IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa
Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Nie 22 Paź 2023, 17:45
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Rozpoczęcie treningów jego następców przyszło z kolejnym lekkim opóźnieniem; wcześniejsze przeziębienie, ledwo wyleczone, powróciło po ceremonii, uniemożliwiając kocurowi nauczanie swoich nowych Nowicjuszy. W każdym razie zamierzał się z nimi spotykać na zmianę – jeden dzień z Myszą, drugi z Dębem, i tak na zmianę. Kiedy w końcu poczuł się więc dobrze, zaprosił Mysz do Zacisznych Głazów.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Nie 22 Paź 2023, 18:09
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Mysz nie dała wieszczowi długo czekać, dość szybko bowiem pojawiła się w miejscu, które wyznaczył. Nie miała mu też za złe opóźnienia, sama przecież dość często chorowała za kociaka, chociaż cieszyła się, że ostatnio choroby nie łapały jej tak często. Nie chciała tego zapeszać, więc nawet nie wspominała nikomu o swoim dobrym zdrowiu.
- Witaj Wieszczu - powitała swojego nowego mistrza i czekała na instrukcje.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Nie 22 Paź 2023, 18:23
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Po przywitaniu się z kotką kocur nie tracił czasu i od razu zaprosił ją, żeby usiadła naprzeciwko. Po tym przeszedł do konkretów.
Na początek zajmiemy się ranami i ich leczeniem – oznajmił. Wydawało mu się, że będzie to dobre rozpoczęcie treningu i zobaczenie, jak Mysz radzi sobie z przyswajaniem wiedzy medycznej; nie był to wszak tak rozległy temat, jak choroby. – Rany są zadawane głównie pazurami lub kłami innych kotów albo zwierząt, ale czasem są też efektem otarcia się o coś albo nadziania się na coś ostrego. Mogą być płytkie, a mogą przyjmować formę oderwanych kończyn czy płatów skóry. Czasami rany mogą być również zakażone. Z reguły są to rany zakażone przez szczury albo zaniedbane, ale czasem wystarczy po prostu brak wystarczającej ostrożności i zainfekowanie rany brudem. Można je rozpoznać przez to, że bardziej bolą, skóra wokół jest obrzęknięta i zaczerwieniona, a w ranie zbiera się ropa. Proces leczenia wygląda podobnie, ale używa się nieco innych ziół, mocniejszych – zaczął od opisania ran, ich objawów i różnicowania zwykłych ran z tymi zakażonymi.
Pierwszym związanym z ranami niebezpieczeństwem są krwawienia – wykrwawienie może bowiem prowadzić do śmierci, dlatego trzeba jak najszybciej to zatamować. Najlepiej w tym celu sprawdza się pajęczyna, którą przyciska się do rany, ale mech również jest dobrym zamiennikiem, chociaż nieco mniej skutecznym, mniej precyzyjnym. Pajęczyna występuje właściwie wszędzie, ale jest bardzo delikatna, więc trzeba uważać przy zbieraniu jej. Nawijamy ją na patyczki, które potem ostrożnie przenosimy do obozu – powiedział, pokazując jeden taki motek pajęczyny nawinięty na patyczek, który leżał obok. Przygotował wcześniej również inne medykamenty jakie dzisiaj będą im potrzebne. – Po zatamowaniu krwawienia, ranę należy oczyścić językiem, aby usunąć z niej zanieczyszczenia. Wówczas rozpoznajemy też, czy rana jest zwykła, czy zakażona, i wybieramy odpowiednie medykamenty. Na rany zakażone działa bluszczyk, języczki polne, lilia złotogłów, nagietek i skrzyp, natomiast te niezakażone leczymy albo tymi medykamentami, albo bodziszkiem, niecierpkiem, piołunem lub sosną limbą. Zanim ci opowiem o tych roślinach, powiem ci, co robimy dalej po oczyszczeniu rany – zależnie od głębokości i rozległości rany potrzebna jest różna ilość medykamentów. To też zależy, bo, dajmy na to, skrzyp ma bardzo małe listki, więc trzeba go sporo użyć nawet na niewielką ranę. W każdym razie po oszacowaniu potrzebnej ilości – w razie czego lepiej użyć za dużo, niż za mało – należy przemielić medykament w pyszczku na maść. Następnie nakładasz ją na ranę i wreszcie robisz opatrunek, zawijając ranę pajęczyną. W przypadku poważnych ran opatrunki trzeba zmieniać co jakiś czas, przy tych drobniejszych zazwyczaj opatrunek trzeba zmienić dopiero wtedy, kiedy rana się babra; wówczas aplikujesz maść ponownie i nakładasz znowu pajęczynę.
Zamilkł, czekając na pytania lub sygnał, że może kontynuować.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sro 25 Paź 2023, 12:01
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Usiadła i zaczęła słuchać wieszcza. Starając się zapamiętać wszystko, co mówił tak dokładnie, jak tylko potrafiła. Co jakiś czas parafrazowała i powtarzała jego słowa, by wiedział, że Mysz rozumie to, co mówi. Wiedza, którą się z nią dzielił, była nowa, o ile o polowaniu, świętach i znakach wiedziała nieco od rodziców, to o medycynie i leczeniu nie wiedziała nic. Dotąd.
Rany powstają głównie przez kły i pazury, rzadziej od nadziania na coś lub otarcia. Mogą być płytkie, ale też mogą mieć formę oderwanych kończyn lub płatów skóry. Rany mogą być zakażone, przez szczury lub nieostrożność, wtedy mogą zostać zainfekowane brudem. Rany wtedy są obrzęknięte i bardziej bolą, w ranie zbiera się ropa.
Musiała zapamiętać jak najwięcej, na to właśnie czekała, to był jej moment i nie mogła sobie pozwolić na rozmyślanie o czymś innym, w końcu wieszcz mówił o bardzo ważnych i istotnych rzeczach.
Przyglądała się motkowi z pajęczyną przez chwilę, po czym przeniosła spojrzenie na kocura, by skupić się na tym, co mówi.
Wykrwawienia prowadzą do śmierci - trzeba zatamować jak najszybciej, do czego najlepsza jest pajęczyna, w razie braku - użyć mchu, który może nie jest tak precyzyjny i skuteczny, ale się nada. Pajęczyna jest delikatna, nawija się ją na patyczki.
Po zatamowaniu czyścimy ranę językiem, rozpoznajemy i wybieramy medykamenty. Zakażone - bluszczyk, języczki polne, lilia złotogłów, nagietek i skrzyp. Niezakażone - albo te same, albo bodziszkiem, niecierpkiem, piołunem lub sosną limbą.
Zaraz, zaraz, ale jak wyglądały te zioła? O ile niektóre mogła już poznać, to te nazwy same w sobie nie mówiły jej nic konkretnego. Na jej pysku było widać przez chwilę skołowanie. Wieszcz jednak po chwili powiedział, że później opowie o roślinach, więc przytaknęła.
- Czy będę mogła je wszystkie zobaczyć, dotknąć, powąchać? - dopytała na wszelki wypadek, chciała mieć pewność.
Medykamenty mielimy w pyszczku na maść i nakładamy na ranę, opatrunek robimy zawijając ranę pajęczyną i zmieniamy je w zależności od powagi rany - częściej lub rzadziej.
Mówili o wykrwawieniu i co do tego nie miała żadnych pytań, w myślach i nieco na głos powtarzała słowa wieszcza, ale w myślach zastanawiała się, jak poradzić sobie z poważniejszymi ranami.
- Jeśli by się tak stało, że kość kota byłaby na zewnątrz... co w takim wypadku? -

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sob 28 Paź 2023, 11:59
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Kocur kiwnął tylko głową w odpowiedzi na pytanie kotki. Dla niego było to raczej oczywistym, że pokaże jej medykamenty, ale mógł zrozumieć, jeśli dla niej nie.
Wątpię, by coś dało się zrobić w takim wypadku. Nie spotkałem się nigdy z taką raną, nie wiem, jak postępować w takiej sytuacji – przyznał.

Zacznijmy więc od medykamentów na rany zakażone. Skrzyp dorasta wysokości mniejszej niż długość zająca, ma zieloną łodygę z niewielkimi bocznymi gałązkami i bardzo drobnymi, igiełkowatymi listkami; są tym mniejsze, im bliżej czubka rośliny. Ma też drugi pęd, niższy od łodygi, który wyglądem przypomina nieco brązowawe grzyby i jest nierozgałęziony. Zbieramy z niego tylko i wyłącznie listki i ich jedynym zastosowaniem jest leczenie zakażonych ran. Występuje na polach, łąkach, w pobliżu dróg i ścieżek, a także w wilgotnych miejscach.
Zaprezentował kotce kilka drobnych listków skrzypu, nim nie przeszedł do kolejnego medykamentu. Tutaj wskazał na kolejne listki, ale już większe, sercowato-okrągławe z zieloną wierzchnią stroną, a fioletowo-czerwonym zabarwieniem na spodzie.
To bluszczyk ziemny. Jest niziutki, na wysokość ma nie więcej niż długość myszy. Ma długie, pełzające rozłogi, a łodyga unosi się lekko nad ziemią i jest głównie naga, ale może być lekko owłosiona w niektórych miejscach. Liście, jak widzisz, mają taki kształt i kolor, ząbkowane brzegi, i są w stanie przeżyć mróz i śnieg. Kwitnie późną Porą Kwitnących Drzew, mniej więcej do początku Pory Ciepłych Wichrów, i kwiaty są niebieskofioletowe do czerwonawych o rurkowatym kształcie. Zbieramy również liście. Podobnie jak skrzyp, bluszczyk też jest wykorzystywany tylko do zakażonych ran, a rośnie na przydrożach, łąkach i polach, ale omija raczej wilgotne miejsca.
Następnie przeszedł do pokazania Nowicjuszce długich, lancetowatych, zwężonych u nasady liści.
Języczki polne mają podziemne kłącza, z których wyrastają kwiatostanowe pędy podczas okresu kwitnienia, który przypada od połowy Pory Kwitnących Drzew do początku Pory Złotych Liści. Kwiaty ma drobne, o barwie białej do brunatnoróżowej, zebrane w gęsty, kulisty kłos. Liście, które zbieramy, są długie, lancetowate i lekko zwężone u nasady; są skupione w przyziemne rozety. Występują na łąkach, pastwiskach, przydrożach, polanach i zboczach. Są wykorzystywane nieco szerzej – używa się ich również przy skręceniach, zwichnięciach, obiciach i ukąszeniach owadów, ale na razie nie musisz tego zapamiętywać.
Zostały jeszcze dwa. W następnej kolejności przeszedł do lilii złotogłów; tu wskazał na niezbyt urodziwą… jajowatą cebulę.
To surowiec, który zbieramy z lilii złotogłów. Z cebuli wyrasta nierozgałęziona, sztywna łodyga o zielonej barwie, która może być pokryta włoskami lub naga; może mieć różną wysokość, nawet większą niż długość jastrzębich skrzydeł, ale z reguły trzyma się długości lisa. Liście są lancetowate, zaostrzone na końcach i dość długie, a kwiaty, pojawiające się końcówką Pory Kwitnących Drzew i przekwitające po około połowie Pory Ciepłych Wichrów, znajdują się na szczycie łodygi, stanowią luźne grono składające się z 3-10 kwiatów, które łukowato opadają w kierunku ziemi. Są, hm… brudnoróżowoczerwonawe? I mają ciemniejsze, purpurowe kropki. Poza leczeniem zakażonych ran, lilia złotogłów ma działanie uspokajające, uśmierza także poparzenia i działa przeciwbólowo. Doustnie nie podajemy jej nigdy za dużo, bo przedawkowana może działać toksycznie. Lilia rośnie w rzadkich lasach i na ich obrzeżach, w zaroślach, albo na trawiastych miejscach położonych wśród skał.
Teraz pokazał kotce wysuszone ładne, pomarańczowawe kwiaty nagietka.
Nagietek rośnie wzdłuż ścieżek, na łąkach i polach. Ma wzniesioną, rozgałęzioną łodygę, która jest pokryta miękkimi włoskami i łatwo się łamie; wówczas czuć charakterystyczny, przyjemny zapach, który wabi pszczoły i inne owady. Liście są szerokie o krótkich ogonkach, a na wyższych partiach rośliny zmieniają kształt na podłużny i okrywają łodygę. Kwiaty są barwy żółtej do pomarańczowej, o dwóch rzędach płatków otaczających zwykle ciemniejszy środek. Co ciekawe, kwiaty są wrażliwe na zmiany temperatury i wilgotności powietrza; zamykają się, gdy jest ciemno lub zbliża się deszcz. Kwitną od drugiej połowy Pory Kwitnących Drzew, czasem aż do połowy Pory Złotych Liści! Owoc to maleńka, sierpowato wygięta niełupka, dojrzewają one w połowie Pory Ciepłych Wichrów. Zbieramy właśnie kwiaty. Nagietek… ma bardzo uniwersalne działanie, tak w porównaniu do wcześniejszych ziół. Poza ranami, łagodzi także oparzenia, odmrożenia, inne problemy skórne, a nawet bóle zębów, ból brzucha, wzdęcia… sok wkroplony do oczu łagodzi działanie chorób związanych z oczami, w tym pomaga na rany w tej okolicy.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sob 11 Lis 2023, 13:32
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Gdy usłyszała odpowiedź wieszcza, tylko przytaknęła. Nie miała więcej żadnych pytań, choć odpowiedź mistrza była niepokojąca, jednak miała nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy.
Znów zamieniła się w słuch i dokładnie notowała w myślach każdą ważną rzecz, jaką mogła tylko zapamiętać. Wiedziała, że dzięki Dębowi będzie jej później łatwiej, gdy już zostaną wieszczami, ale nie może być niekompetentna. Co jakiś czas parafrazowała do wieszcza to, co przed chwilą jej przekazał, w ten sposób, by i on wiedział, że zrozumiała co miał jej do przekazania.
Skrzyp rośnie nisko, ma zieloną łodygę, drobne listki i jest używany do leczenia zakażonych ran. Zbieramy z niego listki, rośnie na polach, łąkach, w pobliżu dróg i ścieżek, ale też w wilgotnych miejscach. Bluszczyk ziemny jest niski, ma sercowato-okrągławe liście i kwitnie późną Porą Kwitnących Drzew do wczesnej Pory Ciepłych Wichrów, również stosowany jest do leczenia ran. Rośnie na przydrożach, łąkach i polach. Języczki polne mają lancetowate liście i kwitną od połowy Pory Kwitnących Drzew do początku Pory Złotych Liści, używane są do leczenia skręceń, zwichnięć, obić i ukąszeń owadów. Można je znaleźć na pastwiskach, przydrożach, polach i zboczach.
Lilia złotogłów ma cebulę i sztywną zieloną łodygę, kwitnie z końcem Pory Kwitnących Drzew i przekwita po połowie Pory Ciepłych Wichrów, a używana jest do leczenia zakażonych ran, działając także uspokajająco, uśmierzająco poparzenia i przeciwbólowo. Lilia rośnie w rzadkich lasach i na obrzeżach, w zaroślach i trawiastych miejscach położonych wśród skał. Nagietek ma rozgałęzioną łodygę z miękkimi włoskami, kwiaty żółte do pomarańczowych i jest używany do leczenia ran, oparzeń, odmrożeń, problemów skórnych, bóli zębów i innych dolegliwości. Kwitnie od drugiej połowy Pory Kwitnących Drzew aż do połowy Pory Złotych Liści. Owoc - maleńka niełupka sierpowato wygięta, która dojrzewa w połowie Pory Ciepłych Wichrów. Zbieramy kwiaty. Rośnie wzdłuż ścieżek, na łąkach i polach.

Wyryła sobie w pamięci większość informacji, jednak czego nie pomyślała, to odpowiedziała wieszczowi, tak, by wiedział, że zrozumiała. Każdą roślinę, którą jej pokazał, powąchała i dokładnie obejrzała, żeby i jej obraz wyrył się w pamięci kotki. Gdy już wszystko przyswoiła, usiadła znów przed wieszczem i czekała na kolejną część wiedzy.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sob 11 Lis 2023, 18:06
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Teraz medykamenty na rany niezakażone, najpierw bodziszek. Na pewno bardzo łatwo go poznać chociażby z uwagi na nieprzyjemny zapach, wyczuwalny z daleka. Jest wyższy od kota, ma wzniesioną albo pokładającą się różowawą łodygę, która jest gęsto rozgałęziona i owłosiona, a do tego bardzo łamliwa. Liście ma pierzaste, w zarysie trójkątne i ułożone naprzeciwlegle na długich ogonkach. Kwiaty osadzone na małych szypułkach o barwie karminoworóżowej. Kwitnie późną Porą Kwitnących Drzew, do końca Pory Ciepłych Wichrów, a rośnie w lasach, na brzegach wód i skalistych, górskich zboczach. Liść jest używany na rany i wrzody, a korzeń na biegunkę.

Niecierpek może być bardzo wysoki, ma prześwitującą, żółtozieloną łodygę. Na dole nie ma liści, ale w górnej części są jajowato-epileptyczne albo lancetowate, ucięte u nasady, piłkowane na brzegach i z długimi ogonkami – opisał, jednocześnie pokazując kotce liść. – Ma żółtozielone kwiaty zebrane w grona, niewielkie, a owoce bardzo łatwo pękają. Niecierpek kwitnie Porą Ciepłych Wichrów, potem zamiera, albo pozostaje zielony nawet Porą Białych Zasp. Występuje na każdym rodzaju terenu. Poza ranami niezakażonymi pomaga też na obicia.

Piołun ma bruzdkowaną łodygę, która drewnieje u starszych okazów. Jest silnie rozgałęziony, tworzy dość wysokie kępy i ma szarawozielone, gęsto owłosione liście, pierzaste, o długich ogonkach. Część łodygi także jest owłosiona. Kwiaty ma drobne, kuliste, o żółtej barwie bez widocznych płatków, które kwitną Porą Ciepłych Wichrów. Rośnie w suchych i nasłonecznionych miejscach, często na kamienistych zboczach. Zbieramy liść, który zmielony i nałożony na rany wspomaga ich gojenie, a dodatkowo leczy wrzody i zabija pasożyty skórne.

Limba do wysokie drzewo, często powykrzywiane. U młodych drzew kora jest gładka o barwie jasnoszarej lub brązowoszarej, z wiekiem pojawiają się na niej bruzdy i pęknięcia. Pędy na początku owłosione, z wiekiem włoski ciemnieją i w końcu wypadają. Posiada żywozielone, sztywne i ostro zakończone igły zebrane w pęczki. Młode szyszki są zielono-purpurowe lub sinozielone, z czasem brązowieją. Łuski nasienne są osadzone w rdzeniu szyszki, nasiona okryte są twardą skorupą. Rośnie w borach pod górami i w wyższych partiach gór, a zbiera się korę, której używamy na rany, oraz nasiona, które leczą biały i zielony kaszel.


Skoro mamy za sobą rany, możemy przejść do innych uszkodzeń skóry. Należą do nich chociażby stłuczenia i obicia, najczęściej spowodowane przez silne uderzenie łapą bez użycia pazurów, uderzenie o ziemię lub upadek z dużej wysokości. Pojawia się przy nich ból, dyskomfort w danej partii ciała, czasem trudności w używaniu danych mięśni, opuchlizna… w najpoważniejszych przypadkach kot nie może się ruszać. Nieleczone obicie nie prowadzi do śmierci, ale do trwałego kalectwa. Przy leczeniu należy nałożyć maść z odpowiednich ziół – języczków polnych, niecierpka albo pomornika – na obite miejsce i poczekać do wchłonięcia, nie należy miejsca opatrywać pajęczyną. Należy również przestrzec kota, by oszczędzał mięśnie w tamtych okolicach do czasu całkowitego zagojenia się ran. Wspomniany przeze mnie pomornik to średniej wielkości roślina z grubą, zieloną, owłosioną łodygą, z której wyrasta pomiędzy 1 a 5 koszyczków. Liście posiada całobrzegie lub ząbkowane, te na ziemi są jajowate, dość grube i nieposiadające ogonków, zaś wyższe są mniejsze, obejmujące łodygę i lepkie. Na koszyczkach znajdują się pomarańczowożółte kwiaty, które kwitną Porą Ciepłych Wichrów. Rośnie na górskich traworoślach, na nizinie w pobliżu wrzosowisk, na łąkach, obrzeżach lasu, śródleśnych polanach. Zbieramy właśnie kwiaty. Maść z nich pomaga w leczeniu stłuczeń, skręceń, zwichnięć, złamań, obrzęków, oparzeń, działa na ból stawów i koi skórę po ukąszeniach owadów, a dodatkowo kwiat przy zjedzeniu ma działanie wzmacniające.

Kolejnym uszkodzeniem skóry są poparzenia, które są skutkiem działania zbyt wysokiej temperatury na ciało. Sierść w miejscu poparzenia jest wypalona, dlatego powstaje łysy placek. Gdy poparzenia nie są poważne, skóra się goi, a sierść odrasta, jednak bardzo często pozostają na ciele kota widoczne blizny. Często przy poparzonej tkance zanika czucie, blizna powoduje dyskomfort w poruszaniu się nawet po wyleczeniu. Na ból z nimi związanymi dobrze pomaga chłodna woda, a także okłady z odpowiednich ziół, które dodatkowo wspomagają ich leczenie – z lilii złotogłów, nagietka, pomornika, szałwii albo żywokostu. Szałwia to półkrzew, który jest stosunkowo wysoki, ale ma skłonności do pokładania się na ziemię. Wznosi się na wysokiej łodydze, która drewnieje od dołu i cała jest lekko owłosiona. Posiada zielono-srebrne, miękkie w dotyku liście o długich ogonkach i owalnym lub lancetowatym kształcie. Z wierzchu mogą być lekko pomarszczone, a na brzegach karbowane. Kwiaty są fioletowoniebieskie, kwitną Porą Kwitnących Drzew i na początku Pory Ciepłych Wichrów. Rośnie na słonecznych zboczach i skałach, a używamy liści – łagodzą oparzenia i odmrożenia oraz miejsca po ukąszeniach owadów, działają na problemy skórne, leczą zapalenie dziąseł i ból gardła. Wreszcie, wspomniany przeze mnie żywokost, ma wysoką, wzniesioną, kanciastą łodygę, która rozgałęzia się w górnej części. Jest cała szorstko owłosiona i pusta w środku. Liście posiada duże o podłużnym, lancetowatym kształcie, zaostrzone i długie, całe szorstko owłosione. Kwiaty posiada fioletowopurpurowe, rzadziej białe lub kremowe, na krótkich szypułkach i zebrane w zwisły kwiatostan. Korzeń ma gruby, pionowy i silnie rozgałęziający się, o czarnofioletowej barwie. Kwitnie do drugiej połowy Pory Kwitnących Drzew do końca Pory Ciepłych Wichrów, a rośnie na obrzeżach jezior i strumieni, na mokrych łąkach i w podmokłych lasach. Używamy korzenia – na skręcenia, zwichnięcia, złamania i właśnie oparzenia.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Wto 12 Gru 2023, 20:25
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Mysz słuchała Wieszcza tak uważnie, jak tylko potrafiła. Skupiała się na słowach wieszcza i jak zwykle próbowała powtórzyć zapamiętane informacje czy to do siebie, czy też do wieszcza, by w razie potrzeby ją poprawił. Wieszcz opowiadał o medykamentach dla ran niezakażonych. I dokładnie tak jak mówił, kotka nie musiała zbliżać się za bardzo, by poczuć nieprzyjemny zapach bodziszka, mimo wszystko, tak samo, jak resztę - obejrzała bardzo dokładnie i powąchała... Miała wrażenie, że długo nie zapomni tego zapachu. Niecierpek, kolejny ciekawy kwiat, o którym starała zapamiętać się jak najwięcej, ciekawe było to, że zostaje zielony również podczas Pory Białych Zasp, wydała z siebie ciche "oo", gdy to usłyszała, odnotowując informację w pamięci. Piołun podobnie do bodziszka pomagał przy wrzodach, ale też zabijał pasożyty skórne. Na końcu było drzewo, którego nasiona leczyły biały i zielony kaszel, a korę zbierało się na rany.... Limba. Dość prosta nazwa do zapamiętania, takie miała wrażenie.

W końcu i te rośliny mieli za sobą, Mysz dla pewności powtórzyła jeszcze raz najważniejsze informacje, następnie zaczęła słuchać o uszkodzeniach skóry. Przytakiwała Wieszczowi co jakiś czas na znak, że zrozumiała przekazywaną informację. Stłuczenia i obicia, często wynikające z uderzeń łapą lub upadków, mogą prowadzić do bolesnych doświadczeń. Mysz dowiedziała się, że nieleczone obicie może skutkować trwałym kalectwem. W leczeniu tych obrażeń Wieszcz zalecał nałożenie maści z ziół takich jak języczki polne, niecierpek czy pomornik na dotknięte miejsce. Przy tym należy unikać opatrywania miejsca pajęczyną, a kota należy ostrzec, aby oszczędzał dotknięte mięśnie do czasu całkowitego zagojenia ran. W zasadzie było to dość oczywiste, chociaż pewnie, gdyby Wieszcz o tym nie powiedział, to sama nie wpadłaby na to od razu.
Mysz także poznała tajniki radzenia sobie z poparzeniami. Poparzenia mogą powodować utratę sierści i pozostawiać trwałe blizny. W celu złagodzenia bólu związanego z poparzeniami Wieszcz zalecił stosowanie chłodnej wody i okładów z ziół, takich jak lilie złotogłów, nagietek, pomornik, szałwia czy żywokost. Mysz szczególnie zainteresowała się właściwościami szałwii, półkrzewu o fioletowoniebieskich kwiatach, które łagodzą oparzenia, odmrożenia i ukąszenia owadów, a także pomagają w leczeniu zapaleń i bólu gardła. Reszta wiedzy również była ważna i odnotowała w pamięci wszystkie najważniejsze informacje, a było ich dużo.
Na koniec przytaknęła, na znak, że wszystko zrozumiała i Wieszcz mógł kontynuować.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Nie 17 Gru 2023, 16:02
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wspomniałem już o odmrożeniach, więc teraz do nich przejdziemy. Są one wynikiem przedłużonego działania bardzo niskiej temperatury na tkanki, szczególnie jeśli wieje silny wiatr albo jest się przemokniętym. Zwykle pomaga ogrzanie kota, ale zdarzają się poważne przypadki, które prowadzą do martwicy i nawet samoistnej amputacji jakiejś części, na przykład kawałka ucha czy ogona albo palca. Tutaj robimy okłady z nagietka i szałwii.

Specyficznym rodzajem ran są popękane opuszki łap, które mogą być zupełnie niegroźne, ale mogą prowadzić także do poważnych konsekwencji. Najczęściej przyczyną jest chłód, przez który skóra na delikatnych opuszkach staje się sucha i wrażliwa, co w konsekwencji prowadzi do pękania i tworzenia się bolesnych ran. Prowadzi to do trudności w poruszaniu się, a z uwagi na umiejscowienie – w rany bardzo łatwo może wdać się infekcja, która nieleczona prowadzi do gangreny, czyli martwicy i ogólnego osłabienia organizmu. Na popękane opuszki należy nałożyć maść z medykamentu na rany zakażone – bluszczyku, języczków polnych, lilii złotogłów, nagietka albo skrzypu – a następnie owinąć je pajęczyną. Pacjent powinien oszczędzać łapy i nie wychodzić z obozu, a najlepiej nie ruszać się z legowiska.

Teraz przejdziemy do skręceń, zwichnięć i złamań. Skręcenia i zwichnięcia są do siebie na tyle podobne, że leczymy je tak samo; są to nienaturalne wygięcia łap w okolicy stawów na skutek nieprawidłowego postawienia łapy i działania na niego większej siły, na przykład całego ciężaru ciała kota. Charakteryzują się opuchlizną oraz bolesnością, kot ma problemy z postawieniem łapy w sposób prawidłowy, a ból wyraźnie utrudnia poruszanie się. Podczas leczenia należy unieruchomić łapę za pomocą sztywnych i prostych patyków, wcześniej nakładając maść na bolesne miejsce, po czym ustabilizować całość pajęczyną. Chory musi ograniczać poruszanie się i obciążanie skręconej lub zwichniętej łapy. Tutaj używamy języczków polnych, pomornika i żywokostu. Te dwa ostatnie używane są także przy złamaniach, które są już przemieszczeniami kości, spowodowanymi na przykład upadkiem czy atakiem większego przeciwnika. Najczęściej zdarzają się złamania łap, ogona albo żeber – zależnie od miejsca, takie będą objawy, bo każde złamanie w jakimś stopniu upośledza funkcjonowanie organizmu. Groźne złamania, które nie zostały wyleczone, mogą mieć poważne konsekwencje do końca życia kota, na przykład niedowłady, ograniczona ruchomość kończyny. Podobnie jak w przypadku skręceń, tu również nakładamy maść, unieruchamiamy kość i owijamy całość pajęczyną, a pacjent musi ograniczyć używanie złamanej części ciała do minimum.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sro 20 Gru 2023, 18:47
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Teraz Wieszcz opowiadał o odmrożeniach i tak jak się Myszy wydawało - dobrym sposobem jest ogrzanie kota, ale kocur zaskoczył ją następnymi informacjami. Dobrze byłoby to zapamiętać, a przede wszystkim nie wystawiać się na długi czas na bardzo niską temperaturę, zwłaszcza gdy wieje silny wiatr albo było przemokniętym! Oczywiście zanotowała w myślach też informację o tym, że stosuje się na odmrożenia okłady z nagietka i szałwii.
Opuszki łap okazały się cięższym przypadkiem, niż zakładała, chociaż dużo szło się "domyślić", zwłaszcza tego, że kot powinien się nie ruszać z legowiska najlepiej i oszczędzać łapy. W chłodniejsze księżyce zdecydowanie trzeba było bardziej uważać. Na popękania Wieszcz powiedział, że trzeba nałożyć bluszczyk, języczki polne czy lilię złotogłów, nagietka lub skrzyp i owinąć je pajęczyną, co wydawało się czymś naturalnym, w końcu po nałożeniu, gdyby się nie zawinęło, to wszystko zaczęłoby się babrać. Musiała zapamiętać również, że nieleczona infekcja może doprowadzić do gangreny.
Na koniec lekcji Wieszcz postanowił opowiedzieć o zwichnięciach, skręceniach i złamaniach. Mówił o podobieństwach między skręceniami a zwichnięciami, opisując je jako nienaturalne wygięcia łap spowodowane błędnym ustawieniem ciała. Zalecał unieruchomienie łapy patykami, nałożenie maści z języczków polnych, pomornika i żywokostu i stabilizację pajęczyną.
W dalszej części, kocur opowiedział o złamaniach, które definiował jako przemieszczenia kości, najczęściej łap, ogona czy żeber. Podkreślał, że leczenie obejmuje nakładanie maści, unieruchamianie kości i owijanie pajęczyną, a pacjent powinien ograniczyć używanie uszkodzonej części ciała. Ostrzegał, że złamania niewyleczone mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak niedowłady czy ograniczona ruchomość kończyny.
Mysz nie miała więcej pytań, więc kiedy Wieszcz skończył ją uczyć, to pożegnała go kulturalnie i udała się do wykonywania swoich zajęć.




-----


Kolejnego dnia Mysz znów pojawiła się na treningu, tym razem była nieco mniej żwawa niż zwykle, nieco zmęczona można by rzec, jednak to nie przeszkadzało jej w przyjściu i braniu kolejnych lekcji od Wieszcza. Starała się utrwalać wiedzę, którą Wieszcz jej przekazał, tak jak tylko potrafiła w czasie, kiedy ten chorował. Usiadła w tym miejscu, co poprzednio i powitała Wieszcza, czekając na kolejną dawkę wiedzy.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Pon 25 Gru 2023, 17:36
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Z uwagi na treści, jakie wybrał do przerobienia, wiedza Dęba i Myszy się różniła od siebie, ale miał poczucie, że kotce przekazał stosunkowo mniej – zapewne dlatego, że schorzeń typu rany, uszkodzenia stawów i kości czy problemów skórnych było o wiele mniej, niż chorób. Teraz przychodził czas na zniwelowanie tych różnic.

Dzisiaj zajmiemy się bardzo częstymi chorobami, szczególnie podczas Pory Białych Zasp. Będą to: gorączka, ból gardła, przeziębienie, kocięcy kaszel, biały kaszel, zielony kaszel… i czarny kaszel. Gorączka, czyli podwyższona temperatura ciała, której towarzyszy lekkie osłabienie, apatia, senność i niechęć do jedzenia, może występować samoczynnie, a może być również jednym z wielu objawów innych chorób. Jest groźna głównie dla kociąt, ale z reguły przechodzi sama po paru dniach. Medykamenty, jakich możemy użyć, to dziewięćsił i wierzba.

Wskazał na gruby, zdrewniały korzeń i leżącą obok niego ciemnoszarą, popękaną korę.
Dziewięćsił nie ma łodygi, za to jego liście są rozpostarte tuż przy ziemi i tworzą rozetę. W środku niej znajduje się duży, srebrzystobiały koszyczek, przypominający pojedynczy kwiat, a przy jego brzegach znajdują się rozgałęzione kolce. Wnętrze jest białe, a kwiaty w nim rosnące rurkowate. Dziewięćsił często tworzy wielkie kępy, które rosną jedynie na słońcu, na suchych murawach i obrzeżach lasów przy górach. Używamy właśnie korzenia, który jest gruby, słabo rozgałęziony i drewniejący. Poza tym, że pomaga na gorączkę, to leczy także zaparcia i inne schodzenia pokarmowe. Wierzba z kolei jest wysokim drzewem, która ma krótki, często pochyły pień, z którego wyrastają grube konary i giętkie gałęzie. Kora, którą zbieramy, jest najczęściej ciemnoszara i popękana, a liście wąskie, lancetowate, dość długie. Ich górna strona jest ciemnozielona, spodnia srebrzysta; spodnia strona też jest owłosiona, a świeższe liście mają owłosioną również wierzchnią stronę. Kwiaty są zebrane w kwiatostany zwane baziami, zauważalne są Porą Kwitnących Drzew. Wierzby rosną na wilgotnych terenach, głównie przy rzekach. Jest to bardzo uniwersalny medykament; ma działanie przeciwzapalne, zbija gorączkę, uśmierza ból i zawroty głowy… pomaga przy przeziębieniu i bólach stawów, ma także działanie uspokajające i ułatwiające zasypianie.

Odsunął dziewięćsił i wierzbę, a przysunął miętę.
Ból gardła nie jest zaraźliwy, kiedy występuje samoistnie, ale może również towarzyszyć innym chorobom. Często pojawia się po wypiciu bardzo zimnej wody, przebywaniu na silnym wietrze, albo przy problemach związanych z zębami. Objawia się na początkowym etapie drapaniem, suchością i pieczeniem w gardle, a także chrypką – ogólnie jest to raczej niegroźne. Jeżeli jednak zostanie zaniedbany, mogą pojawić się gorsze objawy, a nawet długotrwałe konsekwencje. Najpierw są to ból podczas mówienia i trudności w przełykaniu; na późniejszym etapie ból się nasila, pojawia się gorączka, dreszcze, treść ropna spływająca po tylnej ścianie gardła, duszności, wyraźne trudności w mówieniu i przełykaniu. Wreszcie pojawiają się silne bóle za mostkiem, krwioplucie i silne duszności; na tym etapie kot ledwo mówi i jest bardzo osłabiony, a w przypadku braku leczenia kot traci głos i ma trudności w oddychaniu do końca życia. – Objawy z głowy… teraz leczenie. Kocur wskazał na rozłożone w pobliżu zioła. – Do jego leczenia używa się miodu, mięty i szałwii, a kiedy objawy są silne, leczenie wspomaga się także lilią złotogłów, wierzbą albo jałowcem. Mięta ma charakterystyczny, przyjemny zapach, jest raczej niewielką rośliną z owłosioną, pojedynczą łodygą, na której  szczytach występują drobne listki. Listki są jajowate albo podłużne, mają widoczne ogonki i nerwy; Porą Ciepłych Wichrów kwitnie, a kwiaty są w kłosy lub główki, o barwie fioletowej lub różowej. Jest całkowicie odporna na mrozy i rośnie na podmokłych łąkach i polach. Używamy liści – na ból gardła, zapalenie dziąseł, ból brzucha czy nerwobóle. O szałwii i lilii złotogłów już mówiliśmy wcześniej. Miód z kolei znajduje się w gniazdach pszczół, jest stały albo płynny; pszczoły gromadzą go na plastrach. Pszczoły zakładają gniazda głównie w pobliżu kwitnących łąk i blisko kwitnących drzew, a więc w lasach. Wyciąganie go… jest problematyczne, bo może się skończyć użądleń, ale jeżeli pszczoły są senne, a twoje ruchy bardzo ostrożne, to możliwe jest uchronienie się przed tym. A, no i miodu używamy właściwie tylko na ból gardła, czasem ewentualnie, by pomóc w przełknięciu innych medykamentów albo nadać im słodki smak.

W przypadku przeziębienia i kaszlów, niektóre medykamenty się powtarzają pomiędzy nimi, więc najpierw omówię objawy i charakterystyczne cechy samych chorób, a potem opiszę medykamenty. Przeziębienie jest już chorobą zakaźną, która czasami mija samoistnie po kilku wschodach słońca, ale z reguły wymaga leczenia i odizolowania w ciepłym, suchym miejscu. To, co odróżnia przeziębienie, to przede wszystkim przezroczysta wydzielina z nosa. Podobnie jak ból gardła, może przyjmować mniej lub bardziej zaawansowane postaci – na początkowym etapie objawy są mało uciążliwe, takie jak zatkany nos, lekko podwyższona temperatura, rzadkie kichanie i lekki ból gardła. W poważniejszej formie pojawia się gorączka, kichanie, przezroczysta wydzielina z nosa, kaszel, ból gardła, ogólne osłabienie, przezroczysta wydzielina z nosa; wtedy jest już możliwe zarażanie innych kotów. Dalej pojawiają się także bóle mięśniowe, utrata apetytu, ból głowy, uporczywy kaszel; jeżeli i tu choroba się pogorszy, objawy stają się coraz bardziej dotkliwe, pojawia się wyczerpanie, wymioty, ból ucha, duszności, krwioplucie, ostry ból w klatce piersiowej… na ostatnim etapie pojawia się sepsa, czyli cały zespół objawów – niewydolność oddechowa, światłowstręt, drgawki, postępujące osłabienie organizmu, w tym silne bóle i krwotoki wewnętrzne. Na tym etapie leczenie jest naprawdę trudne i poza medykamentami na samo przeziębienie, czyli: jałowcem, lipą, mniszkiem, nawłocią, albo wierzbą, konieczne jest podanie wewnętrznie medykamentu na zakażenia, medykamentu przeciwzapalnego takiego jak wrzos czy wierzba, jeżeli nie została podana, i miodu dla wzmocnienia. Niewyleczone przeziębienie w takiej formie może prowadzić do śmierci kota. – Po tym zamilknął.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sro 27 Gru 2023, 21:54
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Częste choroby były interesującym tematem o tyle, że w razie potrzeby będzie potrafiła pomóc kotu, w lecznicy, jeśli Wieszcz zachoruje. Z resztą, jeśli były na tyle częste, to zdecydowanie powinna o nich wiedzieć. Przytaknęła kocurowi, gotowa do zdobywania nowej wiedzy. Można powiedzieć, że nawet się podekscytowała, że dowie się czegoś nowego, ciekawego, co pomoże innym kotom.
Pierwsze czego się dowiedziała, to, że gorączka może być albo objawem wielu chorób, albo może występować sama i jest groźna głównie dla kociaków i zwykle sama przechodzi. Pomocne przy gorączce są dziewięćsił i wierzba, które zaraz pokazał jej wieszcz.
Z zafascynowaniem przyglądała się roślinom, najpierw dziewięćsiłowi, który miał bardzo ciekawy wygląd. Musiała zapamiętać, że rośnie na słońcu i używa się z niego korzenia, na zaparcia. Z wierzby zbierało się korę, ciemnoszarą i popękaną. Bazie? Też odnotowała w pamięci. Używana przy różnych dolegliwościach i bardzo uniwersalna. Zaciekawiło ją, że pomaga przy uspokojeniu czy zasypianiu, jednak raczej nie powinna nadużywać swojej wiedzy dla siebie.
Następna była mięta, o przyjemnym zapachu oraz opis bólu gardła, który nieleczony może powodować ból przy mówieniu i przełykaniu, a na koniec całkiem zwalić kota z łap, tak że może stracić głos i mieć problemy z oddychaniem do końca swoich dni. Oprócz mięty taki ból mógł załagodzić też miód, który - ze względu na pszczoły był dość kłopotliwy do zdobycia, Mysz już wyobrażała sobie te ukąszenia, kiedy będzie próbowała go zebrać, aż się skrzywiła na samą myśl.
Wysłuchała też tego, co wieszcz mówił na temat przeziębienia, które potrafiło prowadzić do ciężkich objawów, z czego kotka nie zdawała sobie nawet sprawy. Była zdziwiona, ale zdeterminowana i chłonęła wiedzę, jak tylko mogła, by rozpoznać przeziębienie i pomóc każdemu kotu, jak tylko będzie mogła.
- Może doprowadzić do śmierci - powtórzyła na końcu i przytaknęła wieszczowi, na znak, że wszystko zrozumiała, a przynajmniej starała się tak, jak tylko potrafiła.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Pią 29 Gru 2023, 18:29
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Kocięcy kaszel nie dotyka starszych kotów, ale kocięta poniżej szóstego księżyca życia – owszem – zaczął kolejną część treningu. – Jest dość groźny i szybko się rozprzestrzenia. Jego objawami są zatkany nos, kichanie, kaszel i łzawienie z oczu, w późniejszych etapach również ślinienie się pianą i problemy z oczami – ból oczu, światłowstręt, obrzęk powiek. Nieleczony może przejść w biały kaszel. Choremu podaje się miodunkę, nawłoć albo sosnę, ale w nieco mniejszych dawkach, niż przy białym kaszlu, lub mniszek. Biały kaszel wyróżnia się właśnie białą wydzieliną z nosa, poza tym chorego boli gardło, ma gorączkę, kaszel i jest zmęczony. Na dalszym etapie objawy się nasilają, pojawiają się bóle głowy i bóle mięśni. Medykamenty, jakich można użyć, to jałowiec, miodunka, mniszek, nawłoć albo sosna limba.
Zielony kaszel jest następstwem nieleczonego białego kaszlu – chociaż Porą Białych Zasp może się pojawić samoistnie. Do objawów zielonego kaszlu dochodzi duże osłabienie i zielonkawa wydzielina z nosa i oczu. Choremu podaje się bażynę, jałowiec, miodunkę albo sosnę limbę. W przypadku czarnego kaszlu działa tylko bażyna i tojeść. Jest to najpoważniejsze stadium choroby, ma wysoką śmiertelność i jest bardzo zaraźliwe. Chory pluje krwią, ma duże trudności z oddychaniem, bóle w klatce piersiowej, jest bardzo osłabiony… leczenie trzeba szybko wdrożyć, ponieważ chory może umrzeć w każdej chwili, głównie na skutek uduszenia.

Po omówieniu objawów i najważniejszych rzeczy związanych z tymi chorobami, kocur mógł przejść do pokazywania i opisywania medykamentów.
Jałowiec – zaczął, wskazując granatowoczarną jagódkę. – To zielony przez cały obieg pór krzew, czasem ma wysokość małego drzewa, i ma wiele Pniów. Młode drzewa posiadają gładką, czerwonobrunatną korę, która wraz z wiekiem zaczyna szarzeć i pękać. Igły sztywne i kłujące, o kolorze szarozielonym z wierzchu z szerokim, białym paskiem. Ma niewielkie kwiaty, zielone i czerwonawe, a powstające z nich szyszkojagody są mięsiste, dojrzałe mają czarną barwę z niebieskim nalotem. Rośnie na torfowiskach, murawach, wrzosowiskach, suchych miejscach ubogich w roślinność… i działa na przeziębienie, biały kaszel i zielony kaszel, a także nerwobóle.

Lipa to spore drzewo, ale ma krótki pień, u starszych okazów jest on bardzo gruby. Ma ciemnoszarą albo szarobrunatną, spękaną korę i duże liście w sercowatym kształcie z karbowanymi brzegami. W ostatnim księżycu Pory Kwitnących Drzew ma żółte, intensywnie pachnące kwiaty, i to właśnie je zbieramy. Rośnie głównie w lasach i przy zaroślach. Poza leczeniem przeziębienia, działa uspokajająco – odezwał się, pokazując kwiat lipy.

Teraz mniszek – odezwał się, pokazując na suszone złocistożółte kwiaty, jak i liście mniszka. – Ma krótką łodygę, liczne, zebrane w przyziemną rozetę liście, która są podłużne albo lancetowate i mają wcięcia; zwykle są nagle albo rzadko owłosione. Kwiaty pojawiają się w drugiej połowie Pory Kwitnących Drzew, czasem zakwitają drugi raz pod koniec Pory Ciepłych Wichrów, i są one jasnożółte albo złociste. Owoce po dojrzeniu zmieniają się w dmuchawce. Ogólnie mniszki rosną na łąkach, murawach, w widnych lasach, a używamy kwiatów i liści. Koją ból brzucha i inne schorzenia układu pokarmowego, w tym zatrucia, a także przeziębienie i biały kaszel.

Nawłoć to roślina wykorzystywana tylko w leczeniu przeziębienia i białego kaszlu. Ma sztywną, pojedynczą łodygę, która jest naga lub rzadko owłosiona, może być dość niska albo trochę wyższa od kota. Liście przy ziemi są mniejsze od tych na wyższych partiach rośliny, mają jajowaty kształt i zwężają się przy łodydze w oskrzydlony ogonek, zaś liście na środku łodygi są lancetowate, wraz z wysokością ich ogonki się zmniejszają. Są rzadko owłosione. Kwiaty posiada drobne, żółte, zebrane w koszyczki i osadzone na krótkich szypułkach; pojawiają się one Porą Ciepłych Wichrów. Nawłoć rośnie na przydrożach, w wilgotnych miejscach wśród skał, murawach i łąkach przy górach. Używamy liści.

Teraz miodunka. To bylina  o szczeciniasto owłosionych łodygach posiadających kłącza. Łodyga wznosi się pojedynczo albo się słabo rozgałęzia i jest silnie owłosiona, a liście są długie, dość szerokie i wyrastają na ogonkach. Są zielone, ale czasem mają jasnozielone plamki, a ich górna powierzchnia pokryta jest szorstkimi, długimi szczecinkami. Kwiaty – kwitnie Porą Ciepłych Wichrów – posiada dwubarwne, młodsze są różowoczerwone, starsze - czerwonofioletowe o rurkowatym kształcie. Rośnie w lasach liściastych i w zaroślach, zwłaszcza nadrzecznych, a jej liście leczą biały i zielony kaszel.

Bażyna to medykament, którego używamy przy zielonym i czarnym kaszlu. Używa się jej jagód, które pojawiają się Porą Ciepłych Wichrów i są w stanie przetrwać do Pory Białych Zasp. Sama bażyna to krzewinka o bardzo rozgałęzionych pędach. Młode pędy są czerwonawe, mogą być również rzadko owłosione, starsze pędy mają łuszczącą się korę i czerwonobrunatną barwę. Liście ma cienkie, przypominające igły, głównie przez fakt, że są silnie podwinięte na brzegach, tworząc podłużny kształt, są wiecznie zielone. Kwiaty ma liczne, różowe lub czerwone, a owoce są czarne, kuliste i soczyste. Bażyna rośnie na torfowiskach, obrzeżach lasów, w słońcu lub w półcieniu. Wreszcie tojeść leczy czarny kaszel, jest to roślina niewielka, ale pokłada się szeroko. Ma delikatną, nagą łodygę, gęsto ulistnioną na całej długości. Liście ma soczyście jasnozielone o okrągławym kształcie, czerwono kropkowane, i to one są surowcem, którego używamy. Są ułożone w charakterystyczny sposób w jednej płaszczyźnie z łodygą. Kwiatki są niewielkie, na krótkich szypułkach i o sercowato-jajowatych płatkach o intensywnie żółtej barwie. Rośnie na brzegach wód, w mokrych zaroślach i wilgotnych polach.

Przy każdym kolejnym medykamencie pokazywał kotce jego odpowiednią część.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Pon 08 Sty 2024, 13:47
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Mysz zasłuchiwała się w uważnie wygłaszane przez Wieszczu informacje o różnych rodzajach kaszlu u kociąt i skutecznych medykamentach na każdy z nich. Jej spojrzenie utkwiło w gestach i ruchach Wieszcz, starając się przyswoić sobie każdy detal. Opowieść była bogata w szczegóły, a Mysz skoncentrowała się na procesie przetwarzania nowej wiedzy. Gdy Wieszcz przechodził do opisu poszczególnych medykamentów, Mysz starannie notowała w swoim umyśle, starając się zrozumieć, jak każda roślina działa i w jakich przypadkach powinna być stosowana, oprócz tego przyglądała się im, starając zapamiętać wygląd. Jałowiec, rosnący na torfowiskach, działa na przeziębienie, biały i zielony kaszel. Lipa, drzewo o krótkim pniu, działa uspokajająco, zbieramy kwiaty o intensywnym zapachu, uspokaja i działa na przeziębienie. Mniszek, ze złocistożółtymi kwiatami, rośnie na łąkach i w lasach, ból brzucha i schorzenia układu pokarmowego z zatruciami, biały kaszel i przeziębienie. Nawłoć, lecząca przeziębienie i biały kaszel, to roślina o sztywnej łodydze, jajowatych liściach i żółtych kwiatach. Miodunka, bylina o szczeciniasto owłosionych łodygach, działa na biały i zielony kaszel. Bażyna, medykament na zielony i czarny kaszel, rośnie na torfowiskach, używamy jagód. Tojeść, lecząca czarny kaszel, to niewielka roślina o nagich łodygach i intensywnie żółtych kwiatkach, rosnąca na brzegach wód i wilgotnych polach. W czasie, gdy Wieszcz mówił, Mysz starała się czasem powtarzać po nim, parafrazować, by być pewną, że wszystko zrozumiała.
Gry skończył mówić, to spojrzała na kocura z wyrazem skoncentrowanego zrozumienia, gotowa do dalszej nauki.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sob 20 Sty 2024, 17:55
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Przejdziemy teraz do reszty chorób. Poważną chorobą jest ta związana z kleszczami. Jeżeli kleszczy jest mało, to pojawia się jedynie lekki dyskomfort w miejscach gdzie są przyczepione, ale przy większej ilości kleszczy pojawiają się pierwsze objawy osłabienia organizmu, które stają się coraz gorsze i coraz bardziej niebezpieczne, jeżeli kleszcze nie zostaną usunięte, a objawy wyleczone; w wyniku zaniedbania i powikłań po kleszczach kot może umrzeć. Najpierw pojawia się senność, brak łaknienia, gorączka i powiększenie węzłów chłonnych. Jeżeli choroba postępuje, pojawiają się dodatkowo spontaniczne krwawienia z nosa, obrzęki i bóle stawów, odwodnienie, później: wymioty, biegunka, kaszel, duszności. Wreszcie mogą pojawić się zaburzenia świadomości oraz sepsa – niewydolność oddechowa, światłowstręt, drgawki, postępujące osłabienie organizmu, w tym silne bóle i krwotoki wewnętrzne. Na tym etapie trzeba działać szybko. Do usuwania kleszczy zawsze używa się mysiej żółci, którą pozyskuje się z pęcherzyka żółciowego z brzucha myszy. Trzeba rozciąć jej brzuch, przeciąć ten narząd i zebrać żółć na mech. Kiedy przyciśnie się ją do kleszcza, ten się dusi, i sprawia to, że odpadnie. Jedna porcja wystarczy na usunięcie trzech kleszczy. Jeżeli kleszczy jest więcej, należy także podać medykament przeciwzapalny – wierzbę albo wrzos. Na tym najgorszym etapie, przy sepsie, należy podać wewnętrznie medykament na zakażone rany: bluszczyk ziemny, języczki polne, lilia złotogłów, nagietek albo skrzyp oraz medykament przeciwzapalny i miód dla wzmocnienia.

Można także mieć pasożyty skórne, jednak jest to o wiele mniej poważna choroba. Zazwyczaj są to pchły albo wszy, które powodują podrażnienia i swędzenie, lekki dyskomfort na skórze, a przy uporczywym drapaniu mogą powstać łyse placki na skórze. Pomaga na to maść z piołunu, która łagodzi świąt i odstrasza pasożyty. Kot może być także ukąszony przez owady, najczęściej komary, kleszcze, pszczoły czy osy. Objawy zależą od liczby ukąszeń i rodzaju owada, ale najczęściej pojawia się uporczywe swędzenie i szczypanie, czasem pieczenie i ból. Jeżeli w ciele kota zostało żądło, należy je delikatnie wyjąć i nałożyć maść – z szałwii, pomornika albo języczków polnych.

Teraz przejdziemy do chorób związanych z układem pokarmowym. W większości są one niegroźne – na przykład wzdęcia, które są związane przede wszystkim z niewłaściwą dietą danego kota, stresem albo jedzeniem w pośpiechu. Objawiają się uczuciem napompowanego brzucha oraz przelewania się pokarmu w brzuchu, czasami bólem brzucha. Zazwyczaj mijają same, ale dla załagodzenia objawów można podać dzięgiel i nagietek. Podobnie jest z samym bólem brzucha, na który podajemy dziewięćsił, dzięgiel, mięta polna, mniszek pospolity albo nagietek. Mogą się także zdarzyć zaparcia, czyli wydalanie kału z trudnościami, na co pomaga dziewięćsił, oraz biegunka, której towarzyszy lekkie osłabienie i odwodnienie, a na którą działa bodziszek i kuklik.

Następnie mamy zatrucia. Mogą one wystąpić na skutek spożycia nieświeżego pokarmu, ale i ukąszeń węży czy spożycia trujących roślin. W tym pierwszym przypadku objawy są niegroźne; lekki ból brzucha, nudności, gorączka, które mijają same po paru dniach, czasami przyjmuje to lekko poważniejszą formę, kot ma ból brzucha, nudności, wymiotuje i ma gorączkę. Jeżeli chodzi o trujące rośliny, to omówimy je innym razem, każda daje nieco inne objawy. Ogólnie na zatrucia podajemy dzięgiel, krwawnik, mniszek i szczaw. Możliwe są także zatrucia jadem żmii. Większość ukąszeń żmii jest sucha, bez wstrzyknięcia jadu. Część objawów pojawia się od razu, inne – po czasie i mogą mieć różną intensywność w zależności od ilości jadu. Główne objawy, które pojawiają się od razu, to ból, obrzęk, mrowienie i pieczenie skóry. Po czasie pojawia się także gorączka, ból brzucha, nudności, ogólne osłabienie, zdezorientowanie i zwiększone pragnienie. W bardziej poważnych przypadkach może pojawić się rozległy obrzęk oraz biegunka, wymioty, mocne osłabienie, silne zawroty głowy, senność, przyspieszone bicie serca. Gdy jadu jest bardzo dużo, a rana poważna, po czasie jest to obrzęk prawie całego ciała, silna dezorientacja, duszności i trudności w oddychaniu, oraz krwawienie z dziąseł. Jad należy w miarę możliwości delikatnie wycisnąć z rany, oczyścić ją, a także podać medykamenty – zewnętrznie na ranę, jak i wewnętrznie dla usunięcia zatrucia z ciała i wzmocnienia

Z innych chorób mamy różne bóle, które mogą towarzyszyć innym chorobom, ale często występują też same – na przykład ból głowy. Zazwyczaj jest niegroźny i przechodzi sam, ale czasem utrzymuje się dłużej, powoduje zawroty głowy, trudności z koncentracją, rozdrażnienie i senność. Na ból głowy podajemy dzięgiel, wierzbę albo zimoziół.

Ból stawów jest już poważniejszą sprawą. Najczęściej dotyka on starsze koty, zwłaszcza te, które śpią na wilgotnym albo twardym podłożu, lub przeciążają nadmiernie stawy. Najczęściej cechuje się bólem w okolicy danego stawu, czasami przy więcej niż jednym, towarzyszy mu ograniczenie ruchomości stawu, problemy z poruszaniem się i opuchlizna w okolicach bolącego stawu. Czasem jest to ból krótkotrwały i nieznaczny, z lekkim ograniczeniem ruchomości stawu, wtedy przechodzi sam. Czasem będą to już bardziej uciążliwe bóle, które nie mijają same z siebie, do tego pojawiają się problemy z poruszaniem się i spora opuchlizna; to już wymaga leczenia. Zaniedbany ból stawów będzie się pogarszał, trudności w poruszaniu się będą coraz większe – kot może być na przykład niezdolny do biegania i skakania. Jeśli na tym etapie nie zostanie to wyleczone, kot nie będzie mógł w ogóle się ruszać, a po wyleczeniu możliwe są trwałe konsekwencje – obniżona sprawność do końca życia czy trwała deformacja stawów. Na ból stawów podajemy pomornik, rozchodnik, wierzbę, wrzos albo zimoziół.

Nieco podobne są nerwobóle, ale te nie mają takich poważnych konsekwencji. Jest to już wynik stresu czy napięcia, ciągłego pośpiechu; czasem pomaga po prostu relaks, ale zazwyczaj trzeba podać medykamenty: jałowiec, miętę albo wierzbę. Są to nagłe, kłujące bóle o dużym stopniu nasilenia - najczęściej w okolicach pyska, klatki piersiowej, barków i ramion. Jeżeli się to zaniedba, to ból się nasila i trwa dłużej, a do tego trwa tak długo, jak nie zostanie wyleczony.

Kolejne są choroby związane z zębami. Najpierw ból zębów, który zazwyczaj nie jest zbyt uciążliwy; czasem nawet przechodzi sam, ale w poważniejszych przypadkach powoduje wrażliwość zębów przy jedzeniu. Zazwyczaj ma to związek ze stresem, nieodpowiednią dietą albo po jakimś uderzeniu. W tym ostatnim przypadku może się też zdarzyć ukruszenie lub złamanie zęba, jednak zazwyczaj nie jest to bardzo niebezpieczne. Na bóle zębów podajemy kuklik i nagietek. Natomiast zapalenie dziąseł jest już poważniejsze, pojawia się przy nim ból, zaczerwienienie i lekkie krwawienie dziąseł. Jeżeli nie zostanie wyleczone, to się tylko pogarsza, ból jest coraz większy, a kot ma trudności w jedzeniu. Wreszcie może to przejść do silnego krwawienia i trudności w mówieniu, a jeśli zapalenie nie zostanie wyleczone, to kotu wypada od jednego do kilku zębów. Na tę dolegliwość podajemy miętę i szałwię.

***

Któregoś dnia Wieszcz polecił Myszy, by ten zaczekał na niego w Ślimaczych Drzewach, tak dla odmiany. Stamtąd dwójka kotów udała się na poszukiwanie ziół.
Zioła należy zbierać delikatnie i z wyjątkową ostrożnością. Jeżeli nie znasz rośliny, nie zbieraj jej przy użyciu pyska; wykop ją delikatnie, zawiń w liść, cokolwiek, by uniknąć bezpośredniego kontaktu na wypadek gdyby była to roślina trująca. Zawinięcie w liście to ogólnie dobry sposób na przenoszenie medykamentów w bezpieczny sposób, a przechowywać je należy w suchym miejscu, niedostępnym dla reszty Plemienia, a szczególnie kociąt – przedstawił teorię związaną ze zbieraniem medykamentów, po czym jego uwagę przykuł medykament, którego nie omawiali jeszcze na treningu. – Spójrz, to wrzos. To dość pospolita roślina, krzewinki nieco wyższe od kota, czasem jednak mogą być sporo wyższe. Pędy cienkie, pokładające się na ziemi, pąki drobniutkie, młode pędy są owłosione lub nagie. Kora ciemnopomarańczowa do czerwonawej. Liście są barwy zimozielonej, drobne i igiełkowate, na pobocznych pędach rosnące bardzo gęsto, nagie. Kwiaty drobne, dzwonkowate o kolorach różowoliliowych, rzadziej białych. Zebrane są w luźnych gronach położonych na wierzchołku rośliny. Czasami niedaleko można ujrzeć pszczele ule. Kwitnie późną Porą Ciepłych Wichrów i na początku Pory Złotych Liści, występuje na, cóż, wrzosowiskach. Używamy liści i kwiatów. Same liście uśmierzają ból stawów, natomiast obie części działają przeciwzapalnie, moczopędnie, uspokajająco i usypiająco. Spróbuj zebrać obie części.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Pią 26 Sty 2024, 18:33
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Mysz słuchała wszystkiego uważnie, choć wszystkie te informacje były nie lada wyzwaniem. Dzisiaj mimo tego, że była bardzo chętna do przyswajania wiedzy, to z każdą kolejną chorobą ciężej było jej się skupić. Nie potrafiła dokładnie określić dlaczego, słuchała jednak wytrwale i nie miała zamiaru z powodu gorszego samopoczucia pomijać jakichś kluczowych informacji. W końcu miała być następnym wieszczem, kimś, kim chciała zostać, odkąd pamiętała. Nie zaprzepaści tego, choćby nie wiadomo co się działo.
Wieszcz kontynuował wykład, Mysz nie przerywała, tylko starannie notowała w swojej głowie kolejne informacje na temat chorób zębów, bólów stawów czy nerwobólach. Zrozumienie, jak różne schorzenia mogą wpływać na zdrowie kotów, budziło w niej pragnienie pomagania kotom z Plemienia. Chciała być dobrym wieszczem, musiała nim być. Po skończonej lekcji podziękowała za przekazane informacje, a następnie poszła poukładać je sobie wszystkie w głowie.

***

Mysz zgodnie z poleceniem wieszcza przyszła w wyznaczone miejsce i czekała cierpliwie, dopóki ten się nie pojawił. Ruszyli wspólnie na zbieranie ziół, była to nowość dla kotki, z resztą - jak cała wiedza. Wsłuchała się w polecenie i przy okazji rozejrzała się za jakimś nieco większym liściem, kiedy takowy znalazła, to położyła go przy wrzosie. Zdecydowanie nie miała bladego pojęcia jak zebrać roślinę, jednak dopóki nie spróbuje, to nigdy się nie dowie. Zaczęła delikatnie chwytać pędy, starając się nie uszkodzić rośliny. Nie było to proste zadanie i nie wyszło dokładnie, jak chciała. Po pierwszym pędzie, z którego wiele kwiatów zwyczajnie spadło od nieostrożności, zabrała się za kolejny - wcześniej odkładając pierwszy na liść, który sobie przyniosła. Zebrała jeszcze kilka, starając się być dokładną i delikatną w tym wszystkim. Po wszystkim zawinęła wrzos w liść. Zdecydowanie było to trudne zadanie, miała nadzieję, że następnym razem pójdzie jej lepiej.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Nie 28 Sty 2024, 21:59
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




Wieszcz milczał, nie chcąc zaburzać skupienia Myszy, a jeżeli pomyślał sobie cokolwiek na temat nieostrożności i braku wprawy Nowicjuszki, to zupełnie tego nie okazał – zresztą, to była jej pierwsza próba, więc nie spodziewał się niczego wybitnego. Ostatecznie w końcu Nowicjuszka zebrała parę kwiatów, chociaż wiele spadło lub się uszkodziło w trakcie zbierania, więc kocur kiwnął łbem i poprowadził kocicę dalej. Po jakimś czasie natknęli się na kolejną roślinę; wzniesioną na rozgałęzionej, drewniejącej łodydze, wysokiej na mniej więcej długość lisa. Była ona omszała i zielona, częściowo brunatna, a liście rośliny były od góry zielone, od spodu szarawozielone, bardziej owłosione na dolnej części, pierzastosieczne. Kwiaty zebrane były w baldachogrona na szczycie pędu i miały żółtawą barwę.
Spójrz, to krwawnik. To roślina rosnąca na łąkach i polach, od niżu po góry, a kwitnie od Pory Ciepłych Wichrów do mniej więcej połowy Pory Złotych Liści. Liść używany jest na zatrucia pokarmowe – wywołuje wymioty, prowadząc do pozbycia się trucizny z organizmu – powiedział, po czym zachęcił kotkę do zebrania medykamentu.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Nie 28 Sty 2024, 22:29
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Wieszcz nic nie mówił, co wprowadziło Mysz w niezłe zakłopotanie, ponieważ nie była pewna, gdzie popełniła błąd. Liczyła może też na jakąś wskazówkę, jednak takiej nie dostała.
- Czy to przychodzi z praktyką, czy masz może jeszcze jakieś wskazówki? - spytała, zanim wzięła liść do pyszczka i ruszyła za Wieszczem. Było jej źle, że zmarnowała tyle ziół, bo przecież mogło jej pójść lepiej. Gdy zbliżyli się do krwawnika, Mysz wysłuchała słów Wieszcza i opuściła delikatnie liść z wrzosem na ziemię. Zbliżyła się do rośliny, starając skoncentrować na zadaniu. Pamiętają o delikatności i ostrożności, zabrała się za zadanie. Sięgnęła pyskiem w kierunku krwawnika, zdecydowanie poczuła różnice w strukturze między wrzosem a tym ziołem. Zaczęła zbierać liście, starając się unikać uszkodzenia ich struktury. Jak z wrzosem, oczywiście nie udało się wykonać zadania idealnie i niektóre liście uległy uszkodzeniu, jednak Myszy wydawało się, że poszło jej znacznie lepiej. Skupiła się na zadaniu do końca, a zebrane liście położyła przy wrzosach.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Wto 30 Sty 2024, 13:17
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1906
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wieszcz Szepczących Kamieni




– Przychodzi z praktyką – przytaknął, posyłając kotce nieco zakłopotany uśmiech. Najwyraźniej powinien się odezwać wcześniej za co subtelnie przeprosił. – To twoje pierwsze zbieranie ziół więc normalnym jest, że robisz to nieco topornie. Z każdym kolejnym wyjściem będzie ci szło lepiej – obiecał, chwile obserwował jak kotka zbiera krwawnik i pozyskuje z niego trzy listki, skinął jej łbem jak skończyła i ruszyli dalej. Tym razem natknęli się na kolejną roślinę - o wysokiej, sztywnej i wyprostowanej łodydze, która była miękko owłosiona. Liście miała na długich szypułkach, były owłosione i trzylistkowe. Kłącze, z którego wyrasta łodyga, było barwy czerwonobrunatnej o charakterystycznym zapach. Kwiaty były kiedyś żółte i wzniesione do góry jednak teraz mało z nich pozostało. Nieliczne leżały zaraz przy łodygach.
- To kuklik. Zazwyczaj można go znaleźć w lasach liściastych i mieszane, ale i w zaroślach. Kwitnie od drugiej połowy Pory Ciepłych Wiatrów do późnej Pory Złotych Liści. W przypadku kuklika zbieramy korzeń, który jest niewielki i o szerokiej średnicy. Leczy biegunkę i wzmacnia zęby. Co do sposobu zbierania... musisz delikatnie podkopać roślinę i spróbować wyrwać ją tak, aby wyszła z korzeniem, a następnie odgryź łodygę.
Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sro 31 Sty 2024, 13:23
Wieszcz Blasku Księżyca
Wieszcz Blasku Księżyca
Pełne imię : Wieszcz Blasku Księżyca (Cicha Mysz Czyhająca w Gęstwinie)
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 27 [IV]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie
Mistrz : Promyk Słońca Przebijający Chmury | Wieszcz Szepczących Kamieni
Partner : kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć
Wygląd : Długowłosa, bura kotka z czarnymi klasycznymi pręgami. Oczy ma zielone, spiczaste uszy z czarnymi pędzelkami, na brodzie ma białe futerko, które przechodzi przez jej kołnierz, a później też przez cały brzuch - aż po ogon. Białe futro ma także na wszystkich czterech łapach, które kończy się zaraz nad linią jej palców. Ogon ma długi o kolorze ciemnym, niemal czarnym, sierść na nim jest puszysta i kotka bardzo o niego dba.
Multikonta : Pająk, Bluszcz
Autor avatara : gawek
Liczba postów : 328
Wieszcz Blasku Księżyca
https://starlight.forumpolish.com/t1866-cicha-mysz-czyhajaca-w-gestwinie#48632
Nie miała za złe Wieszczowi, że nic wcześniej nie powiedział, ona po prostu musiała się upewnić, czy nie robi czegoś źle, albo mogłaby zrobić inaczej, żeby udało jej się zerwać więcej ziela. Na szczęście musiała po prostu ćwiczyć, co też nie było aż tak łatwe, jednak teraz nie będzie się karciła w myślach aż tak bardzo, że marnuje medykamenty. Mruknęła na znak zrozumienia kolejnych słów mentora, była wdzięczna za rozwinięcie myśli. Przyglądała się kolejnej roślinie z zainteresowaniem, kiedy słuchała opisu Wieszcza.
Wcześniej odkładając liść z zebranymi medykamentami, zbliżyła się do rośliny, starając znaleźć odpowiednią pozycję i zrozumieć jak się za to zabrać. W końcu jednak zaczęła podkopywać ziemię przy kłączu rośliny. Starała się to robić pewnie, ale delikatnie, by nie naruszyć korzenia. Starała się przypominać o tym, co mówił jej Wieszcz. Była skoncentrowana, gdy roślina, jak jej się wydawało, była wystarczająco podkopana, to chwyciła zębami za miejsce, które wydawało jej się najbardziej odpowiednie. Pamiętając o ostrożności, starała się wyciągnąć roślinę z ziemi wraz z korzeniem. Gdy już jej się to udało, to zgodnie z poleceniem odgryzła łodygę, co do najtrudniejszych nie należało, jednak nie było zbyt przyjemne. Zmarszczyła nos, czując nowy smak na języku. Odrzuciła łodygę w bok i starannie zapakowała korzeń do reszty zebranych roślin.

_________________
Gorzka wódka, gorzka wódka
Niech mnie ktoś zabije
Gorzka wódka, gorzka wódka
Chyba już n i e ż y j ę

Niech mnie ktoś pochowa
W białej sukni sobie z b l e d n ę
Pan młodą nie zosta

N I G D Y NIĄ NIE BĘDĘ

Re: Trening Cichej Myszy Czyhającej w Gęstwinie na Wieszcza
Sponsored content

Skocz do: