IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Rzeki
 :: Obóz Klanu Rzeki :: Kamienne Szczeliny
Miękkie Wyrwy
Sob 04 Wrz 2021, 01:37
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1909
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Usłane mchem legowiska zajmowane przez wojowników rozciągające się po całej długości i szerokości Kamiennych Szczelin.

Re: Miękkie Wyrwy
Pią 04 Lis 2022, 22:23
Lilia.
Lilia.
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 1 księżyc
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Orli Krzyk [NPC]
Mistrz : ---
Partner : ---
Wygląd : Niezwykle drobny kocurek o krótkim burym futerku o czarnych, tygrysich pręgach. Białe futro rozmieszczone jest na trzech łapach kocurka i poprzez cały biały brzuch dochodzi aż do kryzy kocurka. Ma również krótką, białą skarpetkę na przedniej lewej łapie. Ma zielone oczy i zawsze popodgryzane, długie wąsy.
Multikonta : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1621-lilia
On spać? Lilia nigdy nie spał! Znaczy może troszkę, ale tak tylko troszkę zasnął na legowisku wojownika, aczkolwiek przecież teraz sam nim był, więc nie powinno być z tym problemu. A problem był, gdyż obudził się nie w legowisku, a w pysku jakiegoś innego kota. Nie pobył w nim jednak za długo, gdyż tylko zrozumiał gdzie się znalazł, a już zmienił swoje położenie i wylądował boleśnie na ziemi.
- Aua. - miauknął tylko, udając, że nic go nie zabolało i przepędzając chęć do rozpłakania się na środku legowiska wojowników. Ale gdyby zaczął płakać pewnie jego matka by go namierzyła, a tego nie chciał. Po za tym wielcy wojownicy nie płakali.
- Dlaciego mnie-e budziś? Jeś jakiś pa-patlol na któli musię pó-pójśś - zapytał jakby nigdy nic, starając się nadal utrzymać maskę wielkiego wojownika, który codziennie chodził na ważne patrole i pokonywał wielkich przeciwników. Jednocześnie szybko zmierzył wzrokiem stojącą przed nim kotkę i lekko zmienił swoją pozycję aby wyglądać dokładnie tak pewnie jak ona. Wiedział, że bez jej rozmiarów i pewności siebie raczej mu się nie uda, ale nadal mógł próbować. Wyprostował się więc nieco, a uszy czujnie nastawił, jednocześnie strzepując ogonem o ziemię. Nie do końca wiedział po co napotkana kotka tak bardzo wymachuje tym ogonem. Może to był jakiś znak? Forma oddawania czci starszym wojownikom? Nie miał zbytnio nikogo od kogo mógłby się dowiedzieć tak też po prostu pilnie obserwował ogon należący do kotki, odwzorowując każdy jego ruch.

_________________
Lilio v1! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie,
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię k' tobie
Re: Miękkie Wyrwy
Nie 13 Lis 2022, 18:43
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Z pewną dozą satysfakcji dosłyszała dźwięk bólu który to wymknął się z pyska kocięcia, jednocześnie doskonale ukrywając ten wyraz głęboko we wnętrznościach. Może nawet buras przesadzał, to i co z tego. Ważnym było, że kocię okazało iż Śpiewka dostała to, czego oczekiwała. I tak dobrze dla niego, że się nie rozryczał, bo wtedy już całkowicie by ukończył kopanie pod sobą dołu. Chociaż już zdążyła zauważyć jakże wielką chęć by to uczynić na pyszczku kociaka, przez co ten wewnętrzny dreszcz i zadowolenie były większe niż na początku.
- Patrol? - żachnęła się, dławiąc w sobie zirytowanie i lekkie zdziwienie. Czy młodemu się przypadkiem klepki w głowie nie pomieszały? Doznały uszkodzenia? A może tak dobrze mu się spało na cudzym legowisku, że zapomniał gdzie jego miejsce? Doprawdy w jak bardzo rozlazłym klanie przyszło jej żyć, że kocięta nie wiedziały który kąt do nich został przypisany, ani nie były w tym momencie przez nikogo pilnowane, żeby nie wchodziły nikomu pod łapy. Aż zdusiła w sobie śmiech, który to najpewniej rozbrzmiałby na całe legowisko. Jeśli idealnie sprawujący klan miałby w ogóle istnieć, to chyba tylko pod jej rządami. O tak, ona by tu wszystkich do pionu postawiła. Niemniej jednak zaraz ochłonęła, próbując przelać swoje zdenerwowanie w łapy, a przez łapy w ziemię, jak jakąś czakrę.
- Zostałeś obudzony młody osobniku, ponieważ naruszyłeś czyjąś własność, nawet o zgodę nie pytając - rzekła stanowczo, coraz bardziej starając się złagodnieć, by za bardzo burego nie spłoszyć, aby czegoś potem przypadkiem nie powiedział w niewłaściwym miejscu. Kolejny głęboki wdech.
- Było to brzydkim postępkiem z twojej strony, niegodnym prawdziwego wojownika - Dodała, już tym razem zwracając się prawie jak do normalnego kocięcia, co by to miało na celu uspokoić tą... z wyglądu jakże nudną osobowość. A i również wywołaniem poczucia winy by nie pogardziła.
Re: Miękkie Wyrwy
Nie 11 Gru 2022, 20:48
Lilia.
Lilia.
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 1 księżyc
Matka : Powracające Zimno [NPC]
Ojciec : Orli Krzyk [NPC]
Mistrz : ---
Partner : ---
Wygląd : Niezwykle drobny kocurek o krótkim burym futerku o czarnych, tygrysich pręgach. Białe futro rozmieszczone jest na trzech łapach kocurka i poprzez cały biały brzuch dochodzi aż do kryzy kocurka. Ma również krótką, białą skarpetkę na przedniej lewej łapie. Ma zielone oczy i zawsze popodgryzane, długie wąsy.
Multikonta : Wiatr Niosący Cichą Piosnkę
Liczba postów : 10
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1621-lilia
Oh, czyli ta kotka chyba jednak nie była wojownikiem! Jak mogła nie wiedzieć co to patrol?
- Jeśli- jeśli nie jesteś fojofnikiem to chyba nie mosieś tutaj-tutaj. - oznajmił, starając się brzmieć jak najbardziej pewnie. Szybko zdał sobie jednak sprawę, że tylko skorcił kotkę, a niczego jej nie wytłumaczył. A to było w sumie niemiłe.
- Patlol to taki... Taki no... Chodzenie po glanicach. I-i ftedy się falczy i poluje! Pokaszę ci kiedyś. - szybko naprawił swój błąd. No i brawo Lilia, może rzeczywiście powinien zostać wojownikiem już teraz natychmiast? Przecież był tak wspaniałym mentorem! Znaczy taką miał przynajmniej nadzieję. No bo kotka wyglądała jakby zrozumiała. Jak w sumie wygląda ktoś kto coś zrozumiał. A co jeśli nie zrozumiała? Może musi wytłumaczyć jeszcze raz? Na razie jednak postanowił poczekać na odpowiedź szylkretki.
Ta jednak nie była taka jak się tego spodziewał. Czyżby rzeczywiście Lilia naruszył czyjąś własność? Ale on przecież niczego nie ruszał! I to już na pewno nie jakąś własność! Nie chciał jednak pytać czym owa własność była. Przecież on sam przed chwilą pouczał kotkę na temat patrolu, więc nie mógł teraz popełnić tego samego błędu co ona.
- Ja nic-niczego nie lusiałem! Mam sfoje- te. No mam sfoje je. I nie chce tfoich! I tlatego jestem fojofnikiem! - starał się jak najlepiej wybronić, czując jednak jak ostatnie kłamstwo utyka mu w gardle. Czym innym było zachowywanie się i udawanie wojownika, a czym innym stricte mówienie i kłamanie na ten temat. A on nie chciał kłamać! Czuł jak w jego oczach zbierają się łzy. Przecież mama zabroniła mu kłamstwa.
- Snaczyniejestemfojofnikiemaleplosięniemóftegonikomu,bojatylkochcetutajposiedzieć! - wypowiedział finalnie prawdę na jednym oddechu. Uf, niemal od razu czuł jak mu się robi lżej na sercu.

_________________
Lilio v1! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie,
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię k' tobie
Re: Miękkie Wyrwy
Sob 17 Gru 2022, 22:40
Śpiewający Raniuszek
Śpiewający Raniuszek
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 20 ks
Matka : Dym [*]
Ojciec : Maciek
Mistrz : Migocząca Iskra
Wygląd : Niskiego wzrostu, czarna dymna szylkretka z bielą, o długiej puchatej sierści i na pewno nie prostych wąsach. Kremowe plamy objęły jej pysk, część łap, a ostrzejszy rudy osiedlił się również w małej ilości na plecach. Szarość natomiast, zagęściła się na szyi, brzuchu - przechodząca wyżej, na boki, oraz na ogonie. Biel obejmuje małą część pyska, przednią część szyi palce u przednich łap, oraz większą część tylnych. Posiada spłaszczony pyszczek i szaro-zielonkawe oczęta.
Multikonta : Pył, Żywica, Jarzębina[nkt], Jaśmin [*]
Liczba postów : 370
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t1300-raniuszek
Kotka uniosła brew, wyrażając tym swoje niezrozumienie. Co ty gościu do mnie teraz gadasz. Skąd ci się to wzięło. Skąd ten wniosek. Czyżbyś naprawdę się pozamieniał z rybą na mózgi, czy tylko udajesz taką ułamaną nogę karaczana. Zaraz się jednak wszystko wyjaśniło. Szczyl po prostu myślał, że nie zrozumiała pojęcia patrolu. Wyraźnie mu się jeszcze cała orientacja w kocim zachowaniu nie wykształciła. Co za godny pożałowania widok.
- Wiem czym jest patrol - Niemal mu przerwała suchym tonem. Potem jedynie milczała, słuchając dalszej mało zrozumiałem paplaniny, od której zaczynała dostawać bólu głowy. Nim jednak fuknęła na kocię drugi raz, jej oczy zaczęły robić się coraz to bardziej łagodne. Nie z powodu jakiejś wyrozumiałości, ho, ho! Nie, nic z tych rzeczy. Po prostu przypomniała sobie, że powinna przy kociętach chyba być bardziej... ostrożna. Zagalopowałam się. Cholera.
- Skoro chcesz posiedzieć, to czemu nie poprosiłeś o to któregoś z wojowników, by dla przykładu oprowadził cię po legowiskach, jeśli miałby chwilę wolnego? - Spytała, i właśnie w tym momencie Lilia miał przed sobą doskonały przykład aktorzyny. Czyż nie było to fascynujące? Jak zgrabnie jej głos zmienił swoją tonację, jakby nie było w nim ni odrobiny wcześniejszej złości, która nadal kotłowała się jeszcze jej gdzieś pod skórą.
- Wstrzymaj łzy, jeśli chcesz być wojownikiem to nie możesz płakać z powodu upomnienia - dodała pewnym głosem, jednak z jakąś ciepłą nutą. Nie, żeby chciała dawać rady. Po prostu ryczący kaszojad w legowisku to naprawdę nie było coś, z czym miała ochotę się zetknąć.
Re: Miękkie Wyrwy
Nie 12 Mar 2023, 19:02
Połyskująca Tafla
Połyskująca Tafla
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 25 [sierpień]
Matka : Migocząca Iskra (?)
Ojciec : Kruk [NPC] (*)
Mistrz : Migocząca Iskra
Partner : bardzo śmieszne
Wygląd : Wysoka, szczupła i smukła, o orientalnej budowie (głowa w kształcie trójkątnego klina, prosty nos w jednej linii z czołem i duże, szeroko rozstawione uszy). Ma krótkie, jednolite liliowe futerko i intensywnie pomarańczowe oczy.
Multikonta : Motyli Blask
Autor avatara : boru (art w podpisie)
Liczba postów : 248
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1478-polysk
Chwilowo Połyskująca Tafla nie ma żadnych obowiązków do wykonywania, więc korzysta z okazji i odpoczywa na swoim legowisku, już w Kamiennych Szczelinach... co z jednej strony jest satysfakcjonujące, a z drugiej strony – gdyby wiedziała wcześniej, ile czeka ją roboty po mianowaniu i jak zimno będzie w trakcie tego nocnego czuwania, to chyba przemyślałaby dwa razy, czy chce być tak szybko wojowniczką. Jednak w chwilach takich, jak ta obecna, kiedy ma trochę spokoju i nie musi odpowiadać na milion pytań Jaśminowej Łapy, jest całkiem usatysfakcjonowana wszystkim, co do tej pory udało jej się osiągnąć. A skoro ma dobry humor, przydałby się tylko jakiś dobry partner do rozmowy. Powoli skanuje wzrokiem wnętrze legowiska wojowników, licząc na to, że znajdzie się ktoś, kogo będzie mogła zaczepić.

/sowa

_________________

I GUESS TO YOU NOW I'M JUST A FACE IN THE CROWD
confront all the pain like a gift under the t r e e
oh please, I can't be who you need me to be
I grind in the sunshine, grind in the rain
SO REAL THAT I FEEL FAKE


last night i dreamt i still knew you

Re: Miękkie Wyrwy
Nie 26 Mar 2023, 10:08
Sowia Gwiazda
Sowia Gwiazda
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kocur
Księżyce : 52 [IV]
Matka : Dym [NPC] (*) -> Suchy Nos [NPC]
Ojciec : Maciek [NPC] -> Czarnostopy [NPC]
Mistrz : Mknąca Gwiazda (*)
Wygląd : Bardzo wysoki, szczupły kocur, o długim, aksamitnym futrze. Jest ono czarne z przejaśnienaimi w okolicach szyi, boków, brzucha i na ogonie. Posiada też białe znaczena. Pokrywają one jego podbrudek, następnie ciągną się przez szyję, do końca brzucha. Na jego łapach widoczne są białe skarpetki, a między oczami dojrzeć można małą smugę bieli. Natomiast jego oczy mają złotą barwę. Charakterystyczną cechą w jego wyglądzie jest brak 2/3 lewego ucha.
Multikonta : Tęczowa Chmura [KG], Jałowcowa Łapa [KRz], Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora [PNK]
Liczba postów : 685
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t1438-sowa#28126
A więc Połyskująca Tafla chciała kogoś do rozmowy? No to miała szczęście, bo Sowi Zmierzch akurat powrócił z treningu z Przepiórczą Łapą. To była dla niego chwila na odpoczynek, zanim popołudniu ruszy na polowanie. W legowisku wojowników nie było nikogo innego poza Połyskującą Taflą i chyba Kruchym Pazurem śpiącym w koncie. Jemu samemu niezbyt chciało się spać, to też naturalnie pozostawało mu chyba porozmawiać z liliową kotką. No bo przecież nie będą siedzieć w niezręcznej ciszy, prawda?
- Dzień dobry, Połyskująca Taflo - miauknął do kotki, posyłając jej delikatny uśmiech. - I jak mijają ci pierwsze dni wojowniczych obowiązków? - zapytał, zwijając się w kształt chudej kury długość kociego ogona od kotki.

_________________

Polały się łzy me czyste, rzęsiste,
na me dzieciństwo sielskie, anielskie,
na moją młodość      gór i durną,
na mój wiek męski, wiek klęski;
Polały się łzy me  czyste, rzęsiste…


Re: Miękkie Wyrwy
Sponsored content

Skocz do: