IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum
Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 16 Maj 2021, 16:31
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Kwestia treningu Renifera nieco zastanawiała Pąk od dłuższego czasu, bo już pomijając fakt, że jego mistrz zmarł i nikt nie trenował go do teraz, to jeszcze wpychano go na rolę łowcy, na którą zdecydowanie się nie nadawał. No bo, halo - nie dość, że był wielki i silny, to jeszcze CHCIAŁ zostać strażnikiem, a plemię jakby celowo mu to utrudniało. Czyżby przez to, że był lisem? Nie miała pojęcia, ale nie podobało jej się to wszystko. Nasz ulubiony Królik Kicający Ku Kwiecistej Kniei też zdawał się za białym nie przepadać i rzucać mu nieprzyjemne spojrzenia, no i niebieskiej było po prostu przykro na to patrzeć, bo zamieniała z Reniferem często kilka słów, i walczył z nią z jastrzębiem, i wcale nie był w żadnym stopniu zły i okropny, więc Pąk po prostu stwierdziła, że to niefortunny zbieg okoliczności i ocenianie po okładce.
Ostatnio jednak podszedł do niej Wieszcz Szepczących Kamieni...i, o, przekazał jej, że Renifer Pędzący Przez Śnieżne Zaspy będzie teraz szkolił się na strażnika, a uczyć go będzie właśnie ona - Pąk. Przyjęła tą wiadomość z entuzjazmem - prowadzenie treningów nie było takie złe, a poza tym biały kocur nareszcie mógł robić to, co chciał - do tego z kotem, który nie był wobec niego taki wredny i oceniający. Oczywiście nie wiedziała, czy Renifer ją lubi, bo nie zdziwiłaby się, jakby czuł się nią przytłoczony, ale przysiadał się do niej na zebraniach i w ogóle, więc chyba nie mogło być aż tak źle! Tak czy siak, nie mógł uciec od treningów z jednooką, toteż umówiła się z nim na trening, gdy słońce chyliło się już ku horyzontowi. Aktualnie trwały upały, więc nie chciała skazywać długofutrego nowicjusza na katusze, a i też była nocną duszą. Miała tylko nadzieję, że Renifer też, bo nie chciałaby, żeby jej tu zasnął. Miejscem, gdzie mieli się spotkać, był - wyjątkowo jak na Pąk - środek Ślimaczych Drzew, bo o tej porze nie był przepełniony kotami (jako że zdecydowana większość trenowała o poranku). Czekała tam więc na swojego księcia w białej zbroi, wylegiwując się pod jednym z krzewów.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 16 Maj 2021, 23:15
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Nadal nie mogłem uwierzyć, że szedłem na trening. Ale nie na łowcę, a na strażnika. Dodatkowo jeszcze był przeprowadzany przez jednooką, którą polubiłem i akceptowałem jej towarzystwo. Cieszył mnie fakt, że Wieszcz właśnie jej mnie przydzielił, ponieważ od jakiegoś czasu nie widziałem Jeziora. Szkoda, bo z naszej rozmowy wydawał się całkiem... Sympatyczny. Byłem również wdzięczny za późną porę, chociaż przez panujący gorąc nie mogłem w ogóle spać. Jaskinia na szczęście była dość wilgotnym miejscem, ale nadal - bywało duszno i zbyt ciepło nawet na drzemkę. Nie mogłem jednak odpuścić sobie treningu, byłem niezwykle rozbudzony, nawet mimo zmęczenia przez Porę Ciepłych Wichrów. Sądziłem, że i tak nie byłbym w stanie zasnąć, nawet jeśli bym próbował. Skierowałem się w stronę Ślimaczych Drzew sztywnym krokiem, wyłapując spojrzeniem przyzwyczajonym do zapadającej ciemności sylwetkę kocicy pod jednym z krzewów. Podeszłem do niej, mrucząc ciche przywitanie pod nosem i sztywno schylając głowę w ramach przywitania i... Geście szacunku. Nawet, jak Pąk była młodsza i się wcześniej dogadywałem z nią, czułem, że musiałem jej okazywać szacunek. Jak każdemu mistrzowi, prawda?
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Pon 17 Maj 2021, 01:03
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Wkrótce biały kocur pojawił się na horyzoncie - trudno go było nie zauważyć z tym jasnym futrem i potężną postawą. Pąk zaczęła się mentalnie przygotowywać do wstania z leżącej pozycji, aż w końcu wyprostowała przednie łapy i usiadła. Renifer przywitał się z nią, na co odparła zwykłym 'cześć', a potem...schylił głowę, jakby była nie wiadomo kim.
Nie no, nie chyl się tak przede mną, to tylko ja, spokojnie — czuła się nieco dziwnie, ale jednocześnie usatysfakcjonowana, że chociaż jeden kot w tym Plemieniu brał ją na poważnie. — Znaczy oczywiście doceniam gest, ale nie musisz — mówiąc to podniosła swój zadek z ziemi i ruszyła ku Głuchej Kniei, dając znak ogonem, by za nią podążył. — Dobra, to co miałeś póki co na treningu? W sensie jasne, trenowałeś na łowcę, ale chyba jest kilka rzeczy, które są te same. Wiesz, nie wiem, ja na łowcę nie trenowałam, nie wiem jakich kwiatków tam się uczy — zaczęła pytaniem, bo przecież nie chciała go męczyć czymś, co znał. Byłoby jej na rękę, jakby znał już granice, bo o Przodkowie, nie chciała łazić nadprogramowego całogranicowego patrolu dla jednego treningu.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Pon 17 Maj 2021, 14:12
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Przytaknąłem głową, gdy niebieska kocica powiedziała mi, że nie muszę się aż tak schylać. Nadal nie uszedł ze mnie stres, dawno nie miałem treningu, a poprzednie spotkania z moim mistrzem... No, nie były zbyt ciekawe. Teraz zapowiadało się inaczej, ale zrażony poprzednimi doświadczeniami, nie mogłem się w pełni rozluźnić. Nawet, jak byłem obok Pąk. Ruszyłem za nią, dostosowując się do jej tempa i trzymając się boku, na którym znajdowało się jej zdrowe oko, by mogła mnie widzieć. A co, jeśli Pąk by wolała, bym szedł przy jej lewym boku, by prawym mogła obserwować okolicę? Nie pomyślałem o tym wcześniej.
- Um... Oczywiście ćwiczyłem polowanie... Znam tereny i granice plemienia, omawialiśmy Znaki Przodków oraz wiarę i święta. No i znam miejsce występowania zwierzyny... I rangi plemienne. I wspinać się również umiem. I to chyba nawet całkiem dobrze - odpowiedziałem, nie czując się zbytnio komfortowo, gdy dodawałem ostatnie zdanie. Tafla jednak mi mówiła, bym trochę podwyższył poczucie własnej wartości. Nie sądziłem, że byłem jakimś mistrzem we wspinaczce, ale przy moim masywnym ciele, płynne wskakiwanie na korony drzew było... Chyba czymś niespotykanym? Nie wiedziałem. Chociaż Królik Kicający ku Kwiecistej Kniei również był podobnej postawy, a jak widziałem go, jak się wspinał, to miał więcej gracji, niż ja. Może to nie była żadna cecha charakterystyczna i jedynie się zbłaźniłem? I to przed nowym mistrzem. Co za wstyd.
- Uh... Ale nie wiem nic o walce. Łoś Gnający przez Bór chciał zrobić ze mną tylko podstawowy trening - odpowiedziałem, kręcąc lekko głową i próbując wygnać poprzednie myśli. Chociaż poczucie wstydu tkwiło cały czas w klatce piersiowej, pozostawiając gdzieś z tyłu głowy, gotowe napędzić spiralę myśli, gdy tylko położę się do legowiska.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Pon 24 Maj 2021, 11:40
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Pąk nie wolała żadnej strony, było jej to absolutnie obojętne. Jakby chciała zobaczyć więcej swoim okiem, to by po prostu się sama odsunęła, albo go wyprzedziła. Albo poprosiła o odsunięcie się Renifera. Nie miała problemu z konkretnym adresowaniem tego, co chciała. Póki co nie mówiła nic, bo nawet nie pomyślała, że mogłaby mieć z tym jakiś problem. Do badania otoczenia przede wszystkim służył jej węch, słuch czy dotyk którym mogła czuć ziemię pod łapami. Odkąd straciła jedno ze swoich ślepi te trzy pozostałe zmysły poprawiły się o wiele - bez jednego oczka mogły skupić się na innych rzeczach.
Oo, to już prawie wszystko! Zostało nam, ee...walka, naturalnie, oraz muszę cię nauczyć jak oznaczać granicę. Poza tym skontroluję to twoje wspinanie, ale skoro tak mówisz, to na pewno ci idzie dobrze. A już na pewno lepiej niż mojemu braciszkowi — zachichotała, przypominając sobie żałosne wspinaczki Mgły Wędrującej Wśród Oszronionej Trawy. Był masywny, chociaż mniejszy od Renifera, ale Pąk nie uważała, żeby usprawiedliwiało to jego brak gracji i pewności w podciąganiu się na drzewa. Co jak spotka psa lub dzika? Drzewa będą jego jedyną ucieczką! A pies zdąży go złapać za ogon, zanim wejdzie na jakąś wyższą gałąź. I Mgła kaput. Albo przynajmniej Mgła z kikutem zamiast ogona, jak Królik Kicający Ku Kwiecistej Kniei. Pasowali by do siebie, chociaż jej nowicjusz nie był jeszcze tak skrzywiony, jak on...musi zadbać, by to się nie stało, ojej!
Renifer przeżywał swoje problemy i rozterki w głowie, martwiąc się jak Pąk go widzi i ocenia (spoiler: nie oceniała w ogóle), a Pąk szła i zastanawiała się, od czego chciałaby zacząć. Naturalnie, potrzebowali walki, ale czy jej się dzisiaj chciało turlać i skakać...? Hm, ale Renifer po tylu księżycach bezowocnych treningów na Łowcę chyba nie mógł się doczekać, by poznać tą kultową i reprezentacyjną umiejętność Strażników - chyba powinna już mu dać tą magiczną łaskę nauki walki. Jejku, jejku...
Szybką decyzją napięła mięśnie w swojej łapie i barku, po czym - ŁUP! - szturchnęła Renifera w bok i odskoczyła do tyłu.
Walcz!

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Czw 01 Lip 2021, 11:31
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Nie zostało nam dużo treningu. W gruncie rzeczy, większość informacji przekazał mi Łoś Gnający przez Bór, jednak jego zdanie na temat skończenia przeze mnie treningu nie ulegało zmianie. No i byłoby wstydem, gdybym nie miał opanowanych takich podstawowych podstaw, które tłumaczą życie w plemieniu. Przytaknąłem głową na znak zgody, gdy niebieska powiedziała, że skontroluje moje wspinanie się. Nie było problemu, może nie byłem najzręczniejszym kotem w plemieniu, ale na drzewach czułem się dość swobodnie. Dużo swobodniej niż na ziemi, pomimo świadomości, że każda gałąź może się łatwiej złamać pod moim ciężarem przez to, że jest mnie... Dużo. Drgnąłem, gdy nagle poczułem, jak łapa Pąk wylądowała na moim barku, a sam cofnąłem głowę i patrzyłem na nią z wielkim zaskoczeniem. Nie spodziewałem się tak szybko przekroczyć fizycznej granicy z... Kimkolwiek, a strażniczka zrobiła to bez żadnego problemu. Widocznie taki jest los strażnika, że muszą się nauczyć szybko przekraczać fizyczne granice. Czy taka funkcja będzie dla mnie odpowiednia? Musiałem spróbować. Co mi pozostało?
Sam nie wiedział, w jaki sposób ma zaatakować kotkę. Z jednej strony, mam ciężkie łapy i na pewno, gdybym ją łupnął, to by zabolało, jednak z drugiej... Nie chciałem jej skrzywdzić. Walka z drapieżnikiem to jedno, a ze współplemieńcem to zupełnie coś innego. Co miałem w takiej sytuacji zrobić? Zamrugałem parokrotnie, spinając swoje mieśnie i zmuszając je do ruchu, by zmniejszyć odstęp między nami i unieść łapę, którą wycelowałem w bark kocicy, naśladując jej poprzedni cios. Użyłem minimalną ilość siły, gdyby cios wylądował, to nawet nie byłoby to szturchnięcie, może lekkie dotknięcie. To była praktycznie moja pierwsza walka treningowa, nigdy wcześniej nie walczyłem. Oczywiście pomijając walkę z jastrzębiem.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Czw 01 Lip 2021, 12:04
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Pąk obserwowała, jak Renifer zabierał się do swojego wielkiego, pierwszego ataku. Na początku pomyślała, by, naturalnie, uniknąć, albo zaatakować sama, ale im dłużej przypatrywała się ruchowi białego kocura, tym bardziej była przekonana, że tak naprawdę to...nie musi nic robić. Łapa nowicjusza ledwo ją dotknęła, a co dopiero mogłaby być uznana za jakkolwiek bolesną. Jejku.
Westchnęła i gwałtownie wybiła się na łapach, by swoimi barkami i karkiem spróbować uderzyć Renifera w bok. Ona się nie powstrzymywała tak bardzo, jak Renifer, naturalnie. Czy skończy z obiciami? Być może, ale raczej nic na tyle poważnego, by musieć to leczyć. Nie zamierzała się cackać, bo żaden jego przyszły przeciwnik cackać się nie będzie. Pytanie, czy tym razem nowicjusz odpowie czymś konkretnym.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Czw 01 Lip 2021, 12:17
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Zamrugałem parę razy, jak zobaczyłem, że kotka nawet nie starała się uniknąć. A potem westchnęła ciężko. Skierowałem wzrok prosto na jej pysk, nieco zdezorientowany nową sytuacją. Czy... Miałem chyba uderzyć mocniej, tak? Zacisnąłem zęby, praktycznie nie zauważając, jak szybko niebieska kocica przeszła ponownie do ataku. Tym razem widziałem ten ruch. Ledwo, bo ledwo, ale byłem w stanie go dostrzec. Pytanie, czy uda mi się zareagować? Postarałem się spiąć mięśnie, głównie te łap, by spróbować odskoczyć w stronę przeciwną, niż ta, z której była strażniczka. Nie wyczuwałem jeszcze swojego ciała w sposób perfekcyjny, dlatego wolałem wykonać większy skok, niż jakby Pąk miała mnie obić. Czy mi się udało, czy też nie, starałem się ustawić pyskiem w kierunku przeciwniczki, lekko uginając łapy, instynktownie szukając lepszej równowagi, niż na sztywnych, prostych łapach.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Czw 01 Lip 2021, 17:22
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Doświadczenie w walce Pąk zdecydowanie ułatwiło jej sprawę ataku na Renifera; co prawda biały kocur odskoczył, troszeczkę, ale jego ciężar i brak wprawy nie pozwolił mu na bardziej udany unik. Ostatecznie Pąk nie uderzyła go w bok tak mocno, jak by tego chciała, ale Renifer wciąż mógł poczuć to na swojej skórze.

Przy twoich gabarytach najlepszą obroną będzie atak, nie unikanie — poradziła; nie ma sensu, by tracił energię na niepotrzebne manewry o małej szansie na powodzenie. Na uniki i szybkie ataki mogły pozwolić sobie koty zwinne, niewielkie, smukłe, nie oni. Oni mieli ciężar, czy to mięśni, czy tłuszczu, i mieli z niego logicznie i praktycznie korzystać, zamiast robić z niego kulę u nogi.
Naturalnie, strażniczka ponownie postawiła na zaatakowanie kocura. Napięła mięśnie, po czym spróbowała uderzyć w łapy nowicjusza, ale właściwie to zdawało się, że stanął całkiem porządnie, więc kto wie, w jakim stopniu uda jej się zaburzyć równowagę kocura. W każdym razie był to jeden z punktów, jakie warto było atakować.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Czw 01 Lip 2021, 17:55
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
- Jasne - odpowiedziałem na uwagę niebieskiej kotki. Tak, atakuj, nie unikaj. Przecież doskonale wiesz, że ze swoim wielkim cielskiem daleko nie uskoczysz. Ale jakbym opadł po takim skoku na ziemie, to może bym wywołał niewielkie trzęsienie i by Pąk straciła równowagę. Też możliwe. Wziąłem głęboki oddech, po czym odbiłem się łapami od ziemi, pędząc na niebieską kotkę i starając się ją uderzyć swoją piersią. Nie chciałem tego zrobić mocno, być może przez ten fakt ten atak nie był tak dobry, jakby mógł być normalnie, ale strażniczka mogłaby to odczuć jako popchnięcie. Jednak teraz był trochę mocniejszy, niż wcześniejsze ledwo muśnięcie, czuł się coraz swobodniej, chociaż nadal na moim pysku widać było zagubienie i dezorientacje, z którymi starałem się walczyć. Kiedyś się przyzwyczaję. Na pewno.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Sob 03 Lip 2021, 17:27
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Tym razem Renifer postarał się bardziej i chociaż Pąk chciała zaatakować jego łapy, to została zatrzymana przez białą pierś. Ostatecznie tylko je musnęła, za to zdołała poczuć siłę nowicjusza. No, i o to chodziło! Renifer nadal nie uwolnił całego swojego potencjału, ale zbliżał się.
Lepiej. Ale przeciwnik nie da ci fory, nie powstrzymuj się — mruknęła, odskakując po spotkaniu z barkami syna Potężnego Nurtu. — Na ciele kota są wrażliwe miejsca: szyja, gardło, brzuch, głowa, pachwiny. Tam skupiaj swoje ruchy, szczególnie, jeśli chcesz się kogoś pozbyć na dobre, a nie jedynie osłabić — zarzuciła pierwszą porcją walecznej teorii i od razu, gdy skończyła mówić, jednym susem znalazła się obok białego i zarzuciła łbem do góry, by uderzyć go nią w gardło: planowała, by kocur poczuł nieprzyjemne uczucie duszności przez ułamek sekundy, bądź nieco zakrztusił się śliną.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Pią 09 Lip 2021, 22:09
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Przytaknąłem głową, dość niepewnie czując się w walce z kotką. Być może walka z kocurem, który byłby podobnej postury do mnie, by była lepsza na sam początek. Jednak skoro Pąk mówiła, by się nie powstrzymywać... Nie wiedziałem, co zrobić. Z jednej strony nie chciałem jej zrobić krzywdy, moje łapy były duże i potężne, miałem wrażenie, że jeden cios i mogę poważnie uszkodzić niebieską. Jeszcze bardziej, niż poranił ją jastrząb. Przełknąłem ciężko ślinę, czując, że teraz będzie odpowiedni moment. Chciałem unieść potężną kończynę, po czym zatrzymać nią strażniczkę poprzez uderzenie łapą w bok pyska, chcąc ją odepchnąć i nie pozwolić do siebie zbliżyć. Być może mogłem zareagować zbyt wolno, ale teraz starałem się nie ograniczać tak swojej mocy, chociaż w moich ciosach nadal można było wyczuć zawahanie. Czułem się coraz pewniej w walce i... Chyba o to chodziło w tym treningu. Do tej pory odbyłem jedynie jedną walkę, to była moja pierwsza walka treningowa, a przy niej moje mięśnie bardziej się rozluźniały i starały się pracować nie na pełnym spięciu, ale trochę swobodniej, jednocześnie rozstawiłem bardziej łapy, by odpowiednio zrównoważyć środek ciężkości.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Sob 10 Lip 2021, 16:12
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
W takim razie Renifer powinien pozbyć się takiego myślenia, bo lekceważenie przeciwnika przez jego płeć czy wielkość niekoniecznie kończyło się dobrze. To, co miała pod ogonem na nic nie wpływało, a wielkość...cóż, jeśli jest się małym, wystarczy pracować troszkę ciężej i ewentualnie wykorzystywać to w walce. Gdyby Pąk słyszała takie przemyślenia, to oj, Reniferek by sobie trochę zarobił.
Decyzja Renifera o nieco mocniejszym użyciu swojej łapy się opłaciła; głowa strażniczki jedynie delikatnie dotknęła jego gardła, bo dokładnie w tym momencie została odsunięta białą, masywną kończyną, która pozostawiła na jej boku...może nie obicie, ale uczucie, że coś tam rzeczywiście było. Niebieska uśmiechnęła się jako znak, że dobrze mu idzie.
Zanim zrobiła kolejny ruch, zaczęła zbierać pod pazurami ziemię. Gdy było jej wystarczająco, Pąk ugięła łapy i spróbowała skoczyć na białego, by uderzyć go szybko w bok: tak dokładniej to w brzuch, by jego dzisiejszy obiad się nieco zakręcił. Zanim jednak do tego przystąpiła, rzuciła jeszcze ziemią zbieraną pod łapą w oczy Renifera, by go zdezorientować i nieco oślepić; pytanie, czy trafi.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 18 Lip 2021, 00:22
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Dobrze mi szło... Przynajmniej takie miałem wrażenie. Niebieska kocica co jakiś czas posyłała mi uśmiechy lub uwagi, jeśli coś źle zrobiłem, moje mięśnie dodatkowo się coraz bardziej przyzwyczajały do dziwnego rodzaju wysiłku. Zdołałem odsunąć od siebie strażniczkę, która chciała zaatakować mi gardło, ale dzięki mojej reakcji jej się nie udało. Huh... Ciekawe uczucie. Bardzo przyjemnie było coś dobrze w życiu zrobić. Kotka jednak walczyła dalej, a ja nie zamierzałem ustępować. Zająłem się obserwacją jej pyska, dlatego nie bardzo widziałem, co robi łapami. I to mógł być mój błąd, bo nie zauważyłem, że ziemia leci wprost na mój pysk. Starałem się zacisnąć ślepia i podnieść łeb, by jakoś tego uniknąć, jednak mogłem zareagować po prostu zbyt późno i ziemia i tak by się nasypała mi do ślepi. Niemniej nie zaprzestałem ataków, strażniczka szykowała się na mój bok wcześniej, dlatego chciałem się obrócić i prędko posłać łapę tam, gdzie mogłaby się znaleźć głowa Pąk, jeszcze przed tym, jakby mnie zdołała uderzyć. Uderzałem łapą ustawioną po zewnętrznej stronie, dlatego musiałem się obrócić i przez to nadałem sporo pędu swojej łapie, co w połączeniu z siłą moich kończyn mogło się skończyć dość silnym ciosem. Szczególnie że jakby mnie zdołała oślepić, to nie widziałem, gdzie celuje i w jakim położeniu jest moja mistrzyni.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 18 Lip 2021, 13:53
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Ku peszkowi Renifera, ziemia rzucona przez jego mistrzynię skutecznie zaślepiła mu na chwilkę obraz; właściwie to nawet otwieranie oczu było uciążliwe, gdyż grudki dostawały się do wrażliwych ślepi. Przez to wszystko, chociaż chciał zareagować na ruch mistrzyni, to nie zdołał wycelował. Pąk walnęła w jego brzuch, a brzuch - jak to brzuch - był miejscem dość wrażliwym, toteż Renifer na pewno mógł poczuć więcej bólu, niż w przypadku uderzenia w umięśnione łapy.
Przeciwnika możesz na różne sposoby oślepić. Rzucić ziemią, piaskiem, bądź ustawić się tak, by miał on widok na słońce — wyjaśniła dla formalności. Jeżeli zaś chodzi o kolejny ruch...tym razem nie robiła nic pierwsza, jedynie stała przed nowicjuszem. Chciała, by sam się na coś zdecydował, zamiast ciągle bronić się od jej ruchów. Gdyby tak się stało, Pąk planowała uskoczyć w bok.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 18 Lip 2021, 21:44
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Niestety nie zdołałem zareagować na czas, ziemia nasypała się do moich ślepi, przez co w ogóle nie byłem w stanie wymierzyć swojego ciosu, a za to dostało mi się w brzuch. Czyli tam, gdzie początkowo niebieska celowała. Zgiąłem się pod siłą jej łap, ledwo powstrzymując swoje śniadanie od zwrotu, przez moment wyglądałem prawie tak, jakbym rzeczywiście miał je ponownie wydać na świat, jednak jakimś cudem udało mi się powstrzymać wymioty. W końcu wydałem z siebie ciche stęknięcie, prostując się i przecierając łapą oczy, korzystając z chwili oddechu. Chciałem móc znowu chociaż cokolwiek widzieć, fajnie by było dobrze wycelować. Widziałem, że kotka czeka na mój ruch, dlatego zdecydowałem się zaryzykować i uderzyć trochę... Mocniej. Szczególnie że jednooka się ze mną nie patyczkowała. Nadal jednak nie wykorzystywałem wszystkich swoich sił, nie chciałem jej przypadkiem bardziej uszkodzić, niż teraz była. Zdecydowałem się ponownie zaszarżować, tylko teraz odbiłem się od ziemi, próbując uderzyć kotkę w pierś swoimi wielkimi łapskami tak, by ją powalić na ziemię i w taki sposób zdobyć przewagę w tej walce. O ile w ogóle uda mi się wycelować.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 18 Lip 2021, 22:01
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Renifer zdecydował się na ruch; zaszarżował na Pąk, a ona, choć planowała odskoczenie, nigdy nie była mistrzem szybkości...i ostatecznie dała się powalić wielkiemu ciężarowi białego kocura, kończąc przygnieciona pod jego długim futrem. Leżała pod nim na brzuchu, szybko myśląc nad kolejnym ruchem - będąc w takiej sytuacji jednym z jej ulubionych był ten, którego użyła niegdyś na własnym treningu. Zamachnęła się głową w dół...i do góry, przez co Renifer dostał nieprzyjemnym uderzeniem w żuchwę i zęby. Wygramoliła się wtedy spod niego szybko i stanęła na równe łapy, już bez walecznej pozycji.
Koniec na dzisiaj, ale jest dobrze! Pamiętaj, by w walce z rzeczywistym przeciwnikiem się nie ograniczać — zwieńczyła i szybko otrzepała się z ziemi i liści, jakich nabrało jej futro podczas tej całej przepychanki. — Jutro też potrenujemy walkę, a jak będzie iść dobrze, to zajmiemy się już wspinaczką i oznaczaniem granic w dalszych treningach — mruknęła, po czym skierowała się do obozu, niekoniecznie  każąc Reniferowi iść z nią, bo przecież mógł chcieć pójść swoją drogą, albo na nocny spacerek! Mogło się to skończyć dość krwawo, ale przecież nie będzie rozkazywać kocurowi starszemu od niej samej.

***

Dzień doberek — mruknęła głośno, zakradając się od tyłu do Renifera, który właśnie był w obozie. — Chcesz teraz potrenować? — zaproponowała, przechodząc już na jego bok, coby się nie przestraszył tajemniczego głosu za plecami. Walka została już nieźle opanowana przez białego nowicjusza, zostało jedynie skontrolować jego wspinaczkę i powiedzieć, że trzeba sikać na krzaki.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 18 Lip 2021, 22:10
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Udało mi się...? Moje łapy poczuły ciepło drugiego ciała, a następnie złagodzony przez osobę Pąk drgnięcie, które świadczyło o tym, że udało mi się powalić kocicę na ziemię. Zamrugałem parokrotnie, gdy trzymałem niebieską pod swoimi łapami, zdziwiony i... Lekko przestraszony. Otwierałem pysk, by przeprosić i zapytać, czy wszystko w porządku, gdy nagle oberwałem w mocno w żuchwę, która gwałtownie uderzyła o zęby na górze. Uniosłem z bólu wargi i zacisnąłem oczy, czując ból po takim uderzeniu. Nie spodziewałem się czegoś takiego. Poluźniłem chwyt, przez co mistrzyni mogła się wymknąć spod moich masywnych łap i stanąć obok. Zobaczyłem, że już nie stoi w pozycji do walki, dlatego również się rozluźniłem i pomasowałem sobie żuchwę i ogólnie cały pysk. Było... Dobrze? Tu również byłem zdziwiony, ponownie mrugnąłem parokrotnie, by następnie delikatnie się uśmiechnąć i mruknąć słowa podziękowania, lekko opuszczając przy tym głowę. Czułem przyjemne ciepło. Ciepło pochwały. Coś udało mi się zrobić. W czymś mogłem być przydatny dla plemienia. Na plan kocicy przytaknąłem głową, po czym ruszyłem za nią, analizując swoją pierwszą walkę treningową i... Wow. To było coś niesamowitego, pomimo obolałych części ciała po uderzeniach i zmęczenia przez niewyćwiczone w taki sposób mięśnie.

***

Przechadzałem się po obozie, starając się znaleźć dla siebie jakieś ciche miejsce, gdy nagle usłyszałem czyjeś przywitanie za plecami. Lekko podskoczyłem, zaskoczony, po czym skierowałem łeb na niebieską kocicę.
- Dobry - odpowiedziałem jej w końcu na przywitanie, gdy już byłem w stanie cokolwiek z siebie wykrztusić i przesunąłem się do niej przodem, by móc normalnie z nią rozmawiać.
- Oczywiście - powiedziałem, po czym posłałem swojej mistrzyni delikatny uśmiech. Ćwiczyli już walkę jakiś kawałek czasu, coraz lepiej mu to wychodziło, lepiej panował nad swoją siłą i jego ciosy były silniejsze, ale nie na tyle, by zrobić krzywdę drugiemu kotu. A to również było ważne w jego szkoleniu.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 18 Lip 2021, 22:47
Pąk.
Pąk.
Pełne imię : Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kotka
Księżyce : 33
Znak Przodków : Lis
Matka : Kropla Spływająca z Sopla
Ojciec : Pies Biegnący Przez Bujną Trawę
Mistrz : Kamyk Turlający Się Po Dróżce
Partner : szukam dziewczyny kto chce pisze 123
Wygląd : Raczej niska, ale umięśniona i szeroka. Krótkowłosa. Sierść szara, matowa, nieco potargana. Brak lewego oka, prawe oko o kolorze niebieskiego turkusu. Blizny - dwie idące przez nos i kilka zadrapań wokół lewego oczodołu.
Multikonta : Pliszkowy Dziób, Zaćmiona Łapa
Autor avatara : @khumaix
Liczba postów : 137
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t692-pak-zakwitajacy-na-bratkowej-lace#5304
Słysząc twierdząca odpowiedź, ruszyła żwawym krokiem z obozu w kierunku Szumiącego Gąszczu. Naturalnie, by się wspinać, potrzebowali drzew, a gdzie są drzewa, jak nie w jakimś lesie? Gdy znaleźli się już na miejscu, Pąk rozciągnęła wpół kroku swoje tylne łapy, po czym rozejrzała się w poszukiwaniu drzewa. Jej oczom ukazał się średniej wielkości klon, dobry do małej powtórki; nie za mały, bez nisko rozłożonych gałęzi, ale jednocześnie nie tak prosty i kujący, jak sosna.
Wejdź i zejdź — poleciła, sama zostając na dole, by obserwować jego ruchy.

_________________

chciałem kiedyś z m ą d r z e ć, po ich stronie być
spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
naprawdę chciałem zmądrzeć
i po ich stronie być

Whisky, moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Nie 18 Lip 2021, 22:55
Renifer
Renifer
Pełne imię : Renifer Pędzący przez Śnieżne Zaspy
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : kocur
Księżyce : 83 (XII)
Znak Przodków : Lis
Matka : Lekki Podmuch Wiatru Poruszający Liśćmi [NPC] [*]
Ojciec : Potężny Nurt Bystrego Strumienia [NPC]
Mistrz : Łoś Gnający przez Bór [NPC] [*], Pąk Zakwitający na Bratkowej Łące
Wygląd : Duży, masywny kocur o długim, jednolicie białym futrze i czekoladowych oczach. Posiada białe pędzelki na uszach, różowy nos i różowe opuszki łap, a także puchate łapcie. Na tylnej stronie głowy posiada bliznę po drapnięciu pazurami przez jastrzębia. Na obu bokach posiada po dwie blizny na bokach - dwie na lewym, dwie na prawym, dość szerokie i poszarpane, częściowo ukryte pod długim futrem.
Multikonta : Kozia Łapa [KR], Rozżarzona Gwiazda [KG] || Poranna Zorza [GK]
Autor avatara : polar_coons
Liczba postów : 194
Plemię Wiecznych Łowów
https://starlight.forumpolish.com/t712-renifer-pedzacy-przez-sniezne-zaspy#5369
Przytaknąłem głową, mierząc wzrokiem drzewo, przed którym postawiła mnie Pąk. Klon. Klony miały dość gładką korę, ciężko było się o nie zaczepić, ale również dobrze przywierała do drzewa, było mniejsze ryzyko, że odpadnę gdzieś po drodze na jedną z wyższych gałęzi, bo u tego drzewa brakowało tych niskich. Poruszyłem delikatnie ogonem, podchodząc do pnia i jeszcze chwilę analizując swoją trasę, wybrałem sobie gałąź, która mnie na pewno utrzyma, po czym chwyciłem się jak najwyżej przednimi łapami, obejmując pień potężnymi kończynami, by następnie zaczepić tylne. Wolałem nie ryzykować od razu wskoczenia, mogło mi się nie udać zaczepić i wtedy spadłbym na głupi ryj. Tak to podciągnąłem kończyny pod siebie, następnie odrywając przednie łapy od kory i łapiąc się kawałek wyżej. I jak już się rozruszałem, to łapy same mnie niosły po pniu drzewa, dobrze udawało mi się zaczepiać pazury o korę i bardzo prędko poruszałem się do przodu, niczym gąsienica w kierunku smakowitego, zielonego liścia. Tylko tak parę razy szybciej. W końcu przesunąłem się zręcznie po pniu, okrążając go tak, by wylądować nad gałęzią i na moment na niej usiąść pokazując, że to również miałem opanowane, po czym przystąpiłem do schodzenia. Również i z tym nie miałem problemu, robiłem to głową do góry, najpierw zaczepiając o bok pnia przednie łapy, by następnie dołączyły również tylne, po czym zacząłem schodzić. Może nie równie szybko, ale równie sprawnie. Zsuwałem się coraz bliżej dołu, po czym zeskoczyłem, gdy już byłem praktycznie przy ziemi, po czym skierowałem wzrok na niebieską, czekając na wyrok kocicy. Może nie byłem najlepszy we wspinaczce, ale to była jedyna umiejętność, która mi wychodziła podczas mojego treningu na łowce.
Re: Trening Renifera Pędzącego Przez Śnieżne Zaspy
Sponsored content

Skocz do: