IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Klan Gromu
 :: Obóz Klanu Gromu :: Głębokie Tunele
Rozwidlenie
Sob Sty 16, 2021 8:46 pm
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 2179
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
Jeden z większych tuneli, po których koty mogą sobie swobodnie przechodzić do swoich legowisk, rozwidla się w pewnym momencie na dwie odnogi. Jedna z nich wygląda na przyjaźniejszą, jest szersza oraz wyższa, przynajmniej w pierwszych, widocznych odcinkach, bo zaraz potem zakręca, przez drugą z nich trzeba się przeciskać i wejście nie jest zbyt wielkie. Większym kotom nie radzi się, by przechodzili przez drugi korytarz, ponieważ mogą łatwo się w nim zaklinować, jednak wojownicy znaleźli sposoby, by sobie poradzić z wąskim przejściem, kopiąc niewielki spadek i tym samym sztucznie rozszerzając tę odnogę. Ziemia przy Rozwidleniu jest udeptana przez wiele przechodzących kocich łap.
Re: Rozwidlenie
Pią Sie 27, 2021 1:07 pm
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : [*]
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 481
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Mewia Łapa chodziła gdzie chciała. Nie no, może pewnych miejsc unikała - między innymi kociarni i lecznicy, ale legowisko wojowników i terminatorów? Uważała, że tak długo jak jest czlonkiem Klanu Gromu, to wszędzie miała wstęp - dlatego też tym razem wcisnęła się do ciasnego korytarza, który po prostu zajęła - układając się wygodnie. Czasami niski wzrost bardzo się przydaje - może wcisnąć się we wszystkie dziwne zakamarki, do których większe koty nie mają wstępu. Chociaż jakby miała wybrać, to i tak wolałaby być wyższa, aby patrzeć na inne koty... Z góry. Na razie do tego wykorzystuje wszelkie kamienie i pnie, ale miło byłoby obyć się bez tego.
Ziewnęła zaspana, zdając sobie sprawę, że tu w środku jest całkiem ciepło. Nawet jeśli obecna Pora Nagich Drzew nie była taka ostra, to Mewie i tak było przeważnie zimno - krótkie, jasne futro nie pomagało w ogrzaniu sie; wręcz przeciwnie. Zadrżała lekko, przysuwając ogon bliżej siebie i liznęła niedbale jedną z łap, na której dostrzegła jakiś paproch.

[Rwący Strumień]

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Rozwidlenie
Pią Sie 27, 2021 10:20 pm
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 118 [X]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro, Wrona [KG]
Liczba postów : 439
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
Rwący Strumień nie należała wcale do kotów, które siłą zaganiały terminatorów do swoich legowisk, bo im się niby nie należy wchodzić do legowiska wojowników. Pewnie, spać mogli tutaj ci, którzy swoje wojownicze imiona i przywileje dostali, to było oczywiste, aczkolwiek co do przebywania tutaj w ciągu dnia, czy wieczorami, bez spania, to... nie miała szczerze nic przeciwko temu, bo i dlaczego by miała? Koty mogły robić co chciały i kiedy chciały, a jej to nie interesowało.
A jako że sama należała do kotów raczej mniejszych, niż większych, to nie stanowiło dla niej problemu, żeby wcisnąć się do jednego z tych rozwidleń. Lubiła sobie czasami przechodzić tymi tunelami, by ostatecznie dojść do swojego legowiska, nie zawsze tym samym, więc tym razem trafiła akurat na ten, gdy po patrolu przyszła do Głębokich Tuneli, by odpocząć. Bo nawet takie kotki jak ona czasami potrzebowały się na chwilę zdrzemnąć i odpocząć, bo nawet jej kończyły się czasami baterie.
I gdy tak szła sobie jednym z korytarzy, omal nie wpadła, na jakąś kotkę! W ciemności, nim jej wzrok się do niej przyzwyczaił, nie zauważyła nawet jej białego futra, więc gdy nieomal poczuła, że na nią wpada, szybko się cofnęła.
- Oj, oj, oj, przepraszam, wybacz, za moją ślepotę, jakoś tak, nie zauważyłam, że tu jesteś, nawet, jeśli powinnam! - oznajmiła, zgodnie z prawdą zresztą, lekko cofając po sobie uszy, lecz równocześnie uważnie przyglądając się, czy reakcja kotki będzie... hm, negatywna? I, moment, czy to nie była czasami Mewia Łapa? Ta, która szła z nimi spotkać się z Gwiezdnymi, jak Kruk zostawał przywódcą. Oooo, jak miło!

_________________
Rozwidlenie NFFhmpp
Re: Rozwidlenie
Pią Sie 27, 2021 11:59 pm
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : [*]
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 481
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Natychmiast przestała, kiedy poczuła, że coś na nią wpada. I to nie byle coś, bo inny kot! Nastroszyła od razu futro, wyraźnie niezadowolona z faktu, że ktoś ŚMIAŁ na nią wpaść i PRZERWAĆ jej odpoczynek. Zmrużyła oczy, lustrując kotkę wzrokiem - czyż to nie jest Rwący Strumień? Również najbardziej kojarzyła ją z wyprawy do, uh, gwiezdnych. Może i ta pierwsza wyprawa była całkiem zabawna, ale ta druga - już z Żabą - niekoniecznie, dlatego wolała unikać nieprzyjemnych skojarzeń.
- Powinnaś - odparła krótko, mrużąc oczy i posyłając jej niezadowolone spojrzenie. A niech tylko nie powie, że to Mewa pląta się pod łapami! Zresztą, srebrzysta nie podejrzewała, że tak szybko znajdzie się ktoś, kto będzie chciał tędy przejść - i to ktoś tak nieuważny! Tak czy siak - terminatorka w ogóle nie ruszyła się z miejsca, więc jeśli Rwący Strumień chciała przejść dalej, to musiała chyba ją stratować, spróbować przejść nad nią albo się wycofać. Mewa miała się odsunąć? A w życiu? Bo niby z jakiej racji?

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Rozwidlenie
Nie Sie 29, 2021 4:51 pm
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 118 [X]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro, Wrona [KG]
Liczba postów : 439
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
Rwąca nie wyglądała na przejętą wytykiem, jaki posłała w jej stronę Mewia Łapa, bo teraz faktycznie się jej przyglądała, nie tylko dlatego, by zapamiętać sobie, że to futro to futro, którego powinna unikać, by nie stracić swojego, ale dlatego, że faktycznie zaczęła sobie ją kojarzyć i w sumie, jeśli Mewa przestanie tak... wręcz syczeć, to bardzo chętnie by sobie z nią porozmawiała i trochę bliżej ją poznała, bo choć były razem na pamiętnej wyprawie, to niespecjalnie miały okazję się, hm, poznać. Ba, niewiele zdań w ogóle ze sobą zamieniły.
- Mewia Łapa, prawda? Nie pomyliłam cię z nikim? - zagadnęła poruszając wąsami z rozbawienia na swój żarcik kosmonaucik. Nie miała też zamiaru przeciskać się obok Mewy, omijać ją, czy teraz nawet zwyczajnie iść do legowiska, nie, skoro już wpadła na kotkę, to postanowiła, że trochę sobie z nią poplotkuje, o. - Dawno się żeśmy nie widziały, co? Jak tam u ciebie? - spytała wesoło, nie przejmując się tym, że srebrna nie wyglądała na specjalnie chętną do rozmowy. Ona uważała, że może nie są przyjaciółkami, czy dobrymi znajomymi, ale na pewno skoro się znają, to terminatorka nie będzie miała oporów do krótkiej rozmowy.

_________________
Rozwidlenie NFFhmpp
Re: Rozwidlenie
Nie Sie 29, 2021 8:16 pm
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : [*]
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 481
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
- Mnie, pomylić? Mnie się nie da z nikim pomylić! - odparła dumnie. Nie ma takiego drugiego kota jak ona, jest jedyna w swoim rodzaju... i inne bzdety. Srebrzysta uważała siebie za kogoś lepszego i niepowtarzalnego, tego nie można jej odmówić. Nigdy zresztą nie widziała kota, który choćby wyglądałby tak jak ona. Od ojca słyszała jedynie, że jej matka wyglądała identycznie — ten sam kolor futra i oczu.
- Hm? - mruknęła nieco zdezorientowana. Kocica najpierw na nią wpadła, a potem... Po prostu przeszła do pogawędki? Tak po prostu, jak gdyby nigdy nic? To ci dopiero! - Żyjemy w tym samym obozie, rzeczywiście bardzo dawno - wywróciła oczami, czując się nieco dziwnie. Co u niej? Chyba pierwszy raz w życiu słyszała takie pytanie skierowane w jej stronę, aż nie wiedziała, co ma powiedzieć. Że ona ma coś opowiadać? Tak po prostu... Tak się w ogóle da? - Wyśmienicie - odparła i lekko zachichotała, choć ciężko było powiedzieć, czy to bardziej w złośliwym tonie, czy rozbawionym. W takim... Mewim. Mewim tonie. Czymkolwiek by on nie był.

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Rozwidlenie
Sob Wrz 04, 2021 6:04 pm
Rwący Strumień
Rwący Strumień
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kotka
Księżyce : 118 [X]
Matka : Płotkowy Potok [*]
Ojciec : Skołtuniony Ogon [*]
Mistrz : Falująca Trawa
Wygląd : Niskiego wzrostu, długowłosa kocica o trójkolorowej (czarno-biało-rudej) barwie futerka. Dość chuda, drobna. Złociste oczy.
Na czubku głowy, przy nosie, oraz na grzbiecie i ogonie przeplatają się rude i czarne plamy, gdzie na tych rudych widać niewyraźne, tygrysie pręgowanie. Cała reszta ciała biała.
Multikonta : Trzcinowy Brzeg [KRz], Zamglone Jezioro, Wrona [KG]
Liczba postów : 439
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t340-rwacy-strumien#537
- Mówisz, że jesteś taka wyjątkowa? - spytała wesoło, a jej wąsy lekko drgnęły. Nie, żeby wyśmiewała się z Mewiej Łapy w żaden sposób, raczej nigdy tego nie robiła, ot, zebrało jej się na małe żarciki, które po prostu teraz terminatorka będzie musiała znosić, dopóki otwarcie nie powie Rwącej, że powinna się stąd wynosić i zostawić ją w spokoju. Bo raczej aluzje nie dochodziły nigdy do szylkretowej głowy i potrzebowała dość mocnych konkretów, niemal w każdym przypadku.
- To prawda, ale tak dłużej miałyśmy ze sobą kontakt na wyprawie, co nie? - odpowiedziała prędko, niewinnie przekręcając głowę. Raczej nie utrzymywała najlepszych kontaktów z klanowiczami, bo miała zbyt... intensywne życie. Dlatego nic dziwnego, że oprócz patroli miała dość ograniczone kontakty, raczej nie miała przyjaciół bliższych sercu, oprócz Zroszonej Łąki, z którą dawno nie miała znów kontaktu, ale rozumiała to, wszak Klan Rzeki się odbudowywał, więc pewnie wszyscy tam mieli pełne łapki roboty i pointka nie miała zwyczajnie czasu, żeby wpaść, a zresztą, nawet nie orientowała się, gdzie Klan Rzeki zamierzał się rozłożyć i jak będą z nimi graniczyć, musiała się dowiedzieć, hm. - To dobrze, bardzo dobrze, u mnie też spoko, odnowiłam kontakty z przyjaciółką, trenuję terminatora, jest super - oznajmiła, biorąc chichot kotki za dobry znak.

_________________
Rozwidlenie NFFhmpp
Re: Rozwidlenie
Wto Wrz 07, 2021 6:20 pm
Mewi Krzyk
Mewi Krzyk
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kotka
Księżyce : [*]
Matka : Słowiczy Śpiew [NPC]
Ojciec : Kruchy Pazur [NPC]
Mistrz : Kruczy Cień
Wygląd : Drobna, o niskim wzroście i chudej posturze. Ma krótkie, czarno srebrne cieniowane futro i duże, brązowe oczy.
Multikonta : Cebulowy Nos, Huragan, Jastrząb
Autor avatara : plicha rozkurwicha#3025
Liczba postów : 481
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t63-mewia-lapa#191
Oczywiście — odparła wyniośle. Och, jaka Mewa była przekonana o swojej wysokiej wartości! I to całkiem poważnie, bez żartów tutaj — terminatorka naprawdę uważała siebie za lepsza od ogółu, specjalną. Nie zdawała sobie teraz nawet sprawy, jak komicznie to brzmiało, kiedy odpowiedziała Rwącej, taka była zadufana w swoim obliczu!
Owszem. I tyle minęło od tej... wyprawy — rzuciła. Tak zwana wyprawa i jej pierwsze przygody u Gwiezdnych. Te były zdecydowanie zabawniejsze. Zaś te drugie już niekoniecznie. Mimo tego nie żałowała, że wraz z Żabą ponownie udała się na herbatkę u przodków.
A — zaczęła zdumiona. — Aha. — przecież nie pytała, więc nieco zdziwiła się, że Rwący Strumień tak nagle wypaliła z paroma niezbyt znaczącymi informacjami. — Terminatora? A kogo? — sama po chwili również nagle wyskoczyła z pytaniem, zdając sobie sprawę, że... Nie wie! Nie wie, kogo trenuje kocica! Jak to nie wie? No nie do wiary, że nie wie, więc musi się dowiedzieć!

_________________

I won't tell you that I love you, kiss or hug you
'cause I'm bluffin' with my muffin
I'm not lying, I'm just stunnin' with my


love-glue-gunnin'

just like a chick in the casino
take your bank before I pay you out
I promise this, promise this
check this hand 'cause I'm marvelous

Re: Rozwidlenie
Sro Gru 13, 2023 8:07 pm
Pająk
Pająk
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 22 [VIII]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : anxiety
Wygląd : Kot o nietypowym wyglądzie odziedziczonym po Płomienistym Uchu, o trójkątnym klinowatym kształcie głowy, szeroko rozstawionych, wielkich uszach jak u nietoperza oraz długim nosie. Posiada długie, chude łapy. Futro o niebieskim kolorze, krótkie i jednolite na całym ciele. Niebieskie oczy. Brak blizn. Jego wyjątkową cechą jest spokojny charakter i niewielka aktywność.
Multikonta : Wieszczka, Pnąca i Brzoza
Autor avatara : indigo_dingo
Liczba postów : 196
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1946-pajak#52098
Pająk szukał sobie miejsca na świecie, a w zasadzie tylko w obozie, ale czuł zupełnie, jakby to był cały świat. Miejsc było dużo i trzeba było odkryć ich jak najwięcej, żeby wiedzieć, gdzie się ukrywać przed innymi. Przechadzał się po obozie i unikał dorosłych, tak na wszelki wypadek.
Koniec końców wylądował na dziwnym rozwidleniu. Usiadł w miejscu, w którym było widać dobrze obie drogi i przyglądał się to jednej, to drugiej i nie potrafił za bardzo zdecydować, którą wybrać. No bo co jeśli ta druga okaże się fajniejsza?
- Eh... co Pająk ma zrobić... - westchnęło pod nosem. Kocię nie miało pojęcia, która odnoga będzie ciekawsza do zwiedzania.

_________________

more than just a boy trying to stay alive,
reaching for the sky,
when they ask about the story of my life

TELL THEM

go figure go figure
i grew up to be gravedigger
my own gravedigger
go figure go figure





Re: Rozwidlenie
Nie Gru 17, 2023 7:56 pm
Wilczy Kieł
Wilczy Kieł
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1939-topic
Ja również zwiedzałem obóz... a w sumie przechadzałem się już trochę na pamięć. Byłem już WSZĘDZIE. Prawie. Nawet tam gdzie mama mówiła żeby nie wchodzić. Według mnie to głupia zasada bo prędzej czy później będę mógł wchodzić wszędzie! Już niedługo moje mianowanie... "niedługo" ehh.
Postanowiłem powędrować za zapachem mojego kuzyna - Pająka. On był dość nudnawy... ale lepsze odkrywanie nowych miejsc z innymi niż samemu, no nie?
- Cześć Pająk, co lobi? - spytałem siadając u jego boku.

_________________

chcę być jak syn koleżanki twojej matki

zawsze tak idealny jak, jak z okładki
być jak syn koleżanki twojej matki
twojej matki, twojej matki



Re: Rozwidlenie
Sro Gru 20, 2023 10:42 am
Pająk
Pająk
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 22 [VIII]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : anxiety
Wygląd : Kot o nietypowym wyglądzie odziedziczonym po Płomienistym Uchu, o trójkątnym klinowatym kształcie głowy, szeroko rozstawionych, wielkich uszach jak u nietoperza oraz długim nosie. Posiada długie, chude łapy. Futro o niebieskim kolorze, krótkie i jednolite na całym ciele. Niebieskie oczy. Brak blizn. Jego wyjątkową cechą jest spokojny charakter i niewielka aktywność.
Multikonta : Wieszczka, Pnąca i Brzoza
Autor avatara : indigo_dingo
Liczba postów : 196
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1946-pajak#52098
Słysząc głos kuzyna, odwrócił głowę w jego kierunku i zastanowił przez chwilę.
- Pająk myśli... w którą stronę iść - odpowiedziało, obie drogi przecież wydawały się tak samo fajne i ciekawe.
- Bo ta jedna, to jest taka zwykła bardziej, nie? Ale nie wiadomo co jest dalej, a ta druga, to wygląda bardziej fajniej... tylko straszniej - wyjaśniło jeszcze po chwili, przy okazji wskazując na odnogi łapą, żeby Wilk zrozumiał może jeno rozterkę, jeśli chodzi o zwiedzanie. Niby mogło zwiedzić najpierw jedno, a później drugie, ale co jak nie będzie pamiętało drogi? Albo napotka jakieś niebezpieczeństwo? Albo jedna z dróg okaże się nudna i nie będzie mu się chciało wracać? Tyle niewiadomych.

_________________

more than just a boy trying to stay alive,
reaching for the sky,
when they ask about the story of my life

TELL THEM

go figure go figure
i grew up to be gravedigger
my own gravedigger
go figure go figure





Re: Rozwidlenie
Sro Gru 20, 2023 11:02 am
Wilczy Kieł
Wilczy Kieł
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1939-topic
- Myśli... - powtórzyłem za kuzynem przekrzywiajac łebek i przyglądając się obu tunelom. - HM...Hmm, hm, hm. Ja lubię fajne zeczy, a ty chyba też, nie? - spojrzałem na długouchego chcąc go zachęcić do wybrania tej niebezpieczniejszej opcji. Ja się też trochę bałem tego ciemniejszego tunelu bo ogólnie ciemność była straszna... ale nie chciałem tego pokazać! Jeszcze kiedyś pan zastępcą mi wytknął że on to się nie boi ciemności. I jak tu komukolwiek mówić takie rzeczy? Wstyd na maksa...
- ALBO możemy się lozdzielić, ty pójdziesz do tego fajnego a ja nudnego... jak będzie faktycznie taki nudny to psybiegnę do ciebie. - zaproponowałem plan działania.

_________________

chcę być jak syn koleżanki twojej matki

zawsze tak idealny jak, jak z okładki
być jak syn koleżanki twojej matki
twojej matki, twojej matki





Ostatnio zmieniony przez Wilk dnia Wto Sty 02, 2024 11:44 am, w całości zmieniany 1 raz
Re: Rozwidlenie
Sro Gru 20, 2023 6:21 pm
Pająk
Pająk
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 22 [VIII]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : anxiety
Wygląd : Kot o nietypowym wyglądzie odziedziczonym po Płomienistym Uchu, o trójkątnym klinowatym kształcie głowy, szeroko rozstawionych, wielkich uszach jak u nietoperza oraz długim nosie. Posiada długie, chude łapy. Futro o niebieskim kolorze, krótkie i jednolite na całym ciele. Niebieskie oczy. Brak blizn. Jego wyjątkową cechą jest spokojny charakter i niewielka aktywność.
Multikonta : Wieszczka, Pnąca i Brzoza
Autor avatara : indigo_dingo
Liczba postów : 196
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1946-pajak#52098
Przemyślało pytanie Wilka, ale nie mogło zaprzeczyć, że owszem - lubiło fajne rzeczy. Fajne rzeczy były no, fajne!
- No, no Pająk lubi fajne rzeczy - przytaknęło i przyjrzało się kuzynowi. Wilk zawsze miał jakieś ciekawe pomysły i w ogóle był super i Pająk podziwiało go w jakiś sposób, a z drugiej strony zastanawiało się, czy to on nie zabrał jeno całej energii... albo przynajmniej większości. Plan Wilka jednak nie bardzo spodobał się Pająk, bo jak to miało samo iść tam do tego straszniejszego?!
- ALBO - zaczęło głośniej, jakby to miało utwierdzić kuzyna w tym, że jednak może Pająk ma rację - pójdziemy razem do tego stra... fajniejszego tunelu - wyszczerzyło kły w głupim uśmiechu.

_________________

more than just a boy trying to stay alive,
reaching for the sky,
when they ask about the story of my life

TELL THEM

go figure go figure
i grew up to be gravedigger
my own gravedigger
go figure go figure





Re: Rozwidlenie
Sro Sty 03, 2024 4:28 pm
Wilczy Kieł
Wilczy Kieł
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1939-topic
Ucieszyłem się że Pająk zgadza się ze mną w kwestii fajności rzeczy. Mamy tyle wspólnego!
Odsunąłem głowę spoglądając na kuzyna gdy ten rozpoczął zdanie głośniej niż zwykle. Chyba chciał być przekonywujący! I powiedzenie czegoś głośniej na pewno przyciąga uwagę. Też stosuję tą taktykę!
- Że lazem? Hmm... no ja nie wiem. - mój głos nieco zadrżał. Jeszcze gdy będziemy tam iść wyskoczy na nas jakiś drapieżnik... lub wkurzony wojownik który wrócił z walki! A ja nie chciałem kolejnego pogrzebu, szczególnie swojego lub Pająka! - Eee... ale skolo boisz się iść samo to ja pójdę z tobą. - może i jestem młodszy ale nie mogę pokazywać że się boję! Jeszcze inni się dowiedzą...
Wstałem tupiąc łapą. Mój ogon drżał z ekscytacji i strachu.

_________________

chcę być jak syn koleżanki twojej matki

zawsze tak idealny jak, jak z okładki
być jak syn koleżanki twojej matki
twojej matki, twojej matki



Re: Rozwidlenie
Pon Sty 08, 2024 1:11 pm
Pająk
Pająk
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 22 [VIII]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : anxiety
Wygląd : Kot o nietypowym wyglądzie odziedziczonym po Płomienistym Uchu, o trójkątnym klinowatym kształcie głowy, szeroko rozstawionych, wielkich uszach jak u nietoperza oraz długim nosie. Posiada długie, chude łapy. Futro o niebieskim kolorze, krótkie i jednolite na całym ciele. Niebieskie oczy. Brak blizn. Jego wyjątkową cechą jest spokojny charakter i niewielka aktywność.
Multikonta : Wieszczka, Pnąca i Brzoza
Autor avatara : indigo_dingo
Liczba postów : 196
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1946-pajak#52098
Przyglądało się Wilkowi z zainteresowaniem. Samo się bało, ale drżący głos kuzyna w jakiś sposób podniósł jego na duchu. W końcu skoro i Wilk się bał, to było łatwiej, bo będą mogli się nawzajem wspierać w tej przygodzie! Uniosło łeb wyżej i wypięło dumnie pierś.
- Jak będziemy razem, to będzie łatwiej przecież. Bo... bo jak coś ciebie zaatakuje, to Pająk ci pomoże się uwolnić! O. - to chyba był dobry argument? Przynajmniej w głowie Pająk miało to jakiś sens, chociaż nieco naciągany.
- To... to Pająk idzie pierwsze - w końcu był starszy, musiał się pokazać z tej lepszej strony. Ruszyło, choć niepewnie i zawahało się w momencie, ale weszło do płytkiego dołka, który miał pomagać kotom w przeciśnięciu się przez wąskie przejście. Szło powoli i ostrożnie, nasłuchiwało czy jakieś potwory nie chcą ich przypadkiem zaatakować.

_________________

more than just a boy trying to stay alive,
reaching for the sky,
when they ask about the story of my life

TELL THEM

go figure go figure
i grew up to be gravedigger
my own gravedigger
go figure go figure





Re: Rozwidlenie
Sob Sty 13, 2024 3:43 pm
Wilczy Kieł
Wilczy Kieł
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1939-topic
- Ale to ja cię oblonie! Ja nie potsebuje pomocy. - odparłem oburzony. Nie panowałem nad drżącym głosem i ja nie wiem czemu tak się działo! Ja się nie boję, nie, nie, nie. Może jestem nieco niższy i mniejszy od Pająka ale TO NIC NIE ZNACZY. Ja umiem walczyć i to na pewno lepiej od niego.
Skoczyłem przed siebie lądując u jego boku... i gdy byliśmy już w ściemniającej się części moja pewność siebie nieco zmalała. Ogon powoli opadł a źrenice rozszerzyły się uważnie obserwując wszystko wokół.
Niemalże potknąłem się przez spadek na który nie zwróciłem akurat uwagi. Moje serce zabiło jeszcze szybciej na kilka chwil.

_________________

chcę być jak syn koleżanki twojej matki

zawsze tak idealny jak, jak z okładki
być jak syn koleżanki twojej matki
twojej matki, twojej matki



Re: Rozwidlenie
Nie Sty 21, 2024 10:48 am
Pająk
Pająk
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 22 [VIII]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : anxiety
Wygląd : Kot o nietypowym wyglądzie odziedziczonym po Płomienistym Uchu, o trójkątnym klinowatym kształcie głowy, szeroko rozstawionych, wielkich uszach jak u nietoperza oraz długim nosie. Posiada długie, chude łapy. Futro o niebieskim kolorze, krótkie i jednolite na całym ciele. Niebieskie oczy. Brak blizn. Jego wyjątkową cechą jest spokojny charakter i niewielka aktywność.
Multikonta : Wieszczka, Pnąca i Brzoza
Autor avatara : indigo_dingo
Liczba postów : 196
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1946-pajak#52098
Uniosło brwi ku górze na słowa Wilka, to Pająk tak się poświęca, a on mówi, że sam się obroni? No niech tak będzie.
- Okej, to Pająk w takim razie sam się będzie ratować! - uśmiechnęło się, co miało pokazać, że jednak się aż tak nie boi, jednak jeno uśmiech był jakiś wykrzywiony. Szło tak chwilę, uważne i czujne. Na każdy szelest, czy najmniejszy dźwięk uszy Pająk chodziły i nasłuchiwały. Starało się jak najciszej stawiać kroki. Do momentu, kiedy nie usłyszało z drugiej strony tunelu jakiegoś głosu. Zaalarmowało to Pająk, które zatrzymało się natychmiastowo i zaczęło wręcz wycofywać.
- Mm-musimy się ww-wrócić - wyszeptało do Wilka, tak żeby potwór z końca tunelu go nie usłyszał.

_________________

more than just a boy trying to stay alive,
reaching for the sky,
when they ask about the story of my life

TELL THEM

go figure go figure
i grew up to be gravedigger
my own gravedigger
go figure go figure





Re: Rozwidlenie
Nie Lut 04, 2024 9:23 pm
Wilczy Kieł
Wilczy Kieł
Grupa : Klan Gromu
Płeć : kocur
Księżyce : 25 [X]
Matka : Tęczowa Chmura [*]
Ojciec : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Mistrz : Rozżarzony Krok (Gwiazda) [*]
Partner : Skaczący Wróbelek
Wygląd : Na pewno jego postawa stała się doroślejsza - barki stały się szersze a wzrost podobny do matki. Po księżycach treningu mięśnie stały się bardziej widoczne a futro w przeciwieństwie do czasów gdy był kocięciem jest bardziej zadbane.
Ma niebiesko - białe, klasycznie pręgowane futro. Białe futro pokrywa dolną część pyszczka, szyję, prawą łapę poniżej łokcia. Na lewej przedniej łapie jest skarpetka nieco ponad nadgarstek. Lewa tylna łapa jest biała trochę ponad kolano (z wewnętrznej strony są dwie ciemniejsze łaty) Prawa tylna jest biała do okolic kolana.
Oczy koloru żółtozielonego. Różowe poduszki łap, oraz bordowy nos.
Ma bliznę po ugryzieniu na prawej łapie.
Multikonta : Ukwiecona Łapa [KG] Wysoka Łapa [S]
Autor avatara : Aris Matsoukas
Liczba postów : 429
Wojownik
https://starlight.forumpolish.com/t1939-topic
Przykleiłem się do ziemi a mój ogon latał w każdą stronę gdy usłyszałem nieznany głos na końcu tunelu. Najeżyłem się najbardziej jak umiałem i w ciągu jednej chwili podniosłem się na cztery łapy i unosząc kłęby pyłu za sobą pobiegłem z krzykiem do wyjścia.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

/zt? stara czaso troch xD

_________________

chcę być jak syn koleżanki twojej matki

zawsze tak idealny jak, jak z okładki
być jak syn koleżanki twojej matki
twojej matki, twojej matki



Re: Rozwidlenie
Pon Lut 05, 2024 10:43 am
Pająk
Pająk
Grupa : Samotnicy
Płeć : inna (zapach kocura)
Księżyce : 22 [VIII]
Matka : Sokole Skrzydło
Ojciec : Płomieniste Ucho
Mistrz : Konwaliowy Sen
Partner : anxiety
Wygląd : Kot o nietypowym wyglądzie odziedziczonym po Płomienistym Uchu, o trójkątnym klinowatym kształcie głowy, szeroko rozstawionych, wielkich uszach jak u nietoperza oraz długim nosie. Posiada długie, chude łapy. Futro o niebieskim kolorze, krótkie i jednolite na całym ciele. Niebieskie oczy. Brak blizn. Jego wyjątkową cechą jest spokojny charakter i niewielka aktywność.
Multikonta : Wieszczka, Pnąca i Brzoza
Autor avatara : indigo_dingo
Liczba postów : 196
Nieaktywny
https://starlight.forumpolish.com/t1946-pajak#52098
Krzyk Wilka chyba bardziej wystraszył go niż ten głos, który usłyszał. Nie miał zamiaru zastanawiać się jednak nad tym co i dlaczego. Idąc w ślady swojego młodszego kuzyna, także uciekł, jednak bez wrzasków. W końcu ktokolwiek tam był - chętniej pobiegnie za krzyczącym kąskiem, który wiadomo gdzie pobiegł, a nie za nim. Taką miał nadzieję.


z/t

_________________

more than just a boy trying to stay alive,
reaching for the sky,
when they ask about the story of my life

TELL THEM

go figure go figure
i grew up to be gravedigger
my own gravedigger
go figure go figure





Re: Rozwidlenie
Sponsored content

Skocz do: