| :: Klan Gromu :: Tereny Klanu Gromu :: Ciemna Głusza :: Archiwum | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | First topic message reminder :
Stres był naturalną reakcją organizmu na nową sytuację. Żar również się stresował, ale był również podekscytowany i zamieniał całą negatywną energię na pozytywne naładowanie. Umówił się ze swoją najmłodszą terminatorką pod stosem zwierzyny, by stamtąd mogli na spokojnie ruszyć. Oczekiwał na nią wieczorem, siedząc koło martwych piszczków i wzrokiem przeczesywał tłumy kotów, które się zbierały pod koniec dnia. Hm, no cóż, będą mieć przynajmniej pretekst, by szybko wyjść z obozu! O ile kotka oczywiście będzie chciała, bo Żar nie chciał jej zmuszać. Równie dobrze mogli iść do jego legowiska na uboczu i tam sobie pogadać trochę. Nigdzie im się przecież nie spieszyło, a chciał zapewnić jak największy komfort swojej terminatorce. |
|
| Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Skłamałabym mówiąc, że nie wystraszyłam się ptaka, którego zobaczyłam. Był w końcu ode mnie większy! Nie prezentował się jednak jak drapieżnik. I miałam szczerą nadzieję, że nim nie będzie. Przysporzył mnie jednak o dawkę stresu i wahałam się nieco czy na niego faktycznie polować. W końcu czy dam sobie radę z czymś tak dużym? Ale zdecydowałam się podjąć wyzwanie. Ugięłam łapy przyjmując odpowiednika pozycję. Wyprostowałam ogon z linią grzbietu i zaczęłam skradać się pod wiatr. Starałam się chować za jakimiś drzewami lub krzewami. Zastygałam co jakiś czas w miejscu, gdy miałam wrażenie że ptak może mnie zauważyć. Chciałam podejść jak najbliżej i skoczyć wtedy na głuszca próbując go złapać w kły. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Ptak uniósł czujnie głowę, gdy usłyszał szelesty podchodzącego drapieżnika. Podbił się skrzydłami do góry, wzlatując na najbliższe drzewo, jednak na dość niską i grubą gałąź. Uważnie lustrował wzrokiem otoczenie, ale z tego, co Ważka mogła zauważyć, to jej obecności nie wykrył. Miała jeszcze jedną szansę, pytanie, czy uda jej się to wykorzystać. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Lekko zadrżałam, gdy zobaczyłam jak ptak odlatuje na drzewo. Skuliłam się nieco i przełknęłam ślinę. Spojrzałam się na głuszca i zauważyłam, że ten raczej mnie nie widział. Miałam jeszcze szansę! Ale oh jak miałam go złapać? Siedział na drzewie... Zawsze, gdy ptak uciekał mi na drzewo to się poddawałam, bo bałam się wspinać. Ale byłoby mi wstyd mówiąc mistrzowi, że dałam się tak wykiwać zwierzynie. Chciałam by dobrze o mnie myślał. Zaczęłam skradać się w stronę drzewa. Szłam dalej pod wiatr, ugięłam łapy, a ogon miałam prosto z linią kręgosłupa. Uważałam pod łapy i kryłam się jak najlepiej mogłam za jakimiś krzewami i drzewami. Zastygałam czasem w miejscu. Gdy doszłam do drzewa wbiłam w nie mocno pazury i w sumie to... na tym etapie nie wiedziałam co dalej. Zaczęłam podciągać się do góry, ale łapy mi drżały. Weszłam kawałeczek do góry ale nie było to w żaden sposób blisko głuszca. Utknęłam. Trochę ponad ogon nad ziemią nie potrafiąc wejść wyżej, bo bałam się że spadnę. A utrzymać się na drzewie było trudno, więc zaczęłam lekko zjeżdżać na dół, by kłapnąć finalnie zadem na ziemi. Ałć. Jak miałam być dobrą wojowniczką w przyszłości, gdy bałam się wchodzić na drzewa? Spojrzałam smutno do góry chcąc zobaczyć, czy głuszec w ogóle jeszcze tam był i mogłam próbować jeszcze raz. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Głuszec usłyszał, że kotka zaczęła się wspinać... A raczej zjeżdżać. Skierował na nią wzrok, przekrzywiając przy tym głowę, po czym odleciał jeszcze dalej, tym razem znikając z pola widzenia Ważki. Może następnym razem się jej uda!
Żar widział całą sytuację. Był dobrej myśli, gdy jego podopieczna rozpoczynała polowanie, ale teraz trochę się zmartwił. Wyprostował łapy, wychodząc z okolicznych zarośli i podchodząc do terminatorki z wyrazem zmartwienia na pysku. - Hej Ważka... Wszystko gra? Co się stało? - zadał pytanie, podchodząc bliżej i przysiadając obok. Zauważył jej problemy z wchodzeniem na drzewa. Był gotów jej wysłuchać i w ogóle nie oceniać. Trzask również miała problemy z wysokościami i wchodzeniem na drzewa, więc po części rozumiał problemy Ważki... Chyba że po prostu nie miała jak się tego nauczyć i nie wiedziała, w jaki sposób się zabrać do wspinaczki. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Nie zostało już nic po głuszcu na którego polowałam. Zacisnęłam zęby zawiedziona samą sobą. Podniosłam się po woli z ziemi i otrzepałam futerko. Chciałam iść dalej i nie przejmować się póki co tym, że nie jestem w stanie wchodzić na drzewa... ale podszedł do mnie mistrz. Zamrugałam zawstydzona patrząc na niego. Było mi głupio się przyznać do tego wszystkiego, ale wierzyłam, że Rozżarzony Krok mi pomoże. - N...nie śmiej się proszę a...ale... chciałam się wspiąć tylko... przez...przez to że nie wiem ja...jak powinnam wchodzić na drze...drzewo to bardzo się boje... spaść. Nie było to aż tak zgodne z prawdą bo to że się bałam spaść, a to że nie wiedziałam jak były dwiema sprawami. Miałam jednak nadzieję, że jak uda mi się rozgryźć jak wchodzi się na drzewo to... będę się czuć bezpieczniej. Liczyłam, że rudy mi z tym trochę pomoże. Bałam się trochę tego, że wymagałam za wiele i czerpałam z dobroci Rozżarzonego Kroku... ale na treningu chyba normalnym było chcieć się czegoś nauczyć. Mieć nadzieję, że mistrz mi pomoże. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Żar słuchał słów kotki, widział też jej zawstydzoną reakcję. A to naprawdę nie było nic, czego należałoby się wstydzić! To, że ptak poleciał na drzewo i ona nie potrafiła się wspinać, nie było niczyją winą. Podszedł bliżej, lekko kładąc ogon na jej grzbiecie tak, by jego końcówka znalazła się przy drugim boku Ważki. - Ale tu nie ma się z czego śmiać. To wszystko... Jest normalne. Nikt nie umie się od razu wspinać na drzewa jakby urodził się w dziupli. Pokażę ci wszystko - powiedział ciepłym głosem, posyłając kotce lekki uśmiech, w którym nie było rozbawienia. Bardziej był uspokajający i wypełniony dobrem. Ważka nie miała się czego wstydzić, bo to żaden wstyd! Szczególnie strach przed spadnięciem. - Na początku musisz objąć pień łapami. Pazurami trzymasz się kory, tylne łapy podsuwasz wyżej i odbijasz się z nich do góry, przesuwając łapy wzdłuż pnia i chwytając się ponownie. Schodzisz podobnie, jak wchodzisz, tylko że opuszczasz tylne łapy i przesuwasz się przednimi na dół. No i z głową w górze, to jest najważniejsze przy wspinaczce. Jeśli chcesz, możemy to teraz przećwiczyć. Mogę wejść pierwszy i ci pokazać - zaproponował rudy kocur, wcześniej wyjaśniając całą teorię. Dla niego wspinaczka nie stanowiła trudności, ale wiedział, że dla niektórych kotów jest to strach praktycznie nie do pokonania. Dlatego chciał zrozumieć uczucia Ważki i pomóc jej chociaż trochę przezwyciężyć obawę przed upadkiem. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Rozżarzony Krok pocieszył mnie swoimi słowami. Dotknął mnie też ogonem co mnie trochę uspokoiło. Kiwnęłam tylko krótko głową patrząc na uśmiechającego się lekko mistrza. Skupiłam się na tym jak tłumaczył mi w jaki sposób należy się wspinać. Nie brzmiało to jakoś źle. Rozżarzony Krok wyjaśnił to w sposób bardzo przejrzysty. Czy ja jednak przestałam bać się wejść na górę... no właśnie nie. Uczucie, że nawet najniższa gałązka jest tak wysoko bardzo mnie martwiło. Wlepiłam wzrok zmartwiona w drzewo na którym mistrz proponował żeby przećwiczyć. Wiedziałam że to mimo wszystko mnie nie ominie... ale czułam niepokój myśląc o tym żebym miała wejść wyżej niż przed chwilą. Drgałam delikatnie ogonem w stresie. - O...okej - zgodziłam się po dłuższej chwili milczenia. Chciałam być trochę odważniejsza. Nie uciekać tym razem przed czymś co mnie przerażało. Nie było sensu analizować tego jak mogę spaść i szczyknie mi tylko w karku. Rozżarzony Krok tutaj jest. Pokaże jak się wspina i później dalej ze mną będzie, pomoże. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Przytaknął głową, po czym podszedł do jednego z drzew. Chyba nawet do tego, na które wcześniej Ważka próbowała się wspiąć. Skierował łeb do góry, oceniając wysokość gałęzi, które nie były jakoś wysoko... Najwyżej Ważka by sobie mogła obić bark czy ciężko wylądować na czterech łapach. Nic jej nie będzie. Objął pień łapami, po czym zaczął przesuwać się do góry, balansując przy tym ciężarem ciała przy pomocy ogona, po czym przeszedł na jedną z niżej zawieszonych gałęzi, przesuwając się i robiąc kotce miejsce. Przycupnął na niej, schylając się lekko i patrząc uważnie na terminatorkę. - Dasz sobie radę - powiedział ciepło, posyłając jej delikatny uśmiech. Nie poganiał jej ani nic. Niech przekona się do wspinaczki w swoim tempie. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Patrzyłam z niepewnością jak Rozżarzony Krok zaczyna się wspinać. Wygadał tak... płynnie w tym co robił. Jakby nie było to niczym trudnym. Objął łapami pień i z każdym susem był coraz to wyżej. W końcu doskoczył do gałęzi i na niej usiadł. Mój wzrok nie schodził z kocura przez dłuższy czas. W końcu spojrzałam na pień przede mną. Przełknęłam ślinę i podeszłam bliżej. Uniosłam przednie łapy i po woli, niezgrabnie objęłam nimi drzewo. Parę chwil poprawiałam chwyt, po czym wbiłam pazury mocno w korę. Przebrałam parę razy tylnymi nogami, by niepewnie podskoczyć nieco do góry, a potem złapać się znowu pazurami. Bardzo trudno było mi nie patrzeć się na dół. Czułam narastające napięcie, brak kontroli. Odbiłam się drugi i trzeci raz, starając się pomóc sobie ogonem. Robiło mi się trochę ciepło myśląc o tym na jakiej wysokości mogę być. Ale już byłam bliżej gałęzi! Nie mogłam dać się zwyciężyć panice. Musiałam skończyć to co zaczęłam. Parę kolejnych susów i gałąź była już na wyciągnięcie łapy. Wskoczyłam na nią lekko się chwiejąc. Przestraszyłam się nieco, że spadnę. Wbiłam jednak mocno pazury w korę i ugięłam łapy. Futro pewnie stało mi teraz na sztorc, ale... udało mi się! Spojrzałam po paru uderzeniach serca na mistrza uśmiechając się lekko zadowolona ze swojego sukcesu. Oj ale gdy spojrzałam w dół... nie było mi już tak do śmiechu. Położyłam po sobie uszy. Ziemia zdawała się być taka odległa. W dodatku czułam się jakbym ciągnęła mnie na dół. Uh nie chciałam już być tutaj, na drzewie. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Obserwował koteczkę uważnie, śledząc jej ruchy, by potem dać jej jakieś rady. Ale wychwycił jedynie niepewność we wspinaniu się, którą można wyćwiczyć poprzez... No, doświadczenie. - Hm... Jeśli ci to pomoże, to staraj się nie patrzyć w dół. Jak polujesz, utkwił wzrok na zwierzynie, do której podchodzisz, skup się na planie pochwycenia jej. A teraz, przy treningu, możesz skupić się na mnie - powiedział do niej z uśmiechem, gdy się niepewnie wspinała na górę, pozwalając jej się wdrapać na gałąź. I udało jej się! Pomimo że wyglądała jak nastroszona wiewiórka, to jednak stała na gałęzi! - Brawo! Jestem dumny, serio. Nie jest łatwo przezwyciężyć strach, szczególnie jeśli chodzi o wspinanie się - powiedział, po czym powoli podszedł do Ważki, siadając przy niej rozluźniony. Trzymał się pewnie pazurami gałęzi, wbijając je w drzewo niczym rzep do futra. Ale to nie problem, jak ma się takie ostre szpony! - Popatrz przed siebie. Nie skupiaj się na tym, co na dole, tylko na tym, jak piękne są widoki z tej gałęzi - zaproponował, po czym sam przeniósł wzrok przed siebie, kierując go na inne gałęzie drzew i roztaczający się widok. Cóż, może w lesie niezbyt był piękny, ale zdecydowanie mógł zaprzeć dech w piersi. - Jak się czujesz? - zadał pytanie, chcąc wiedzieć, czy jego rady, które mu jako pierwsze przyszły do głowy, podziałały jakoś na kotkę. Widać było, że Ważka nie czuje się komfortowo, ale może mógł coś zrobić, by terminatorka poczuła się trochę lepiej? |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Wszystko zaczęło się kręcić przed moimi oczami, gdy miałam zniesiony wzrok na ziemię. Słowa Rozżarzonego Kroku jedynie wyrywały mnie z osłupienia. Oblizałam pyszczek czując, że robi mi się sucho w mordce. Cieszyłam się, że mistrz był ze mnie zadowolony. Ja też czułam swojego rodzaju zadowolenie. Byłoby ono jednak większe, gdybym nie spojrzała się pod łapy. Na to też zwrócił uwagę Rozżarzony Krok. Miał rację. Podniosłam chwiejnie łeb do góry przybliżając się nieco bardziej do mistrza. Bałam się. Być tak wysoko. Ale nie mogłam o tym myśleć bo zacznę porządnie panikować. Serce mi waliło jak szalone, ale spojrzałam się na rudego. Niekoniecznie na drzewa do okoła. Na razie chciałam skupić się na tym co jest blisko. Zesztywniałam w obawie, że spadnę. Mój ogon tylko ruszał się nieco. Jak się czułam... dobre pytanie. Bo jednocześnie dobrze i źle. Weszłam na drzewo. To było na plus. Siedzenie na drzewie było gorsze. - U...um. Cieszę się że... że mi się u... udało. Ale...ale jest strasznie. Tu. Wysoko.
_________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Widząc, że Ważka raczej na nim zawiesza wzrok, skierował swój w jej stronę, delikatnie się uśmiechając. Żar był dość pewny przy chodzeniu po drzewach, ale Ważka niekoniecznie musiała to lubić. Nikt jej do tego nie zmuszał. Ważne, by potrafiła pokazać i przekazać wiedzę swojemu przyszłemu terminatorowi. Trochę ich jeszcze dzieli do ukończenia treningu, ale byli na dobrej drodze. - Wiesz, to jednak drzewo. Musi być wysoko. Jeśli chcesz, możemy już zejść. Spróbuj zejść podobnie, jak weszłaś, głową do góry i zaczepiając się pazurami o pień - powiedział, a teraz niestety musiał puścić Ważkę przodem. Siedzieli na tej samej gałęzi, koteczka była bliżej pnia, a on nie będzie ryzykować, że terminatorka zacznie panikować, gdy będzie obok niej przechodził. No i nie będzie się przepychać. Z góry ma też dobry wgląd na sytuację i może odciągnąć jej uwagę od odległości od ziemi swoją osobą. Tylko Ważka musiała zrobić ten pierwszy krok. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Rozżarzony Krok spojrzał się na mnie z uśmiechem, gdy wlepiłam w niego wzrok co było dosyć pokrzepiające. Lekko krępujące też, ale nie aż tak bardzo. Trochę się uspokoiłam, ale gdy rudy zaproponował, żeby zejść to przyjęłam to z dużą ulgą. Przesunęłam się po woli w bok by znaleźć się tuż przy pniu. Najgorszym elementem było zmusić się by w odruchu nie spojrzeć się w dół. Bałam się odległości jaka dzieliła mnie z ziemią. Czułam się niepewnie i widząc ją i jej nie widząc. Pozostawało mi tylko złapać się mocno kory, przekręcić i spróbować zejść. Schodzenie było w moim odczuciu o wiele trudniejsze. Bo nie widziałam tego gdzie idę. Tylko to skąd schodzę. Mój wzrok wahał się pomiędzy koroną drzewa a mistrzem, gdy po woli puściłam pazury i skoczyłam niżej. Złapałam się jednak z powrotem. Byłam nieco niżej niż przed chwilą. Ale jeden raz nie starczył by dotykać ziemi ogonem. Musiałam zrobić jeszcze kilka takich podejść. Szło mi bardzo po woli bo łapy mi drżały w napięciu. Tępo, które przybrałam było bardzo męczące, zbyt wolne. Ale nie umiałam szybciej. W końcu poczułam ogonem stały grunt i z ulgą zeskoczyłam z drzewa. Zimny dreszcz mnie przeszedł po tym wszystkim. Chodzenie po drzewach było bardzo stresujące. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Przysunął się bliżej pnia, gdy kotka rozpoczęła schodzenie, siadając dość swobodnie na gałęzi. Terminatorce dobrze szło, powoli się zsuwała na dół, trzymając się mocno pazurami pnia. Uśmiechał się do niej cały czas, delikatnie i ciepło, chcąc ją trochę chociaż wesprzeć w tym, co robi. - Patrz na mnie Ważka. Bardzo dobrze ci idzie, już jesteś bardzo blisko - powiedział, gdy była mniej więcej w połowie drogi. Schodzenie nigdy nie było proste. Było nawet skomplikowane, jeśli mógł to tak ująć. Niektórym po prostu lepiej szło i nie mieli lęku wysokości, a inni... No cóż, nie byli typami wspinacza! Był to jednak jeden z obowiązkowych punktów treningu, dlatego nie mógł puścić Ważki bez tego. I w końcu niebieska mogła poczuć ogonem ziemię, a samej udało się stanąć pewnie na ziemi. Uśmiechnął się, po czym sam rozpoczął schodzenie. Złapał się pnia, zsuwając się dość płynnie i zeskakując, gdy widział, że jest już blisko ziemi. - Bardzo dobrze ci poszło! Nie będę cię zmuszał do tego, żebyś wspinała się po raz drugi. A gdy zwierzyna ci ucieknie właśnie na drzewo, możesz odpuścić. Jest masa zwierzyny na tych terenach i nie trzeba łapać każdej jednej sztuki. Chcesz chwilę odpocząć? - zadał pytanie, dając jej również parę możliwości. Gdyby terminatorka nie chciała już nigdy wrócić na drzewa lub ograniczyć wspinanie się do niezbędnego minimum... To on to rozumiał. Nie będzie jej do niczego zmuszał, nie chciał, by skończyła tak, jak Roztrzaskana Tafla, gdy spadła z drzewa i potężnie się poraniła. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Cieszyłam się, że mistrz starał się być wyrozumiały i mnie cały czas trzymał na duchu, mimo tego, że na pewno to co robiłam wyglądało fatalnie. Patrzyłam jak zastępca ładnie schodzi z drzewa. Byłam mimo wszystko zawiedziona sobą. Że nie potrafiłam tak pewnie wchodzić na drzewa. Niby nie było to nic wielkiego i Rozżarzony Krok mnie o tym zapewniał ale... było mi głupio. Przykro, że na pierwszym treningu, po tym jak wróciłam, musiałam tak słabo wypaść. - O..oh! Um. Nie...nie trzeba mogę polować dalej. Nie chciałam spowalniać treningu tylko tym, że namęczyłam się przy drzewie. Rozżarzony Krok był na pewno bardzo zajętym kotem i nie mógł siedzieć że mną całego dnia prawda. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Żar nie uważał strachu za coś złego. To jest normalna, kocia reakcja. Nawet on się bał! Bał się jak cholera, gdy tropił jednego wilka, a drugiego uśmiercił. Bał się, że wilk wyczuje go lub złapie zębami, a on nie będzie mieć nawet szansy uciec. Ale nie mógł sobie odpuścić, bo musiał mieć pewność, że wilk nie stworzył sobie legowiska na terenach Gromu, musiał go śledzić aż do momentu, w którym opuści ich ziemię. - No dobra. To powodzenia w dalszym polowaniu - powiedział z delikatnym uśmiechem, po czym sam odsunął się od kotki i ruszył swoim śladem. Też chciał zapolować, a Ważka zdawało się, że umie podchodzić do zwierzyny. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Ruszyłam dalej, gdy mistrz dał mi znak po czym odszedł. Nie czułam się jakoś bardzo zniechęcona tym, że straciłam raz ptaka przez to, że nie potrafiłam wejść na drzewo. Doszłam do wniosku że nie ma co się na tym skupiać, bo tylko będzie mnie to rozpraszało. Chciałam jeszcze złapać te trzy zwierzyny. Tak też ruszyłam spokojnym krokiem przed siebie, czując jak wiatr wieje mi w pyszczek. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Kotka nie musiała czekać długo, aż w końcu ujrzała... Zająca! W pełnej okazałości! Był to tłusty osobnik, który był wyjątkowo czujny i rozglądał się w poszukiwaniu zagrożenia, poruszając się co jakiś czas małymi skokami przed siebie. Był ustawiony tyłem do Ważki, ale dość szybko zmieniał swoją pozycję. |
| | Grupa : Płeć : kotka
Księżyce : 22 (IV)
Matka : Dzika Róża npc
Ojciec : Puszczykowy Lot npc
Mistrz : Rozżarzony Krok
Wygląd : niska, masywna kocica o długim niebieskim klasycznie pręgowanym futrze. Orzechowe oczy, blizny na uszach i na lewej kostce u tylnej nogi
Multikonta : Zawilcowa Łąka [kw] Robak, Kasztan [pnk] Rycząca Łapa [krz] | Kukurydzowa Łapa [gk]
Autor avatara : https://instagram.com/tw0troublemakers?utm_medium=copy_link
Liczba postów : 161
Gwiezdny Klan | Zatrzymałam się gdy moim oczom ukazał się zając. Wyglądał na naprawdę sporego. Byłby wartościowym kąskiem na stos zwierzyny. Ugięłam łapy tak by mój brzuch był nad ziemią. Ogon zrównałam z linią grzbietu. Stawiałam delikatnie kroki i szłam pod wiatr. Ściszyłam swój oddech by być jeszcze ciszej. Uważałam też pod łapy, żeby na nic nie stanąć. Chciałam zbliżyć się do zająca i później skoczyć na niego z celem zabicia. _________________ biegnij przed siebie, uciekaj zanim złapie cię czas. pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać. świat dla nikogo się nie zatrzyma, zdradzi cię nie raz. biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. |
_ |
|
| | Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 113 (IV)
Matka : Słoneczny Blask [*]
Ojciec : Trzaskający Mróz [*]
Mistrz : Trzaskający Mróz [*]
Partner : Tęczowa Chmura :(
Wygląd : Rudy, klasycznie pręgowany kocur o krótkiej sierści z małą ilością bieli (pysk, pierś do połowy brzucha oraz na łapach i boku ciała) z jadowicie zielonymi oczami. Nieco powyżej przeciętnej jeśli chodzi o wzrost, budową przeciętny, chociaż umięśniony. Charakterystyczne dla niego cztery ciemniejsze pręgi o kolorze pręg na boku wraz z białymi znaczeniami zahaczającymi o nie oraz dwie większe plamy na bokach pyska.
Multikonta : Kozi Klif [KR], Osa [KG] | Renifer [PWŁ], Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : pliszka
Liczba postów : 1277
Wojownik | Ważka dobrze sobie poradziła z polowaniem na zająca! Wykorzystała to, że był odwrócony od niej tyłem w celu bezszelestnego podejścia do zwierzyny, a następnie rzucenia się na jej plecy. Nie zdołał wydać z siebie nawet pisku, gdy już padł martwy w pysku terminatorki. No i super! |
| | | |
| |