IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Tereny Klanu Gromu :: Ciemna Głusza :: Archiwum
Trening Żabiej Łapy
Nie 15 Lis 2020, 19:09
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Ostatnio działo się tak dużo rzeczy, że dziwiła się, że jeszcze się ze wszystkim wyrabiała. Dopiero co wprowadzili się na nowe tereny, ledwo zdążyła się z nimi zapoznać, w tym samym czasie wciąż przechodząc żałobę po zniknięciu matki i śmierci ciotki, a teraz jeszcze dostała terminatora. I to jakiego terminatora – jednego z kotów, które dawniej należały do klanu Cienia, Żabią Łapę. Szczerze? Z jednej strony poczuła się nawet podekscytowana, że dziadek zaufał jej na tyle, żeby dać jej pierwszego terminatora. To było nowe wyzwanie i ciekawiło ją, jak jej pójdzie. Ba, sama osoba jej terminatorki niezwykle ją interesowała, bo bardzo chciała dowiedzieć się, jaka ona była. Zaś z drugiej strony? Stresowała się. Nie wiedziała nic o Żabie, a w dodatku pochodziła z innego klanu. Zapowiadało się na całkiem trudny początek. Tym bardziej że kiedy wczoraj podeszła do kotki, aby umówić się na trening, ta nie wyglądała na bardzo zainteresowaną. No, nie żeby jej się dziwiła. Pewnie miała poważniejsze problemy, a poza tym kiedy Konwalia sama miała kilkanaście księżyców, też nie była zbytnio zainteresowana treningiem. Dlatego postanowiła nie przejmować się na zapas i podchodziła do wszystkiego ze spokojem. Liczyła przede wszystkim na to, że uda im się dogadać, a na samo trenowanie będą miały jeszcze sporo czasu.
W każdym razie pozwoliła wczoraj wybrać terminatorce porę, a teraz właśnie ta pora nadeszła. Umówiła się z nią przy wyjściu z obozu, a więc tam właśnie czekała. Siedziała i rozglądała się, licząc na to, że Żabia Łapa wkrótce się stawi.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you



Ostatnio zmieniony przez Konwaliowa Ścieżka dnia Nie 03 Sty 2021, 23:49, w całości zmieniany 1 raz
Re: Trening Żabiej Łapy
Nie 15 Lis 2020, 19:50
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Rudo-biała nie była najbardziej zachwycona tym, że dała się namówić na powrót do klanowego życia. Jednak Mewia Łapa na którą (przez kompletne zrządzenie losu) była skazana, przedstawiła jej w miarę sensowne argumenty "za" takim działaniem i cóż, Żabia Łapa uległa. Wyboru zbyt wielkiego nie miały. Klan Gromu bądź Wichru, gdzie ten drugi odpadał już od razu z dwóch powodów; przywódca był bucem zaśmierdłym no i...cóż, zarówno Żaba jak i Mewa aktywnie podkradały im zwierzynę. Żadna z nich nie była aż tak zdesperowana i głupia by iść akurat tam z prośbą o pomoc, więc chociaż w jednym się ruda zgodziła, że jak już mają gdzieś iść to tylko do Gromu. Nie musiała długo czekać, bo szybko tego pożałowała. Trzmiela Gwiazda długo nie zwlekał z doborem jej nowego mistrza, którym została jakaś kotka. Mewa trafiła w łapy zastępcy, co było z perspektywy czasu naprawdę zabawne patrząc na to,że w Cieniu również uczyła się pod okiem klanowego zastępcy. W każdym razie taki dobór kotów na pewno samej szynszylowej pasował, czy kto ją tam wie. Żaba wolałaby nie dostawać nikogo i żyć spokojnie na marginesie. Nie protestowałaby nawet gdyby została zdegradowana do kociaka, bo to niosłoby o wiele więcej korzyści niż wad w jej oczach, ale...Teraz nie było odwrotu, bowiem swoje terminatorskie imię nadane jeszcze przez matkę zatrzymała, a jej treningiem miała zajmować się...Jakaś Ścieżka. Właściwie gdyby nie to, że Mewa tak naciskała to najpewniej żyłaby jako szczęśliwy samotnik lub włóczęga. Prawda byłą jednak taka, że aby być takim samotnikiem na dłuższą metę powinna umieć walczyć i polować, a na to była zbyt...leniwa. Może dlatego jakoś bardzo nie buntowała się gdy tęgi kocur tak szybko zorganizował jej zastępczą niańkę? Kto wie. Gdy szylkretowa mistrzyni tęgiej Żaby podeszła do niej by umówić się na trening - jej nawet nie chciało się udawać, że jest z tego zadowolona; bo tak nie było. Rzuciła od niechcenia byle jaką porę i nim druga kocica zdołała coś powiedzieć, Żaba już odchodziła mając ją pod ogonem.

~***~

Adaptacja w nowym miejscu przyszła jej...szybko. Prawie tak samo szybko jak świadomość, że aktualnie została bez jakiekolwiek rodziny i miała na wyciągnięcie łapy jedynie Mewę. Wow, szeroka gama możliwości. W każdym razie im bliżej była pora spotkania na trening, tym z Żaby ulatywała już i tak nikła chęć stawienia się na nim, dlatego też Konwaliowa Ścieżka doczekała się widoku swojej pierwszej terminatorki grubo po umówionym czasie. Kotka jednak ani nie przeprosiła, ani się nie wytłumaczyła, tylko rzuciła kocicy obojętne spojrzenie, kiwnęła sztywno łbem w geście nijakiego przywitania i przysiadła ciężko przed nią bez słowa oczekując standardowej paplaniny. Mimo raczej...obojętnej postawy i mimiki, jej miodowe ślepia wpatrywały się w pysk mistrzyni dziwnie bystro i przenikliwie, tak, jakby Żaba chciała prześwietlić kocicę teraz-już i wrzucić ją do jednego z dwóch worów - "znośne" bądź "ignoruj". Nie była najlepszym i najpilniejszym terminatorem, co mógłby potwierdzić Chłodny Blask, ale nie mógł - bo był martwy, ups. Zatem nikt nie mógł ostrzec Konwaliowej Ścieżki z kim tak naprawdę miała właśnie do czynienia i...Że chyba będzie musiała się nieźle gimnastykować by do Żaby trafić. Moje kondolencje, słońce.
Re: Trening Żabiej Łapy
Nie 15 Lis 2020, 21:50
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Czekała, czekała... i w pewnym momencie myślała już, że się nie doczeka. No tak, to nie był zbyt dobry znak. Potrzeba było jednak znacznie więcej, żeby Konwalię zniechęcić, bo zdecydowanie nie należała do takich, co to by się o to spinali. Miała dużo czasu, bo wszystko już sobie dokładnie rozplanowała. Nie była też sztywna i nie zamierzała wprowadzać jakiejś nie wiadomo jakiej dyscypliny. Póki Żabia Łapa nie kazała jej na siebie czekać pół dnia i nie robiła tego nagminnie, a był to tylko pierwszy trening, to w sumie było jej to obojętne. Tym bardziej że może potrzebowała jeszcze czasu, żeby przywyknąć. A może po prostu myśl o trenowaniu nie do końca jej pasowało, co było nawet bardziej niż zrozumiałe. Tak więc kiedy Żaba stawiła się na miejscu, obserwowała ją spokojnie i z niewzruszonym wyrazem pyska. Próbowała odczytać coś chociażby po wyrazie pyska i mowie ciała terminatorki, żeby jakoś potwierdzić albo zdyskwalifikować swoje przypuszczenia. Dość szybko zauważyła więc, że sama również jest pilnie obserwowana. Nic dziwnego, skoro miało to być ich pierwsze dłuższe spotkanie, hm? Poza tym jednak trudno było jej cokolwiek stwierdzić, bo Żaba wyglądała zupełnie obojętnie i tak samo się zachowywała. Albo nie bardzo podobało jej się w klanie Gromu i była naburmuszona – za co nie mogłaby jej winić, bo w końcu dopiero co straciła cały swój klan w pożarze – albo też naprawdę po prostu nie bardzo interesował ją trening. Albo... zupełnie coś innego, ale na razie Konwaliowa Ścieżka nie miała zbyt wielu pomysłów. Postanowiła więc nie bawić się w zgadywanki i po prostu przejść do rzeczy. Kiwnęła terminatorce głową w ramach powitania, a następnie powiedziała:
Spóźniłaś się... – Jeśli jednak w tym momencie Żabie wydawało się, że dostanie od mistrzyni jakiś ochrzan, och, była w błędzie. Kąciki pyszczka Konwalii uniosły się w krzywym uśmieszku. – ...Ale kto się w życiu chociaż raz nie spóźnił na trening? – mruknęła z ledwo wyczuwalnym rozbawieniem. I to w sumie tyle, co miała do powiedzenia. Miło, że Żaba w ogóle przyszła. Bo mogła też nie przyjść wcale. I choć większość mistrzów pewnie nie uznawałaby tego za żaden plusik, Konwaliowa Ścieżka zamierzała się cieszyć z tego, co miała. Terminator, który przychodzi na trening, to już jakiś terminator. A jak się polubią, to może uda się pokojowo osiągnąć konsensus co do przychodzenia o czasie. Jeśli nie, wtedy będzie kombinować. Na razie nie było presji. – Dobra, to co tam już miałaś na treningu, żebym nie nudziła cię gadaniem o tym samym? – spytała.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Nie 15 Lis 2020, 22:43
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Słysząc pierwsze słowa kocicy, Żabia Łapa uniosła lekko brew, a gdy dostrzegła krzywy uśmiech, który wyprzedził następne zdanie, opuściła brew i wzruszyła barkami obojętnie. Miała zamiar w ogóle nie przychodzić, więc spóźnienie było w tym wypadku gestem litości względem nowej mistrzyni. Kocica chciała wybadać grunt i zobaczyć, czy opłaca jej się od czasu do czasu przychodzić czy może z lekkim sercem olać ciepłym moczem trening gdyż przydzielony jej mistrz jest skończonym mysim bobkiem, jak to zrobiła w przypadku Chłodnego Blasku. Tu na razie zapowiadało się...neutralnie. Konwaliowa Ścieżka nie okrzyczała jej za bycie bezczelną czy też nieodpowiedzialną jak to robił zastępca Cienia gdy Żabia Łapa raczyła go stawieniem się na trening. Było więc odrobinę inaczej, chociaż entuzjazm terminatorki wcale nie wzrósł i dalej była do tego wszystkiego nastawiona sceptycznie a nawet i gorzej. Gdy padło kolejne pytanie, miodowooka zmrużyła lekko migdałowe ślepia a końcówka jej ogona drgnęła nieznacznie. No, czego się nauczyła? Że jest nieodpowiedzialną kupą kłaków? Że powinna więcej się ruszać by zrzucić dodatkowe kilogramy? Albo, że jak tak dalej pójdzie, zawiedzie swoją matkę, klan i Gwiezdni wiedzą kogo jeszcze Chłodny Blask miał na myśli. Nie nauczyła się więc praktycznie niczego, może lekcje wspinaczki jako tako wchłonęła, bo było to coś...W jej oczach całkiem przydatnego, ale miała od czasu pożaru lekki uraz do drzew. Liczyła jednak, że szybko jej przejdzie patrząc na to, że drzewa były naprawdę dobrymi miejscami by schronić się przed drapieżnikami i nawet przygłupie kocie o tym wie.
— Zapewniam, że zanudzisz mnie nawet jak nie będziesz gadać o tym co już wiem. — odparła leniwie przekręcając łeb i odwracając spojrzenie gdzieś na bok, a jej wibrysy lekko drgnęły. Uh, a więc co powiedzieć? W sumie to równie dobrze mogłaby powiedzieć, że nic. Wydłużyłoby to trening, a ona dłużej mogłaby wisieć w randze terminatorki aż nie zachce jej się być jakkolwiek produktywnym członkiem klanu, który nie był i nie będzie jej. Jej ślepia na moment błysnęły, a ta wróciła nimi na pysk swojej mistrzyni, ponownie świdrując ją dość bystro.
— Nie zaczęłam treningu w ogóle. — skłamała, jednak nie szło tego wyczuć przez fakt monotoniczności w jej głosie. Brzmiała tak, jakby zaraz miała zasnąć, chociaż jej pysk i oczy kontrastowały z tą iluzją; była czujna i uważna chcąc wyłapać najmniejsze sygnały od swojej mistrzyni. Słabość byłą tu najbardziej wyczekiwanym sygnałem, by Żaba mogłaby to wykorzystać i po prostu kąsać gdzie zaboli najbardziej. Na razie jednak testowała cierpliwość czarno-rudej. Tak...o, dla rozrywki. — Chwile przed pożarem zostałam mianowana.
Re: Trening Żabiej Łapy
Pon 16 Lis 2020, 16:01
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Jeżeli Żabia Łapa miała zamiar testować jej cierpliwość, to zapewne będzie musiała ją testować całkiem długo. Bo co jak co, ale do treningu Konwaliowa Ścieżka miała jej aż nadto. Nie miała zamiaru krzyczeć na Żabią Łapę i robić jej wykładów, żeby zachowywała się z szacunkiem i bla, bla, bla, bo... nie do końca uważała to za swoje zadanie. Takie kazania mogła Żabie prawić matka, jak jeszcze żyła, a w chwili obecnej może Trzmiela Gwiazda. Kocica była prawie w jej wieku, a więc powinna wiedzieć, jak należy się zachowywać tak, żeby nie podpaść przywódcy, od którego zależało to, jak długo pobędzie w klanie. Konwalii natomiast było mniej więcej obojętne to, jak Żaba się do niej zwracała. Znowu – równie dobrze mogłyby być koleżankami, a nie mistrzem i terminatorem, więc po co się spinać? Tym bardziej że wcale nie dziwiłaby się, gdyby kocica w ogóle nie chciała tu być. Nawet jeśli do klanu Gromu dołączyła z własnej woli, to nie był jej klan, a więc na wypadek jakby potrzebowała więcej czasu na adaptację, Konwaliowa Ścieżka była jej w stanie go dać. Liczyło się dla niej głównie to, żeby prędzej czy później Żabia Łapa posiadła wszystkie potrzebne umiejętności. A kiedy i w jaki sposób? To zależało od samej Żaby. Konwalia bowiem nigdzie się nie spieszyła i tempo mogła równie dobrze uzależnić kompletnie od tempa terminatorki. A skoro ta nie paliła się do zdobywania wiedzy, jak się wkrótce okazało, to do bycia wojownikiem pewnie też nie. No i super – nie miała nic przeciwko.
Mhm, możliwe. Materiał treningowy bywa na tyle nudny, że jakbym miała policzyć wszystkie razy, kiedy mój własny mistrz niemal zanudził mnie na śmierć, wyszłoby tego więcej niż mamy gwiazd na Srebrnej Skórce – odparła, bo w sumie nie zamierzała się patyczkować. Rzeczy do przerobienia bywały okropnie nudne, a skoro Żaba już na wstępie tak stwierdziła, to Konwalia nie będzie jej przekonywać, że jest inaczej. Z własnego doświadczenia wiedziała, że to nie działa w ten sposób. Żeby materiał zaczął być ciekawy, trzeba się najpierw było zainteresować samym uczeniem, a do tego potrzeba było również inicjatywy kota, który się uczył. – Ale skoro tak, postaram się mówić konkretnie i nie przeciągać – dodała zaraz, zupełnie się nie zniechęcając, a wręcz przeciwnie – posłała terminatorce lekki uśmiech.
W porządku. – W pierwszym odruchu miała ochotę spytać, dlaczego zaczęła trening tak późno, bo była ciekawa, ale szybko doszła do wniosku, że mogło to być pytanie nie na miejscu i skoro Żaba nie chciała jej mówić, nie było sensu wtrącać nosa w nie swoje sprawy. Takie rzeczy jednak się zdarzały, więc nie miała podstaw, żeby zarzucać jej kłamstwo. Powoli się podniosła. – W takim razie dziś przejdziemy się do Ciemnej Głuszy, gdzie będziemy się spotykać na treningi od tej pory i zajmiemy się podstawami, żebyś miała je z głowy. Raczej nie zajmie nam to długo. – Choć nie mówiła tego wprost, liczyła na to, że terminatorka zrozumie jej przekaz. Skoro nie była chętna do nauki, to dzień treningowy będzie jak najbardziej zwięzły i krótki, żeby nie zniechęciła się bardziej i miała spokój. Jeżeli terminatorka przystała na takie warunki i nie stawiała sprzeciwów, Konwaliowa Ścieżka ruszyła powoli na zewnątrz obozu i rzuciła:
Po drodze możesz powiedzieć, co wiesz o rangach w klanie i ich obowiązkach.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Wto 17 Lis 2020, 16:42
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Chociaż tyle dobrego, że jej obecna mistrzyni miała na tyle rozumu w głowie, aby nie próbować wciskać Żabie czegoś, co w jej oczach było wręcz oczywiste. Może nie byłą to kwestia rozumu, jak na wstępie rudo-biała założyła, a po prostu faktu, że Konwalia czy jak jej tam było; nie chciała się z nią użerać czy niepotrzebnie naciskać. Na ten moment Żaba i Mewia Łapa miały łatkę tych biednych, pokrzywdzonych i mających się dostosować do nowych realiów kotek ze zniszczonego klanu i...Cóż, jakkolwiek brutalnie by to nie zabrzmiało, Żaba zamierzała pasożytować na tym jak najdłużej się tylko da. Już pogodziła się ze stratą rodziny bo do klanu i tak nie była w ogóle przywiązana, a zgrywanie pokrzywdzonej tylko po to by dano jej spokój; czemu nie? Zawsze dodatkowy czas wolny, a to się liczyło.
— Zobaczymy. — stwierdziła leniwie, ziewając z łatwo wyczuwalną obojętnością na wszystko, a do tego ostentacyjnie odchyliła łeb na bok odwracając od szylkretowej kocicy spojrzenie. Naprawdę nie chciała tu być, nie na treningu, a tym bardziej z zapowiedzią "konkretów" i "braku przeciągania". Skoro kocica nie zamierzała tego przeciągać w nieskończoność, Żabia Łapa z chęcią zajmie się tym na swój sposób. To nie był dla niej żaden problem by nagle przestać stawiać się na treningi czy po prostu w ogóle na nich nie uważać, co robiła...chociażby teraz. Skupiła się bardziej na niebie nad sobą niż na słowach kocicy i wróciła do nich gdy Konwaliowa Ścieżka była w połowie słowa "raczej". Brew otyłej terminatorki lekko się uniosła, a ta ociężale podniosła się i ciężkim, niezgrabnym krokiem ruszyła niechętnie za kotką w stronę tej całej Ciemnej Głuszy w której to miała się niby stawiać na treningi - niedoczekanie! Musiała jednak przyznać, że jej nowa mistrzyni nie była aż tak irytująca jak to było z Chłodnym Blaskiem, który podszedł do córki Lisiej Gwiazdy od złej strony skazując się tym samym na rosnącą niechęć i złośliwości ze strony rudej kocicy. Tu w przypadku Konwalii, Żaba była neutralnie obojętna, bowiem kocica nie dawała jej powodów bo wysilania się i męczenia by się z nią wykłócać czy - no nie wiem, ubliżać jej. To również kosztowało energie, a Konwalia jeszcze nie sprawiła, aby Żaba chciała ją dla niej marnować. Bez przesady. Żaba liczyła, że po tym jak czarno-ruda już trochę pogadała, zamknie się i będą szły w ciszy, a...tu jednak nie. Kazała jej powiedzieć co wie o rangach, a to było...Mówiąc w skrócie - zbyt wiele jak na dzisiejsze chęci rudej terminatorki. Zwłaszcza patrząc na to, że już i tak odezwała się więcej niż zazwyczaj miała w zwyczaju. Westchnęła przeciągle przewracając ślepiami. Nie dość, że miała wymienić to jeszcze opisać obowiązki. A żeby jej się tylko chciało...To nie było tak, że kotka ich nie znała; powiedzmy, że znała je lepiej niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać. W końcu musiała wiedzieć czego unikać, nie? Mimo wszystko jednak...Była to ciekawa okazja na inną formę testowania mistrzyni i sprawdzenia na ile może sobie pozwolić. Start.
— Przywódca, zastępca, medyk, terminator medyka, wojownicy, terminatorzy, matki, kociaki i starszyzna. — rzuciła po długim milczeniu. — Tyle. Każdy, nawet średnio inteligentny lisi kłak wie co poszczególne koty robią, po jakie licho mam ci o tym mówić? — uniosła brew, wbijając wzrok w kocicę.
Re: Trening Żabiej Łapy
Sro 18 Lis 2020, 16:55
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Zobaczymy, tak, zdecydowanie zobaczymy. Konwaliowa Ścieżka lubiła wymyślać scenariusze i rozważać, jak różne sytuacje mogły się skończyć, ale w przypadku tego treningu było o tyle trudno, że wciąż nie znała jeszcze dobrze Żabiej Łapy. Że póki co nie miała za wiele do analizowania poza jej niezbyt energicznym i mało ambitnym zachowaniem, a nawet w tym wypadku, cóż, nie dawało jej to za wiele, bo mogła to być po prostu jej natura, a równie dobrze jakiś sposób przechodzenia żałoby i odreagowywania po stracie klanu. Być może oba, ale skąd miała wiedzieć? To okaże się dopiero z czasem. W każdym razie ucieszyła się, że terminatorka przynajmniej bez problemu wstała i ruszyła za nią w stronę Ciemnej Głuszy... Ale problemy zaczęły się dopiero potem, bo wypowiedzieć się na zadany temat Żabia Łapa już nie chciała. Mhm. W porządku. Poniekąd tego się spodziewała i miała już nawet gotową odpowiedź. A zapasy jej cierpliwości wciąż nie zdawały się kończyć.
Po pierwsze dlatego, że cię nie znam. I nie mam zamiaru wtykać nosa w twoje prywatne sprawy, ale skoro zaczęłaś trening tak późno, podejrzewam, że był jakiś powód, który uniemożliwił ci zaczęcie wcześniej. A powodów może być mnóstwo, więc wolałabym się upewnić, że nic nie zakłócało ci zdobycia podstawowej wiedzy. – Zrobiła przerwę. Mówiła dość spokojnie i beztrosko, jakby nic sobie nie robiła z tego, że terminatorka nie chciała współpracować, bo prawdę powiedziawszy... no, mało sobie robiła. Na razie dawała Żabiej Łapie taryfę ulgową, a poza tym póki nie była obrzucana obelgami na prawo i lewo, pasywno-agresywne odzywki i brak szacunku jakoś nie bardzo ją dotykały. Zanim wróciła do odpowiedzi na pytanie terminatorki, odwróciła głowę w jej stronę i tym razem to ona posłała w jej stronę świdrujące spojrzenie. – Po drugie... wygląda na to, że albo nie masz teraz nastroju do trenowania, albo nie bardzo zależy ci na treningu. – Nie wiedziała, czy była to niechęć związana z tym, że Żaba dopiero została przyjęta do klanu Gromu i miała za sobą śmierć całego Cienia, czy też ogólnie niezbyt duże zainteresowanie, ale to w sumie nie było takie ważne. W każdym razie któreś z tych, o ile nie oba, na pewno, bo odkąd Żabia Łapa stawiła się na miejscu, całą swoją postawą, od mowy ciała aż po słowa, pokazywała, że bynajmniej nie przyszła na trening chętnie. – Cokolwiek by to nie było, założyłam, że w takim razie za bardzo się nie spieszysz i wolałabyś zacząć od czegoś krótkiego i niezbyt wymagającego, a potem szybko wrócić do obozu. Ale jeżeli pomyliłam się w swojej ocenie i myślisz, że traktuję cię jak byle lisi kłak, to przepraszam. Możemy przyspieszyć z materiałem, żeby od razu przejść do Kodeksu Wojownika albo czegoś praktycznego. Jak wolisz. – W przeciwieństwie do tego, co terminatorka mogła sobie pomyśleć wcześniej, co innego skupianie się na konkretach i niezarzucanie jej dodatkową ilością materiału, które jej obiecała, a co innego szybkie tempo treningu. Nie była zniecierpliwiona czy też wytrącona z równowagi, raczej... chciała pokazać Żabie, że w swoich działaniach miała jakieś motywy i nie chciała działać przeciwko niej, a z nią. Poza tym nie tylko rudo-biała analizowała tu i testowała. Przez cały ten czas Konwalia robiła to samo i odbierała jej zachowanie tak, jakby kocica chciała być jak najszybciej zostawiona w spokoju i nie podchodziła do treningu zbyt ambitnie, ale jeśli się myliła, była w stanie się absolutnie podporządkować i przejść do rzeczy. Pytanie tylko, czy tego właśnie chciała terminatorka? Bo nie wydawało jej się, żeby tak było.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Czw 19 Lis 2020, 18:40
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Szczerze? Żabia Łapa poczuła się nieco przytłoczona wyjaśnieniem Konwaliowej Ścieżki i tak naprawdę wyłączyłaby się w jego połowie nie chcąc go słuchać, jednak usłyszała coś w miarę ciekawego - kocica dobrze węszyła stwierdzając, że Żabie niezbyt zależało na treningu, czego nawet nie próbowała ukrywać. Uniosła lekko brew w milczeniu wysłuchując dłuższego wywodu, który...Zdawał się nie mieć końca. Sama Żaba najpewniej skróciłaby go do maksymalnie dwóch zdań zamykając w nich wszystko, co szylkretka rozciągnęła na...dużo. Ucięłaby to jednym szybkim "nie obchodzi mnie to", ale...Dała kocicy szanse na nakreślenie swojego planu działania skoro już za punkt honoru wzięła sobie usprawiedliwienie wszystkiego co tylko mogła - nawet jak Żabie chodziło tylko i wyłącznie o...może pierwszą część tego co do niej powiedziała. Przekrzywiła lekko łeb nie spuszczając spojrzenia ze swojej rozmówczyni a na sam koniec jej monologu cicho prychnęła i trzepnęła uchem jednak dalej milczała jakby trawiąc co też zostało jej przekazane. Oprócz tego, że Konwalia wytłumaczyła jej przyczynę zaczęcia od rang - która mimo pięknych słów była dla Żaby głupia, bo...Cóż, nawet kocie wie jakie rangi są w klanie, a co takiemu kociakowi stoi na drodze by otrzymać, jak to kocica nazwała "podstawową wiedzę". Nawet zamknięcie w lecznicy i smarkanie w mech tego nie umożliwia. Pewnie gdyby jej się chciało łapać za słówka, to by o to zapytała, ale były ważniejsze tematy do poruszenia, a które wyłapała z monologu swojej mistrzyni. Chociażby fakt, że została postawiona przed wyborem, a jej niechęć do rozwijania rang została przez to źle zrozumiała; nie chciała przyśpieszenia treningu, a użerania się z nią by ów rangi rozwinęła co miało odnieść inny efekt. Cóż, najwyraźniej czarno-ruda była serio bystrzejsza i bardziej elastyczna od Chłodnego Blasku, który wpoił sobie dwie zasady na krzyż i tylko ich się trzymał nie przyjmując do wiadomości tego, że ktoś mógł się z ów zasad wyłamać.
- Brawo. - odezwała się po długim czasie dość...leniwie, unosząc lekko łapę by wysunąć z niej pazury i przenieść na nią spojrzenie, by obserwować jak powoli się ona obraca. - Ukończenie treningu mnie nie interesuje i nie zamierzam się z tym kryć, co o dziwo zauważyłaś, gratulacje. - rzuciła oschle, unosząc nieco brwi, ostatnie słowo wypowiadając słyszalnie ironicznie, a wyraz jej pysk mimo to pozostawał dość obojętny i nijaki. Gdy cicho odchrząknęła, wracając spojrzeniem na kocicę, łapę ciężko odstawiała na ziemię i zrobiła lekki krok do przodu, garbiąc się od niechcenia.
- Zatem co ty tam mówiłaś o tym szybkim powrocie do obozu?
Re: Trening Żabiej Łapy
Pią 20 Lis 2020, 00:18
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Więcej olewania i oschłości? W porządku. Konwaliowa Ścieżka w dalszym ciągu nie czuła się urażona czy też jakoś personalnie dotknięta przez zachowanie terminatorki. Nie jej zadaniem było ją wychowywać i gadać o dobrych manierach. Poza tym doskonale wiedziała, że nawet jakby zwróciła uwagę na coś takiego i pogroziłaby paluszkiem, nie dałoby to absolutnie nic. Żabia Łapa miała kilkanaście księżyców, a nie kilka. Była w stanie sama oceniać swoje zachowanie i doskonale wiedziała, co robi. Pytanie tylko, czy był to zwykły foszek i brak humoru, czy miała w tym jakiś głębszy cel? Zirytowanie mistrzyni, przeciąganie treningu, chęć odreagowania? Łatwo było ocenić kota, ale trudniej zrozumieć jego motywacje. Bo o ile mogła zgadywać, zdecydowanie wolała tego nie robić, a jeśli już, zawsze szukała jakiegoś potwierdzenia. Dlatego właśnie dała jej przed chwilą wybór – była niemal zupełnie pewna, że kocica wybierze opcję szybki powrót do obozu, a nie entuzjastyczne "tak, zróbmy więcej materiału!"; wolała się jednak nie zapędzać. Wszystkie działania Żabiej Łapy były bowiem dość... ostentacyjne, a to sprawiało, że im dłużej rozmawiały, tym bardziej miała wrażenie, że powinna dokładniej to przeanalizować i pomyśleć nad jej motywem. W dawaniu jej wyboru nie chodziło tylko o dostosowanie się do niej i do jej potrzeb, choć to, oczywiście, planowała od początku; w pewnym sensie była to gra. Poznawała Żabią Łapę i próbowała ją rozgryźć, a także jakoś do niej dotrzeć. W końcu póki była jej mistrzynią chyba będą na siebie w jakimś stopniu skazane. Inna sprawa, jeśli Żaba będzie stawała opór w nieskończoność. Wtedy będzie ją czekał inny wybór... ale to scenariusz do rozważenia na przyszłość. Strzepnęła jednym uchem.
Och, dziękuję, nieskromnie przyznam, że moje umiejętności obserwacji mają się całkiem dobrze, ale nie musiałaś tak od razu gratulować – mruknęła z rozbawieniem. Zauważenie, że Żabiej Łapy trening nie interesuje, rzeczywiście było wybitnie trudne, ojej. Tak bardzo, że miała takie wrażenie już po przekazaniu jej informacji o pierwszym spotkaniu. Tsk. Chciała jednak wybadać grunt. Zrozumieć lepiej, zobaczyć więcej, ocenić, jak daleko sięgała niechęć Żaby do trenowania, z czym się wiązała. A skoro co do tego miała już jakikolwiek ogląd, zaczynało robić się jeszcze ciekawiej.
Mówiłam, że jeśli z treningiem ci się nie spieszy, to mnie również. Możemy zająć się czymś prostym, potem wrócisz do obozu, a następnym razem spotkamy się... na przykład za kilka dni – powiedziała, rozwijając swoją myśl i swoje plany. – Ale – przerwała na krótką chwilę – chcę robić cokolwiek, bo ten trening to nie tylko twój obowiązek, ale i mój. I uważam, że bycie wiecznym terminatorem ci się nie opłaca, a nawet jeśli, to dobrze by chociaż było, jakbyś prędzej czy później posiadła zapewniające przeżycie umiejętności. – Skoro Żabia Łapa twierdziła, że byle średnio inteligentny lisi kłak znał rangi i ich obowiązki, z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że obowiązków wojowników było tak naprawdę mniej.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Czw 03 Gru 2020, 23:15
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Żaba przekrzywiła łeb milcząc aż do samego końca wypowiedzi Konwaliowej Ścieżki, co jakiś czas od niechcenia poruszając wibrysami, jakby tym odpowiadając na to jak pstrokata się w jej kierunku produkowała, co było nawet całkiem zabawne. Gdy kocica skończyła, rudo-biała córa Lisiej Gwiazdy ponownie wyprostowała kark i trzepnęła leniwie uchem. Miały robić cokolwiek? Jasne.. Tak naprawdę nikt nie musiał wiedzieć o tym co działo się na treningu, a sama Konwaliowa Ścieżka mogła kłamać co do jego przebiegu; nikt nie dyszał im na kark przy wyjściu z obozu ani podczas jego powrotu - a sama Żaba nie należała do najprzyjemniejszych rozmówców, więc wyciągnięcie z niej informacji na temat szkolenia mogłoby graniczyć z cudem. Mimo to, pstrokata wojowniczka zamierzała robić cokolwiek, zamiast olać sprawę i odpuścić. Robiła to jednak w o wiele bardziej znośny sposób, niż poprzedni mistrz Żaby. Było w tym więcej luzu i pomysłu jak trafić do rozleniwionej i niechętnej terminatorki, chociaż...Konwalia musiała się jeszcze trochę bardziej nagimnastykować by rozgryźć całą skomplikowaną budowę swojej terminatorki. To, co odkryła teraz było właściwie przynętą zarzuconą przez Żabę w ramach sprawdzenia jak Gromowe koty reagują na takie a nie inne zachowanie. Konwaliowa Ścieżka zdała więc test, a miodowooka wyczuła twardy grunt. To "cokolwiek" było jednoznaczne z "niczym," i to pasowało kocicy jak nic innego. Nie ruszyły jej ostatnie słowa tyczące umiejętności i braku zwrotu za bycie wiecznym terminatorem. Nie prosiła się o mianowanie, to jej starszy brat namówił ją na to aby ogarnęła się po...
Czym prostym? — mruknęła w końcu chrapliwie i monotonnie przekrzywiając łeb powoli na bok, mrużąc przy tym ślepia. — Chce wrócić do obozu jeszcze dzisiaj.
Re: Trening Żabiej Łapy
Sob 05 Gru 2020, 22:53
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Powstrzymała chęć uśmiechnięcia się z satysfakcją, kiedy Żabia Łapa zadała swoje pytanie. Udało się osiągnąć zamierzony cel – wspaniale. Całkiem ją to cieszyło, bo oznaczało to, że nie musiała angażować w sprawę Trzmielej Gwiazdy i jednak dało się dojść z terminatorką do porozumienia. Wiedziała jednak doskonale, że to był raczej dopiero początek i wcale nie będzie łatwo. Żaba może i zgodziła się na współpracę, ale wcale nie była do niej chętna i chyba znacznie bardziej wolałaby po prostu nie mieć treningu w ogóle. Cóż, zrozumiałe. To w końcu nie tak, że Konwalia jakoś bardzo się do tego paliła, kiedy była terminatorką. Zastanawiała się tylko, czy uda im się dojść do jakiegoś porozumienia, czy może w którymś momencie Żabia Łapa zacznie jej utrudniać pracę, byle tylko zaproponowane przez nią coś było jeszcze bardziej niczym. Ale to... było wybieganie w przyszłość i na ten moment nie potrafiła ocenić, jak Żaba będzie się zachowywała. Miała cichą nadzieję, że jakoś uda im się dogadać. Chciała patrzeć na sytuację z optymizmem, ale i sporą dozą realizmu, żeby nie celebrować sukcesu za szybko. Jak na razie przynajmniej miała pewność, że będzie mogła przeprowadzić dzisiejszy trening.
Wrócisz. Pewnie szybciej niż większość terminatorów, którzy zaczęli trening o świcie – powiedziała, a jej wibrysy poruszyły się w rozbawieniu. – Kodeksem, powiedzmy. Ale nie całym. Powiem ci, dajmy na to, pierwsze cztery zasady. Zadasz jakieś pytania, jeśli coś będzie cię zastanawiało. I tyle. – Nie sądziła, żeby Żabia Łapa potrzebowała jakiegoś prowadzenia za rączkę przez Kodeks, bo większość zasad była raczej zrozumiała, a więc nie musiała się specjalnie gimnastykować.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Wto 08 Gru 2020, 14:14
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Chociaż tyle. - rzuciła gorzko we własnej głowie, a końcówka jej ogona delikatnie się poruszyła na pierwsze zdanie mistrzyni. Cóż, nie przyjmowała do siebie tego, aby spędzić na terenach dłużej niż to było konieczne a w jej przypadku, okres tolerancji na takie eskapady był zdecydowanie krótszy niż u przeciętnego, średnio zainteresowanego tematem terminatora - więc Konwaliowa Ścieżka właśnie w oczach kocicy złożyła dość ciężką obietnicę, którą Żabia Łapa planowała wykonać w ostateczności sama, gdyby kocica okazała się niesłowna w tym, co jej obiecała, a to, że wróciłaby do obozu przed większością terminatorów - był naprawdę kuszący. Może zaznałaby odrobinę spokoju podczas posiłku, bez wrzasków i krzyków młodszej części zgrai mysich bobków. Na fakt, że pstrokata sądziła, że Żaba zada jakiekolwiek pytanie odnośnie czegokolwiek, brew terminatorki zadrżała w lekkim,. kpiącym rozbawieniu, jednak ta ostatecznie znowu skończyła z monotonnym wyrazem pyska, a na domiar obojętności - przewróciła niechętnie ślepiami i usiadła twardo na ziemi, leniwie owijając ogon wokół swoich masywnych łap.
— No to mów te punkty. — mruknęła mrużąc lekko miodowe ślepia, a końcówką ogona przejechała po śladzie od poparzenia na jednej z przednich łap, nie spuszczając bystrego spojrzenia z mordki swojej mistrzyni, jakby w końcu skupiona - dylemat pozostaje jednak nad czym tak konkretnie; nad słowami kocicy czy na odbębnieniu tego cyrku i sprawianiu wrażenia zainteresowanej? To raczej oczywiste.
Re: Trening Żabiej Łapy
Sro 09 Gru 2020, 13:48
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Żabia Łapa dalej nie wydawała się zachwycona, ale to już Konwaliowej Ścieżki w żadnym razie nie dziwiło... a raczej wręcz przeciwnie. Nie spędziły jeszcze ze sobą dużo czasu, ale zdążyła się już przyzwyczaić do krótkich odpowiedzi, niezadowolonej mimiki, olewającego tonu i tym podobnych. W sumie jak już przywykła, to wcale nie było to takie złe. Zastanawiała się tylko, jak zareagowałby na takie rzeczy ktoś inny, na przykład taki Trzmiela Gwiazda. Gdyby wiedział, jak ten trening wyglądał, chyba zdążyłby osiwieć, więc miała nadzieję, że po prostu się nie dowie, bo miała wrażenie, że była na dobrej drodze do rozgryzienia Żaby, nawet jeśli ta droga była dłuuuuga i wyboista.
Broń swojego klanu nawet kosztem swojego życia. Możesz zawierać przyjaźnie z kotami spoza klanu, ale musisz pozostać lojalny wobec swojego klanu, gdy spotkasz się w bitwie z przyjacielem. Nie poluj i nie wkraczaj na tereny innego klanu – zaczęła. Między punktami zrobiła chwilę przerwy, żeby Żabia Łapa wiedziała, gdzie jaka zasada się kończy, a gdzie zaczyna. – Starszyzna, kocięta, chorzy i ranni muszą zostać nakarmieni przed terminatorami i wojownikami. Terminatorzy nie mogą jeść bez pozwolenia, dopóki nie zapolują, by nakarmić starszyznę – to tyczy się oczywiście tych terminatorów, którzy przerobili polowanie, więc zakładam, że wolałabyś to zostawić na późniejszy etap treningu – wtrąciła. Skoro Żabia Łapa nie zaczęła treningu, mogła nie posiadać tej umiejętności, a jeśli nawet ją posiadała... nikt nie musiał o tym wiedzieć. Proszę bardzo, przepis na ułatwienie sobie życia, bo Konwaliowa Ścieżka nie miała zamiaru jej tego utrudniać. – I ostatni: zwierzyna jest zabijana tylko po to, by się nią pożywić. Podziękuj Gwiezdnemu Klanowi za jej życie. Pytania? – spytała. Większość wydawała jej się właściwie jasna i oczywista, może nie licząc tej ostatniej zasady, do której sama podchodziła nieco sceptycznie. To nie Gwiezdni podsuwali im zwierzynę pod łapy, gdyby tak było, to pewnie nigdy nie istniałby głód i inne problemy z tym związane, a więc nie rozumiała, czemu dziękowanie Gwiezdnym miało być aż tak ważne, że trafiło do Kodeksu. Tym bardziej że nawet gdyby szczerze chciała dziękować im za każdego znalezionego piszczka, cóż, pewnie byłaby zbyt zajęta polowaniem, żeby się tym przejmować.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Pon 14 Gru 2020, 16:51
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Jej uszy leniwie poruszyły się gdy wojowniczka zaczęła dyktować jej punkty, które tak jak podejrzewała; były oczywiste i nudne. Jej matka, Lisia Gwiazda próbowała jej wpoić te pierwszą zasadę, dając do zrozumienie swojej córce, że powinna być wierna i oddana swojemu klanowi. Szczerze powiedziawszy ten punkt nawet trochę przemawiał do Żaby na samym początku - jak miała u swojego boku Kijankę, który był dla niej najważniejszy i byłaby gotowa faktycznie oddać za niego życie - i tu było zdecydowanie ze wzajemnością, tak później i teraz? Kompletnie nie poczuwała się jako jedność z klanem; zarówno jak jeszcze należała do Cienia i ten w ogóle istniał, jak i do Klanu Gromu w którym aktualnie przebywała poniekąd nie z własnej woli. Reszta punktów pozornie wleciała jednym, a wyleciała drugim uchem, jednak czy Żaba tego chciała czy nie, to i tak zapamiętała ich sens i brzmienie. Nie była głupia, a jedynie zgrywała i chciała być leniwą, co najwyraźniej jej naprawdę dobrze wychodziło, a poza tym było wygodne. Nikt nie wymagał od niej niczego, więc nie musiała się starać, aby nie wypaść źle i popełnić głupoty. Teraz mogła robić co chciała, w granicach zdrowego rozsądku, chociaż te granice nagminnie zdawała się przekraczać jak tylko było jej wygodnie. Gdy Konwaliowa Ścieżka skończyła i rzuciła krótkim "pytania", rudo-biała podniosła się, odwróciła się na piętach i ruszyła w kierunku obozu.
— Nie. — rzuciła monotonnie przez ramię jakiś kawałek od swojej mistrzyni, nawet się w jej kierunku nie odwracając. Posiedziała tyle ile musiała, dostała punkty kodeksu jak jej obiecano, więc mogła sobie iść; Konwalia obiecała, że będzie po tych wypocinach wolna, więc cóż - Żaba nie zamierzała siedzieć na terenach dłużej niż było jej to w ogóle potrzebne.

/XDD chyba możesz zacząć nowy dzień bruh
Re: Trening Żabiej Łapy
Sro 23 Gru 2020, 01:40
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Brak pytań? W porządku. Tak właściwie to tego mniej więcej się spodziewała. Żabia Łapa dawała wyraźnie znać, że nie zamierzała tam siedzieć dłużej niż to konieczne. W innym wypadku być może kazałaby jej tłumaczyć zasady Kodeksu, żeby być pewna, że nie ma niejasności... ale Żaba nie miała kilku księżyców, a prawie dwadzieścia, a poza tym mimo wszystko wyglądała, jakby umiała ruszyć głową, więc nie było sensu się w to bawić. Zresztą, Konwaliowa Ścieżka nie przywiązywała do tych zasad jakiejś wielkiej wagi i nie sądziła, żeby terminatorka potrzebowała je nie wiadomo jak analizować. Sama przestrzegała ich, bo nie miała powodu, żeby tego nie robić, ale Mroźny Poranek zawsze twierdził, że są takie ważne i w ogóle, podczas gdy ona w ogóle nie widziała w tym celu. Zasady miały to do siebie, że nie były idealne i nie wpasowywały się w każdą sytuację. Znacznie bardziej wolała słuchać własnego rozumu, zamiast mącić sobie głowę tym, że słowo przywódcy było prawem i bla, bla, bla.
W porządku. Do zobaczenia następnym razem – rzuciła tylko, nie reagując specjalnie na to, że terminatorka po prostu sobie poszła – bo i po co? Wytykając jej wszystko paluszkiem i tak do niczego nie dojdzie. Powiedziała jej, że tyle starczy, więc tyle starczy. Przez chwilę odprowadzała terminatorkę wzrokiem, a następnie ruszyła gdzieś na tereny, żeby zapolować albo przejść się na jakiś spacer.

***

Tego ranka złapała Żabią Łapę gdzieś w obozie i umówiła się z nią na spotkanie w Ciemnej Głuszy. Ich treningi, zgodnie z jej obietnicą, były dość rzadkie i niezbyt regularne. Ot, raz na jakiś czas odnajdowała Żabę i umawiała się z nią, że spotkają się gdzieś o którejś porze, a potem wychodziły na jakiś czas poza obóz i okazyjnie rozmawiały o jakichś śmiesznych, podstawowych rzeczach. Spotkania te nigdy nie trwały zbyt długo, czego zresztą Konwaliowa Ścieżka pilnowała. Nie chciała zniechęcać Żabiej Łapy i po prostu cicho liczyła, że z czasem terminatorka trochę się rozkręci. A nawet, gdyby nie, to nie przeszkadzało jej to szczególnie. Tak długo, jak Trzmiela Gwiazda nie dyszał im nad karkami, mogły sobie trenować na własnych zasadach swojego... kompromisu.
Tym razem zaplanowała przejście się trochę dalej, bo chciała wybadać wiedzę terminatorki o terenach i okolicach. Nie zamierzała, oczywiście, iść na jakiś poważny patrol, bo to zajęłoby długo i raczej nie przypadłoby kocicy do gustu, ale przejść się chociaż kawałek wzdłuż jednej z granic. W porze górowania słońca usiadła więc w umówionym miejscu i czekała na Żabią Łapę, zastanawiając się, czy ta znowu zamierza się spóźnić.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Pon 28 Gru 2020, 18:22
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
O dziwo dzisiaj przyszła całkiem w porę, chociaż dalej nie była punktualna. Parę dni wolności od nauki sprawiły, że Żaba nie czuła się bardzo przytłoczona i zmuszana do brania udziału w tym całym cyrku jakim był trening. Było to coś luźnego i taki stan rzeczy jej odpowiadał. Nie musiała się zmuszać do codziennego stawiania się przed mistrzem tak jak zmuszał ją do tego Chłodny Blask. Zatem jak Konwaliowa Ścieżka umówiła się z nią w Ciemnej Głuszy, córka Lisiej Gwiazdy zjawiła się na miejscu z lekkim poślizgiem jednak nic a nic nie wskazywało, żeby się tym jakkolwiek przejmowała. Jak przyszła, bez słowa przysiadła naprzeciwko mistrzyni i lekko uniosła brew w pytającym geście. Jeżeli pstrokata oczekiwała powitania czy czegokolwiek to...No przykro mi, nie od Żaby. Coś jej się nawet obiło o uszy, że jej mistrzyni otrzymała dwójkę innych bachorów do wychowania, więc liczyła, że te dwa przychlasty zjedzą kocicy tyle czasu, że nie będzie miała ochoty męczyć się jeszcze z nią.
Re: Trening Żabiej Łapy
Pią 01 Sty 2021, 23:46
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
Wymagania Konwaliowej Ścieżki duże nie były, a więc kiedy Żabia Łapa się spóźniła, ale tym razem wcale niedużo (!), nie była w najmniejszym stopniu zła, zirytowana czy cokolwiek w tym stylu. Wręcz przeciwnie, gdzieś w środeczku ucieszyła się, że widocznie metoda, którą opracowała na terminatorkę, najwyraźniej jakoś w miarę działała. Co prawda wciąż był to dopiero początek drogi, ale to, że w ogóle przychodziła i nie kazała jej czekać pół dnia, uznawała za drobny sukces na swojej drodze. Nie spodziewała się też jakiegoś szczególnego powitania, więc nie zrobiło jej różnicy to, że go nie było. Po prostu posłała Żabiej Łapie lekki uśmiech, nawet nie oczekując tego, że kocica to w jakiś sposób odwzajemni i kiwnęła jej głową.
Pomyślałam, że żeby nie zajmować się ciągle Kodeksem, mogłabym dzisiaj sprawdzić trochę twoją wiedzę o terenach. Przejść się na spacer do jakiejś granicy. Co o tym sądzisz? – spytała bez ociągania się. Nie chciało jej się ciągle siedzieć w Ciemnej Głuszy i dyktować nudnych formułek. Skoro już tam była, to wolała coś robić, nawet jeśli tym czymś miał być po prostu krótki spacerek. Nie zamierzała przeciągać Żabiej Łapy na patrol, ot, planowała po prostu udać się do jednej z granic, pogadać o okolicznych terenach i wrócić do obozu. Ale jeśli Żaba wolała teorię... to mogłaby być też teoria.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Nie 03 Sty 2021, 02:37
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Na nieszczęście dla Żaby zdawało się, że mimo trzech terminatorów Konwaliowa Ścieżka dalej miała zapał do życia i w dalszym ciągu uśmiechała się wykazując naiwne chęci szkolenia Żabiej Łapy. Na przedstawioną propozycje aby przejść się po jakiejś granicy i sprawdzić wiedzę an ich temat u rudo-białej, ta wzruszyła barkami. Ciekawe jaką wiedzę kocica zamierzała sprawdzić. Żaba praktycznie nie wychodziła z obozu, a jak już to robiła, to mało ją obchodziło gdzie jest i czy nadal jest na własnym terenie. Podniosła się leniwie i trzepnęła uszami kompletnie nie rozumiejąc skąd szylkretka brała w sobie chęci i energie na to wszystko. Może Trzmiela Gwiazda powinien dać jej pięć terminatorów, aby przestała mieć czas na myślenie o niej, a ona; mogłaby spokojnie nie robić kompletnie nic. Ale skoro już się tu pojawiła  to musiała robić to co proponowała Konwalia. Tym bardziej, że obecny układ na jaki się umówiły w miarę jej nawet pasował.
— Mhm. — mruknęła krótko, bez większych emocji; ni to pozytywnych ni to negatywnych. Chodzenie po granicy jej się nie uśmiechało, ale tłuczenie nudnej teorii - również nie, więc z dwojga złego wybrała drugą opcje.
Re: Trening Żabiej Łapy
Nie 03 Sty 2021, 23:20
Konwaliowa Ścieżka
Konwaliowa Ścieżka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 30 w chwili śmierci
Matka : Sarnia Skórka [NPC] (?)
Ojciec : Wilk [NPC] (?)
Mistrz : Mroźny Poranek [NPC]
Wygląd : Dobrze zbudowana kocica o wzroście trochę wyższym od przeciętnego. Ma długie, czarno-rude futro; na większych rudych plamach widać cętki. Posiada również białe znaczenia na palcach prawej przedniej i tylnej łapy, brzuchu, klatce piersiowej, pyszczku i końcówce ogona, wszystkie o niezbyt dużej powierzchni. Jej oczy są ciemnozłote, a wąsy zabawnie poskręcane.
Multikonta : Motyla Łapa
Liczba postów : 166
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t66-konwaliowa-sciezka#194
"Sprawdzić wiedzę" było powiedziane może trochę na wyrost, bo Konwaliowa Ścieżka nie posądzała Żaby o jakieś szczególne częste chodzenie po terenach, ale wątpiła też, że jej terminatorka wiecznie siedziała w obozie. Chciała wiedzieć, ile terenów już znała i gdzie już była, a także pokazać jej jakieś tereny, których nie znała, może dodać do tego jakieś charakterystyczne miejsca na terenach. Poza tym, że dzięki temu w końcu ruszą się z tej Ciemnej Głuszy, był to też idealny zapychacz czasu – na rozkładaniu terenów na części pierwsze mogły sobie tak naprawdę przedłużać ten trening do woli, a Żabiej Łapie taki układ chyba pasował. Tak więc kiedy tylko kocica się zgodziła, Konwaliowa Ścieżka ruszyła na południe od Ciemnej Głuszy. Nie była jeszcze pewna, co dokładnie chciała jej pokazać, do której granicy pójść i tak dalej, bo najpierw planowała zadać terminatorce jedno pytanie.
No dobra, to powiedz mi, chodziłaś chociaż trochę po terenach? Znasz jakieś charakterystyczne miejsca albo coś? – spytała. Zdecydowała, że przydałoby się, żeby Żaba poznała nazwy chociaż najbliższych lokacji, a także wiedziała, gdzie dokładnie ciągnie się choć jedna z granic, żeby mogła poznać jej zapach i po nim orientowała się w przyszłości, nawet bez dokładnej znajomości reszty terenów. Inne ciekawe zakątki do zwiedzenia mogły poczekać na inny raz, zresztą, dla Żabiej Łapy pewnie nie były takie ciekawe... A szkoda. Konwaliowa Ścieżka dalej uważała ich nowe tereny za piękne.

_________________

if I were still alive, I’d sing just one last time
a song I never sang for you, but now I have to try
it's just a bit embarrassing, but you need to hear it through
it would be nice if you could listen to this song I made for you

it would be nice if this song could one day reach you

Re: Trening Żabiej Łapy
Pon 04 Sty 2021, 01:11
Żabia Łapa
Żabia Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 40 [X]
Matka : Lisia Gwiazda (Pysk)* [NPC]
Ojciec : Mknące Skrzydło* [NPC]
Mistrz : Chłodny Blask → Konwaliowa Ścieżka → Korzenny Język
Wygląd : Średniej wielkości, pulchna kotka o masywnej budowie ciała. Odziana jest w krótkie, szorstkie i przylegające do ciała rudo-białe futro z klasycznymi pręgami. Ma miodowe oczy, nieco większe stopy; bliznę na barku w kształcie półksiężyca i ślady poparzenia na boku lewej, przedniej łapy. [reszta w KP]
Multikonta : Uszko, Tafla, Krzywowąsy
Autor avatara : @thefluffytiger
Liczba postów : 273
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t61-zabia-lapa
Niezbyt interesowało ją to gdzie się kierowały, jednak jej miodowe oczy powoli lustrowały okolicę jaką mijały - niezbyt przywiązywała wagę do nazw, bo jej nie obchodziły, chociaż siłą rzeczy niektóre zapadły jej w pamięć. Takimi nazwami była chociażby Ciemna Głusza, Małe Oko, Młodnik czy wcześniejsze Ostre Grzbiety. Kiedyś o uszy obiła jej się nazwa Skalny Ząb i Orle Szczyty, które były widoczne gdzieś za gęstwiną drzew, jednak - nie zamierzała chwalić się faktycznym rozeznaniem w części terenów.
— Małe Oko, Skalny Ząb. — rzuciła i zamilkła. Nie zamierzała podawać większej ilości nazw, a tym bardziej mówić czegoś więcej. Odwróciła lekko łeb w bok, poruszając uszami w udawanym, choć i tak nikłym zainteresowaniu otoczeniem. Poruszyła delikatnie końcówką ogona i wróciła spojrzeniem monotonnych ślepi na sylwetkę mistrzyni, lekko unosząc przy tym jedną z brwi w niemym pośpieszeniu. Tak, Żaba jednoznacznie nakazała mistrzyni przejście do sedna tego cyrku, bo jeżeli myślała, że ta powie jej coś więcej; chyba się niezbyt dogadały.
Re: Trening Żabiej Łapy
Sponsored content

Skocz do: