IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Liściasty Konar
Ceremonia VII
Nie 02 Kwi 2023, 18:23
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1009
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
W końcu wyzdrowiał! Strasznie go choróbsko rozłożyło, nie był w stanie za bardzo nawet wyjść z lecznicy. I przegapił pierwsze oznaki Pory Młodych Liści! Dramat jakiś. Ale już był zdrowy, po załatwieniu niecierpiących zwłoki spraw zdał sobie sprawę, że czas na ceremonię! Gwiezdny Klanie, przez to wszystko prawie zapomniał! Wszedł na Liściasty Konar, odchrząkując i chwilę obserwując życie w obozie. Jak za tym tęsknił!
- Niech cały Klan Gromu zbierze się pod Liściastym Konarem! - zawołał, rozsiadając się na swoim miejscu i czekając, aż wojownicy, terminatorzy i oczywiście przyszli terminatorzy przyjdą.
Re: Ceremonia VII
Nie 02 Kwi 2023, 20:00
Malinowa Mordka
Malinowa Mordka
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 36 [II]
Matka : Miodowy Nos
Ojciec : Mniszkowy Płatek
Mistrz : Mewi Krzyk
Partner : Rosną na nim śliwki
Wygląd : W większości kremowa kotka z ciemniejszym nalotem na grzbiecie. Posiada w większości czarne łapy, ogon, pyszczek i uszy z drobnymi nalotami rudego. Nad lewym okiem widnieje widoczniejsza plamka rudego. Posiada długie gęste futro. Oczy ma niebieskie. Drobna w budowie i średniego wzrostu.
Multikonta : Mały Płomień [KW] Muszelkowa Łapa [KG]
Autor avatara : bramble.the.cat
Liczba postów : 145
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1163-malina
Malina czuła się już lepiej. Chodziła na patrole, a nawet pozwalała sobie na krótsze spacerki. Chyba pora rozruszać kości bardziej, hm? Akurat dzisiaj miała się odbyć ceremonia kociąt Żółwiej Skorupy. Może Sosnowy Zagajnik dostanie swojego pierwszego terminatora? Szylkretowa wojowniczka miała w końcu już Pierwiosnkową Łapę, więc nie spodziewała się nowego podopiecznego. Ah no i jeszcze niedługo odbędzie się ceremonia miotu jej brata. Wtedy to dopiero będzie.
Najwidoczniej przyszła przed wszystkimi. Nawet przed zastępczynią! To dopiero wyczyn. Skinęła głową rudemu przywódcy i usiadła sobie w oczekiwaniu na resztę kotów.

_________________
Ceremonia VII Lw6tbo10
Re: Ceremonia VII
Nie 02 Kwi 2023, 22:12
Tęczowa Chmura
Tęczowa Chmura
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 66 [w chwili śmierci]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC] (*)
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Rozżarzona Gwiazda
Wygląd : Wysoka, umięśniona kocica, o długim, niebieskim, klasycznie pręgowanym futrze, o złotych oczach. Na grzbiecie ma dużą, widoczną bliznę po szponach. Ma lekką nadwagę.
Multikonta : Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK], Słonecznik [KW]
Liczba postów : 806
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1125-paz#14614
No i kolejna ceremonia, kolejny miot opuści kociarnię. A za księżyc kolejny. Znów zrobi się pusto. No chyba, że kolejna para planowała brzdące, o czym Tęczowa Chmura nie wiedziała.
Po tym jak pomogła Żółwiej Skorupie przygotować kocięta do ceremonii, wyszła z kociarni by usiąść pod Liściastym Konarem. Cóż, w sumie nic nowego, że nie było jeszcze wielu kotów. Zwykle szybko się pojawiała. Uśmiechnęła się na powitanie do Rozżarzonej Gwiazdy z zadowoleniem odnotowując, że chyba już czuje się lepiej po przebytej chorobie, po czym usiadła długość kociego ogona od Malinowej Mordki z małym uśmiechem i krótkim "cześć". Normalnie nie rozmawiały jakoś często, ale niebieska uznała, że nie wypada jej zignorować i usiąść zupełnie gdzie indziej, skoro były jednymi z niewielu przybyłych.

_________________

Hummingbird, summer song
Has it brought my life back?
Hangin' in the balance
Have you brought the light back?
Ceremonia VII SsDSHo3And hummingbird
I can never unsee
What you've shown me
Stay on, stay on with me

Re: Ceremonia VII
Pon 03 Kwi 2023, 16:05
Pszczeli Pył
Pszczeli Pył
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 72 [V]
Matka : Dzika Róża [NPC]
Ojciec : Puszczykowy Lot [NPC]
Mistrz : Rozżarzona Gwiazda
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Niska, krępej budowy koteczka o długim, gęstym futrze oraz stosunkowo silnych łapach. Na jej złotej sierści widać klasyczne pręgi, czarne na czole, łapach i ogonie oraz rdzawe po bokach i na grzbiecie. Pysk, gardło, brzuch oraz wewnętrzna część łap są jaśniejsze. Oczy oliwkowe, a uszy z pędzelkami.
Multikonta : Dąb (PNK), Żyto (S), Ogień (KG) | Księżyc (PWŁ)
Liczba postów : 541
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1145-pszczola#15164
Ostatnio Pszczeli Pył zaczęły boleć opuszki łap. Oczywiście, było to bardzo nieprzyjemne uczucie, szczególnie kiedy musiała pokonywać długie dystanse na patrolach czy polowaniach, jednak nie chciała jeszcze iść z tym do medyka, bo wiedziała, że zbliża się ceremonia, a pobyt w lecznicy zmusiłby ją to przegapienia awansu jednego z miotów oraz szansy na otrzymanie nowego terminatora. Tak, dokładnie, terminatora. Wcześniej ledwo się mogła oswoić z myślą, że ma kogoś uczyć, ale skoro treningi Muszelkowej Łapy odbywały się tak rzadko, że miała ogrom wolnego czasu, to czemu by nie spróbować pociągnąć jeszcze jednego. Kto wie, może nawet okaże się przyjemniejszy? Dobrze, że nie powiedziała Rozżarzonej Gwieździe, że na razie jeden uczeń jej wystarczy, inaczej byłby problem.
Kiedy usłyszała wołanie przywódcy, po chwili zjawiła się w miejscu zebrania, starając się ścierpieć ból w jej kończynach. Miło było widzieć, że Żar w końcu wyzdrowiał. Skinęła łbem na powitanie swojego mistrza, po czym rozejrzała się po zebranych. Tych nie było za wiele, więc bez większego zastanowienia podeszła do swojej siostry.
Cześć! Mogę się dosiąść? – spytała z lekkim uśmiechem i usiadła obok niej, jeśli ta nie miała nic przeciwko temu. Wiedziała, że Tęcza raczej jej nie odmówi, ale postanowiła spytać dla uprzejmości.

_________________
Ceremonia VII Pszczola-podpis

HOLD YOUR LIGHT
to the darkness in my head ༉‧₊˚.
put your ear to my heart or set your t e e t h
against my throat; give me something pretty
to  wear  beneath  my blood-stained  clothes

MY DARLING, THE DEVIL KNOWS MY NAME



Re: Ceremonia VII
Pon 03 Kwi 2023, 19:04
Zaćmiona Łapa
Zaćmiona Łapa
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 70 księżyców [ kwiecień '24 ]
Matka : dzika róża [ npc ]
Ojciec : puszczykowy lot [ npc ]
Mistrz : mewi krzyk
Partner : -
Wygląd : długowłosa, wysoka, umięśniona i ogólnie rzecz biorąc wielka. ma nieco dziecięcy pyszczek. czarny złoty pręgowany klasycznie. złote prawe oko, lewego brak. przez grzbiet biegnie głęboka blizna; na prawej nodze również, ale ta jest nieco mniejsza.
Multikonta : szakal [ pnk ], baranek [ s ], rozgwieżdżona łapa [ kg ]
Liczba postów : 694
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t955-zacmienie
Wraz z nadejściem cieplejszych dni chyba większość kotów wyszła z choroby, w tym i Zaćmione Słońce, która miała dosyć lecznicy na następne dwa obiegi pór, brr… świecące słońce świadczyło również i o tym, że najstarsze kocięta doczekały się swojej ceremonii. Zaćmienie miała nadzieję, że dostanie kogoś pod swoje skrzydła, bo - cóż, nie dało się ukryć, że Żuraw był raczej… zawodzący. Często chorował, nie stawiał się na treningi, potrzebował powtórek, a zastępczyni miała wrażenie, że ten trening się nigdy nie skończy, bo jej terminator chyba zwyczajnie nie chciał go kończyć.
Słysząc wołanie, zgrabnie wstała i ruszyła w stronę swojego częstego miejsca na ceremoniach. Po drodze posłała uśmiech Tęczowej Chmurze i Pszczelemu Pyłowi, by zaraz wskoczyć na wyższe piętro obozu i obserwować, jak zbierają się koty.

_________________

what are we waiting for?
i'm getting tired of trying so hard to be adored
★・・・・・・ close the door,
wish i'd reached out to my mother more
wish that i hadn't kept the score,
I WISH I

paralysed and spinning backwards
lullabies don't comfort me
Re: Ceremonia VII
Wto 04 Kwi 2023, 17:01
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Kolejna ceremonia, lecz wciąż nie moja... Czy kiedykolwiek doczekam się chwili, gdy zostanę wreszcie pełnoprawnym wojownikiem? Strasznie wolno szła moja nauka z Wronim Cieniem, więc nie zdziwię się, gdy moje mianowanie wypadnie, gdy skończę setny księżyc swojego życia. Wiem, brzmi to nieco pesymistycznie, ale taka była cała prawda... Te mroczne myśli nie powtrzymały mnie jednak przed wzięciem udziału w zebraniu Klanu Gromu. Przybywszy na obozową polankę, usiadłem gdzieś z tyłu formującego się powoli tłumu kotów, po czym skupiłem się nad górującą nad wszystkimi sylwetkę Rozżarzonej Gwiazdy.

_________________
Ceremonia VII 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Ceremonia VII
Wto 04 Kwi 2023, 20:44
Grzmiące Gardło
Grzmiące Gardło
Pełne imię : Grzmiące Gardło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32
Matka : Żółwia Skorupa
Ojciec : Oszroniony Kolec
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : brak
Wygląd : Jego sylwetka jest nieco puszysta i obrośnięta gęstym futrem powodującym, że kocur przypomina puchatą kulkę. Ciało ma proporcjonalne. Nie jest przesadnie wysoki, ale nieco wyższy od przeciętnej wzrostu. Sierść jego posiada niebieską barwę bez ani grama bieli, która wpada w jasnoszary odcień. Jest długa i miękka, prosta. Nie zakręca się w żadnym stopniu. Jego pysk jest dobrze zarysowany, a oczy ma zielone. Głos Grzmiącego Gardła jest charakterystycznie monotonny, matowy, zawiera szmery i zmienia gwałtownie swoją wysokość i barwę.
Multikonta : Złoty Blask, Jeleń
Autor avatara : Robert Bahou
Liczba postów : 293
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1743-szpak#43492
Słysząc jak lider wzywał klan skierował kroki w kierunku miejsca, gdzie zgromadziły się koty. Był ciekaw o co chodzi, chociaż mógł przypuszczać, że chodziło o jego mianowanie. Może cieszyłby się na nie bardzo, gdyby nie fakt, że bolał go brzuch i zbierało mu się na wymioty. Naprawdę Rozżarzona Gwiazda znalazł sobie odpowiedni moment. Nie mógł poczekać aż mu się polepszy...? No nic... Postanowił to jakoś wytrzymać. I tak pewnie nim dojdzie do niego, to nieco powinno mu się poprawić. Nie chciał przypadkiem zwymiotować liderowi pod łapy... Albo co gorsza... Swojemu mentorowi. Ta myśl sprawiła, że na chwilę zapomniał o bólu i rozejrzał się po zebranych kotach. Ciekawe kto z nich zostanie mu przydzielony.
Re: Ceremonia VII
Sro 05 Kwi 2023, 12:36
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1501
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Konwaliowy Sen zjawił się punktualnie, niespiesznym krokiem dołączając do zgromadzonych kotów których ilość nie napawała go entuzjazmem. Powstrzymał się od wewnętrznej krytyki części z osobników, które zauważył, ostatecznie kierując się ku trzem kotkom; zatrzymał się nie obok Tęczowej Chmury, co do której odczuwał duży dyskomfort powiązany z jej niestosowną relacją z Rozżarzoną Gwiazdą, lecz obok Pszczelego Pyłu, by ostatecznie przywitać się z Malinową, Tęczową i Pszczelą właśnie i spytać się złotofutrej, czy nie miałaby nic przeciwko temu, by dołączył do niej podczas tej ceremonii.
Ceremonii podczas której, żywił nadzieję, wojowniczką stanie się jego terminatorka.

_________________
Elegant maniac.
Re: Ceremonia VII
Sro 05 Kwi 2023, 20:51
Jeżynowy Cierń
Jeżynowy Cierń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1565-jezynka
W końcu. W końcu nie będę tylko terminatorem i nie będę musiała czuć się w żadnym stopniu gorsza. Jeszcze dumą napawa mnie fakt że ukończyłam trening w tak krótkim czasie... i jako pierwsza z mojego rodzeństwa.
Po ułożeniu futra usiadłam raczej z dala od wszystkich, ale w widocznym miejscu. Nie lubiłam dosiadać się do już dość dużych grup...a do Bociana się nie dosiądę bo jeszcze zacznie się do mnie lepić.

_________________


don't e v e r say it's over if I'm breathin'
racin' t o the moonlight and I'm speedin'
i'm headed to the stars, ready to go far

i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • .




Re: Ceremonia VII
Czw 06 Kwi 2023, 13:13
Koźlorogi
Koźlorogi
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 90 [IV]
Matka : Dębowy Liść[*]
Ojciec : Ciemna Stopa [*]
Mistrz : Rwący Strumień -> Rozżarzony Krok
Wygląd : Krótkowłosy, chudy, wysoki, silny biały kocur z uszami, pyskiem, nogami i ogonem o barwie niebieskoszarej z ciemniejszymi prążkami i niebieskimi oczyma mający białe znaczenia na ogonie i łapach
Multikonta : Skwar [KRZ] | Pchla Łapa, Wrzeszcząca Łapa [GK] Sroka [Nkt]
Autor avatara : https://www.instagram.com/charlesthesiam/
Liczba postów : 569
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t328-kozla-lapa
Koźlorogi czuł się lepiej po chorobie. Wręcz już czuł się w pełni zdrowy. Dlatego też nie widział przeszkód by pojawić się na ceremonii. Poza tym nie miał nic innego do roboty. Patrol miał mieć dopiero wieczorem a niedawno co wrócił z polowania. Jeżeli chodzi o trening Możylinka to cóż… Nic nie mógł zrobić i po prostu poczekać aż młody wyzdrowieje. Tak więc ostatnio nie miał co robić więc liczył, że Żar przydzieli mu kogoś.
Przyszedł i rozejrzał się po kotach. Na razie nie było tłumów. Ba! Był tylko jeden kociak. Machnął na ten widok uchem i samoistnie spojrzał się na grupę wojowników, która siedziała sobie razem. Wszystkich znał. Innych mniej drugich więcej. Postanowił również do nich podejść bo nie miał ochoty dziś siedzieć samemu. Przywitał się z każdym z osobna z delikatnym uśmiechem na pysku. – Skoro dziś nie ma tłumów, to ja też się dosiądę do was. – zagadał i swoje spojrzenie skierował na Konwalie, kiwając mu głową bo to właśnie obok niego zasiadł. – Coś na razie nie widać reszty kociaków. Zapowiada się mało interesująca ceremonia. – skierował te słowa do wszystkich ale w szczególności do Konwalii i Pszczoły, którzy byli najbliżej niego.

_________________
Ceremonia VII GwW6Zz1
Re: Ceremonia VII
Czw 06 Kwi 2023, 18:46
Szczurza Łapa
Szczurza Łapa
Pełne imię : Szczurza Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32 księżyce
Matka : Żółwia Skorupa (NPC)
Ojciec : Oszroniony Kolec (NPC)
Mistrz : Zaćmione Słońce > Koźlorogi
Partner : haha nie
Wygląd : Kocur to smukły, niski kot o długim futrze. Jest on białym kotem w czarne łaty. Czerń zajmuje jego prawe ucho, dolną część lewego i kark. Zarówno czerń obejmuje dużą większość jego ogona, a biel jest widoczna jedynie przy zadzie. Na lewej stronie ciała posiada małą, czarną plamę umieszczoną niedaleko biodra. Druga plama jest na prawej stronie kocurka. Rozchodzi się ona od biodra i idzie w stronę brzucha kota. Jego futro jest o dziwo nieprzyjemne w dotyku, ponieważ jest zawsze po kołtunione i zmierzwione, mimo tego, że po porządnym wyczesaniu go byłoby puszyste i przyjemne w dotyku. Kociak na tę chwile posiada niewybarwione, niebiesko szare oczka. W przyszłości, lewe oko wybarwi się do jasnego, żółtego koloru, lewe zaś zostanie w niebieskim kolorze. Szczur posiada jasną skórę i pazury.
Multikonta : Zjeżona Łapa [KGromu]
Liczba postów : 24
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1738-szczurek#42999
Mimo długo nieprzemijającego bólu, nie mogłem przecież tak po prostu opuścić własną ceremonię!! Bez wątpienia, jest to najlepszy dzień w moim życiu.. oprócz dnia, w którym przyszedłem na świat. No cóż.. Brzuch ściskał mnie w bólu, lecz to nie powstrzymało mnie by pędem wybiec z kociarni i popędzić w stronę zbierających się kotów. Niebawem, stanę się tak wielki jak oni! Oni wszyscy! Będą znali szczurka, świetnego wojownika!
Teraz, usiadłem nieopodal mojego braciszka, szpaka, który widocznie nieco zmieszany, też wydawał mi się podekscytowany! Albo to jedynie moje spostrzeżenie. No cóż, nie ważne! Usiadłem z niezłym poprzednio zatrzymaniem i szturchnąłem brata.
-Pysk do góry, to dziś!- Powiedziałem pełen zapału, mając nadzieję, że ten dzień będzie wyjątkowy też dla Szapaka i nie przeszkodzi mu w tym choroba czy stres. Sam zwróciłem pysk w stronę Rozżarzonej Gwiazdy z oczkami jak u sowy. Prędko, och no prędko!

_________________


Could you stop for a sec asking your Dumb questions? Thank you.
Re: Ceremonia VII
Pią 07 Kwi 2023, 13:38
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : jessica tekert
Liczba postów : 181
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
 Och? A CO TO? Tęcza wyszła z kociarni, było jakieś wołanie, koty nagle zbierają się na środku obozu, ten rudy jest na swojej gałęzi, druga ruda pod nim? I jeszcze Tęcza i Żółw strasznie się wcześniej nachodziły nad tymi innymi kociakami… czyli… CZYLI CEREMONIA?
 Moje uszy powędrowały do góry, na sztorc, moje wąsy jak antenki. Ceremonia!! CEREMONIA!! Najprawdziwsza! Moja pierwsza! Zaczynam liczyć w głowie… ile ja mam księżyców? Tata i Tęcza mówią, że już blisko moje mianowanie na terminatora, WIĘC… no skoro te ceremonie są na tyle rzadko, że dopiero co na jakiejś jestem, to to znaczy, że TA JEST MOJA! A te dzieciaki Żółw… no ja jestem w ich wieku, co nie? Jak już, to NAWET STARSZA! Ale… ale w sumie to nie wiem. Jakoś tak z zaskoczenia mnie wzięli! Tęcza by mi powiedziała, gdybym miała mianowanie, co nie? Nie zapomniałaby o mnie, prawda? …A tak właściwie to co mi tam, po prostu pójdę do tego rudego, bo to on to robi, co nie? Trzeba być samodzielnym w życiu!
 Więc biegnę! Biegnę niczym biała strzała od Gęstego Buszu do tego całego zbiorowiska, by przepchać się na sam przód i spojrzeć rudemu kocurowi PROSTO W OCZY!!!
 — MIANUJESZ MNIE DZISIAJ?? PROSZĘ — dodaję słodkie słowo na koniec, bo zauważyłam, że jak tak robię, to jest większa szansa sukcesu. Podobno to jakieś słowo grzecznościowe. Ja tam nie uważam siebie za bardzo grzecznego kota, ale skoro działa, to tak gadam!

_________________



   we never listen for
the songs around us

until the sound is still

we never see what our life is worth
and perhaps, we never will
     if everything plays a grander part
in a fate we'll never meet
  is my destiny to fade away,
have a goal i'll never reach?



    


Re: Ceremonia VII
Sob 08 Kwi 2023, 11:20
Przebiśniegowa Łapa
Przebiśniegowa Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 11 [VI]
Matka : Żółwia Skorupa [NPC]
Ojciec : Oszroniony Kolec [NPC]
Mistrz : Koźlorogi
Partner : dajcie znać jak się odezwie
Wygląd : Błękitnooka, długołapa i pulchna niebieska pointka, o gęstym, długim futrze. Biel występuje na na całych łapach, brzuchu, szyi oraz asymetrycznie na głowie w formie trójkątnej plamy.
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 26
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1741-przebisnieg
Z bijącym szybko sercem wyszłam na polanę. Ilość kotów wypełniających centrum obozu była przytłaczająca, niemal czułam ciężar spojrzeń klanowiczów. Położyłam po sobie uszy, nerwowo się rozglądając. Miałam nadzieję, że uda mi się gdzieś dojrzeć szare futerko Szpaka albo biało-czarną sierść Szczurka, towarzystwo braci byłoby w tej sytuacji co najmniej pocieszające. Przesuwałam wzrokiem po mieniących się wszystkimi kolorami ciałach pobrytamców, próbując wypatrzeć czy gdzieś nie widać dwóch drobnych sylwetek. Ale mimo wszystko trzeba przyznać, że tacy drobni to już nie są, choć Szczurek jest nadal nieco niższy od nas. Pewnie w przyszłości urośnie, podobno takie coś się zdarza niektórym kotom.
Odetchnęłam głęboko z ulgą gdy zauważyłam braci siedzących z boku. Lecz nim zdążyłam zrobić krok w ich stronę już musiałam się cofnąć, gdyż jakiś biały kociak przebiegł mi tuż przed pyskiem. Zaskoczona zerknęłam w stronę w którą ta biała smuga zmierzała. Niestety nie udało mi się dojrzeć niczego poza znikającym pomiędzy innymi kotami puchatym ogonem. Zamrugałam parę razy i potruchtałam w stronę rodzeństwa.
Gdy dotarłam do kocurków zmarszczyłam nos. Bił od nich mocny zapach ziół, który dość skuteczne uniemożliwiał wyczucie choroby. Pewnie dlatego, że po prostu uniemożliwiał oddychanie, ale no cóż.
Nie powinniście być w lecznicy? – Spytałam po krótkiej chwili milczenia, gdy usadawiałam się obok nich. Z tego co wiedziałam Zamieć nadal przebywała w korzennej norze pod okiem Owczego Puchu.

_________________
it was a bad idea
to bring you back home
was such a bad idea 彡
i need to be alone
Re: Ceremonia VII
Sob 08 Kwi 2023, 11:39
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1009
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
Ostatnio w Gromie było niewiele miotów do mianowania. Dlatego cieszył się, że może chociaż ten jeden dzisiaj mianować, a następny będzie już za moment! Widział, jak koty powoli się zbierają na miejscu ceremonii i było dość biednie. Trójka kociaków się zjawiła, a także przyszła wojowniczka! Miał na względzie fakt, że Zamieć była chora, nie powinna się więc zjawiać. Ale nagle jak strzała wystrzeliła skądś Płomień, która się do niego zwracała. Oj, słodka.
- Wybacz Płomień, ale dzisiaj nie jest twój czas. Musisz jeszcze trochę poczekać - odpowiedział, licząc na to, że wyjaśnienie będzie wystarczające, by Płomień odpuściła sobie dzisiejszą ceremonię. W końcu już za księżyc miała być kolejna! Nie chciał czekać z mianowaniem tego miotu, dlatego będzie musiał się trochę bardziej wysilić i przeprowadzić dwie ceremonie praktycznie pod rząd!
- Zanim przejdziemy do mianowania najstarszych kociąt, jest wśród nas terminator, który ukończył trening! Jeżynowa Łapo, proszę wystąp - powiedział, a doszły do niego słuchy, że pod okiem Konwalii młoda kotka szybko zakończyła szkolenie. Cieszył się z tego, że rośli w siłę, pomimo braku terminatorów!
- Jeżynowa Łapo, czy przysięgasz lojalność wobec Klanu Gromu i Kodeksu Wojownika oraz bronić swojego klanu nawet kosztem swojego życia? - zadał pytanie będące częścią przysięgi, kierując wzrok prosto w oczy kotki. Na pysku miał delikatny uśmiech i pomimo że wydawał się pogodny, to widać było, że analizował mimikę młodej Jeżyny, czekając na odpowiedź.
Re: Ceremonia VII
Sob 08 Kwi 2023, 13:21
Jeżynowy Cierń
Jeżynowy Cierń
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 28 [X]
Matka : Żmijowy Syk [NPC]
Ojciec : Falująca Trawa [NPC]
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : Konwaliowy Sen
Wygląd : Nieco ponadprzeciętnego wzrostu, o bladozielonych oczach i masywnej budowie ciała. Jest ticked pręgowaną burą szylkretką o czym świadczą mieszające się rude i brązowe włoski na całym ciele - przez co na pierwszy rzut oka może się wydawać że jest najzwyczajniej w świecie bura. Jedynie na głowie i łapach nie widać rudości. Jej grzbiet oraz górna część ogona jest pokryta ciemniejszym nalotem. Również spodnia część jej dość masywnych łap jest ciemniejsza od reszty. Kilka bardziej widocznych pręg jest widocznych na bokach głowy, ogonie oraz przednich i tylnych łapach Cechą charakterystyczną jest biała końcówka grubego ogona oraz mała plamka nad ceglastym nosem. Ma blizny po głębokim ugryzieniem na lewym przedramieniu bliżej nadgarstka, długie, skośne po pazurach od policzka do czoła przez powiekę prawego oka, pazurach na prawym boku
Porusza się szybko, z głową na poziomie grzbietu i poważnym wyrazem pyska.
Multikonta : Wysoka Łapa [KG] Wilk [KG]
Autor avatara : ja
Liczba postów : 244
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1565-jezynka
Na szczęście będę mianowana przed kociętami, na to liczyłam.
Gdy przywódca wymówił moje imię wystąpiłam bardziej na środek obozu wpatrując się w ślepia przywódcy z obojętnością. Szczerze mówiąc nawet nie odczuwałam tego że się nie uśmiecham... po prostu ta moja "poważna" mina była moim neutralnym wyrazem pyszczka.
- Przysięgam. - odpowiedziałam głośno i wyraźnie. To co kocur właśnie wypowiedział było najważniejsze dla mnie w życiu. Jeśli zginąć - to za klan.

_________________


don't e v e r say it's over if I'm breathin'
racin' t o the moonlight and I'm speedin'
i'm headed to the stars, ready to go far

i'm star walkin' . • * : • ✬ • : * • .




Re: Ceremonia VII
Sob 08 Kwi 2023, 13:35
Rozżarzona Gwiazda
Rozżarzona Gwiazda
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1009
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t288-rozzarzony-krok#429
- A zatem, na mocy danej mi przez Gwiezdny Klan, mianuję cię na wojowniczkę z nowym imieniem Jeżynowy Cierń! - ogłosił oficjalnie, pozwalając na to, by klan wyskandował imię nowej wojowniczki. Podobało mu się brzmienie nowego imienia, miał nadzieję, że kotce również pasuje. Po tym, jak skandowania ucichły, odchrząknął, by ponownie zabrać głos.
- Teraz czas na mianowanie nowych terminatorów! Szpaku, Przebiśnieg, Szczurku, wystąpicie! Szpaku, jako Śpiewająca Łapa rozpoczniesz trening pod okiem Konwaliowego Snu. Przebiśnieg, jako Przebiśniegowa Łapa szkolenie przejdziesz pod opieką Koźlorogiego. Szczurku, a raczej Szczurza Łapo, będziesz trenował z Zaćmionym Słońcem. Klan Gromu wita was jako nowych terminatorów! Liczymy na waszą pracowitość i zaangażowanie - odpowiedział, patrząc na trójkę kociąt. Tym razem nie przydzielił sobie żadnego podopiecznego, ponieważ miał swoje plany na następną ceremonię! Jeszcze chwilę chciał się nacieszyć odrobiną wolności, a potem ze zdwojoną siłą powrócić do szkolenia terminatorów, bo kto to widział, żeby tak się zapuszczać?
- Ceremonię uważam za zakończoną - powiedział, po czym zszedł z gałęzi, przeciągając się. Trochę się zasiedział! Z uśmiechem podszedł do Tęczy, witając się z nią otarciem czołem o jej głowę.
- Trochę mniej obowiązków będziesz miała, co? Ale widzę, że nie masz i tak łatwo - powiedział, zerkając kątem oka na Płomień. Oj, na pewno Tęcza dużo spokoju nie miała!
Re: Ceremonia VII
Sob 08 Kwi 2023, 14:01
Grzmiące Gardło
Grzmiące Gardło
Pełne imię : Grzmiące Gardło
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 32
Matka : Żółwia Skorupa
Ojciec : Oszroniony Kolec
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : brak
Wygląd : Jego sylwetka jest nieco puszysta i obrośnięta gęstym futrem powodującym, że kocur przypomina puchatą kulkę. Ciało ma proporcjonalne. Nie jest przesadnie wysoki, ale nieco wyższy od przeciętnej wzrostu. Sierść jego posiada niebieską barwę bez ani grama bieli, która wpada w jasnoszary odcień. Jest długa i miękka, prosta. Nie zakręca się w żadnym stopniu. Jego pysk jest dobrze zarysowany, a oczy ma zielone. Głos Grzmiącego Gardła jest charakterystycznie monotonny, matowy, zawiera szmery i zmienia gwałtownie swoją wysokość i barwę.
Multikonta : Złoty Blask, Jeleń
Autor avatara : Robert Bahou
Liczba postów : 293
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1743-szpak#43492
Nie zwrócił uwagi na swojego brata, który ekscytował się tym dniem. On owszem, również czuł szczęście, że nareszcie wkracza w kolejny etap swojego życia, lecz przez bolący brzuch nie miał chęci mu na to odpowiadać. Czekał na swoją kolej, czując jak serce coraz szybciej obija się o jego ciało. Gdy usłyszał swoje imię, wystąpił i przyjął na siebie przerażającą rzeczywistość.
Co. Czy on się przesłyszał? Jak go lider nazwał? Przypatrywał się swojemu rodzeństwu, którzy dostawali normalne, uczniowskie imiona. Normalne. Brzmiały tak samo jak za kocięctwa, jedynie z członem łapa, a on... On.. Aż nie chciał wypowiadać tego imienia na głos. Zemdliło go tylko bardziej.
Tak bardzo kusiło go podejść, zwymiotować na łapy Rozżarzonej Gwiazdy i wcisnąć mu w tyłek ten Śpiew. Przecież... To brzmiało tak żałośnie! Nawet jeśli nikt się nie śmiał, a uważał jego imię ucznia za adekwatne do jego osoby, to on myślał całkowicie inaczej. Czuł się upokorzony. Przez samego lidera... Miał ochotę się rozpłakać i sprzeciwić. Napluć, a nawet ugryźć rudzielca, ale jego brzuch skutecznie mu to uniemożliwiał.
Jaki wstyd... Jaki wstyd... Matka nie wmówi mu, że to było normalne imię. Czy on wyglądał na Śpiewającą Łapę? To imię brzmiało jak dla kotki! Dla leszcza, który co jedynie lubił robić to zbierać kwiatki! A on przecież nie był taki! Był prawdziwym kocurem. Silnym i nieustraszonym! No w zasadzie o tym jeszcze nie wiedział, bo nie miał doświadczenia w tych sprawach, ale to starczyło, by to mianowanie zapadło w jego pamięć jako najgorszy moment jego życia.
Gdy ceremonia się zakończyła, nie oglądał się na swoje rodzeństwo. Nie zamierzał niczego świętować, a nawet zamieniać z nimi słów. Chciał zapaść się pod ziemię i już nigdy, przenigdy nie wychodzić na światło dzienne.

//zt


Ostatnio zmieniony przez Śpiewająca Łapa dnia Pon 10 Kwi 2023, 21:33, w całości zmieniany 1 raz
Re: Ceremonia VII
Sob 08 Kwi 2023, 14:21
Rozgwieżdzony Płomień
Rozgwieżdzony Płomień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 29 (kwiecień)
Matka : Sobota
Ojciec : Barwne Niebo
Mistrz : Grzmiące Gardło
Wygląd : Przeciętnego rozmiaru kotka o długim, w pełni białym futrze i jasnoniebieskich oczach. Ma trzy blizny: mniejsze, na nosie i czole, oraz o wiele większą, przechodzącą przez większość jej prawej strony tułowia.
Multikonta : Szakal (PNK), Baranek, Zaćmione Słońce (S)
Autor avatara : jessica tekert
Liczba postów : 181
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1701-plomien
 Wybacz, Płomień? Dzisiaj nie jest twój czas?? TO NIBY KIEDY JEST? Jeszcze trochę - duże koty zawsze tak mówią o czasie, jakby to serio nie było dużo, jakby im umykało to w mgnieniu oka, a ja kompletnie ich nie rozumiem. Jeśli będę musiała czekać jeszcze jeden dzień na ceremonię, to… to nie wiem no, eksploduję!
 — A- — zostaję ucięta w mojej rozmowie, bo rudy kocur rozpoczął tą całą ceremonię, chyba. Odwracam wzrok… Jeżynowa Łapa? KTOŚ ZOSTAJE WOJOWNIKIEM? Troszkę piszczę z zazdrości, ale i z ekscytacji, bo nigdy nie widziałam takiej prawdziwej ceremonii! Ciekawe, ile się uczyła? I czy jest tego dużo? Wyglądała na taką dużąą… i silną… też taka będę, rzecz jasna! Tylko szkoda, że nie teraz, hmph.
 Próbuję podążać za tempem ceremonii, ale trochę się nudzę. O, kociaki Żółw tam stoją… oo, i Tęcza też! Macham do opiekunki, ale nie wiem, czy mnie widzi. Teraz czas na mianowanie nowych terminatorów! UGHHHHHHHHH!! Wiem, że jeszcze nie teraz, ale niezręcznie, ukradkiem przybliżam się do reszty mianowanego miotu. Może jak będę wystarczająco cicho, to pomyślą, że jestem Zamieć? Ale, buu, nie chciałabym udawać Zamieci. Ona jest strasznie nudna. I JEST FRAJERKĄ, BO PRZEZ TEN JEJ KASZEL JEJ TU NIE MA! O, czyli będziemy mianowane razem… ? Mówię wam, ona będzie moją trzecią siostrą, spełnia wszystkie wymagania, i zastąpi Łapcię, bo… no… nie wiem co się z nią stało. Zniknęła i ani tata, ani Tęcza nie chcieli mówić za wiele. Głupie. Ale wracając! Ceremonię uważam za zakończoną?! Tak szybko?! Nawet mnie nie mianował. Nie, żeby się do tego zbierał od początku, ale- A, NO WŁAŚNIE! NIE SKOŃCZYŁAM Z NIM GADAĆ! Dobrze, że nie uciekł do tej swojej dziupli, a do Tęczy. Wystrzelam jak strzała w ich stronę, a oni… ocierają się czołami???
 — Bleeee — komentuję, pojawiając się przy zakochanych. Chyba. Dopytam Tęczy potem. — PANIE PRZYWÓDCO, A CZEMU NIE MOŻNA MNIE MIANOWAĆ TERAZ? JA JESTEM GOTOWA! OBIECUJĘ! JESTEM SUPER SILNA! BARDZIEJ NIŻ SZPAK I SZCZUR I W OGÓLE!

_________________



   we never listen for
the songs around us

until the sound is still

we never see what our life is worth
and perhaps, we never will
     if everything plays a grander part
in a fate we'll never meet
  is my destiny to fade away,
have a goal i'll never reach?



    


Re: Ceremonia VII
Sob 08 Kwi 2023, 17:20
Bociania Łapa
Bociania Łapa
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 37 (grudzień)
Matka : Żołędziowy Grzbiet [NPC]
Ojciec : Ślimaczy Ślad [NPC]
Mistrz : Wroni Cień
Wygląd : Bocian przyszedł na świat jako duża, puchata kulka, znacznie wyższa, niż jego rówieśnicy. Jest długowłosym czarnym dymnym kocurem. Jego czarna szata pokrywa większą część ciała, biel ma jedynie na żuchwie, szyi, piersi, brzuchu, stópkach oraz niewielkie plamki na nosie i pyszczku. Również jego wibrysy są białe i długie. Jego sylwetka jest wyraźnie umięśniona, a sierść bujna i gęsta, przez co często się kołtuni. Oczy kocurka, z początku szaroniebieskie, z czasem przybiorą barwę płynnego złota. Przez swoje duże, ciężkie ciało jako kociak ma problemy z poruszaniem się, gdyż trudno mu utrzymać cały jego ciężar i często upada pod swoim brzemieniem. Dopiero jako dorosły, w pełni wyrośnięty kocur będzie się poruszał dumnym krokiem, nie martwiąc się, że znów wyląduje brzuchem na ziemi.
Multikonta : Promyk [PNK], Lisia Łapa [KW]
Liczba postów : 280
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1449-bociek
Szybko poszło. Jeżynowa Łapa została wojowniczką, otrzymując miano Jeżynowego Ciernia. Uśmiechnąłem się pod nosem. Imię to pasowało do niej wręcz idealnie. Nie znałem nikogo, kto miałby tak cięty język jak ona. Poza tym przybyło paru nowych uczniów, a młodsi domagali się, aby mianować również ich. Każda ceremonia wyglądała tak samo i ta również nie mogła się poszczycić jakimś odstępstwem od normy. Dlatego gdy tylko Rozżarzona Gwiazda skończył swą standardową kwestię, wycofałem się z tłumu, powracając do mniej zatłoczonego legowiska uczniów.

[zt]

_________________
Ceremonia VII 56081555_OkeiIVEMq6vO9B1

I'm just Ken. Where I see love, she sees a friend
What will it take for her to see the man behind the tan and fight for me?
Re: Ceremonia VII
Nie 09 Kwi 2023, 00:04
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1501
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Obawiam się, że nie mogę się z tobą zgodzić - odparł Koźlorogiemu po odpowiedzeniu również na jego przywitanie. - Podczas dzisiejszej ceremonii wojowniczką stać się powinna Jeżynowa Łapa.
Podejrzewał, że Koźlorogi zdaje sobie sprawę z faktu, że jest ona terminatorką zielonookiego.
Uważnie obserwował działania Rozżarzonej Gwiazdy w odpowiedzi na zachowanie białofutrego kociaka, którego poznał już wcześniej. Czym zajmowała się Barwna Łapa, której zadaniem powinna być opieka nad jej kociętami?
Tym razem postanowił pozwolić rozstrzygnąć obecną sytuację przywódcy, ciekaw, czy ten jest wystarczająco asertywny, by opanować kocię.
Rad był, że zdołał uczynić to na czas mianowania jego terminatorki. Zielone oczy kocura obserwowały postawę Jeżynowej Łapy, która właśnie stawała się wojownikiem.
Miano jakie otrzymała okazało się być tym które przewidział. Jedyny powód do niezadowolenia jaki odczuwał był tym, że nie nadawał jej wspomnianego imienia sam. Nie gratulował jej od razu - kultura wymagała, by poczekał do końca ceremonii. Ceremonii, podczas której otrzymał następnego terminatora.
Jakże niefortunne posiadał on imię... i jakże fortunna była jego zmiana związana z nową rangą szarofutrego. Zaskoczony był, że pomimo ich rozmowy przywódca zdecydował się nagrodzić zastępczynię terminatorem. Czy tak prezentowała się sprawiedliwość w postaci będącego prawem słowa? Czy brak słów oznaczał panowanie bezprawia?
Niespieszny, elegancki krok zaprowadził kocura ku szylkretowej kotce.
- Gratuluję, Jeżynowy Cierniu - rzekł, posyłając kotce skinienie głową. Nie wątpił, że jeśli kotka będzie umiejętnie panować nad emocjami i odpowiednio kierować swą przyszłością, będzie ona świetlana.
Jeśli nie został zatrzymany, skierował swe kroki ku swemu nowemu terminatorowi, w międzyczasie decydując się na zwrócenie uwagi córce Barwnej Łapy.
- Twoje zachowanie przeczy twierdzeniu o rzekomej gotowości - rzekł, postanawiając nie odpowiedzieć na zapytanie kotki - zadała je wszak przywódcy.
- Śpiewająca Łapo, trening rozpoczniemy w dniu jutrzejszym. Staw się przed wyjściem z obozu w porze górowania słońca.
Jeśli nie został zatrzymany, oddalił się w bliżej nieokreślonym kierunku, zawiedziony postawami dwóch kotów, które zaobserwował.

[z/t]

_________________
Elegant maniac.
Re: Ceremonia VII
Sponsored content

Skocz do: