IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Zielone Krzewy
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Wto 27 Gru - 20:07
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Pierwszym odruchem Ryk była chęć warczenia i krzyczenia na siostrę. Ale wiedział, że dowaliłoby to więcej paliwa do ognia. Nie mógł słuchać darcia ryja Świergotek, ale też nie chciał pokazywać matce, że jest słaby w opiece nad innymi. Tak, więc Ryczący Niedźwiedź cały czas był przy przybieranej siostrze i... czekał. W ciszy. Bez reakcji na jej histerię, bo to nie przynosiło skutków. Wygoni ją z lecznicy, gdy przestanie wyć.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pon 2 Sty - 18:05
Świergocząca Łapa
Świergocząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 20 [grudzień]
Matka : Dym [NPC] †, Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC], Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Długowłosy, czarny srebrny szylkret klasycznie pręgowany z bielą. Rudy kark, prawy policzek, czoło, góra tylnej lewej łapy; na grzbiecie znajdują się mniejsze, losowo rozłożone rude kępki sierści. Biel na nosie, pysku, szyi, brzuchu i wszystkich łapach.
Sierść często splątana lub posklejana.

Multikonta : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Liczba postów : 54
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1325-swiergotek#23229
  Cisza. Gdyby Świergotek nie była pochłonięta paniką, zdziwiłaby się na reakcję Ryczącego Niedźwiedzia. Jednak Ptaszyna była we własnym świecie, niewiele sobie robiąc z tego, że przybrana siostra czekała, aż ta się uspokoi - a czekała niesamowicie długo. Terminatorka bowiem co jakiś czas zdawała się uspokajać, płakać trochę ciszej i mniej gwałtownie oddychać, być może dając Ryk nadzieję, że ten cały cyrk w końcu dobiegł końca. Wkrótce jednak zaczynała ponownie wyć, na samą myśl o możliwych konsekwencjach tego, tych strasznych zmianach i rzeczach, które ją czekały. Trzęsła się jak osika, charcząc i kaszląc, przez gardło obolałe już od płaczu i krótkich i szybkich oddechów, od których kręciło jej się w głowie. Nie przestawała też się po niej okładać, co jakiś czas robiąc to z większą siłą i frustracją, która była za duża nawet na ciało Świergotki.
  Wstała. Bez wcześniejszego ostrzeżenia, ani oznak, że coś się zmieniło, zerwała się na równe łapy i z przerażeniem w oczach spojrzała na pysk szylkretowej. Brzydko skulona, zatrzęsła się znowu z grymasem na zasmarkanym pysku, będąc w stanie z siebie wydusić spanikowane ”NIEDOBRZE MI”, by następnie zwrócić swój poprzedni posiłek między własne łapy. Zszokowana, wydała z siebie kolejny jęk, znów zanosząc się płaczem i dając kilka niezdarnych kroków w tył, kręcąc łbem na boki. Nienienienienie, fuj, fuj, fuj! Już nigdy nic nie zje, nie, nie, nie może nigdy nic zjeść, bo znowu będzie wymiotować! Tak, nie może nic jeść. Nie może, bo znowu będzie się tak czuła! Fuj, fuj, fuj, fuj!

_________________
Ziołowa Polanka (składzik) - Page 2 026wOm4NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE
NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE

częściej wychodzę z s i e b i e niż ze strefy komfortu

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pon 2 Sty - 20:04
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
A Medyk miał dosyć. Świergot wyła i wyła, rozpaczy nie było końca. Absolutnie nienawidziło terminatorki w tym momencie. A gdy ta wstała i się zrzygała, Ryk zmarszczył pysk obrzydzony. Cóż za pokaz żałości.
- To ze stresu. Przestań zachowywać się jakby ci się działa krzywda. Uspokój się. Oddychaj głęboko - mówiła powstrzymując chęć warkotu.
Najchętniej by aktualnie Świergot zagryzła. A jak nie, to chociaż pobiła. Ona swoje wiedziała. Terminatorka musiała opuścić lecznice. Bo to już było chore.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pon 2 Sty - 21:25
Świergocząca Łapa
Świergocząca Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 20 [grudzień]
Matka : Dym [NPC] †, Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC], Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Krzywa Gwiazda
Wygląd : Długowłosy, czarny srebrny szylkret klasycznie pręgowany z bielą. Rudy kark, prawy policzek, czoło, góra tylnej lewej łapy; na grzbiecie znajdują się mniejsze, losowo rozłożone rude kępki sierści. Biel na nosie, pysku, szyi, brzuchu i wszystkich łapach.
Sierść często splątana lub posklejana.

Multikonta : Słonecznikowe Pole o Zmierzchu
Liczba postów : 54
Pustka
https://starlight.forumpolish.com/t1325-swiergotek#23229
  Oddychaj! Och, Świergot teraz naprawdę się starała uspokoić, bo była kompletnie przerażona i obrzydzona tym, co się stało. Nie chciała znowu wymiotować, nie chciała znowu czuć jak jej żołądek się buntuje i ją skręca, jak nagle ma w pysku zdecydowanie za dużo śliny, jak absolutnie paskudne było to całe doświadczenie! Trwało to wręcz nieskończoność, ale w pewnym momencie doszła do siebie na tyle, by wiedzieć co się wokół niej działo. Dalej co jakiś czas ciężej musiała nabrać oddech, przechodził ją dreszcz i pociągała nosem, ale…przypominała już bardziej kota. Przynajmniej zachowaniem, bo wyglądała absolutnie paskudnie, mając niewiele wspólnego z normalnym klanowiczem.
  Milczała. Poza pociąganiem nosem i głośnym oddychaniem, nie wydawała żadnych dźwięków, czekając na to, co dalej kazać będzie jej Ryk. Prawdopodobnie w środku by się jej to nie spodobało, ale nie miała już sił walczyć, dręczona myślami o tym. Była zmęczona. Chciała jak najprędzej zniknąć.

_________________
Ziołowa Polanka (składzik) - Page 2 026wOm4NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE
NIE CHCE NIE MOGĘ ZA BARDZO SIĘ BOJĘ
UCIEKAM MYŚLAMI ZAMYKAM SIĘ W SOBIE

częściej wychodzę z s i e b i e niż ze strefy komfortu

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pon 2 Sty - 21:40
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
No w końcu! Ryczący Niedźwiedź westchnął zmęczony, gdy Świergotek finalnie się uspokoiła. To teraz czas spróbować ją wywalić jeszcze raz. Tym razem z pozorami, że po prostu pójdą do mamy.
- Wstawaj. Idziemy do Suchego Nosa, ja nie mam czasu się tobą zajmować.
Trzepnęła ogonem po grzbiecie siostry i posłała jej wymowne spojrzenie. Wychodzą. Nie przyjmowała odmowy. Nie przyjmował już więcej marudzenia. Gdy odprowadził Świergoczącą Łapę ruszył posprzątać rzygi i pomyśleć o tym co powiedzieć Krzywej Gwieździe. Jedno było pewne, przybierana siostra ma zakaz przebywania w lecznicy do odwołania.
//ztx2

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pią 6 Sty - 16:47
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Ryk zauważył, że ma kleszcza. Dla bezpieczeństwa, że żadne świństwo z tego nie powstanie chciał go więc zlikwidować. Ruszyła w stronę składziku, by wyciągnąć z niego jedną uncję mysiej żółci na mchu. Następnie przyłożyła ją do kleszcza na grzbiecie i poczekała do momentu, aż ten się nie odczepił.
//Zt

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pon 16 Sty - 22:15
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Zgodnie z zapowiedzią, po pogrzebie powlókł się za przyjacielem. Smutno i smętnie, tak jak wcześniej wszedł na ostatnie pożegnanie. Może i nawet teraz był bardziej rozlany, bardziej przybity. Bo teraz, po zakopaniu ciała, już zupełnie jej nie było. Ta myśl obijała się o jego głowę hukiem, aż bolało.
- To moja wina - mruknął w końcu. - Nie mów o tym mamie.
Dodał po chwili, nieco ostrzej i poważniej, niż jak wstępnie miał zamiar.
- Zabroniła mi rozmawiać z Raniuszek, a mimo to - zaprosiłem ją na wspólne wyjście. I chociaż nie ja prowadziłem, gdybym nigdy się do niej nie odezwał, to by żyła - spuścił powietrze z płuc. Bo było to ciężkie. Czuł się winny; nie dość że pośrednio zabił, to złamał zakaz. I chociaż mama się mogła domyślać, on i tak nie chciał by ktokolwiek jej to powiedział w pysk. - Przepraszam. Nie chciałem, za nic w świecie, żeby się to tak skończyło... Bo nie sądziłem, że tak się skończy. I to brzmi głupio, i wiem o tym, Ryczący Niedźwiedziu, ale... nie umiem o tym myśleć inaczej, niż jak mówię.
Skrzywił się. Owszem, każde jego słowo powiewało absurdem - świadom był tego. Nie mógł jednak myśleć inaczej, niż jak teraz. Do tej pory był z tym sam, a myśli - szczególnie w jego wypadku - lubiły robić niesamowite przewroty. Bezduszne bestie.

[Ryk :(]

_________________
Ziołowa Polanka (składzik) - Page 2 Podpisnowy
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Czw 19 Sty - 0:57
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
A Ryk miał zachować spokój tak? Być dorosły, opanowany, służyć pomocą Klanowiczom w trudnej sytuacji. Bo zmarł kot, to na pewno odbijało się na ich psychice. Na przykład tej samego Medyka. Ale to już kwestia na drugi plan. Szylkret musiał stawiać na pierwszym miejscu dobro innych. Takiego Brzasku na przykład. ,,To jego wina''. Dobry ku*wa żart Blada Łapo. Zwiężone źrenice powędrowały na pysk terminatora, a z gardła Ryku wydobył się warkot. A już dalszy potok słów... o Gwiezdni. Co za okrutny żart.
- MORDA - powiedział głośno w stronę terminatora Ryk, gdy ten zdawało się, że kończył swój wywód - Co ty wygadujesz? Po pierwsze i najważniejsze. KTO chciał iść do Młodnika. Śpiewający Raniuszek, bo ona cię tam zawlokła. Po drugie Śpiewający Raniuszek była dorosła, była wojowniczką i dobrze powinna wiedzieć co robi i to ona byłaby winna jakbyś ZDECHŁ TY. A nie na odwrót. Nie mówiąc nawet już o tym, że to ja jej tej zasranej rany na grzbiecie nie umiałem zaleczyć i przez to padła jak mucha. Więc na prawdę Brzask. Mógłbyś myśleć zanim coś mówisz, bo mi żyłki popękają ze złości następnym razem. Myśl o tym co jest teraz, a nie o takich absurdalnych rzeczach jak fakt, że z kimś gadałeś i chciałeś iść na spacer miał wpływ na jego śmierć. A to, że ci stara z kimś zabroniła gadać to jest w ogóle absurd. Nie jesteś kocięciem, masz prawo gadać z kim chcesz i kiedy chcesz. Przynajmniej z Klanowiczem tak.
Gruby ogon Ryczącego Niedźwiedzia przecinał powietrze, gdy kot patrzył się na Bladą Łapę ze złością. Zgodził się porozmawiać z pointem. Ale to nie oznaczało, że obiecał być opanowanym. Tego nie jest w stanie nikomu obiecać.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Czw 19 Sty - 13:04
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Ach, tak, tego się absolutnie nie spodziewał, ale wbrew wszystkiemu - reakcja pozostała jak... zwykle.
Uszy odsunął do tyłu, wzrok skupił gdzieś na jego i swoich łapach, niespecjalnie mając jakąkolwiek odwagę go podnieść po głośniejszym dźwięku. Jak zresztą zawsze, bo to jasny i konkretny znak, że najwyższa pora się zamknąć i słuchać. Tak też teraz robił; w milczeniu przysłuchiwał się słowom Medyka, jedynie raz po raz poruszając końcówką ogona w stresie. Bo się z nim nie zgadzał. Bo był na miejscu, bo wiedział że gdyby zrobił jeden krok inaczej, wszystko potoczyłoby się lepiej, może lżej. I faktycznie, teraz nie było sensu "gdybać", ale członkiem całego zamieszania był Brzask. I to chyba najbardziej overthinkujący kot, jakiego Rzeka miała na swoich terenach.
- Widziałem jak Krzywa Gwiazda umiera - dodał jeszcze. Bo to także nie było specjalnie miłym wspomnieniem. Nic nie było miłe z tego dnia, absolutnie nic. I żaden kolejny dzień nie był lepszy. - Po prostu się... boję? Nie chcę siedzieć w obozie całymi dniami i nocami, Ryczący Niedźwiedziu, ale... ale ja nigdy nie widziałem jak ktoś umiera.
I nie chciał widzieć. Nie chciał widzieć jak ktoś jest szarpany na strzępy, jak cierpi, jak go boli. A później konsekwencji tego - śmierci. Innym było spotykać już truchła na pogrzebach, zimne i bez życia, innym było widzieć jak to życie ucieka z kota, który przed chwilą się ruszał, a teraz? Leży niemal bez drgnięcia mięśnia na ziemi i się wykrwawia.
- Nie umiem tego wyjaśnić, ale... to straszne. Cały ten obraz, Ryk, po prostu mi źle - dodał jeszcze, teraz nieśmiało unosząc na niego spojrzenie. Być może, w tej chwili, już nie zostanie okrzyczany.
A jeśli tak - to trudno, bywa.

_________________
Ziołowa Polanka (składzik) - Page 2 Podpisnowy
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pią 20 Sty - 20:30
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Ryk machał regularnie ogonem na boki, nawet gdy reakcja Brzasku była nieprzyjemna. Medyk nie chciał wprowadzać kolegę w taki stan, ale nie mógł się nie złościć w tej sytuacji. W ogóle on cały czas był nerwowy. Nic z tym nie zrobi. Może jedynie spróbować się uspokoić.
Blada Łapa mimo wszystko mówił dalej. Rozmowa zeszła na inny tor. Chyba na konkretną obawę kocura, niż to co wcześniej próbował zamaskować poczuciem winy o śmierć Raniuszek.
- Z tym, że ktoś może umrzeć trzeba się liczyć codziennie. Nie umiem ci pomóc, bo nigdy nie miałem takich obaw jak ty. Widziałem martwe koty już jako kociak. Może nie umierające w walce, ale martwe od choroby w obozie. Umierającą siostrę niedługo po zostaniu terminatorką medyka. Takie już jest życie Brzask. Wiem, że może być ci źle... ale musisz to jakoś przetrawić. Czasem koty umierają. Nie zawsze wydaje nam się to sprawiedliwe. Widok jest okropny, czasem pełen krwii. Ale pmyśl o śmieci Krzywej Gwiazdy jako coś, co było konieczne. Bronił was wszystkich. Był z was najstarszy i najbardziej doświadczony. Ma też parę żywot. Jego śmierć może i była bolesna, ale nie tak jakby umarł tam na miejscu ktoś z was. Wy byście nie wstali jak on po utracie jednego z żyć. Jeśli się boisz to po to jesteśmy Klanem byś nie musiał sam wszędzie wychodzić poza obóz. Nawet jeśli kojarzyć ci się to może teraz źle przez Raniuszek. O ile będziesz z innym kotem zachowywać się rozsądnie i nie pchniesz się prosto na zagrożenie to nic ci nie będzie.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Sob 21 Sty - 13:33
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
Spędzając kolejnych parę chwil na milczeniu, doszedł do jednego wniosku - faktycznie życie jest niesprawiedliwe. I jak często sobie o tym myślał po cichu, rozważając o liściach i piszczkach, o tym jak żyje się im, nigdy nie doszedł do faktu tak oczywistego, że koty mają równie przykre i trudne życie, jak wszystko inne. Może i gorsze, bo nie spotkał liścia czy myszki, która robiła pogrzeb... a koty tak. Odetchnął ciężko, skinął głową - nie wiedząc nawet czy było to w ramach podzięki za wysłuchanie i "trzepnięcie" go przez łeb, żeby ten przestał myśleć i mówić głupoty, czy było to automatycznym gestem.
- Tak myślisz? - nie wątpił - chciał ostatecznego zapewnienia, tak błahego jak mogłoby dostać kocię - idealnego dla niego. Nie potrzebował nic więcej, nie chciał obietnic, jest je za łatwo złamać i znów rozdrapywać stres. Myślenie i opinie, wbrew wszystkiemu, były milszą formą zapewniania kogoś w jakiejś sprawie, jego zdaniem. - Przykro mi, że i ty doświadczyłeś takich widoków. Śmierć jest najokrutniejszą z pań. Aż szkoda, że w ogóle nas dotyka.
Dla niego. Dla niektórych, najpewniej była ukojeniem - kto chciał widzieć wrogi pysk do końca życia? Nie, nie życia - bo nie umarliby nigdy! Dla większości, byłoby to przekleństwem.
- Czy też chciałbyś się czymś... podzielić? Bo mówiłem tylko o sobie, a może i ty chciałbyś po prostu nakląć na to jaki los jest... nieuczciwy.

_________________
Ziołowa Polanka (składzik) - Page 2 Podpisnowy
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pią 27 Sty - 23:12
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Szylkret machnął ogonem zmęczony i westchnął ciężko. Eh co on ma z tym Brzaskiem. To dziecię jest zbyt czyste na to by żyć w prawdziwym świecie. Okrutnym, niesprawiedliwym, robiącym mu wszystko pod górkę.
- Tak myślę. Powiem ci lepiej. Czasem lepiej gdy kot prędko umrze, niż jakby miał cierpieć długie księżyce. Zaufaj mi.
Były dwie strony medalu w sprawie śmierci. I generalnie wszystkiego. Trzeba skupiać się też na tych pozytywnych aspektach. Nie tylko na negatywach. Bo się kot wykończy.
Szylkret mruknął rozdrażniony na sugestię Bladej Łapy. Oczywiście, że nie chciał się żalić przed nim. Ani przed nikim. Już jest dorosły, bez przesady. A poza tym. To by świadczyło o tym, że jest jeszcze słabszy. A on był TWARDY. Jak skała.
- Nie - krótko i zwięźle odpowiada terminatorowi.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Pią 27 Sty - 23:38
Blady Duch
Blady Duch
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 13
Matka : Migocząca Iskra
Ojciec : Kruczy Cień
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Nieduży, delikatny, szczupły, krótkowłosy czekoladowy point o orientalnej urodzie. Ma charakterystycznie skośne, niebieskie oczy. Urodził się niemal cały biały, z wiekiem będzie ciemniał - jego ciało zrobi się biało-kremowe, a na łapkach, pyszczku, ogonie i uszkach pojawi się czekoladowa barwa.
Multikonta : Cień (PNK), Wronia Łapa (KG), Wilcza Łapa (KW)
Liczba postów : 271
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1482-brzask#29645
W tym było trochę racji... jego zdaniem. Jeśli ktoś miałby się męczyć do końca swoich dni, bo jego łapa się nie umie zaleczyć - ba - ciągle otwiera się mu rana, byłoby to obrzydliwym okrucieństwem świata. A mimo to, śmierć była przykra i nie dało się tego po prostu przeskoczyć. Kocie umysły są śmieszne. Nawet jeśli "coś było lepsze", i tak przyprawiało o łzy i żal.
- Jasne... jeślibyś zmienił zdanie, Ryczący Niedźwiedziu, zawsze chętnie cię posłucham - zapewnił mimo wszystko - po swojemu, z uprzejmości. Głęboki oddech, podniósł się do góry. - Będę się... zbierał. Dziękuję za tę rozmowę. Jeżeli kiedyś będziesz mieć czas, mogę znowu wpaść na jakąś ziołową lekcję.
Dodał ciszej, posłał mu delikatny uśmiech. A po tym wyszedł, o ile Medyk już nie chciał o niczym innym mówić.

[zt??]

_________________
Ziołowa Polanka (składzik) - Page 2 Podpisnowy
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Sob 28 Sty - 16:25
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Szylkret parsknął zażenowany. Nie zamierza zmienić zdania. Całe życie daje sobie radę sam. Są wyjątki, ale w bardzo skrajnych przypadkach, jak z prawie pustym składzikiem. A to chodziło też o dobro Klanu. Więc trzeba było się wtedy uniżyć innym kotom.
- Narka - rzucił na pożegnanie i skierował się w stronę legowiska.
Nie wie czy niedługo nie będzie miał innego kota do nauki ziół, tak więc Brzask pozostawał teraz raczej na drugim planie. Ryk musi się zająć lecznicą, poznaniem Przypływu oraz wzięciem się w garść po tej nieszczęsnej porażce z Raniuch.
//Zt

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Sob 24 Cze - 22:28
Rybia Ość
Rybia Ość
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 37 ks. [VI]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Srebrna Łuska | Krzywa Gwiazda
Wygląd : krótkowłosy, jednolicie niebieski z bielą (na pysku, kryzie, brzuchu oraz łapach), wysoki, ze złocisto zielonymi oczami w kształcie migdałów
Multikonta : Słodki Nektar [KW] | Owcze Runo [KG] | Skacząca Łapa [KRz]
Autor avatara : @lifephotographynl
Liczba postów : 302
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1180-luska#16951
Nie mógłbym określić swojego jestestwa w klanie niczym innym jak bycie jego tłem. Najpierw zmożony chorobą, by potem jedynie egzystować, być cieniem, przemieszczać się z kąta w kąt, szlajać się po terenach, bo nie miałem nic lepszego do roboty. Moje życie było monotonne, szare i...nudne. Potrzebowałem tego, tego czegoś. Czegoś, co odmieniłoby moje życie i nadało mu koloru. Ale nie mogłem tego znaleźć. Nie tu ani nie na terenach. Więc następnego poranka znowuż wynurzyłem się z legowiska, poszedłem odprawić dzienną rutynę - nic nadzwyczajnego. Długo szukałem zwierzyny, lecz koniec końców udało mi się upolować dorodnego zająca, którego zamiast zanieść na stos...postanowiłem podarować Ryk. Przekroczyłem próg lecznicy pozwalając by ziołowa woń uderzyła w me nozdrza i skierowałem się w jakikolwiek korytarz próbując znaleźć klanowego medyka. A gdy to uczyniłem, w uszach rozbrzmiało głuche uderzenie zająca o ziemię, którego niedbale upuściłem pod swoje łapy.
Siema. Patrz co ci przyniosłem. — mruknąłem dosyć nonszalancko, a moje wargi ułożyły się w krzywym uśmiechu. Nie czekając jednak na jego reakcję po prostu kłapnąłem na ziemi i rzuciłem zmęczony i znużony wzrok, który dodatkowo podkreśliłem poprzez ciężkie westchnięcie. — Mam nadzieję, że nie za specjalnie będę ci przeszkadzał w czymś co tam właśnie robisz, jak sobie usiądę tu na chwilę.


_________________
- ̗̀Wake up the beast
Bury the bones
Enjoy the feast
Take all control
- ̗̀When I give you my soul
Ziołowa Polanka (składzik) - Page 2 Liuskkk
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Sro 12 Lip - 23:41
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Szylkret siedział sobie sam w legowisku. Jakoś miał taki dzień, gdzie najlepiej mu się było schować w kącie i nie mieć kontaktu z innymi. Do momentu, gdy przyszedł Łuska. No dobra. Czyli musi się zmusić jednak do socjalizacji wyjątkowo. Dla Rybiej Ości. Byli w dobrej relacji... nie chciał znowu tego psuć. Chyba. Nie powinien przynajmniej. Patrząc na zająca medyk skrzywił się nieco zamiast wyszczerzyć równie radośnie co brat. Ale to już chyba była jego cecha rozpoznawcza. Od długich księżycy nie miał okazji się śmiać. Poczuć się beztrosko. Czuł się jak wielki, ciężki kamień.
- Spory - zareagował na tą chwałę i dumę jaką była zdobycz wojownika.
Sam nie był jakimś fanem zajęcy. Wolał ryby. Generalnie to jakby mógł to by jadł tylko ryby. Patriota się znalazł.
- Raczej nie, siadaj. Co tam? - klepnął ogonem na znak żeby kocur zasiadł, tak by podkreślić to co mówi.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Sro 30 Sie - 19:01
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 284
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
W końcu nadszedł ten dzień. Jałowcowa Łapa długo się do tego zbierała. Aż za długo. Bała się, że teraz, po takim czasie od ich rozmowy, Ryczący Niedźwiedź już się rozmyślił, stwierdził że skoro tak długo podejmuje decyzję to zrezygnowała, albo znalazł już kogoś lepszego. Ale przecież nie było innego wyjścia jak po prostu do niego iść i się przekonać. Nie miała w nawyku unikać konfrontacji z tego typu sprawami. No i poza tym podjęła w końcu decyzję. Nie było co dłużej czekać, a Gładka Łapa skutecznie ją do tego zmotywował.
Poprzedniego dnia cały wieczór przed snem rozmyślała nad tą rozmową, myśląc o tym co ma powiedzieć i jak może się to potoczyć. Choć to drugie raczej było skutkiem ubocznym rozmyślań i tylko nabawiła się dodatkowych zmartwień. Nie zamierzała jednak pozwolić by stres zjadł ją całkowicie i gdy tylko następnego dnia ukończyła swoje obowiązki wyruszyła do lecznicy. Miała nadzieję, że zastanie tam szylkreta, bo chciała mieć tę rozmowę już za sobą.
- Dzień dobry - miauknęła wchodząc do środka Zielonych Krzewów, rozglądając się po lecznicy w poszukiwaniu ciemnofutrego medyka. - Ryczący Niedźwiedziu, jesteś? Nie przeszkadzam?

//Ryk

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Sro 30 Sie - 22:05
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
A Ryk czekał na ten dzień, gdy uzyska odpowiedź od Jałowcowej Łapy. Bardziej przejęty był w ostatnim czasie byciem odsuniętym na bok i wkurwionym na cały świat, ale cóż. To w końcu on. Mógł być dojrzalszy, ale wciąż miewał momenty, gdy złość brała nad nim górę. A złość najpierw na Brzaska, potem na Łuskę była duża. Nie mówiąc już o złości na samego siebie, że nim ogarnął jego młodsze rodzeństwo urosło, zostało terminatorami, a go nawet nie było na ich ceremonii. Bywa. Jakby chciał to kwestię młodszych członków jego rodziny dałoby się jeszcze uratować ale... sam nie był tego pewny. Od początku wiedział, że nie jest materiałem na starszego brata, lepiej to chyba po prostu tak zostawić. Nie zacieśniać więzi rodzinnych. W szczególności jakby mięli wziąć sobie za przykład starszego braciszka Rybią Ość i i tak opuścić Klan w przyszłości. Ryk oszczędzi sobie nieprzyjemności.
Medyk akurat układał zioła w składziku, gdy usłyszał głos złotej kotki. Odłożył ostatnie z ziół na półki i wyszedł do terminatorki.
- Jestem i nie, nie przeszkadzasz. Właśnie skończyłem.
Nie dopytywał się z jakiego powodu przyszła bo domyślał się, a nawet jeśli był w błędzie i kocica była chora lub potrzebowała czegoś innego to zaraz się dowie.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Czw 31 Sie - 9:39
Jałowcowa Łapa
Jałowcowa Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 29 [IV]
Matka : Ćmi Trzepot [NPC]
Ojciec : Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Kruchy Pazur [NPC], Ryczący Niedźwiedź (*), Owcze Runo
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupła | płaski pyszczek | zielone oczy | długie, złote futro, ciemniejszy nalot na górze ciała, futro jaśniejsze na dole, delikatne pręgi na łapach, na głowie widoczna M-ka
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Sowi Zmierzch [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 284
Terminator Medyka
https://starlight.forumpolish.com/t1756-jalowiec#44370
Był w lecznicy. Sama nie wiedziała, czy bardziej się ucieszyła czy zdenerwowała. Ale chyba to pierwsze. W końcu spadnie z niej ten ciężar związany z podejmowaniem decyzji który trzymał się na niej od kilku księżyców. Nie chciała czekać ani uderzenia serca dłużej, więc postanowiła od razu przejść do sedna sprawy.
- Może przejdę od razu do rzeczy. Na początek chciałam przeprosić, że kazałam ci tak długo czekać na moją decyzję odnośnie nauki u ciebie. Nie chciałam, by tyle to trwało - stwierdziła, spoglądając w zielone oczy medyka. Zanim jednak zdołał cokolwiek odpowiedzieć, mówiła dalej. - Ale przyszłam dziś do ciebie bo w końcu podjęłam decyzję. Wiem, że z rangą medyka wiąże się wielka odpowiedzialność, ale dużo o tym myślałam i teraz jestem już pewna, że chcę się od ciebie uczyć a w przyszłości pracować dla naszego klanu tak dobrze jak tylko będę potrafiła - mówiła, starając się by jej głos brzmiał na jak najbardziej pewny. - ...O ile, no wiesz, nie jest jeszcze za późno i nie wpadł ci w oko ktoś inny... - dodała z lekką nutą zawahania w głosie.
Po tych słowach zastygła nieco w bezruchu, czekając na reakcję szylkreta. Miała nadzieję, że nie powiedziała nic źle. A może powiedziała za mało? Może powinna jakoś to wszystko uzasadnić albo postarać się, by brzmiało to lepiej? Z drugiej strony nie widziała też sensu w jakimś koloryzowaniu swojej decyzji i robieniu z tej rozmowy czegoś uroczystego. Myślała głównie o tym, czy przez to, że tyle zwlekała Ryczący Niedźwiedź się nie rozmyślił i nie straciła swojej szansy. Nie mogła się więc doczekać, aż usłyszy jego odpowiedź.

_________________
I know you'll be looking
down, swear i'm gonna make
you proud

.
Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Czw 31 Sie - 15:14
Ryczący Niedźwiedź
Ryczący Niedźwiedź
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 39 (VII)
Matka : Suchy Nos [npc]
Ojciec : Kruchy Pazur [npc]
Mistrz : Motyli Blask, Krzywa Gwiazda, Połyskująca Tafla
Wygląd : krótkowłosy, średniego wzrostu, czarny szylkret z rudymi plamami w tygrysie pręgi, zielone oczy z żółtą obwódką wokół tęczówki. Ma drobne białe znaczenia na przednich łapach.
Multikonta : Róg [pnk] Słoneczna Łapa [krz] || Zawilcowa Łąka, Ważkowa Łapa, Kukurydzowa Łapa [gk], Robak, Kasztan [pwł], Stokrotkowa Łapa [npc]
Autor avatara : Langlife816
Liczba postów : 790
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1177-ryk#16920
Kot mruknął tylko pod nosem, gdy Jałowiec zaczęła go przepraszać, że niby długo czekał na jej odpowiedź. Bzdura. No, ale skoro czuła, że musi to powiedzieć to Ryczący Niedźwiedź jej nie pobije za to.
- Cieszę się, że się zdecydowałaś. Tak jak mówiłem będę ci pomagał na ile mogę. Liczę na to, że będziesz dobrą medyczką w przyszłości.
Skinął łbem zadowolony i spróbował się lekko uśmiechnąć. W końcu chyba wypadało. Wyglądać na szczęśliwego. Czy coś. W końcu znalezienie sobie terminatora to super sprawa. Ważna.
- Zanim cokolwiek w ogóle to będziemy musieli spotkać się z gwiezdnymi. Mogę ci opowiedzieć jak to wygląda.
Chyba przydałoby się przygotować jakoś Jałowcową Łapę do tego jak się zachować i w ogóle. Pozostawała też kwestia tego, że Ryk musi poinformować Klan o wyborze terminatora zanim wyruszą. Ale mają dużo czasu. Jakby, nie paliło się, można było działać powoli.

_________________
po stromych miotam się urwiskach,
złotówki mi kaleczą ręce,
czuję się jak najtańsza dz*wka,
jakby mi ktoś narzygał w serce.

sączą się noce i godziny,
prosto stąd do nieskończoności,
życie ruchome, koleiny
stoją na drodze do wieczności

Re: Ziołowa Polanka (składzik)
Sponsored content

Skocz do: