Ciemna Głusza

Jak się okazało, pan głuszec wcale nie był tak daleko. Kocica przeszła kawałek, podążając za jego pieśnią, która doprowadziła ją do gęstego krzaka. Gdyby ostrożnie wyjrzała zza niego, to zobaczyłaby, jak długość drzewa dalej stał sam głuszec, cały czas nawołujący samiczki. Był on zwrócony tyłem do kotki i przez swój wachlarz nie widział ją, co mogła teraz wykorzystać na swoją korzyść.

Zamglone Jezioro: P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 13 | O: 17 | HP: 130 | W: 110
· Ostre pazury | Sokoli wzrok | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Rozwinięte umiejętności: +2 tropienie

No proszę, widocznie śpiewał sobie trochę ciszej, aniżeli się spodziewała, ale to nic, przynajmniej nie musiała go szukać nie wiadomo gdzie.
Zniżyła się niżej na łapach, uważając by nie szurać sierścią po ziemi, zrównała grzbiet, ogon i łeb w jednej linii, a następnie ruszyła znów przed siebie, uważnie stawiając łapy, by nie wydać dźwięku, idąc cały czas pod wiatr, o ile nagle się nie zmieni jego kierunek, a także co jakiś czas zastygała w bezruchu. Korzystała, że zachodzi ptaka od tyłu, niezwykła oportunistyczna okazja.

Samo skradanie początkowo szło Zamglonemu Jezioru znakomicie - kotka zbliżyła się do ptaka niezauważona, póki ten miał zasłonięte widzenie. Problemy zaczęły się, kiedy głuszec na samym końcu się obrócił. W tym momencie nie pomogło kotce nawet zastygnięcie w bezruchu i zaskoczony ptak wzbił się w powietrze, chcąc stąd odlecieć jak najdalej. Na szczęście, głuszec leciał wystarczająco nisko ziemi, żeby wojowniczka mogła spróbować go dorwać.

Zamglone Jezioro: P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 13 | O: 17 | HP: 130 | W: 110-4=106/110
· Ostre pazury | Sokoli wzrok | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Rozwinięte umiejętności: +2 tropienie, +2 skradanie się

No jaja jakieś. Czy ona ostatnio na każdym polowaniu miała jakiegoś turbo pecha, którego nie potrafiła się pozbyć, czy o co chodzi? Zagryzła zęby i rzuciła się w pogoń za bażantem, starając się go dogonić, zrzucić na ziemię i zagryźć. Co za tupet!

Wojowniczka nie traciła ani chwili i natychmiast rzuciła się w pogoń za głuszcem. Chociaż ptak zaraz próbował wzlecieć wyżej, to było już na to za późno. Kotka okazała się znacznie szybsza od niego, żeby mieć jakiekolwiek szanse na ucieczkę. Wkrótce dorwała go i przygniotła do ziemi. Głuszec próbował się wyrwać z jej łap, ale ona była na tyle duża, żeby mu na to nie pozwolić. W końcu wgryzła mu się w szyję, tym samym kończąc jego żywot.

Zamglone Jezioro: P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 13 | O: 17 | HP: 130 | W: 106-6=100/110
· Ostre pazury | Sokoli wzrok | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Rozwinięte umiejętności: +2 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 20 PD (głuszec)

No i świetnie, no i cześć. Z satysfakcją oblizała pysk. Może nie wyszło to tak, jak sobie konkretnie zaplanowała, a głuszec zdołał ją zauważyć i przejąć się tym na tyle, by spróbować uciec, ale widocznie był za ciężki, by się wznieść wysoko, bo leciał za blisko ziemi, by móc to przeżyć. Ha, 1:0 dla niej. Zakopała go niedaleko, w miarę w charakterystycznym miejscu, coby go znaleźć za parę uderzeń serca, i ruszyła ponownie przed siebie. Jeden bażant polowania nie czyni.

Po dłuższej chwili bezowocnych poszukiwań do nozdrzy Zamglonego Jeziora dotarł ostry zapach drapieżnika. Był to niedźwiedź, który wędrował sobie po lesie w poszukiwaniu partnerki, mniej więcej dwie długości drzewa dalej od kotki. Na szczęście, na razie jej nie zauważył, choć musiała uważać, bo wiatr zaczął powoli zmieniać kierunek.

Zamglone Jezioro: P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 13 | O: 17 | HP: 130 | W: 100/110
· Ostre pazury | Sokoli wzrok | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Rozwinięte umiejętności: +2 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 20 PD (głuszec)

Niedźwiedź: S: 200 | Z: 120 | Sz: 60 | O: 100 | HP: 400 | W: 300

O na pewno nie. Zrobiła taktyczny w tył zwrot, gdy tylko wyczuła, a potem zobaczyła wielkiego drapieżnika. Zawsze chciała się wykazać w jakiejś walce, zdobyć bitewne blizny, jak choćby Zaćmione Słońce (choć oko chętnie by sobie zostawiła), ale nie takim kosztem, gdzie niedźwiedź miałby ją pewnie na machnięcie łapy. Dziękuję, ona postoi.

Kocica ostrożnie się wycofała, gdy tylko wyczuła niedźwiedzia. Na szczęście, drapieżnik był na tyle daleko, że nie zdążył jej zauważyć i ta bez problemu się od niego oddaliła, aż w końcu zupełnie straciła go z widzenia.

Zamglone Jezioro: P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 13 | O: 17 | HP: 130 | W: 100/110
· Ostre pazury | Sokoli wzrok | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Rozwinięte umiejętności: +2 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 20 PD (głuszec)

Na szczęście wielki drapieżnik nie zauważył obecności tego trochę mniejszego, więc mogła spokojnie odejść, a następnie, gdy upewniła się, że jest daleko, a niedźwiedzia w zasięgu wzroku nie ma wróciła do rozglądania się za jakąś zwierzyną.

Wojowniczka nie musiała długo się rozglądać za kolejną zwierzyną. W pewnym momencie usłyszała czyjeś piski, a później zauważyła, jak mniej więcej półtorej długości drzewa dalej, w pobliżu jakiegoś drzewa żerowała sobie samotna mysz. Była ona tak zajęta szukaniem pożywienia, że na razie nie zwróciła uwagi na czającą się w oddali kocicę.

Zamglone Jezioro: P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 13 | O: 17 | HP: 130 | W: 100/110
· Ostre pazury | Sokoli wzrok | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Rozwinięte umiejętności: +3 tropienie, +2 skradanie się
· Zdobyte PD: 20 PD (głuszec)

I to był jej błąd. Myszy w sensie. Zamglona od razu przybrała pozycję łowiecką; zgięła łapy, uważając by brzuch i sierść nie szurały po ziemi, zrównała linię grzbietu z łbem i ogonem, a następnie przenosząc ciężar ciała ruszyła ostrożnie w stronę piszczki. Uważała pod łapy, nie chcąc nadepnąć na coś, co mogłoby wydać dźwięk. I, oczywiście, pamiętała by iść pod wiatr. I tak szła, z zamiarem doskoczenia do myszy, przyszpilenia jej do ziemi i zabicia. Czy wyjdzie?

Zamglone Jezioro bez problemu zakradła się ostrożnie do myszy, dopóki była zajęta poszukiwaniami pożywienia. Chociaż ta w ostatniej chwili ją zauważyła, to nie zdążyła już umknąć ostrym pazurom kocicy i wkrótce została uśmiercona jednym celnym ugryzieniem w kark. Tak oto kolejna zwierzyna skończyła martwa z łap wojowniczki.

Zamglone Jezioro: P: 3 | S: 30 | Z: 12 | Sz: 13 | O: 17 | HP: 130 | W: 100-5=95/110
· Ostre pazury | Sokoli wzrok | Ciężki krok
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2]
· Rozwinięte umiejętności: +3 tropienie, +4 skradanie się
· Zdobyte PD: 25 PD (głuszec, mysz)

No. W końcu. Z zadowoleniem oblizała pysk, odkładając na chwilę mysz na ziemię i zastanawiając się, co ze sobą dalej zrobić. Ostatecznie uznała, że czas najwyższy wracać do obozu; nie upolowała za dużo, bo zaledwie głuszca i teraz tę mysz, ale może to nie był jej dzień, bo większość czasu krążyła bez celu i w ogóle. Dlatego też zgarnęła mysz od razu, a następnie cofnęła się, by znaleźć też głuszca i wrócić do obozu. Może następnym razem pójdzie odrobinę lepiej.

[zt]

Wyszła poszukać medykamentów. Nie była to najlepsza pora na zbiory, jednakże przede wszystkim tym razem próbowała znaleźć pajęczynę. Wybrała się więc do Ciemnej Głuszy, mając nadzieję, że nie będzie musiała daleko szukać ażeby zdobyć kilka motków tego cennego medykamentu. Rozglądała się uważnie na boki i powoli przemierzała las.

_________________

And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time

głębia lasu

Chociaż Pora Nagich Drzew nie była najlepszym czasem na szukanie ziół, to medyczka Klanu Gromu udała się na takowe, bo bardzo potrzebowała pajęczyny. Już na samym początku poszukiwań powitał ją lekki, zimny wiatr. Ponieważ większość drzew była pozbawiona liści, w Ciemnej Głuszy było jaśniej, niż zwykle, co z pewnością ułatwiało poszukiwania. Nie mniej, ich nagie, lecz gęste korony wciąż zakrywały znaczną część nieba, o czym kocica mogła się przekonać, patrząc w górę. Niestety, na razie nie udało jej się znaleźć żadnej pajęczyny, ani jakiegokolwiek innego zioła.

Owcze Runo: P: 5 | S: 17 | Z: 27 | Sz: 25 | O: 35 | HP: 160 | W: 120 | MP: 6
· Psi węch | Sokoli wzrok | Ciamajda | Słaby słuch | Wątłe zdrowie
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [2]

Rozglądała się uważnie na boki, lecz tak jak się spodziewała - nie będą to łatwe poszukiwania zważywszy na nastajacą Porę Nagich Drzew. Było to widać i czuć chociażby bo zimny wietrze i przerzedzonych koronach, które akurat w tym lasku nadal zakrywały sporą część nieba. Westchnęła cicho przystając na moment i odbiła na lewo próbując swoich sił w tej części. Nadal głównym jej celem była pajęczyna, ale również i innymi ziołami nie zamierzała gardzić.

_________________

And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time

Poszukiwania medykamentów o takiej porze z pewnością na należały do najłatwiejszych, a Owcze Runo musiała jeszcze długo błądzić po opustoszałym lesie, mimo że zmieniła kierunek. W końcu jednak Gwiezdni postanowili ją wesprzeć i zesłali jej marny kawałek delikatnej sieci pajęczaka. Tak bardzo zlewała się z otoczeniem, że na pierwszy rzut oka w ogóle nie dałoby się jej zauważyć, ale wprawne ślepia medyczki zdążyły ją dostrzec. Została ona upleciona pomiędzy niskimi gałęziami drzewa.

Owcze Runo: P: 5 | S: 17 | Z: 27 | Sz: 25 | O: 35 | HP: 160 | W: 120 | MP: 6
· Psi węch | Sokoli wzrok | Ciamajda | Słaby słuch | Wątłe zdrowie
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [2]
· Dostępne do znalezienia konkretne medykamenty: 2/3

Błądziła po Ciemnej Głuszy w poszukiwaniu medykamentów, jednak bardzo ciężko było jej cokolwiek znaleźć. Szczęście, że nie zalegały jeszcze na ziemi fałdy śniegu inaczej...zapewne zaprzestałaby szukania. Jednakże, nim rezygnacyjne myśli wkradły się do umysłu medyczki - jej oczom pokazały się drobne niteczki. Wprawdzie ledwo je dostrzegła i gdyby nie jej sprawne oko prawdopodobnie, by je przeoczyła. Podeszła bliżej, aby obejrzeć dzieło pajęczaka i poszukała gałązek, na które chciała nawinąć pajęczynę. Powróciwszy z nimi na miejsce znaleziska, wzięła pierwszy patyk i delikatnie zaczęła nawijać nitki, chcąc stworzyć motek. Robiła to aż cała pajęczyna nie została zebrana, a potem odłożyła je w charakterystyczne miejsce i zajęła się szukaniem dalej.

_________________

And there's a place that I've dreamed of
Where I can free my mind
I hear the sounds of the season
And lose all, sense of time

Kocica nazbierała parę patyczków i ostrożnie nawinęła na nie delikatną pajęczynę. Sieć pajęczaka była cienka, łatwa do zniszczenia, a poza tym było jej mało, więc nie ma co liczyć na okazałe zbiory. Nie mniej, medyczce udało się stworzyć sześć motków.
Oczywiście, tego było mało, dlatego szylkretka zaraz ruszyła dalej w poszukiwaniu kolejnych ziół. Po paru chwilach medyczka znalazła... zwierzę. Nie była to jednak zwierzyna, a przynajmniej taka, z jaką kot by sobie poradził. Za duża. Do tego o długich, niemal patykowatych łapach zakończonych racicami oraz trójkątnej głowie. Sarna spacerowała sobie samotnie po terenie. Wyglądała przy tym na nieco nerwową. Być może zgubiła swoje koleżanki i dlatego tak się rozglądała dookoła? Nie zwróciła przy tym większej uwagi na kota i zaraz oddaliła się, kontynuując swoje poszukiwania.

+ 6 motków pajęczyny

Owcze Runo: P: 5 | S: 17 | Z: 27 | Sz: 25 | O: 35 | HP: 160 | W: 120 | MP: 6
· Psi węch | Sokoli wzrok | Ciamajda | Słaby słuch | Wątłe zdrowie
· Skradanie się [2], Tropienie [2], Wspinaczka [2], Zielarstwo [2]
· Rozwinięte umiejętności: +2 zielarstwo
· Zdobyte PD i MPD: 10 MPD (pajęczyna)
· Dostępne do znalezienia konkretne medykamenty: 2/3

Starlight