IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Kamienna Ziemia
Boczne Przejście
Czw 01 Kwi 2021, 10:36
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Naprzeciwko Ciepłego Wejścia, które jest uważane za główne wejście do obozu, znajduje się niewiele mniejszy otwór, przez który koty mogą przechodzić, by skierować się na drugą stronę terenów. Jest ono dość wąskie, chociaż wysokie, bezproblemowo mogą się w nim zmieścić dwa stojące od siebie w pewnej odległości koty, a wysokość nikomu nie sprawia problemów.

Re: Boczne Przejście
Pon 15 Sie 2022, 15:59
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 503
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Zarumieniłam się, słysząc od Księżyc komplement na temat mojego futerka. Bo to był komplement, co nie? Sama jeszcze nie rozróżniałam poszczególnych aspektów wypowiedzi swych rozmówców. Było tego po prostu za dużo na moją małą główkę. Wtem srebrnobiała koteczka spytała się o pełne brzmienie mojego imienia. Oczywiście wiem, jak się nazywam! Mama nie omieszkała nauczyć mnie całego mojego miana.
- O tak, jestem Promyk Słońca Przebijający Chmury! Mamunia mnie tak nazwała. - odparłam z dumą. Lubiłam swoje imię, brzmiało tak...ciepło i przyjemnie, jak słońce, którego promienie ogrzewały cały świat.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Boczne Przejście
Czw 18 Sie 2022, 09:07
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Uśmiechnęła się szerzej. Musiała przyznać, że pełne imię szylkretki dobrze zgrało się z jej wyglądem. No i to imię samo w sobie brzmiało całkiem przyjemnie. Tak ciepło i do tego tak, jakby miało opisywać charakter Promyk, która przedziera się przez każdą przeszkodę, niczym słoneczne promienie wśród chmur. Kto wie, może tak faktycznie było?
Masz bardzo ładne imię! I ono też pasuje do twojego futerka! Te rude plamy na czarno-białym tle faktycznie wyglądają tak, jak słońce prześwitujące przez chmury. – odparła.
Re: Boczne Przejście
Sob 20 Sie 2022, 16:17
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 503
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Ziewnęłam, nieco już wymęczona całym dzisiejszym dniem. Wcześniejszej nocy spałam dość krótko i niewyspanie dawało o sobie teraz znać. Nie miało to jednak nic wspólnego z rozmową z Księżyc. Gdybym mogła, gadałabym z jasną kotką jak długo tylko się da. Ta pogawędka była bardzo ciekawa i zajmująca, wiedziałam jednak, że w końcu powinnam wrócić w ciepłe objęcia swej rodzicielki, zanim ta zacznie mnie szukać. Zwróciłam więc swój zaspany wzrok na sylwetkę strażniczki, chcąc się z nią grzecznie pożegnać.
- Dziękuję, miło że tak uważasz. Ale teraz chyba uczynię tak, jak co wieczór czyni słonko chowające się za skrajem nieba i pójdę już spać w swoim własnym legowisku z chmur. Naprawdę miło było cię poznać, Księżycu. Liczę, że jeszcze kiedyś uda nam się znów porozmawiać. - odparłam na pożegnanie, po czym odwróciłam się i odbiegłam na matczyne posłanie. Myślami byłam już w krainie słodkich i pięknych snów.

/zt?

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Boczne Przejście
Sob 27 Sie 2022, 12:11
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Skinęła łbem na słowa młodej. No tak, widać było, że potrzebowała trochę odpoczynku. Szczególnie, kiedy otworzyła swój pyszczek, żeby wydać z siebie uroczy ziew. Strażniczka odniosła się do tego ze spokojem, bowiem rozumiała, że potrzeby kociąt działają zupełnie inaczej. Raz biegają długimi godzinami, jak szalone, aby po chwili paść na ziemię i spać przez resztę dnia. I tak w kółko.
Dobranoc. – odparła na pożegnanie Promyk. Później obserwowała przez chwilę, jak zmęczona koteczka biegnie do kociarni, po czym sama powoli wstała, porządnie się przeciągnęła i ruszyła w stronę swojego lęgowiska.

//zt
Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 14:57
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Z jakiegoś powodu nie mogłem spać. Każdy już zasypiał lub zasnął. Niektóre koty się jeszcze kręciły, jednak były to pojedyncze przypadki. Była noc, widoczne były Gwiazdy. Skierowałem swoje kroki w stronę bocznego wyjścia z obozu. Usiadłem, owijając swój ogon wokół łap, patrząc się na prawie czarne niebo... z jasno świecącymi punkcikami. Gwiazdy. Niektóre z nich nagle błyszczały bardziej, po czym gdzieś spadały. Ha. Ładne.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 15:11
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Młodą obudziło zimno. Z zaskoczeniem zdała sobie sprawę, że ciepłe ciało opiekuna, przy którym wcześniej zasnęła, teraz zniknęło. Na kilka sekund ogarnęła ją panika. Gdzie się podział?! Poszedł, uciekł, zostawił ją?! Ogarnęła się i rozejrzała. Nie, nie, Szczyt tu mieszka, nie poszedłby sobie tak po prostu w środku nocy niewiadomo gdzie. Chyba. Cichaczem wyszła i zaczęła rozglądać się po obozie w poszukiwaniu Szczytu. Dojrzała jego sylwetkę w bocznym przejściu. Serce zabiło jej szybciej, ale kocur nie poruszał się. Nie wychodził. Nawet nie planowała, ale podbiegła do niego jak najszybciej mogła. Chciała tylko go znaleźć, teoretycznie mogłaby wrócić i pójść spać. Ale tak sama... Zamiast tego wtuliła się błyskawicznie w jego futro, nim zdążyła się w ogóle przywitać. Po chwili obróciła pyszczek, dotąd zanurzony w sierści opiekuna, i zadarła łeb, aby spojrzeć na twarz Szczytu.
- Co robisz? - spytała cicho - Idziesz gdzieś? - spytała, a w jej głosie rozbrzmiał strach.

_________________
Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10
Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 15:43
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Siedziałem w spokoju, czując czasami cieplejszy powiew powietrza z zewnątrz. Obserwowałem rozgwieżdżone niebo, zastanawiając się, czy jedną z tych gwiazd jest Płatek. Drgnąłem delikatnie wibrysami, czując słaby żal. Dalej mi brakowało przyjaciela... aczkolwiek nie tak bardzo, jak kiedyś. Moje życie się zmieniło, a prawdą jest to, że to czas najlepiej leczy rany. Zmrużyłem słabo oczy, wpatrując się w widoki.
Nagle usłyszałem tupot małych łapek, a to skutkowało nagłym uderzeniem w mój bok. No, zderzenie się było małe i nie bolało, więc. Jednak byłem zszokowany, że to Błotko do mnie przybiegła, i to ona teraz się wtulała w moje futro. Patrzyłem na nią zdezorientowany, mrugając raz po raz. Zaraz też się odezwała, a... strach w głosie kocięcia sprawił, że moje serce się krajało.
Czemu nie śpisz? Nie, nie. Spokojnie — mruknąłem spokojnie, nachylając się, aby z czułością językiem przejechać po czole Błotka. Nie chciałem młodej wystraszyć. Ogonem otuliłem jej drobniejsze ciało, mocno przytulając ją do siebie. — Po prostu nie mogę spać — dodałem jeszcze, uśmiechając się do koteczki.
Milczałem, po czym odwróciłem łeb w stronę gwiazd. Czy Błotko widziała kiedyś spadające gwiazdy? Nie wiedziałem, więc...
Spójrz — mruknąłem, wskazując kociakowi, na co ma spojrzeć. Na niebo.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 16:10
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Przymnknęła oczy, ciesząc się spokojnym głosem Szczytu i polizaniem po głowie.
- Było mi zimno i jak się obudziłam, to ciebie nie było - mruknęła cicho w odpowiedzi. Ogon kocura otulił ją i jej serce w końcu się uspokoiło. Nigdy by nie przyznała, jak bardzo się wystraszyła. Najważniejsze, żę teraz już jest dobrze. Jak teraz tak siedziała, to było nawet... przyjemnie. Panika rozbudziła ją i pomimo zmęczenia coś czuła, że jeszcze przez dobrą chwilę nie zaśnie.
- To teraz możemy nie spać razem. Będzie fajniej - wymamrotała. Ponownie zatopiła pyszczek w futrze kocura. Jego ciepło i zapach ją uspokajał. Tak czuła się najbezpieczniej. Było tak spokojnie i miło... I nic nie powstrzymywało jej od tulenia się. I nikt jej nigdzie nie zabierał i nie oddawał i była tutaj z nim i pomyślała, że on jej nie zostawi. Drgnęła na kolejne słowo Szczytu. Podążyła wzrokiem za ruchem jego łba, na rozpościerające się nad krajobrazem nocne niebo. Było czyste, nie było problemem zatopienie się w widoku setek gwiazd, które układały się w kształty i grupy na ciemnym tle nieboskłonu.
- Ładnie - wyszeptała. Nagle jednak coś się zmieniło. Niebo rozświetlił błyszczący łuk, który tak szybko jaksię pojawił, tak szybko zniknął.
- Ah! Co to? - gwałtownie odwróciła łeb do opiekuna - Widziałeś to?! - ponownie wróciła wzrokiem do gwiazd. Kolejny lśniący ślad pojawił się i zniknął.
- Znowu! - miauknęła przejęta, trykając starszego łapą. Nie widziała jeszcze czegoś takiego. Co prawda nigdy nie przykładała wagi do nocnego nieba, ale wiedziała, że takie rzeczy się zazwyczaj nie pojawiają! Czy to plemienna rzecz? Czy dzieje się coś złego? Wydawało się zbyt piękne i nieuchwytne, aby było niebezpieczne...

_________________
Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10
Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 16:32
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Nigdzie się nie wybieram, nie martw się — mruknąłem jeszcze, uśmiechając się do kocięcia. Taka była prawda, bo nie wyobrażałem sobie zostawić całą moją rodzinę. Nie wyobrażałem sobie zawieść Wieszcza, który zaufał mi i Huragan z wychowaniem młodszej koteczki. Nie wyobrażałem sobie zawieść Błotko, która nam zaufała. Westchnąłem na jej słowa.
W porządku, możemy tutaj chwilę posiedzieć... ale później wracamy do legowiska i idziesz od razu spać — dodałem, już bardziej rodzicielskim tonem. Dalej jednak z uśmiechem na pyszczku. Strach, który przysporzyłem młodej koteczce, chociaż tak mogłem odpłacić. Wspólnym siedzeniem w nocy. Nie chciałem, aby z rana Błotko była bez jakiejkolwiek energii! Miała się bawić i w ogóle.
Z mojego pyszczka wyszedł ciepły śmiech na reakcję Błotka.
Tak. To spadające gwiazdy. Co jakiś czas się pojawiają i można je obserwować. Ładne są, prawda? — zapytałem.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 18:06
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Jeśli wrócą do legowiska razem, to Błotko może pójść spać. Sama nie pójdzie! Ale najwidoczniej taka opcja nawet nie istniała, na szczęście. Z zafascynowaniem wysłuchała wyjaśnienia Szczytu.
- Są cudowne - wyszeptała nie odwracając wzroku od nieba. Po chwili jednak odezwała się ponownie, nadal utrzymując wzrok na rozświetlających, co jakiś czas, niebo łukach podążających za gwiazdami.
- Ale gdzie spadają? Myślisz, że można taką gwizdą... oberwać? Czy gdyby uderzyła we mnie gwiazda, to mogłabym zmienić imię na Gwiazdka? - pytała. Nie była w sumie pewna co mówi. Jakieś bzdety. Jak cudownie. Pytać o głupoty, kiedy senność powoli przejmuje jej ciało, a niebo jest takie cudownie wyjątkowe. Była szczęśliwa. Nie tak jak za dnia, nie tak jak podczas zabaw. To było najbardziej spokojne, najgłębsze szczęście, które ogrzewało jej małe serduszko i obiecywało lepsze jutro.
- Chociaż i tak wolę Błoto. Pasuje mi do futerka - dodała - Ty mógłbyś się nazywać Gwiazdka. Masz jaśniejsze futro - wymamrotała sennie.

_________________
Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10
Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 18:30
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
Błotko miała kolejne pytania, jak zawsze. Ale nie przeszkadzało mi to. Uwielbiałem odpowiadać na jej pytania, pomagać jej poznawać świat i Plemię. Ha, nawet nieraz mi przeszło przez myśl, aby zostać matką na zawsze! Jednak nie. Lubiłem być łowcą, lubiłem polować. I lubiłem prowadzić trening Gromu.
Nie wiem, gdzie spadają, ale na pewno nie blisko. Nie dostaniesz taką gwiazdką w głowę — odparłem w końcu, patrząc na błyszczące niebo. — Zmiana imienia mówisz... byłoby to trudne — mruknąłem jeszcze, uśmiechając się delikatnie na wizję, jakby Błotko miała dostać gwiazdką w czubek głowy. Ciekawe, jak takie gwiazdy wyglądały z bliska. Dla nas były jedynie jasnymi, prawie białymi punkcikami na ciemnym niebie. Nijak dostępne.
W sumie, pasowałoby. Moja siostra się nazywa Księżyc, to ja mógłbym Gwiazdka. Ale niestety, jestem tylko Szczytem — wzruszyłem ramionami, zauważając jednak, że ostatnie słowa kociaka były wymruczane już w sennej manierze. Czyżbym zaraz musiał zabrać Błotko do legowiska?

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 22:42
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Gwiazdy spadały gdzieś daleko... Szkoda trochę. Gdyby spadały bliżej, mogliby jakąś złapać. Jej oczy zaczynały się kleić. Szczyt mówił coś z sensem, kiedy ona powstrzymywała potężne ziewnięcie. Uśmiechnęła się do kocura.
- Ja i tak wolę Szczyt. Bo nasze imiona bardziej do siebie pasują. Oboje mamy imiona na temat ziemi. Więc jesteśmy fajowi - mruknęła wtulając się jeszcze bardziej w futro opiekuna. Ziewnęła, pomimo prób powstrzymania okazywania zmęczenia.
- Poza tym giwazdki i księżyce są tak daleko... A szczyty i błotko są bliziutko - łapką przejechała po pyszczku, próbując się pobudzić. Niewiele to dało. Ale chciała dalej oglądać spadające gwiazdy... Było tak cicho i przyjemnie... Chociaż sen też nie brzmiał źle. W sumie to brzmiał jak coraz to lepszy pomysł. Może się wtulić w Szczyt i tylko na chwilkę zmrużyć oczy... Tylko na chwilę, na jedno dłuższe mrugnięcie...

_________________
Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10
Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 23:39
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
I mamy jeszcze Huragan Szumiący w Koronach Drzew. Też na temat ziemi. Jesteśmy bardzo fajowi — odparłem z uśmiechem, wspominając o swojej partnerce. W końcu też była opiekunką Błotka, nie tylko ja. Skierowałem wzrok z gwiazd na Błotko, kiedy poczułem, jak kocię wtula się mocniej w moje futro. Zauważyłem też, jak koteczka ziewa i przejeżdża po pyszczku swoją łapką. Ogółem wykazywała oznaki zmęczenia. Słabo się uśmiechnąłem, będąc rozczulony tym widokiem.
Chcesz wracać? — zapytałem młodej.

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 23:50
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 289
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Uśmiechnęła się do siebie na wspomnienie o Huragan. Tak, mieli jeszcze ją. Kiedy Szczyt się nią zajmował na co dzień, ona broniła ich przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Była taka dzielna i duża i silna... Prawie jej się przysnęło, ale pytanie kocura zmusiło ją do lekkiego wyprostowania się i otwarcia szeroko ślepi.
- Tak, spać - wymamrotała śpiąca. Podniosła się, odrobinę chwiejnie. Rzuciła ostatnie spojrzenie niebu i przemieszczającym się po nim spadającym gwiazdom. Takie piękne... Znowu ziewnęła. Razem z opiekunem wróciła do legowiska. Tam wtuliła się w niego i zapadła w głęboki, spokojny sen.

//zt

_________________
Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10Boczne Przejście - Page 4 Baotko10
Re: Boczne Przejście
Sob 12 Lis 2022, 23:56
Szczyt
Szczyt
Pełne imię : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 47 [luty]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : Huragan Szumiący w Koronach Drzew
Wygląd : Smukły, średni w wysokości kocur. Krótkowłosy, srebrny z czarnym, klasycznym pręgowaniem. Białe palce u przednich łap, białe skarpetki sięgające do stawów skokowych u tylnych. Biały pyszczek i szyja. Niebieskie oczka. Płaski pyszczek.
Multikonta : Szałwiowa Gwiazda, Gradowy Chłód [KW]; Blask [PNK] | Rdza [P], Lodowy Potok [GK]
Autor avatara : michael cowan (flickr)
Liczba postów : 702
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t694-osniezony-szczyt-siegajacy-nieba#5313
To chodź — odparłem ciepło, wstając z miejsca i rzucając szybkie spojrzenie na spadające gwiazdy. Prędko pożegnałem się z Płatkiem w głowie, jakoby patrzał na mnie i moje kocię, po czym wróciłem z Błotkiem do legowiska, idąc cały czas przy niej, w razie, gdyby się nagle przewróciła ze zmęczenia.
Tam ułożyliśmy się spać, a koteczka wtuliła się w moje ciało. Przejeżdżałem miarowo językiem po czole kociaka, aby tak szybciej uśpić burą. W końcu jutro ma być kolejny dla niej dzień, pełen przygód. W końcu zasnęła, a ja położyłem głowę na swoich łapach, sam po dłuższej chwili również zasypiając.

zt

_________________
Keep me up 'till 4AM, I'll stay up for you
Say, say I'll stay awake
And watch these restless nights turn into days

Re: Boczne Przejście
Nie 27 Lis 2022, 16:35
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 503
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Noc była ciepła i bezchmurna, wprost idealna do obserwacji gwiazd. Dlatego trzeba było znaleźć sobie trochę miejsca, aby mieć jak najlepszy widok na ciemne, rozgwieżdżone niebo. Przysiadłam się w Bocznym Przejściu, tak, aby przy okazji nikomu nie przeszkadzać, po czym wpatrzyłam się w prześlicznie rozświetlony nieboskłon. Nawet jasną tarczę księżyca było dobrze stąd widać. Że też natura potrafi tworzyć takie cuda! Ich blask mnie hipnotyzował tak bardzo, że nie mogłam oderwać od nich swoich zielonych oczu.

//Dąbek

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Boczne Przejście
Wto 29 Lis 2022, 19:10
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 618
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Tymczasem Dąb nie miał zbytnio czasu na lubowanie się nocnym niebem. W większości poświęcał je... na sen. W rzeczywistości wcale nie chciał spać, mimo że cały dzień spędził na interakcje z liściami, kamieniami i kotami. Nie wiedział, czy to ze względu na niezliczone pokłady energii, jaka buszowała w jego ciele czy po prostu szybko ją regenerował. W każdym razie - nie chciał spać. No, ale oczywiście matka twierdziła co innego. Ilekroć by nie prosił, ona nigdy nie dawała mu nocą normalnie się pobawić, tylko na siłę próbowała go ułożyć do snu. Czasami miał wrażenie, że ona w ogóle go nie słyszy. Dopiero po jej licznych uporczywych próbach młody Dąbek - pomimo wyraźnego sprzeciwu - w końcu dał się przekonać do spanka.
Jednak jedna przegrana bitwa wcale nie oznaczała końca wojny. Dąb postanowił popisać się swoją chytrością i obudził się w środku nocy. Upewniwszy się, że cała kociarnia głęboko śpi, wylazł ostrożnie z lęgowiska, starając się nie rozbudzić matki. Nareszcie wolny! Kocurek rozejrzał się po obozie, lecz wkrótce spotkał się z wielkim rozczarowaniem. Ponad połowa plemienia teraz spała i niby to mu nie przeszkadzało, bo lubił spędzać czas samotnie, ale jednocześnie nie mógł łazić po skalnych półkach, toczyć kamienie, pluskać się w wodzie, biegać lub cokolwiek hałaśliwego, czyli praktycznie się bawić. No cóż, będzie musiał sobie znaleźć jakieś inne zajęcie.
Jego uwagę przykuła kotka, która siedziała sobie tuż przed jednym z mniejszych wyjść do obozu. Wiedział, że nie wolno mu było jeszcze opuszczać jaskinię, ale chciał wiedzieć, co takiego zobaczyła starsza kotka. Zakradł się więc cichutko do niej i wychylił delikatnie łeb, aby ujrzeć rozciągający się stąd widok na tereny. Zauważył, że kocica spogląda w górę, więc on również uniósł łeb. Tam rozpościerało się ogromne, praktycznie czarne niebo z licznymi małymi świecącymi punkcikami. Mimo że widział jedynie skrawek nieba, zdawało mu się, że tych kropeczek była ogromna, wręcz niemożliwa do zliczenia ilość. W tym momencie jego ślepia się rozszerzyły. Gwiazdy. Pamiętał, że niektórzy współplemieńcy wspominali coś o tym, że one spadają. Lecz na razie nie widział ani jednej takiej.
Aż w pewnej chwili coś mignęło. Było to tak niespodziewane, że młody aż zamrugał ze zdumienia. Czy... Czy to mu się przewidziało? Zobaczył, jak coś jasnego na krótką chwilę przelatuje wśród gwiazd. Trwało to tak szybko, że jego mały mózg nie zdążył się temu w pełni przyjrzeć. Może to właśnie o to chodziło. O te spadające gwiazdy. Po paru chwilach pojawiły się kolejne i z czasem zrobiło się ich tak dużo, że postępowały niemal jedno za drugim. Niczego przy tym nie rozumiał, chociaż musiał przyznać, że mu się to podobało. Tak bardzo, że aż rozwarł lekko pysk z wrażenia. W końcu wyglądały one tak dziwnie i fascynująco...
Re: Boczne Przejście
Nie 04 Gru 2022, 17:46
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 503
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
I wtem gwiazdy zaczęły spadać, a właściwie latać po całym nocnym niebie. Wpatrywałam się w nie, oczarowana tym nieziemskim zjawiskiem. Tak bardzo, że nawet nie zwróciłam uwagi na przybysza, dopóki do moich uszu nie dotarł cichy szmer z jego strony. Odwróciłam niechętnie wzrok od cudownego nieboskłonu, spoglądając na niewielką istotkę. Kociak? Tak późno i jeszcze nie śpi, wtulając się w matczyne ciało? Chyba, że tak jak ja nie może zasnąć w tak piękną i gwiaździstą noc. Obserwowałam malucha, wpatrzonego w ciemne sklepienie widocznie tuż za progiem jaskini. Uśmiechnęłam się pod nosem, widząc jego reakcję. Czy ja również przed chwilą tak wyglądałam? Choć w przypadku kocięcia ten widok był tak uroczy i wzruszający, że musiałam przetrzeć łzę, tworzącą mi się w kąciku oka.
- Zdumiewające, nie uważasz? To też moja pierwsza Długa Noc i nie mogąc zasnąć, postanowiłam tu przyjść i popatrzeć. - rzuciłam przyjaźnie do słodkiego kocurka.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Boczne Przejście
Nie 11 Gru 2022, 15:13
Wieszcz Promieni Słońca
Wieszcz Promieni Słońca
Pełne imię : Wieszcz Promieni Słońca (Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 36 [IV]
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Pajęczyna Pokryta Poranną Rosą (NPC)
Ojciec : Jakiś samotniczy przegryw (Kopcuch NPC)
Mistrz : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia (NPC), Wieszcz Szepczących Kamieni (NPC)
Partner : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Wygląd : Duży, wręcz ogromny kocur o umięśnionej budowie i silnych łapach. Jego ciało pokrywa długie, wypielęgnowane, bursztynowe futro z rozjaśnieniami po bokach głowy, na piersi, brzuchu i końcówkach łap oraz ciemnymi klasycznymi pręgami. Ogon zakończony czarną kitą. Trójkątna głowa o dosyć prostym profilu i sterczących uszach ze spiczastymi pędzelkami. Nos i obszar wokół niego są ciemne, niemal czarne. Oczy oliwkowe, opanowane.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S) | Księżyc (PWŁ)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 618
Wieszcz Promieni Słońca
https://starlight.forumpolish.com/t1643-dab-potezny-dab-stawiajacy-opor-burzy
Spojrzał nieco zaskoczony na kotkę, gdy ta do niego zagadała. Ah, no tak. Był tak bardzo wpatrzony w to fascynujące zjawisko, że zupełnie zapomniał o jej istnieniu. Na szczęście, udało mu się wysłuchać całą wypowiedź, dzięki czemu nie będzie teraz sterczeć z rozwartym pyskiem i gapić się na starszą, jak idiota. Na usłyszane pytanie po prostu skinął milcząco łbem, nawet jeśli to było retoryczne. Nie wiedział jeszcze, że istnieją pytania, na które nie trzeba odpowiadać.
Ale nie ma dzisiaj Dlugiej Noci! – mruknął, kiedy zauważył pewną nie styczność pomiędzy słowami nieznajomej, a jego wiedzą. Nawet jeśli ta była ograniczona, to znał wszystkie tradycje tak dobrze, że gdyby został obudzony w środku nocy, to bez problemu by wyrecytował wszystkie szczegóły. Wiedział więc, że Długa Noc odbywała się w porze Śnieżnych Zasp, a nie teraz, kiedy jest ciepło.
Jeśtem Domb. Potenźni Domb Śtawiawiompcy Opól Buzi! A ty? – przedstawił się, bo teraz pewnie by już wypadało.
Re: Boczne Przejście
Pon 12 Gru 2022, 19:49
Promyk
Promyk
Pełne imię : Promyk Słońca Przebijający Chmury
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 51 (maj)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Robak [*], Tafla [*]
Partner : Wieszcz Promieni Słońca
Wygląd : Promyk to czarna szylkretka. Ma białe znaczenia na nosie, szczęce, lewej części pyska, klatce piersiowej, brzuchu, palcach i stopach przednich łap oraz na tylnych łapach (tu sięgają one do stawów skokowych). Czarne i rude łaty mieszają się ze sobą na większości powierzchni ciała. Ma również większą rudą plamę na prawym policzku, podłużną rudą plamkę na czole i rude plamki na lewej, zarówno przedniej, jak i tylnej łapie. Obie prawe łapy są całe czarne. Klasyczne pręgi na rudych odmiankach. Jej lśniące w słońcu futro jest długie i gęste, przez co trochę ją pogrubia. Sylwetka umiarkowanie umięśniona i dobrze odżywiona. Z początku będzie dość niską koteczką, jednak z czasem jej wzrost dojdzie do rozmiarów średniej wielkości kota. W szaroniebieskich oczach, które z czasem zmienią swą barwę na zieloną, często można dostrzec wesołe iskierki.
Multikonta : Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW], Złotko [KR]
Liczba postów : 503
Łowca
https://starlight.forumpolish.com/t1355-promyk#24189
Musiałam się przejęzyczyć, bo ewidentnie młodziak zwrócił mi uwagę. Rozumiałam jego słowa, choć kociątko wciąż jeszcze sepleniło. Rumieniec wstydu postanowiłam ukryć, śmiejąc się sama z siebie. W końcu każdemu mogło się zdarzyć palnąć jakąś głupotkę, czyż nie?
- Tak, masz rację, mój błąd. Chciałam powiedzieć, że to moja pierwsza taka noc, gdy na niebie nie ma ani jednej chmurki i można oglądać tak cudowny spektakl, jakim jest blask gwiazd. Widocznie tak mnie on oślepił, że nie myślałam nad tym, co mówię. - tymi słowami chciałam wytłumaczyć swą pomyłkę. Miałam nadzieję, że młodszy pobratymiec nie będzie miał mi tego za złe. - Miło mi cię poznać, o "Potężny" Dębie! - rzuciłam nieco żartobliwym tonem, gdyż na razie dziwnie było mówić o takim małym i uroczym kociaku, że jest potężny niczym dąb, po którym nosi swoje imię. - Jam jest Promyk Słońca Przebijający Chmury, lecz znajomi mówią mi po prostu per "Promyk". - również przedstawiłam się grzecznie swemu rozmówcy.

_________________

walking on sunshine
walking on sunshine

xxxi feel alive, i feel a love
-ˏˋ i feel a love that's really real ˊˎ-
i'm walking on sunshine, whoa-oh-oh
and don't it feel

good?


Re: Boczne Przejście
Sponsored content

Skocz do: