| :: Plemię Niedźwiedzich Kłów :: Tereny Plemienia :: Ślimacze Drzewa :: Archiwum | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | First topic message reminder :
Tak, jak Meduza sobie poprzedniego dnia zażyczyła, jej trening miał się odbyć z rana. Poprzedniego wieczora Łabędź powiedział jej, by po wschodzie słońca zjadła jakieś lekkie śniadanie po czym stawiła się przy wyjściu z jaskini. O dziwo, jemu samemu, udało się wstać szybciej niż zwykle (wcale nie dlatego, że obudziła go Jeż, która przypomniała mu, że przecież ma zabrać swoją nowicjuszkę na trening z rana). Sam więc zjadł też śniadanie i poszedł do wyjścia, by tak poczekać tam na kotkę. Miał tylko nadzieję, że nie będzie musiał tak siedzieć długo. _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
|
| Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | Szczerze mówiąc, Łabędzia nie bardzo obchodziło, czy Meduza ma jakiegoś focha, czy nie. On tu przyszedł po prostu wykonać swoją robotę, jako mistrz i chciał spokojnie to skończyć. - No dobra, to teraz trochę teorii - powiedział, ruszając w stronę Ziołowej Polany. - Powiedz mi, ile wiesz o znakach przodków i świętach w plemieniu. _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Meduza Pływająca w Rozgwieżdżonym Jeziorze
Grupa : Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 21 (X)
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Wygląd : Chudy, bardzo wysoki, lekko umięśniony. Krótkie niebieskie futro z lekkimi pręgami o wzorze ticked i kremowym brzuchem, pyskiem i łapami. Duże uszy, oczy o migdałowym kształcie, jasno-żółte.
Multikonta : Malinowa Łapa [kw] Tańcząca Łapa [krz] Tęcza [kg]| Robak i reszta
Autor avatara : Kevo Thomson
Liczba postów : 297
Łowca | Teraz po wspaniałej wspinaczki przeszli do tej głupiej teorii o Plemieniu. Wolałaby wspinać się dalej. Nie lubiła tematu znaków przodków, a święta jej nie obchodziły poza tym, że czasem ciekawą zwierzynę łowili łowcy na stosiki kamyczków. Ale niestety wiedziała dobrze o wszystkim, bo rodzice by jej nie popuścili. Hah. Ale wiedza nawet na temat rzeczy, w które się nie wierzy zawsze była wiedzą. Wie do czego realnie czuje niechęć. - Są cztery znaki przodków. Sarna, niedźwiedź, lis i mysz. Koty urodzone w porę kwitnących drzew to sarny. Mówi się, że kot spod tego znaku nie jest tak inteligentny jak lis albo niedźwiedź, ale zamiast tego jest pogodny i sympatyczny, wpływając na innych pozytywnie. Mają dużo energii, dobroci, są gotowe poświęcić się dla innych. Podobno są dobrymi rodzicami i śpieszy im się do potomstwa - trzeba być debilem, żeby wierzyć że pora roku sprawia że ktoś będzie nadawał się na założenie rodziny - no i są beztroskie, a przez to nierozważne - istny opis Łabędzia, czyż nie? Bardzo wiele logiki było w znakach przodków - potem są niedźwiedzie w porę ciepłych wichrów. Mówi się, że są silne i spokojne. Uznaje się je za najlepsze, wiele kotów chce mieć potomstwo w porę ciepłych wichrów tylko po to, żeby ich dzieci były niedźwiedziami. Są cierpliwe, mądre i waleczne. Trudno wyprowadzić ich z równowagi, ale jak już jakiegoś zdenerwuje to lepiej nie wchodzić mu już dalej w drogę, gniew nie mija u nich szybko. Mówi się, że niedźwiedzie są materiałami na Wieszczów - aż dziwne, że ona i jej rodzeństwo nie byli niedźwiedziami, skoro Wodospad rozpacza, że są lisami to mógł się bardziej pospieszyć czy coś -potem lisy, urodzone porą złotych liści. Mają najgorszą reputację. Mimo, że są bystre i sprytne, to zazwyczaj widzi się je jako niegodne zaufania. Podstępne, cwane, złośliwe, przebiegłe. Do tego sprowadza się ten znak, niczego więcej - uśmiechnęła się w stronę Łabędzia opowiadając o tym jak zdradzieckim liskiem była z powodu tego, że urodziła się z rodzeństwem w momencie, gdy na drzewach liście mieniły się złotymi i pomarańczowymi barwami - ostatnie są myszy, rodzą się w porę białych zasp. Są ciche, wycofane i lękliwe, ale też mają dobrą pamięć, są towarzyskie i bardzo rozważne. To właśnie rozwaga jest ich największym plusem. No i uznaje się, że przynoszą pecha i nigdy nie powinny zostawać wieszczami. To może one jednak mają gorszą opinię. Trzeba rozpatrywać subiektywnie tą kwestię! - zaśmiała się opowiadając o kolejnym znaku, który uznawany jest za gorszy. Nienawidziła znaków. Absolutnie nie miały one sensu, nie przekładały się na to jaki jest jakiś kot, a niektórzy wciąż potrafili oceniać innych na podstawie dnia, w którym się urodzili. Jak na przykład jej tatuś. Dała sobie chwilę na odpoczynek i oblizała pysk. - Jeśli chodzi o święta to mamy Długą Noc na początku pory białych zasp. W trakcie tego święta składane są prośby o łagodną pogodę podczas tej ciężkiej pory, dostatek zwierzyny i brak chorób, aby plemię mogło bez problemu przetrwać ten trudny okres. Wieszcz wybiera trójkę kotów, które muszą przygotować trzy okręgi z kamieni. Jeden kot musi upolować jakieś zwierzę, drugi ma zrobić okrąg z ziołem od Wieszcza, a trzeci ma znaleźć jakąś roślinę, którą uzna za symbol pogody. Jak stosy są gotowe to każdy z Plemienia może dorzucić swoje kamienie. Po paru dniach stosy są likwidowane. Zwierzyna na przykład zaczyna gnić - marnowanie jedzenia - Wieszcz wtedy mówi przemówienie. Inne święto to Taniec Kwiatów, ma on miejsce na początku pory ciepłych wichrów. Łapie się wtedy najwięcej zwierzyny jak się da, żeby potem się nią obżerać na Wielkiej Uczcie. Następnego dnia parę kotów wybiera się na Sarnią Gonitwę. O niej chyba dużo mówić nie muszę, byłam na jednej, przegania się sarnę poza nasze tereny. Nie wolno zrobić jej krzywdy, bo w następnym roku będzie brakować zwierzyny. Odetchnęła z ulgą i mruknęła, gdy skończyła już mówić. Dużo tego gówna sobie wymyślili w tym jej cudownym Plemieniu. _________________
Hold me, I'm a pale machine Life is just okay out here, anyone can see I'm lonely, with my pale machine Eyes will run with tired tears Leaving like a dream | |
|
| | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | Szczerze mówiąc, Łabędź nie spodziewał się, że Meduza powie mu AŻ tyle. To znaczy, no, miała już swoje księżyce, długo żyła w plemieniu, ale musiał przyznać, że nie spodziewał się aż tylu szczegółów. Z jednej strony fajnie, bo nie musiał dużo mówić, ale z drugiej był troszkę rozczarowany, bo nie będzie o czym gadać, jak będą chodzić po terenach. - Aha, super, no i co ja mam ci teraz mówić, skoro wszystko wiesz? - zapytał z nieco udawanym niezadowoleniem, nim westchnął. - A masz jakieś pytania co do tego wszystkiego? _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Meduza Pływająca w Rozgwieżdżonym Jeziorze
Grupa : Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 21 (X)
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Wygląd : Chudy, bardzo wysoki, lekko umięśniony. Krótkie niebieskie futro z lekkimi pręgami o wzorze ticked i kremowym brzuchem, pyskiem i łapami. Duże uszy, oczy o migdałowym kształcie, jasno-żółte.
Multikonta : Malinowa Łapa [kw] Tańcząca Łapa [krz] Tęcza [kg]| Robak i reszta
Autor avatara : Kevo Thomson
Liczba postów : 297
Łowca | - Spytaj się moich rodziców - odpowiedziała z uśmiechem wzruszając ramionami na udawane niezadowolenie Łabędzia. Niestety nie da Łabędziowi pola do popisu. Nie chciało jej się tego wszystkiego słuchać po raz setny, wolała sama poklepać trochę paszczą i mieć to dalej w nosie. - Nie. Wiem już wszystko i mam o tym dosyć wyraźną opinię. _________________
Hold me, I'm a pale machine Life is just okay out here, anyone can see I'm lonely, with my pale machine Eyes will run with tired tears Leaving like a dream | |
|
| | Pełne imię : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Grupa : Płeć : kocur
Księżyce : 37 [IX]
Znak Przodków : Sarna
Matka : Jeż Skryty w Liściach [NPC]
Ojciec : Czosnek Rosnący Dziko w Wąwozie [NPC]
Mistrz : Potężny Dąb Stawiający Opór Burzy (Wieszcz Promieni Słońca)
Wygląd : Średniego wzrostu | szczupły | długie rozstrzepane futro | wiekszość ciała biało-kremowa z wyjątkiem uszu, pyska, łap i ogona, które są czarne, posiada małą ilością białych znaczeń (na przednich łapach paluszki, na tylnych całe stopy, ciapka rozlewająca się od lewego policzka do podbródka) | czarny nos | lodowo-niebieskie oczy
Multikonta : Tęczowa Chmura [GK], Sowia Gwiazda [KRz], Jałowcowa Łapa [KRz], Słonecznikowa Łapa [KW]
Liczba postów : 306
Łowca | Spytaj się moich rodziców. Oho, czyżby jakaś niezgoda w rodzinie? Poza tym, że Jaszczurka i Wodospad ostatnio skakali sobie do gardeł przed całym plemieniem. Domyślał się jednak, że Meduzie nie chodziło o to, a o to, że rodzice nadal dają jej jakieś pouczenia. Tak przynajmniej wynikałoby z kontekstu ich rozmowy. - No dobra, skoro tak, to przejdziemy się po reszcie granic i wracamy - stwierdził, wzruszając ramionami. Resztę dnia spędzili na obejściu granic, przechodząc Ziołową Polanę, Wschodnie Rubieże, Bratkową Łąkę, Cichą Skałę i Głuchą Knieję. Do czasu kolejnej ceremonii natomiast Łabędź zamierzał trenować z Meduzą to, co już umie i ewentualnie krótko przerobić z nią walkę.
//zt _________________ How is "pretty boy" supposed to be an insult. I'M THE PRETTIEST GOODDAMN BOY IN TOWN. ♡₊˚ ・₊ ♪ ✧
|
| | Pełne imię : Meduza Pływająca w Rozgwieżdżonym Jeziorze
Grupa : Płeć : transpłciowy kocur (zapach kotki)
Księżyce : 21 (X)
Znak Przodków : Lis
Matka : Jaszczurka Owinięta wokół Kamienia
Ojciec : Wodospad Szumiący wśród Leśnych Ostępów
Mistrz : Łabędź Szybujący nad Taflą Jeziora
Wygląd : Chudy, bardzo wysoki, lekko umięśniony. Krótkie niebieskie futro z lekkimi pręgami o wzorze ticked i kremowym brzuchem, pyskiem i łapami. Duże uszy, oczy o migdałowym kształcie, jasno-żółte.
Multikonta : Malinowa Łapa [kw] Tańcząca Łapa [krz] Tęcza [kg]| Robak i reszta
Autor avatara : Kevo Thomson
Liczba postów : 297
Łowca | Bardziej chodziło jej o to, że Jaszczurka z Wodospadem robili jej cały trening zanim jeszcze była Nowicjuszką, przynajmniej pod względem teorii. Oni więc odpowiadali za to, że kocur nie miał co robić jako mistrz. Ale to, że rodzice wciąż mieszali się w jej życie, nie było niezgodne z prawdą. W końcu chcieli mieć z nich idealnych żołnierzyków. - Oki - odpowiedziała i zakręciła głową pogodnie. Z chęcią poszła pozwiedzać granicę z Łabędziem, nie przeszkadzało jej to, że trwało to długi czas i musiała dużo chodzić. Lubiła chodzić po terenach. //Zt _________________
Hold me, I'm a pale machine Life is just okay out here, anyone can see I'm lonely, with my pale machine Eyes will run with tired tears Leaving like a dream | |
|
| | | |
| |