IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Dolina Oka Gór
Orle Szczyty
Czw 12 Lis 2020, 11:35
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Wysokie pasmo górskie stanowiące praktycznie połowę granic Klanu Gromu. Najwyższe szczyty w korzystniejszych dla siebie warunkach pozostają ośnieżone, zaś pozostałe są na tyle strome, że przeprawa przez to pasmo jest niemalże niewykonalna. Przynajmniej jeśli chodzi o koty – inni mieszkańcy tego pasma to między innymi orły, skąd też wzięła się nazwa. Te ogromne ptaki mają swoje gniazda gdzieś w okolicy Orlich Szczytów, jednak ciężko powiedzieć gdzie konkretnie. Na pewno jednak od czasu do czasu można zobaczyć przelatującego w swoją stronę orła. Niższe partie są już o wiele bardziej przyjazne pod względem przemieszczania się i to tam jest więcej zwierząt.

Rodzaje terenu: tereny górskie, skaliste; zbocza gór
Re: Orle Szczyty
Nie 29 Sty 2023, 18:06
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1464
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Konwaliowy Sen ponownie opuścił klanowe tereny o zachodzie słońca, który zdawał się występować coraz to wcześniej, zapowiadając nadejście kolejnej już w jego życiu Pory Nagich Drzew. Podążał wzdłuż pasma Orlich Szczytów, nie wkraczając jednak na tereny samego łańcucha górskiego. Uważał się za kompetentnego i silnego wojownika, zdawał sobie jednak sprawę, że w walce z nadlatującym, posiadającym widmo przewagi niespodziewanego ataku orłem nie posiadał wystarczająco korzystnych w swojej opinii szans na zwycięstwo. W związku z wspomnianymi przemyśleniami pilnował, by nie opuszczać schronienia, jakie oznaczały znajdujące się nad jego głową korony drzew.
Gdy znalazł się w okolicy Gawry, którą odwiedzał już dwukrotnie, zatrzymał się, by skierować swoje spojrzenie ku górze, ku skrytym we mgle szczytom. Ciekaw był, czy kot, gdyby posiadał wystarczająco wielką determinację, byłby w stanie dotrzeć na jeden z nich? A, jeśli nie - jak daleko byłby w stanie się udać i co ukazałoby się jego oczom, gdyby spojrzał w dół?

_________________
Elegant maniac.
Re: Orle Szczyty
Wto 31 Sty 2023, 23:10
Łasicza Mordka
Łasicza Mordka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 66k
Matka : Srebrzysta Mgiełka
Ojciec : Kos
Mistrz : Brzoskwiniowy Puch
Wygląd : Niska, o dość krótkich łapach, postawna kotka o długiej, srebrnej sierści z czarnymi, tygrysimi pręgami i bielą. Srebro miejscami jest rozjaśnione cieplejszym kolorem. Oczy skośne, bladozielone, wątrobiany nos. Blizna nad nosem i na lewym uchu.
Multikonta : pchła (wicher) noc (nieaktywni)
Autor avatara : siberian_reinhardt
Liczba postów : 47
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1284-lasicza-mordka
Nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca.
Chodziłam z miejsca na miejsce, po okolicznych terenach, całe dnie poświęcając na wędrówki, a wieczory - na poszukiwania tymczasowej kryjówki. Nie potrafiłam nigdzie zatrzymać się na dłużej, bowiem kiedy tylko otwierałam ślepia, mój umysł krzyczał, bym ruszyła dalej. Ale gdzie? Jak długo miałam jeszcze wędrować? Nie znajdowałam odpowiedzi na żadne z tych pytań, chociaż cichy głos w mojej głowie szeptał, że nigdy nie znajdę dla siebie domu. Że jestem skazana na wędrówkę do końca swoich dni. Nie chciałam go słuchać.
Robiło się coraz zimniej. Wiatr targał moim futrem, przedzierając się przez kłaki do skóry; być może powinnam na dzisiaj skończyć. Rozejrzałam się po okolicy i wtedy dostrzegłam ciemną sylwetkę. Zmarszczyłam lekko nos, odruchowo kierując swoje kroki do obcej osoby. Niezbyt rozsądne, ale przecież przez ostatni czas daleko mi było do rozsądnego kota.
Hm, całkiem wysoko — skomentowałam głośno, gdy znalazłam się na tyle blisko, by móc przyjrzeć się czarnemu kocurowi i skierować spojrzenie tam, gdzie sam spoglądał. Na szczyty. Przerażał mnie ich ogrom. Morze też mnie niegdyś przerażało, ale w inny sposób, niż góry. Przy nich czułam się malutka. Słaba. — Widzisz coś interesującego? — zagaiłam, uśmiechając się lekko. Klanowy zapach wżarł mi się w nozdrza, ale to tylko pogłębiło mój uśmiech.
Re: Orle Szczyty
Sro 01 Lut 2023, 13:30
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1464
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Konwaliowy Sen zdawał sobie sprawę z cudzej obecności, która jednak była przez niego umyślnie ignorowana na rzecz obserwowania okolicznych szczytów. Czy prowokował w ten sposób potencjalny atak ze strony innego kota, by móc stoczyć walkę z nieznanym mu samotnikiem, który uczyniłby mu radość, gdyby okazał się być jego ojcem? Niewątpliwie.
Ostatecznie atak jednak nie nastąpił - zamiast tego do uszu kocura dotarły słowa należące do nieznanej kotki, zapach której świadczył o posiadanym przez nią statusie samotniczki. Zielone oczy kocura porzuciły widok ośnieżonych szczytów, na którym to koncentrowały się uprzednio na rzecz obdarzenia uważnym spojrzeniem pręgowanego oblicza srebrnej kocicy.
- Zdecydowanie - odparł, nie precyzując jednak, czy jego opinia dotyczy wspomnianego łańcucha górskiego, czy zielonookiej rozmówczyni. - Kim jesteś?

_________________
Elegant maniac.
Re: Orle Szczyty
Wto 21 Lut 2023, 22:25
Łasicza Mordka
Łasicza Mordka
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 66k
Matka : Srebrzysta Mgiełka
Ojciec : Kos
Mistrz : Brzoskwiniowy Puch
Wygląd : Niska, o dość krótkich łapach, postawna kotka o długiej, srebrnej sierści z czarnymi, tygrysimi pręgami i bielą. Srebro miejscami jest rozjaśnione cieplejszym kolorem. Oczy skośne, bladozielone, wątrobiany nos. Blizna nad nosem i na lewym uchu.
Multikonta : pchła (wicher) noc (nieaktywni)
Autor avatara : siberian_reinhardt
Liczba postów : 47
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1284-lasicza-mordka
Z początku kocur zdawał się ignorować moją obecność. Niezbyt to rozsądne, ale może było po prostu bardzo pewny siebie. Wyglądał na dobrze zbudowanego, więc zapewne stąd mogła się brać jego pewność... chociaż nigdy nie wiadomo. Może był po prostu głupi. Obym tylko ja nie wyszła na głupią, jeśli nagle uwidzi mu się mnie atakować.
Wreszcie jednak odwrócił w moją stronę głowę, a na jego słowa mój uśmiech poszerzył się jeszcze bardziej.
Łasica, lub Łasicza Mordka, jak ci wygodniej — odparłam, przechylając odrobinę łeb. Klanowy zapach wciąż wdzierał się w mój nos i aż kusiło poruszyć ten temat, ale spodziewałam się, że prędzej czy później sam się zacznie. — A ty? Lada moment zapadnie noc, więc co tutaj robisz? — pytałam dalej, po chwili wahania pozwalając sobie na odpoczynek. Usiadłam i owinęłam się puchatym ogonem, by chociaż w ten sposób zatrzymać przy sobie trochę ciepła.
Re: Orle Szczyty
Sob 04 Mar 2023, 08:32
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1464
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
- Interesujące - odparł w odpowiedzi na usłyszenie miana swojej rozmówczyni. Łasicza Mordka było imieniem klanowym, nie samotniczym, to drugi z tych zapachów zaś był w stanie wyczuć od zielonookiej kotki. - Zwą mnie Konwaliowym Snem - odparł w odpowiedzi na usłyszane miano. - Posiadasz przeszłość powiązaną z klanami?
Istotnie, temat, o którym myślała Łasicza, pojawił się gdy tylko srebrzysta postanowiła się przedstawić.
- Udałem się na spacer - odpowiedział zgodnie z prawdą. Fakt, że jego rozmówczyni była samotniczką brzydził go, nie były to jednak uczucia tak intensywne, jak wtedy, gdy spotykał samotników wiele księżyców temu. Obecnie pozostawał zaintrygowany mianem kotki, postanowił więc poświęcić jej wystarczająco wiele czasu, by ta opowiedzieć mogła o jego pochodzeniu.

_________________
Elegant maniac.
Re: Orle Szczyty
Pią 29 Mar 2024, 18:30
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1464
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
***

Roztopy nie zachęcały do zbliżania się ku górom, nie zamierzał zatem tego czynić w sytuacjach innych niż podczas patrolowania granicy. Tym zajmował się w chwili obecnej - obserwował uważnie okolicę w poszukiwaniu zagrożenia i odnawiał znaki zapachowe. Jednocześnie zachowywał ostrożność, nie chciał wszak dostąpić konieczności starcia z drapieżnym ptaszyskiem.

[Wróbel]

_________________
Elegant maniac.
Re: Orle Szczyty
Pią 29 Mar 2024, 22:17
Skacząca Łapa
Skacząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 33 ks. [II]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : kto...? (♱ Orli Krzyk [NPC])
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Futerko Wróbelek póki co jest jasnokremowe, wręcz białe z ciemniejszymi punktami na uszach, pyszczku, łapach i ogonie. Posiada białe znaczenia, na łapkach, brzuchu, kryzie i podbródku. Również nad jej morskimi oczami znajduje się mała biała plamka w kształcie rombu. Ponadto kotka jest średniej wielkości, posiada niewielkie uszka, które kryją się pod jej puchatym futrem, podobnie zresztą jak jej atletyczne ciałko.
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Mak [KW] | Owcze Runo [KG] |
Autor avatara : lumi.the.ragdoll
Liczba postów : 171
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1690-wrobelek#40112
Niewiele mieli z pasm górskich terenów, ale ten drobny skrawek na jednym z patroli urzekł Skaczącą Łapę, tym bardziej że ostatnio ciągnęło ją na częstsze, długie swawolne spacery przez tereny i trochę nawet poza nimi, a już w szczególności na te eskapady, które w jakiś sposób sprowadzały ją na granicę z Klanem Gromu. Można by stwierdzić, że skoro tak wielce nienawidziła matki za to co zrobiła, od gromiaków powinna trzymać się jak najdalej, a mimo to łapy same prowadziły ją w tamte rewiry. Przy Młodniku wspięła się nieco ku górze, tak aby mieć ogląd, chociaż na większą część terenów. Uważała, bowiem śnieg w dalszym ciągu topniał, a na ostrych szczytach w dalszym ciągu się znajdował, podobnie jak orły, a z nimi...bądź co bądź wróblica do czynienia mieć nie chciała. Mogła wyżywać się na drzewach, mniejszych drapieżnikach czy samotnikach, jednakże znalazła swoje realia w starciu z tak wielkim ptaszorem i wiedziała, że wielkich szans by nie miała. Za to szczęście miała do napotykania gromiaków. Już w oddali na horyzoncie zamajaczyła jej kruczoczarna sylwetka, która z każdym uderzeniem serca podchodziła coraz bliżej. W duchu, w tym właśnie momencie, jedyna prawdziwa córa Powracającego Zimna, uśmiechnęła się do siebie, a ogon zatańczył w powietrzu tuż za jej grzbietem. Może jednak nie będzie musiała widoków podziwiać sama? Mhm, z tą też myślą zatrzymała się i poczekała aż Konwaliowy Sen zbliży się ku niej na wystarczającą odległość, a wówczas odwrócona w kierunku swoich terenów, delikatnie przechyliła głowę na bok w jego kierunku.
Znowu się spotykamy, Konwaliowy Śnie. — zagaiła z lekkim uśmiechem na licu. Znała go, nie tylko z piastowanej rangi, ale również przez fakt, że spotkali się już kiedyś na granicy. — Przyszedłeś również podziwiać widoki?

_________________
Orle Szczyty IxWs4xB
Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush
Re: Orle Szczyty
Pią 29 Mar 2024, 22:28
Konwaliowy Sen
Konwaliowy Sen
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 54 [kwiecień]
Matka : Roztrzaskana Tafla
Ojciec : Kruk [*]
Mistrz : Tęczowa Chmura
Partner : Jeżynowy Cierń [*], Pszczeli Pył
Wygląd : Bardzo wysoki, długołapy, o szczupłej budowie. Okryty długim, zawsze wyczyszczonym, smolistoczarnym, niespłowiałym futrem, pod którym wyraźnie zarysowują się mięśnie. Na rozmówców spogląda skośnymi, zielonymi oczami w kształcie migdałów. Trójkątna, szczupła głowa, stosunkowo długie uszy zakończone pędzelkami, wydatne kości policzkowe, czarny nos i czarne wibrysy.
Liczba postów : 1464
Zastępca
https://starlight.forumpolish.com/t1251-konwalia
Już wkrótce jego oczom ukazała się okryta puszystym futrem sylwetka pochodzącej z klanu rzeki terminatorką. Ciekaw był, czy ranga kotki nie uległa zmianie od ich poprzedniego spotkania.
- Witaj - powitał członkinię klanu rzeki skinięciem głowy. - Co sprowadza cię ku naszej granicy?
Żywił nadzieję że nie były to następne zmiany w składzie władz Klanu Rzeki. Te ostatnie zachodziły w klanach innych niż Grom nader często. Jedynie Rozżarzona Gwiazda dzielnie pozostawał na swym stanowisku, całkowicie wbrew postępowaniu, które zielonooki uznawał za stosowne.

_________________
Elegant maniac.
Re: Orle Szczyty
Wto 02 Kwi 2024, 01:44
Skacząca Łapa
Skacząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 33 ks. [II]
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : kto...? (♱ Orli Krzyk [NPC])
Mistrz : Sowia Gwiazda
Wygląd : Futerko Wróbelek póki co jest jasnokremowe, wręcz białe z ciemniejszymi punktami na uszach, pyszczku, łapach i ogonie. Posiada białe znaczenia, na łapkach, brzuchu, kryzie i podbródku. Również nad jej morskimi oczami znajduje się mała biała plamka w kształcie rombu. Ponadto kotka jest średniej wielkości, posiada niewielkie uszka, które kryją się pod jej puchatym futrem, podobnie zresztą jak jej atletyczne ciałko.
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Mak [KW] | Owcze Runo [KG] |
Autor avatara : lumi.the.ragdoll
Liczba postów : 171
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t1690-wrobelek#40112
Odpowiedziała jedynie wyżej uniesionym kącikiem pyska na owo przywitanie, a wzrok ponownie skierowała przed siebie, powoli, nie spiesząc się przy wykonywanym ruchu. Lico gromowego zastępcy było śliczne. Smolistoczarne futro z dwoma ostro odcinającymi się zielonymi, wyciągniętymi oczami nadającymi mu większej elegancji, podobnie jak ułożona kryza, uwydatnione kości policzkowe i nos, prosty nos, do którego wróblica miała słabość. Ah...szkoda, że nie był rzeczniakiem. Mogłaby zakręcić się wokół niego na dłużej, a tak...mogła jedynie zmienić rozmowę na inny tor i chociaż spróbować nasycić swój głód uwagi w ten drobny sposób.
Mhm...nie miło odpowiadać na pytanie, pytaniem. — cmoknęła widocznie niezadowolona, że kocur zignorował całkowicie jej pytanie, odbijając swoim. Czy naprawdę musiała posiadać konkretny powód, żeby zbliżyć się do granicy z Klanem Gromu? Mogła po prostu tędy przechodzić i z tą też myślą, po chwili zastanowienia, rzekła. — Myślę, że spacer jest tutaj dobrym określeniem. Chciałam...pooglądać ładne widoki, a gdzie je lepiej zobaczę jak nie w wyższych partiach? Domyślam się z kolei, że w twoim wypadku przerwałam ci samotny patrol, ale...może się mylę? — spytała, mając nadzieję, że tym razem jej pytanie nie zostanie odmachnięte ogonem, a faktycznie zdołała wyciągnąć cokolwiek z smolistoczarnego.

_________________
Orle Szczyty IxWs4xB
Hush now, darling, don't say a word
I'm not sorry for what will come
What you don't know
I'll let you in on my dark side
Show you what hell really feels like
I can keep a secret if you hush, hush
Re: Orle Szczyty
Sponsored content

Skocz do: