| :: Klan Rzeki :: Obóz Klanu Rzeki :: Omszona Skała | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 66 [XI]
Matka : Dym [NPC] (*), Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] (?), Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 950
Przywódca | First topic message reminder :
- Niech wszyscy członkowie Klanu zdolni do samodzielnego polowania zbiorą się pod Omszoną Skałą! - po Rzecznym obozie rozległo się donośne wołanie Sowiej Gwiazdy, który ledwie uderzenie serca wcześniej wskoczył na swoje miejsce nad Kosmatym Kamieniem. Zajęło mu to więcej czasu niż zamierzał. Najpierw omawiał sytuację zatruć z Suchym Nosem, potem Jałowcowym Kolcem, a potem jeszcze musiał przemyśleć co wyciągnąć z obu tych rozmów i jak przekazać to reszcie klanu. Potem na dodatek doszła sprawa Szarówki i jej rodzeństwa. Odkąd żartownisie zaczęli nachodzić ich tereny, jego zaufanie do większości samotników diametralnie zmalało, ale nie mógł przecież zostawić na lodzie niewinnych kociąt, a odcinanie ich od siostry również było nieetyczne. Mimo to nadal miał partnerkę Szemrzącej Łapy na oku. Tego dnia był już gotowy każdą częścią swojego ciała. Nie mógł dłużej zwlekać z czymś tak ważnym. Zatruć ciągle przybywało i nie wiadomo było, czy któreś nie okaże się śmiertelne. Trzeba było rozwiązać ten problem raz na zawsze. _________________ When the seasons change You won't feel the same at all
Because summer will turn into fall Then you'll leave me, you're gone You don't need me at all |
|
| Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 18 (piździernik)
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Oliwkowa Gałązka (Klan Gromu) [NPC], Sowia Gwiazda (but only in his dreams)
Mistrz : Sowia Gwiazda
Partner : Każdy wolny i samotny Rzeczniak (póki co)
Wygląd : Złotko jest czarno-złotym klasycznie pręgowanym kocurkiem z dodatkiem niewielkiej bieli. Będzie miał dużą, umięśnioną sylwetkę, a jego futro jest długie i miękkie. Jego średniej wielkości uszy są zakończone zwisającymi ciemnymi pędzelkami, a białoczarna sierść wokół głowy i szyi układa mu się w gęstą, lśniącą grzywę. Kocurek będzie utrzymywać swoje ciało na długich nogach, kończących się dużymi, jasnymi łapami. Jego pręgi pokrywają cały grzbiet, łącznie z pyskiem i grubym ogonem, którego końcówka jest w kolorze bieli, poprzedzonej czarnym paskiem futra. Oczy kocurka wraz z wiekiem przyjmą odcień głębokiej zieleni.
Multikonta : Promyk [PNK], Bocian [nkt], Lisia Łapa [KW]
Autor avatara : Indingo_dingo (avatar), mancoteam (podpis)
Liczba postów : 81
Terminator | Mimo całej swej lojalności, jaką odczuwałem wobec Klanu Rzeki, wolałem już nic więcej od siebie nie dodawać. Padło tak wiele różnych propozycji na rozwiązanie problemu, z którym podzielił się z nami Sowia Gwiazda, że mój głos mógłby utonąć wśród tego rozgardiaszu. Wysłuchałem więc, co kto miał do powiedzenia na ten temat, zachowując swoje myśli dla siebie, a gdy przywódca przerwał wszelkie dalsze dyskusje, oficjalnie kończąc zebranie, wstałem i udałem się do siebie, aby w spokoju przeanalizować klanowe spotkanie sprzed chwili.
[zt] _________________ |
Daję słowo Wszystko było po coś To co traci kolor Zamienimy w złoto
Reszta jest historią Wszystko było po coś To co traci kolor Zamienimy w złoto Złoto, złoto
|
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 65 [VIII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro, Wrona [KG]
Liczba postów : 349
Wojownik | Na zebraniu został poruszony temat samotników. I choć Trzcinowy Brzeg chciałby móc coś powiedzieć, szczególnie gdy niektóre koty się odezwały, gotowe zrobić krzywdę kotom, które robiły im te psikusy, to jedynie skulił się nieco bardziej, owijając szczelniej ogonem łapy. Nie podobała mu się ta dyskusja. I, jasne, wiedział, że należy coś z samotnikami zrobić, bo truły one zwierzynę i wiele terminatorów i wojowników lądowało w lecznicy z zatruciem (czego, o dziwo i na szczęście udało mu się póki co unikać całkiem sprawnie), to... na pewno nie chciałby im robić krzywdy. W sumie nie wiedzieli co spowodowało te podchody, raczej nie fakt, że klany się tu osiedliły, bo na samym początku nie było z nimi problemów? Całe zebranie siedział cicho, przeskakując tylko spojrzeniem od jednego wypowiadającego się kota do drugiego, a gdy tylko się ono skończyło to umknął szybko. Ciekawiło go jak ostatecznie zostanie to rozegrane, ale szczerze, modlił się, by gdyby do jakiejś decyzji już doszło... to żeby nie był w to absolutnie zamieszany i może lepiej wyznaczony do... pilnowania stosu zwierzyny, czy coś.
[zt] |
| | | |
| |