IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Strzeliste Skały
Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota
Pon 19 Wrz 2022, 21:01
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1915
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wieszcz Szepczących Kamieni




Tymczasowo opiekę nad najnowszym członkiem Plemienia kocur powierzył Mżawce. Błoto była już na tyle duża, że nie musiała pić mleka, więc na szczęście nie będzie problemów z wykarmieniem jej; sam oceniał jej wiek na jakieś trzy księżyce z groszkiem, więc pewnie urodziła się na początku Pory Białych Zasp, a to czyniło z niej Mysz. Niemniej jednak: Mżawka okazała początkowo lekką niepewność, jednak po wysłuchaniu historii Błota szybko zmiękła i powiedziała, że owszem, może się nią zająć, jednak jej kocięta mają ponad sześć księżyców i zwyczajnie wolałaby spędzać ostatnie księżyce ich dzieciństwa przede wszystkim z nimi i powoli już zacząć wracać do swoich normalnych obowiązków, więc najlepiej by było, gdyby znalazł kogoś, kto aktualnie nie zajmuje się swoimi kociętami i będzie mógł poświęcić Błotu większą ilość uwagi. Było to dla niego całkowicie usprawiedliwione i nie chciał tak zrzucać tego obowiązku na Mżawkę, która była blisko odchowania swoich kociąt, a kocię, które dopiero dołączyło do Plemienia, to o wiele większa odpowiedzialność, na którą nie każdy chętnie by się zgodził. Wszak takie kocię należało także nauczyć wielu, wielu rzeczy o życiu w Plemieniu.
A poza tym do mianowania były dwa koty, Grom i Cień. Można było więc zorganizować ceremonię, na której mógł także poinformować o nowej członkini Plemienia, nadać jej oficjalnie imię i zapytać Plemię, czy ktoś chciałby się poświęcić opiece i nauce koteczki.
Dzień przed, po odprowadzeniu Błotka do kociarni i rozmowie z Jeż, dał znać całemu Plemieniu o ceremonii, która miała się odbyć w porze górowania słońca, aby każdy mógł się przygotować, szczególnie zaś Grom pod okiem Huragan i Cień z Robak.
O zaplanowanej porze wskoczył na swoje miejsce i zawołał:
- Niech całe Plemię Niedźwiedzich Kłów zbierze się przy Strzelistych Skałach!

Re: Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota
Pon 26 Wrz 2022, 10:31
Tafla
Tafla
Pełne imię : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 90 ks | czerwiec
Znak Przodków : Sarna
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Partner : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei [*]
Wygląd : Czarny colorpoint z dużą ilością bieli. Poza tym wysoka, atletyczna, smukła i urodziwa kotka poryta długim, białym futrem. Na jej mordce i wszystkich łapach widać ciemno-czekoladowe plamki które im wyżej się znajdują, tym są jaśniejsze. Ma ciemny ogon płynnie przechodzący w coraz ciemniejszy kolor, blado-niebieskie, duże oczy, subtelny pyszczek, nakrapiany nos i porusza się powabnym krokiem.
Multikonta : Wierzbowy Puch, Szerszeniowa Łapa, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @hippo_le_gato_
Liczba postów : 587
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t691-tafla-jeziora-zmacona-przez-platek-sniegu
Po niedługiej chwili do Księżyc i Tafli dosiadł się Królik, którego łowczyni przywitała cichym pomrukiem i lekkim uśmieszkiem. Nie spodziewała się innego rozwoju wydarzeń - praktycznie każdą ceremonię, święto czy zebranie spędzali obok siebie. Zdarzały się odstępstwa od tej reguły, zazwyczaj przez jej choroby bądź nadmiar obowiązków Królika, ale występowały tak rzadko, że Tafla mogłaby wyliczyć je na palcach jednej łapy. Gdy ten przypadkiem otarł się o jej bok, zerknęła na niego kątem oka i trzepnęła końcówką ogona w bok, po chwili kładąc go na jego kikucie, tym samym go obejmując.
Ceremonia poszła dość sprawnie - mianowanie dwójki nowicjuszy było wielkim wydarzeniem; kolejny strażnik i łowca dołączyli do szeregów. Tafla mimowolnie uśmiechnęła się pod nosem w dumie z Robak. Będzie musiała jeno pogratulować pierwszego wytrenowanego nowicjusza, to na pewno. Podobnie Huragan, która wyszkoliła jej młodszego brata. Szkoda, że Renifer znów wsiąknął w mech, a Jezioro... zapadł się pod ziemię. Kocica z lekkim smutkiem odnotowała, że była już na to obojętna. Żadne większe emocje nie targały jej wnętrzem na myśl, że jej bracia znowu gdzieś zniknęli. Najwyraźniej z całej jej rodziny, tylko jej służyło życie w plemieniu. Na informacje o opiece nad młodą Błotko, poruszyła lekko uszami i zerknęła w stronę Księżyc, a następnie Królika. Ciekawiło ją kto się zgłosi i, cóż, zrezygnuje na jakiś czas ze swoich obowiązków. Jej się do tego nie śpieszyło - lubiła kocięta, ale tylko do pogadanek. Nie nadawała się do poświęcania im całej swojej uwagi przez calutki dzień. Chyba by się sama zagryzła nie mogąc iść na łowy o każdej porze dnia i nocy. Nie, macierzyństwo nie było dla niej. Z lekkim zaskoczeniem odnotowała fakt, że Mżawka od następnej ceremonii przechodzi do starszyzny. Zerknęła na Królika i wyszeptała bezgłośne "wspominała ci coś o tej decyzji?", nic więcej jednak nie dodając. Szanowała decyzję koleżanki; to już ten wiek, czy coś. Eh! Oby ona nie musiała niedługo nad tym myśleć... Jeszcze miała sporo czasu, tak. Po tym, podniosła się i pożegnała Księżyc jak i Królika - tego drugiego prosząc by na nią zaczekał, po czym podeszła do Robak i ciepło pogratulowała wytrenowania Cienia. Podobnie podeszła do Huragan, którą delikatnie dotknęła ogonem w bark, w geście gratulacji. Po tym wszystkim wróciła do Królika, proponując mu wspólny wypad na patrol. Jakakolwiek nie była odpowiedź kocura, Tafla opuściła obóz z nim, lub bez niego.

zt
Re: Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota
Pon 26 Wrz 2022, 19:18
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 290
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Uśmiech nie schodził z pyszczka Błotka, przez całą wypowiedź Wiatr. Przez chwilę nawet nie zarejestrowała tego, co starsza powiedziała.
- Oh - oh. Tylko na tyle ją było stać. Hm. No tak, Wiatr ma własne zajęcia. I obowiązki. Błotko po prostu znajdzie kolejną osobę, która się nią zajmie. Okej! Na pewno zgłosi się cały tłum. To strata Wiatr, nie jej. I tak nie wyglądało, jakby nowicjuszka jakoś bardzo za nią przepadała. Błotko po prostu sobie... pójdzie. Chyba. Tak. Po odejściu Wiatr nie znała tam już nikogo. A, a na pewno jeszcze się zgadają czy coś. Pobawią razem, może? W końcu Wiatr ją znalazła, więc to musi coś znaczyć? Odeszła, teraz już w znacznie cichszym nastroju. Po co tak się starała na ceremonii, skoro Wiatr nawet nie będzie jej opiekunką? Nie musiała jej słuchać. W ogóle już nic nie musiała. Po prostu pójdzie i pobawi się z kimś innym. W końcu to strata Wiatr, nie jej.

//zt

_________________
Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota - Page 2 Baotko10Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota - Page 2 Baotko10Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota - Page 2 Baotko10
Re: Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota
Pon 26 Wrz 2022, 19:24
Cień
Cień
Pełne imię : Cień Padający na Potok
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9
Znak Przodków : Lis
Matka : Orzeł Szybujący wśród Górskich Szczytów
Ojciec : Żaba Skacząca przez Kamyk
Mistrz : Robak :(
Partner : n
Wygląd : Długonogi kocur, o atletycznej budowie ciała i wiecznie poczochranym, krótkim futrze. Jest czekoladowym colorpointem (jego futro jest niemal w zupełności kremowe, jedynie łapy, ogon, pyszczek i uszy są brązowe), ma duże błękitne oczy i niemal zawsze poplątane wąsy. Palce jego łapek są białe.
Multikonta : Wronia Łapa (KG)
Liczba postów : 260
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1245-cien-padajacy-na-potok#20527
Po zakończeniu oficjalnej części, odetchnął głęboko. Już myślał że koniec, że mógł zrobić w tył zwrot, aleee... Wieszcz mówił dalej. Nie było to nic konkretnie o Cieniu, więc słuchał trzy po trzy, ale z kultury wolał pozostać w miejscu. Dopiero po tym jak to się skończyło, ruszył prędko ku Żywicy.
- To co! Teraz możemy iść na polowanie? I na spacer?! Jutro! - uśmiechnął się do niej. W końcu mogli to oficjalnie zrobić, bez myśli że Cień przewróci się i umrze bo wiewiór mu przebiegnie między łapami zbyt szybko.

//generalnie zt, tylko sobie z Żywicą gadam

_________________


Going through a thang but I gotta snapback
Give it all to God, it's the pistol, put the crack back
Stayin' on my job dealin' with haters with a jab step
Dealin' with this mob, police watchin', studio phone tapped
Re: Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota
Sro 28 Wrz 2022, 10:34
Księżyc.
Księżyc.
Pełne imię : Księżyc Schowany we Mgle
Grupa : Plemię Wiecznych Łowów
Płeć : kotka
Księżyce : 47 [III 2023]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei (*)
Partner : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła, wysoka kocica o długich łapach i ogonie, głęboko błękitnych oczach, a także krótkim, zadbanym futrze maści czarny srebrny szynszylowy. Na łbie i ogonie widać słabe pręgowanie. Jej okrągłą mordkę zdobi krótki pysk oraz niewielkie, skierowane na boki pędzelki na uszach.
Multikonta : Pszczeli Pył, Ogień (KG), Żyto (S), Dąb (PNK)
Autor avatara : Ja
Liczba postów : 1419
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t728-ksiezyc-skryty-we-mgle#5651
Niestety, mimo że przybyła duża część plemienia, wciąż niektórych kotów brakowało. Nigdzie nie widziała swojego młodszego rodzeństwa, ani Niedźwiedzia z Jerzykiem, nie mówiąc już o Raniferze i Jeziorze, o których ślad znowu zaginął. Strażniczka westchnęła, po czym spojrzała na Wieszcza, właśnie wygłaszającego swoją przemowę.
W czasie mianowania Cienia i Groma zerknęła dumnie na obu nowicjuszów, a następnie, gdy nadeszła na to pora, zaczęła skandować imiona kocurów. Cała ceremonia przeszła szybko i gładko, tak jak zwykle. Cieszyła się, że do grona dołączyli kolejni łowcy i strażnicy. Oby było tak dalej.
Na tym jednak zebranie się nie skończyło. Ponownie spojrzała na uzdrowiciela, tym razem poruszającego temat małej, która nie tak dawno dołączyła do plemienia. Księżyc bez problemu przyzwyczaiła się do jej obecności i być może kiedyś spróbuje poznać ją bliżej. Wkrótce też padło pytanie, kto się będzie nią zajmować. Czując na sobie spojrzenie Tafli, odwróciła na chwilkę wzrok w jej stronę, aby posłać ciepły uśmiech. Cóż, na pewno znajdzie się ktoś wystarczająco odpowiedzialny, żeby odpowiednio wychować Błotko.
Większe wrażenie wywarł na niej fakt, że Mżawka niedługo przejdzie do starszyzny. Oczywiście, nie miała nic przeciwko takiej decyzji, bo w końcu to jej prawo, ale nie spodziewała się, że to nastąpi tak szybko. Sądziła, że przejdzie w wieku, w jakim większość się podejmuje, czyli z conajmniej sto księżyców. Tym bardziej, że jej matka do tej pory na dawała po sobie żadnych znaków o podjęciu tej decyzji. Poza tym... Ah, kiedy ten czas tak szybko minął? Westchnęła.
Kiedy zebranie dobiegło końca, pożegnała się z Taflą i Królikiem, pogratulowała zarówno dawnym nowicjuszom, jak i ich mistrzom, z ukończeniem treningu i uzyskaniem nowej rangi, a później zgłosiła się na jedną z chętnych do opieki nad Błotkiem. W końcu lubiła kocięta, więc nie odmówi sobie niańczenia jednego z nich.

//zt
Re: Ceremonia Groma i Cienia, przyjęcie Błota
Sponsored content

Skocz do: