IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Omszona Skała
Ceremonia II
Sob 12 Sie - 11:23
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
W końcu przyszedł czas na ceremonię kociąt Suchego Nosa. Dotarły do niego także słuchy, że Ćmia Łapa nareszcie była gotowa na swoje wojownicze imię. Zbliżało się także Zgromadzenie i należało wybrać reprezentację. To miała być nieco większa ceremonia.
Temperatury były niskie, niezależnie od pory dnia, dlatego przywódca zdecydował się zacząć ceremonię z samego rana, niedługo po wschodzie słońca. Miał nadzieję, że dzięki temu przyjdzie więcej kotów, jeśli nie zdążyły jeszcze się rozproszyć po terenach. Akurat ból stawów powoli mijał, dlatego bez problemu wskoczył na głaz, odchrząknął i zaraz zawołał:
Niech cały klan Rzeki zbierze się pod Omszoną Skałą!
Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 12:29
Truskawkowy Świt
Truskawkowy Świt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 49
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 323
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Spałam.
Trening był zaplanowany na późniejszą godzinę. Miałam długie futro, wytrzymywałam. Bardziej martwiłam się o Mknącą Gwiazdę.

Z odmętów snów wyrwał mnie głos niebieskiego kocura, na co tylko zamrugałam, przecierając oczy.
Bolały mnie kości, lecz jak już się przeciągnęłam - takowy chwilowy zastyg minął.

Ruszyłam spokojnym krokiem, ku omszonej skale i miejscu zgromadzeń. O dziwo nie zebrało się jeszcze wiele kotów, dzięki czemu mogłam sobie pozwolić na skierowanie się ku zejściu na drugi plan.
Kiwnęłam łbem na przywitanie ku Mknącej Gwieździe, po czym usiadłam się gdzieś z boku. Wyglądało na to, że chociaż zaspana i nadal ziewająca - byłam pierwsza.

_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 13:14
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 93 (VII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Mistrz : Łosi Ryk [*], Śpiewający Raniuszek [*], Sowia Gwiazda
Partner : Żyto ❤️
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Osa [KG] || Poranna Zorza [GK], Renifer [PWŁ]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 433
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
Koza zawitała na ceremonii... Jaki jedna z pierwszych! O matko, co ona ma zrobić bez kotów, do których można zagadać? Ma... Czekać na przyjście innych? Ale nuda! Kiwnęła głową Mknącej Gwieździe z szerokim uśmiechem, a jej wzrok padł na rudofutrą terminatorkę, która już tu była. O, z nią chyba nie gadała! Albo dawno, dawno temu. Podeszła do niej z wysoko uniesionym ogonem i uśmiechem na mordce.
- Hej! Mogę się przysiąść? Co za dzień na ceremonię w ogóle, jak kociakom nie odmarzną ogony to będzie sukces - zagadała, czekając na aprobatę lub odmowę kotki. Miała lekko spuszone futro bez panujący dookoła chłód, ale zdecydowanie jej entuzjazm był gorący! Może i Truskawka się trochę rozbudzi?
Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 13:45
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 62 [IX]
Matka : Dym [NPC] (*), Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] (?), Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 885
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Pierwsza ceremonia odkąd Mknąca Gwiazda został przywódcą, a Sowi Zmierzch zastępcą. Oczywiście, poza tą zaraz po wyprawie.
Gdy Mknąca Gwiazda zwoływał ceremonię, Sowa akurat czyścił futro przed legowiskiem wojowników, czekając aż większość klanu się rozbudzi by rozesłać patrole. Dokończył pośpiesznie mycie łapy po czym powędrował w miejsce zebrania, by usiąść blisko Omszonej Skały, wcześniej kiwając przywódcy głową na powitanie.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 13:49
Truskawkowy Świt
Truskawkowy Świt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 49
Matka : Jabłuszko [npc, żyje]
Ojciec : Kijanka [npc, żyje]
Mistrz : Oop
Partner : Sen wieczny
Wygląd : Wysoka, duża kotka o krótkim ogonie. Posiada długie, puchate futro przyległe w miare do ciała, o rudej barwie z klasycznymi prążkami po bokach oraz bielą na pysku, paluszkach, kryzie, brzuchu i skarpetkach na tylnych łapach. Różowy nosek poduszeczki łap, wnętrze uszu. Uszy średnie, trójkątne, bez pędzelków. Złote, przysypiające oczy.
Multikonta : Sosnowa Łapa, Niedźwiedź Wędrujący Przez Las
Liczba postów : 323
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1555-truskawka
Czułam się poniekąd spokojnie - no, napewno spokojniej niż w ostatnich księżycach, gdzie osłabienie dało mi się wyznaki tak bardzo, że mój trening nie zakończył się w miare szybko, by dzisiaj stać wśród mianowanych.
Ta myśl gryzła mnie w tył głowy. Nie chciałam zostać najstarszym terminatorem w trawiastej norze.
Uh.

Z zamyśleń wyrwała mnie czyjaś wypowiedź. Odwróciłam łeb, lekko zaskoczona, że ktokolwiek zainteresował się mą osobą, jednak po krótkim namyśle, nie było zbyt wiele kotów do wyboru wokół nas.
Kozi Klif. Kojarzyłam ją.
Kiwnęłam jej łbem twierdząco, by się przysiadła.
Miauknęłam spokojnie.
-Dzień jak każdy inny. Mogło być gorzej. - Wzruszyłam barkami. Mi zimno nie przeszkadzało.
-Ale tak. To byłby sukces. - dodałam szybko. Kapując się, się, że moje pierwsze słowa były troche suche.



_________________
It's good to live e x p e n s i v e
YOU know it, but my knees get weak intensively

When you give me k - kisses
That's xxm o n e y xxhoney

...
Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 16:18
Szyszkowa Łapa
Szyszkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 19 [luty]
Matka : suchy nos [npc]
Ojciec : kruchy pazur [npc]
Mistrz : złoty blask
Wygląd : Szyszka jest pokryta długim, burym futrem z rozjaśnieniami w okolicach szyi, brzucha i pachwin. Szarobrązowe futro jest pokryte czarnymi, klasycznymi pręgami. Kotka posiada białe znaczenie ciągnące się od czoła, przez pysk aż do brzucha; od czoła do nosa tworzy pionowy, charakterystyczny pasek. Biel można również zauważyć w postaci skarpetek na każdej z czterech łap, te z przodu kończą się w okolicach nadgarstka, zaś z tyłu — przy udzie. Oczy Syszki przybrały piwną barwę. Nos ma koloru ciemno-różowego, poduszki natomiast są jasnoróżowe.
Liczba postów : 51
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1871-szyszka
Szyszka spędzała swój poranek na wylizywaniu i układaniu burego futra. Siedziała jeszcze troszkę zaspana, bo w zasadzie dopiero niedawno się obudziła i chciała przeznaczyć chwilę na doprowadzenie się do porządku przed rozpoczęciem dnia. W momencie gdy kicia usłyszała głos Mknącej Gwiazdy, poczuła jak przepływa przez nią fala... Stresu? Ekscytacji? Nie była pewna. Tak czy inaczej jedno z dwóch. Futro kotki nastroszyło się na myśl o tym, że zaraz zostanie terminatorem; całe wcześniejsze układanie i wylizywanie na marne. Bez sensu!!!!
Szyszka po doprowadzeniu się do akceptowalnego stanu z pomocą Suchego Nosa stanęła na nogi i podreptała w stronę obozu. Usiadła gdzieś na boku, nie zaczepiając nikogo i potrząsnęła głową, żeby zrzucić z siebie trochę emocji. Przebiegła wzrokiem po kotach, które już się stawiły na ceremonii i szybko zorientowała się, że jest pierwsza ze swojego rodzeństwa. Ekstra. Wcześniej nawet nie zwróciła uwagi na to, z jakim pośpiechem wyszła z kociarni, ale to nic. Jest spoko. Jest okej. Szycha siedziała tak i przebierała łapkami w miejscu, niepewna co czuje i myśli, mając tylko nadzieję, że wszystko dziś pójdzie dobrze. Musi pójść dobrze. Napewno pójdzie dobrze.

_________________

i follow to the edge
of the earth and fall off
yeah, everybody leaves
when they get the chance
✦ — and this is my chance


Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 17:56
Skwarna Łapa
Skwarna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IV]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Kozi Klif!
Wygląd : Wysoki, chudy kocurek. Posiada krótką, kremową sierść z rozjaśnieniami na pyszczku, szyi, brzuchu i łapach. Do tego ma białą skarpetkę na tylnej, lewej łapie. Po jego całym ciele rozciągają się ciemne, klasyczne pręgi. Ogon z powodu mutacji jest krótszy niż u innych kotów. Jego oczy na razie mają kolor niebieski ale wkrótce się przebarwią na zielone.
Multikonta : Koźlorogi [KG]
Autor avatara : bestcattrio na ig
Liczba postów : 135
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1850-skwar
Skwar chyba jeszcze nigdy nie był tak podekscytowany! Spokojnie sobie siedział w kociarni gdy nagle usłyszał głos przywódcy. To było dzisiaj! Dzisiaj była jego ceremonia! Kremowy kociak podskoczył z radości gdy jego mama potwierdziła tą informację. Już chciał szybko wyjść i pobiec za Szyszką ale przeszkodziłam mu w tym Suchy Nos. Miał poczochrane futerko od zabawy. Trochę obraził się na mamę, bo on już chciał iść! Jednak dał się jej wyczesać. Od razu po tym wybiegł na zewnątrz. Pogoda... Nie należała do najcieplejszych. Skwar poczuł chłód na swoim ciałku. Brrr!

Szybciutko potruchtał do swojej siostrzyczki Szyszki. Klapnął obok i przytulił się do niej bokiem. - Ale się cieszę! W końcu będziemy terminatorami! Tyle rzeczy na nas czeka! - powiedział w wielkiej ekscytacji. - Ciekawe kogo dostaniemy. Ja chce kogoś fajnego. No ale chyba wszyscy są fajni! - zaśmiał się głupio. - Niezależnie co się wydarzy to będzie ekstra, Szyszko. Mówię Ci! - szturchnął ją w bok swoją łapą.
Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 18:10
Muszelkowa Łapa
Muszelkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 3 [VI]
Matka : Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Wygląd : długowłosy bury szylkret z bielą ; pręgi na rudych plamach są ciemnorude, na burych zaś czarne ; rude plamy rozlewają się na prawą połowę głowy, udo i w okolicach barku (po tej samej stronie ciała), jednocześnie przeplatają się z burymi na grzbiecie ; bury na lewej stronie pyska, można go zauważyć w większości po lewej stronie ciała ; białe plamy na: pysku, sięgająca trochę dalej niż wysokość oczu, piersi, brzuchu i łapach (przednich - do okolic nadgarstków, tylnych - przechodzą na uda) ; wysoka ; krąglejsza ; oczy szaro-błękitne, później zielono-złote ; różowy nos ; uszy zaokrąglone na końcach
Autor avatara : athena_and_sakura na ig
Liczba postów : 22
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1863-muszelka#48565
Ceremonia. Tym razem między innymi jej i jej rodzeństwa.
Muszelkę to... stresuje. To jednak duża zmiana - nagle pojawią się obowiązki, trenowanie kiedy tylko można, teoretycznie zjawi się możliwość wychodzenia poza obóz, ale zapewne nie samotne. No cóż! Na razie powinna się cieszyć i ekscytować, dokładnie tak jak Skwar, który wyleciałby z prędkością światła z kociarni, gdyby nie zatrzymanie przez Suchy Nos. Szylkretka akurat ma poukładane futerko, więc uśmiecha się delikatnie do mamy i wychodzi za kremowym bratem.
Siada przy rodzeństwie, skinąwszy lekko głową w stronę Truskawkowej Łapy. Następnie skupia się na Szyszce i Skwarze.
Hej — wita się krótko. Zastanawia się, kto może zostać jej mistrzem.
Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 18:25
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 65 [VIII]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro, Wrona [KG]
Liczba postów : 338
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Niepewnie wypełzł z legowiska. Chyba tylko fakt, że obiecał, że dzisiaj jest gotów dostać terminatora sprawił, że do tego doszło. Nie chciał sprawić zawodu przywódcy, który już i tak długo znosił jego niepewności, wszak dowiedział się o tym jeszcze jako zastępca. I nie dziwił się, że jego cierpliwość w końcu się skończyła. Klan Rzeki nie cierpiał od nadmiaru wojowników, a jeszcze miał w swoich szeregach kogoś takiego jak on...
Niepewnie usiadł na uboczu, owijając przednie łapy ogonem, i nie rozglądając na boki. Właściwie siedział z wzrokiem utkwionym w białe paluszki, i tylko fakt, że lekko strzygł uchem świadczył, że uważa co się dookoła niego teoretycznie dzieje.
Re: Ceremonia II
Sob 12 Sie - 19:59
Błękitna Łapa
Błękitna Łapa
Pełne imię : Mgiełka
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 5 (lipiec)
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Trzcinowy Brzeg
Wygląd : Smukła kotka o atletycznej budowie. Mgiełka to krótkowłosy, niebieski szylkret pokryty tygrysimi pręgami. Futro kotki jest dominowane przez kolor niebieski; kremowe plamy zajmują głównie lewą stronę jej głowy. Reszta jasnych plam jest niewielkich rozmiarów, rozproszona losowo po ciele. Mgiełka posiada biel na pysku ciągnąca się od nosa do szyi oraz plamkę między jej przednimi nogami; ma również białe skarpetki kończące się tuż nad linią palców. Obecnie ma szaroniebieskie oczy, które później przebarwią się na intensywną żółć. Jej nos, zarówno jak i poduszki, przybrały barwę intensywnego różu. Kotka posiada okrągłe, przyjazne oczy, jednak na jedno z nich (prawe) jest całkowicie ślepa z uwagi na zaćmę wrodzoną. Jej głowę dekorują szpiczaste uszy.
Autor avatara : psiakosc_
Liczba postów : 12
Terminator [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t1870-mgielka-mgla
Mgiełka przysypiała, kiedy nagle do jej uszu dotarł stłumiony głos przywódcy. Po chwili zorientowała się, że to był czas ceremonii. Ceremonii jej rodzeństwa i… j e j  s a m e j. Jej serce zaczęło bić szybciej. Nie rozumiała, dlaczego tak się działo, ale zauważyła, że to zdarzało się, kiedy myślała o ceremonii i o tym, co będzie po niej; wtedy nagle trudniej było jej złapać oddech, jej głowa wydawała się taaaka ciężka! To sprawiało, że czuła się jeszcze bardziej… inna. Czemu musiała taka być? Taka… dziwna. Czy inni też to w niej widzieli? Jej… dziwność? To słowo smakowało gorzko, niczym nielubiane jedzonko na jej języku.

Patrzyła, jak reszta jej rodzeństwa opuszcza kociarnie i kieruje się na ceremonię, ale sama nie potrafiła tego zrobić. Zatrzymała się, wlepiając wzrok w krajobraz przed nią, w tym samym czasie nie fokusując się tak naprawdę na niczym innym niż jej własnych myślach. Ceremonia. Samo słowo “ceremonia” sprawiało, że jej sierść stawała dęba! Brrr.

Z jej umysłu wyrwał ją głos jej rodziców, a szczególnie Suchego Nosa - jej mamy - która próbowała szybko doprowadzić futro jej brata do porządku. Całe szczęście jej futerko było zawsze prawidłowo wylizane i ułożone, i nie musiała się dodatkowo o to martwić.

Kotka potrząsnęła głową, nabrała duużo powietrza i pewnym ruchem ruszyła przed siebie, bojąc się, że się spóźni i zrobi słabe wrażenie. Spóźnienie się na swoją własną ceremonię byłoby bezczelne i niekulturalne! A nie tak została wychowana. Przez jej sierść przepłynął chłód, który trochę ją “oczyścił”; a dokładniej jej dziwną, dziwną głowę, która dziś dawała w kość…
Rozejrzała się i dostrzegła jednego ze swoich starszych braci; potuptała w jego stronę i nieśmiało zajęła miejsce tuż obok Trzcinowego Brzegu.
— … Hejka. — Odezwała się, uśmiechając się przy tym. — Fajnie, że jesteś. — Dodała po chwili, następnie odwracając wzrok. Powiedziała to, bo tak było; cieszyła się na widok jej starszego rodzeństwa na swojej ceremonii.
Re: Ceremonia II
Wto 15 Sie - 2:00
Świetlikowa Łapa
Świetlikowa Łapa
Pełne imię : Świetlik
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 5
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Wygląd : Długowłosy kocurek o lekko skośnych i niebieskawych oczach. Wybarwią się one potem na głęboki brąz, przypominający orzech. Świetlik wyrośnie na wysokiego kota o długich i eleganckich łapach i ogonie. Cała jego sylwetka będzie smukła i zrównoważona,a sam kocurek już teraz porusza się z gracją, nawet jak na kociaka. Jego czarne futerko ma białe znaczenia. Biel pokrywa palce jego łapek. Futerko Świetlika jest zawsze zadbane i lśniące. Jego uszy są długie i posiadają pędzelki na końcach.
Autor avatara : ja
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1857-swietlik#48085
Świetlik mył swoje futerko, w końcu musiał się jakoś prezentować. Był oczywiście jeden problem, tak się na tym skupił, że dopiero powoli budujący się w centrum obozu harmider związany z ceremonią wyrwał go z zamyślenia. Kocurek wypadł więc z kociarni i o mało nie wywrócił się o jakiś kamień. No pięknie. Dzisiaj miał zostać terminatorem i przekonać się co to znaczy być tym biednym i wiecznie zmęczonym delikwentem. Ciekawe ile w tej kocięcej opowiastce było prawdy, kto wie, może okaże się, że wszystko będzie ok, a trening jest fajny?
Usiadł więc obok Mgiełki. - Hej, gotowa na trening? Bo ja się trochę cykam - zamruczał zgodnie z prawdą kocurek.
Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 10:23
Mknący Nurt
Mknący Nurt
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 97
Matka : Księżycowa Noc
Ojciec : Orli Cień
Mistrz : Lisi Ogon
Wygląd : Wysoki, niezbyt masywny, nieznacznie umięśniony. Lekki krok, łagodne spojrzenie i duże, pomarańczowe, ogniste wręcz oczy. Mały, czarny nos i dwukolorowa, krótka, szorstka sierść. Na dolnej partii ciała dominuje kolor biały, na górnej z kolei – niebieski. W ten sposób również podzielony jest pyszczek: po lewej stronie w oczy rzuca się niebieski, po prawej – biel. Kocur posiada dwie blizny po głębokim zadrapaniu przez samotnika: jedna znajduje się na jego prawym policzku, druga zaś na prawej łopatce. Posiada długie, splątane, białe wąsy i wiecznie czujne, wrażliwe na dźwięki uszy.
Liczba postów : 441
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t403-mknacy-nurt#981
Klan powoli się zbierał, a jednym z pierwszych kotów była Truskawkowa Łapa. Kocur odwzajemnił jej przywitanie z szerokim uśmiechem i odprowadził ją spojrzeniem, kiedy zajmowała miejsce. Widocznie postanowiła odpokutować za poprzednią ceremonię i teraz zjawiła się z prędkością światła, pomimo widocznego zaspania. To cieszyło. Odwzajemnił także uśmiech Koziemu Klifowi i kiwnął na przywitanie głową Sowiemu Zmierzchowi, który usiadł blisko. Powoli z kociarni zaczęły wybywać kocięta, po ułożeniu futerka przez Suchy Nos, i ku zadowoleniu Nurtu przyszedł także Trzcinowy Brzeg, który zdążył się oswoić z myślą nadchodzącego treningu. Przywódca z zaciekawieniem odnotował, że obok wojownika usiadła Mgiełka. Poczekał jeszcze moment na parę kotów i gwiazdę dzisiejszej ceremonii - Ćmią Łapę - aż wreszcie postanowił zacząć.
Klanie Rzeki! W dniu dzisiejszym klan zyska nową wojowniczkę. Ćmia Łapo, wystąp – przemówił, spoglądając na szylkretową, starszą kotkę. Była w klanie już od dawna, zdążyła odchować miot, czas najwyższy, by dostała także nowe imię. – Wołam do naszych przodków, by spojrzeli na tę terminatorkę. Trenowała ciężko, by pojąć prawa Kodeksu Wojownika i udowodniła, że zasługuje na nowe imię. Ćmia Łapo, czy przysięgasz postępować zgodnie z Kodeksem Wojownika i bronić klanu, nawet kosztem własnego życia? – spytał z powagą. W środku zaś czuł podziw, że dał radę to powiedzieć bez zająknięcia i że zapamiętał to wszystko. To była pierwszy mianowany przez niego wojownik, czuł stres. Kiedy kocica przysięgła, kontynuował: – Zatem z mocy nadanej mi przez Gwiezdny Klan nadaję ci imię wojowniczki. Ćmia Łapo, od dziś będziesz znana jako Ćmi Trzepot – ogłosił. Zaczął głośno skandować imię starszej kocicy, spoglądając na nią z uznaniem w oczach. Zaczekał, aż głosy ucichną, nim przeszedł do kolejnej kwestii.
Ale to nie wszystko! Następne pokolenie jest gotowe, by rozpocząć swoje treningi. Szyszko, Skwarze, Muszelko, Mgiełko i Świetliku – wystąpcie – wywołał z uśmiechem. Na początku nie był pewien, kogo dać Trzcinie, ale już wiedział. – Skwarze, jako Skwarna Łapa będziesz trenował z Kozim Klifem. Muszelko, od dziś Muszelkowa Łapo, będziesz trenowała z Sowim Zmierzchem. Mgiełko, twoje imię od dziś brzmi Błękitna Łapa, a twoim mistrzem zostanie Trzcinowy Brzeg. Szyszko i Świetliku, od dziś Szyszkowa Łapo i Świetlikowa Łapo, waszymi treningami zajmę się osobiście – ogłosił. Miał nadzieję, że wzięcie dwóch terminatorów nie było strzałem w kolano, ale już czuł się lepiej fizycznie po bólu stawów, a psychicznie też czuł się gotowy. Niestety, trening Niknącej Łapy ponownie przystopował, a po Księżycowej Łapie zaginął ślad, a on nie mógł zrobić nic więcej niż rozesłać dodatkowe patrole. Niewiele więcej.
Dał kotom chwilę na przyswojenie, ale nim zaczęły umawiać się na treningi, odchrząknął jeszcze.
Pozostaje jeszcze jedna sprawa – Zgromadzenie. Poza mną, Sowim Zmierzchem i Ryczącym Niedźwiedziem udadzą się także Kozi Klif, Ćmi Trzepot, Kruchy Pazur, Błękitna Łapa, Muszelkowa Łapa i Szyszkowa Łapa – oznajmił. – Ceremonię uważam za zakończoną.
Zeskoczył ze skały i podszedł do dwójki młodzików, których treningiem miał się zająć. Uśmiechnął się szeroko, kiedy znalazł się obok Szyszkowej i Świetlikowej Łapy.
Cześć! To kto chce zacząć trening jeszcze dzisiaj, a kto jeszcze odpocząć i zacząć jutro? – zagaił wesoło.
Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 12:12
Jaśminowa Łapa
Jaśminowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Świnka [NPC]
Ojciec : Bajoro [NPC]
Mistrz : Połyskująca Tafla
Wygląd : Niska, długowłosa srebrna szylkretka z tygrysim pręgowaniem. Prócz srebra na jej sierści jest biel, okalająca większość jej pyska, brzuch, część ogona, kryzę, sierść policzkową i tą w uszach, boki oraz prawie całą prawą przednią łapę. Jest również na palcach u pozostałych łap, oraz większości prawej tylnej łapy, oraz w postaci pasa na lewej tylnej. Srebrzysto-ude, plamy w pręgi pojawiają się na brzuchu w małej ilości, końcówce ogona od spodu oraz na dwóch stronach pyska, zachodząc za uszy, w większej części po prawej stronie. Dalej rudy, osiedlił się na grzbiecie, przy karku, oraz jeszcze trzy razy w postaci plam w miarę równych odstępach po prawej stronie ciała aż do ogona, gdzie umiejscowił się przy nasadzie. Widać go również przy lewej tylnej łapie.
Posiada zawijające się uszy, różowy nos i opuszki łap z ciemniejszymi przebarwieniami.
Multikonta : Pył, Żywica, Niezapominajka
Autor avatara : ja
Liczba postów : 191
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1719-jasmin#41781
Przydreptała na końcówkę zgromadzenia. Ostatnio coś ją przymuliło i nie specjalnie kusiło ją by przebywać w towarzystwie innych kotów, szczególnie tych z nowego pokolenia które wydawało się być jakieś... obce. Tak czy inaczej kotka się zjawiła, zerknęła na zgromadzonych i usiadła sobie gdzieś z boku, słuchając jak to chyba jeden ze szczyli, z którym to jakiś czas temu rozmawiała dostaje się pod skrzydła Mknącego. To szło już trochę za długo, zaraz oni ją przegonią, a sama zostanie w miejscu. Lubiła ten czas wolny jaki dostała przez nieobecność Połysk, ale jak tak dalej pójdzie to niczego nie osiągnie, a przecież miała lśnić. Zagryzła zęby, kiedy po raz kolejny nie usłyszała swojego imienia w liście idących na zgromadzenie. Znaczy, jasne, była przy magicznym kamieniu z duszkami, ale to nie to samo! Chciała kogoś poznać poza granicami obozu, czemu wszyscy jej to tak utrudniali? Duh, dobra, pójdzie na własną łapę, jak tylko się trochę podszkoli. Gdy wszystko się skończyło, odczekała moment po czym podreptała do Mknącego, który widocznie miał zamiar się zmówić już ze swoimi uczniami na trening. Stojąc już odpowiednio blisko, wyczuła moment i odchrząknęła, chcąc zwrócić na siebie uwagę.
- Nie chciałabym przerywać i zawracać głowy, ale widzę pewien problem który chciałabym zgłosić i liczyć na rozwiązanie - tu na chwilę przerwała, jakby chcąc dać sobie czas na wzięcie oddechu na Mknącemu na przetworzenie pierwszej części wypowiedzi - Chodzi o mój trening. Od jakiegoś czasu stoi w miejscu i najpewniej za jakiś czas zostanę w tyle, a powinnam już była go skończyć. To nie tak, że się nie dogaduję z moją obecną mentorką, ale jak może Pan zauważyć, na chwilę obecną jedynie zmieniam mech i liczę chmury przepływające nad obozem. Więc prosiłabym o zmianę mentora.
Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 12:24
Skwarna Łapa
Skwarna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IV]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Kozi Klif!
Wygląd : Wysoki, chudy kocurek. Posiada krótką, kremową sierść z rozjaśnieniami na pyszczku, szyi, brzuchu i łapach. Do tego ma białą skarpetkę na tylnej, lewej łapie. Po jego całym ciele rozciągają się ciemne, klasyczne pręgi. Ogon z powodu mutacji jest krótszy niż u innych kotów. Jego oczy na razie mają kolor niebieski ale wkrótce się przebarwią na zielone.
Multikonta : Koźlorogi [KG]
Autor avatara : bestcattrio na ig
Liczba postów : 135
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1850-skwar
Wkrótce całe jego rodzeństwo trafiło na ceremonie. Skwar pomachał radośnie łapka Świetlikowi,Mgiełce i starszemu bratu Trzcinie. Ekscytacja wręcz niszczyła go od środka. Jak tak dłużej będzie czekać to wyskoczy do góry jak z procy! Na jego mordce był szeroki uśmiech i za nic w świecie nie mógł przestać się szczerzyć. To była ta piękna chwila na którą czekał od maleńkości! Wreszcie będzie mógł łazić w różne miejsca i poznawać ten wielki świat o którym mówili rodzice. Oczywiście, będzie na siebie uważał jak i na swoje rodzeństwo. W szczególności na siostrzyczki! W końcu był ich bratem! Może nie był silny i trochę tchórzliwy... Ale zawsze im pomoże!

- Ćmi Trzepot!!! - zawołał głośno wraz z innymi gdy Ćma Łapa otrzymała nowe imię.

Nareszcie po tym, nadeszła kolej na miot Suchego Nosa. Skwar chyba jako jeden z pierwszych, podszedł bliżej do przywódcy. Aaaaaa! Jak on kozacko wyglądał! Z bliska zdecydowanie lepiej się prezentował. Kremowy kocurek podniósł wyżej swój ogon i wyprostował się. Wypiął swoją pierś do przodu i spojrzał się na przywódcę z iskierkami w oczach.

Syn Kruchego Pazura o mały włos nie krzyknął z radości gdy usłyszał swoje nowe imię.

SKWARNA ŁAPA!!!!!

Aaaaaa jak epicko! Do tego jego mistrzem będzie KOZI KLIF! NO EPICKOŚĆ DO KWADRATU!

Znał ją i coś czuł, że z nią będzie fajowo. Dlatego był zadowolony z takiej decyzji. Co prawda jego rodzeństwo dostało kozackich mistrzów. Kto by nie chciał trenować z Sowim Zmierzchem lub samym przywódcą?! Ale cieszył się szczęściem rodzeństwa.

Potruchtał w stronę Koziego Klifu. Nawet nie dał wojowniczce czasu na reakcje gdy ten podskoczył i dotknął swoim noskiem, nosek kocicy.   - Cześć moja nowa mistrzyni! - powiedział energicznie. - Chyba mnie pamiętasz prawda?! To ja, Skwar! Tylko teraz jestem trochę większy i dojrzalszy hehe. - wyszczeżył się głupio.
Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 12:29
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 93 (VII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Mistrz : Łosi Ryk [*], Śpiewający Raniuszek [*], Sowia Gwiazda
Partner : Żyto ❤️
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Osa [KG] || Poranna Zorza [GK], Renifer [PWŁ]
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 433
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
- To prawda! Mógł jeszcze spaść śnieg tak, że na powierzchni mielibyśmy tylko koniuszki uszu! Matko, pamiętam, jak kiedyś przebijałam się przez takie zaspy, chcąc coś upolować, ja nie wiem, jak wtedy zwierzyna jakkolwiek żyje. Nic wtedy nie spotkałam, ale ciekawe, czy takie myszy unoszą się na takiej warstwie śniegu, czy spadają na dno. A może próbują stworzyć tunel? - zadała retoryczne pytania, chwilę się zamyślając. A z tego wybił ją dopiero głos przywódcy, który rozpoczął ceremonię! O Gwiezdny Klanie, tak długo myślała? To chyba najdłużej w całym ostatnim księżycu. Zamrugała parę razy, po czym wlepiła pełen entuzjazmu wzrok w Mknącą Gwiazdę. Dołączyła się też do skandowania imienia. Ćmi Trzepot, jakie ładne! Pasowało do kotki! A potem przyszedł czas na mianowanie terminatorów i... O! Dostała Skwara! Ha! Kojarzyła młodzika, jak był jeszcze kociakiem, a teraz to prawie wyrośnięty kocur! Spojrzała w jego stronę, uśmiechając się szeroko i wesoło. Ledwo usiedziała w miejscu, ale to było ważne, bo poruszało temat zgromadzenia. Na które idzie! O ja, ale super! Prawie wybuchła z nagromadzonej pozytywnej energii. Szkoda, że Skwar nie idzie, ale to nic, kiedyś na pewno razem się wybiorą! Od razu, gdy przywódca skończył mówić, sama poderwała się z miejsca, szybko żegnając się z Truskawką, ale przy tym dała czas kremowej, by podbił do niej. Oczywiście ona też wykonała parę radosnych podskoków w jego stronę, nim schyliła się do niego, by się nosami zetknąć, przez co prawie się głowami zbili. Ale nosami udało im się zetknąć, nawet bardziej niż samo delikatnie dotknąć!
- Część Skwar! Oczywiście, jak mogłabym cię zapomnieć, co to za pytanie! I właśnie widzę, że wyrosłeś. To dawaj poza obóz, lecimy! - powiedziała pełna entuzjazmu, po czym zerwała się wesołym skokiem w kierunku wyjścia z obozu, przy nim chwilę czekając na kocurka, by on sam pierwszy przeszedł przez magiczne wrota. A potem sama szybko do niego dołączyła!


zt??
Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 17:22
Szyszkowa Łapa
Szyszkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 19 [luty]
Matka : suchy nos [npc]
Ojciec : kruchy pazur [npc]
Mistrz : złoty blask
Wygląd : Szyszka jest pokryta długim, burym futrem z rozjaśnieniami w okolicach szyi, brzucha i pachwin. Szarobrązowe futro jest pokryte czarnymi, klasycznymi pręgami. Kotka posiada białe znaczenie ciągnące się od czoła, przez pysk aż do brzucha; od czoła do nosa tworzy pionowy, charakterystyczny pasek. Biel można również zauważyć w postaci skarpetek na każdej z czterech łap, te z przodu kończą się w okolicach nadgarstka, zaś z tyłu — przy udzie. Oczy Syszki przybrały piwną barwę. Nos ma koloru ciemno-różowego, poduszki natomiast są jasnoróżowe.
Liczba postów : 51
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1871-szyszka
Prędko po Szyszce zaczęła się zbierać reszta jej rodzeństwa. Poczuła przy swoim boku Skwara, który wybił ją z zamyślenia. Niezależnie co się wydarzy to będzie ekstra. Miło to usłyszeć od kogoś innego niż rodzice uspokajający kociaki przed ceremonią.
- Napewno będzie ekstra i dostaniesz superowego mistrza, Skwiercząca Łapo. - Szybko podłapała pozytywne nastawienie brata; zmarszczyła nosek uśmiechając się i przedrzeźniając go. Z miłości, oczywiście.
Każdemu kolejnemu kotu, który siadał w pobliżu Szyszka posyłała uśmiech lub krótkie przywitanie.

Gdy tylko przywódca rozpoczął przemowę kicia zaczęła dreptać przednimi łapkami w miejscu; emocje ją rozsadzały a z każdym uderzeniem serca ekscytacja rosła!!!! Wcześniejsze obawy i niepokój nadal gdzieś głęboko siedział z tyłu głowy Szychy, ale starała się zapanować nad swoimi uczuciami i cieszyć się chwilą; ceremonia i rozpoczęcie treningu to duża zmiana, ale zmiana konieczna więc i tak nie miała wpływu na to co się wydarzy.
Kiedy przywódca ogłosił imię nowej wojowniczki, Szyszka szybko dołączyła do innych kotów wołających jej imię. Ćmi Trzepot to ładne imię, ale kotka nie mogła się doczekać, aż usłyszy swoje.

No i nadszedł ten długo wyczekiwany moment. Kicia wystąpiła wraz z rodzeństwem gdy tylko zostali o to poproszeni; czuła jak jej serce wyskakuje z piersi, miała przez to wrażenie, że sierść jej się lekko napuszyła. Skwarna Łapa, Muszelkowa Łapa, Błękitna Łapa.. SZYSZKOWA ŁAPA!!!!!!!! Szyszkowa Łapa pod okiem... Mknącej Gwiazdy??? Nie spodziewała się tego, w zasadzie to ostatnie czego się spodziewała. Nie żeby to było coś złego... Chyba. Kotka po prostu nie przygotowała się na to, że może być terminatorem przywódcy; postanowiła nie traktować tego jako jakiegoś wyróżnienia, no bo pewnie nim nie jest, w końcu dzieliła mistrza ze Świetlikiem, ale to dobrze. Jakoś tak raźniej.
Kolejną niespodzianką dzisiaj, było usłyszenie przez Szychę swojego imienia pośród składu wybierającego się na zgromadzenie. Na zgromadzenie pełne obcych kotów, obcych zapachów, w obcym miejscu... Tragedia. Albo super??? Nie była pewna jeszcze co o tym sądzi, ale udaje się tam też część jej rodzeństwa, więc nie może być źle.

Gdy przed burą kotką i jej bratem pojawił się przywódca, Szyszka odwzajemniła jego uśmiech jako takie ciche powitanie.
- Umm... Mi nie przeszkadza zaczęcie dzisiaj, jeśli ty chcesz odpocząć? - Odwróciła się w stronę Świetlikowej Łapy, patrząc na niego pytającym wzrokiem i dając mu opcję wyboru.

_________________

i follow to the edge
of the earth and fall off
yeah, everybody leaves
when they get the chance
✦ — and this is my chance


Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 20:12
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 62 [IX]
Matka : Dym [NPC] (*), Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] (?), Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 885
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Kolejny terminator? No cóż, nie szczególnie się zdziwił. W końcu wojowników przyszło niewielu. Trochę martwiła go ich słaba frekwencja na ostatnich zebraniach. Ale co począć? Przynajmniej Trzcinowy Brzeg w końcu się zjawił.
Gdy tylko Mknąca Gwiazda odwołał klan, ruszył najpierw w stronę Ćmiego Trzepotu by pogratulować jej awansu, następnie podszedł do Trzcinowego Brzegu.
- Powodzenia na treningu, Trzcinowy Brzegu. Jestem pewien, że dobrze sobie poradzisz. Jak coś to pamiętaj, że zawsze służę radą - miauknął do niego wyrozumiale. Nadal pamiętał ich rozmowę, gdy rudy zwierzył się mu ze swojego strachu przed trenowaniem terminatorów. Ale cieszył się, że najwyraźniej w końcu przełamał swój strach, albo przynajmniej próbował.
Następnie powędrował do swojej nowej podopiecznej. Uh, ostatnio to mu się tych podopiecznych nazbierało.
- Dzień dobry, Muszelkowa Łapo - przywitał się przyjaźnie z kotką. - Mam nadzieję, że cieszysz się na nasz trening. Jutro zabiorę cię na pierwszą lekcję, więc prosiłbym byś czekała na mnie przy wyjściu z obozu. Jeszcze dziś przekażę ci porę spotkania - wyjaśnił. Chciałby móc przekazać jej porę ich spotkania od razu, ale z powodu liczby terminatorów musiał sobie najpierw od nowa zaplanować rozkład ich treningów. Miał nadzieję, że szylkretowa nie będzie mu tego miała za złe.
Jeśli kotka nie miała już żadnych pytań, i jeśli nikt inny nie miał do niego żadnej sprawy, dymny wrócił do swoich obowiązków.

//zt?

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 20:21
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 39 [IX]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC] (*)
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 420
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Spóźniła się. Spóźniła się na ceremonię własnej matki. Myślała, że spali się ze wstydu.
Pojawiła się w momencie, gdy Mknąca Gwiazda akurat nadawał Ćmiej Łapie nowe imię. Ćmi Trzepot. Brzmiało ładnie i zdaniem Jałowiec idealnie odzwierciedlało charakter starszej kotki. Złota cieszyła się, że jej matka w końcu awansowała. Mieszkanie z nią w legowisku terminatorów było trochę... dziwne.
Rzuciła przepraszające spojrzenie Czarnostopemu, który siedział gdzieś z boku. Huh, wyglądało na to, że w sumie i tak jako jedyna z całego rodzeństwa przyszła na ceremonię rodzicielki. Ale też prawdą było, że niewiele pozostało z ich miotu...
Gdy tylko gwar nieco ucichł od razu podbiegła do matki by jej pogratulować. Następnie, nie mając nic do roboty na ceremonii, ulotniła się równie szybko jak się pojawiła.

//zt

_________________
Pink toes pressed against the carpet
Show your face and finish what you started
The record spins down the alley, late night

✭✭✭
Keep me from the cages under the control
Running in the dark to find east of Eden
Re: Ceremonia II
Sro 16 Sie - 22:44
Skwarna Łapa
Skwarna Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 23 [IV]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Kozi Klif!
Wygląd : Wysoki, chudy kocurek. Posiada krótką, kremową sierść z rozjaśnieniami na pyszczku, szyi, brzuchu i łapach. Do tego ma białą skarpetkę na tylnej, lewej łapie. Po jego całym ciele rozciągają się ciemne, klasyczne pręgi. Ogon z powodu mutacji jest krótszy niż u innych kotów. Jego oczy na razie mają kolor niebieski ale wkrótce się przebarwią na zielone.
Multikonta : Koźlorogi [KG]
Autor avatara : bestcattrio na ig
Liczba postów : 135
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1850-skwar
Zaśmiał się wesoło na słowa Kózki jak i na mocne stukniecie noskami. – Już, już! Tylko zrobię jedną rzecz! – miauknął do swojej mistrzyni po czym szybko podbiegł do każdego z rodzeństwa by im pogratulować nowego imienia i fajowskich mistrzów. Z każdym z nich się potem pożegnał i życzył im miłego dzionka. A i oczywiście miauknął głośno do wszystkich: – Widzimy się później! – po tych słowach poleciał szybciutko do Koziego Klifu by pierwszy raz w swoim życiu wyjść poza obóz…

/z.t
Re: Ceremonia II
Czw 17 Sie - 6:40
Muszelkowa Łapa
Muszelkowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 3 [VI]
Matka : Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Wygląd : długowłosy bury szylkret z bielą ; pręgi na rudych plamach są ciemnorude, na burych zaś czarne ; rude plamy rozlewają się na prawą połowę głowy, udo i w okolicach barku (po tej samej stronie ciała), jednocześnie przeplatają się z burymi na grzbiecie ; bury na lewej stronie pyska, można go zauważyć w większości po lewej stronie ciała ; białe plamy na: pysku, sięgająca trochę dalej niż wysokość oczu, piersi, brzuchu i łapach (przednich - do okolic nadgarstków, tylnych - przechodzą na uda) ; wysoka ; krąglejsza ; oczy szaro-błękitne, później zielono-złote ; różowy nos ; uszy zaokrąglone na końcach
Autor avatara : athena_and_sakura na ig
Liczba postów : 22
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1863-muszelka#48565
Rozgląda się pod pretekstem znalezienia wzrokiem rodzeństwa, co po bardzo krótkim czasie się udaje. Wraca wzrokiem na przywódcę, który rozpoczyna ceremonię. Najpierw Ćmia Łapa zostaje wojownikiem o imieniu Ćmi Trzepot... hm, ładnie! Muszelka skanduje wraz z resztą kotów.
Teraz czas na nich. Szylkretka posłusznie wstaje i występuje z rodzeństwem, czując delikatną ekscytację w środku. A może to stres? Albo oba? Jest wymieniona jako druga. Zaraz po Skwarnej Łapie Muszelkowa Łapa. Jej nowe imię dźwięczy przez krótką chwilę w jej uchu. Będzie trenować z Swoim Zmierzchem. Okej, w porządku!!
Muszelkowa Łapa słucha wypowiedzi Mknącej Gwiazdy, zerkając co jakiś czas na rodzeństwo. Na koniec, zanim rozejdą się do swoich mistrzów, rzuca krótkie "gratulacje" i rusza w stronę czarnego kocura.
Dzień dobry — odpowiada z lekkim uśmiechem na pyszczku, zaś na resztę wypowiedzi kiwa głową z lekkim uśmiechem. Nie ma pytań. — Okej — mówi krótko i obserwuje, jak Sowi Zmierzch wraca do obowiązków, a ona sama po prostu idzie się przejść po obozie. Pewnie zerknie jeszcze do legowiska terminatorów.


— zt
Re: Ceremonia II
Sponsored content

Skocz do: