IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Obóz Klanu Wichru :: Zielone Zarośla
Wydeptana Ziemia
Czw 12 Lis 2020, 12:30
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

W samym środku Zielonych Zarośli znajduje się wydeptana przez kocie łapy ziemia, która nie ma szans przyozdobić się trawą nie tylko ze względu na niszczycielskie działanie mieszkających tam osobników, ale również i przez brak słońca, które gęstsze i większe krzewy zabierają dla siebie, okrywając legowiska wojowników i terminatorów półmrokiem. Jednak gdyby nie te wysokie rośliny, to prawdopodobnie mieszkające tam koty musiałyby się liczyć z marznięciem i moknięciem za sprawą niekorzystnych warunków pogodowych.



Re: Wydeptana Ziemia
Nie 20 Lis 2022, 16:26
Wieczorna Rosa
Wieczorna Rosa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 48 (październik)
Matka : łania skórka
Ojciec : puszysta chmura
Mistrz : słodki nektar ; motyli blask
Partner : :O
Wygląd : grubawa; średnich rozmiarów; długie futerko; w większości niebieska tygrysio pręgowana, z kremowymi pręgowanymi plamami: na prawej stronie pyska, na przedniej części prawego boku, w większości kremowa lewa część ciała; biel na pysku, brodzie, szyi, piersi, brzuchu, przednich łapach do nadgarstków, tylnich łapach w połowie; trójkątna głowa, długi, prosty nos; żółto-zielone oczy
Multikonta : orzechowa gwiazda ; echo ; tygrysica
Autor avatara : pliszka (podpis)
Liczba postów : 741
Medyk
https://starlight.forumpolish.com/t1150-rosa
O, a to nie dogadujecie się, czy w ogóle nie macie kontaktu poza, no wiesz, jakimiś patrolami i w ogóle? – podłapuje szybko temat, zainteresowana tym, jak Skowronek postrzega Pliszkowy Dziób. W końcu sama dobrze wie, że kiedyś miała o niej… no, neutralne, ewentualnie lekko negatywne zdanie, i trochę nawet się jej obawiała, w sumie bez większych podstaw, heh. – Oj! Jakie plotkować od razu, no… – jęczy z dramatyczną nutką, jednak zaraz chichocze i dokańcza szybko posiłek, po czym tupta na ploty na zewnątrz obozu, a co jej szkodzi.

zt

_________________

i won't let you get ill
i won't let you give in
'cause this life will only kill you if you let it
don't you let me get ill


Re: Wydeptana Ziemia
Czw 02 Mar 2023, 15:21
Pchla Łapa
Pchla Łapa
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 7k
Matka : Leśny Szept
Ojciec : Pokrzywowy Liść
Mistrz : Orzechowy Cień
Wygląd : Ciężko osiągnąć spektakularne rozmiary, kiedy nie ma się po kim ich dziedziczyć. Kocurka można określić najprościej jako powyciąganą, chudą pokrakę. Być może jego wygląd z czasem się unormuje, jednak na chwilę obecną śmiga po obozie na długich, patykowatych łapach, które dźwigają w większości same kości. Nie zapowiada się, by miał być siłaczem, a raczej typowym Wichrzakiem - szybkim i zręcznym. Ciało Pchły otulone jest krótkim, acz roztrzepanym, kremowym futerkiem o tygrysich pręgach... które są mało co widoczne, bo ledwo odznaczają się od podstawowego koloru kocurka. Na jego pyszczku, tuż pod intensywnie różowym nosem, futerko rozjaśnia się, zajmując brodę i kawałek szyi. Świat obserwuje ogromnymi ślepiami, aktualnie niebieskimi, a w przyszłości zielonymi.
Multikonta : Łasicza Mordka (samotnicy) Noc (nieaktywni)
Liczba postów : 38
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1676-pchla#39321
Nie chciał, żeby jego relacje z rodzeństwem uległy jakiemukolwiek pogorszeniu (albo zmianie) tylko przez to, że wszyscy rozpoczęli swoje treningi. Rodzina była dla niego wszystkim, była najważniejsza i naprawdę bardzo ich kochał; z tą myślą wparował do Zielonych Zarośli, rozglądając się za którąś z sióstr lub braci. Z początku uśmiech na jego pyszczku przygasł, kiedy nie namierzył nikogo z nich... przynajmniej do czasu, aż jego ślepka wyłapały kremową, długowłosą sylwetkę w mchu.
Zachichotał pod noskiem, w podskokach dolatując do siostry. Nie było jeszcze nocy, właściwie nie było jeszcze ciemno, ale powoli zapadał zmrok. Może Straszka chciała spać? Cóż, najchętniej sam też by pospał, ale przedtem wolał spędzić trochę czasu z siostrą.
Hej, śpioszku! — zaświergotał do jej ucha, szczerząc się i bezczelnie wpakowując się na jej mech - bardzo świadomy tego, że będą się gnieść. Swoją drogą, to chyba on był większym śpiochem, niż ona. — Co tam?

/straszka
Re: Wydeptana Ziemia
Sponsored content

Skocz do: