IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Ziemie Niczyje
 :: Ziemie Niczyje :: Sucha Woda
Legowisko Uszka
Sro 03 Lut 2021, 12:59
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
First topic message reminder :

Mchowa Norka
Pewnie kiedyś zamieszkała przez jakiegoś zająca bądź królika, teraz jednak Norka stała się urządzonym przez Uszko schronieniem i czymś, co też kocica nazywa poniekąd "domem". Jest to średniej wielkości, niezbyt głęboka nora w której zmieścić mogą się dwa dorosłe koty. Samotniczka nieznacznie ją powiększyła, by móc bezpiecznie się w niej skryć czy też ogrzać w chłodniejsze pory. Znajduje się ona gdzieś na skraju Owczej Łąki, blisko Młodych Brzózek. Złoto-niebieska dołożyła wszelkich starań aby jak najlepiej wyłożyć swoje legowisko mchem, a w zimniejsze pory, przenosi się głębiej w Młode Brzózki, gdzie również przejęła opustoszałą norę pod jednym z drzew.

Re: Legowisko Uszka
Pon 19 Lip 2021, 19:26
Trzask
Trzask
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 72 księżyce / koniec grudnia
Matka : słodki nektar / npc [*]
Ojciec : szpakowy krzak / npc [?]
Mistrz : biedronkowy nos / npc [?]
Wygląd : olbrzymi, atletycznie zbudowany choć z lekka wynędzniały; budowa bliska kotu orientalnemu / długowłosy czarny sepia z białymi znaczeniami i żółtych oczach / blizna na pysku, prawym barku, pod łokciem i przedramieniu lewej łapy / bogata mimika
Multikonta : Przypływ / Batalionowa Łapa, Gęsia Lotka, Wawrzyn
Autor avatara : ilsignordaron (modyfikowane)
Liczba postów : 144
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t917-trzask
No i co z tego, że dorosłym? Czy kot w każdym wieku nie może choć trochę się pobawić, wyłączyć mózg na krótką chwilę i ponieść się chwili? Nawet, jeżeli zabawa polegała na „mów, co ci ślina na język przyniesie, a na efekty poczekamy?” Jeżeli nie, to Trzask najwyraźniej był łamaczem standardów i przekonań, przykładem, że starsze koty również mogą słuchać się jedynie własnego serca! Dla przykładu, teraz uparł się, że właśnie z tej łączki weźmie medykamenty i to osiągnie! Jeżeli… Dopisze mu szczęście… Nie no, musiało mu się udać!
— Wspaniałość rozegrania tej rozmowy. — Powtórzyli, unosząc brwi w górę. — Jeżeli uważasz, że rozmowy to tylko gra, to niech ci będzie. Twój teren. — Schylili się, by wyskubać ostatni płatek, który wystawał z futra na ich lewym boku. Trzask… Szczerze nie rozumieli istoty własnego terytorium, jeżeli nie założyło się na nim rodziny bądź jakiejś większej grupy. Życie jako samotnik Trzask rozumieli tak: przyszło się, najadło, a poszło dalej, gdy już nie było się w stanie żyć aż tak wygodnie. Ech, gdyby tylko inni zrozumieli urok takiej egzystencji! Choć i jemu samemu zajęło trochę czasu dojście to tejże filozofii, nie mógł więc zbyt oceniać, prawda? W czasach młodości Trzask też byli tacy agresywni... — Skoro zielsko jest ci potrzebne… To rozumiem, że chciałabyś inne w zamian? — Spojrzał się w oczy złoto-niebieskiej z lekkim uśmiechem, odsłaniając czubki kłów. Ciekawe, jakie to posiłki mogłaby wezwać. Sądząc po jej sposobie bycia, ilość kotów, które chciałyby przyjść jej z pomocą… Była mała. A może zwróci się do tych mitycznych klanów, hę? Trzask chętnie je zobaczy. Ona poczeka. Jej się nie śpieszy. Ta transakcja również zdecydowanie jej się nie opłacała, ale hej! Jest nadzieja!

_________________
Legowisko Uszka - Page 2 UDWhyXb
i was a slowly closing door
i was an instrument of vengeance
a  fang  in  the  mouth;

i had no name.

Re: Legowisko Uszka
Wto 29 Mar 2022, 20:55
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
_______

Długo mnie tutaj nie było, ale poczułam przymus przejścia się na Owczą Łąkę. Nie tylko dlatego, że poniekąd był to mój teren, moje legowisko i łąka pełna ziół, ale... No, dawno tu nie byłam i trzeba było przypomnieć paru przygłupim pchlarzom kto tu rządzi. Na całe szczęście uporałam się z młodym samotnikiem dość szybko i gdy ten zwiał zapłakany (najpewniej do swojej mamusi, ha) to ja przysiadłam dumnie przed wejściem do Mchowej Norki i łapą trochę mchu i badyli, gdzie ukryłam zioła. Były zasuszone, jednak wciąż zdatne do użycia. Gdy upewniłam się, że nikt mnie nie okradł i zgadza mi się ich ilość, ukryłam je na nowo i ruszyłam na krótki obchód granic, chcąc odświeżyć swoje znaczenia zapachowe. Niech te szczurze kłaki z okolicy wiedzą, że wróciłam. Po chwili spaceru najpierw wyczułam, a później dojrzałam znajome futro Łoś, która na swoje nieszczęście - była na Owczej Łące.
— No proszę, kogo tu przywiało. — zamruczałam słodko, gdy podeszłam bliżej i przysiadłam kawałek od kotki, przekręcając łeb. — Już się za mną stęskniłaś, słoneczko? Oby, bo ja baaardzo. wymruczałam słodko, po chwili krótko się śmiejąc, dając tym samym znać, że któreś z moich słów było oczywistym sarkazmem. A może nie? A może tak? Niech Łoś wytęży swój móżdżek i wybierze odpowiednią dla siebie opcję. Ja doskonale wiedziałam, że wcale za nią aż tak nie tęskniłam. Owszem, nasze ostatnie spotkanie mi się spodobało i niemiałabym oporów by to trochę pociągnąć, ale nic głębszego w tym nie było. Ale czy mogłam poudawać, że było? Oj jak najbardziej.

[Łoś]
Re: Legowisko Uszka
Czw 14 Kwi 2022, 21:38
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Łagodne zbocza Owczej Łąki rozciągnęły się przed nią, kusząc zapachem różnorodnej zwierzyny. Ale wojowniczka nie przyszła tu na polowanie. Właściwie, to obrała kierunek na ziemie niczyje, ponieważ pierwszy raz od dawna nie chciała być przez nikogo zaczepiana. Nie chciała być potrzebna w patrolowaniu granicy ani w wytłumaczeniu jednej z terminatorek jakiegoś zagadnienia. Chciała jedynie spokoju… a może czegoś jeszcze. Od jej ostatniego spotkania z Wełną, czasem się za nią rozglądała. Nawet, jeśli rozsądek podpowiadał jej tego nie robić. I cóż, tym razem jej się poszczęściło.
Słoneczko? Myślałam, że pokazałam ci już, że nie jestem małym kociakiem — zamruczała nisko, siadając przed kotką w niewielkiej odległości. — A czy tęskniłam… cóż, chyba tak, skoro tak prędko się spotykamy — odparła, spoglądając w jej oczy. Z niepokojem odkryła, że urok samotniczki nie zniknął po ich ostatnim spotkaniu. Jednak w przeciwieństwie do kremowej, Łosi Ryk nie była w nastroju do kokietowania i prawienia słodkich słówek. Jeśli to robiła, to po to by podtrzymać zainteresowanie kotki. Z reguły potrzebowała na to więcej czasu, lecz teraz dodatkową przeszkodą była oczywiście sytuacja z Iskrą. Zdecydowała jednak nie poruszać tego tematu, przynajmniej na razie. Lepiej zobaczyć, jak rozegra się ich rozmowa tu i teraz.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Legowisko Uszka
Sro 27 Kwi 2022, 22:10
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Zachichotałam na odpowiedź Łoś. Nie przez tą pierwszą na temat nazwania jej słoneczkiem, a przez tą o tęsknocie. Gdy wbiła spojrzenie prosto w moje ślepia, poczułam jak w moim wnętrzu wzrasta mieszanka rozbawienia i ciekawości. Hoho, czyżbym tak szybko rozkochała w sobie to pozornie niedostępne serduszko? Nie byłaby to dla mnie nowość, phi! Z łatwością rozkochiwałam w sobie trudniejsze sztuki niż Łoś, która podczas naszego pierwszego spotkania wyglądała tak, jakby chciała mi zaraz skoczyć do gardła, bo zabrałam jej mysz z kępy nieobszczanej trawy. Później szło już gładziutko i wcale nie musiałam się jakoś bardzo wysilać, by owinąć Łoś wokół swojego pazura. Istniała też możliwość, że po prostu zgrywała się by dodać temu wszystkiemu pikanterii. Byłoby to coś ciekawego, nie powiem. Odrobina cynicznej gry nikomu nie zaszkodziła, a ja sama nią nie pogardzę, ba; sama ją właśnie prowadzę! Udawanie szczerych uczuć przychodziło mi tak naturalnie, jak oddychanie. To właśnie chciałam zrobić; grać. Dawno nie kręciłam z kimś na tyle długo by móc skruszyć mu serce i wyśmiać, gdyby dał się nabrać. Ostatni raz był z tym, jak mu było? Nizioł? Bleh. To była... pomyłka. Czas to zakryć. Gdy nagle zapadła między nami cisza, a sama Łoś zdawała się mieć humor wymemłanej i wyplutej myszy, przekrzywiłam lekko głowę.
— Przyszłaś tu w jakimś konkretnym celu? — mruknęłam, tym samym słodkim głosem co przed chwilą, chociaż w moich ślepiach błysnęła nutka zaciekawienia pomieszanego z niepokojem. Tak prawdziwym, jak stwierdzenie, że leże latają. Nie obchodziło mnie co tutaj robiła, ale czy musiała o tym wiedzieć? — Czy tylko po to aby pooglądać moją mordkę? Bo jak tylko po to, to nie będę zawiedziona.
Re: Legowisko Uszka
Pią 27 Maj 2022, 21:54
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Ona nie należała do tych, która traktowała relację z innymi kotami jak jakąś grę. Jeśli Uszku wydawało się, że jest nią choć trochę zainteresowana, no to… prawdopodobnie tak właśnie było. Jednak na szczęście, nie była też kotką, która łatwo dawała się obezwładnić motylom trzepoczącym w jej brzuchu i już teraz wiedziała, że nie póki co nie zamierzała dopuszczać samotniczki bliżej. Zbyt dużo wątpliwości jeszcze się w niej kłębiło. Z początku robiła więc słodkie minki do niebiesko-kremowej, jednak szybko ją to znudziło. Słysząc jej kolejne słowa, jej ekspresja nieznacznie zbladła.
Może po to, może nie. Nie tylko ciebie tu widuję — wymknęło jej się z pyska, zanim w ogóle zdążyła pomyśleć. Palnęła oczywiście kompletną nieprawdę w celu, sama nie wiedziała, wzbudzenia zazdrości? W każdym razie, w obojętnym tonie jej głosu można było wyczuć jeszcze trzymające się emocje. Szybko się jednak opanowała i trzepnęła uchem, znów się uśmiechając. — Ale skoro jestem, to porozmawiajmy. Wiesz, skoro ostatnim razem nie miałyśmy do tego głowy — rzekła, przechylając głowę w bok. Rozmowa, tak. Tego chciała, zamiast niekończącego się flirtu. Naprawdę kłuła ją świadomość, że nic o niej nie wiedziała. Niby tamta nie miała obowiązku, by cokolwiek jej zdradzać, ale też… złocista mogła mieć swoje warunki. Na razie jednak starała się o spokój, nie chciała by kotka zrezygnowała ze spotkania.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Legowisko Uszka
Sob 28 Maj 2022, 21:59
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
No super, ja też nie - aż chciało się powiedzieć, jednak pozostawiłam to tylko dla siebie. Czy miałam coś do tego, że koty z którymi kręciłam miały też inne przygody? No błagam. Nie byłam tutaj po to aby się do kogoś przywiązywać i odstawiać szopki zazdrości. Stawiałam na szybką, niezobowiązującą zabawę, tyle. Ba! O większość kotów które poznałam w ten sposób później zapominałam i nawet nie myślałam jak sobie radzą, a co dopiero o tym, aby być o nie zazdrosna. Oczywiście, znajdzie się parę wyjątków, ale tylko kilka. Serio, poznałam tyle kotów, że nie da się ich zliczyć, więc po jaką cholerę mam się w coś angażować? Pfft, takie pierdoły jak stałe uczucie czy miłość nie były dla mnie. Nienawidziłam zobowiązań. Każdych zobowiązań wymagających ode mnie... czegokolwiek. Meh, nudne!
— Prosto w moje biedne, stęsknione serduszko! — westchnęłam, patrząc na kotkę z udawanym smutkiem, po chwili jednak lekko się uśmiechając. Może i z lekka cynicznie, ale... Łoś powinna raczej ogarniać, że nic z tego nie było prawdziwe. Moje słowa, moje zachowanie, ja, którą wykreowałam przed nią. No dobra, może w kierunku Łoś byłam nieco prawdziwsza niż w stronę moich pozostałych, powiedzmy, znajomości. Wciąż jednak znała mnie pod nieprawdziwym imieniem; nie to co Iskra. Miałam jednak wrażenie, że kotka nie łapała pewnych oczywisto sci, a to było na swój sposób zabawne. Głupiutka Łoś zauroczona piękną samotniczką? Ojej! — Porozmawiajmy? — mruknęłam, unosząc lekko brew w zaskoczeniu i skrytym zawodzie. Na co komu rozmowa? Nie przyszłam tutaj by tworzyć przyjaźnie na całe życie, no bez przesady. Czy Łoś naprawdę widziała mnie w kategoriach kogoś innego niż znajomość na jedno spotkanie w ciągu miesiąca, bądź kilkunastu? Jeżeli tak to mogło być naprawdę ciekawie. To, że sama nie czułam niczego podobnego nie stopowało mnie przed tym by troszkę namieszać.
— Ooo, czyżbyś chciała mnie lepiej poznać? Urocze. — zachichotałam, również przekrzywiając łeb, jednak po chwili na moim pysku pojawiła się nieco poważniejsza mina, chociaż dość... wyluzowana. — To czym chciałabyś porozmawiać w takim razie? Coś cię szczególnie interesuje?
Re: Legowisko Uszka
Pią 22 Lip 2022, 17:05
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
To zdecydowanie nie tak, że nie rozumiała tego, jaki charakter ma ich relacja. Doskonale wiedziała, co z Uszka za kotka i chyba to właśnie do niej nie docierało, że jej gra nie potrwa długo, nie ważne jak bardzo by się starała ją kusić i uwodzić. Udało jej się przykuć uwagę złotej, lecz to nie wystarczało. Nie na tyle, by wędrowała poza granice klanu Rzeki i poświęcała jej czas, kiedy mogła równie dobrze zadbać o swoje terminatorki. W jej życiu wszystko musiało być jasne i pewne, a kotka – choć była jej słabością, to nie spełniała tych warunków.
Mówisz o tęsknocie, ale jej nie widzę — mruknęła, uśmiechając się do niej czule. A raczej, do postaci, na którą się kreowała. Wspomniała o tym już kilka razy, lecz gdyby tęskniła, nie czekałaby aż Łoś przyjdzie pod sam próg jej legowiska, czyż nie? Nie tęskniła, nie za nią, a pewnie za chwilą zabawy, którą inne koty też mogły jej dać. Ale cóż, kotka nie przyszła tu robić jej wyrzutów, bo koniec końców nie miały wobec siebie zobowiązań. Jedyne, co ją irytowało to fakt, że samotniczka cały czas coś kręciła i nawet gdy zgodziła się to porozmawiać, wątpiła by miała to być szczera rozmowa.
Właśnie — rzekła, ignorując komentarz, że jej inicjatywa jest urocza. — No cóż, w tym momencie wystarczy mi cokolwiek, chociażby co robisz na co dzień. Serio, mogłabyś być najbardziej niebezpiecznym samotnikiem w tym rejonie i nic bym nie wiedziała — zaśmiała się. Póki Uszko była skora do rozmowy, to nie było co się spinać. A co do jej pytania, to była to prawda. Ona wiedziała o jej przynależności do klanu Rzeki, a nawet – przeszłości w Cieniu! Znała jej imię, wskazujące na rangę. Jej życie było transparentne. Chcąc nie chcąc, samotniczka wiedziała o niej o wiele więcej. Dlaczego nie miałoby być po równo?

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Legowisko Uszka
Pią 22 Lip 2022, 17:35
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Dziwna czułość w uśmiechu Łoś sprawiła, że nieznacznie uniosłam brew. Byłam przyzwyczajona do tego, że koty z którym kręciłam ni to na chwile, ni to na dłużej, prędzej czy później zaczynały pałać do mnie jakimś uczuciem; raz mocniejszym, raz słabszym, ale jednak. A mimo to, wciąż nie mogłam się psychicznie przyzwyczaić do tego, że ktoś w ogóle myśli o czymś takim gdy ma do czynienia ze mną. Kimś, komu jawnie zależy tylko na krótkiej, nic niezobowiązującej zabawie. Może nie wyrażałam się zbyt jasno? Może Łoś właśnie to kusiło? Ta gorzka świadomość możliwości zostania odtrąconą? Bo ja, cóż, ja nigdy do nikogo się nie przywiązałam. Ja tylko przywiązywałam do siebie koty, by później móc z satysfakcją je odciąć i skazać na jakiś ból czy zawód. Przewróciłam lekko oczami w odpowiedzi. — Eh, przejrzałaś mnie. — mruknęłam z lekkim uśmiechem, po czym wysłuchałam jej do samego końca, cicho parskając. Chciała się dowiedzieć czegokolwiek? Cóż za desperacja.
— Hm, hm. — mruknęłam przeciągle. Co robiłam w wolnym czasie? Dobre pytanie. Czy chciałam zdradzać Łoś to co faktycznie robiłam, czy wymyślić coś na poczekaniu? Ile prawdy mogłam jej przekazać? Na jak wiele mogę sobie pozwolić? — W wolnym czasie nie robię niczego szczególnego. Kręcę się po okolicy, odwiedzam znajomych, urozmaicam innym życie. Standard. — mruknęłam w końcu, wzruszając nieznacznie barkami, po chwili dodając coś, co uznałam za odpowiednie by nieco namieszać. Chciała mnie poznać? Chciała szczerości? Mogę jej to podarować, niech zna moją litość; co mi szkodzi?
— Teoretycznie mogę być najniebezpieczniejszym mieszkańcem tej okolicy, a wiesz dlaczego? — uniosłam lekko brew i uśmiechnęłam się słodko. — Bo mam wiele imion. Każdy zna mnie pod innym i nikt nie zna tego prawdziwego. Kamyk, Kłos, Miód, Wełna. zaczęłam spokojnie, przyglądając się pyszczkowi Łoś. — Jak już chcemy się bawić w poznawanie, może wypadałoby zapytać o moje prawdziwe imię, Łosi Ryku z Klanu Cienia?
Re: Legowisko Uszka
Pon 01 Sie 2022, 19:44
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Nie sądziła, by tak łatwo było ją przejrzeć, przeciwnie do tego co powiedziała kotka. Lecz mimo tego ta zgodziła się coś o sobie powiedzieć… co jednak sobie przy tym myślała? Czy naprawdę zależało jej na tym, by znajomość z klanową kotką się jeszcze nie kończyła, czy po prostu nie miała nic do stracenia? Tym Łoś stwierdziła, że pomartwi się później, wysłuchując słów samotniczki. Nie zaskoczyło ją za bardzo nic z tego, co powiedziała. W zasadzie sama mogła się tego domyślić, ale hej, jeśli była szczera, to przynajmniej teraz złota wiedziała, że w wolnym czasie jej rozmówczyni nie próbowała obalić klanów… czy coś w tym rodzaju.
Mm, przyznaję, że to akurat dobrze ci wychodzi. Ale czemu akurat ta okolica? Sądziłam, że nie lubisz się przywiązywać — korzystając z okazji zagadnęła jeszcze o tym, co ją interesowało. Niby kremowa gardziła klanami, ale jakoś towarzystwo klanowych kotów jej odpowiadało, na tyle że nie zdecydowała się po prostu kiedyś stąd odejść.
Na wzmiankę o imionach, zmrużyła oczy. Nie spodziewała się, że kotka poruszy tą kwestię, lecz nie mogła zaprzeczyć, że nie było to coś, nad czym sama się zastanawiała. Poczuła się w tym momencie, jakby samotniczka czytała jej w myślach. Spięła się, usłyszawszy, że nikt nie zna tego prawdziwego. Że "Wełna" nim nie było. Że imię podane Iskrze również było zmyślone, choć nie padło w wyliczeniu…
… Uszko? — zapytała więc, zachęcana przez kotkę i przyjrzała się jej czujnie.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Legowisko Uszka
Wto 02 Sie 2022, 11:36
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Uniosłam brew, przekrzywiając ponownie głowę na pytanie Łosicy. Czemu ta okolica? Tu się urodziłam, tą znam najlepiej i żaden odpowiedni kot nie skusił mnie jeszcze na podróż w nieznane. Co jakiś czas wybierałam się na drobne wypady do Międzyrzecza by odwiedzić Lilie i jej partnerkę, przy okazji wkurzając Sopla swoją obecnością na - jakże jego - terenach. Jednak wciąż wracałam w te okolice, będą trzymana zwykłym, prostym przyzwyczajeniem. Znałam tu każdy zakamarek, każdego kota i budynki. Wiedziałam gdzie się schować w razie niebezpieczeństwa, gdzie polować w cięższe pory, do kogo zwrócić się o pomoc, kogo unikać i jak kogo manipulować by uzyskać to, czego chce. Miałam tutaj sporo rozrywek z których nie chciałam rezygnować na stałe. Może na "starość" nieco zmiękłam? Oj nie.
— Odpowiedź jest dość prosta, nie jestem głupia. — wzruszyłam barkami nonszalancko i trzepnęłam uchem, jakbym odpędzała nim muchę. — Nie gardzę podróżami i rozrywkami, jednak każdy, nawet najgłupszy samotnik, musi mieć miejsce które zna na tyle dobrze, że może do niego wrócić i przetrwać. Nazywaj to jak chcesz, ja jestem w stanie w każdej chwili opuścić to miejsce i nigdy do niego nie wrócić, ale póki jest mi tu wygodnie, to po co mam się stąd ruszać? Odpowiedź brzmi po cholerę. było to dla mnie dość klarowne. To, co czułam do tego miejsca nie nazwałabym przywiązaniem. Jednak, chociaż bardzo chciałam temu zaprzeczać, niektóre koty mnie tutaj trzymały.
Bingo. — cmoknęłam, gdy kotka wymówiła moje imię, chociaż czy na pewno było prawdziwe? Nie czułam do niego żadnego przywiązania, tak jak i do większości rzeczy. Równie dobrze mogłabym się sama nazwać i wyszłoby na to samo. — Chociaż żadne z tych imion nie jest dla mnie ważne i nie przywiązuje do nich żadnej wagi, ale tak, poniekąd nazywam się Uszko. Tak nazwała mnie matka. Który ptaszek ci je wyśpiewał?
Re: Legowisko Uszka
Pią 19 Sie 2022, 01:15
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Hm, nie było jej celem sugerować, że kotka nie jest w stanie opuścić tego miejsca. Ani tym bardziej, że jest głupia. Była jednak ciekawa, czy coś konkretnego ją tu trzyma, skoro nie żaden kot… i wygoda wydawała się całkiem logiczna.
Rozumiem — powiedziała z nieodgadnionym wyrazem pyska. Co prawda, wcale nie rozumiała. Jej w klanie było wszystko, ale nie wygodnie, a mimo wszystko nie myślała o odejściu. Nigdy nie widziała w życiu większego sensu, ale poczucie przynależności i zobowiązanie się czemuś, choć trochę go przypominało. Cały czas bardziej uświadamiała sobie różnice w ich myśleniu i chyba to ona była tu jedyną głupią – wciąż sądziła, że pomiędzy nią a samotniczką mogło być coś więcej.
I chyba tylko dosłowna odmowa mogła coś zmienić.
A Uszko do odmawiania się, nie śpieszyła, ba. Właśnie przyznała, że to jej prawdziwe imię… co ją nie zaskoczyło. Zgrało się to z jej przeczuciem. — To ładne imię, ale teraz skoro to mówisz, chyba zostałabym przy Wełnie. W końcu to z nią przeżyłam przyjemne chwilei jest zarezerwowana tylko dla mnie, dodała w myślach. Na jej pytanie skrzywiła się; nie miała ochoty rozmawiania o Iskrze. — Migocząca Iskra — burknęła od niechcenia.

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Legowisko Uszka
Pią 19 Sie 2022, 11:37
Uszko
Uszko
Grupa : Samotnicy
Płeć : kotka
Księżyce : 65 ks | grudzień
Matka : Drzazga [NPC]
Ojciec : nieznany
Mistrz : Popiół [NPC]
Partner : wszyscy i nikt
Wygląd : Średniej wielkości, krótkowłosa kotka o puchatym futerku na policzkach, bokach i ogonie; zadbane i schludnie ułożone futro z charakterystycznym, szaro-niebieskim nalotem na kremowo-złotym odcieniu. Zgrabna i subtelna o oczach w barwie jasnej żółci z równie jasną obwódką na dole; różowym noskiem i trójkątnymi uszami; ma łagodne rysy mordki.
Multikonta : Puch, Tafla, Krzywa Gwiazda
Autor avatara : @amy_simba
Liczba postów : 285
Samotnik
https://starlight.forumpolish.com/t545-uszko#3661
Miałam wrażenie, że Łoś jednak nic a nic nie rozumiała, ale skoro sama chciała się w tej kwestii oszukiwać: proszę bardzo, nie mogę jej tego zabronić, a będzie nawet zabawniej. Im dłużej jej słuchałam, tym bardziej chciało mi się brnąć w tę całą szopkę. Może powinnam podejść do tego nieco inaczej? Może to całe udawanie, że zależy mi na bliższym poznaniu nie jest tak głupim pomysłem, hm? Słysząc komplement odnośnie mojego imienia, jedynie delikatnie poruszyłam wąsami. Nie uważałam tak. Znałam wiele ładniejszych i, cóż, używałam ich jak własnych. Kto miałby mi udowodnić, że tak nie jest? Sama Łoś właśnie przyznała, że byłam Wełną. Kotką, która najpierw prawie skoczyła jej do gardła przy pierwszym spotkaniu, by podczas następnego stała się kimś więcej. Nie byłam Uszkiem, Kłosem, Miodem ani Wąsikiem. Zapisałam się w jej wspomnieniach jako Wełna. Przedstawianie się jedynie tym, poniekąd, słusznym imieniem, było po prostu nudne.
— No widzisz, dość szybko pojęłaś dlaczego mam wiele imion. — stwierdziłam spokojnie. Zdawać się mogło, że w końcu się rozluźniłam, zaczęłam odkrywać przed Łoś kogoś, kogo nawet Iskra nie znała. Bo to była prawda; Iskrze udało się dostrzec kogoś, kim byłam przez większość czasu, chociaż nie powiedziałabym, że to była ta "prawdziwa" ja. Na widok krzywiącej się Łoś na samo wspomnienie o Iskrze, uniosłam lekko brew. Ojej? Z przyjemnością wbiłabym cierń prosto w Łoś zmuszając ją do rozmowy o Iskrze, ale... Zmieniłam front, na wolniejszy, ale w finale: ciekawszy. Przemilczałam Iskrę i delikatnie poruszyłam wąsami. — Jakieś dalsze pytania?
Re: Legowisko Uszka
Sob 03 Wrz 2022, 21:34
Łosi Ryk
Łosi Ryk
Grupa : Klan Rzeki
Płeć : kotka
Księżyce : 63 [sierpień]
Matka : Astrowa Grań [NPC]
Ojciec : Czarne Jezioro [NPC]
Mistrz : Wilczy Język [NPC], Krzywa Gwiazda
Wygląd : niska i krępa, krótkowłosa kotka; czarny złoty ticked z zielonymi oczami oraz ciemniejszym ogonem i pędzelkami na uszach; porusza się dość niezgrabnie; małe i krótkie blizny na przednich łapach i brzuchu
Multikonta : Drozdowa Łapa
Autor avatara : alex martinez (flickr)
Liczba postów : 296
Gwiezdny Klan
https://starlight.forumpolish.com/t548-losia-lapa#3709
Kącik jej pyska uniósł się w ledwo powstrzymywanym uśmiechu. Początkowo to całe żonglowanie imionami jej się wcale nie podobało i traktowała to na równi z kłamstwem. Teraz powoli zaczynało do niej docierać, że może to nie tylko to. Każde z tych imion czy tożsamości kotki istniało bowiem przez inną osobę, a Wełna istniała przez nią.
Nie przed tym, jak źle cię oceniłam — dodała z widoczną… skruchą? O ile w ogóle było ją stać na taką emocję i to jeszcze względem samotniczki, ale było blisko. Za te pytania i oczekiwania, należało jej się. Poza tym miała wrażenie, że ich rozmowa idzie w dobrym kierunku. I że niebiesko-kremowa sama chce się przez nią otworzyć, nie ważne z jakich pobudek, a nie jest do tego zmuszana. To aż… trochę ją speszyło. Wcześniej nie sądziła, że zajdzie z nią aż tak daleko, a ta aż prosiła o dalsze pytania. Jednak wojowniczka wycofywać się teraz nie zamierzała. — Mam je, oczywiście. Ale, mm… nie mogę zostać tu aż tak długo. Zresztą, na pewno ciekawość będzie dobrym powodem, bym wyrwała się obowiązkom i jeszcze tu wróciła, co Wełno? — rzekła. To niestety prawda, im dłużej tu była, tym większa szansa, że ktoś by się dowiedział o jej spotkaniach – oprócz Iskry, która nie była żadnym zagrożeniem, bo była winna temu samemu. Po tych słowach, zależnie od reakcji kotki, powróciłaby do obozu, poprzednio dotykając ogonem jej podbródka. No i licząc, że że będą mogły kontynuować to spotkanie.

zt?

_________________

ixdon'txlovexxyou
for what it's worth
so if you're leaving
canxxxyouxxhurt?

cherryxxxxblossom
thisxxisxxgoodbye
comexxherexlately
andxyouxxwillxfly

loverxlet mexplease
fall onto your knees
you once made me

smile
then you strayed .


Re: Legowisko Uszka
Sponsored content

Skocz do: