, za wyjątkiem: uszu, lewego oka, grzbietu i przedniej lewej łapy, które są odznaczone kremowo-niebieskimi łatami. Również jej ogon jest w większości pokryty takimi odznaczeniami, za wyjątkiem samej jego końcówki, która wróciła do bieli. Zarówno na niebieskich jak i na kremowych łatach można zauważyć pręgi rodzaju klasycznego. Oczy kotki są niebieskiego koloru.
Wojowniczka nie wyróżnia się specjalnie wielkością, jest drobnej budowy i średniego wzrostu. Na krótkim pyszczku kotki można zauważyć różowy nosek. Uszy kotki są małe i zaokrąglone. Nie posiada żadnych blizn ani innych permanentnych urazów skóry.
Multikonta : Malinowa Łapa [KG] Mała Łapa [KW]
Autor avatara : https://www.flickr.com/photos/cat_haven/
Liczba postów : 172
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t468-cichutka
Cicha uśmiechnęła się do braciszka i pokręciła głową. – Nie, muszę jeszcze nauczyć się walki, wspinaczki i przejść się do granic, ale.... – spuściła wzrok – Rwący Strumień...ona...przepadła! Przyszłam, bo może Krucza Gwiazda coś wie.
Do rodzeństwa podbił bliski "znajomy" Nasia. Na wieść o ukończeniu treningu Ślimaka, Cicha podniosła brwi – Naprawdę? Gratuluję! Ciekawe jakie imię dostaniesz. – westchnęła – Też chciałabym być już wojowniczką! Mam dość wybierania kleszczy starszyźnie i donoszenia mchu do lecznicy! A tak to mogłabym prowadzić patrol i mieć nowe imię i, o! Może własnego terminatora!

_________________
Ceremonia IX Dbfgoev-60eb5579-060f-4aa9-903a-c09baef7b3e8.png?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzY1MmI3Nzc0LTI1ZWYtNGRiMS1iMTIxLTM5MGIzMTI3NTQzNVwvZGJmZ29ldi02MGViNTU3OS0wNjBmLTRhYTktOTAzYS1jMDliYWVmN2IzZTgucG5nIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0
Do or die, you'll never make me
Because the world will never take my  heart
Go and try, you'll never break me
We want it all, we wanna play this part
I won't explain or say I'm sorry
I'm unashamed, I'm gonna show my scars
Give a cheer for all the broken
Listen here, because it's who we are


Re: Ceremonia IX
Nie 10 Paź 2021, 17:11
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Jeśli tylko Mewa mogła okazać swoje lekceważenie, to z pewnością zamierzała to zrobić. Nie inaczej było w dniu tak zwanej ceremonii — nie mogła się powstrzymać przed przyjściem nieco późno. Szczególnie iż cała ta sytuacja była tak absurdalna, że była gotowa w każdej chwili wybuchnąć śmiechem. Ona? Wojowniczka w Klanie Gromu? Cóż to za komedia?
Z rangi nic sobie nie robiła. Zupełnie nic. Nie obchodziły ją wojownicze obowiązki, miała wszystko gdzieś. Na patrole oczywiście chodziła, wiadomo, czasem również polowała, aby zachować pewne pozory… ale w gruncie rzeczy Klan Gromu miała w nosie. Częściej przez ostatnie księżyce włóczyła się po pobliskich terenach i zaglądała na siedlisko dwunożnych. Trening skończyła, bo jakże by inaczej… Ale co z tego? Co to ma za znaczenie? Miała wrażenie, że to wszystko robiła dla zabawy.
Jak już zaczął się ten teatrzyk, to wypadałoby go skończyć! Myślała, co by tu wywinąć w dniu swojej ceremonii, jednak ostatecznie nie zdecydowała się na nic konkretnego. Przyjść to przyjdzie, złoży przysięgę, choć niezbyt szczerą, ale nikt nie musiał o tym wiedzieć. Postanowiła, że jeszcze nieco posiedzi w Klanie Gromu, bo mimo wszystko — było jej bardzo wygodnie. Miała jedzenie, miejsce do spania i towarzystwo, bo często zamieniała parę słów z różnymi kotami. Na co tu narzekać? Może jeszcze zazna tu jakichś przygód?
Szła dumnie, z wyższością. Oczywiście, że czuła się lepsza, na dodatek była z Klanu Cienia! Cóż to byłaby za hańba dla Lisiej Gwiazdy, dla jej ojca — mianowana w obcym Klanie! A niech patrzą z tej swojej gwiezdnej skórki — jeśli miała zrobić w ten sposób na złość Kruchemu Pazurowi, to jak najbardziej była chętna.
Podeszła do Korzennego Języka, uprzednio witając się również z Rozżarzonym i Krukiem. Żaba niech się nabija, a co jej tam. Niech patrzy, jaka z Mewy uczynna terminatorka Klanu Gromu! Gdyby to Żaba pierwsza skończyła trening, Mewa padłaby ze śmiechu — kto by pomyślał, że sytuacja będzie zupełnie odwrotna.
Tak czy siak, jak już przysiadła do wojownika, to zaczęła swoją pogawędkę:
Dzień dobry, Korzenny Języku. Spójrz, kto skończył trening! Kto by pomyślał! — zachichotała cicho, zerkając w stronę Kruka. No, szybko z tym mianowaniem, nie będzie czekała, nie wiadomo ile! Może i nawet jakieś śmieszne imię dostanie?

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Ceremonia IX
Nie 10 Paź 2021, 17:58
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Krucza Gwiazda



Nie będę się powtarzać, Zaćmiona Łapo – odparł Kruk już nieco złośliwie złocistej kocicy, która doskonale słyszała jego słowa do Koźlej Łapy, a była w dokładnie tej samej sytuacji. W każdym razie po pewnym czasie nie było co czekać z rozpoczęciem ceremonii. Kruk może za kociakami nie przepadał, ale fakt, że te, które mogły już zostać terminatorami, znowu nie stawiły się na ceremonii, nie napawał go entuzjazmem, mimo wszystko.
Klanie Gromu, dziś do grona wojowników dołączy trójka nowych kotów. Mewia Łapo, Ślimacza Łapo i Brzozowa Łapo – wystąpcie – odezwał się, spojrzeniem przesuwając po trójce terminatorów. – Wołam do naszych przodków, by spojrzeli na tych terminatorów. Ciężko trenowali, by zrozumieć prawa Kodeksu Wojownika, i zasłużyli na imiona wojowników. Czy przysięgacie postępować według Kodeksu Wojownika oraz chronić i bronić swojego klanu, nawet kosztem swojego życia?
Re: Ceremonia IX
Nie 10 Paź 2021, 18:43
Ślimaczy Ślad
Ślimaczy Ślad
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 20 (maj)
Matka : Dębowy Liść
Ojciec : Ciemna Stopa
Mistrz : Roztrzaskana Tafla, Kruczy Cień (wcześniej)
Wygląd : Średniej wielkości, długowłosy kocurek o umaszczeniu czarny dymny colorpoint i białej bródce. Ma mlecznoniebieskie oczy, czarną skórę, a na jego ciele widoczne są delikatne tygrysie prążki.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Pąk
Autor avatara : @koshcat
Liczba postów : 196
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t276-slimacza-lapa
Wiesz, ja też dosyć długo trenowałem, i czasem się bałem, że nigdy do tego nie dojdzie i będę jakimś wyrzutkiem... ale wszystko tak nagle przyspieszyło, jak Roztrzaskana Tafla zajęła się moim treningiem. Heh — mruknął nieco cynicznie, spoglądając na Kruczą Gwiazdę. Cóż, nie mógł go winić za chorobę... ale wcześniej chory nie był, a i tak ich tempo było powolne. Ale to już nieważne; kilka jego dziecięcych oczekiwań się zburzyło, ale w końcu został wywołany na środek wraz ze znajomą mu kotką, Brzozową Łapą, oraz Mewią Łapą, której za bardzo nie znał, ale bardziej się jej bał, bo była elegancka i z innego klanu.
Czy przysięgacie postępować według Kodeksu Wojownika oraz chronić i bronić swojego klanu, nawet kosztem swojego życia?
Oj, i co miał teraz powiedzieć? "Tak"? A może powtórzyć to wszystko w pierwszej osobie...? Nie no, na pewno był kiedyś na jakimś mianowaniu, co oni wtedy mówili...uh, um... może po prostu "przysięgam", tak, to brzmiało naturalnie. Najwyżej zrobi z siebie błazna, heh.
Przysięgam!

_________________


my feathers don't shine brightly in the moonlight
i don't know how to sing a pretty song
like water off a duck's back, you seem to slip away
well, natural selection be damned, i'll be okay

i used to think i'd wanna be a bird of paradise
but now i'm happy being just a quail ˊˎ-


Re: Ceremonia IX
Nie 10 Paź 2021, 21:47
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 52
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 463
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Czy przysięgacie postępować według Kodeksu Wojownika oraz chronić i bronić swojego klanu, nawet kosztem swojego życia?
Nie. Oczywiście, że nie. Dlaczego miałaby poświęcać swoje życie dla klanu? Nawet dla Klanu Cienia chyba nie oddałaby życia, a co dopiero dla Klanu Gromu! Ale cóż, przysięga to przysięga. Gwiezdni chyba nie mogą czytać w myślach, toteż nie ukarzą jej za krzywoprzysięstwo. Tak czy siak, pierwszy odezwał się niejaki Ślimacza Łapa, na którego nie zwróciła większej uwagi. Ba, w ogóle nie zwracała uwagi na nikogo. Uśmiechnęła się lekko i wystąpiła do przodu, a następnie — rzuciła jak gdyby nigdy nic.
Przysięgam — ot, po kłopocie. Uniosła głowę dumnie do góry i lekko zmrużyła oczy, patrząc prosto na Kruczą Gwiazdę. No, mianuj mnie wreszcie. Chciała już usłyszeć to swoje "wojownicze" imię!

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Ceremonia IX
Pon 11 Paź 2021, 10:54
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 543
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Usłyszał to co chciał usłyszeć więc jedynie co zrobił to kiwnął głową na podziękowanie w stronę przywódcy. Następnie klapnął gdzieś obok i rozejrzał się po zebranych. Przybyło ich trochu. Nawet jego brat przyszedł więc zawiesił chwile na nim swoje oko. Też zauważył złotowłosą kotkę, która też narzekała na zmianę mistrza. Na chwilę się na nią spojrzał i rozpoznał w niej Zaćmioną Łapę. Też się uczyła pod okiem jego mistrzyni. Więc kojarzył ją trochę. Była no cóż… Charakterna. A przynajmniej tak się wydawało Kozłowi bo nie miał jeszcze okazji z nią porozmawiać. Może kiedyś. Spostrzegł też Rozżarzony Krok, Korzennego Języka, Mewią Łapę a nawet Żabią Łapę! Jakoś teraz dopiero ją zobaczył. Cóż… Nie zmieniła się. Nadal wyglądała na groźną i agresywną. No ale może była ciut spokojniejsza? Dawno jej nie widział więc może się odrobinę coś zmieniła. W końcu poznał ją jak jeszcze był kociakiem.
Może dla rozrywki kiedyś do niej zagada by popatrzeć jak na niego warczy czy coś w ten deseń.
Szybko po tym jak się obejrzał na pozostałych, Krucza Gwiazda zaczął ceremonie i o rany co tutaj się działo. Jego brat miał zostać wojownikiem. Szczerze to nie wiedział co z tym faktem począć. Czuł się trochę zazdrosny… Myślał, że będzie pierwszy z rodzeństwa który ukończy trening. No ale los chciał inaczej… Będzie musiał przyspieszyć tępa by długo nie stać w tyle. Więc był zmieszany tym wszystkim. Niby był zazdrosny ale nie do końca. Na pewno wiedział jedno. Nie zniesie dłuższego stania w miejscu. Więc liczył na to, że dostanie kogoś odpowiedniego.

_________________
Ceremonia IX GwW6Zz1
Re: Ceremonia IX
Pon 11 Paź 2021, 11:38
Brzozowa Kora
Brzozowa Kora
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 14 [X]
Matka : Burzowa Noc [NPC]
Ojciec : Mroźny Poranek [NPC]
Mistrz : Rozżarzony Krok
Partner : i wish !!!
Wygląd : Drobna, krótkowłosa, niebiesko szylkretowa kotka o okągłych żółtych oczach.
Multikonta : Koperkowa Łapa [S]
Autor avatara : https://www.instagram.com/itsmistycat/
Liczba postów : 101
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t753-brzoza
-Emocje? Cała się trzęsę w środku! Jeszcze wszyscy obskakują Kruczą Gwiazdę... nie mogliby poczekać do mianowania? Mroźny Poranek na pewno wszystko przekazał co jest do zrobienia... hmpf. - burknęła i rozejrzała się po dochodzących kotach. Cieszyła się że Jaśmin przyszła pomimo tego że to jeszcze nie jej ceremonia. No i teraz również uświadomiła sobie ile w klanie jest terminatorów! Większość przybyłych to jeszcze uczące się na wojowników koty... miejmy nadzieje że trójka nowych wojowników odmieni jakoś sytuacje.
Gdy usłyszała głos przywódcy wyprostowała się i uważnie słuchała każdego jego słowa.Nawet kosztem swojego życia, jejku oczywiście że tak... no i poza tym ile kotów ostatnio umarło broniąc swojego klanu? Jeśli o to stwierdzenie chodzi to czuła się bezpiecznie, śmierć jej nie straszna.
-Przysięgam

_________________
.
Ceremonia IX SRTVLi2
Ceremonia IX V3IOT1J
Re: Ceremonia IX
Sponsored content

Skocz do: