Siwy Dymzostał Postacią Sierpnia 2024!Siwy Dym urzekł graczy swoim ciepłym i przyjaznym nastawieniem do innych kotów. Zwrócił na siebie uwagę wchodząc w związek z Kasztanową Kryzą, jego dobrą przyjaciółką z czasów terminatorskich oraz buduje on barwne relacje ze swoim rodzeństwem. Jest także wybitnym mistrzem, który ukończył trening Miododajnej Łapy i Malutkiej Łapy w zaledwie dwa księżyce, co jest godne podziwu!
Przylegający do pasma Orlich Szczytów stromy pagórek, częściowo skalisty w wyższych partiach i porośnięty trawą. Wejście na samą górę może kosztować nieco wysiłku, jednak zdecydowanie jest on warty podjęcia – z Pomornikowej Grani widać sporą część lasu i inne charakterystyczne punkty takie jak Ostre Grzbiety czy Sarnie Kopytka. Charakterystyczną rośliną w tym miejscu jest oczywiście pomornik, licznie rosnący praktycznie na samym dole pagórka. Ze zwierząt, które można tu spotkać, należy wspomnieć o gryzoniach kryjących się w trawach i ptakach czasem lądujących na grani – pomurnikach.
Rodzaje terenu: tereny górskie, skaliste; zbocza gór
Re: Pomornikowa Grań
Sob 13 Lut - 20:22
Konwaliowa Ścieżka
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
– Jakoś damy radę, ale uważać trzeba – powiedziała pewnym siebie, zachęcającym tonem, szturchając jeszcze lekko Trzask łokciem, żeby się tak nie przejmowała. Wszelkie środki ostrożności trzeba było zachować, bo w końcu porywały się na wyprawę w góry, ale Konwaliowa Ścieżka wierzyła, że mimo to będzie dobrze; przecież to nie tak, że wspinały się na jakąś pionową, śliską skałę, a po prostu wchodziły pod... no, dość stromą i dużą górkę. Nic niewykonalnego, prawda? O ile będą uważne, to nie powinny się stoczyć, a jeśli będzie za ciężko, to mogły się po prostu zatrzymać. Na szczęście Roztrzaskana Tafla nie marnowała czasu na zamartwianie się i koniec końców ruszyła pod górę jako pierwsza. Konwaliowa Ścieżka odczekała chwilę u podnóża, zgodnie z umową, a kiedy przyszedł odpowiedni czas, sama zaczęła wchodzić pod górę, ostrożnie, nie za szybko, żeby oszczędzać siły i w ogóle. Kiedy Trzask obejrzała się w jej stronę, wyszczerzyła zęby w lekkim uśmiechu. – I jak wrażenia, póki co? – zawołała po jakimś czasie wspinaczki. Może nie przeszły za wiele, ale Trzask jednak szła kawałek przed nią, więc może miała już stamtąd jakiś fajny widok, czy coś?
_________________
if I were still alive, I’d sing just one last time a song I never sang for you, but now I have totry it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through it would be nice if you could listen tothis song I madefor you it would be nice if this song could one day reach you
Re: Pomornikowa Grań
Pon 15 Lut - 2:26
Roztrzaskana Tafla
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
W takich chwilach, jak ta, Trzask wyłączała resztki swojego rozsądku – ona pięła się w górę, a wszelkie lęki, obawy, niepokoje i inne tego typu negatywne rzeczy zostały u podnóża szczytów, w stronę których kierowały się dwie kotki. Przed chwilą mogła się martwić i panikować, teraz jednak działała, idąc w górę, a jej serce biło szybko ze zwykłej ekscytacji, przynajmniej przez kilka pierwszych chwil robienia czegoś nowego, czegoś nieznanego; potem się jednak chociaż trochę uspokoiła, całe szczęście, bo jeszcze by jej serce z piersi wyskoczyło! Była na tyle skupiona na wspinaczce w górę, że nie rozglądała się jakoś szczególnie – dopiero gdy usłyszała pytanie podążającej za niej szylkretki, to zerknęła na boki i za siebie. – Męczące to! – odpowiedziała w pełni szczerze Konwalii równie głośno, co ona, chociaż nie była pewna, czy wystarczająco, by kotka ją dobrze słyszała. – Ale powiem ci, że coraz więcej już widać! Jeszcze trochę i zacznie się naprawdę fajny widok! – Od tego całego rozglądania się i krzyczenia do koleżanki Trzask lekko się zachwiała i spod jej łapy umknęło kilka drobnych kamyczków, na co od razu cofnęła lekko uszy. – Oj, uważaj! Kamyki lecą! – krzyknęła w dół.
_________________
Re: Pomornikowa Grań
Sro 17 Lut - 22:53
Konwaliowa Ścieżka
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
Pokiwała głową na stwierdzenie, że to wchodzenie pod górę było męczące, zapominając, że Trzask mogła w sumie tego nie widzieć, bo wciąż musiała się przecież skupiać na drodze, a szły w jakimś oddaleniu od siebie. Niemniej, nawet jeśli było ciężko, to nie tak źle, jakby być mogło, a że Konwaliowa Ścieżka siły miała pod dostatkiem, nie przeszkadzało jej to jakoś bardzo. Poza tym w górę pchała ją też wielka chęć odkrycia tego, jak to tam będzie, no i sam fakt, że miała okazję spędzać czas z Roztrzaskaną Taflą, więc nie skupiała się za bardzo na zmęczeniu i jedynie starała się wciąż oszczędzać siły, żeby nie przesadzić. Kiedy Trzask ostrzegła ją o lecących z góry kamieniach, przesunęła się trochę, tak na wszelki wypadek, ale w sumie nie musiała się o nic obawiać; większość wyminęła ją sporym łukiem dzięki temu, że szły w jakiejś odległości, a te, które potoczyły się bliżej i tak były małe i raczej nieszkodliwe. – Kamienie to nie koniec świata, ale ty lepiej uważaj, żeby nie spaść razem z nimi! – powiedziała, bo groźniejsze niż lecące kamyczki wydało jej się to, że Trzask się zachwiała. W najlepszym wypadku by się trochę poobijała, a w najgorszym... Konwalia nie wiedziała, jakie mogłyby być konsekwencje, ale z pewnością niezbyt dobre. Postanowiła więc nie zaczepiać jej na razie więcej, żeby obie mogły skupić się na drodze.
_________________
if I were still alive, I’d sing just one last time a song I never sang for you, but now I have totry it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through it would be nice if you could listen tothis song I madefor you it would be nice if this song could one day reach you
Re: Pomornikowa Grań
Czw 18 Lut - 0:09
Roztrzaskana Tafla
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
Ogromne kamienie to nie były, jasne, właściwie pewnie nie mogły nawet dotknąć kotki, a co dopiero zrobić jej krzywdy, ale jednak nie chciała jakoś zaskoczyć, w taki negatywny sposób, czy przestraszyć Konwalii! Chociaż w sumie ona do strachliwych nie należała… no ale. Na słowa czarnej szylkretki Trzask się tylko… zaśmiała, ale zaraz krzyknęła „no dobra!”, no bo w sumie nie chciała spadać. W każdym razie… trochę to trwało, dość mocno to kotki zmęczyło, ale w końcu dotarły – może nie na jeden z wysokich szczytów, ale na położone dość wysoko piętro halne. Właściwie dopiero wtedy Trzask się zatrzymała i ze zmęczenia usiadła, wcześniej jednak się obróciła… i na widok tego, co zobaczyła, całkowicie ją zatkało! Ale przed zachwytami czuła, że musi poczekać, aż Konwalia też tutaj dotrze i zobaczy to samo, co ona!
/ sesja uznana za zakończoną
_________________
Re: Pomornikowa Grań
Czw 3 Lut - 14:40
Rozżarzona Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Żar zdecydował się ruszyć na polowanie. Tym razem bez żadnego podopiecznego czy kogoś u boku. Czasami miał takie chwile, gdy chciał po prostu zapolować sam. Pomimo mrozu i niesprzyjającej pogodzie, wyruszył z obozu w kierunku Pomornikowej Grani, a gdy był już na miejscu, lekko ugiął łapy, kierując się pod mroźny wiatr i rozglądając się w poszukiwaniu zwierzyny.
Re: Pomornikowa Grań
Czw 3 Lut - 16:35
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Rudy kocur szedł przed siebie. Szedł pewnie, jednak na horyzoncie zaczęła się pojawiać czysta biel, która zaraz spowiła kocura oraz jego sylwetkę. Nie było ratunku, Żar nie mógł nic wyczuć, zobaczyć, czy nawet usłyszeć! Srogie i nagłe śniegi zaatakowały zastępcę, oblepiając jego futro białymi płatkami puchu. Oby tylko w tych śniegach znalazł drogę do obozu, jeśli będzie do niego wracał. Może coś uda się znaleźć kocurowi w tym białym świecie?
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Czw 3 Lut - 21:48
Rozżarzona Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Żar skulił się, gdy w jego pysk uderzyła pierwsza fala śnieżnej powodzi. Nastroszył krótkie futro i bardzo żałował, że nie ma dłuższego, które by go ochroniło. Jego sierść i tak się zrobiła gęstsza i nieco dłuższa na porę nagich drzew, ale to nie starczyło. Zamrugał powoli, cały czas mając zmrużone oczy i ruszył dalej, próbując coś wypatrzeć lub coś złapać. Jeśli on był w taką pogodę na zewnątrz... To może wszystko inne też było? Może coś się nie udało schować?
Re: Pomornikowa Grań
Pią 4 Lut - 15:39
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Żar szedł dalej, jednak pogoda nie ustępowała. Śnieg dalej wirował i wpadał mu do nosa oraz do pyska, a płatki białego proszku przyczepiały się do rudego futra wojownika, sprawiając, że ten mógł zacząć czuć jakiś ciężar. I pomimo starań, Żar nic nie znalazł. Ajć, szkoda. Jednak czego się spodziewać po zamieci?
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Sob 5 Lut - 20:26
Rozżarzona Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Może coś się uda... Śnieg coraz bardziej mu ciążył i miał coraz większą ochotę zawrócić i schować się do ciepłego legowiska. O ile znajdzie drogę w tej śnieżycy. Nadal starał się iść przed siebie, rozglądając się uważnie zmrużonymi ślepiami. Szukał już nie tylko zwierzyny, ale też jakiejś kryjówki czy czegokolwiek, gdzie mógłby się chwilowo schronić.
Re: Pomornikowa Grań
Sob 5 Lut - 20:39
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Szedł dzielnie przed siebie. Nic go nie zatrzymywało. Był jak ruda kropka w białej śnieżycy, która miała zwiastować przyszłość i był omenem nadziei! I może nawet Rozżarzony Krok by wyłapał zapach zwierzyny, i może nawet mogłoby mu się wydawać, że coś tam wyczuł...! Jednak to tylko było przewidzenie. Albo przeniuchanie. Jak zwał tak zwał. Nic nie znalazł. Czyżby wszystkie zwierzątka się pochowały w swoich norkach? I tylko tak Żar tak sam chodził w śnieżycy?
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Sob 5 Lut - 20:41
Rozżarzona Gwiazda
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Widocznie nawet zwierzyna nie chciała chodzić w tę śnieżycę. Wcale im się nie dziwił. Gdyby wiedział, że będzie taka zawierucha, to by w życiu z obozu nie wyszedł. I, jak na złość, ani śladu kryjówki. A droga do obozu... Gdzie ona była? Jego ślady już pewno dawno były zasypane śniegiem, a w białej wichurze wszystko wygląda tak samo. No... Cóż. Nie pozostało mu nic innego, jak ruszyć dalej, cały czas rozglądając się za jakimś śladem życia lub jakąkolwiek kryjówką, która by go chociaż od śniegu osłoniła.
Re: Pomornikowa Grań
Sob 5 Lut - 20:51
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
No to Żar przedzierał się dalej poprzez śniegi, które nieustannie trwały. Cały czas. Nieprzerwanie. I rudy zastępca Gromu błagał w myślach o schronienie, jednak takiego nie mógł zauważyć! Nic nie widział, a śniegi trwały. Jednak już tak mocno nie wiały? Czyżby się uspokajało?
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Pon 11 Lip - 22:47
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Zbliżała się sroga pogoda. Musiałem w końcu pozbierać jakieś zioła, chociaż wybrałem się sam. Chciałem uzupełnić nasz składzik, a Owcze Runo mogła odpocząć sobie w spokoju w lecznicy. Mianowanie na Medyka i zobaczenie swojej siostry zapewne było dla niej... trudne. I emocjonalne. Dlatego jeśli Medyczka nie czuła się na siłach, aby zajmować się lecznicą; ja to robiłem. Miałem jednak nadzieję, że może podczas pory nagich drzew przybędzie nam chorych, aby medyczka mogła się jeszcze bardziej doszkalać. Chociaż i tak już mogłem jej w każdym fragmencie powierzyć Klan. Ufałem jej i byłem dumny. I miałem nadzieję, że ona to wie. No ale cóż, zioła. Tak, zioła. Po to tutaj przyszliśmy. Zacząłem szukać ziół, czegokolwiek, na początek.
_________________
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Wto 12 Lip - 22:52
Pliszkowy Dziób
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Niestety, na samym początku wyprawy Lodowy Potok widział dookoła siebie jedynie bezużyteczne w medycynie chwasty. Szedł więc, szukał… aż nie poczuł zimnego dreszczu w swojej przedniej, lewej łapie, bo przypadkiem wdepnął nią w niewielką kałużę. Ale… kałuża chyba nie zapełni mu składziku, co?
all my life, i've been so lonely, all in the name of being holy, still, you'd like to think you know me
and you could buy up all the stars but it wouldn't change who you are; you're still living life in the dark
it's just who you are
Re: Pomornikowa Grań
Wto 12 Lip - 22:58
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Ah. Wdepnąłem przez nieuwagę w kałużę. Cofnąłem się kilka kroków, otrzepałem swoją kończynę, ale ruszyłem po chwili dalej. W końcu trochę wody mi nie zaszkodzi, nie sprawi, że nagle zniknę i się rozpłynę. Musiałem szukać dalej, a jakieś, nie wiem, użalanie się nad tym, że wdepnąłem w kałużę nie uzupełni naszych braków. Także; szukałem dalej ziół. Szałwia by się przydała.
_________________
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Wto 12 Lip - 23:08
Pliszkowy Dziób
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Żadnej szałwii, niestety, nie znalazł. Za to przed oczami, na niebie przeleciał mu wielki kształt - potężny, zdecydowanie drapieżny ptak, którego rozpiętość skrzydeł sięgała dwóch lisich długości, a długość ciała - jedną. Upierzenie ptaszyska było całkiem kolorowe, z czego najbardziej charakterystyczna była duża rdzawo-płowo-złota plama na potylicy i karku. Orzeł świdrował nad Pomornikową Granią… i jeśli medyk nie znajdzie sobie szybko jakiejś kryjówki, to jest duże ryzyko, że zostanie dla niego obiadem. Uch!
all my life, i've been so lonely, all in the name of being holy, still, you'd like to think you know me
and you could buy up all the stars but it wouldn't change who you are; you're still living life in the dark
it's just who you are
Re: Pomornikowa Grań
Wto 12 Lip - 23:14
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
O nie. Nie chciałem tak szybko uciekać do obozu ani odchodzić z tego padołu. Rozglądnąłem się czujnie dookoła, szukając jakiegokolwiek schronienia. Wycofałem się najbardziej jak mogłem, aby zacząć szukać jakiejś nory? Miałem nadzieję, że cokolwiek znajdę. Nie wiedziałem, gdzie się skryć. Pod koronami drzew? Pod jakimś krzewem?
_________________
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Wto 12 Lip - 23:22
Pliszkowy Dziób
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
Wydawałoby się, że było już bardzo blisko, by orzeł obrał sobie kocura jako ofiarę, ale na szczęście dymny znalazł szybko norę w skałach, która wyglądała na opuszczoną. Gdyby obserwował z niej sytuację, zauważyłby, że orzeł latał nisko przy ziemi jeszcze jakiś kawał czasu, aż nareszcie odleciał w inne miejsce, stwierdziwszy, że na Pomornikowej Grani nie ma dla niego jednak żadnej pożywki.
all my life, i've been so lonely, all in the name of being holy, still, you'd like to think you know me
and you could buy up all the stars but it wouldn't change who you are; you're still living life in the dark
it's just who you are
Re: Pomornikowa Grań
Wto 12 Lip - 23:25
Lodowy Potok
Grupa :
Płeć : kocur
Księżyce : 82 w momencie śmierci
Matka : Zielona Ropucha [*]
Ojciec : Sokoli Krzyk [*]
Mistrz : Traszkowy Język [*]
Partner : 42 liście mniszku
Wygląd : Lód jest czarnym dymnym kocurem z możliwym zauważalnym gdzieniegdzie tygrysim pręgowaniem. Dodatkowo biel na jego futrze rozpościera się na tylnich łapach do uda, przez cały brzuch, na przedniej lewej łapie do łokcia, na przedniej prawej łapie trochę ponad piąty palec. Cała kryza jest zanurzona w białym, następnie możemy zauważyć całą białą brodę. Biel rozciąga się na poliki, które łukiem idą w stronę czarnego noska, tworząc tym samym “w”, które kończy biel zawartą na futrze owego kocura. Jego ślepia są koloru zielonego i na szczęście na razie nie posiada żadnych blizn.
Wziąłem głęboki wdech, kiedy zauważyłem norę, do której szybko się wślizgnąłem. Poczułem, jak wali mi serce. Dopiero teraz też zorientowałem się, jak bardzo moje futro było napuszone przez całą tą sytuację. Wziąłem kolejny, głębszy wdech. Z ulgą stwierdziłem, że orzeł odleciał. Chociaż tyle. Wygramoliłem się ze swojej kryjówki, uporządkowałem swoje futro i zacząłem szukać dalej ziół, uważnie się rozglądając po okolicy... i po niebie.
_________________
Shall we look at the moon, my little loon Why do you cry? Make the most of your life, while it is rife While it is light
Re: Pomornikowa Grań
Wto 12 Lip - 23:35
Pliszkowy Dziób
Grupa :
Płeć : kotka
Księżyce : 5 na srebrnej skórce (w momencie śmierci 72)
Matka : srebrzysty kłos
Ojciec : świerkowa gałązka
Mistrz : brzozowa skóra
Partner : szczur 7
Wygląd : wysoka, chuda kotka o długim, srebrzystym futrze w niebieskie pręgi, z bielą na pysku, szyi, brzuchu, łapach i ogonie. jej oczy są jasnozielone, jednakże widoczne są na nich niebieskie plamki świadczące o heterochromii.
I po tym całym cyrku, jaki Lodowy Potok miał z orłem, Gwiezdni zdecydowali się go chyba wynagrodzić. Gdy zaczął znów szukać, w oczy wpadło mu coś, co można było wykorzystać w lecznicy! Był to półkrzew o wysokości lisiej długości, chociaż pokładał się już troszkę na ziemię. Wznosił się na wysokiej łodydze, która drewniała od dołu i była lekko owłosiona. Miał zielono-srebrne, miękkie w dotyku liście o długich ogonkach i owalnym kształcie. Na brzegach były karbowane.
all my life, i've been so lonely, all in the name of being holy, still, you'd like to think you know me
and you could buy up all the stars but it wouldn't change who you are; you're still living life in the dark
it's just who you are
Re: Pomornikowa Grań
Sponsored content
Forum Starlight, otwarte dnia 15 listopada 2020 roku, to gra tekstowa utworzona na bazie uniwersum z serii Warriors autorstwa Erin Hunter. Opisy w forumowym Kompendium zostały stworzone przez administrację forum na podstawie informacji udostępnionych przez autorki książek, jednakże zasady, fabuła, lokacje, klany, postaci NPC, mapa, mechanika i inne elementy Starlight są naszego autorstwa. Coś Cię zainteresowało i chcesz to wykorzystać u siebie? Jasne, ale najpierw do nas napisz. Autorów wszelkich kodów i zdjęć można znaleźć na podstronie CREDITS.