IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
 :: 
Klan Gromu
 :: Tereny Klanu Gromu
Pomornikowa Grań
Czw 12 Lis 2020, 11:04
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1878
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Przylegający do pasma Orlich Szczytów stromy pagórek, częściowo skalisty w wyższych partiach i porośnięty trawą. Wejście na samą górę może kosztować nieco wysiłku, jednak zdecydowanie jest on warty podjęcia – z Pomornikowej Grani widać sporą część lasu i inne charakterystyczne punkty takie jak Ostre Grzbiety czy Sarnie Kopytka. Charakterystyczną rośliną w tym miejscu jest oczywiście pomornik, licznie rosnący praktycznie na samym dole pagórka. Ze zwierząt, które można tu spotkać, należy wspomnieć o gryzoniach kryjących się w trawach i ptakach czasem lądujących na grani – pomurnikach.

Rodzaje terenu: tereny górskie, skaliste; zbocza gór
Re: Pomornikowa Grań
Pią 25 Gru 2020, 23:43
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Trochę to zajęło, zanim i Trzask, i Konwalia miały czas, żeby udać się na wspólną wycieczkę… no dobra, trochę więcej niż „trochę”, w międzyczasie zdążyła się odbyć ceremonia kociaków Małej Mrówki, Trzask została mistrzynią, Konwalia dostała dwie kolejne terminatorki… ale i tak jakoś udało im się jakoś znaleźć wolną chwilę, a raczej wolne popołudnie i wieczór. Znaczy, tak naprawdę to Trzask nie miała jakoś tragicznie mniej wolnego czasu, więc dużo zależało do szylkretki i jej treningów, i jak tylko kotka dała jej znać, że może się spotkać tego dnia, to córka Trzaskającego Mrozu z radosnym uśmiechem się zgodziła.
A teraz czekała przy wyjściu z obozu, niecierpliwie przestępując z łapy na łapę w oczekiwaniu na Konwalię! Właściwie to… nie miały większego planu. W sensie był tylko taki luźny, żeby wspinać się na szczyty… ale w którym miejscu? I czy w ogóle było to aktualne? Dopiero teraz się zaczęła nad tym wszystkim zastanawiać… no, najwyżej wyruszą w jakimś kierunku i po drodze uzgodnią szczegóły!

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Nie 27 Gru 2020, 19:47
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Była całkiem podekscytowana perspektywą wyprawy z Roztrzaskaną Taflą i nie mogła się doczekać, aż w końcu znajdzie czas na to wyjście w góry. Problem tkwił tylko w tym, że Trzmiela Gwiazda zdecydował się utrudnić jej to zadanie i na poprzedniej ceremonii obdarował ją aż dwiema terminatorkami, Trzask też dostała kogoś do trenowania... i w ten sposób plany jej się trochę rozmyły. Nagle okazało się, że wcale nie ma dla siebie tyle czasu, żeby w dowolnej chwili wyjść i nie musieć się przejmować tym, że koty czekały, aż ruszy się i coś zrobi. Mało tego, Trzask też mogła tego czasu teraz nie mieć, ugh! Okropne. Jeszcze gorzej było z jej spotkaniem z Rozżarzonym Krokiem, który teraz też miał całą trójkę terminatorów! Dziadek chyba uwielbiał zarzucać wojowników, którzy się sprawdzali, wszystkimi możliwymi obowiązkami. Trochę dziwne, że uznał, że akurat Konwalia sprawowała się na tyle dobrze, żeby być po uszy zagrzebana w terminatorach, ale niech będzie. Z Żabią Łapą w sumie i tak nie miała wiele do roboty, a zawsze mogło się to okazać ciekawym doświadczeniem. No, ale na pewno nie ciekawszym niż wyprawy w góry z dobrym towarzystwem! Dlatego też najpierw zgadała się z Roztrzaskaną Taflą co do terminu, żeby mieć pewność, że drugiej wojowniczce wszystko będzie pasowało, a potem powiadomiła swoje terminatorki, że mają po jednym dniu wolnego. Wszystkie trzy – a właściwie to może bardziej dwie, bo z Żabą i tak spotykała się tylko raz na jakiś czas – żeby było sprawiedliwie i nie wypadało tak, że tylko jednej przepada trening. A skoro to już było załatwione, pozostawało tylko wyczekiwać dnia spotkania z Trzask. Kiedy ten w końcu nadszedł, zjawiła się przy wyjściu z obozu o umówionej porze z radosnym uśmiechem na pyszczku.
I jak? Gotowa? – spytała, kiwnąwszy jej uprzednio głową na powitanie.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Nie 27 Gru 2020, 22:44
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Czekała, obserwując obóz i posyłając uśmiechy przechodzącym dalej znajomym, a na widok zbliżającej się w jej stronę Konwalii wyszczerzyła się radośnie i machnęła ogonem, nie będąc w stanie ukryć pozytywnych uczuć.
Jeszcze jak! – odparła entuzjastycznie, a na jej pyszczku wciąż utrzymywał się szeroki uśmiech. Od razu skierowała się poza obóz, a tam – w kierunku gór, ale bardziej w stronę Pomornikowej Grani, niż Małego Oka, bo wydawało jej się, że tam można by w miarę bezpiecznie wejść… no, ale nie miała za bardzo pojęcia, tak szczerze. – Toooo gdzie chcemy dokładnie iść? Bo myślałam, że może z Pomornikowej Grani by się dało wejść… chociaż sama nie wiem – podzieliła się swoim pomysłem i przy okazji niepewnością co do tego, którędy byłoby najlepiej pójść. Jakby nie patrzeć, wszędzie było dość… stromo.

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Pon 28 Gru 2020, 00:22
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Przez myśl jej przeszło, że dobrze było widzieć Trzask w tak dobrym nastroju. Pamiętała, że na ostatniej ceremonii Roztrzaskana Tafla jakoś niezbyt dobrze wyglądała i była zmęczona, więc cieszyła się, że w dzień ich wspólnej wyprawy nie miała takich problemów. To pozwoli im obu skupić się w pełni na odkrywaniu górskiej okolicy i będą mogły faktycznie spędzić czas miło i przyjemnie, bez zamartwiania się jakimiś problemami. Oczywiście gdyby Trzask była w złym nastroju, to Konwalia bez wahania zrobiłaby wszystko, żeby jej ten nastrój poprawić, ale zawsze lepiej, jak było tak, no, po prostu naturalnie dobrze i nie trzeba się było o takie rzeczy martwić. Okazało się, że Roztrzaskana Tafla poszła o krok dalej w planowaniu niż Konwaliowa Ścieżka i zastanawiała się nawet nad miejscem, gdzie można było zacząć. Co prawda nie była pewna, czy to dobry pomysł, ale jakiś pomysł jest lepszy niż żaden, a Konwalia nie miała pojęcia, czy były na to jakieś lepsze i gorsze miejsca. Nie zdążyła zrobić porządnego rozeznania, a jedyne, co planowała, to improwizowanie, tak jak zresztą ze znaczną większością rzeczy, które robiła. Mimo tego, że była raczej rozsądna, nigdy nie okazywała wielkiego zorganizowania i nie zapowiadało się, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić.
Nie dowiemy się, póki nie spróbujemy, nie? Możemy zobaczyć, jak będzie z Pomornikowej Grani, a jak tam nie wyjdzie, to pójdzie się gdzie indziej – powiedziała, może trochę beztrosko, ale co właściwie innego im pozostało? Obie miały raczej słabe pojęcie o górach, ale nie sądziła, żeby ktoś z klanu miał lepsze!

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Nie 03 Sty 2021, 02:43
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Cóż, o krok dalej w planowaniu niż Konwaliowa Ścieżka to wciąż było niedaleko… i to nie był jeszcze żaden konkretny plan, niestety! Trzask dopiero teraz zaczynała się tak naprawdę głębiej zastanawiać i, nawet jeśli nie chciała za bardzo przyznać się na głos, to zaczynała widzieć coraz więcej problemów i dziur w tej wycieczce… Nie wiedziały, gdzie iść, jak iść, ile to zajmie, czy w ogóle uda im się wspiąć na którąś z gór, czy to bezpieczne, czy uda im się zejść, i tak dalej. No, ale jakoś to będzie, no nie? W razie czego była z Konwalią, a Konwalia była całkiem mądra – a na pewno mądrzejsza od niej – i na pewno coś wymyśli, gdyby coś poszło nie tak. A teraz trzeba było liczyć na to, że wszystko będzie w porządku! Zepchnęła gdzieś daleko w głąb siebie wszelkie wątpliwości i po prostu zdecydowała się cieszyć chwilą i obecnością Konwalii, i całą tą wyprawą, która mogła przecież być świetna!
W porządku – odparła więc prosto i z uśmiechem na pyszczku. – Tooo jak się czujesz z tym, że chyba jako pierwsze z klanów… no, a przynajmniej z naszego klanu!... podbijemy góry? – zagadała zaraz, w miarę szybko stawiając kolejne kroki.

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Wto 05 Sty 2021, 22:43
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Czy Konwaliowa Ścieżka była całkiem mądra? Ha, z pewnością potrafiła być, ale zdarzało jej się zachowywać tak, jakby wszystkie jej szare komórki pojechały na wakacje i zostawiły w jej głowie tylko przewracające się z każdym jej krokiem kamienie. Ale mimo swojego niepoprawnego optymizmu, braku planów, wiecznemu improwizowaniu i paru innych rzeczy, które pewnie nie sprzyjały wyprawom w nieznane, nie można jej było nazwać lekkomyślną. Pamiętała o tym, że mimo wesołej, lekkiej atmosfery i przygody, jaka ich czekała, równie dobrze mogły się tam natknąć na jakieś niebezpieczeństwa, więc zamierzała zachować wszelką niezbędną ostrożność. W razie czego była silna, więc chciała myśleć, że da radę obronić Roztrzaskaną Taflę przed jakimiś drapieżnikami i innymi takimi. Nie zamierzała pozwolić na to, żeby w jej obecności innej członkini jej klanu stała się krzywda. Liczyła na to, że i ona, i Trzask wyjdą z tego bez szwanku, ale gdyby coś miało się dziać...
Super! Ale będziemy miały co opowiadać, jak już wrócimy do obozu! – powiedziała wesoło, emanując pewnością siebie, nawet jeśli miała wrażenie, że powinna dodać jakieś o ile w ogóle nam się uda. Porażka nie wchodziła jednak w grę, nie kiedy miały okazję jako pierwsze wspiąć się na górskie szczyty i fajnie spędzić razem czas! Wracanie do obozu w złym nastroju, gdyby to okazało się niemożliwe, nie było perspektywą, którą Konwaliowa Ścieżka w ogóle chciała rozważać. – Zastanawiam się nad tym, jaki będzie widok z góry. Myślisz, że będzie stamtąd dobrze widać tereny Wichru? Jestem ciekawa, jakie interesujące rzeczy tam mają. – Nie, żeby takie informacje były jej do czegokolwiek potrzebne, po prostu zastanawiała się, czy mają tam tak fajnie jak oni... czy może nawet fajniej! Bo gdyby rzuciło jej się w oczy coś tak naprawdę fajnego, może powinna znaleźć jakiegoś Wichrzaka na granicy i wypytać go, jak tam jest...?

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Czw 07 Sty 2021, 22:18
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Odpowiedziała na wypowiedź Konwalii entuzjastycznym kiwaniem głową, podążając przed siebie i ciekawie wodząc wzrokiem po okolicy. Niby już ją dobrze znała, ale zawsze można było pooglądać widoki i się nimi pozachwycać! Wydała z siebie pełen zastanowienia pomruk na kolejne słowa młodszej koleżanki. Na pewno będą mogły zobaczyć z zupełnie innej perspektywy tereny własnego klanu, co samo w sobie było ekscytujące!
Ooo, no w sumie pewnie tak! Ale to będzie stąd strasznie daleko… to nie wiem, czy dojrzymy coś poza tym, że tereny Wichru, no wiesz, i są na nich drzewa – westchnęła nieco smutno. Niby nie chciałaby, żeby Wichrzacy szpiegowali i poznawali ich tereny, albo dowiadywali się, gdzie mają obóz, a jednocześnie… korciło, żeby dowiedzieć się, jak właściwie wyglądają ziemie i obóz jedynego innego klanu, jaki jeszcze istniał. – EEEJ, a może uda nam się zobaczyć co jest po drugiej stronie! W sensie wiesz, po drugiej stronie Orlich Szczytów – rzuciła nagle, a jej oczy rozbłysły w podekscytowaniu. Ale to by było super! Zobaczyć ziemie, których żaden z klanowych kotów nie widział… kto wie, może odkryją tam coś ciekawego? Oby tylko nie okazało się, że zaraz za barierą z Orlich Szczytów mają jakieś wielkie siedlisko dwunogów, brrr. – Jak myślisz, jest tam coś ciekawego?

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Pią 08 Sty 2021, 23:02
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
W sumie, ech, no tak, chyba faktycznie nie było dużej szansy na to, że tereny klanu Wichru będzie widać dobrze. Konwaliowej Ścieżce całkiem odpowiadało to, że klany miały swoje tereny w pewnym oddaleniu, ale z drugiej strony przez to nie miała jeszcze okazji, żeby odwiedzić wichrową granicę i widziała ich terenów bardzo mało i tylko z daleka. Odkąd rozmawiała o tym z Kruczym Cieniem niedługo po tym, jak przeprowadzili się na te tereny, nie mogła jednak przestać od czasu do czasu zastanawiać się nad wyglądem wichrowych włości. Czy było tam ciekawie? Lepiej niż u nich? Gorzej niż u nich? Jak wyglądał ich obóz? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi.
Hm, pewnie masz rację. Szkoda. Kruk zażartował kiedyś, żeby wysłać tam kogoś na przeszpiegi, żeby sprawdzić, czy mają ładne legowiska – powiedziała, ot, w ramach ciekawostki, skąd jej się w ogóle wzięły takie rozważania. Ach, gdyby nie to, że nie byłoby to miło widziane, a nie chciała pchać się w kłopoty, chętnie sama poszłaby na wycieczkę po terenach klanu Wichru. Tak o, dla zabawy. – Oooch, o tym nie pomyślałam! – Nie założyła, że faktycznie uda im się wejść aż tak wysoko, ale kiedy Trzask o tym wspomniała, no, to by dopiero było fajne! Chyba będą się musiały postarać, żeby im to wyszło. – Coś na pewno, pytanie tylko, czy będzie widoczne z góry! A może mają tam więcej gór? Tak jak my mamy te, no, Sokole po drugiej stronie, tylko jeszcze więcej. – Zastanawiało ją to, bo góry wydawały się takie wielkie! Gdyby było ich jeszcze więcej i były rozmieszczone jakoś tak, no, gęściej, to musiałoby wyglądać całkiem imponująco.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Nie 10 Sty 2021, 18:25
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Oooo, hmm – wydała z siebie pełen zastanowienia pomruk. Przeszpiegi w Klanie Wichru, żeby sprawdzić obóz… no, brzmiało kozacko, co tu dużo mówić… Gdyby Trzask coś takiego ogarnęła i faktycznie przyniosła takie informacje do Kruczego Cienia, to na pewno by mu zaimponowała. Problem polegał na tym, że najpierw musiałaby znaleźć obóz, i pewnie musiałaby spędzić całe godziny na terenach, zanim by jej się udało – więc na pewno ktoś by ją znalazł i pewnie sprał, do czego miałby pełne prawo, w końcu złamałaby Kodeks Wojownika! No, nie wspominając już o tym, że to nie było za bardzo zachowanie godne wojowniczki, którą przecież Trzask była, mimo niekoniecznie dużego rozumku. Jak ona by to wyjaśniła Wichrzakom – i kotom z własnego klanu? „Chciałam zaimponować komuś, kto mi się podoba, więc poszłam na przeszpiegi”? No genialny pomysł, nie ma co. Na pewno by się udało, pewnie by jeszcze dostała nagrodę. Mhm, tak tak.
Oo w sumie, to byłoby super. A na pewno lepiej, niż gdyby było tam jakieś, nie wiem, ogromne siedlisko dwunogów, no nie? – spytała z nieco nerwowym śmiechem, wyrażając na głos swoje wcześniejsze myśli.
Aaa w ogóle rozmawiałaś może ostatnio z Żarem? – spytała nagle po jakimś czasie marszu, właściwie nie mając żadnego planu na to, co powie dalej. Chciała wybadać myśli Konwalii na temat swojego brata, dowiedzieć się, czy ten może poczynił już jakieś kroki w kierunku tego, by trochę ją poderwać… ale nie wiedziała jeszcze, jak to zrobić w miarę subtelnie. Nie chciała przecież się wygadać, że szylkretka się podobała Żarowi, jeżeli on sam jej tego nie zakomunikował!

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Pon 11 Sty 2021, 15:02
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Co tam, zastanawiasz się, czy wybrać się na taką wycieczkę? – spytała zaczepnie, słysząc jej pomruk pełen zastanowienia. W sumie nie, żeby się Roztrzaskanej Tafli jakoś dziwiła, jeśli o tym przez chwilę pomyślała! Samej Konwaliowej Ścieżce przemknęło przez myśl, że taka wycieczka na tereny klanu Wichru to byłoby coś! Na takie zabawy była jednak ciut zbyt rozsądna. Może i zdarzało jej się najpierw działać, a potem myśleć, ale na ogół starała się to robić w odwrotnej kolejności – nawet przy improwizowaniu potrzebowała w końcu podejmować jakieś decyzje, prawda? A gdyby serio udała się na takie tereny Wichru, żeby się po nich porozglądać, nie tylko pewnie zostałaby prędzej czy później nakryta i należycie sklepana przez Wichrzaków, ale też prawdopodobnie ściągnęłaby na klan Gromu kłopoty, a tego bardzo nie chciała.
Ogromne siedlisko... oby nie, z nimi to same kłopoty są. Ale myślę, że dwunogom nie chciałoby się tu zakładać takiego dużego siedliska. W końcu to niedaleko nas też jakieś jest i nie jest za wielkie, nie? – Przynajmniej taką miała nadzieję! Liczyła na to, że skoro do Doliny Oka Gór się nie zbliżali z tymi swoimi dziwnymi konstrukcjami, to od drugiej strony gór też będą się trzymali z daleka. Im mniej dwunogów w okolicy, tym lepiej, zdecydowanie.
Hm, niedawno byliśmy razem na polowaniu, a tak właściwie to bardziej na niego wpadłam i się podłączyłam, to wtedy trochę rozmawialiśmy – powiedziała i uśmiechnęła się lekko. To było miłe polowanie; miała dobre towarzystwo, złapała sporo zwierzyny, tylko trochę zepsuły jej humor te wszystkie głupie drapieżniki. Na szczęście w większości małe i raczej dla niej niegroźne, ale i tak nic dobrego. – A czemu pytasz? – zapytała po chwili. Była trochę zdziwiona. Czy coś się stało pomiędzy Trzask a Żarem albo coś w tym stylu? Uch, to nie była zbyt przyjemna perspektywa, więc miała nadzieję, że jednak chodziło o coś innego. Tylko o co?

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Pon 11 Sty 2021, 16:17
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
YYYY, nie no, skąd!! – zapewniła pospiesznie, a jej oczy rozszerzyły się przez to, jak łatwo przyszło Konwalii rozszyfrowanie jej i wyczucie, o czym myśli. No przypał. Ale przecież nie była tak głupia, żeby to faktycznie rozważać… chociaż może trochę… może pójdzie na granice i spróbuje podpytać kogoś mało ogarniętego, jakiegoś młodego terminatora czy coś… nie no, głupie. Ale może nie aż tak głupie?
No w sumie fakt. Jednak tamto przy którym mieszkaliśmy miało chyba, no wiesz, lepsze warunki? Przy górach chyba byłyby gorsze… A przynajmniej tak mi się wydaje, patrząc na to, że tamto się zaczęło dość szybko rozwijać, a to tutaj wydaje się małe – zgodziła się z Konwalią. Może faktycznie nie było co się obawiać, bo to nie było najlepsze miejsce do zakładania siedliska! Nawet to znajdujące się kawałek drogi od Doliny Oka Gór znajdowało się w pewnym oddaleniu od górskich szczytów, więc nawet jeżeli po drugiej stronie gór coś by było, to na pewno tak daleko, że byliby bezpieczni.
Pokiwała głową z zainteresowaniem na odpowiedź kotki. Wspólne polowanie i rozmowa, jest dobrze! No i wtedy padło pytanie, którego Trzask się spodziewała, a jednak nie zdążyła obmyślić jakiejś strategii i odpowiedzi, która by odwróciła uwagę Konwalii.
Ee, tak o, z ciekawości. Tak po prostu wydaje mi się, że moglibyście się dobrze dogadywać – odparła więc szczerze, a jednak wymijająco, z trudem pokonawszy chęć do powiedzenia wszystkiego szylkretce.

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Pon 11 Sty 2021, 21:28
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Na pospieszną odpowiedź Roztrzaskanej Tafli zaśmiała się lekko. Odgadnięcie, o czym kocica tak myślała, wcale nie było trudne, a jej reakcja w sumie tylko to potwierdziła, ha!
Och, tak? Hmm, w takim razie pewnie mi się przywidziało – mruknęła z rozbawieniem. Zastanawiała się, czy trochę na ten temat Trzask nie pozaczepiać, ale stwierdziła, że nie będzie jej o to za bardzo męczyć, żeby się tu zaraz nie zawstydziła za zbytnio. Na razie nie miały czasu na takie zabawy, w końcu miały góry do zwiedzenia, a z każdą chwilą powoli zbliżały się do miejsca, od którego miały zacząć.
Aha, też mi się tak właśnie wydaje. Oby! – powiedziała. Dwunogów nie było im trzeba, zdecydowanie, narobili już wystarczająco dużo szkód na poprzednich terenach. Nawet jeśli tym razem nie doprowadziliby do czegoś tak drastycznego jak pożar, wciąż miała w głowie ich psy polujące na leśnych terenach i zabijające koty... i nie chciała o tym za bardzo myśleć. Śmierć była złym tematem, jeśli chciała być w dobrym humorze na tę wyprawę, a więc nie dodała już nic więcej.
Hm, nooo, w sumie masz rację, dogadujemy się! W ogóle to trochę to zabawne, bo chyba najlepiej z całego klanu dogaduję się właśnie z tobą i twoim rodzeństwem, no, może nie licząc Kruka, ale to trochę inna kategoria, bo to mój brat, co nie – rzuciła sobie mimochodem, bo od jakiegoś czasu zastanawiała się, jak to było, że akurat z dziećmi Trzaskającego Mrozu miała najlepsze relacje. A to przecież wcale nie tak, że nie rozmawiała z innymi, rozmawiała przecież z wieloma kotami! Tak się jednak złożyło, że wszystkie, z którymi miała nieco bliższy kontakt, pochodziły z jednego miotu. Niezła sprawa.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Sro 13 Sty 2021, 22:50
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Pokiwała głową z poważnym wyrazem pyszczka, a w środeczku zrobiło jej się bardzo ciepło, bo zaraz pomyślała sobie, że może Konwalia będzie chciała o tym porozmawiać… albo wypytać ją o Kruka, na Gwiezdny Klan! Wolała tego uniknąć, już i tak ciężko jej było rozmawiać z samym Krukiem albo mówić o swoich uczuciach wobec niego Żarowi… aaaaAAA… na szczęście jednak szylkretka nie szła w to głębiej. Uff!
O. No to super! – stwierdziła ucieszona. Dobrze było to słyszeć – Żar i Ogórek zasługiwali na to, żeby mieć świetnych przyjaciół… zaraz, co ona właśnie powiedziała? Że ze mną i z moim rodzeństwem? Och, ojej! – O-ojej, a-ale że ze mną też! Jak miło to słyszeć! – powiedziała ze szczerą radością w głosie i przybliżyła się do Konwaliowej Ścieżki, żeby zderzyć się z nią przyjacielsko barkiem. Dosyć szybko jednak odeszła na poprzednią odległość, bo w sumie to tego nie przemyślała. Dotyk był miły dla niej, ale dla innych nie zawsze i nie z każdym, więc… wolała zachowywać dystans, przynajmniej świadomie – nieświadomie zaś wychodziło tak, jak teraz, no cóż. Miała ochotę teraz wybadać zainteresowanie Konwalii Żarem pod nieco innym kątem, ale kompletnie nie wiedziała, jak to ugryźć. Przecież gdyby powiedziała coś w stylu „Żar to niezły przystojniak, co nie?”, to już by wszystko było oczywiste… może lepiej było zmienić temat, czy coś…
No, to w sumie w drugą stronę to samo, znaczy przynajmniej jeśli chodzi o mnie, nie wiem jak Żar i Ogórek! – przyznała zamiast tego szczerze.

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Czw 14 Sty 2021, 00:07
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Kiedy do Roztrzaskanej Tafli z opóźnieniem dotarło, że Konwaliowa Ścieżka mówiła też o niej, wojowniczka zaśmiała się lekko, ale nie w taki sposób, jakby się wyśmiewała z Trzask, tylko tak po prostu, wesoło. Pamiętała, jak już raz zareagowała podobnie, kiedy nazwała ją dobrym towarzystwem... i w dalszym ciągu wydawało jej się to bardzo urocze, tak swoją drogą. Z jednej strony naprawdę nie chciała być wredna i jakoś za bardzo zaczepiać kocicy, żeby ta nie musiała się peszyć, denerwować i prawie schodzić na zawał serca przy każdym takim geście, bo to wydawało jej się złośliwe, a z drugiej było coś przyjemnego w obserwowaniu jej reakcji, co sprawiało, że miała ochotę mówić takich rzeczy więcej. Ech, no i jak tu żyć?
Już ci mówiłam, że jesteś dobrym towarzystwem, nie? Prędko zdania nie zmienię – powiedziała beztrosko, odwzajemniając to przyjacielskie zderzenie barkiem. Zazwyczaj unikała inicjowania takich gestów, bo dobrze wiedziała, że różne koty miały do tego różne podejście i mogły sobie takich rzeczy nie życzyć, ale skoro Trzask sama zaczęła, to nie powinna mieć z tym problemu. A jeśli chodziło o samą Konwaliową Ścieżkę, och, uwielbiała fizyczny kontakt i czasem było jej w ten sposób znacznie łatwiej wyrażać rzeczy, niż mówiąc, nawet jeśli z mówieniem też nie miała zbyt dużych problemów, a wręcz przeciwnie – była niezłą gadułą!
Cieszę się – odpowiedziała równie szczerze, wciąż z lekkim uśmiechem na pyszczku. Mimo tego, że starała się nie przywiązywać do kotów za bardzo, bo bała się, jak to się mogło skończyć, musiała przyznać, że posiadanie bardziej stałego towarzystwa niż przelotne znajomości i zaczepianie przypadkowych kotów na chwilę gdzieś w obozie było przyjemne, a wiedząc, że innym też spędzało się z nią dobrze czas, czuła się, no, doceniona. – O, i popatrz, w sumie to już prawie jesteśmy! – dorzuciła po chwili, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że faktycznie docierały do Pomornikowej Grani, miejsca, gdzie miały zacząć wspinaczkę. Tak się zagadały, że jeszcze chwila, a by się nie zorientowała i je przeszła!

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Pon 18 Sty 2021, 23:27
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Na słowa kotki zawahała się i to na dość długi czas, choć początkowo lekko się do niej uśmiechnęła, gdy ta też ją tyknęła barkiem. Wiedziała, że to już nie pierwsza tego typu sytuacja między nimi dwiema, ale… uh, to pewnie było głupie, że w ten sposób reagowała. I pewnie to Konwalię irytowało. Trzask wychodziła jednak z założenia, że jeżeli będzie zbyt optymistycznie oceniać to, jak bardzo lubią ją inne koty, to może któregoś dnia bardzo się rozczarować… a poza tym chyba była po prostu skromna i nie sądziła, że da się w ogóle ją uważać za dobre towarzystwo, albo co dopiero za dobrą przyjaciółkę, chociaż na razie było chyba jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. W końcu jednak stwierdziła, że odpowie… tak szczerze, jak może.
Nooooo no wieeem no. I przepraszam, że tak reaguję, ale po prostu… No wiesz, jak jest… jednak mogło ci się zmienić, nie? Wolę nie brać niczego za pewnik, czy coś – odpowiedziała wreszcie. Nie chciała dodawać czegoś na temat tego, że nie uważała siebie za zbyt lubialną, bo nie chciała, by Konwaliowa Ścieżka się tym jakoś przejmowała, albo żeby o tym w ogóle rozmawiały, ugh.
O, no patrz, jakoś tak szybko poszło! – No, powiedzmy. Podróże po terenach wcale takie szybkie nie były, ale na pewno można było iść dłużej, niż one szły teraz, idąc od jednego punktu na ziemiach Gromu do drugiego, na przykład z obozu do Gładkiej Tafli. – Toooo co teraz? – spytała, zadzierając łebek, żeby zerknąć na góry. Hm, jak już były tak blisko to chyba przydałoby się jednak pomyśleć o dalszej części planu.

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Nie 24 Sty 2021, 23:48
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Zmarszczyła lekko brwi, ale nie w niezadowoleniu, tylko w zamyśleniu. Czy mogło jej się zmienić? No, teoretycznie tak, ale... czemu by miało? Trzask była naprawdę fajna, a Konwalia chyba nie udawałaby, że jej się z nią tak przyjemnie gada i chodzi na wyprawy, gdyby uważała ją za kogoś niefajnego. Zastanawiała się, co właściwie odpowiedzieć i jak sprawić, żeby Roztrzaskana Tafla nie myślała w ten sposób, bo chociaż sama Konwaliowa Ścieżka nie miała tego typu doświadczeń, podejrzewała, że to nie działało dobrze na relacje. Bo co było fajnego w kontaktach z innymi kotami, jeśli ciągle wątpiło się w to, jak inne koty cię postrzegały?
Nie przepraszaj, po prostu... Wiesz, gdyby to się miało zmienić, to nie chodziłabym z tobą na fajne wyprawy i w ogóle, co nie? Nie musisz się tym przejmować. A jak mimo to się przejmujesz, to mogę ci to mówić częściej, o – powiedziała, a kąciki jej pyszczka uniosły się w delikatnym uśmiechu. No, to też była jakaś opcja – jeśli Trzask sama w to nie uwierzy, to będzie jej powtarzała jak zdarta płyta, że jest fajna i już. Wtedy w końcu nie będzie miała wyboru, pff.
Teraz... Hm, musimy sprawdzić, jak wysoko w ogóle damy radę podejść bez problemu, nie? Poszukać jakiegoś miejsca, gdzie jest najmniej stromo – rzuciła, ale w sumie sama nie była pewna, jak to ma działać. Do pewnej wysokości nie powinno być problemu, w końcu góry nie były pionowe, ale im bliżej wierzchołka, tym będzie trudniej, a w końcu zamierzały się wspiąć jak najwyżej!

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Czw 28 Sty 2021, 20:47
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Nienienienie nie trzeba! To trochę głupie, co nie? Ale tak już mam i no… nie wiem, zazwyczaj łatwiej mi to kontrolować, w sensie przy innych, tak szczerze! Ale wtedy, no wiesz, mówisz mi takie miłe rzeczy!, i ja znowu jestem w szoku – przyznała z zakłopotaniem, ale i z pewnym rozbawieniem w głosie. A co było w tym najgorsze, poza tym że się zbłaźniła przed szylkretką… trochę to wszystko krzyżowało jej plany odcięcia się od uczuć wobec Konwaliowej Ścieżki, tak by skupić się na Kruczym Cieniu, zgodnie z tym, o czym rozmawiała z Żarem. Bo ona była TAKA MIŁA, na Gwiezdny Klan! Jak jej nie lubić? Jak jej nie lubić lubić?
Doooobra – odparła z pewnym zawahaniem, po czym rozejrzała się po okolicy. Jedno miejsce jej się wydawało nieco mniej strome, niż inne, ale… no właściwie wszędzie wyglądało podobnie, także było to trochę problematyczne. Pokazała jednak miejsce, które rzuciło jej się w oczy, a w międzyczasie w jej głowie pojawiły się inne pytania i, być może, częściowo również rozwiązania. – Hm, nie wiem, możemy spróbować tutaj. Chyba miejsce jak każde inne? A jak chcesz wchodzić? W sensie po prostej linii w górę będzie ciężko, może trzeba jakoś, no nie wiem, raz na skos w jedną, a potem na skos w drugą, i znowu, takim no wiesz, zygzakiem? – zaproponowała po krótkim zastanowieniu, zastanawiając się, jak dużo sensu ma to, co właśnie powiedziała. – No i w ogóle jak sądzisz, powinnyśmy iść blisko siebie, czy raczej w pewnym oddaleniu?

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Sob 06 Lut 2021, 22:39
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Przekrzywiła lekko głowę.
Głupie? Hmm, nie, nie sądzę. Ale jeśli nie chcesz, to nie... Chociaż – to mówiąc, nachyliła się lekko w stronę Trzask – nie miałabym nic przeciwko. Miłym kotom bardzo miło mówić [i]miłe rzeczy – dorzuciła, szczerząc zęby w wesołym uśmiechu. W rzeczy samej wcale nie uważała tego za głupie; prawienie komplementów sprawiało jej samą przyjemność, a szczególnie kiedy koty, którym je mówiła, reagowały w taki uroczy i zarazem nieco zabawny sposób jak Trzask, heh. Obaw kocicy też nie uważała za jakieś niemądre, raczej po prostu... trochę ją dziwiły, bo czemu ktoś taki fajny jak Roztrzaskana Tafla by się tym przejmował? Trzask była miła, przyjazna, można sobie z nią było fajnie porozmawiać i wyjść na fajne przygody, a w dodatku była ładna, więc zdaniem Konwalii nie było o co w ogóle się obawiać.
Mm, dobry pomysł, w ten sposób powinno być trochę lżej! – przyznała rację kocicy. Idąc prosto, tylko by się niepotrzebnie namęczyły, a w ten sposób nie dość, że rozłożą siły, to jeszcze będzie mniej stromo. Trochę dłużej to pewnie zajmie, ale ile oszczędzą sił! Nieźle! – Na wszelki wypadek poszłabym w pewnym oddaleniu, wiesz, tak żeby jak któraś z nas się potknie albo coś, to przynajmniej nie zleci na tę drugą. Chociaż mam nadzieję, że obędzie się bez tego – rzuciła z lekkim rozbawieniem, a potem spojrzała na Trzask z zaciekawieniem. – To jak, chcesz iść pierwsza? – spytała.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Pomornikowa Grań
Nie 07 Lut 2021, 00:08
Roztrzaskana Tafla
Roztrzaskana Tafla
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 48 | lipiec
Matka : Słoneczny Blask [NPC] (*)
Ojciec : Trzaskający Mróz [NPC] (*)
Mistrz : Trzmiela Gwiazda [NPC] (*)
Wygląd : Kocica średniego wzrostu, długowłosa, raczej szczupła; Jej ciało jest jasnokremowe; na głowie i łapach jest szarawe z czarnymi pręgami. Jej ogon jest niemal czarny, podobnie jak stopy. Jeżeli zaś chodzi o grzbiet i boki kocicy, są one brązowawe z ciemniejszymi i jasnymi przebłyskami, na których dość słabo rysuje się zarys klasycznych pręg. Ma migdałowate, jasnoniebieskie ślepia. Na prawej części ciała liczne blizny, w większości ukryte pod futrem za wyjątkiem kilku: jedna pod okiem, druga pod uchem, trzecia przechodząca przez żuchwę do policzka.
Multikonta : Orzechowy Cień; Iskra; Płatek
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 330
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t51-roztrzaskana-tafla#179
Poruszyła lekko uszami na słowa kotki i doszła do wniosku, że całkowicie… nie ma pojęcia, jak na to zareagować! Kompletnie nie miała nic do powiedzenia, a już tym bardziej: nic mądrego – jedyne, co jej przychodziło do głowy, to kolejne automatyczne zaprzeczenie, tym razem jakoby wcale nie była miłym kotem i wcale nie zasługiwała na słyszenie miłych rzeczy. Ale miała wrażenie, że bez sensu, żeby tak się powtarzała… tylko by zmęczyła Konwalię, i ta faktycznie by uznała, że nie warto jej mówić czegoś miłego, jak to ma się zamieniać za każdym razem w… to. Dlatego otworzyła pyszczek i zaraz go zamknęła, po prostu nie znajdując jakiejkolwiek sensownej odpowiedzi, którą by nie zniechęciła do siebie szylkretki, a która jednocześnie byłaby wciąż w zgodzie z nią samą.
Noo, oby żadna z nas nie zleciała – odpowiedziała z nutką paniki i zmartwienia w głosie. Zaraz jednak zerknęła znowu w górę, na wysokie szczyty… i stwierdziła, że nie ma co się martwić, przecież dadzą sobie radę, co tam, że obie robiły to po raz pierwszy, nie znały drogi i nie miały właściwie pojęcia, co robią. Gdy kotka spytała ją, czy chce iść pierwsza, Trzask wyłączyła racjonalne myślenie i kiwnęła ochoczo głową, po czym… cóż, zaczęła iść w górę, dokładnie tak, jak przed chwilą powiedziała, czyli lekko na ukos. Bardzo się w tej chwili cieszyła, że jeszcze nie spadł śnieg! Obejrzała się na Konwalię krótko, zaraz jednak skupiła się na drodze.

_________________
Pomornikowa Grań AtU9WF6
Re: Pomornikowa Grań
Sponsored content

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuSkocz do: