IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Miękkie Półki
Przed Miękkimi Półkami
Sro 16 Cze 2021, 14:30
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1886
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Jama zwana Miękkim Półkami to miejsce, w którym urzędują plemienne matki z kociętami. Wnętrze Miękkich Półek oświetlane jest zwykle przez promienie słońca wpadające przez wielkie wejście do Niedźwiedziej Groty; przed wejściem można powylegiwać się w słońcu, o ile nikomu nie przeszkadzają odgłosy i intensywny zapach mchu dobiegający z wnętrza.
Re: Przed Miękkimi Półkami
Sro 16 Cze 2021, 15:03
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze nerwowo przestąpił z łapki na łapkę.
Zbierał się do wyjścia z Miękkich Półek, zbierał i zbierał, i całkiem mu to nie szło. Ilekroć spoglądał w stronę innych części obozu, w ogóle w stronę wyjścia z jamy, w której się narodził, czuł nieopisany stres. Jego malutkie serduszko biło o wiele szybciej, niż powinno, oddech mu przyspieszał, a gardło zaciskało się z powodu paniki, jaka w nim wzbierała na myśl o opuszczeniu kociarni. Oglądał się niepewnie w stronę Mamy, a ta ciepłym uśmiechem zachęcała go zawsze do zwiedzania, ale koniec końców za każdym razem się cofał… tym razem co prawda jeszcze nie doszedł do tego etapu, po prostu stanął na środku, nieufnie obserwując wyjście i analizując, jak wiele złych rzeczy może go spotkać w innych częściach obozu.

_________________
Re: Przed Miękkimi Półkami
Czw 17 Cze 2021, 14:24
Niedźwiedź
Niedźwiedź
Pełne imię : Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 58
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka targana przez wiatr
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni(Bio samotniczy przegryw wasyl)
Mistrz : Zbyt dużo jak na raz
Partner : Księżyc na niebie
Wygląd : Średniego wzrostu koteczka o okrągło-kwadratowych kabarytach. Krótkie futro, miękkie w dotyku. Na okrągłej głowie widnieją zielone oczy i lekko okrągłe, zwyczajne uszyska.
Kocica prezentuje na swym futrze głównie ciepłe barwy, gdyż są nimi czekoladowy brąz, beżowy, kremowy, a także rudy wraz z bielą.
Kasztanowe, pstrokate rudym kolorem łaty na mordce, ogonie, łapach i rozlanej linii tułowia towarzyszy bardziej wyróżniająca się jasno-ruda łata na drugiej stronie mordki kotki. Rude plamy posiadają na sobie nikły zarys tygrysich pręg.
Białe paluszki, podbrudek, końcówka ogona i kropeczka pod ciemnym nosem.
Multikonta : Truskawkowa Łapa
Liczba postów : 206
Strażnik [NPC]
https://starlight.forumpolish.com/t839-niedzwiedz-wedrujacy-przez-las
Miękkie półki - tak nazywało się miejsce, w którym urodziła się ona, Niedźwiedzica, a także reszta jej rodzeństwa, które to albo nie było już w ich wspólnym legowisku z matką obecne, albo było zbyt obecne dla jej własnego gustu.
Zbyt obecne? Czy może tylko spędzało za długo czasu z mamą? Obydwie odpowiedzi wydawały się młodej córce Wieszcza odpowiednie, lecz nie mogła w żadnym stopniu obwiniać swych braci i sióstr.
Bądź co bądź, nawet jeśli nie podobało jej się to, jak zawracali mamie głowe, to nawet jej samej czasami porada rodziców była potrzebna, szczególnie ojca, gdyż jego odpowiedzi czasami sprawiały, że beżowa kulka dłużej siedziała nad jego słowami.
Potrzebna, jednak nie teraz, gdy szaro-niebieskooka kulka beżowego futerka dostrzegła, jak jedno z jej pręgowanych pobratymców zaczęło nerwowo stawiać łapki ku dalszej części miękkich półek.
Kolorowa kuleczka tylko przechyliła łepek widząc, jak futerko jej brata nastroszyło się lekko, a sama po chwili poczłapała niezręcznie - jak to kocie - w jego stronę i zamruczała potulnie, gdy znalazła się ku jego boku. Cokolwiek przerażało Płatka, nie przerazi jej! Ani ich razem!

_________________
Przed Miękkimi Półkami Dzwiedz
Re: Przed Miękkimi Półkami
Czw 17 Cze 2021, 19:04
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Płatek był zestresowany, zmartwiony i przerażony, a przede wszystkim… rozdarty wewnętrznie, gdy patrzył na wyjście nawet z oddali. Chciał na zewnątrz. Chciał… poznać. Zobaczyć. Zrozumieć. Zbadać. Powąchać. Dotknąć. Wszystko. Jednocześnie jednak to „wszystko” było obce – przerażające, straszne, budzące brak zrozumienia, panikę i tysiąc innych negatywnych emocji. No bo przecież – co jeśli do obozu wpadnie wściekły… borsuk, czy coś takiego, i go zje? Co jeśli się potknie i wpadnie w jakąś dziurę, z której nie będzie mógł wyjść? Co jeśli wejdzie do któregoś z tych tajemniczych tuneli, o których wspominała mu Księżyc, i nagle znajdzie się poza obozem?
Był tak zajęty tworzeniem wielu strasznych scenariuszy w swojej głowie, że nawet nie usłyszał zbliżających się kroków. Podskoczył w miejscu i cichutko pisnął, kiedy poczuł dotyk na swoim boku, zaraz jednak się uspokoił. Siostra.
Dźwieć – wymamrotał niewyraźnie, ale z lekką ulgą w głosie. – C-co jes? – spytał po chwili, nieco się jąkając, ale cóż, tak to już z nim było.

_________________
Re: Przed Miękkimi Półkami
Czw 05 Sie 2021, 10:40
Lawina
Lawina
Pełne imię : Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9 [XI]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia
Wygląd : bury pręgowany tygrysio; długa sierść; duża ilość bieli; czasem można go spotkać z gałązkami i liśćmi w futrze; małe uszy rozstawione po bokach głowy; średni wzrost; niewybarwione oczy, później żółto-zielone
Multikonta : Chaber
Liczba postów : 61
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t942-sniezna-lawina-przechodzaca-przez-pasmo-gor
Grzecznie, bo Kaczka tego dnia rozkazała mu siedzieć przy kociarni, usiadł przd Miękkimi Półkami, uśmiechając się radośnie. Oczywiście mama była zajęta plotkami ze swoimi kumpelami, więc mógł gdzieś czmychnąć, ale stwierdził, że tym razem, tym razem, zostanie na miejscu i poobserwuje sobie obóz. Zmrużył niewybarwione ślepia, poruszył puchatym ogonem i położył go obok siebie. Było dość zimno, zwłaszcza na śliskiej i chłodnej powierzchni skał, ale niezbyt mu to przeszkadzało. Westchnął, a z jego pyszczka wyłoniła się szarawa, ledwo widoczna para. Zastrzygł uchem, a do przechodzącego nieopodal Robaka pomachał. Nie znał go, nawet imienia, ale zawsze nowe przyjaźnie!!! Uśmiechnął się, szczerząc białe, ostre ząbki i w zaciekawieniu spoglądał na czarnego kocura. Zerknął szybko przez ramię, celując wzrokiem w swoją mamę, chcąc sprawdzić, czy dalej była zajęta. No i była.
Heeej!! Afina estem. LAFINA — podkreślił wesoło, poprawiając wymówienie swojego imienia. — Ale imie mam dłuuuukie. Śnieesna Afina Echoconca pseez Pasmo Gul. SSkomikofane, szo nie? — skomentował, śmiejąc się cicho po chwili.

rrobal
Re: Przed Miękkimi Półkami
Sob 07 Sie 2021, 01:12
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Hm Robak na razie nie odczuwał wielkiej poprawy. Ale no trochę zejdzie zanim wyzdrowieje w pełni nie? Ale coś tam zawsze szło do przodu. Nudziło mu się bardzo mimo wszystko. Chciał by leżeć i się kurować, ale no... rozpierało go!! Mógłby poprosić by ktoś mu przyniósł zwierzynę ale sam zdecydował się to zrobić. Wyszedł dalej obolały na polankę jaskini i zaczął się zbliżać do stosu. Zanim to jednak nastało zaczepił go kociak Kaczki. Uh lepsze takie kocie niż taki Płatek który się dosyć boli. Robak nie musiał się wtedy stresować prawie w ogóle!
- Cześć - przywitał się z uśmiechem - Robakowi miło poznać Lawine. Robak też ma długie imię, poczekaj musi pomyśleć... Robak Wspinający się po Wielkim Dębie. Tak, tak Robak ma na imię.
Cóż czarny już dosyć dobrze pamiętał swoje imionko. Na początku nie potrafił tego załapać. Ale teraz wystarczy że pomyśli chwilę i już ogarnia. Ostrożnie i z nie małym problemem Robaczek usiadł przed nowym kolegą. Jedzenie potem.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Przed Miękkimi Półkami
Sob 07 Sie 2021, 07:00
Lawina
Lawina
Pełne imię : Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9 [XI]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia
Wygląd : bury pręgowany tygrysio; długa sierść; duża ilość bieli; czasem można go spotkać z gałązkami i liśćmi w futrze; małe uszy rozstawione po bokach głowy; średni wzrost; niewybarwione oczy, później żółto-zielone
Multikonta : Chaber
Liczba postów : 61
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t942-sniezna-lawina-przechodzaca-przez-pasmo-gor
Robal się do niego zbliżył, a Lawina automatycznie szeroko się uśmiechnął. Towarzysz!! I to wesoły, więc zgadywał, że rozmowa będzie przyjemna. Buras zauważył też, że ciekawie się wypowiada, w trzeciej osobie, ale niezbyt mu to przeszkadzało. Jeśli tak Robakowi było lepiej, to bez problemu!!
Obak! Umies sie fspinać? — spytał dość automatycznie. — Bo ja pubuje! Ale mam maaaaałe ciało, cso utudnia spafe. A własnie!! Jesteśś łofcom cy stasznikiem? Cy... noficijuszem? Jeju, dugie te nazfy... — podpytał i pokręcił głową w niechęci do takich określeń. Były ładne, oczywiście, ale dla kocięcego języka zbyt skomplikowane. Zauważył, że czarnofutry jest WYSOKI i DUŻY, więc na pewno nie był kociakiem, oj nie! Chociaż... Renifer, starszy przyszywany brat Lawiny, wyróżniał się jeszcze większą sylwetką. — Ja chyba bede stasznikiem, chociasz ni fiem, co zobi Wiesc. Moja siosta - Soneczko, chce byc stasznikiem, wies? — powiadomił zadowolony, a uśmiech nie znikał z pyszczka Lawiny. — Jesce tak duuugo do celemmonii — pokręcił delikatnie głową.
Re: Przed Miękkimi Półkami
Nie 08 Sie 2021, 00:31
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robak od malutkiego tak mówił. Matka próbowała go oduczyć... ale trudno było mu to wcisnąć do swojej główki. A teraz gdy był większy to no cóż. Wiedział teoretycznie jak powinnien o sobie mówić, aczkolwiek po co miał to robic? Żeby się mylić i co zdanie inaczej gadać? Bez sensu. Tak mu było wygodnie.
- Na razie nie! Robak jest chory, ale jak będzie zdrowy to Szczyt powiedział że go nauczy. Szczyt może też nauczyć Lawine na pewno! Bo Szczyt jest najlepszy. Robak jest Nowicjuszem, jak skończy się uczyć to zostanie Łowcą.
Bardzo cieszył się wizją polowania dla Plemienia. Sprawi że wszyscy będą najedzeni i szczęśliwi! To jest dla niego bardzo ważne. By jego Plemienna rodzinka była zadowolona i zdrowa.
- Strażnik fajna sprawa! Wujek Robaka, Królik to najlepszy strażnik w Plemieniu! - tak nawet lepszy od mamy.

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Przed Miękkimi Półkami
Wto 10 Sie 2021, 08:32
Lawina
Lawina
Pełne imię : Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9 [XI]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia
Wygląd : bury pręgowany tygrysio; długa sierść; duża ilość bieli; czasem można go spotkać z gałązkami i liśćmi w futrze; małe uszy rozstawione po bokach głowy; średni wzrost; niewybarwione oczy, później żółto-zielone
Multikonta : Chaber
Liczba postów : 61
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t942-sniezna-lawina-przechodzaca-przez-pasmo-gor
Oj kurce! No to zdufka zyce, Lobak. Scyt??? To ja chentnie posnam Scyt. Moge sss fami się naucyć! Badzo chentnie. Bedzie SUPE — odrzekł wręcz od razu, a na informację o tym, na jakiej randze siedzi czarnofutry, ten pokiwał głową w zastanowieniu. — Ozumiem. Kuce, musi być supeee, co? Mój tato i bat Enifel som stasznikami. I podobno fajnie est, ale talej nie fiem, co wybać.... Mam nadzieję, ze Wiesc dobze wybieze — pokręcił głową troszkę niespokojny. Bardzo zależało mu na dobrej reputacji w Plemieniu, również na dobrej randze. Podczas treningu chciał być zadowolony z tego, o robi, ogólnie czuć się dobrze. Raczej to było najważniejsze - samopoczucie Lawiny.
SUPE. Chentnie go posnam!!! Jeju, tyle do posnafania... F ogóle chciałbym jus mieć tening, ale jestem za mały! Eh, eh. Jesce tak duuugo... — spuścił wzrok na łapy, po czym ponownie spojrzał się na Robaka.
Re: Przed Miękkimi Półkami
Wto 10 Sie 2021, 18:07
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
- Dobra to Robak i Lawina są umówieni! Robak musi tylko powiedzieć Szczytowi - zamachał radośnie uszami.
Skoro będą się uczyć z bratem wspinać to czemu miałby odmawiać by i Lawina dołączył? Im więcej tym fajniej! Przynajmniej tak uważał Robak Wspinający się po Wielkim Dębie.
- Wieszcz jest bardzo fajny! Na pewno wie co robi wybierając rangi. Robakowi podobają się wszystkie ale jest zadowolony że został akurat Łowcą. Bo Szczyt też nim został!
Dzielenie takiej samej rangi z braciszkiem było kluczem do tego by czarny kocurek był zadowolony. Czuł się bardzo przywiązany do srebrnego i najlepiej to robiłby z nim wszystko razem!
- Lawina zobaczy że się opłaca czekać! Jak się dłuuugo czeka to potem zostanie Nowicjuszem jest fajniejsze niż jakby się na to krótko czekało!

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Przed Miękkimi Półkami
Czw 12 Sie 2021, 08:02
Lawina
Lawina
Pełne imię : Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9 [XI]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia
Wygląd : bury pręgowany tygrysio; długa sierść; duża ilość bieli; czasem można go spotkać z gałązkami i liśćmi w futrze; małe uszy rozstawione po bokach głowy; średni wzrost; niewybarwione oczy, później żółto-zielone
Multikonta : Chaber
Liczba postów : 61
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t942-sniezna-lawina-przechodzaca-przez-pasmo-gor
Pokiwał głową i aż oczy mu zabłyszczały z wszystkich dobrych emocji, które właśnie odwiedziły jego duszę. Pozna kogoś nowego!!! I będą razem spędzać czas!!! Kocurek uniósł brodę do góry i spojrzał się na Robaka, uśmiechając się szeroko.
No mam nacieje! Słysałem od Enifela, ze Wiesc jest fajny i psyjasny. No ale nie fiem, nie fiem... Moze dostanę SUPE rrangę i mistsa — wyszczerzył ząbki do czarnofutrego, skupiając na nim wzrok niewybarwionych oczu. Kurcze, oni to mieli szczęście! Osiem księżyców czekania za sobą i razem dostali tę samą rangę, a Lawinie wydawało się, że są sobie bliscy. Tak na pierwszy rzut oka. Sam jeszcze nie zdążył wyrobić sobie bliższych relacji, w końcu był bardzo młodym kocięciem, ale zamierzał wszystko nadrobić za jakiś czas! A może z Robalem i Szczytem zostaną dobrymi znajomymi?
F sumie... f sumie ma sens. Ale nom, tseba cekać i tak! Jus nie mogę się docekać nofej rangi i misca. A kto cie ucy? — spytał, mrugając kilka razy i spojrzał się na towarzysza, nie zmieniając przyjaznego wyrazu mordki.
Re: Przed Miękkimi Półkami
Czw 12 Sie 2021, 17:02
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robak Wspinający się po Wielkim Dębie był ogromnym fanem Wieszcza. Był taki kochany i milutki i w ogóle!!! Ostatnią swoją wizytę u kolorowego kocura na prawde wspomina fajnie mimo że był tam z przyczyn zdrowotnych. Przyjął go bardzo uprzejmie i szybciutko dał roślinkę która sprawiła że za jakiś czas Robak powinien być w pełni zdrowy. Czarny kocurek uśmiechnął się bez odpowiedzi gdy Lawina pociągnął jeszcze troszkę temat Wieszcza, nie miał nic do dodania.
- Robaka uczy Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu! Lawina na pewno ją rozpozna wśród innych kotów! Tafla jest bardzo piękna ma białe futerko i takie czarne ciapki na mordce i w ogóle ogonek ma czarny i kremowe łatki na grzbiecie!
Robak bardzo lubił Tafle. Była bardzo sympatyczną kocicą i ładną nie dało się tego ukryć. Czarny kocurek nawet potrafił zauważyć że jest urodziwa. Dla niego wszyscy byli raczej ładni ale co tam!

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Przed Miękkimi Półkami
Czw 12 Sie 2021, 17:52
Lawina
Lawina
Pełne imię : Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9 [XI]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia
Wygląd : bury pręgowany tygrysio; długa sierść; duża ilość bieli; czasem można go spotkać z gałązkami i liśćmi w futrze; małe uszy rozstawione po bokach głowy; średni wzrost; niewybarwione oczy, później żółto-zielone
Multikonta : Chaber
Liczba postów : 61
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t942-sniezna-lawina-przechodzaca-przez-pasmo-gor
Akurat Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór był na tyle młody, że Wieszcza... po prostu nie widział, nie słyszał jego głosu, może raz w Miękkich Półkach na jakichś odwiedzinach, ale nie zapamiętał go. Nie znał również jego charakteru, więc wypytywał o to wszystkich innych, którzy akurat mieli ochotę rozmawiać z młodym burasem, bo tak o, dla wiedzy. A o tym, że Wieszcz zna magiczne ziółka jedynie wspomniała mu mama, bo tacie się najwyraźniej nie chciało.
Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu... Tafla... siostra. Przecież to była starsza siostra, której nie miał okazji jeszcze spotkać, ale miał nadzieję, że ta przybędzie do niego lub Lawina po prostu do niej pójdzie. Uchylił delikatnie pyszczek, po czym uśmiechnął się.
TAFLA. To moja stasa siosta, wies? O i dzienki, miałem zamial jom posnać! RRrobak jest SUPE — pokiwał głową w podzięce, po czym automatycznie rozjerzał się, czy może siostry nie ma w pobliżu. Chciałby ją poznać i z nią pogadać, w końcu świat na Reniferze się nie kończy! — A kogo jesce supel znas? Ja znam Enifela i moje odzeństwo! Polecam ci Oneczko. Jest badzo miła i fajnie się z nią bafi — wspomniał sympatycznie, po czym zastrzygł uszyma.
Re: Przed Miękkimi Półkami
Nie 22 Sie 2021, 01:43
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Cóż no Robak pewnie też w wieku Lawiny nie kojarzył Wieszcza. Ale w pewnym momencie każdy go pozna! Chociażby widząc jego miły kolorowy pyszczek na ceremonii lub jakimś świecie. Go się po prostu nie da nie znać!
Robak jednak bez większej potrzeby tłumaczył Lawinie jak wygląda Tafla! Nie zdał sobie sprawy że oni są rodziną. Ale teraz wie! To bardzo istotna wiedza dla Robaka Wspinającego się po Wielkimi Dębie. Więzi jego przyjaciół z Plemienia, te rodzinne także, były ważne! Czarny kocurek uśmiechał się ciepło gdy o tym usłyszał.
- Lawina ma fajną siostrę w takim razie!
Trochę śmiesznie było mu słyszeć że on sam jest super. Nie miał raczej takiej sytuacji jeszcze... ale było to bardzo milutkie.
- Okej Robak na pewno zapamięta. Hmmm kogo zna jeszcze... zna Płatka. Jest też fajny ale taki cichutki. Jeśli Lawina chce go poznać to musi pilnować tego by Płatek nie poczuł się źle przez jego zachowanie lub słowa. A no i Księżyc jeszcze Robak zna! Księżyc to siostrzyczka kochana! Będzie piękną i silną Strażniczką!

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Przed Miękkimi Półkami
Wto 24 Sie 2021, 09:27
Lawina
Lawina
Pełne imię : Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9 [XI]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia
Wygląd : bury pręgowany tygrysio; długa sierść; duża ilość bieli; czasem można go spotkać z gałązkami i liśćmi w futrze; małe uszy rozstawione po bokach głowy; średni wzrost; niewybarwione oczy, później żółto-zielone
Multikonta : Chaber
Liczba postów : 61
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t942-sniezna-lawina-przechodzaca-przez-pasmo-gor
Lawinie również zależało na poznawaniu bliższych kotów swoich kolegów, w końcu trzeba mieć jakieś dobre relacje w Plemieniu! Więzi uważał za bardzo ważne, był świadomy tego, że trzeba się zachowywać grzecznie i w ogóle. Mama Kaczka tak mówiła! A Potężny Nurt Bystrego Strumienia... trudny kocur. Zawsze wydawał się niechętny do czegokolwiek, przynajmniej przy jego kociętach.
Pokiwał wesoło głową na opinię Robaka o siostrze burasa, mając coraz większą ochotę na spotkanie Tafli. W końcu miała bardzo dobrą reputację! Też słyszał o niej sporo dobrych rzeczy od mamy. Od taty tylko wiedział, że istniała. No cóż. Uśmiechnął się, gdy Robak zaczął opowiadać o znanych mu kotach. Zastrzygł uszami, a długie, białe wibrysy zadrżały wesoło.
Aha, aha, ozumiem. Kto ucy Ksienzyc? — dopytał trochę spokojniej, spoglądając z dołu na wysokiego kocura. Musiał trochę popoznawać skład łowców i strażników w Plemieniu - zawsze to się może przydać!
Re: Przed Miękkimi Półkami
Sob 11 Wrz 2021, 12:33
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robak to by w sumie mógł opowiadać o znanych mu kotach dniami i nocami. Ale coraz bardziej odczuwał to że wyszedł do obozu by wziąć coś ze stosu do jedzenia. Burczało mu po prostu już w brzuchu.
- Księżyc uczy wujek Królik! W ogóle to Lawina wybaczy Robakowi ale Robak idzie zjeść coś z mamą Mżawką. Pa! - skinął głową na pożegnanie i ruszył obolały w stronę stosu.
Zauważył matkę więc zaczepił ją właśnie po drodze i poszli zjeść sobie coś razem.
//zt dzięki za sesje

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Przed Miękkimi Półkami
Sob 11 Wrz 2021, 16:52
Lawina
Lawina
Pełne imię : Śnieżna Lawina Przechodząca przez Pasmo Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 9 [XI]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia
Wygląd : bury pręgowany tygrysio; długa sierść; duża ilość bieli; czasem można go spotkać z gałązkami i liśćmi w futrze; małe uszy rozstawione po bokach głowy; średni wzrost; niewybarwione oczy, później żółto-zielone
Multikonta : Chaber
Liczba postów : 61
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t942-sniezna-lawina-przechodzaca-przez-pasmo-gor
Robakowi burczało w brzuchu, a Lawina był gotowy na jeszcze dłuższą konwersację. Może mogliby razem pokierować się w stronę stosu zwierzyny? Oczywiście taka możliwość istniała, jednak czarnofutry stwierdził, że zje z mamą. Młody buras pokiwał głową i uśmiechnął się szeroko, zapamiętując również informację o tym, że Królik prowadzi trening Księżyc.
No dobla!! DO ZOBACENIAAA! — miauknął głośniej, gdy starszy olega oddalił się o kilkanaście kroków. Po prostu jak był dalej.
A on sam... przez chwilę nie wiedział co robić. Rozejrzał się, lecz każdy był zajęty swoim własnym nosem, więc westchnął i ruszył ku Miękkim Półkom, chcąc wziąć drzemkę. Chociaż nie, najpierw trening na piórkach! Także więc zajął się ćwiczeniem "polowania" i zasnął niedługo po tym.

zt!!
Re: Przed Miękkimi Półkami
Nie 12 Wrz 2021, 19:36
Robak
Robak
Pełne imię : Robak Wspinający się po Wielkim Dębie
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 45 (I)
Znak Przodków : Sarna
Matka : Mżawka Szepcząca o Świcie [NPC]
Ojciec : Zając Nurkujący w Norze na Wrzosowisku [NPC]
Mistrz : Tafla Jeziora Zmącona przez Płatek Śniegu
Partner : :[
Wygląd : Chudy, wysoki kot o kościstych kształtach. Na jeno trójkątnym kościstym pysku widnieje para jasnych żółtych oczu. Jeno futro jest długie i czarne, opadające równo ku dołowi.
Multikonta : Meduza [pns] Malina [kw] Promyczek [krz] | martwe: Zawilcowa Łąka, Ryczący Niedźwiedź, Kasztan, Ważkowa Łapa, Słoneczna Łapa, npc: Stokrotkowa Łapa
Autor avatara : beevilove
Liczba postów : 770
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t721-robak-wspinajacy-sie-po-wielkim-debie#5559
Robakowi wybitnie podobała się nowa ranga. Może i popadał w rutynę aczkolwiek ta była przyjemna. Szedł na trening, pomagał matką w kociarni, ogarniał legowiska jak go ktoś poprosił i ćwiczył jak polować na własną łapę. To wszystko było edukujące jak i mógł spędzać czas z innymi co bardzo doceniał. Uwielbiał kontakty z innymi i czułby się źle jakby miał tyle obowiązków, że miałby mało czasu na integracje.
Był już wieczór gdy kocurek wyszedł z Miękkich Półek i położył się przed nimi. Sprawdzał czy wszystkie matki niczego nie potrzebują. Gdy już upewnił się, że go nie potrzebują w żadnej kwestii wyszedł i zaczął lizać swoje zadbane długie futerko.
//Rosa

_________________
振り向いた その後ろの (正面だぁれ?)
暗闇に 爪を立てて (夜を引き裂いた)

雨だれは血のしずくとなって頬を
つたい落ちる
もうどこにも帰る場所が無いなら

この指止まれ 私の指に
その指ごと 連れてってあげる
ひぐらしが鳴く 開かずの森へ
後戻りは もう出来ない
Re: Przed Miękkimi Półkami
Pon 13 Wrz 2021, 14:33
Rosa.
Rosa.
Pełne imię : Poranna Rosa na Pajęczej Sieci
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 5 [ IX ]
Znak Przodków : Lis
Matka : Kaczka Lecąca nad Lasem [NPC]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Wygląd : Krótkowłosa rudo-czarno-biała koteczka pręgowana tygrysio, o szaro-niebieskich oczach które następnie wybarwią się na limonkowe.

Liczba postów : 5
Kocię
https://starlight.forumpolish.com/t1062-poranna-rosa-na-pajeczej-sieci
Siedzę przed Miękkimi Półkami. No nie powiem by dookoła mnie było coś ciekawego. No bo co jest ciekawego w skałach? No właśnie nic. Z racji braku jakiejkolwiek rozrywki zaczynam pielęgnację swego futerka. Może i nie robię tego tak dobrze jak ma droga, i bliska memu sercu matula, lecz na pewno nie idzie mi to tak źle jak innym kociętom. Hah! Jestem pewna że idzie mi najlepiej ze wszystkich! Wykonuję zgrabne pociągnięcia mym szorstkim językiem po włosiu na mych łapach po czym zaczynam układać sobie futerko na grzbiecie które - o zgrozo - jest potargane po mojej ostatniej, regularnej drzemce. To trochę smutne że gdy zostajesz pełnoprawnym łowcą bądź strażnikiem, musisz pokryć siebie błotem. Nie rozumiem po co to komu, przecież i tak nikt nas tu nie wypatrzy, a wystarczy wysyłać koty z burym umaszczeniem które wtapiają się w tło na polowania w górach, a reszta niech chowa się po krzakach czy coś.
Po udanym zabiegu oczyszczającym, zaczynam układać się do króciutkiej drzemki, gdy zauważam małą czarną kropkę przemieszczającą się po skalistym podłożu, długość myszy ode mnie przechodził mały, malutki pająk. Natychmiast skupiłam na nim całą uwagę, zupełnie ignorując jakiegoś nowicjusza o czarnym futrze wychodzącego z Miękkich Półek. Wracając do pająka. Stworzonko zupełnie nie spodziewa się tego że jego życie może zaraz gwałtownie się skończyć. Trochę niezdarnie przysiadam w pozycji łowieckiej i wlepiam świdrujący wzrok w pajęczaka. Nieświadomy niczego maluch drepcze sobie spokojnie, a ja jedynie czekam aż będzie wystarczająco blisko, a wtedy... A wtedy, zostanie mą pierwszą zdobyczą.
Jedno uderzenie serca, dwa uderzenia serca, trzy uderzenia serca, cała wieczność. Już nieco znudzona nadal obserwuję zwierzątko, tym razem bez entuzjazmu. I gdy już chcę się podnieść czarna kropka się zbliża. Błyskawicznie wysuwam przednie kończyny i tworzę taką jakby klatkę z łapek. Powoli przysuwam do siebie zdobycz, jednocześnie pilnując by w mojej "klatce" nie było żadnych otworów. Gdy mam już pająka przy sobie, unoszę obydwie łapy w górę, czujnie podążając za nimi spojrzeniem limonkowych oczu. Rozchylam palce i oczekuję aż coś wylezie mi spomiędzy łap.

_________________
Przed Miękkimi Półkami Sleepy11
Re: Przed Miękkimi Półkami
Wto 22 Lut 2022, 03:10
Płatek,
Płatek,
Pełne imię : Płatek Wiśni Szybujący na Wietrze
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 26 (czerwiec)
Znak Przodków : Niedźwiedź
Matka : Gałązka Targana przez Wiatr [npc]
Ojciec : Wieszcz Szepczących Kamieni [npc] (biol. Wasyl [npc])
Mistrz : Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei
Wygląd : niski, prawie zawsze skulony, o drobnej budowie ciała; gęste, długie futerko o burej barwie, przykryte bardzo grubymi, czarnymi klasycznymi pręgami; biel na przednich palcach i stopach, na tylnych łapach trochę za staw skokowy, na klatce piersiowej, części brzucha i brodzie; złote oczy
Multikonta : Orzechowy Cień; Migocząca Iskra; Wieczorna Łapa
Autor avatara : jucrt (flickr)
Liczba postów : 305
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t835-platek-wisni-szybujacy-na-wietrze#7968
Pojawienie się każdego kolejnego nowego miotu w Plemieniu napawało Płatka… niepokojem.
Miał wrażenie, że kiedy jego miot był najmłodszy w całej grupie, kotów w całym Plemieniu… było mniej. Więcej kotów, to mniejszy spokój, mniejsza prywatność w obozie – większa szansa, że ktoś go zaczepi. Więcej oczu, które go śledziły i oceniały każde jego potknięcie, oceniały to, jak bardzo się wszystkiego bał, jak bardzo bezużytecznym członkiem Plemienia był. Więcej okazji do skompromitowania się…
Jednak nawet ktoś taki, jak Płatek, musiał któregoś dnia sobie uświadomić, że staje się coraz starszy. Upływ czasu nie działał na jego korzyść; miał wrażenie, że im więcej księżyców ma, tym bardziej… wypadałoby w końcu coś zrobić ze swoim życiem, w końcu się zmienić, w końcu zacząć jakkolwiek funkcjonować, a nie wegetować i poza treningami nie wyściubiać nosa z bezpiecznego miejsca, jakim było legowisko jego ojca, albo najciemniejszy kąt obozu. Ta dziwna presja jednak go stresowała, tylko jeszcze bardziej zatrzymując go w miejscu, jeszcze bardziej utrwalając jego strach, chociaż czasami… pojawiały się myśli o tym, że faktycznie powinien coś zmienić. Chociażby w tak drobnych sprawach, jak jego obawa przed młodszymi od niego o kilkanaście księżyców kociętami.
Tego dnia zdecydował się… bardzo nieśmiało, powoli, na sztywnych niemalże łapach, zajrzeć do kociarni. Unikał Miękkich Półek, odkąd urodził się miot Kaczki – krótka interakcja, jaką miał z jedną z jej córek, Rudzik, utwierdziła go w tym, że powinien dać sobie spokój i trzymać się z daleka. Ale… to było wiele księżyców temu. Sam nie wiedział jednak, czemu w ogóle skierował się w stronę kociarni. Być może nie do końca świadomie liczył, że w końcu… pozna kogoś podobnego do siebie.

_________________
Re: Przed Miękkimi Półkami
Sponsored content

Skocz do: