IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Gniazda Dwunogów
Re: Studnia
Sro 24 Sie 2022, 16:45
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : rumianek, ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 93
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
– Bendziemy! – przytaknęła entuzjastycznie kuzynce, a głupawy uśmieszek z powrotem wpełzł na pysk srebrnej. Usiadła bardziej rozluźniona niż wcześniej—nie wysuwała głowy już jak najdalej w jej możliwościach—choć końcówka jej ogona wciąż podrygiwała nieregularnie, a oczy latały a to do kuzynki, a to do Pyła.
– To cze – podniesionym głosem pożegnała się z Rdzą, a także nie była obojętna na jej gest, odwzajemniając go natychmiast. Dopóki kotka była widoczna na horyzoncie, dopóty Wawrzyn ponownie wyciągnęła wszystkie jej mięśnie, żeby z pozycji siedzącej móc ją widzieć. Gdy zniknęła, odwróciła się do szarego i choć nadal się uśmiechała, nie robiła tego tak teatralnie, jak wcześniej.
– Hm – odchrząknęła. – Nu, jiśli ten twój Trująca Łapa do miasta się tryndał, to skończony debil z nigo musi być – wyłożyła kawę na ławę, a końcówki ust drgnęły ku górze… Lecz po chwili nieco opadły. – Bo wiesz, tam ni ma co iść. Serio.
Jej ogon uderzał już o ziemię, gdy Wawrzyn stopniowo poważniał głos i wzrok. Jednak szybko to odegnała celnym: – Co to w ogóle za imie, Trujący Łapa? Zkod to z Żywokostu sie wzieło? – przekrzywiła głowę w bok, a ciężar przeniosła na zgodną z nim przednią łapę, lekko ją uginając.
Re: Studnia
Sro 24 Sie 2022, 20:17
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Rdzawa kotka była niezręczna, przez co Pyłek z ulgą przyjął wiadomość, że sobie idzie. Ale przecież nie mogła sobie tak iść po prostu nie? Nijaki grymas pojawił się na jego pyszczku, kiedy ta postanowiła naruszyć po raz kolejny jego przestrzeń osobistą i pomimo, że z zewnątrz nie dał tego po sobie poznać, jakby tak oskubać go w tamtym momencie z futra, można by było zauważyć Pyłka buraka, a jak zagłębić się tak bardziej, to z pewnością byłoby słyszalne chwilowe szybsze bicie serca, a oprócz tych negatywnych odczuć, zaraz obok był kocioł z różnymi myślami, które teraz walczyły wszyscy na wszystkich. I w sumie już też mógłby iść, by potem po tej sytuacji przez dwa dni czuć się jak wyprany z emocji worek, tyle, że pozostawał jeden, konkretny problem. Mianowicie młody zgred, który uznał, że w sumie, to sobie jeszcze tu posiedzi.
- Tam jest gorzej niż tutaj? - Spytał, czując narastający niepokój. Chociaż to ,,tutaj" o którym wspomniał, wcale nie było takie złe. W sumie to nawet mu się podobało, jeśli nie liczyć tych wielu minusów które wiszą nad wioską.
- Żywokost to imię za kociaka - Spróbował wyjaśnić pokrótce. Nie miał w końcu powodów ani by wypluwać z siebie całą wiedzę, ani żeby milczeć. A to chyba mógł wyjaśnić, nie? - A Trującą Łapą nazwała go liderka grupy kotów, kiedy ten zaczynał szkolenie. Swoją drogą, radziłbym uważać na granice na południu. - W końcu się jeszcze grzyb zagalopuje i wbije z buta na tereny takiego gromu dla przykładu. Rdza już sobie poszła, ale w sumie dymny miał to gdzieś, najwyżej Wawrzyn jej przekaże. Albo nie.
Re: Studnia
Pią 26 Sie 2022, 14:01
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : rumianek, ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 93
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
Nie, ona raczej się nie zamyśliła—po prostu zamknęła na chwilę jadaczkę, wbiła wzrok w jeden punkt i ogonem uderzała o ziemię—ale nawet jeśli tego nie nazwałaby zamyśleniem, to w jej głowie i tak kłębiło się kilka myśli na raz, które odpędziła od siebie warknięciem i potrząśnięciem głową.
– Ta – mruknęła, odchyliwszy się z powrotem do normalnego siadu i przy okazji strzepując ugiętą wcześniej łapą. – Śmierdzi, ni ma co żreć, a wszystku chce ci zabić. Ludzie, kundle, inni koty… – przeciągając głoski, wymieniała różne najukochańsze cechy miasteczek kiwając się na boki. Dopiero pod sam koniec nagle urwała,i spojrzała wprost na Pyła… – Więc powodzenia! – …i zaśmiała się.
Słuchała informacji o grupie kotów z przymrużonymi oczami i cichymi chrząknięciami na znak tego, że tak tak, słucha go, ale pod koniec już nie wytrzymała. – Ta, to czemu? Zabijo mnie, czy co? – uśmiechnęła się z lekka podle. – Liderka grupy kotów, ten zaczynał szkolenie, a ty ni? Szkoleni na co, żołdaczków? Tłumacz się! – ekscytacja wzięła nad Wawrzyn górę: krzyknęła i podskoczyła w miejscu.
Re: Studnia
Pią 26 Sie 2022, 18:52
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Kocur im dłużej słuchał, tym bardziej wątpił, by Trujek się tam zatrzymał. Sam by tam długo nie wytrzymał, więc wątpił, czy jego większy odpowiednik dałby radę.
- Huh, jak kolorowo - Skomentował niemrawo, niższym tonem. Tak, na pewno to miejsce zostanie skreślone z jego listy ,,do odwiedzenia". Poza tym, jakoś nie miał ochoty na jechanie dziwnym urządzeniem dwunożnych.
- Zabić nie, ale kto wie, na kogo trafisz? Prędzej przegonią. Albo pogadają i wyproszą. Po prostu wystarczy świadomość, że są tam granice - A może nie powinien mówić? Może to nie będzie potrzebna informacja i tylko znów się odzywa nieproszony? W sumie to co go to obchodzi, jak trafią na wichrzaków to wątpił, by mieli z tego powodu problemy. Co do gromu i rzeki nie był tego taki pewien. A, no i jeszcze plemię.
- Żoł co? - Kocurek się już trochę poddał z odszyfrowywaniem tego, co kotka do niego mówi, pytając, chociaż nie spodziewał się dostania odpowiedzi. Może potem po prostu będzie przytakiwał jak głupi i udawał, że tak, no, wszystko rozumie - Ja już mam szkolenie za sobą, ale grupę opuściłem, właśnie głównie by szukać Trujka. I.... szkolimy się na wojowników, no, takie koty, co polują i walczą dla grupy. - Może to to są ci żołdacy czy co to tam. Chociaż szczerze dla Pyła brzmiało to trochę jak żołędzie.
Re: Studnia
Wto 06 Wrz 2022, 21:30
Wawrzyn
Wawrzyn
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 17, i tyle
Matka : sierp / npc
Ojciec : obłok / npc
Wygląd : czarny srebrny cieniowany – ciemny nalot na jasnoszarym futrze, który na ogonie zciemnia się do czerni, a na kończynach i głowie tworzy rysunek pręg / sucha budowa, wysokie łapy mimo niskiego wzrostu, kanciaste kształty / oliwkowe, nieco zaropiałe oczy / jedna blizna na plecach i na grzbiecie nosa, dwie drobne na lewej stopie
Multikonta : rumianek, ruta, wilk | trzask, gęsia lotka, batalionowa łapa, nocna łapa, ważka, skalna łapa
Autor avatara : une esquisse d'Alice (flickr)
Liczba postów : 93
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1490-wawrzyn
Jasne słońce i sto drzewek, czy on właśnie użył SARKAZMU. Oczy Wawrzyn stały się wielkie jak dwa spodki, a sam młodzik chwilę po tym odrzucił w głowę do tyłu i zaniósł się skrzekliwym śmiechem uciechy. Miała mocne przeczucie, że coś takiego u Pyła zdarza się raz na tysiąc księżyców, jeśli nie więcej.
– BARDzo – krzyknęła na koniec, z początku nie kontrolując tonu jej głosu. Owszem, na koniec ściszył się do normalnej głośności (ale przecież mówimy tu o Wawrzyn), lecz rozbiegane oczy o wielkich źrenicach i ogon trzepiący o ziemię mówiły same za siebie.
– NOOO, żułdacy, to tacy co, ten, ku*wa no. Walczo, o, na jakiś. Bitwiee, czy coś – rzuciła od niechcenia; nie jej problem, że Pył normalnych słów nie znał. Wawrzyn odwróciła wzrok i wzruszyła ramionami, lecz jej spojrzenie na powrót zogniskowało się na kocurze, gdy ten wreszcie powiedział, o co z tym zasranym szkoleniem chodzi. Tak to się nazywało u nich, w ogóle? Szkolenie? Pierdole, jaką oni musztrę tam musieli mieć. Nic dziwnego, że chłop zwiał. Pewnie go od cywilizowanego świata izolowali, dlatego tak słabo teraz gada, struny głosowe nieprzystosowane, no, ten.
– Aaa, to trza było tak od razu – z uśmiechem wreszcie w pełni zaaprobowała słowa Pyła, niech się frajer cieszy, i kiwa głową razy trzy. – Nu, ty to już się ni szkolisz, hehe. To troche słabi ci wOjOwNIcY, ży sie walczyć bojo, ale ni mój problem, nie.
Nagle przerwała, jak skończone nagranie na gramofonowej płycie, rozejrzała się po otoczeniu, machnęła ogonem kilka razy, aż wreszcie nie odwróciła się z powrotem do szaraka.
– Dobra, to ja spadam. Cze – rzuciła pyłowi ostatnie spojrzenie spod oczu przymrużonych w szelmowskim uśmiechu, odwróciła się na pięcie i sobie poszła.

zt
Re: Studnia
Pon 12 Wrz 2022, 08:54
Pył.
Pył.
Grupa : Samotnicy
Płeć : kocur
Księżyce : 69 księżyców
Matka : Zamglony Brzeg (NPC)
Ojciec : Pochmurny Świt (NPC)
Mistrz : Taneczny Krok, Szałwiowe Życzenie
Partner : Magiczny gwiezdny kamień suszarka
Wygląd : Drobny kot o czarnej sierści, z wyjątkiem miejsc na kryzie, brzuchu i bokach od dołu, małego kawałka na ogonie oraz sierści w uszach, które swoją drogą kończą się pędzelkami. Samo futro jest długie i często potargane i usiane wszelakimi śmieciami, lecz zadbane. Pyszczek Pyła zdobią przymglone, zielonkawe oczy i czarny nos.
Multikonta : Żywica, Jaśmin
Autor avatara : jam
Liczba postów : 583
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t581-pyl
Kocur uniósł nieco brwi, a przez czarny pysk przeszło ciche: ,,Aaa..." na znak, że tak, no, teraz rozumie. Z każdym dniem uczy się nowych słów, no proszę. Na kolejne słowa o strachu, uszy dymnego poruszyły się niesynchronicznie, a na pysku pojawił się trochę niezręczny grymas. No, to nie do końca było tak, po prostu on sam jest pizdą i nie lubi konfrontacji. Najlepiej jak jest... harmonia.
- Do widzenia - Rzucił w kierunku odchodzącej kotki. Jeszcze chwilę tak posiedział, po czym ruszył swój ogon i skierował się w stronę stajni.

[zt]
Re: Studnia
Sponsored content

Skocz do: