IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Omszona Skała
Ceremonia III
Czw 20 Sty 2022, 22:32
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Trochę to trwało, ale w końcu nastał dzień w którym miałem wezwać ceremonię na której to Łosia Łapa usłyszy swoje imię wojownika, a moja wnuczka, Kózka, zostanie mianowana terminatorem i pozna się z mistrzem, który wprowadzi ją w klanowe życie.
Ceremonie postanowiłem wezwać przed południem. Wysunąłem się spokojnym krokiem z własnego legowiska, do którego poszedłem zaraz po powrocie z porannego patrolu u boku Czarnostopego i Suchego Nosa, i przysiadłem na skale. Wyprostowałem się i westchnąłem z uśmiechem, gdy wzrokiem przejechałem po obozie tętniącym życiem. Było w tym widoku coś uspokajającego. Klan Rzeki naprawdę odżył! Kolejna ceremonia będzie należała do licznego miotu Suchego Nosa i Kruchej Łapy, a następne? Kto wie! Może i następnego miotu? Na samą myśl uśmiechnąłem się lekko i zerknąłem w niebo - czyste, a przy tym lodowato błękitne, niczym wiatr mierzwiące moje futro. Pora Nagich Drzew zbliżała się wielkimi krokami, chociaż na przyjście miała...jeszcze cały księżyc. Poprzedniej nocy nawet padał śnieg, a przez to słyszałem ciche, niezadowolone parskanie Czarnostopego, któremu wiatr mierzwił sierść na zadku i przylepiał do ogona grube płatki śniegu. Wtedy też mój przyjaciel przeniósł się w głąb legowiska wojowników w akompaniamencie mojego chichotu i własnego, sfrustrowanego parskania.
Zerkałem w niebo nie bez przyczyny - odmówiłem krótką modlitwę do Gwiezdnych przodków o dobry i spokojny dzień, ale i o przychylność. Nie omieszkałem się wspomnieć, by sama Różany Płatek spoglądała przychylnym krokiem na moje czyny i decyzję, po czym westchnąłem podekscytowany, gdy przez mój grzbiet przebiegły dreszcze, a łapy załaskotały. No, czas wypełnić swoje przywódcze obowiązki, stary pryku!
— Niech cały Klan Rzeki zbierze się pod Omszoną Skałą! — zawołałem donośnie, gdy nadszedł na to czas i owinąłem ogon ciasno wokół łap, a sam wyprostowałem się dumnie. Ten dzień był godny świętowania; klan przywita nową wojowniczkę i terminatorkę.
Re: Ceremonia III
Czw 20 Sty 2022, 23:53
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Doprawdy niesłychane… czyżby kotka usłyszała wołanie na swoją własną ceremonię? Wiedziała co prawda, że się zbliżała, gdyż wraz z mistrzem zamknęli wszystkie kwestie na treningu, lecz i tak było to dla niej małe zaskoczenie. Ułożyła więc futro, przeczesując łapą niesforne kosmyki między uszami i właściwie była gotowa do wyjścia – nie chciała robić z tego wielkiej rzeczy i co chwila sprawdzać, czy prezentuje się nienagannie oraz czy ma przećwiczoną, wiarygodną przysięgę jak jakiś młodzik. Nie chciała uwagi i gorliwe skandowanie jej nowego imienia też jej nie obchodziło.
Szła jedynie po swoje.
Gdy znalazła się już na polance, skinęła przywódcy, siadając z łapami owiniętymi ogonem. Owszem, dużo rzeczy przebiegało przez jej myśli, ale mimo tego była w większości spokojna. Miała zostać nie tylko wojowniczką, ale wojowniczką klanu Rzeki. Tego, co straciła, być może zawsze będzie jej brakować, ale teraz przyjaciół miała tutaj. Krzywą Gwiazdę, Czarnostopego, Powracające Zimno… nie wiedziała, czym sobie na nich zasłużyła, ale troska o nich upewniała ją, że jest w domu. Miała nadzieję, że zaraz zjawią się wszyscy w komplecie. Nawet Migoczącej Iskrze przydałoby się przyjść; musiała wiedzieć, że teraz będą stać na równi.
Póki co czekała, wystukując rytm ogonem i gdyby ktoś się przysiadł, nie odmówiłaby jego towarzystwu.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Ceremonia III
Pią 21 Sty 2022, 13:44
Psia Łapa
Psia Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 17 (sierpień)
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : dość wysoki i szczupły kocurek o krótkim, rudym klasycznie pręgowanym futrze. Na klatce piersiowej oraz karku ma dwie, małe, białe plamy. Jego oczy są szaroniebieskie. Jest daltonistą- choruje na protanopię.
Multikonta : Golcowa Gwiazda, Sarni Przesmyk [KW]
Autor avatara : https://www.instagram.com/buggy_supercat/
Liczba postów : 66
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1184-pies#17023
Wołanie Krzywej Gwiazdy nie mogło ominąć czujnych uszu Psa. Tak właściwie kociątko kręciło się w okolicy, więc przegapienie ceremonii byłoby w jego przypadku niemożliwe! A on bardzo, bardzo chciał na taką ceremonię przyjść. Rodzice opowiadali mu jak to wszystko wygląda i co się wtedy dzieje. Od razu stwierdził, że to wydarzenie musi być magiczne! Koty dostają nowe rangi i zmieniane są im imiona, a wszystko to pod patronatem Gwiezdnego Klanu. Gwiezdnego! Nie byłby sobą, gdyby na tę ceremonię nie przyszedł.
Odwrócił z zaciekawieniem głowę, a wtedy spostrzegł Krzywą Gwiazdę na wielkiej, omszałej skale. Natychmiast się ożywił i biegiem ruszył w jej stronę. Chciał być pierwszy i był pewny, że udałoby mu się to, gdyby nie niska, okrągła kotka, która właśnie zajęła miejsca. Psisko zatrzymało się wtedy, dochodząc do wniosku, że już nie warto się spieszyć. Z resztą, bycie drugim chyba też jest w porządku? Z tą myślą zrobił jeszcze kilka kroków do skały, pod którą się zatrzymał. Zadarł wtedy bródkę, zerkając bardzo, bardzo wysoko.
- Ksywa Gwiazdo, tylko nie spadnij! - Rzucił, patrząc na kocura z troską. Był taki chudziutki, że Piesek zaczął obawiać się, że każdy mocniejszy powiew wiatru może łaciatego ze sobą porwać. Obserwował go więc jeszcze przez moment, jednak na razie nie zapowiadało się na żadną wichurę. Gdy sobie to uświadomił, odwrócił się i potruchtał do koteczki, która przyszła tutaj jako pierwsza.
- Masz ładne oczy - Powiedział od razu, gdy tylko zatrzymał się przed nią i usiadł. Łapki owinął ogonem tak, jak zrobiła to ona. Przez moment przyglądał się jej oczom, dużym i okrągłym. Ich kolor nie różnił się zbytnio od futra koteczki, ale... To nic nowego. Mama już dawno uczyła go barw, ale czasami ciężko jest mu je odróżnić. I w przeciwieństwie do niej, nie nazwałby ich całkowicie innymi od siebie. - I futerko też! - Przeniósł wzrok na futro koteczki. Długie od zawsze bardziej mu się podobały, ale to bylo na swój sposób ciekawe i chyba dlatego zwrócił na nie uwagę. - Ja jestem Pies, a ty jesteś? - Zapytał o imię, spodziewając się, że zaraz usłyszy coś wojowniczego. Koteczka w ogóle nie wyglądała mu na terminatorkę!
Re: Ceremonia III
Pią 21 Sty 2022, 23:57
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 55 (XII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Poranna Zorza [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [PNK]
Autor avatara : Catintheact
Liczba postów : 220
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
Kózka postanowiła ten swój wielki dzień poświęcić na przylizanie i ładne ułożenie często odstającego futerka. Musiała w końcu się prezentować przed swoim mistrzem nienagannie! Z szerokim uśmiechem wyszła z legowiska, podnosząc wysoko ogon i kierując wzrok na dziadka na skale, do którego odezwał się jakiś bąbel. Ale uroczo! Przywitała się, szerząc zęby i kiwając głową, po czym schowała kiełki i ruszyła w stronę grupki, która się utworzyła. Usiadła obok znajomej mordki, której jeszcze nie miała możliwości poznać, a po drugiej stronie był kociak.
- Cześć wam! Jestem Kózka i wiecie co? Będę za niedługo terminatorem! Nie mogę się doczekać! A wy? Jak się nazywacie? - zadala pytanie, przenosząc wzrok z kociaka na... Bardzo ładną nieznajomą. Pomimo że szylkretka nad nią górowała, miała również bardziej wiotką sylwetkę, to nie mogła jej odmówić uroku i pięknego futerka! Co z resztą wspomniał ten maluch. Sama przeniosła spojrzenie na oczy złotej, chwilę poświęcając na wpatrywanie się w nie.
- Rzeczywiście... Masz naprawdę ładne oczy i futerko! Pewno musisz poświęcać sporo czasu, by było takie ułożone i lśniące, co? - zagadała, korzystając z tego, że klan się powoli zbierał. To była idealna okazja, by poznać kogoś nowego!
Re: Ceremonia III
Sro 26 Sty 2022, 13:37
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Frekwencja na ceremonii nie była póki co powalająca, ale widocznie niektórym wygrzebanie się z legowisk zajmowało więcej czasu lub byli poza obozem. Cóż za pech. Za to przynajmniej jakieś kocię zainteresowały się zbiorowiskiem na środku obozu, zaczepiając przywódcę. Od "uroczego" zachowania było to według niej dalekie, ale póki nie była to najbardziej niemądra rzecz, jaka mogła wyjść z pyska kociaka, nie przeszkadzało jej to. Zaraz jednak spostrzegła, że maluch kieruje się w jej stronę.
Hej, młody. Dzięki — rzuciła luźno, kiedy skomplementował jej oczy i futro. Co prawda bez jakiegoś powitania, nic, ale ona też nie była jakaś sztywna i zafiksowana na tym punkcie, jedynie domagała się szacunku, a póki co kocurek był naprawdę uprzejmy. Może po prostu tak jak ona cenił sobie przechodzenie od razu do rzeczy, kto wie. Zauważyła jednak, że on sam wygląda tak… inaczej, dziwacznie. I zarazem cholernie fajnie!, z tymi wielkimi oczami i śmieszną posturą. Już miała mu odpowiedzieć, ale przysiadła się do nich inna kotka.
Łosia Łapa. Lecz nie przyzwyczajajcie się do tego imienia, bo to też moja ceremonia na wojownika — odparła spokojnie kierując słowa do ich dwójki, ale przyglądając się teraz Kózce. Podobno była wnuczką Krzywej Gwiazdy, więc zastanawiała się, czy tak jak on odnajdzie się w klanowym życiu i czy teraz kędzierzawy weźmie ją pod swoje skrzydła na treningu, czy jak to będzie. Wyglądało też na to, że usłyszała ich wcześniejszą wymianę zdań, na co cofnęła lekko uszy. Komplementy były miłe, chyba… ale nie czuła się dobrze z taką ilością uwagi na sobie.
Właściwie to nie, jakoś tak samo się układa, ja wolę poświęcać czas na inne rzeczy... — rzekła, wzruszając ramionami i uśmiechnęła się krótko. Sama nawet nie zauważyła, by jej futerko miało jakiś połysk, lecz może to zasługa nowej diety? Na starych terenach za każdym razem gdy widziała Rzeczniaków, właśnie tacy byli - dobrze najedzeni i z lśniącym futrem. No, w każdym razie była zadowolona, że ma jakieś towarzystwo z którym może oczekiwać na resztę klanu.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Ceremonia III
Sro 26 Sty 2022, 20:00
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Niespodziewane zwołanie zatańczyło dźwięcznie w mych uszach, a ja dopiero co ocknąwszy się ze snu uniosłem głowę nie będąc pewnym o co właściwie chodzi. "Niech cały Klan Rzeki zbierze się pod Omszoną Skałą!" usłyszałem zaproszenie, które z przyjemnością zamierzałem rozpatrzyć pozytywnie. Poderwałem się na równe łapy i chociaż matula postanowiła dopilnować by moje rozczochrane futerko, chociaż ten jeden raz było przygładzone, bo jak to sama powiedziała i wyjaśniła "jest to bardzo ważny dzień ceremonialny, w którym kot zostaje awansowany na wyższą rangę i muszę wyglądać poważnie"; zbyłem jej prośby i gdy tylko wygramoliłem się ze żłobka otrzepałem futro przywracając mu jego dawny rozchwiany i jedyny prawidłowy jaki uznawałem wygląd. Na sam taki postępek uśmiechnąłem się do siebie w przejściu. Mym oczom zdążyła wpaść charakterystyczna sylwetka Psa, lecz oprócz niego nikogo nie widziałem, pomijając dwie kocice jakąś pstrokatą i złocistą, które wdały się w dyskusje z moim bratem, a może to on pierwszy otwarł do nich pysk. Mało istotne. Oprócz nich nikogo innego nie było, dlatego obróciłem głowę i odnajdując sylwetkę siostry, uśmiechnąłem się do niej zadziornie i zawołałem piskliwym radosnym głosem.
Cho Lyk! Kto ostatńi pod Omsiałom Śkałom ten zgnieciony ślimok! — pacnąłem zaczepnie siostrę i nie czekając aż zbierze się do biegu ruszyłem czym prędzej pod skazane miejsce by być jak najbliżej centrum i Krzywej Gwiazdy!

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Ceremonia III Liuskkk
Re: Ceremonia III
Pią 28 Sty 2022, 17:53
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Trochę zaniepokoiło mnie to, że na ceremonię zjawiły się tak naprawdę...tylko kocięta, poza dwójką kocic, które powinny stawić się na nią obowiązkowo. No dobrze, przyszła również Suchy Nos z partnerem, oraz Czarnostopy przycupnął niedaleko witając mnie skinieniem głowy, jednak...Co podziało się z Poranną Zorzą? Iskrą? Powracającym Zimnem? Moim zastępcą? Srebrną? Na uderzenie serca zmarszczyłem brwi w konsternacji przyglądając się raptem garstce kotów przed własnym nosem, a zaraz po zaskoczeniu przyszedł smutek. Odchrząknąłem jednak i ponownie się rozpromieniłem; z nieobecnymi porozmawiam sobie później. Zresztą, zawsze mogli wpaść spóźnieni, więc nie ma co zakładać najgorszego! Dzisiaj nie powinienem się smucić czy złościć na nieobecnych, tylko cieszyć z możliwości przywitania nowej wojowniczki i terminatorki, którą miała zostać moja własna rodzina. Podniosłem się więc i uniosłem wysoko ogon, dając tym samym znać by zebrani umilkli, a kiedy to nie zadziałało; odchrząknąłem znacząco.
— Mamy dziś wesoły dzień! W szeregi wojowników wkroczy nowy kot, Łosia Łapa! — zamruczałem ciepło, zerkając troskliwie kocicę, która zdawała się nawiązać z Kózką pozytywny kontakt, a to się doskonale składało! Kózka zresztą była pewnego rodzaju "obiektem", który zamierzałem przedstawić w formie małego ogłoszenia zaraz po mianowaniu Łoś. Moje wąsiska zadrżały wesoło po czym nieco spoważniałem, wracając spojrzeniem złotych ślepi na burą Łoś. — Łosia Łapo, wystąp. — poprosiłem. Nie było co zwlekać i zbędnie przedłużać, dlatego zaraz odchrząknąłem i nie spuszczając oczu z kocicy, odezwałem się gdy była już gotowa:
— Wołam do naszych przodków, by tu spojrzeli! Jeszcze na starym terenie i pod opieką innych kotów i pomimo nieprzychylności, Łosia Łapa ciężko trenowała by zrozumieć prawa Kodeksu Wojownika i niewątpliwie zasłużyła na imię wojownika. Łosia Łapo, czy przysięgasz postępować według Kodeksu Wojownika oraz chronić i bronić swojego klanu, nawet kosztem własnego życia?
Re: Ceremonia III
Pią 28 Sty 2022, 21:17
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Zawołanie Krzywej Gwiazdy uwolniło ją od dwóch rzeczy: martwienia się ilością zebranych kotów i miłej, ale niezręcznej rozmowy z klanowiczami. Bez wątpienia był to dzień wesoły, a w dodatku był jej, więc tak naprawdę nikt więcej nie był tu potrzebny. To, że poszczególnych kotów nie było, zostanie przez nią zapamiętane, ale to sprawa na później. Złota kotka przeprosiła towarzystwo skinięciem głowy i wystąpiła pod Omszoną Skałę. To zabawne, bo jeszcze jakiś czas temu krytykowała prawa klanu, a teraz… podporządkowywała się im przed samymi Gwiezdnymi! To chyba było największe świadectwo jej wydoroślenia i tego, że była prawdziwie gotowa być częścią czegoś większego od niej samej.
Przysięgam — rzekła pewnie, potwierdzając swoje słowa ruchem głowy. Słuchając słów kocura, zastanawiała się. “Wołam do naszych przodków, by tu spojrzeli”, lecz kto naprawdę na nią patrzył? Rodzina? Nawet Czarne Jezioro i Wilczy Język, którzy to zresztą trenowali ją, czy raczyli wychylić się zza chmurki, czy odwrócili się? Chciała znać odpowiedź, lecz niestety nie mogła. Liczyło się tu i teraz… tak więc powróciła do rzeczywistości, lepszej przecież, niż realia dawnego klanu. Otuliła się ciaśniej ogonem, nie spuszczając wzroku z kędzierzawego. Może nowe imię i okrzyki dodadzą jej otuchy.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Ceremonia III
Pią 28 Sty 2022, 21:46
Srebrna Łuska
Srebrna Łuska
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 91 [październik]
Matka : Pieczarka
Ojciec : Drozd
Wygląd : Wysoka, atletycznie zbudowana, o krótkim, srebrzystym futerku w czarne cętki i zielono-żółtych oczach.
Multikonta : Jabłkowa Gałąź (kg), Niknąca Łapa (kr), Chaber (pnk) | Nasięźrzałowa Noc, Jerzyk, Brzoskwiniowy Puch (nkt)
Liczba postów : 201
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t593-srebrna
Och nie, och nie. Chyba się spóźniła. Z zającem tak wielkim jak ona sama pojawiła się w obozie mniej-więcej w momencie, w którym Łosia Łapa składała swoją przysięgę. Stuliła po sobie uszy; prędko przemknęła bokiem obozu w stronę stosu, by pozostawić tam swoją zwierzynę, a następnie usiadła nieopodal, żeby już nie wędrować zbytnio i nie przyciągać zbędnej uwagi. Przeczesała jeszcze tylko sierść w pośpiechu i sapnęła cicho, bo targanie dużej zwierzyny wycisnęło z niej dużo energii — nie była już przecież najmłodszym kotem!
Uśmiechnęła się przepraszająco do Krzywej Gwiazdy, jeżeli udało jej się skrzyżować z nim spojrzenie.

_________________
Ceremonia III FthPbRR
Re: Ceremonia III
Pią 28 Sty 2022, 22:59
Poranna Zorza
Poranna Zorza
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 87 (XII)
Matka : Górska Zamieć
Ojciec : Nocny Deszcz
Mistrz : Łopianowy Korzeń
Wygląd : Potężnie zbudowana, srebrno-kremowa kotka o długim futrze z bielą na pysku, gardle, piersi i brzuchu, a także o białych łapach - u prawej, przedniej łapy białe palce, na tylnych łapach sięga do stawów skokowych. Posiada charakterystyczne pędzelki na uszach oraz zielonożółte oczy. Przez lewą przednią łapę przebiega blizna po poparzeniu, sięgająca do łopatki.
Multikonta : Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [P], Kozia Łapa [KR]
Liczba postów : 481
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t281-poranna-zorza#420
Przybyła i również Poranna Zorza. Weszła przed wejście do obozu, niosąc w pysku zawiniątko z ziołami, które jej się udało zebrać. I... O proszę, ceremonia. Nadstawiła uszu, po czym natychmiastowo ruszyła w kierunku centrum obozu, siadając nieopodal Omszonej Skały, ale trochę dalej. Nie chciała przyćmiewać gwiazd dzisiejszej ceremonii. Położyła zioła pod łapy, po czym skierowała wzrok na Krzywą Gwiazdę, kiwając mu delikatnie głową. Widać, że mianowanie się rozpoczęło, dlatego milczała, chociaż zauważyła nowy nabytek klanu, na który zainteresowana przeniosła wzrok. Kolejna samotniczka, wydawała się barwną postacią. Nie tylko z wyglądu, ale również i z charakteru.
Re: Ceremonia III
Sob 29 Sty 2022, 17:16
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
Zaspała, lecz nie było to nic dziwnego skoro męczył ją ból głowy i ogólnie złe samopoczucie. A jakby tego było mało to i sen. Nie usłyszała głosu Krzywej Gwiazdy za pierwszym razem. Dopiero tak naprawdę zbudziła się na przysięgę jej znajomej, na której ceremonii watro było być. Przecierpieć trochę i chociaż być w momencie otrzymywania przez nią nowej rangi. Dlatego wysunęła się z legowiska i usiadła najbardziej z boku, zgarbiona bez dumnej postawy, z jaką zazwyczaj zasiadała. Nie miała na nią po prostu siły. Na niczym więcej jej nie zależało jak usłyszeć nowe miano Łosiej Łapy, pogratulować jej i wrócić do dalszego spania, które, chociaż na chwilę pozwalało jej uciec od tego cholernego bólu głowy. Uh. Dostrzegła także jeszcze jedną kotkę, którą miała okazję poznać jeszcze za samotniczego życia. "Ona tutaj?" Obiło się głucho w jej uszach. Widocznie nie tylko ją przywiało do spokojnego, stabilnego życia. Tak czy inaczej, czekała na ogłoszenia Krzywej Gwiazdy w duchu prosząc by nie przeciągał i przeszedł od razu do konkretów.

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Ceremonia III
Sob 29 Sty 2022, 18:01
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Szylkretowej koteczce krzyczące koty zdecydowanie nie umkną uwadze. W końcu była bardzo doświadczona w kwestii bycia głośnym. Dzisiaj to przywódca wydobył z siebie głośny krzyk. Wolał Klan. Cały Klan. CZYLI JĄ TEŻ! Podskoczyła w ekscytacji i już miała lecieć, ale matka dorwała ją w swą paszczę. Czyszczenie futra! Nieznośna rzecz. Parskała niezadowolona jak matula jeździła językiem po jej futrze. W końcu Suchy Nos dała sobie spokój, a Ryk wyleciała z kociarni wpadając na Łuskę. Jej futro najerzyło się od razu (mama na pewno się cieszyła to widząc) i ruszyła w pogoń. Gnojek wystartował przed nią! Nie wiele jednak mu to dało, bo Ryk znalazła się i tak pierwsza pod Omszoną Skałą. ZWYCIĘSTWO!
- HA! - krzyknęła do ucha bratu - ej a myślis jak siem widzi obóz tiam wysioko, gdzie jeśt Ksiwa Gwiaza? Sprawdźmy.
Łosia Łapa przystępowała do ceremonii, a w tym samym czasie Ryk zaczęła po woli zakradać się na Omszoną Skałę. Chciała stanąć tam wysoko obok przywódcy.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ceremonia III
Pon 31 Sty 2022, 10:16
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Choć wybiegłem pierwszy, Ryk okazała się szybsza niż ja. Nie mógłbym powiedzieć, że w pewnym sensie mnie to nie zdenerwowało, bo musiałbym skłamać. Oczywiście, że byłem zły! I pomimo przyśpieszenia pod koniec, by ją wyprzedzić, nie udało mi się.
- Nje cieś sie tak, jedniego dnia cie psegonie! - burknąłem w odpowiedzi strosząc krótkawe rozchwiane futerko na policzkach. Kiedy znaleźliśmy się pod Omszałą Skałą, ceremonia już zdążyła się rozpocząć. Nawet cała ta Łosia Łapa, którą okazała się ta złocista kotka siedząca obok drugiej pstrokatej i naszego brata składała już przysięgę. Jednak czy było to aż takie ważne? Pewnie...w innych okolicznościach jak najbardziej, jednak wyzwanie, które rzuciła mi siostra przyćmiło powagę tego zebrania. W tym momencie nie obchodziło mnie, że powinienem zachowywać się jak przykładny synek, który grzecznie siedzi w miejscu i obserwuje ceremonię. Nie. Teraz? Teraz liczyło się tylko to, aby nie być gorszym od pstrokatej. Z tego też powodu zaraz po niej zacząłem zakradać się na miejsce przywódcy, może trochę niezdarnie, może nie przykładając wielkiej wagi w ostrożność w swoich czynach, ale razem z Ryk zamierzałem stanąć obok lidera!

_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Ceremonia III Liuskkk
Re: Ceremonia III
Wto 01 Lut 2022, 10:30
Krzywowąsy
Krzywowąsy
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 124 ks | lipiec
Matka : Jarzębina (NPC) [*] | Mokry Nos (NPC) [*]
Ojciec : Kaczor (NPC) [*]
Mistrz : Lepki Muł (NPC) [*]
Partner : Różany Płatek (NPC) [*]
Wygląd : wysoki; szczupły kot o delikatniejszej niż przeciętny kocur budowie ciała, aczkolwiek posiadający widocznie zarysowane mięśnie. Jego ciało pokryte jest w większości krótką, białą i kędzierzawą sierścią. Jedynie pomiędzy uszami (uszy również), ogonie czy pojedynczych miejscach na ciele (grzbiet, wewnętrzna strona przedniej prawej i tylnej łapy) widoczne są bure, tygrysio pręgowane plamy. Blizny ma na lewej łopatce, tylnej lewej łapie (ślad po ugryzieniu szczura) i lekko wyszczerbione ucho. Porusza się skocznym krokiem, czasem kuleje. [więcej w KP]
Multikonta : Wierzbowy Puch, Tafla, Szerszeniowa Łapa
Autor avatara : @enzo_und_remy
Liczba postów : 782
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t795-krzywowasy#7026
Podczas gdy zwracałem się do naszych przodków, a Łosia Łapa przysięgała, pod Omszoną Skałą pojawiło się kilka nowych nabytków; do obozu weszła Srebrna, z legowisk wysunęły się Poranna Zorza i Powracające Zimno, a do tego dwójka kociąt wesoło miaucząc brykała po Łusce i...Ledwo zerknąłem w ich kierunku, a już nadszedł czas na najważniejszą część ceremonii, dlatego też zaufałem, że nie planują niczego lekkomyślnego. Uśmiechnąłem się ciepło w stronę Łoś i uniosłem dumnie ogon. Przysięgam.
— Zatem z mocy Gwiezdnego Klanu nadaję Ci miano wojownika. Łosia Łapo, od dzisiaj będziesz znana jako Łosi Ryk! Witamy cię jako pełnoprawnego wojownika Klanu Rzeki i obyś jak najdłużej mogła szczycić się tym tytułem, a my posiadaniem cię w szeregach naszych wojowników! — miauknąłem głośno i donośnie, mając szczerą nadzieje, że imię jakie dla niej wybrałem będzie odpowiednie. Było mocne i brzmiało odpowiednio dumnie. — Łosi Ryk! Łosi Ryk! — zawołałem, by i inni obecni przyłączyli się do skandowania nowego imienia burej wojowniczki, a gdy szum ucichł, ponownie się odezwałem, tym razem w zupełnie innej sprawie, ale równie ważnej.
— Niedawno do naszego klanu dołączyła moja droga wnuczka, Kózka. — mruknąłem, spoglądając prosto na kotkę. — Od dzisiaj będzie zwana Kozią Łapą, a jej szkoleniem zajmie się Łosi Ryk. Ceremonię mogę uznać za zakończoną. — i po tych słowach lekkim krokiem zsunąłem się z Omszonej Skały, natrafiając na...dwójkę skradających się ku niej kociąt. Lekko uniosłem brwi i westchnąłem z uśmiechem poznając w dwójce urwisów Ryk i jej brata, Łuskę.
— O, wy szczwane lisiątka! — zamruczałem pogodnie, usuwając się im z drogi. Każdego kociaka prędzej czy później zaczynają swędzieć łapki by wleźć na miejsce z którego przemawia przywódca, bo chyba właśnie to siedziało teraz w tych malutkich główkach, prawda? — Tylko ostrożnie i bez głupot, moi kochani! Wasza mama urwie mi wąsy jak spadniecie, więc jak szanujecie waszego przywódcę, bawcie się ostrożnie. — puściłem kociakom oczko i tym samym pozwoliłem na swobodną zabawę, a sam skierowałem swoje kroki do łoś, zostawiając na jej czole solidnego całuska nosem, a później podobnie zrobiłem Koziej Łapie, dodając mokrego całuska w ucho.
— Owocnego treningu, kochane! Nie pozabijać i nie potopić mi się, jasne? — zachichotałem wesoło, a gdy jeszcze chwilę poćwierkałem sobie z dwójką kocic, dwoma susami doskoczyłem do Srebrnej, posyłając jej szeroki uśmiech. — Już się bałem, że nie przyjdziesz! Cóż, chciałem dobrze wypaść jako przywódca i pokazać ci jak wygląda uroczyste mianowanie wojownika. Ah, nadal nie mogę się do tego przyzwyczaić, ale chyba dobrze było mnie słychać?
Re: Ceremonia III
Wto 01 Lut 2022, 14:02
Psia Łapa
Psia Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 17 (sierpień)
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : dość wysoki i szczupły kocurek o krótkim, rudym klasycznie pręgowanym futrze. Na klatce piersiowej oraz karku ma dwie, małe, białe plamy. Jego oczy są szaroniebieskie. Jest daltonistą- choruje na protanopię.
Multikonta : Golcowa Gwiazda, Sarni Przesmyk [KW]
Autor avatara : https://www.instagram.com/buggy_supercat/
Liczba postów : 66
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1184-pies#17023
Prędko znalazł się przy nich kolejny kot. Kózka, bo tak się przedstawiła, była nieco bardziej kolorowa, ale od Psiska również starsza. Nie powinna być w takim razie... Wojowniczką albo chociaż terminatorką? Właśnie miał o to zapytać, ale wtedy koteczka oznajmiła, że będzie dzisiaj mianowana. Zarz po niej druga towarzyszka również się przedstawiła i... Ah! Wspólna ceremonia, na to wychodzi! Ta była już terminatorką, Łosią Łapą i to właśnie dziś dostanie swoje wojownicze imię. Będzie składać przysięgę, a później Krzywa Gwiazda użyje gwiazdkowej mocy i zmieni jej rangę. Psisko było tym wszystkim bardzo zafascynowane, a w dodatku niecierpliwe, a więc wyczekująco zerknęło w stronę przywódcy. Frekwencja na dzisiejszej ceremonii nie była zbyt duża, ale lepsze to niż nic, co nie? Może reszta zjawi się nieco później, gdy usłyszy, że mianowanie się rozpoczęło.
Rozglądanie się na różne strony sprawiło, że Pies szybko stracił koncentrację i poczucie, że ma obok siebie dwa inne koty. Nie mówił nic, odłączył się od rozmowy, bowiem pod Omszałą Skałą zaczęli zbierać się rzeczniacy. Dokładnie przyglądał się coraz to nowszym twarzom, na które nigdy wcześniej nie miał okazji patrzeć. Najbardziej zainteresowała go kolorowa kocica z łysą nogą, chyba właśnie dlatego, że miała tą okropną bliznę. Kocurek nie przyglądał jej się długo, bowiem jego oczy szybko wyłapały coś innego. Dwie, małe kule, które pędziły prosto na zgromadzonych. Rozpoznał w nich Ryk i Łuskę i tak właściwie już w tamtym momencie zorientował się, że zaraz coś się wydarzy. I wydarzyło! Rodzeństwo poczęło wdrapywać się na górę skały, co rudzielec obserwował z zainteresowaniem większym niż sama ceremonia.
Ostatecznie te dwie kotki, z którymi siedział (właśnie, dopiero teraz przypomniał sobie, że wciąż siedzi obok nich!) dostały nowe imiona- Łosi Ryk i Kozia Łapa.
- Łosica, gratulacje. - Powiedział z entuzjazmem do złocistej kotki. Zaraz odwrócił wzrok na tę drugą, kolorową. - I Tobie Koza też. Jesteście super - Pogratulował, a następnie pożegnał się i zmył z tego miejsca, sam pewnie nie wiedząc gdzie dokładnie chce iść.

/zt
Re: Ceremonia III
Wto 01 Lut 2022, 19:16
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 55 (XII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Poranna Zorza [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [PNK]
Autor avatara : Catintheact
Liczba postów : 220
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
Nastało mianowanie, a na centrum obozu zapełniało się coraz to różniejszymi kotami! Jakieś maluchy biegły w stronę kamienia, na którym stał dziadek, na co lekko zachichotała, pojawiła się też jakaś srebrna kotka i kocica z poparzoną łapą. Aj! Musiało boleć. Ale Krzywa Gwiazda (!!!) dokończył mianowanie, ogłaszając nowe imię złotej kotki. Łosi Ryk! Jak potężnie! Kózkę ciekawiło, jakie ona będzie mieć imię. Nagle obóz rozbrzmiał okrzykami nowego imienia, na początku była trochę zdezorientowana, nie spodziewając się takiego zwrotu akcji, po czym dołączyła się do skandowania.
- Łosi Ryk! Łosi Ryk! - wykrzyknęła parę razy, dopóki głosy nie ucichły, a sama ona nie nadstawiła uszu. Uśmiechnęła się szeroko do dziadka, gdy ją przestawił klanowi, prostując się i chcąc wyglądać dumnie. Cieszyła się, że mogła tu być! Szkoda tylko, że nie widziała tej kotki, co kiedyś spotkała, ale by jej mina zrzedła! Okazało się, że jej nowe imię brzmi Kozia Łapa. No, ładnie. Ale dziwnie! Było strasznie długie i nie bardzo rozumiała fenomen łap, bo wcześniej była też Łosia Łapa. Czy dostała imię po mianowanym wojowniku? Jak to konkretnie działa? O, okazało się, że nowa wojowniczka będzie jej mistrzynią! Ale super! Od razu podniosła się, ale z boku usłyszała głos kocięcia, który jej gratulował.
- Dzięki! Też jesteś super! - powiedziała z uśmiechem, nim dotarła do swojej nowej nauczycielki. Utkwiła wzrok w jej pysku, kierując go prosto na ślepia kotki.
- Haha, kto by się spodziewał, że dziadek zrobi z nas parę... Terminatora i wojownika! Czy są jakieś pory, w których odbywają się treningi? Wiesz, nie bardzo jeszcze wiem, jak to wszystko działa, ale mam nadzieję, że z twoją pomocą uda mi się to wszystko pojąć! - miauknęła z entuzjazmem do złotej kotki, nie mogąc praktycznie usiedzieć. Łapy ją świerzbiły, by już rozpocząć trening! Ale w sumie nawet nie wiedziała, co ten trening praktycznie oznacza.
- Oczywiście dziadku!! Postaramy się - powiedziała z cichym chichotem, gdy zaczepił ich Krzywa Gwiazda, posyłając mu szeroki uśmiech. Tak się cieszyła!!
Re: Ceremonia III
Wto 01 Lut 2022, 21:17
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Łosi Ryk. To imię wybrzmiało w słowach kocura, a potem i innych członków klanu, niosąc się po polance. Jej imię, które pasowało idealnie i w końcu było kompletne. Na pewno przyzwyczajenie się do niego po takim czasie noszenia miana Łapy zajmie chwilę, ale cieszyła się, że teraz będzie mogła przedstawiać się w ten sposób. Wsłuchiwała się w skandowanie podrzucając w górę, podbródek i kątem oka spoglądając na dwójkę kociaków, w tym znajomą jej Ryk, które skradały się pod Omszoną Skałę. Szczęśliwie dla wszystkich, oficjalna część ceremonii już się kończyła i przegapiły okazję, by ją popsuć.
Zatem jej chwila została zakończona, ale zgodnie z tym co mówiła Kózka, to także ona miała być mianowana. Kędzierzawy wyglądał na bardzo dumnego i rozczulonego możliwością przedstawienia jej klanowi, a trening wnuczki powierzył… jej? Nie była zaskoczona, bardziej nie dotarło to wciąż do niej. Ale biorąc pod uwagę, że nawet zastępca nie zjawił się na ceremonii, nie było wielkiego wyboru mistrzów. Złocista miała zwrócić się do szylkretowej kotki, ale została jeszcze zaczepiona przez siedzącego obok kociaka.
Gratulacje przyjęterzuciła do Psa, mierzwiąc jego futerko na łbie. — Ty jesteś prawie uroczy.
Kocurek oddalił się i teraz mogła podejść do swojej pierwszej terminatorki, no a raczej to ona podeszła. Uśmiechnęła się, tak jak poprzednio nie dzieląc z nią zdziwienia tym przydziałem, lecz nic nie powiedziała. Wolała objaśnić jej to, o co zapytała.
Nie martw się, szybko załapiesz. Porę wyznacza mistrz, a że jesteś obecnie moją jedyną terminatorką, to możemy się spotykać kiedy nam to odpowiada. Na razie… przyjdź jutro do wyjścia z obozu, w czasie górowania słońca — zdecydowała. Pewnie gdyby Kozia Łapa była młodziutkim terminatorem, który dopiero co wyszedł z kociarni, wzięłaby ją na trening od razu, by objaśnić pewne zasady i zakazy, ale ona była dorosła. Lepiej więc, jak pójdą po jej nocnym czuwaniu i tak, by miała jeszcze czas je odespać.
Dobrze się tym zajmęodparła Krzywej Gwieździe, kiedy je zaczepił. Na niespodziewanego całusa w czoło cofnęła na moment uszy, ale po tym zaśmiała się miękko. Każdy inny kocur dostałby po pysku, ale przywódca był praktycznie staruszkiem każdego tutaj. Po tym została na miejscu, w razie gdyby terminatorka miała jeszcze pytania, bądź ktoś chciał jej pogratulować.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Ceremonia III
Wto 01 Lut 2022, 21:37
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 55 (XII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Poranna Zorza [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [PNK]
Autor avatara : Catintheact
Liczba postów : 220
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
- A ta... Pora górowania słońca to kiedy? - zadała pytanie, lekko przekrzywiając łeb. Pierwszy raz słyszała takie określenie! Znaczy może nie pierwszy, bo czasami koty używały takiego stwierdzenia, ale jakoś nigdy nie odkryła jego prawdziwego znaczenia. Czy to oznacza, że słońce będzie wtedy w najwyższym punkcie?
- A jak słońce będzie za chmurami to co wtedy? - i dorzuciła kolejne pytanie do puli, które jej się nasunęło. Jak słońce się schowa, to będzie naprawdę trudno znaleźć odpowiednią porę! A co, jak się spóźni? Wolałaby nie. Gdy znalazła odpowiedź na wszystkie pytania, podziękowała swojej nowej... Mistrzyni. Oh, jak to poważnie brzmi! I będzie uczęszczać na trening. Jeszcze poważniej! Uśmiechnęła się i pożegnała, po czym ruszyła w losową stronę obozu. I w pewnym momencie wpadła na kota.
- O matko, przepraszam! - powiedziała natychmiastowo, lekko odsuwając się od kota i rozpoznała... Kotkę, z którą raz podziwiała spadające gwiazdy! Od razu pyszczek jej się rozświetlił promiennym uśmiechem.
- Na gwiazdy na niebie, to ty!! Nie wiedziałam, że też jesteś w Klanie Rzeki. Strasznie się cieszę, nawet nie wiesz, jak bardzo!!! - powiedziała entuzjastycznie, rozpoznając Zimno spośród kotów. Aż tak była ucieszona i podekscytowana, że wyciągnęła szybko pysk w stronę tego jej, chcąc się otrzeć policzkiem o policzek w formie przywitania. Przy takich emocjach, odruchy biorą górę!
Re: Ceremonia III
Sob 12 Lut 2022, 19:01
Powracające Zimno
Powracające Zimno
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 50 ks. [III]
Matka : Delikatne Piórko [*]
Ojciec : Topniejący Strumyk [*]
Mistrz : Sokolooki [*] / Migocąca Iskra
Partner : -
Wygląd : średniej wielkości kotka, o długim zimnosrebrzystym futrze, na którym widać czarny nalot na grzbiecie, bokach oraz pręgowanie na czole z dużą ilością bieli (na pysku, kryzie, brzuchu, łapach, grzbiecie, nieco również po bokach), o jasnozielonych oczach oraz o sprężystej budowie ciała. Dodatkowo posiada niewielki uszczerbek na prawym uchu, oraz przykrytą nieco pod futrem szramę na lewym barku
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcza Łapa [KG] | Łuska [KRz]
Liczba postów : 146
Wojownik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t895-zimno#9570
Jej koncentracja nie była w najlepszej kondycji o czym przekonała się zaraz jak Krzywa Gwiazda ponownie otwarł swój pysk, a Łosia Łapa dumnie złożyła przysięgę. Mogła nawet stwierdzić, że z wypowiedzi kędzierzawego zrozumiała co drugie słowo i nawet nie spostrzegła dwójki wspinających się kociaków, które pod koniec stanęły obok lidera. Najważniejszą informację jednak wyłapała, a mianowicie nowe imię znajomej, która była znana od dziś Łosi Ryk. No, wreszcie doczekała się wojowniczego miana. - stwierdziła w myślach i delikatnym przytaknięciem głowy i może wymuszonym uniesieniem kącika chciała pogratulować złocistej awansu, bo...przecież w takim stanie do niej nie podejdzie jeszcze co by sobie pomyślała. Uh, ten ból głowy był naprawdę nie do zniesienia. Z tego powodu, że wręcz rozsadzało jej głowę już zbierała się na równe łapy i już zmierzała do lecznicy, gdy cała ta wnuczka Krzywej Gwiazdy (jak się okazało) bardzo entuzjastycznie postanowiła ją powitać. Wybrała sobie akurat moment. Skrzywiła się na podekscytowane słowa łaciatej tylko i wyłącznie dlatego, że uniesiony głos w tym momencie był jej naprawdę potrzebny i przysparzał jej tylko więcej bólu. Jeszcze na domiar złego naruszyła jej przestrzeń osobistą swoim gestem. Zgrymasiła się jeszcze bardziej i chcąc czy nie, w jej odbiorze mogła zabrzmieć bardziej oschło i sucho niż faktycznie srebrzysta kocica by tego chciała. A wszystko wina nieodpowiedniej chwili i nieodpowiedniego czasu, który wybrała sobie Kozia Łapa.
Ta, ja też. — i choć chciała coś więcej dodać była już na tyle podirytowana samym faktem, że bolał ją łeb i tak podminowana, że ktoś do niej podszedł i tylko odwlekał jej pójście do medyczki, że bez używania większej ilości słów odeszła szybszym krokiem w stronę lecznicy, nie bacząc na to jak źle potraktowana mogła się poczuć nowa członkini Rzeki.

[zt]

_________________



yeah, this world can cut you open
but all the SCARS, they PROVE
that I fought my way through

SO I ALWAYS KEEP 'EM SHOWIN'


Re: Ceremonia III
Sob 12 Lut 2022, 19:37
Kozi Klif
Kozi Klif
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 55 (XII)
Matka : Kita
Ojciec : Burza
Wygląd : Średniego wzrostu (nieco powyżej przeciętnej granicy wzrostu) czarna szylkretka z dużą ilością bieli pokrywającej jej ciało głównie na tułowiu oraz na dolnej części pyska. Na pysku królują wszystkie trzy barwy, posiada rudą plamę między łopatkami i na boku oraz czarne łaty na łapach (prawej przedniej i lewej tylnej), ogon posiada dwubarwny, u nasady rudy, przerywany pojedynczym prążkiem czerni, by na 2/3 długości przejść w czerń. Posiada zielonkawe oczy i różowy nos, a także puchate łapy z kolorowymi opuszkami. Na uszach posiada pojedyncze, czarne plamki. Na rudym widnieją ledwo widoczne, tygrysie pręgi.

Multikonta : Poranna Zorza [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG], Renifer [PNK]
Autor avatara : Catintheact
Liczba postów : 220
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t956-kozka#11582
Kotka... Nie była zadowolona z jej przywitania? Obserwowała jej zmarszczony pysk, usłyszała oschłą odpowiedź i nie za bardzo wiedziała, co ma zrobić. Opuściła ogon, lekko poruszając końcówką, a jej uszy umieściły się po bokach głowy, zmieniając pozycję z ustawionych na sztorc. Odprowadzła kotkę wzrokiem, zamykając pyszczek i nie bardzo rozumiejąc jej zachowanie. Czy to przez to dotknięcie? To przecież nie było nic takiego! Ale koty klanowe mają dziwne podejście do bliskości... Może przez samą jej obecność w klanie? Nie wiedziała. Również opuściła miejsce ceremonii, będąc trochę mniej entuzjastyczna, niż przed chwilą.

zt
Re: Ceremonia III
Sponsored content

Skocz do: