IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Kamienne Szczeliny
Zgrzytająca Ścieżka
Sob 4 Wrz 2021 - 1:38
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wejście do legowiska wojowników usłane małymi kamyczkami i piaskiem swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznemu dźwiękowi wydawanym przez kamienie podczas przechodzenia ścieżką.

Re: Zgrzytająca Ścieżka
Pon 27 Mar 2023 - 15:31
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
A więc było ich dwóch. Znaczy, Trzcinowy Brzeg, mimo że Ryczący Niedźwiedź była jego rodzoną siostrą, i bardzo ją kochał, to miał wrażenie, że ona... niekoniecznie żywiła te same uczucia. Jasne, byli ze sobą blisko, a przynajmniej takie miał wrażenie, ale za każdym razem, jak czegoś od niej chciał, czy potrzebował, to miał wrażenie, że rozmawia z nim, bo musi. Ale może mu się tylko wydawało...? Może miał o sobie za niskie mniemanie? Nie wiedział. Ale cieszyło go, że nawet, jeśli nie jest ulubieńcem swojej siostry, to go toleruje, o.
- Mówisz...? - spytał niepewnie, nagle przerywając zdanie. W sumie, chciał od razu dopytać o coś więcej, ale zamiast tego najpierw niepewnie przestąpił z łapy na łapę, nim nie zdecydował się kontynuować. Nie miał w zwyczaju rozmawiać z innymi o swoich problemach, więc musiał pomyśleć o tym, jak chce skonstruować to zdanie. - Lubisz trenować? - zagadnął. On sam nie prowadził żadnego treningu, bo nie chciał, bo poprosił zastępcę, by przekazał to Krzywej Gwieździe i... trochę żałował, bo miał naprawdę dużo czasu w ciągu dnia, ale z drugiej strony cieszył się, że nie ma kogoś pod opieką, bo... stresował się samą myślą o tym, że miałby kogoś trenować, brr!
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Nie 2 Kwi 2023 - 13:23
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Czarno-biały wbił zainteresowany wzrok w Trzcinowy Brzeg, nieco zaciekawiło go urwane nagle pytanie. Nie pośpieszał jednak kocura i cierpliwie czekał, aż ten dokończy swoją wypowiedź.
Oh, czyli Trzcinę interesowała po prostu kwestia treningu, a raczej bycia mistrzem. No tak, przecież chyba jako jedyny z nowych wojowników w dniu ceremonii kociąt Powracającego Zimna nie dostał ucznia. Ciekawe dlaczego. Czy Krzywa Gwiazda nie widział dla niego żadnego dobrego terminatora, a może po prostu nie chciał nikogo trenować?
- W sumie... to tak. Choć nie będę ukrywał, że to nie najłatwiejsze zadanie. Trzeba umieć dogadać się z młodszymi kotami, mieć do nich dużo cierpliwości, znać ich mocne strony, planować każdą lekcje - odparł, nie chcąc kłamać rudemu o nieskazitelności treningu. - Ale ostatecznie, to ciekawe i przyjemne doświadczenie móc przekazać kolejnemu pokoleniu swoją wiedzę. No i jest to dodatkowe zajęcie, poza monotonnymi polowaniami i patrolami.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zgrzytająca Ścieżka
Czw 13 Kwi 2023 - 18:13
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
A więc Sowie się podobało, co? Miał wrażenie, że właściwie każdemu wojownikowi się to podoba, tylko nie jemu, a przecież nigdy nie miał okazji nawet spróbować kogoś wytrenować. I to... cóż, było śmieszne. Bał się, panicznie, że nie da sobie rady, że zawiedzie takiego terminatora, albo że ten z łatwością wejdzie mu na głowę, że nie będzie się chciał uczyć, albo że dostanie kogoś naprawdę upartego i będą się nienawidzić do końca treningu. Szczerze? Bał się próbować, bo przeczuwał porażkę. Sowie Spojrzenie też nie mówił, że wszystko jest kolorowe, co rudy doceniał, bo zazwyczaj wszyscy mówili, że to spoko sprawa, że jest fajnie, że nie ma nic lepszego, niż przekazywanie wiedzy młodszym, ale nie mówili nic o minusach zazwyczaj.
- Och... A ze Skaczącą Łapą się dogadujesz? - spytał jeszcze. Nie chciał zanudzać Sowę pytaniami o trening, ale hej, zawsze był to jakiś temat do rozmowy. Plus nie chciał, by wyszło że osobiście prosił zastępcę, by przekazał Krzywej Gwieździe, że nie chce nikogo trenować. Ale pytania, jakie mu zadał do tej pory chyba brzmiały jak swego rodzaju ciekawość?
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Sob 22 Kwi 2023 - 9:39
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Szczerze mówiąc, myślał, że Trzcinowy Brzeg zechce rozwinąć jakoś temat treningu, jego aspekty, będzie zadawał jakieś pytania o prowadzenie lekcji, ale on nagle zmienił temat. Sowi Zmierzch delikatnie zbiło to z tropu, ale nie zamierzał naciskać. Rudzielec na pewno miał jakieś powody, by nie chcieć dalej o tym mówić, a dymny nie chciał być zbyt natrętny.
- No jasne, Krzywa Gwiazda nie na darmo ją mi przydzielił, mamy w sumie podobne usposobienia. Wydaje się być bardzo ambitna i miło się z nią pracuje - odparł szczerze. Cieszył się, że ze wszystkich kociąt Powracającego Zimna to Skacząca Łapa trafiła pod jego opiekę. Było miła i łatwo się było z nią dogadać, a w dodatku chciała się uczyć. Szkoda, że jej brat zaginął, bo również miał potencjał na dobrego wojownika, i pewnie też Sowa by się z nim dogadał. - Wiesz, z początku się martwiłem, że trafi mi się jakiś uparty, nieprzyjemny terminator, ale Krzywa Gwiazda chyba po prostu dopiera mistrzów i terminatorów na podstawie zgodności charakterów. Na to przynajmniej wygląda - przyznał, przypominając sobie dobór terminatorów z ostatniej ceremonii. Nie był pewny, czy na pewno właśnie tak Krzywa Gwiazda postępował, aczkolwiek na to właśnie wszystko wskazywało. Gorzej tylko, jakby dobrał upartego mistrza do upartego ucznia, to była raczej wybuchowa mieszanka. Huh, dopieranie mistrzów to chyba nie była taka łatwa sprawa.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zgrzytająca Ścieżka
Wto 25 Kwi 2023 - 15:26
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Skinął krótko głową. Czyli Sowi Zmierzch nie miał żadnego problemu z terminatorką. Ciekawe, czy gdyby jemu trafił się jakiś terminator, choć miał nadzieję, że tak nie będzie, to też trafiłby się taki spokojny, ułożony, chętny wiedzy, żeby Trzcina nie musiał się z nim użerać. W sensie, może inaczej - żeby ten terminator nie skakał za bardzo, a rudy byłby zbyt przerażony wizją uspokajania go, czy coś, że pozwalałby sobie wejść na głowę. A co, jakby mu się trafił taki terminator, co to ma gdzieś naukę, znikałby nie wiadomo gdzie, nie przychodził na treningi, olewał go ciepłym moczem? Chyba by się wyprowadził z Rzeki, żeby nie musieć się do tego głośno przyznawać, bo na pewno nie dałby sobie z takim rady!
Nie powiedział nic więcej, analizując to sobie w głowie. Nie miał więcej do powiedzenia na temat treningu, a do mistrzów prowadzenia rozmów nie należał, więc... nie wiedział, na co ewentualnie mógłby zmienić temat.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Pią 28 Kwi 2023 - 13:38
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Ucho dymnego zadrżało delikatnie, gdy między kocurami nastała nieco niezręczna cisza. No, nie ma co ukrywać, Trzcinowy Brzeg chyba rzeczywiście nie był najlepszym rozmówcą. Ale Sowi Zmierzch nie winił go za to. Szkoda tylko, że o tej porze sam był trochę zbyt zmęczony na szukanie nowych tematów i dłuższe rozmowy. No i nadal był zainteresowany pytaniami rudzielca odnośnie treningu i terminatorów. Odnosił wrażenie, że wojownik jakby... obawia się uczenia kogoś? W sumie to jakoś mu się nie dziwił, trening mógł być stresujący ale jednak był to obowiązek każdego wojownika i Trzcina nie powinien liczyć, że może wiecznie zrzucać ten obowiązek na innych. A w Klanie Rzeki jednak aż tylu wojowników do trenowania terminatorów nie było.
- Trzcinowy Brzegu... obawiasz się trenowania terminatorów? - zapytał ostatecznie, lecz z dozą delikatności w ściszonym głosie. Bądź co bądź nie chciał naciskać na przybranego brata lub by ktoś ich usłyszał. - Jeśli nie chcesz mówić, nie musisz, ale wiedz, że jeśli trafiłem to nikomu o tym nie powiem, ani nic w tym rodzaju - zapewnił po chwili, zanim wojownik zdołał jeszcze odpowiedzieć.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zgrzytająca Ścieżka
Pią 28 Kwi 2023 - 14:15
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Przywykł do niezręcznych ciszy. Prawdę powiedziawszy, częściej się dziwił, gdy w rozmowie temat czysto szedł do przodu i nie było większych przerw między tematami, albo gdy ktoś płynnie między nimi lawirował. Niezręczna cisza dla niego była... trochę mniej niezręczna. Jasne, że w głowie szukał sobie tematów, jakie mógłby poruszyć, takie mało inwazyjne, nie głupie, typu "No, to ale wczoraj popadało, co?", albo "Jak tam piszczki, dobrze?", "Co u ciebie w ogóle, żyjesz jeszcze?"... brr.
Dlatego drgnął nieco, gdy Sowi Zmierzch zdecydował się przerwać ciszę, nie słowami "ok, pora na mnie, nara", a właściwie zaczął nowy temat... który wcale taki nowy nie był. Rudy cofnął nieco uszy, wbijając spojrzenie w ziemię. Mógł się domyślić, że jego słowa zostaną właśnie tak odebrane, czyli tak jak powinny właściwie, a Sowi Zmierzch nie jest kretynem, który nie umie sobie dodać jednego do drugiego i wyjdzie mu poprawny wynik.
- Szczerze... tak - odpowiedział, cicho, niepewnie. Nie rozmawiał o tym jeszcze z nikim poza Mknącym Nurtem i Ryczącym Niedźwiedziem, której wiedział, że mógł zaufać we wszystkim, mimo że czasami miał wrażenie, że ta irytuje się za każdym razem, gdy go widzi, szczególnie że najczęściej gdy go widziała był akurat chory i wyżerał jej cenne zioła. - Boję się, że... dostanę kogoś, kto... po prostu, wiesz... - przerwał, nie potrafiąc dokładnie zilustrować słowami tego, co chciał powiedzieć, ale zerknął przelotnie na Sowę, by zobaczyć, czy wie o czym on mówi. - ... nie będzie chciał się uczyć - dokończył po chwili łagodniejszymi słowami, niż zamierzał to powiedzieć początkowo.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Pon 8 Maj 2023 - 21:21
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
Sądząc po ruchu uszu i uciekającym wzroku Trzcinowego Brzegu, Sowi Zmierzch dobrze trafił ze swym pytaniem. Siedział cicho, ani nie dopytując, ani nie popędzając rudego wojownika. Jednakże gdy już zaczynał myśleć, że kocur nie zamierza się odezwać, nastawił uszu, słuchając jego wyznania.
Pokiwał delikatnie głową, uważnie kocura słuchając. W sumie nie ma się co dziwić jego obawom. Terminatorzy potrafili być trudni i najpewniej w Klanie Rzeki każdy już to wiedział po sytuacji z Ptasią Łapą.
- Rozumiem. Ale wiesz, raczej większość kociąt jest zainteresowana i podekscytowana treningiem więc szansa, że trafisz na kogoś, kto nie będzie chciał się uczyć jest niewielka. A nawet jeśli, to zawsze będziesz mógł się doradzić innych w sprawie zainteresowania terminatora nauką. No a jeśli to by się nie udało no to... myślę, że po prostu trzeba robić swoje, przerobić to co trzeba, wiedząc, że zrobiło się wszystko co w swojej mocy by takiego lenia wytrenować. W najgorszym wypadku ktoś zostanie na własne życzenie wiecznym terminatorem, albo można też poprosić o przydzielenie terminatorowi innego mistrza - powiedział, prawie że na jednym wdechu. Nie bardzo wiedział, jak w tym wypadku uspokoić Trzcinowy Brzeg. Nie chciał mu też mydlić oczu słowami, że wszystko będzie dobrze albo że na sto procent trafi mu się super terminator, bo tego mu obiecać nie mógł. Był jednak gotów pomyśleć nad jakimiś możliwymi rozwiązaniami w przypadku takiej sytuacji.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zgrzytająca Ścieżka
Sro 17 Maj 2023 - 18:38
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Słowa Sowiego Zmierzchu mogłyby podnieść Trzcinowy Brzeg na duchu, ale niestety na niewiele się zdały, bo ten tylko się nieco przygarbił. Owszem, to też było to, czego się obawiał, ale kwestii dlaczego konkretnie nie chciał nikogo trenować było o wiele więcej, po prostu bał się je wszystkie uzewnętrznić. Bał się, że ze stresu coś pokręci, pomyli, a taki biedny terminator całe życie będzie żył w błędzie, bo tak usłyszał od mistrza, a potem będzie musiał się tłumaczyć, czemu robi ciągle błędy. Był... samotnikiem, można rzec. Nie potrafił w kontakty z innymi kotami i stresował się samą myślą, że miałby całymi księżycami spędzać z kimś czas, by go wytrenować, pomóc wyrosnąć na silnego wojownika, który miałby jakieś poszanowanie w klanie. No i... no... sam fakt bycia dla kogoś kimś w rodzaju autorytetu był dla niego peszący sam w sobie.
- Ja... po prostu stresuję się samą myślą trenowania kogoś - powiedział cicho, nie mówiąc konkretów. - Ale nie chcę, by ta rozmowa tak wyglądała - pokręcił głową, nie chcąc się znów nad sobą użalać, jak podczas rozmowy z Ryk. Nie zamierzał pozwolić sobie znów na to, by cała rozmowa kręciła się dookoła niego, jego problemów i wątpliwości. Chciał nieco bardziej radosną rozmowę z Sowim Zmierzchem, dlatego spojrzał na niego, mając nadzieję, że ten wpadnie na nieco bardziej... hm, radosną formę rozmowy.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Sob 20 Maj 2023 - 23:06
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
No... W pocieszaniu innych Sowi Zmierzch raczej nie był zbyt dobry. Nie ma co. Spłaszczył delikatnie uszy, nieco zawstydzony ową sytuacją. Cóż, chciał pomóc. Szkoda, że Trzcinowy Brzeg nie chciał o tym porozmawiać więcej, ale nie zamierzał go do niczego zmuszać. Nie było w tym sensu. Zrobiłoby się jeszcze bardziej niezręcznie i tyle.
- Dobrze, jak wolisz - odparł, kiwając delikatnie głową.
Choć nie było to łatwe po takiej rozmowie, jaką przed chwilą przeprowadzili, jakimś cudem Sowi Zmierzch znalazł nieco przyjemniejszy temat i jeśli rozmowa się nadal kleiła to porozmawiał jeszcze chwilę z Trzcinowym Brzegiem, po czym udał się na spoczynek do legowiska wojowników.

//zt

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Zgrzytająca Ścieżka
Sro 24 Maj 2023 - 23:59
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Może to i dobrze, że Sowi Zmierzch nie był w tym dobry; przynajmniej temat się szybko zmienił. Trzcinowy Brzeg nie lubił mówić o swoich słabościach. Było ich trochę, a każda na swój sposób krępująca. Bał się wielu rzeczy, ale bał się do nich przyznać nawet bliskim, a nie miał ich wielu, takich, którym mógłby powiedzieć wszystko, co mu ciąży na sercu. Miał rodziców, Ryk, ale ona była... specyficzna i czasami bał się mówić jej o wszystkim, choć ostatecznie zazwyczaj to robił i... nie wychodziło dobrze, czasami. No i, z takich następnych kotów, których mógł nazwać bliskimi to już był Sowa, Ryba... a nie trzymał się z nimi aż tak blisko, by mówić im o wszystkim. Kto wie, może kiedyś, ale póki co, cóż, nie.
Ulżyło mu, że prawie-brat zmienił temat, mogli porozmawiać o czymś innym, mniej dobijającym rudego kocura, a że Sowę lubił, to nie miał problemów z prowadzeniem rozmowy, nie licząc parokrotnego jąkania się, ale u niego już chyba to norma. A następnie sam poszedł odpocząć w legowisku, przemyśleć to i owo i... zacząć się zastanawiać nad poprawą. Tylko jak zacząć i co robić...?

[zt]
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Pią 5 Kwi 2024 - 20:57
Reniferza Łapa
Reniferza Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 8
Matka : Powracające Zimno
Ojciec : Oliwkowa Gałązka
Mistrz : Złoty Blask
Wygląd : Racica, choć jeszcze malutka, wyróżnia się postawnym ciałkiem i ciężką sylwetką. Nie należy do filigranowych dziewczynek, na pierwszy rzut oka przypomina dobrze rokującego kocura. Jej kark w przyszłości przybierze, rzekłbyś, byczy rozmiar, nadając rozczochranej kryzie upiorny wygląd. Futro kotki nastręcza Powracającemu Zimnu nie lada problemy - jest oporne na wszelkie stylizacje i próby układania, sztywne jak u dzika. Największym utrapieniem okazał się ogon - wielka zakołtuniona kula, z której odstają pojedyncze, ciemne pasma pręg. Wdała się w srebrnych rodziców, z tą różnicą, że w jej przypadku niebieski pełni tutaj główną rolę. Tułów znaczą liczne, smukłe pręgi, przypominające nieco cętki, odznaczające się szczególnie na jasnym brzuszku. W ostrym słonecznym blasku połyskuje niczym poranna gwiazda, najjaśniejsza na ciemnym firmamencie. Ślepia, obecnie niebieściutkie, w przyszłości zmienią swój odcień na morską zieleń. Mały mankament stanowią źrenice - różnią się nieznacznie rozmiarem, lewa po dokładnych oględzinach wydaje się większa. Wpływa to nieco na jakość widzenia. Na przyszczku, łapkach, części brzucha i spodzie ogona występują delikatne, beżowe przebarwienia. Nos jak i poduszki łap wyróżniają się ceglastą barwą. Na dolnej części brzucha i jednym z palców tylnej, prawej łapy widnieją nieregularne w kształcie białe znaczenia
Autor avatara : ja
Liczba postów : 32
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2070-racica
Racica bez większego celu krzątała się po obozowisku. Wciąż niezmiennie dumała nad przyszłą rangą terminatora, niezwykle się nudząc w obozowisku. Zostało tak niewiele... tak po prawdzie jedynie dwa księżyce! Co prawda dla kotki był to wciąż niewyobrażalny kawał czasu. Przynajmniej czuła się ukontentowana jednym faktem. W końcu przyszła wyczekiwana przez nią Pora Nowych Liści! Niosła ze sobą te wszystkie obiecywane przez Powracające Zimno malutkie pocieszności. Z powodu gęstego futerka srebrnej przesadnie nie przeszkadzały niskie temperatury, jednak ciepłe dni odczuła z równą ulgą, co reszta pobratymców. Oh, to było jak błogosławieństwo z Gwiezdnego Klanu! Tyle nowych zapachów, tyle nowych obiektów i... i żyło się po prostu jakby przyjemniej. Aolutnie nie gasiło to porywów serca wobec wyjścia poza obóz. Właściwie, wyczekiwanie pierwszego wypadu na tereny Klanu Rzeki stawało się coraz to bardziej uciążliwe. Wszystko, co kuszące zdawało się znajdować tam gdzieś daleko, gdzie nie mogła sięgnąć łapa kociaka. Mimo wszystko, wiosna umilała czas. Poznała czym są obiecywane przez matkę mrówki. Strasznie upierdliwe koleżanki! Niektóre z nich potrafiły dotkliwie wbić się malutkimi żuwaczkami w poduszkę Racicy, kiedy ta poganiała je pazurem. Schodziły wszęęęędzie! Znajdowała je w każdym miejscu w obozie, nawet w Gnieździe. Biorąc pod uwagę ten aspekt, mrówki szybko zaliczyła do rzeczy nużących i niepotrzebnych. Natomiast z zapachami sprawa miała się nieco inaczej. Budziły w niej jeszcze większą hiperaktywność. Niektóre miejsca poznawała na nowo. Pojawiały się takie, które zupełnie nie przypominały siebie z pory Nagich Drzew. Szarobury obóz zmienił się w pączkującą zielenią przestrzeń, pachnącą to słodko, to kwaskowato. O! I te wszystkie ptaszyny na gałęziach! Racicy zdawało się, że zupełnie zmieniły sposób śpiewu, a niektórych z nich nie widziała nigdy wcześniej. Wszystko okazywało się takie jakby inne.
Podczas jednego z wypadów poza kociarnię, zawędrowała pod Kamienne Szczeliny. Nie szukała w tym żadnego konkretnego celu. Ot co, łapy tutaj ją przywiodły. O tym, gdzie jest zorientowała się dopiero po usłyszeniu charakterystycznego zgrzytu na piaszczysto-kamienej ścieżce. Ostatnio bywała niezwykle ciapowata. Wystarczyło, że przez chwilkę wbiła wzrok w siadającą na konarze sikorkę i patrz ją! Już stała w zupełnie innym miejscu niż docelowo zmierzała.

//Trzcina
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Pią 12 Kwi 2024 - 18:08
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Trzcinowy Brzeg zdecydowanie zaliczał się do kotów, które się cieszyły z poprawy temperatur i z tego, że wracała jego ukochana pora. Zawsze, co obieg pór, bał się zimna i tego, że znów mu się trochę zachoruje, ale na szczęście tym razem mu się udało. Budził się czasami z zatkanym nosem, z łzawiącymi oczami, ale często od razu przechodziło, a jak nie, to po paru uderzeniach serca. Na szczęście poważniej nie zachorował i nie musiał odwiedzić lecznicy; szczególnie że jej widok nadal bolał, bo nie spotykał tam swojej siostry. I choć nic nie miał do Jałowcowej Łapy, to nie mógł nic poradzić na to, że po prostu... nie była kotem, którego chciał tam spotkać.
Spacerował właśnie po obozie, korzystając z miłych promieni słoneczka, zwiastujących coraz cieplejsze, dłuższe dni, gdy zobaczył przed sobą kocię, kolejną córkę Powracającego Zimna, a że ostatnio obiecał sobie, oraz przywódcy, że powinien poznawać młodsze pokolenia, a nie ich unikać, bo trochę się zawsze obawiał rozmów z kociętami, to uznał, że skoro los prawie splótł ich ścieżki w tym momencie, to... czemu nie skorzystać?
- Cześć... szukasz kogoś, czy... zwiedzasz? - zagadnął, jak na niego przystało, czyli niekoniecznie z pomysłem, po prostu... byle jakoś zacząć.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Czw 18 Kwi 2024 - 11:33
Reniferza Łapa
Reniferza Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 8
Matka : Powracające Zimno
Ojciec : Oliwkowa Gałązka
Mistrz : Złoty Blask
Wygląd : Racica, choć jeszcze malutka, wyróżnia się postawnym ciałkiem i ciężką sylwetką. Nie należy do filigranowych dziewczynek, na pierwszy rzut oka przypomina dobrze rokującego kocura. Jej kark w przyszłości przybierze, rzekłbyś, byczy rozmiar, nadając rozczochranej kryzie upiorny wygląd. Futro kotki nastręcza Powracającemu Zimnu nie lada problemy - jest oporne na wszelkie stylizacje i próby układania, sztywne jak u dzika. Największym utrapieniem okazał się ogon - wielka zakołtuniona kula, z której odstają pojedyncze, ciemne pasma pręg. Wdała się w srebrnych rodziców, z tą różnicą, że w jej przypadku niebieski pełni tutaj główną rolę. Tułów znaczą liczne, smukłe pręgi, przypominające nieco cętki, odznaczające się szczególnie na jasnym brzuszku. W ostrym słonecznym blasku połyskuje niczym poranna gwiazda, najjaśniejsza na ciemnym firmamencie. Ślepia, obecnie niebieściutkie, w przyszłości zmienią swój odcień na morską zieleń. Mały mankament stanowią źrenice - różnią się nieznacznie rozmiarem, lewa po dokładnych oględzinach wydaje się większa. Wpływa to nieco na jakość widzenia. Na przyszczku, łapkach, części brzucha i spodzie ogona występują delikatne, beżowe przebarwienia. Nos jak i poduszki łap wyróżniają się ceglastą barwą. Na dolnej części brzucha i jednym z palców tylnej, prawej łapy widnieją nieregularne w kształcie białe znaczenia
Autor avatara : ja
Liczba postów : 32
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2070-racica
Racica w swoim króciutkim życiu ani razu poważniej nie zachorowała. Urodziła się w mało dogodnym momencie. Pora Nagich Drzew nie należała do łatwych dla kociąt. Nie każdy z ich rodzeństwa miał takie szczęście. Jeden z kociaków troszeczkę przechorował i Racica dopiero niedawno zobaczyła go w Gnieździe. Wiadomo, ona również budziła się z zatkanymi nozdrzami od czasu do czasu, jednak nie było to nic wymagającego wizyty w lecznicy. Ba, nie miała zielonego pojęcia jak wygląda "przychodnia" dla chorych. Czasami kręciła się w jej pobliżu, znała ten specyficzny zapach ziołowych leków, ale nie zaglądała do środka. I dobrze! Nie widziało jej się siedzieć tam zanim zostanie mianowania terminatorką. Właściwie, potem też nie. To straszne marnowanie czasu! Jak mus to mus, oczywiście.
Najpierw poczuła zapach zbliżającego się wojownika. Gdyby nie to, że akurat szedł pod wiatr zupełnie by go nie zauważyła. Ruda, krótka sierść oblana białymi znaczeniami, hmm... Nie widziała go wcześniej. Może mignął jej gdzieś w obozowisku, ale zdecydowanie nie znali się. Uśmiechnęła się uprzejmie i odwróciła w jego stronę.
Cześć!! Ah, raczej zwiedzam, jeśli można to tak nazwać. - miauknęła w odpowiedzi. - Tak naprawdę ro tylko tędy przechodziłam, trochę się zagapiłam, ha! Jestem Racica. - uniosła łapę wskazując pazurkiem na siebie. - Przyszła terminatorka! Jeszcze tylko troszeczkę...
Palnęła to tak o, bez zastanowienia. W międzyczasie zdała sobie sprawę z faktu, jak głupio wybrzmiała jej wypowiedź. Ale czy specjalnie się tym przejęła? Niebardzo. W swoim planie dnia nie znajdowała zbyt wiele czasu na głębsze myślenie nad wszystkimi mówionymi głupotkami.
Jesteś wojownikiem, prawda? - wtrąciła. - Masz jakiegoś terminatora? Jak to wygląda w praktyce?
No cóż, znajdowali się przed legowiskiem wojowników. Być może rudy nieznajomy zmierzał właśnie na wypoczynek po patrolu czy polowaniu. A to oznacza okazję do podpytania o temat, który Racicę niezmiennie zajmował...
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Wto 30 Kwi 2024 - 15:03
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
Och, w takim razie, niech się cieszy, że nigdy nie musiała przesiedzieć w lecznicy, naprawdę! On spędził tam część swojego bycia kociakiem, a potem przez jakiś okres był tam bardzo częstym gościem, szczególnie w porze nagich drzew właśnie, choć ostatnimi czasy miał całkiem sporo szczęścia, jeśli o chorowanie chodzi. No i nadal... widok innego kota w lecznicy, brr. Dlatego tak się cieszył, że ostatnio choroby omijały go szerokim łukiem, bo kurcze, leczyć się u kogoś innego niż Niedźwiedzi Ryk? Bał się niesamowicie pierwszego razu, gdy tam wejdzie, a pomocy będzie mu udzielać Jałowcowa Łapa. Do której nic nie miał, absolutnie, ale nie była jego siostrą.
Na szczęście Racica załapała temat, a nawet trochę pociągnęła swój, co uspokoiło nieco Trzcinę. Zawsze bał się rozmów z kociętami, bo nie wiedział o czym ma z nimi niby rozmawiać, ale ta tutaj, przedstawicielka kociarni, widocznie nie miała problemu z wymyśleniem tematu, więc rozluźnił się nieco i nawet odważył na niewielki uśmiech.
- Ja jestem Trzcinowy Brzeg, miło mi... A więc, cóż, nie możesz się... doczekać, co? - spytał. Nie zwrócił uwagi na to, jaka była to odpowiedź, czy zabrzmiała dziwnie, głupio, czy jak, dla niego była to normalna odpowiedź, ale nie miał doświadczenia w rozmowach z kotami, to i mogłaby powiedzieć coś bardziej głupiego, a on by niespecjalnie zareagował. - Ale tak... jestem. I... cóż, mam jedną terminatorkę, ale... ona jest moją siostrą, więc... nie czuję, jakby to był trening w ogóle - odpowiedział. - Pytasz o... trening ze strony terminatora, czy...? - zapytał na koniec niepewnie.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Sro 1 Maj 2024 - 16:48
Reniferza Łapa
Reniferza Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 8
Matka : Powracające Zimno
Ojciec : Oliwkowa Gałązka
Mistrz : Złoty Blask
Wygląd : Racica, choć jeszcze malutka, wyróżnia się postawnym ciałkiem i ciężką sylwetką. Nie należy do filigranowych dziewczynek, na pierwszy rzut oka przypomina dobrze rokującego kocura. Jej kark w przyszłości przybierze, rzekłbyś, byczy rozmiar, nadając rozczochranej kryzie upiorny wygląd. Futro kotki nastręcza Powracającemu Zimnu nie lada problemy - jest oporne na wszelkie stylizacje i próby układania, sztywne jak u dzika. Największym utrapieniem okazał się ogon - wielka zakołtuniona kula, z której odstają pojedyncze, ciemne pasma pręg. Wdała się w srebrnych rodziców, z tą różnicą, że w jej przypadku niebieski pełni tutaj główną rolę. Tułów znaczą liczne, smukłe pręgi, przypominające nieco cętki, odznaczające się szczególnie na jasnym brzuszku. W ostrym słonecznym blasku połyskuje niczym poranna gwiazda, najjaśniejsza na ciemnym firmamencie. Ślepia, obecnie niebieściutkie, w przyszłości zmienią swój odcień na morską zieleń. Mały mankament stanowią źrenice - różnią się nieznacznie rozmiarem, lewa po dokładnych oględzinach wydaje się większa. Wpływa to nieco na jakość widzenia. Na przyszczku, łapkach, części brzucha i spodzie ogona występują delikatne, beżowe przebarwienia. Nos jak i poduszki łap wyróżniają się ceglastą barwą. Na dolnej części brzucha i jednym z palców tylnej, prawej łapy widnieją nieregularne w kształcie białe znaczenia
Autor avatara : ja
Liczba postów : 32
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2070-racica
Oh tak, Racica zdecydowanie nie miała problemu z wymyślaniem tematów rozmów! Odkąd tylko zaczęła mówić, jej pyszczek nieustannie kłapał plątaninę różnorakich słów i słówek. Mogła opowiadać największe głupotki, jakie dany kot tylko słyszał, ale sama czynność otwierania mordki sprawiała jej niesamowitą przyjemność. Życie bez rozmów choćby o pogodzie malowało się straaasznie nudno. Nie wiedziała jak Powracające Zimno może tak ciągle milczeć z tą swoją poważną miną.
Trzcinowy Brzeg! - powtórzyła po rudym kocurze. - Ale ładne imię! Takie bardzo... rzeczne.
Faktycznie, pasujące do rzecznego wojownika. Gdyby kiedykolwiek musiała wpaść na najlepiej reprezentujące jej Klan imię, to zdecydowanie okazałoby się jednym z przykładów. W następnej kolejności pojawiłyby się jakieś Łososie, Pstrągi czy inne Karpie.
Tak, to czekanie jest straaasznie nudne! Ostatnio mniej, bo wiesz - urwała na moment - teraz są te wszystkie robaki i takie tam, ale w Porze Nagich Drzew to była t r a g e d i a. - przeciągnęła dramatycznie. - O, to super! Z siostrą zawsze raźniej, prawda? Ja mam jedną starszą siostrę, ale jeszcze jest terminatorem.
Bycie trenowanym przez rodzinę zapewne przebiegało w luźniejszej atmosferze, jak zresztą sam Trzcina przyznał. Wiesz z kim masz doczynienia, czego się spodziewać. Może mama dostanie kogoś z nich? Z drugiej strony... nie była pewna czy chcialaby być trenowana przez własną matkę. Czułaby z tego względu szczenięcy wstyd.
Tak właściwie to chyba z każdej, ale bardziej terminatora. - sprostowała. - Co się robi w trakcie treningu, jak to wygląda.
Nieukrywalnie perspektywa ucznia budziła w niej większe zainteresowanie, bo i miała bezpośrednio dotyczyć.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Czw 2 Maj 2024 - 20:08
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
W takim razie dobrze na siebie trafili. Bo Trzcinowy Brzeg nie miał większego problemu po krótkim czasie rozmowy, by otworzyć pysk, a gdy podstawiło mu się temat pod nos, to dopóki go nie wyczerpano, to mógł nawijać i nawijać. Chociaż jak na niego już to, co do tej pory powiedział, to było dużo!
- Dziękuję - powiedział, uśmiechając się nieco szerzej. Tak, podobało mu się jego imię, dosadnie przypominało z jakiego jest klanu. Ciekawił się, czy rodzice nie nadali mu tego imienia, by samemu poczuć przynależność do tego klanu, wszak oboje nie pochodzili z klanu Rzeki, jego korzenie sięgały klanu Cienia, a ojciec wszak był samotnikiem, więc... może poczuli, że powinni nazwać chociaż kogoś jakoś tak właśnie rzecznie i padło na niego i Łuskę?
- Och... najpiękniejsza pora dopiero cię czeka... teraz właściwie dopiero się rozkręca, ale... pora zielonych liści jest przepiękna. Ta wczesna najbardziej, nim... przyjdą upały. Latają owady, rosną kwiaty... - wymienił, cicho wzdychając z rozmarzeniem. Lubił jak było ciepło. Nie gorąco, jakby słońce chciało spalić cały las, ale ciepło. - I.. cóż, tak... w ogóle nie czuję, jakby... jakby to był trening - przyznał. Ale to dobrze, bardzo dobrze, bo nadal bał się swojego pierwszego terminatora. Bo Błękitną Łapę... liczył tak tylko trochę jak terminatora.
- Cóż... dużo zależy od mistrza, ale... po prostu musisz się nauczyć jak polować, jak łowić, jak... walczyć, w razie czego... uczysz się teorii... i po prostu... wychodzisz wtedy z mistrzem z obozu, najczęściej... i przerabiacie wszystko po kolei... raczej nie wprowadza się wszystkiego naraz, tylko... tak wiesz, stopniowo... na przykład zaczynasz polowaniem, parę treningów później, gdy... już to opanujesz, to... zaczynasz walkę... i no... - wymienił, nie wiedząc, jakiej konkretnie odpowiedzi oczekiwała Racica.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Pią 3 Maj 2024 - 19:31
Reniferza Łapa
Reniferza Łapa
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 8
Matka : Powracające Zimno
Ojciec : Oliwkowa Gałązka
Mistrz : Złoty Blask
Wygląd : Racica, choć jeszcze malutka, wyróżnia się postawnym ciałkiem i ciężką sylwetką. Nie należy do filigranowych dziewczynek, na pierwszy rzut oka przypomina dobrze rokującego kocura. Jej kark w przyszłości przybierze, rzekłbyś, byczy rozmiar, nadając rozczochranej kryzie upiorny wygląd. Futro kotki nastręcza Powracającemu Zimnu nie lada problemy - jest oporne na wszelkie stylizacje i próby układania, sztywne jak u dzika. Największym utrapieniem okazał się ogon - wielka zakołtuniona kula, z której odstają pojedyncze, ciemne pasma pręg. Wdała się w srebrnych rodziców, z tą różnicą, że w jej przypadku niebieski pełni tutaj główną rolę. Tułów znaczą liczne, smukłe pręgi, przypominające nieco cętki, odznaczające się szczególnie na jasnym brzuszku. W ostrym słonecznym blasku połyskuje niczym poranna gwiazda, najjaśniejsza na ciemnym firmamencie. Ślepia, obecnie niebieściutkie, w przyszłości zmienią swój odcień na morską zieleń. Mały mankament stanowią źrenice - różnią się nieznacznie rozmiarem, lewa po dokładnych oględzinach wydaje się większa. Wpływa to nieco na jakość widzenia. Na przyszczku, łapkach, części brzucha i spodzie ogona występują delikatne, beżowe przebarwienia. Nos jak i poduszki łap wyróżniają się ceglastą barwą. Na dolnej części brzucha i jednym z palców tylnej, prawej łapy widnieją nieregularne w kształcie białe znaczenia
Autor avatara : ja
Liczba postów : 32
Terminator
https://starlight.forumpolish.com/t2070-racica
No cóż, Racica również nie mogła poszczycić się całkiem rzecznym pochodzeniem. Matka - Powracające Zimno - urodziła się w Klanie Cienia, ojciec natomiast żył w Klanie Gromu. Ciekawe, prawda? Rzeczniak, ale jakiś taki mało rzeczny. Jej imię nie zdawało się temu zadośćuczynić. Było no... ani rzeczne, ani żadne tak właściwie. Po prostu ot końcówka kończyny zwierząt parzystokopytnych. Może w przyszłości dostanie coś godniejszego miejscu swoich narodzin. Prawdę mówiąc, wątpiła w to. Przecież już rozmawiała z Sowią Gwiazdą na ten temat. Miała otrzymać coś z zwierzęcym członem, nawiązującego do kocięcego mienia. Nie chciała rezygnować w przyszłości z Racicy. A żadna rybka ani lubiąca wodę roślinka nie pasowała do niej. Bywało i tak.
Oh... - jej źrenice znacznie się rozszerzyły na zapewnienia Trzcionowego Brzegu, szczególnie ta jedna, wadliwa. Skubana zawsze wręcz możnaby powiedzieć puchła w stosunku do drugiej. Racica zupełnie o tym zapominała. Trudno zauważać coś czego nie widać z własnej perspektywy. - Trzymam za słowo! Przed upałami przestrzegała mnie mama. No wiesz, cała nasza szóstka i ona mamy baaardzo długą sierść. Tata podobno też, ale go nie widziałam. Jest z Klanu Gromu. - powiedziała to tak po prostu. Nie widziała w tym fakcie nic zdrożnego. Dalej nie doświadczyła żadnej nieprzyjemnej uwagi wobec powodzenia Oliwkowej Gałązki. Jeśli ktokolwiek czuł się zniesmaczony partnerem Zimna, zostawiał to najwyraźniej dla siebie (lub swoich komantow do plotkowania). - Rozumiem, po prostu te wszystkie rzeczy, które musi znać wojownik, prawda? Właściwie, to całkiem logiczne. Łowienie ryb musi być bardzo przyjemne podczas upału! Trochę ochłody. Ale najbardziej chyba jestem ciekawa terenów. Znudził mi się obóz, przeokropnie. Skoro Klan Rzeki to chyba... musimy mieć jakąś rzekę, tak? - to też wynikało dla niej samo przez się. Co to za Klan Rzeki bez rzeki? Taka sytuacja nie mieściłaby się w jej małej główce.
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Dzisiaj o 18:46
Trzcinowy Brzeg
Trzcinowy Brzeg
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 55 [III]
Matka : Suchy Nos
Ojciec : Kruchy Pazur
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Praktycznie całkowicie rudy kocur o pręgowaniu klasycznym. Wokół oczek i pyszczka ma nieco jaśniejszą sierść. Jeśli chodzi o nierude miejsca, to są to: biała plamka na pyszczku koło noska, na brodzie łącząca się z tą na piersi, jedna między przednimi łapkami, druga między tylnymi, oraz na przednich łapach białe paluszki, a na tylnych znaczenia z tyłu do pięty, a z przodu nieco krótsze. Sierść krótka, oczy pomarańczowo-żółte.
Multikonta : Rwący Strumień, Zamglone Jezioro [KG]
Liczba postów : 294
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1267-trzcina
- Och, to prawda... wasze futro jest bardziej dostosowane do... pory nagich drzew - przyznał. Nie wyobrażał sobie jak Racicy, oraz jej rodzeństwu i matce musi być ciężko, gdy nadchodzą upały. Już jemu znacząco one przeszkadzały, doprawdy nic się nie chciało całymi dniami, miało się wrażenie, że się płonie po dłuższym przebywaniu na słońcu, ale posiadanie długiego futra?! Brr. Co prawda może lepiej by się czuł, gdyby przyszły mrozy i chłody, może nie panikowałby tak, że w każdej chwili może się przeziębić, aczkolwiek nie wyobrażał sobie, żeby potem cierpieć latem, doprawdy. W zasadzie, dawno nie był chory, więc nawet nie marzył o długim futrze.
Wzmianki o ojcu nie skomentował. Kimże by był, gdyby to zrobił? Zresztą, kodeks nie zabraniał takich rzeczy oficjalnie, nie było mowy o tym, że "nie można się wiązać z kotem z innego klanu". Raczej... po prostu różne koty tego nie akceptowały, ale Trzcina nie uważał tego za coś złego.
- Dokładnie - przytaknął na pierwsze pytanie. - Och... nie, nie mamy rzeki... mamy za to... dwa jeziorka, jedno na granicy... z klanem Wichru, a część... znajduje się już na ich terenach - powiedział. - Ale... może nim wybuchł pożar, to... na poprzednich terenach była rzeka... i stąd nazwa klanu - wytłumaczył. Huh, czy mama opowiadała jej o pożarze, czy może mieli kolejny punkt zaczepienia rozmowy, żeby się przypadkiem nie wyczerpała?
Re: Zgrzytająca Ścieżka
Sponsored content

Skocz do: