IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Wichru
 :: Tereny Klanu Wichru :: Rysi Gąszcz :: Archiwum
Trening Trującej Łapy
Pon 14 Cze 2021, 20:25
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Tak jak powiedział, tak też zrobił. Od razu po Ceremonii swoje kroki skierował w stronę wyjścia z Obozu, zatrzymując się przy Trującej Łapie i posyłając mu ciepły uśmiech. Lepiej niech przygotuje się w cierpliwość, bo zamierzał pierwszego dnia przerobić to samo, a przynajmniej część z tego, co na pierwszym dniu przerobił z Mamą Tonącym Słońcem.
- Jeszcze raz, cześć! Jesteś gotowy? Na początku ruszamy na Rysi Gąszcz, a potem obejdziemy Granice. - Wyjaśnił, po czym ruszył przed siebie, z zamiarem wyjścia z Obozu. Położył jeszcze wcześniej ogon na grzbiecie Terminatora, aby go zachęcić do wędrówki obok. Czeka ich w końcu długa droga, a kocurek pewnie będzie opadał z łap pod koniec, tak samo jak niegdyś Kiełkujące Ziarno, wtedy jeszcze świeżo mianowana Łapa. Wskazał szybko łbem kierunek, w którym powinni iść, aby dotrzeć na miejsce. Oczywiście mu oznajmi, gdy tam już będą. - Zacznijmy od prostego pytania, wiesz już coś? Na jakikolwiek temat związany z życiem Wojownika. Może to być polowanie, walka, Tereny, inne Klany, Kodeks, cokolwiek! Śmiało! - Starał się zachowywać cały czas w miarę spokojny i ciepły głos, jednak dało się usłyszeć, że jest wielce podekscytowany.

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Czw 17 Cze 2021, 21:49
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Na nadal lekko trzęsących się łapach poszedł od razu za mentorem poza obóz. Jego stres jednak dość szybko minął zastąpiony fascynacją całkowicie nowymi widokami. Zapatrzony w mijany krajobraz, co chwilę potykał się o własne łapy, jednak niezbyt mu to przeszkadzało, robił to tak często nawet kiedy nie był na niczym innym skupiony, że już się zdążył do tego przyzwyczaić.
- Wiem- wiem dużo! - miauknął nagle wyrwany z zamyślenia. Szybko spojrzał na Kiełkujące Ziarno, jednak ten najwyraźniej chciał, żeby terminator to jakoś rozwinął. No cóż, z tym może być problem.
- Um no to... O, znam Kodeks Wojownika! - pochwalił się dumnie prężąc pierś i jednocześnie potykając się o wystający z ziemi korzeń. Nie wyglądał jednak na zbytnio wybitego z rytmu. Był wręcz z siebie bardzo dumny. Wiedział, że zapamiętanie tych dwóch słów kiedyś mu się przyda!
- No to... trzeba być miłym dla innych... no i... - zaciął się na chwilę. Co jeszcze jego mama zawsze mówiła.
- A i jeszcze trzeba służyć klanowi! No i dobrze walczyć- I i trzeba dawać najpierw jedzenie kociakom! - w końcu podsumował. Normalnie pewnie by już w tym momencie zakończył, jednak jego umysł już był gotowy na owacje, więc stwierdził, że jeśli teraz powie jak najwięcej to może nawet szybciej zostanie wojownikiem?
- No i mamy też klan Gwiazdy... - tutaj na sekundę się zawiesił.
- Oni...istnieją... w- gwiazdach? A tak! To są nasi przodkowie! I oni zsyłają medykom znaki! - pamiętał jak za młodziaka z rozdziawionym ze zdziwienia pyszczkiem słuchał relacji Zamglonego Brzegu o ich przodkach. Przez chwilę, przez te historie, nawet chciał zostać medykiem, jednak dość szybko mu się ten pomysł znudził.
- No i są też inne klany... I mamy z nimi właśnie granicę... - w tym momencie stwierdził, że już powiedział wystarczająco dużo na przyspieszone mianowanie. Starał się więc wyglądać, jakby był całkowicie pewny każdego słowa, które właśnie wypowiedział i z dumą spojrzał na mentora.
Re: Trening Trującej Łapy
Czw 17 Cze 2021, 23:22
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Kocur co chwila bacznie i z lekkim niepokojem zerkał w stronę Trujka, gdy ten się o coś potykał. Przez myśl mu nawet przeszło, że Terminator może mieć jakieś problemy z łapami, ale szybko odrzucił tą myśl. Przecież gdyby tak było, Golcowa Gwiazda na pewno nie uczyniłaby go jego podopiecznym, racja?
- Hmm, bycia miłym co prawda nie ma w Kodeksie, ale racja, bycie miłym się opłaca. - Poprawił kocurka, jednak uśmiechnął się ciepło. Dobrze, że pomimo swojej, hm, jąkliwości wie, że trzeba się odnosić do innych z szacunkiem. A przynajmniej myślał, że to wie. I miał nadzieję.
- Bardzo dobrze. Choć z tą walką... Słuchaj, powiedz mi, co byś zrobił, gdybyś zobaczył obcego kota na naszych Terytoriach? Obojętnie czy z Klanu Gromu, czy Samotnik, czy Pieszczoch. - Zadał zadanie, szczerze ciekawy odpowiedzi Terminatora. - A poza tym, to tak, kociaki jedzą w pierwszej kolejności, ale nie tylko kociaki. Również Starszyzna. A skoro już zaczęliśmy mówić o rangach... Powiedz, jakie są trzy najważniejsze rangi w Klanie? I jakie koty je posiadają? - Starał się najpierw wszystkiego po trochu, nie od razu, żeby syn Zamglonego Brzegu mógł przyswoić sobie nowe informacje, których będzie musiał się nauczyć i zapamiętać.
- Dokładnie. Gwiezdni to nasi przodkowie, nasi pradziadkowie, dziadkowie, rodzice, Mistrzowie, Wojownicy... Ogólnie wszystkie koty z Klanów, wierzące w Gwiezdny Klan. I owszem, mogą zsyłać Medykom znaki. - Chociaż sam nie pamiętał, czy kiedykolwiek Pliszkowy Dziób otrzymała jakiś znak z gwiazd... A tym bardziej nie taki Motyla Łapa. Chociaż kto wie? Może się go kiedyś spytać.
- I tutaj masz błąd. Owszem, istnieje inny Klan, Klan Gromu, ale nasze ziemie z nimi nie graniczą. Chociaż jest miejsce, gdzie jest do nich blisko, zaprowadzę Cię tam potem, gdy będziemy obchodzić Granice. - Odparł. - A propo obchodzenia, dotarliśmy na Rysi Gąszcz. To tutaj będziemy się spotykać na Treningi. - Miauknął, na moment się zatrzymując i spoglądając dookoła. Machnął lekko ogonem, aby zasygnalizować kocurkowi, aby mis siadał. Zaraz i tak ruszą dalej.

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Wto 22 Cze 2021, 15:34
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Trochę wybiło go z tropu to, że nie dostał jakiejś nagrody na najmądrzejszego terminatora czy czegoś w ten deseń, jednak stwierdził, że to nie to jest teraz ważne. Po za tym trening się jeszcze nie zakończył, więc miał dużo czasu aby jeszcze zostać uznanym! Dlatego też całkowicie poświęcił się pochłanianiu wiedzy jaką dostarczał mu mentor. Co prawda trochę nielogiczne były niektóre rzeczy, jak na przykład fakt, że nie jest napisane w kodeksie, że trzeba być miłym! Co to za kodeks w ogóle jest? Nie tego go Zamglony Brzeg uczyła! Starał się jednak niczego nie kwestionować. W końcu skoro większość kotów jest za takim kodeksem... Z drugiej strony może bycie miłym jest zbyt oczywiste żeby występowało w kodeksie? Niezbyt wiedział jak to działa, więc wolał założyć, że tak jest.
Pytanie Kiełkującego Ziarna nieco przerwało jego tok myśli. Bo czy była na nie właściwa odpowiedź?
- To... w sumie zależy od tego co by dany kot robił... - zaczął niepewnie, przystając na chwilę wraz z starszym kocurem. Zbyt zajęty myśleniem nawet nie zauważył gestu, że ma nie siadać, jednak nie to było mu teraz w głowie.
- Bo gdyby na przykład kradł zwierzynę... No to już musiałbym go wygonić... Albo sprowadzić do obozu!- nie pamiętał kiedy ostatni raz rzeczywiście się nad czymś tak skupiał. Może to dlatego, że chciał się wykazać? A może, bo rzeczywiście chciał znaleźć poprawną odpowiedź?
- No ale gdyby nic nie robił złego, to pewnie bym po prostu porozmawiał... Każdy może się przez przypadek zagapić i nie zauważyć granicy, a walka to nie za dobre rozwiązanie na wszystko...- dodał w końcu niepewnie, po czym podniósł pytający wzrok na mentora. Czy odpowiedział dobrze?
- A co ty byś zrobił? - zapytał starając się podejść do sprawy od nieco innej strony.
- A no i z ważniejszych rang... No mamy medyka i Golcową Gwiazdę... a no i ucznia medyka! - na to odpowiedział już nieco pewniej.
Dopiero kiedy już udzielił odpowiedzi na wszystkie pytania pozwolił sobie rozejrzeć się po terenie, na którym się znaleźli. Wyglądało nawet ładnie. Tylko czy na pewno zapamiętał do niego drogę? No cóż, w razie czego po prostu kogoś się spyta. Albo się zgubi. To byłoby zabawne.
Re: Trening Trującej Łapy
Sro 23 Cze 2021, 18:19
Słodka Gwiazda
Słodka Gwiazda
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kotka
Księżyce : 85 ks [III]
Matka : Barwna Łączka | Nakrapiany Nos (opiekunka)
Ojciec : ♱ Pohukująca Sowa
Mistrz : ♱ Tonące Słońce -> ♱ Golcowa Gwiazda
Partner : pozostało jedynie wspomnienie (♱ Orzechowa Gwiazda )
Wygląd : ruda klasycznie pręgowana, długowłosa kotka z bielą [ na pysku (pomiędzy oczami, na policzkach), kryzie, brzuchu, całych łapach oraz po prawej stronie nieco na tułowiu ] | pomarańczowe oczy | atletyczna budowa
Multikonta : Owcze Runo [KG] | Skaczący Wróbelek [KRz] | Senna Łapa [KW]
Autor avatara : soulcat.thilo
Liczba postów : 1059
Przywódca
https://starlight.forumpolish.com/t352-nektarek
Kiełkujace Ziarno – czy złapie kleszcze? Rzut 1d10, 4 i 8 – nie, reszta – tak. Wypada 10.
Ilość kleszczy: Rzut 1d8, wypada 5 – choroba 1 stopnia: lekki dyskomfort w miejscach ugryzienia, senność, brak łaknienia, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych. Kleszcze pozostają przyczepione, konieczne udanie się na leczenie. W razie nieudania się na leczenie choroba przechodzi na stopień 2 w dniu 1 lipca.

Trujaca Łapa – czy złapie kleszcze? Rzut 1d10, 4 i 8 – nie, reszta – tak. Wypada 10.
Ilość kleszczy: Rzut 1d8, wypada 2 – choroba 0 stopnia: lekki dyskomfort w miejscach ugryzienia, kleszcze pozostają przyczepione, ale odpadną same i 1 lipca Trująca Łapa nie będzie mieć już żadnych objawów.

_________________

I'm gonna make it up this mountain
make it to the top
show them what I'm made of
show them what I've got
Re: Trening Trującej Łapy
Czw 24 Cze 2021, 10:06
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Słuchał ze spokojem odpowiedzi Trujka, jednak cały czas przeszkadzało mu dziwne uczucie w okolicach karku i tyłu uszu... Jakby coś go lekko... Gryzło? Swędziało... Na Gwiezdny Klan, że też nie mógł akurat spojrzeć, co jest nie tak, ale nie teraz czas na narzekanie. Musi się skupić na Treningu swojego pierwszego Terminatora.
- Co racja to racja, głównie zależy od tego, co będzie robił. Ale to co powiedziałeś, to według mnie całkiem rozsądna decyzja. - Odparł, przytakując lekko łbem z zadowoleniem. Cieszył się, że kocurek doszedł do odpowiedzi, której oczekiwał Kiełek. Bo w końcu odpowiedzi i dobrych decyzji na to pytanie jest wiele.
- Ja bym podszedł do tego kota, zachowując przy tym ostrożność. Powiedziałbym, że znajduje się na Terenach Klanu Wichru i ma stąd odejść. Jeśli by miał coś do dodania, to bym wysłuchał, nie wiadomo kim jest, równie dobrze może mieć jakieś ważne informacje. Równie dobrze może też być upartym i niechcącym odejść kotem... Wtedy użyłbym siły. - Odpowiedział z lekkim westchnięciem. Szczerze wolałby unikać walki z innymi, nawet jeśli to byłby ktoś nieznajomy, ale w niektórych sytuacjach jest to niestety wymagane.
- Tak, mamy Medyka i Golcową Gwiazdę. Golcowa Gwiazda to oczywiście Przywódca. Medykiem jest u nas Pliszkowy Dziób. Terminator Medyka też jest, ale nie sądzę, żeby zaliczał się do trójki najważniejszych rang. Masz pomysł, jaka ranga jest tą trzecią, czy mam powiedzieć? - Spytał, po czym ruszył dalej przed siebie, trącając lekko ogonem bok Trującej Łapy, aby ruszył razem z nim.

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Sro 14 Lip 2021, 22:06
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Rozglądając się po otoczeniu słuchał mentora, jednak jego uwaga postanowiła spocząć na czymś innym, tym razem padło na piękne fioletowe kwiaty, które akurat kwitły nieopodal. Każdy kociak wiedział, że w Porę Opadających Liści raczej mało roślin kwitło, więc doświadczenie było jeszcze przyjemniejsze. Trujek już myślał o tym komu mógłby zanieść te kwiaty. Może powinien dać je właśnie Kiełkowi w formie podziękowania za trening? A może zanieść swojej matce? Niby mało czasu minęło od ich ostatniego spotkania, jednak kocur już czuł jakby nie widział jej całe wieki. W końcu jednak stwierdził, że chyba jego mentor zasługuje na nie bardziej. Szybko podszedł do kupki kwiatów i urwał jednego z nich, po czym wrócił z powrotem do czarnopręgowanego kocura i położył kwiat -jeżówkę- pod jego łapami.
- To dla Ciebie! Za to, że mnie trenujesz! - miauknął zadowolony. Trochę dziwnie czuł się jakby miał, tak jak wcześniej wszystkich, liznąć mentora po łbie w ramach okazania, że go lubi, więc tym bardziej cieszył się, że mógł pokazać mu to w nieco inny sposób.
- A co do tej ostatniej rangi... Eeeeeee chyba mamy coś w tylu zastępcy? Myślałem, że to nie jest aż tak ważne. Znaczy no... O przywódcy mówią wszyscy a o zastępcy niekoniecznie. Ale skoro tak mówisz, to na pewno jest ważny! Wiesz kto jest zastępcą? A może ty chciałbyś być zastępcą? To by było fajne - mieć mentora zastępcę! - wrócił do swojego typowego potoku słów.
Wtedy też poczuł dziwne swędzenie na grzbiecie. Czyżby się o coś zaczepił? Jego matka zawsze powtarzała, że w jego futrze można znaleźć wszystko. A może to te sławetne kleszcze, przed którymi ostatnio tak ostrzegano? Kocurek wygiął się dziwnie starając się zobaczyć co to, jednak nic nie zauważył, więc stwierdził, że nie jest to jakoś zbyt ważne i wrócił uwagą do swojego mentora. Jego szarawe oczy wpatrywały się w starszego z takim wyczekiwaniem jakby ten miał mu za chwilę opowiedzieć największe cuda tego świata. No cóż, co poradzi na to, że chce wiedzieć jak najwięcej?
Re: Trening Trującej Łapy
Wto 20 Lip 2021, 17:38
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Tłumaczył powoli Terminatowi Kodeks Wojownika, jednak... Ten nagle gdzieś odbiegł. Wojownik zatrzymał się więc. Teoretycznie powinien za nim pójść, jednak doskonale pamiętał swoje pierwsze dni Treningu. To, jak szybko dreptał przed siebie, rozglądając się dookoła z ogromnym zaciekawieniem i wskakując na byle jakie kamienie, z których miałby dobry widok. Tonące Słońce wtedy też za nim nie biegł, Kiełkująca wtedy Łapa czuł się wtedy swobodnie i miał wrażenie, że Wojownik mu ufa. Chciał więc również dać tą swobodę Trujkowi, aby ten mógł mieć odczucie, że Wojownik daży go zaufaniem. Uśmiechnął się szeroko, widząc, jak Terminator zbiera kwiatki. Czyżby chciał je wręczyć komuś z rodziny lub przyjaciół? Hm... No nie do końca, gdyż już po chwili skierował swe kroki z powrotem do Kiełkującego Ziarna.
Co? To dla niego? - Ojej, dziękuję. - Miauknął z cichym, radosnym śmiechem. Podniósł po chwili kwiat, zastanawiając się, jak go zabrać tak, aby nie przeszkadzał mu w wyjaśnianiu niezbędnych informacji Terminatorowi. Po chwili postanowił wsunąć krótką łodyżkę w jasne futerko na piersi, śmiejąc się przy tym. - I co, jak wyglądam? - Spytał przez śmiech. Musiał wyglądać komicznie, ale musiał przyznać, że lubił kwiaty. Czyżby to przez tamto wyzwanie od Krówki... Eh, na Gwiezdnych.
- Tak, doskonale. Zastępca jest tą trzecią Rangą. - Przytaknął potwierdzająco łbem. - Zastępcą może zostać tylko Wojownik, który wytrenował przynajmniej jednego Terminatora, taka jest nawet zasada w Kodeksie. Tak więc ja się nawet nie zaliczam, a poza tym jest w Klanie o wiele więcej bardziej doświadczonych ode mnie Wojowników. W tym mój były Mistrz, który właśnie obejmuje Rangę Zastępcy. Tonące Słońce. - Wytłumaczył. Czuł się teraz, jakby zamienił się z nim rolami. W sensie względem Treningu. On jako Terminator również miauczał, jak to fajnie byłoby, gdyby Tonące Słońce został Zastępcą. I puff, normalnie jasnowidz. - Zastępca zostaje Przywódcą po śmierci Przywódcy.

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Sro 21 Lip 2021, 15:42
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Przez chwilę czuł się nieco niepewnie słysząc jak jego mentor cicho zaśmiał się z prezentu. Czyżby twierdził, że taki prezent jest niepoważny? Może rzeczywiście nie wypada dawać takich prezentów innym... Jego wahania jednak szybko zostały odegnane, kiedy Kiełkujące Ziarno wsadził sobie kwiatka w futro na piersi. Wydawało się pasować idealnie! Terminatorowi tak się ten pomysł spodobał, że aż znowu się zerwał i pobiegł w stronę kupki, gdzie wcześniej zerwał kwiat. Szybko wybrał również jednego dla siebie, i tak samo jak mentor, wplątał go sobie w futro na piersi.
- Teraz możemy mieć tak samo! - niemal skakał z radości.
- Wrócimy do obozu i wszyscy będą się za nami oglądać skąd mamy takie ładne dodatki. - zaśmiał się i chyba pierwszy raz od czasu zostania uczniem, rzeczywiście wygładził sobie jakkolwiek futro. Może i nie poprawiło to jakoś bardzo ogólnego wyglądu kocurka ale i tak zdziałało dużo.
Starał się jak najwięcej zapamiętać z wypowiedzi mentora o randze zastępcy. Mimo, że dość mało o niej słyszał, z każdym kolejnym słowem był coraz bardziej zainteresowany i coraz bardziej marzyło mu się aby to właśnie Kiełek nim został.
- W takim razie muszę być jak najlepszym uczniem, to ty będziesz miał większe szanse na zostanie zastępcą ! - podsumował zadowolony. Może i takie wyzwanie wydawałoby się trudne, ale Trujek wręcz go oczekiwał. Teraz będzie miał po prostu większą motywację.
- Wiesz, myślę, że skoro Tonące Słońce był twoim mentorem to tym bardziej wie na co Cię stać i albo wybierze Ciebie na swojego zastępcę albo szepnie dobre słowo o Tobie Golcowej Gwieździe, kiedy on będzie musiał odejść ze stanowiska. - starał się jak najbardziej dowartościować czarnopręgowanego kocura. Był pewny, że to właśnie jego mentor będzie najlepszym kandydatem na kolejnego zastępcę!
- W takim razie musimy przyspieszyć kroku! Znaczy- No wiesz nadal będę się przykładać dokładnie tak samo. Będę nawet lepszy! - obiecał, po czym przeskoczył nerwowo z łapy na łapę jakby on już był gotowy do dalszego poznawania terenów. Może nawet uda im się już coś zacząć więcej? Kocurek nie mógł się doczekać na to co kolejnego zrobią. W legowisku już pare razy słyszał o różnorakich walkach czy polowaniach, w których uczestniczyli inni terminatorzy i już świerzbiło go aby zapytać mentora o to, kiedy oni zrobią takie rzeczy. Przecież to musi być takie ciekawe!
Re: Trening Trującej Łapy
Nie 01 Sie 2021, 21:42
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
- Masz rację, hahah. - Zaśmiał się ponownie, gdy Terminator również wplótł sobie kwiatka w futerko na piersi. No widzicie, jak ojciec z synem, nie? Przeuroczo.
- No weź, bo jeszcze będą nam zazdrościć! - Zażartował, a z jego gardła wydobyło się radosne mruczenie. Chociaż de facto raczej wszyscy będą się na nich patrzeć z takimi niepoważnymi wyrazami twarzy mówiącymi ,,co Oni, dzieci, że bawią się kwiatkami?". A raczej część Klanu. Niektórzy na pewno się roześmieją i uznają to za głupie, ale urocze. Oby.
- Heheh... - Odparł tylko z niepewnym śmiechem. No bo... On? Zastępcą? Nie ma mowy. Nie nadawał się, poza tym był pewien na wszystkich Wojowników na Srebrnej Skórce, że i tak nigdy nie zostałby na niego wybrany. Czy to wytrenowałby milion Terminatorów, złapałby całą zwierzynę w lesie, nigdy by nim nie został. Było o wiele więcej lepiej nadających się na to stanowisko Wojowników niż On, durny, ciemnobury Kiełek. Ale Trujek może sobie pomarzyć, tego mu nie mógł zabronić.
- Dlaczego miałby odchodzić ze stanowiska? - Miauknął zdziwiony na słowa Łapy.
Przytaknął jedynie niepewnie na kolejne słowa niebieskowłosego, po czym postanowił podejść do kolejnej z rang. Ruszył więc w stronę Granic, przyśpieszając lekko kroku. Dość siedzenia na Rysim Gąszczu.
- Dobrze, skoro Zastępcę już omówiliśmy, czas na Przywódcę i Medyka. Przywódca oczywiście dowodzi Klanem, podejmuje różne decyzje i dba o bezpieczeństwo wszystkich żyjących w nim kotów... Zimna Toń. - Przerwał na moment, wskazując ogonem na znajdujące się niedaleko nich jezioro, sygnalizując przy tym, że jest to owa Zimna Toń. - Królicze Brzuchy, najbliższe miejsce do Granic Klanu Gromu. - Tu natomiast wskazał na znajdującą się już bliżej polankę z norami.
- Jak już mówiłem, Przywódczynią w naszym Klanie jest Golcowa Gwiazda. W Klanie Gromu natomiast jest to Krucza Gwiazda. Klan Rzeki aktualnie Przywódcy nie ma, ale na pewno niedługo kogoś wybiorą. No dobrze, co do Medyka. U nas jest to Pliszkowy Dziób, w Klanie Gromu Lodowy Potok, a w Klanie Rzeki... Chyba Poranna Zorza? Tak mi się wydaje. Dobrze, jak myślisz, co robi Medyk?

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Sro 11 Sie 2021, 00:21
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Wypiął się dumnie na słowa mentora, jakby chciał jeszcze bardziej pokazać wpleciony w futro kwiat.
- I dobrze niech zazdroszczą, mają czego ! - zaśmiał się. Ciekawe czy ktoś wpadł już wcześniej na pomysł wplatania sobie w futro kwiatów, na pewno nie! A już na pewno nie na treningu! Czasami Trujek zachwycał się własnym intelektem, może kiedy wróci do obozu powinien pokazać wszystkim nowy sposób na zacieśnianie z kimś więzi? Na pewno pozostali terminatorzy będą zachwyceni!
Na komentarz Kiełka odnośnie zejścia Tonącego Słońca ze stanowiska, terminatora na chwilę zamurowało. Czy to on będzie musiał przekazać swojemu mentorowi wieści o tym co się dzieje z starymi lub bardzo chorymi kotami? Myślał, że każda mama tłumaczy ten proces swoim kociakom, ale najwyraźniej Kiełkujące Ziarno takowej wiedzy nie posiadał. No cóż, w takim razie on też się czegoś nauczy.
- No bo wiesz, kiedy koty są bardzo stare albo chore to muszą czasami nooooo zejść ze swoich stanowisk... No i Tonące Słońce też pewnie kiedyś się zestarzeje. I no tak... Generalnie jest na to inne słowo, ale moja mama powiedziała, że lepiej mówić o tym jako odejściu do przodków bo tak jest łatwiej. I to dla nas może się wydawać smutne, ale tak naprawdę takim kotom jest wtedy lepiej! Po za tym zawsze masz mnie i gdyby ci było bardzo smutno to mogę ci przynieść kolejne kwiatki...- wytłumaczył, nieco jąkając się w swojej wypowiedzi.
- O! Ale tu ładnie !- odwrócił się w stronę Zimnej Toni jakby całkowicie zapominając o tym co przed chwilą mówił.
- Za kociaka nie mogłem się doczekać aż w końcu wyjdę po za obóz. Wiesz że nawet kiedyś wraz z Rozkwitką, Mlekiem i Marchewką staraliśmy się uciec z obozu żeby popatrzeć na te widoki. Może się i nie udało, ale teraz mogę na to patrzeć i... tu jest tak pięknie - miauknął znikąd, tylko po to, żeby po chwili znowu wlepić zaciekawiony wzrok w mentora. Dokładnie wysłuchał wszystkich jego słów, starając się jak najlepiej zapamiętać imiona wszystkich ważnych rang.
- Nadal uważam że Kiełkująca Gwiazda bardzo pasuje. - dodał pod nosem.
Re: Trening Trującej Łapy
Sob 21 Sie 2021, 11:19
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Również się jeszcze chwilę śmiał. Czy ktoś wpadł? Wątpił. Pewnie większość skupiała się hop siup na skończeniu Treningu niż takich głupotkach, nawet, jeśli pierwszy dzień Treningu powinien być raczej bardziej... Hm, wyluzowany. Przynajmniej zdaniem Kiełka. W ogóle Trening według niego nie powinien być mega intensywny i skomplikowany, a spokojny i radosny, według syna Mroźnego Wiatru tak najlepiej szło się nauczyć. Nie na siłę, a z opanowaniem.
- A- - Wydobyło się z pyszczka Wojownika, gdy Trujek skończył swój monolog. No co jak co, ale TEGO się nie spodziewał dzisiaj usłyszeć. - Uh... - Mruknął pod nosem, po czym zmarszczył czoło i po prostu ruszyła dalej, próbując wymyślić, co odpowiedzieć na wypowiedź Trującej Łapy. - Fakt faktem, prędzej czy później przychodzi pora na odejście ze stanowiska i pójście na emeryturę, albo odejście z tego świata, ale Tonące Słońce jest młody, silny i doświadczony! Na pewno będzie Zastępcą przez jeszcze wiele księżyców, wiem co mówię. - Odpowiedział po chwili namysłu, a następnie postanowił już opuścić na ten moment ten temat i zająć się Treningiem.
- Przejedziemy obok Zimnej Toni i stamtąd pokażę Ci trzy kolejne miejsca. - Miauknął skręcając w stronę jeziora.
- Chyba każdy za kociaka próbował wymknąć się z Obozu. Heh, chociaż ja co do siebie nie jestem pewien, bo są trzy księżyce spędziłem z rodzeństwem i Klanem poza Obozem, szukając nowych Terenów. Ah, stare czasy. Pamiętam za to, jak kiedyś Orzechowy Cień za kociaka zwołał Klan niczym na Ceremonię, rozumiesz? Śmiesznie wtedy wyszło, ale wolałbym nie wiedzieć co by było, gdyby Przywódcą wtedy nie byłby Niedźwiedzi Sen, a ktoś inny, bez poczucia humoru, ojoj. - Wymiauczał przypominając sobie sytuację z dzieciństwa. Ah, dosłownie stare, dobre czasy. Teraz w sumie też są dobre.
- Dobra, a wracając do Treningu. Medyk leczy inne koty, ranne, chore, specjalnymi ziołami. - Wyjaśnił, gdy Trujek nie odpowiedział na jego wcześniejsze pytanie. No cóż, mówi się trudno. - Później jest Terminator Medyka. To tak jak zwykły Terminator, tylko z tym, że uczy się również nazw i działań ziół. Nie Trenuje na Wojownika, a na Medyka. U Nas Terminatorem Medyka jest Motyla Łapa, a Klan Gromu... Chyba jeszcze żadnego nie ma. - Wytłumaczył kolejną Rangę.
- W tamtą stronę doszlibyśmy kolejno do Żmijowiska i Wietrznego Gaju. Tam natomiast znajdują się Łyse Drzewa, tam jednak całkiem niedawno wybuchł pożar, więc na razie pójdziemy dalej. - Miauknął, gdy podążali wzdłuż tafli Zimnej Toni. Oczywiście trzymając bezpieczną odległość, aby przypadkiem nikt do niej nie wpadł. Chyba nie warto powtarzać historii imienia Tonącego Słońca, nie? Już się i tak cieszył, że sam nie został czymś w stylu Spadającego Kiełka, po swojej niefortunnej próbie zejścia z drzewa. To chyba już mu dało idealną nauczkę, aby nie schodzić z drzewa tyłkiem do góry.
- Kolejną Rangą jest Wojownik. Wojownik jest oddanym członkiem Klanu, kieruje się Kodeksem, jest lojalny oraz spełnia wiele ważnych obowiązków jak polowanie, chodzenie na Patrole lub w niektórych przypadkach nqwet walka. Trenuje On również Terminatorów. I tu dochodzimy do kolejnej Rangi, jaką jest Terminator. Terminatorem jesteś na przykład Ty. Każdy Terminator ma specjalny człon ,,Łapa" i Trenuje na Wojownika. Ma przydzielonego wtedy Mistrza, który prowadzi jego Trening i uczy go tego, co będzie mu potrzebne, aby zostać Wojownikiem. Ma inne obowiązki niż Wojownicy, na przykład wymienianie mchu w Legowiskach Starszyzny i Matek, w także przynoszenie im pożywienia. - Wytłumaczył.

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Czw 02 Wrz 2021, 21:12
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Udawał że wcale nie patrzy w stronę mentora, jednak kątem oka wyczekiwał jego reakcji. On sam potrzebował chwili namyślenia, kiedy pierwszy raz usłyszał o tej sławetnej technice zwanej powszechnie pod nazwą "umieranie". O dziwo jednak, pomimo chwili namyślenia, Kiełek zdawał się nie być zbytnio zdziwiony. Może jednak wiedział o śmierci? A może... To na pewno po prostu jakiś test! Dokładnie tak, jego mentor po prostu testuje wiedzę ogólną swojego terminatora. Pfff, Trujek nie obleje tak łatwo!
Jego atencja jednak szybko przekierowała się na kolejne słowa mentora oraz zbliżającą się taflę Zimnej Toni. Kocur nie umiał uwierzyć w słowa burasa.
- Poza obozem?! Ale to musiało być ciekawe! I ty tak chodziłeś ciągle o własnych łapach? Na klan gwiazdy! To musiało być męczące! Znaczy... Ja też bym pewnie przeszedł taki dystans, wiesz już podobno od urodzenia biegałem wszędzie. Ale no niewiele z tego pamiętam... A jak było tak samemu? Bo chodziłeś sam, prawda? To ty znalazłeś obóz? Na pewno ty! A Orzechowy Cień to kiedyś też był kociakiem? No nie wiem, nie wygląda mi na no... Na jakoś zbytnio kociakowy materiał. Ale wiesz, może bym się z nim też pobawił. Ale spokojnie nie zwoływałbym zebrania klanu... Chociaż to musi być wspaniałe tak stać nad wszystkimi i w ogóle... Chociaż pewnie bym- przerwał w końcu i nabrał dość długi oddech. Chyba musiał się zacząć jakoś trenować w wstrzymywaniu oddechu, jeśli chce zadawać tyle pytań. No cóż, kolejna rzecz, na którą musi znaleźć czas. Ale w końcu to dla ważnej sprawy, więc czemu nie.
Już miał kontynuować swoją wypowiedź, kiedy usłyszał kolejną wypowiedź mentora. Niezbyt lubił słuchać o medykach ani leczeniu, jednak pokiwał łebkiem, aby pokazać że wszystko rozumie. Jednocześnie czaił się powoli aby zbliżyć się jakoś do Zimnej Toni. Nie chciał zrobić nic złego, po prostu... Sprawdzić czy na pewno jest taka zimna.
- Bycie wojownikiem brzmi świetnie! A ty od zawsze chciałeś być wojownikiem? - zapytał na chwile odwracając się od tafli wody, tylko po to aby po kilku sekundach znowu zwrócić się w jej stronę.
- To na pewno Zimna Toń? Znaczy nie wydaje się aż tak zimna... Wiesz, zawsze można zmienić jakoś nazwę. Myślę, że Golcowa Gwiazda by się zgodziła, gdyby okazało się, że wcale nie jest taka zimna... - zaczął nowe rozmyślenia.
Re: Trening Trującej Łapy
Nie 26 Wrz 2021, 20:24
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Czyli... Trujek nie zdawał sobie sprawy, jak poważną rzeczą jest śmierć drugiego kota? O rany, naprawdę, gdyby Kiełek o tym się dowiedział, MODLIŁBY SIĘ, aby nie palnął żadnej głupoty o umieraniu przy kimś, kto nie jest taki skory do wybaczania, że się czegoś nie wie. Bo doprawdy... O niektórych rzeczach nie powinno się mówić tak lekko, a przede wszystkim na głos. Zwłaszcza jeśli się nie wie, jaka jest druga osoba. Może to być fatalne w skutkach.
- Wiesz, na pewno nie chodziłem o własnych siłach. Fakt faktem miałem ledwo trzy księżyce, kiedy tutaj dotarliśmy. Taki mały kociak nie dałby rady przejść tak długiej drogi sam! Na pewno mnie, moje rodzeństwo i resztę kociąt przez dłuższy czas nieśli Wojownicy. - Wyjaśnił pierwszą kwestię. - Eheh, nie, nie, nie ja znalazłem nasz Obóz. - Miauknął niezręcznie. Rany, ten to ma pomysły, ajaj. - Oczywiście, każdy był kiedyś kociakiem! I... No ja też bym nie dał rady od tak zwołać Klanu. - Zaśmiał się lekko. Z Kiełka nigdy nie było materiału na Przywódcę, ale nie martwił się tym. Jemu wystarcza bycie zwykłym, lojalnym i oddanym Klanowi Wojownikiem, niżeli czymś więcej.
- Oczywiście! Nawet nie wiesz, jak bardzo nie mogłem się doczekać! - Zamruczał. - Ty też pewnie czekasz zniecierpliwiony na swoją Ceremonię, nie?
W międzyczasie powoli zbliżali się do końca Zimnej Toni i już miał kierować się w stronę Żmijowiska, gdy to padło pytanie Terminatora.
- Oj, jest zimna. Kilka razy już nad nią byłem, podczas picia wody naprawdę trzeba uważać, żeby sobie nie zamrozić języka! - Oczywiście żartuje z tym językiem, chociaż kto wie? - Nie wydaje mi się, żeby Golcowa Gwiazda od tak zmieniała nazwę. Zimna Toń jest tak nazwania nie bez powodu, w końcu gdyby wiedzieli, że nie jest zimna, to nazwano by ją inaczej, nie?

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Pon 27 Wrz 2021, 08:30
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Chodzenie samemu czy bycie niesionym przez innego wojownika nie robiło Trujkowi różnicy. Najważniejsze było dla niego to, że jego mentor przeżył coś tak niesamowitego. Ile on by dał, żeby również przeżyć tak wspaniałą wyprawę! Pocieszyła go jednak myśl, że jego mentor również nie zwołałby zebrania klanu jako kociak. Już przez chwilę zdawało mu się że to coś na co powinien być przygotowany każdy kociak, aby zostać świetnym wojownikiem, ale na szczęście tak nie było.
Kiedy usłyszał słowa o ceremonii niemal podskoczył z podekscytowania.
- Oczywiście! Już nie mogę się doczekać aż będę mógł sam polować, walczyć i- i no robić inne rzeczy które robią wojownicy! A no i nosić takie wojownicze imię! Golcowa Gwiazda zawsze nadaje takie wspaniałe imiona! A ty spodziewałeś się swojego? Bo wiesz ja już kilka razy zastanawiałem się nad tym jakie ja mógłbym dostać ale jakoś nigdy na nic nie wpadłem... - z podekscytowania całkowicie zapomniał o tym, że miał sprawdzić jak zimna jest Zimna Toń. Wręcz odszedł do niej, żeby znowu móc iść obok mentora i poznać kolejne tereny.
- Oh no racja... - miauknął tylko na słowa Kiełka, po czym szybko odwrócił się i wystawił swój język żeby sprawdzić czy ten mu przypadkiem nie zamarzł. Niby było mówione, że to tylko od picia, ale kto wie co mogło się stać skoro Trujek aż tak bardzo zbliżył się do tafli wody? Na szczęście jego język nadal działał poprawnie a dzięki temu mógł na spokojnie kontynuować trening, a co równie ważne - zadawać kolejne pytania.
Re: Trening Trującej Łapy
Pon 27 Wrz 2021, 09:04
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Czy ta wyprawa była aż taka niesamowita i wspaniała? To chyba było kwestią gustu. Według Kiełka... Może trochę? W końcu nie zawsze jest komuś dane przeżyć wyprawę na inne tereny w poszukiwaniu nowego domu. Gorzej, jeśli jest się podczas tej wyprawy kocięciem, przez co już jej się w sumie nie pamięta mocno.
- Ale pamiętaj, że nie zawsze będziesz robił te rzeczy sam! Chociaż fakt, będziesz mógł je robić na własną łapę. Ale będziesz musiał być ostrożny i pamiętać wszystko, czego Cię uczyłem. - Miauknął ostrzegawczo w stronę Trujka, posyłając mu rozbawione, ale i troskliwe spojrzenie. Nie znał jakoś niesamowicie swoich Terminatorów, ale już ich lubił i chciał dla nich jak najlepiej. Żeby byli bezpieczni, zdrowi i silni.
- Oj, nawet nie wiesz, jaki zdziwiony byłem na mojej Ceremonii na Terminatora. No bo, moje imię za kocięcia to nie był żaden Kiełek czy Ziarenko, a Powojnik! Taki fioletowy kwiatek. Więc gdy tata nazwał mnie Kiełkująca Łapą, było to dla mnie mocnym zdziwieniem, bo na co to można przetworzyć? Ale ostatecznie Golcowa Gwiazda wykazała się kreatywnością, bo Kiełkujące Ziarno bardzo ni się podoba. - No, ale dobra, bo trochę odbiegli od tematu Treningu.
- To jest Żmijowisko. I teraz moje kolejne pytanie brzmi: jak myślisz, jakie obowiązki, prawa i tak dalej, mają Matki i Starszyzna?

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Pon 27 Wrz 2021, 12:17
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Jego oczy zalśniły kiedy jego mentor przypomniał mu o tym, że nie będzie musiał robić tych wszystkich obowiązków sam. Jakoś ta świadomość niezwykle poprawiła mu humor.
- Oczywiście! Będę wojownikował dokładnie tak jak mnie tego uczysz. - zapewnił od razu, jednocześnie dodając nowe słowo do swojego słownika.
- Mówisz dokładnie tak samo jak mój tata. - stwierdził po chwili zostawiając to zdanie bez żadnego dalszego komentarza. Nie miał jednak złych zamiarów - doceniał starania swojego mentora, po prostu nie umiał dostatecznie dobrze tego mu pokazać. No bo co zrobić skoro już dał mu jednego kwiatka? Może znaleźć jakiś ładny kamień? Czy Kiełkujące Ziarno doceniłby taki prezent? Wtedy też słysząc pytanie mentora wpadł na genialny pomysł. Musi po prostu wykazać się wiedzą! Wtedy Kiełek będzie z niego dumny i będzie można to uznać jako prezent! Chociaż ten pomysł z kamieniem też nie jest najgorszy...
Na tamten moment jednak skupił się na opowieści o imieniu kocura. To tak w ogóle było można? Myślał, że pierwszy człon zawsze musi się później pojawić... Czy w takim razie on też dostanie jakieś ciekawe, nowe imię? Człon Żywokost podobał mu się, jednak perspektywa otrzymania całkowicie nowego imienia była dość interesująca.
- Golcowa Gwiazda umie zawsze wymyślić takie ładne imiona... Też bym tak chciał. - zamyślił się na chwilę, a za nim się obejrzał już byli w nowej lokacji. Rozejrzał się z zainteresowaniem, lekko jednak spinając słysząc nazwę miejsca w którym się znajdowali. Perspektywa spotkania z żmiją niezbyt mu się podobała. No chyba, że spotkałby jakieś takie miłe żmije, które nic by mu nie zrobiły. Ciekawe czy pozwoliłyby sobie nadać jakieś imiona?
- Starsi i matki... No oni raczej nie mają obowiązków. Znaczy muszą raczej zostawać w swoich legowiskach i no się nie przemęczać, prawda? - No cóż, wykazanie się wiedzą szło mu na razie świetnie.

_________________
cause a normal human being wouldn't NEED
to
pretend to be NORMAL, to be normal
WELL i guess that's the least that i owe ya
to be
NORMAL in a way i couldn’t. B E
Re: Trening Trującej Łapy
Sro 20 Paź 2021, 14:06
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
- Wojownikował? - Powtórzył po Trujku, a wibrysy mu zadrżały z rozbawienia. Miał... Interesującą bibliotekę słów. Chociaż było to po prostu śmieszne rozwinięcie jednego słowa, a raczej Rangi, ale wciąż.
- No, ale wiesz, Mistrz to taki jakby trzeci rodzic! A Terminator to jakby kolejne dziecko! - Odparł żartobliwie. No co? On sam również czasem uważał Tonące Słońce jako swojego drugiego tatę.
Imię Trującej Łapy miało wiele możliwości. Od niezbyt kreatywnej, Trującej Jagody mogło zostać czymś w stylu Trującą Doliną, Trującym Świtem, Trującym Kolcem... Czymkolwiek, wybór w końcu należy do Golcowej Gwiazdy. A Ona na pewno wymyśli mu coś ładnego i do niego pasującego. Coś , co spodoba mu się tak samo, jak Kiełkowi spodobało się jego własne imię Wojownika.
- Oh, oczywiście, że umie. Ale nie martw się! I Tobie się znajdzie coś idealnego! - Szturchnął Terminatora ogonem, po czym ruszyli dalej.
- No prawie. Starsi odpoczywają po tych wszystkich księżycach, przez które służyli Klanowi. To dla nich emerytura i powinniśmy ich za to szanować. Matki za to nie tyle co odpoczywają, a pilnują i dbają o kocięta. Swoje czy nie. - Poprawił młodzika, po czym wskazał nosem dalej.
- Tam jest Wietrzny Gaj, a teraz przechodzimy przez Łyse Drzewa. - Wyjaśnił.
W międzyczasie w dłuższych czy krótszych pogawędkach przeszli przez Barłóg oraz Podnóże Gór, co oczywiście przekazał kocurowi, a teraz przemierzali przez Połoniny. Omijali już również Mechowisko, co także powinien już wiedzieć Termonator. - Została nam jeszcze Ranga kocięcia. Jak możesz się domyślić, nie ma Ona zbyt wielu obowiązków. Oczekuje Ono bowiem na swą Ceremonię, nabiera sił na Trening oraz poznaje zasady obowiązujące w Klanie.

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Czw 21 Paź 2021, 18:40
Trująca Łapa.
Trująca Łapa.
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 23
Matka : Zamglony Brzeg [NPC]
Ojciec : Pochmurny Świt [NPC] / Kiełkujące Ziarno
Mistrz : sadness
Partner : Tajemnicza Plama w legowisku medyka
Wygląd : Dość postawny kocur, o nieproporcjonalnie długich łapach, dzięki którym jest nieco wyższy od średniej, raczej smukła, żylasta sylwetka, długowłosy, futro zawsze jest w nieładzie, zadbany, puszysty ogon, umaszczenie niebieskie dymne z srebrzystymi przejaśnieniami na kryzie, tylnych łapach i tyłach przednich oraz plama na piersi, która przechodzi lekko na pyszczek, brązowo-szare ślepia. Posiada pędzelki na uszach.
Multikonta : Wiatr, Mahoń
Autor avatara : https://www.instagram.com/ragthecoon/
Liczba postów : 164
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t804-zywokost#7071
Mistrz to trzeci rodzic? Kocur uśmiechnął się na myśl o tym, że będzie miał drugiego tatę. Czy to znaczy, że Tonące Słońce zostanie jego trzecim dziadkiem? Czy to tak działało? Kocur zamyślił się na chwilę, jednak stwierdził, że na razie nie będzie o to pytał, w końcu i tak już dużo razy zbaczał z tematu podczas treningu. Zamiast tego zapyta się za niedługo Tonącego Słońca. Miał nadzieję, że zastępca znajdzie dla niego czas. Podobno takie zastępcowanie było strasznie trudne.
Skoro jednak już skupiał się na treningu to na całego. Z radością ale i lekko narastającym zmęczeniem kocur zwiedzał coraz to nowe tereny zadając mnóstwo pytań i podziwiając kolejne widoki. Na razie były wszystkie one dla niego tylko przebłyskiem, jednak wiedział, że już w krótce przywyknie do ich nazw i wyglądów. Ba! Za chwilę może i on będzie prowadził przez nie swojego terminatora! Trujek aż napuszył się na samą myśl. Może i dopiero zaczął swój trening ale nadal wybiegał swoimi marzeniami daleko. Czuł się niemal tak samo jak wtedy kiedy jako kociak marzył o zostaniu terminatorem. Idealnie kiedy naszły go takie myśli jego mentor również wspomniał o tej randze, ten to dopiero ma wyczucie!
- Wiem! Byłem kociakiem już! Ale wiesz, to jednak jest nieco nudne. Znacznie wolę być terminatorem! - miauknął rozglądając się po Mechowisku.
- Dużo tutaj mchu. To stąd musimy go brać do wykładania legowisk? To jest tak daleko... Chociaż... Czy my znowu jesteśmy przy obozie? - zdziwił się kiedy pośród zapachu mchu poczuł również narastający, tak znajomy intensywny zapach klanu Wichru. To było dziwne, nigdy nie zwracał uwagi na zapach klanu, jednak teraz umiał go nazwać niemal nieświadomie. Po za tym nadal niezbyt orientował się jakim cudem zatoczyli oni kółko, ciągle czuł jakby szli w prostej linii.

_________________
cause a normal human being wouldn't NEED
to
pretend to be NORMAL, to be normal
WELL i guess that's the least that i owe ya
to be
NORMAL in a way i couldn’t. B E
Re: Trening Trującej Łapy
Pią 22 Paź 2021, 00:00
Kiełkujące Ziarno
Kiełkujące Ziarno
Grupa : Klan Wichru
Płeć : kocur
Księżyce : 31 [Grudzień 2021]
Matka : Mroźny Wiatr [NPC] [*] -> Tonące Słońce
Ojciec : Niedźwiedzi Sen [NPC] [*]
Mistrz : Sensei Tonące Słońce.
Partner : Krówka...?
Wygląd : Wysoki i masywny, długowłosy, klasyczny czarnopręgowany bury kot o złotych oczach.
Multikonta : Kłoda [Samotnik] ; Mokra Łapa [Rzeka]
Autor avatara : thetussetravels
Liczba postów : 294
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t344-powojnik
Owszem, według Kiełka - to taki trzeci rodzic. W nim również można znaleźć poparcie i pociechę w trudnych sytuacjach, uczy Cię o byciu Wojownika, a przede wszystkim dba o Twoje bezpieczeństwo i kocha jak własne dziecko. Tak według Wojownika wyglądało bycie Mistrzem. (I rodzicem).
Mrugnął na słowa Trującej Łapy, śmiejąc się cicho pod nosem i wzdychając. Ah, bycie kocięciem... Takie odległe dla Kiełka czasy. Chociaż nie tęsknił za nimi zbytnio. Cieszył się będąc już Wojownikiem i służąc Klanowi. A jedyne, za czym tęsknił, to... No cóż, jego rodzice i reszta jego rodzeństwa. Przynajmniej trójka z tej ostatniej kategorii pozostała wciąż w Klanie. I przy życiu, zacznijmy od tego.
- Ah, ja również nie mogłem się jej doczekać, dokładnie Cię rozumiem. - Mruknął rozbawiony.
- Mhh, nie, nie jesteśmy w Obozie, ale jesteśmy całkiem blisko. Właściwie, to jeszcze parę miejsc i już do niego wracamy, wiesz? - Miauknął w odpowiedzi. W sumie... Niedługo się skończą miejsca do pokazania Terminatorowi, więc będzie mógł go jeszcze czegoś dzisiaj nauczyć. A Rangi już omówili.
- W tamtą stronę jest Szarotkowa Łączka. Za nią jest granica kończąca się przy jeziorze Oka Gór. A teraz idziemy do Piszczących Traw.

_________________
Re: Trening Trującej Łapy
Sponsored content

Skocz do: