IndeksIndeks  SzukajSzukaj  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: 
Plemię Niedźwiedzich Kłów
 :: Obóz Plemienia :: Strzeliste Skały
Długa Noc IV
Nie 05 Lut 2023, 13:45
Światło Gwiazd
Światło Gwiazd
Grupa : Gwiezdny Klan
Płeć : kocur
Księżyce : nieskończone
Matka : srebrna skórka
Ojciec : gwiezdny pył
Wygląd : utkany z gwiazd
Multikonta : administracja
Liczba postów : 1916
Administracja
https://starlight.forumpolish.com
First topic message reminder :

Wieszcz Szepczących Kamieni




Ostatnie księżyce były zdecydowanie najgorszymi w jego życiu – Wieszcz już parę razy tak myślał w ciągu swojego życia, chociażby przy zawaleniu starego obozu, czy podczas tych wszystkich sytuacji z Wiatr i klanami… ale coraz to nowsze okoliczności podbijały poprzeczkę. Śmierć Królika, Robak i Wiatr były jednak najcięższym brzemieniem, które dźwigał od… od zawsze, odkąd tylko żył. Czuł się absolutnie beznadziejnie, ale skupiał się na przetrwaniu każdego kolejnego dnia, po prostu. Wypełniał swoje obowiązki, starał się spędzać czas z rodziną, która pozostała, chociaż z innymi kotami rzadko rozmawiał tak po prostu, po towarzysku.
Jednak wraz z nadejściem Pory Białych Zasp kocur zaczął minimalnie przybierać na wadze, a jego futro było w nieco lepszej kondycji, niż ostatnio. Cóż, mrozy sprawiały, że było mu o wiele ciężej przetrwać w ten sposób: nie dojadając i nie dbając o siebie. A teraz… był już czas na kolejne święto. Bo życie toczyło się dalej, tradycje musiały być pielęgnowane, i musiały być chociaż zachowane pozory tego, że Plemię trwa dalej, nawet jeśli już nie takie samo.
Na kilka dni wcześniej wyznaczył więc koty, które miały się zająć przygotowaniami do święta. Do przygotowania pierwszego kamiennego okręgu, w którym należało umieścić samodzielnie upolowaną zwierzynę, tym razem wyznaczył Szczyta. W rozmowie z Łowcą Wieszcz zaznaczył, że zwierzyna, jaką przyniesie, zależy w zupełności od niego, nie musi ona być okazała i trudna do upolowania… chociaż zapewne on to doskonale wiedział.
Drugim kamiennym okręgiem miał zająć się Nurt, który nie tak dawno zdecydował się przejść do Starszyzny. Wieszcz ostatnimi czasy na świętach stawiał często na młodsze koty, ale tak doświadczony, zasłużony kot również powinien być doceniony. Wieszcz dał mu ususzony korzeń różeńca, ponieważ jego działanie wzmacniające i pobudzające brzmiało jak coś, czego wszyscy potrzebowali.
Wreszcie ułożenie ostatniego okręgu, w którym należało umieścić znalezioną samodzielnie część rośliny, która według danego kota najlepiej symbolizowałaby dobrą pogodę, Wieszcz powierzył Błotu, ufając, że młoda Nowicjuszka będzie chciała wziąć udział w obchodach święta w ten sposób.
Po przygotowaniu stosów reszta członków Plemienia mogła przychodzić i dorzucać zebrane kamyczki.
Zgodnie z plemienną wiarą, niechlujne przygotowanie kamiennych stosów lub zbyt mała liczba kotów biorąca udział w dorzucaniu do nich kamyczków byłoby bardzo złym zwiastunem na zaczynającą się Porę Białych Zasp.

Po paru dniach przyszedł czas na zebranie całego Plemienia i likwidację stosów. Wieszcz wówczas zakrzyknął na cały obóz:
Niech całe Plemię zbierze się na obchody Długiej Nocy!

Re: Długa Noc IV
Wto 21 Lut 2023, 18:55
Błoto
Błoto
Pełne imię : Błoto Pokrywające Podnóża Gór
Grupa : Plemię Niedźwiedzich Kłów
Płeć : inna (zapach kotki)
Księżyce : 42
Znak Przodków : Mysz
Matka : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*]
Ojciec : Ośnieżony Szczyt Sięgający Nieba [*]
Mistrz : Huragan Szumiący w Koronach Drzew [*], Niedźwiedź Wędrujący przez Las
Wygląd : Smukła kotka o długim tułowiu. Futerko ma krótkie, ale gęste, czarne z szaro-białymi przejaśnieniami w formie pasków na całym ciele, chociaż głównie na brzuszku i najmniej na pyszczku oraz łapach. Okrągły pyszczek okalają duże uszy. Ma bursztynowe oczy.
Autor avatara : kermitnx
Liczba postów : 290
Strażnik
https://starlight.forumpolish.com/t1558-dluga#33091
Wcale nie zdziwiło się na odpowiedzi Nocki i Roga. Tak właśnie myślało, im więcej rodzeństwa, tym mniej uwagi rodziców dla siebie.  Dlatego lepiej mieć wielu przyjaciół, niż rodzeństwo. Aczkolwiek trochę zasmuciło ją to, że oboje wydawali się tak... Poddani. Nie wyrażali żadnej chęci zmienienia tego. A Błoto uwielbiało całą swoją rodzinę i... Nawet jeśli później jej strata była ciężka, to chyba było warto.
- No może mniej czasu od mamy, ale więcej czasu od wszystkich braci i sióstr, co? Poza tym, jak będziecie nowicjuszami to właśnie może być nawet fajniej - zaczęło, bo lubiło podnosić innych na duchu. A przynajmniej zamierzało próbować.
- Będziecie mogli razem trenować po nocach i pokazywać sobie nowe sztuczki. O, albo razem wpadać na nowe strategie walki czy tam polowania! - sama siebie zachęciła, a nawet nie miała rodzeństwa. Ona takie rzeczy robiła z rodzicami, co pewnie było trochę inne, niż z kimś w swoim wieku.

_________________
Długa Noc IV - Page 2 Baotko10Długa Noc IV - Page 2 Baotko10Długa Noc IV - Page 2 Baotko10

Skocz do: